wszystko o samoopalaczu-jak nakładać, zmywać, opinie, wrażenia. WĄTEK ZBIORCZY.

[anamnezis]

Napisane przez Indian Summer

Wiesz, pewnie masz rację ale ja jakos nie moge na siebie patrzeć zwłaszcza, że jak jestem opalona to wygladam wyśmienicie i czuje sie doskonaleWszystkie kolory do mnie pasują itd-a bedąc bladą muszę sie ograniczas w kolorystyce makijażu i ubrań Tego nie lubię. Bardzo dziekuję za wpisik

Rozumiem Cię
Ale w sumie nie masz wyjścia
Skoro nie możesz się opalać, samoopalaczy nie znosisz to tylko biała skórka Ci zostaje
Można ją polubić i zrobić z niej swój atut (chyba ).
Tak sobie przynajmniej tłumaczę.

[Paula07]

Napisane przez Indian Summer

Wiec po mi pozostaje?

Summer, a próbowałaś balsamów brązujących?
Po pierwswze nie smierdzą (polecam Garnier - skóra musnięa słońcem), po drugie nie pozostawiaja zacieków, po trzecie opalenizna na początku jest bardzo delikatna a z czasem robi się coraz bardziej intensywna, po czwarte wygląfa bardzo naturalnie, na pewno lepiej niż po solarce.

[Beekeeper]

może po prostu spray brązujący (np. nowy z serii Sun w Sephorze), który daje efekt natychmiastowy i tak samo natychmiastowo się zmywa?

[Amanda:)]

Albo przecierpisz samoopalaczowy smrodek( uroda wymaga poświęceń-niestety )
albo wypróbujesz balsam brązujący np. Garniera, Daxa lub J&J.
Do twarzy możesz spróbować chusteczek samoopalających z Vichy .
Pozostaje Ci też akceptacja swojej bladości, dobrze wyeksponowana nie straszy ale dodaje takiej hmmm szlachetności

[naked21]

Inadian Summer doskonale Cie rozumiem, bo mam ten sam problem
rowniez dzieki intensywnemu opalaniu na sloncu i w solarium nabawilam sie mnóstwa pieprzyków, ktore kiedy jestem opalona jako tako wygladaja, natomiast przy bladej skorze- okropnie. cala zime stosowalam samoopalacze i balsamy brazujace i bylo ok. ale teraz latem nie wyobrazam sobie nakladac tego na cale cialo- nie ma szans zeby nie porobily mi sie zacieki no i ten smrod i brudne biale ciuszki... poszlam wiec kilka razy na kilka minutek na solarium a teraz co kilka dni opalam sie na sloneczku tak ok 16 na 40 minut. twarz zaslaniam i smaruje samoopalaczem polecam Vichy. mam nadzieje, ze wiecej ich nie przybedzie bo w porownaniu z kolorem mojej skory sprzed 2 lat- to jestem i tak blada po wakacjach wybieram sie na usuwanie tych wiekszych i bardziej rzucających sie w oczy laserem.. pozdrawiam goraco

[Kasia_L]

Indian Summer no niestety coś kosztem czegoś. Trzeba ustalić sobie priorytety , a wtedy wybór (słońce/solarium/samoopalacz/balsam brązujący) stanie się o wiele prostszy.

Mając podobny problem ze skórą do Twojego, wybrałam balsam brązujący, bo:

• jest z czego wybierać (jedni wolą Dove, inni J&J, Garnier itp),
• aż tak odrażająco to one nie śmierdzą, żeby się nimi nie smarować ,
• efekt opalenizny uzyskuję o wiele szybciej , niż gdybym miała wylegiwać się na słońcu.

No a na słońce fotostabilne filtry UV i problem z głowy.

[RedButterfly]

Wiesz jest jeszcze jedna metoda
Ja sama jestem blada (nie mam co prawda pieprzyków i plamek ) mam taką skórę która się za chińskiego Boga nie chce opalić co najwyżej robi się czerwona i złazi mi skóra w ten sposób wyleczyłam się z opalania.
Ale jest metoda nieinwazyjna a skuteczna Mianowicie natrysk
Wchodzisz do kabiny a po chwili "szaleńtwa " wychodzisz opalona Przyjemność ta jest w sumie w umiarkowanej cenie (ok 100 zł) ale efek utrzymuje się długo

[odszczepieniec]

a nie mozesz lykac jakichs tabletek z beta karotenem lub pic specjalnych napojow ( chyba talion ma jakies ampulki do picia)?

moze zapytaj.. dermatologa. pamietam kiedys jedna dziewczyna przyszla do szkoly pieknie opalona- okazalo sie ze lekarz przepisal jej jakies specjalne tabletki, na recepte czy cos ale za nic nie chciala zdradzic co to za cudo.

[falka19]

a co robice z zapachem samoopalaczy? Nie znosze tego zapachu a wszystkie tak podobnie pachna. Zwłaszcza jak sie posmaruje całe ciało to nie da sie wytrzymac nawet po balsamach brazujacych tylko. A do tego po takim zabiegu jeszcze nastepnego dnia wydaje mi sie ze to swinstwo nadal pachnie(zwłaszcza jak jest ciepło).Jedynie kąpiel zaraz po nasmarowaniu mi pomaga a jak kąpiel to wiadomo ze nastepnego dnia efektu prawie zadnego nie bedzie

[God_give_me_truth_in_me]

falka-
ja smaruje sie wieczorem,na noc balsamem holiday skin,
a rano biorę prysznic z intensywnie ( bez przesady ) pachnacym żelem pdo prysznic.
jak mam czas to jeszcze nakladam zwykly balsam i wszystko jest ok

[j_j]

Co do zapachu samoopalaczy, to muszę przyznać, że Garnier w spreju nie śmierdzi na mojej skorze wcale Z czego jestem bardzo zadowolona, bo wszystkie dotychczas stosowane samoopalacze poprostu mnie wykańczały. A ten ma taki przyjemny brzoskwiniowy zapach Ja osobiście nie stosowałam, ale moja koleżanka twierdzi, że nie śmierdzą także samoopalacze z Nivei. Nie wiem, jakie wy macie z nimi doświadczenia?

Ja natomiast, trochę z innej beczki, chciałam się was zapytać, czy wam brudzą się ubrania od samoopalaczy? Nie mam tu na myśli sytuacji, w ktorej bezpośrednio po nasmarowaniu ubieram się w białe spodnie, tylko o takiej kiedy np. na 2-3 dzień, jak ten samoopalacz się ściera. Nie wiem, może ja za mało nawilżam skorę?

[Sathi]

Samoopalacz zawsze będzie brudził ubrania, jakikolwiek bo barwią tylko naskórek.
Naskórek się złuszcza dlatego zostaje na ubraniach.
A nivejke też używałam ale smrodku zdzierżyć nie mogłam

[Vampi_z_piekla_rodem]

Jakies 2 tygodnie temu stosowalam samoopalacz. Dzis z przerazeniem stwierdzilam,ze zaczął schodzic, mam nierównomierne plamy-po prostu tragedia. Bylam raz na solarium,ale to nic nie dalo. Jutro mam wystapić w bluzce z odslonietymi plecami i dekoltem.. nie moge sie pokazać w plackach.Co pomoze?Silny peeling? ( juz pomine to,ze znowu bede "biala")

[Sathi]

raczej nic innego jak peeling nie pomoże

[roxsi]

Ja bym jeszcze na twoim miejscu spróbowała przetrzeć całe ciało sokiem z cytryny, skoro potrafi rozjaśnić smugi to możliwe że z plamami też sobie jakoś poradzi. Kiedyś jak miałam zacieki po balsamie ziaji to przecierałam się spirytusem salicylowym i powiem ci że pomagało tylko potem trzeba na skóre dużo balsamu nakładać bo strasznie ten spirytus ją wysusza. delikatniejszą wersią jest przetarcie całego ciała za pomocą watki tonikiem,ja tak robie jeśli po peelingu chce nałożyć samoopalacz a stara opalenizna zostawiła jeszcze gdzieś ślady.
osobiście proponuje najpierw peeling potem sok z cytryny a jak średnio zejdzie to jeszcze ten spirytus,no i dla pewności całe ciało tonikiem. jeśli skóra po tych zabiegach będzie wyglądała w miare równo to możesz nałożyć jakiś balsamik brązujący.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Witam piekne panie (panow tez). Wiem, ze bylo juz kilka watkow na ten temat jednak nie znalazlam tego czego szukalam wiec zalozylam nowy. Otoz moj problem jest nastepujacy: mam bardzo jasna cere. Nie znosze upalow i opalania sie. Nigdy tego nie robie. Poza tym jesli juz jestem zmuszona gdzies przemknac po sloncu smaruje sie wysokimi faktorami. Postanowilam wiec lekko sie przyciemnic. Jakoze do eksperymentow najlepsze sa nogi - w razie czego najlatwiej ukryc wpadke - zaczelam od nich. Przed nalozeniem zawsze robilam staranny peeling, nawilzalam skore itp. Moj pierwszy w zyciu zakup samoopalajacego mazidla zaczelam od Musniecia Sloncem Garniera. Juz po pierwszej - dodam starannej - aplikacji byly plamy, poza tym raczej pozostalam blada. Kolejne polozenie mazidla przynioslo nowe plamy. Zabarwilo rowniez blade wczesniej miejsca. Koloro okazal sie zbyt ciemny juz po dwoch aplikacjach.
Kolejnym zakupem byl Zel samoopalajacy Loreal Sublime Bronze. Po pierwszej aplikacji pozostawil mile wrazenie, zadych plam i bardzo delikatny kolor. Niestety druga aplikacja zrobila ze mnie znow centkowana dziewoje. Jak wyzybyc sie takich probbemow w przyszlosci?
Troszke przydlugo, ale jestem nowa wizazanka wiec w przyszlosci postaram sie pisac krocej .

[wnika]

wiesz co, nie wiem jak to robie wiec techniki ci nie doradze ale nigdy problemu z takimi plamami nie mam (moze dlatego ze mam ciemna karnacje) jesli jednak jakas sie juz zdarzy to przecieram ja cytryna lub pumeksem (nie dre ale delikatnie przecieram wilgotna skore) i jest ok a jesli nie jest to zabieg powtarzam i do nastepnego dnia wszystko schodzi

[roxsi]

Powinnaś spróbowac zamiast naturalnego soku z cytryny taki skondensowany ja ostanio go wypróbowałam i aż byłam zaskoczona efektem bo plama znikneła po pierwszym tarciu . Polecam ci również po peelingu przetarcie całego ciała tonikiem , samoopalacz lepiej się trzyma na takiej skórze i pozostałości po wcześniejszej aplikacji schodzą do końca.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Dziekuje za odpowiedzi . Niestety soku z cytrynu juz probowalam. Plamy ani drgna. Zaciekawil mnie ten skondensowany sok. Robi sie to samemu czy mozna kupic w sklepie? Wybacz pytanie ale odzywiam sie pizza i ciastkami i nie bardzo sie orientuje . Poza tym polecasz tonik. Jaki konkretnie? Czy nie wysuszy on zanadto skory?

[roxsi]

Przepraszam że odpisuje ci dopiero teraz ale po 8 godzinach spędzonych w pracy przed komputerem w domu nie jestem już nawet w stanie na to urządzenie spojrzeć , ale już nadrabiam zaległości.

Jeśli chodzi o ten skondensowany sok z cytryny to ja osobiście używam takiego w żółtej butelce , podejrzewam że to właśnie dzięki konserwantom i jakimś wymyślnym ulepszaczom działa lepiej od cytryn , choć do picia go absolutnie nie polecam.
Co do toniku to nie ma absolutnie żadnego znaczenia jaki wybierzesz ( tylko żeby był bez alkoholu ) najlepiej kup jakiś tańszy w większej butelce żeby na dłużej starczył ( w końcu będziesz smarować całe ciało ) ja mam jakiejś czeskiej firmy Lilien.Troszke wysuszy skóre ale zaraz możesz nałożyć balsam lub np. Muśnięcie słońca które moim zdaniem całkiem nieźle nawilża.
Przyznam się że kiedyś też miałam duży problem z tymi smugami , albo np.po 2 tygodniach smarowania samoopalaczem ( z przerwami oczywiście ) zaczynała mi skóra schodzic płatami.Ale teraz jest już ok opatentowałam swoją metode opalania i jak dotąd nic złego się nie działo.
1) robie peeling raz w tygodniu
2) przecieram całe ciało tonikiem
3) aplikuje Muśnięcie słońca
4) rano biore szybki prysznic i używam samoopalacza
5) przez dwa następne dni po prysznicu znów Muśnięcie słońca
6) przez trzy kolejne dni tylko prysznic i jakieś inne balsamy tak aby przy zblirzającym się peelingu wszystko ładnie schodziło

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

DZiekuje za odpowiedz. Sprobuje i zobacze czy podolam . Zrezygnuje jednak z dawki smamoopalacza i zostane tylko przy Musnieciu bo mam bardzo jasna karnacje a nie chce byc zbyt "ciemna" .

[roxsi]

Na pewno dasz sobie rade , w końcu dla kobiet nigdy nie ma nic trudnego z czym by sobie nie mogły poradzić .
Życze powodzenia w tworzeniu pięknej opalenizny

[ona eRAPe]

Red Butterfly, ile utrzymuje Ci sie ta opalenizna?

[Ulotka]

Zrobiłam straszną głupotę: wysmarowałam się samoopalaczem tuż po depilacji. Teraz w okolicach bikinii mam paskudne brązowe ślady. Myślałam , że jak dam im czas, to same zejdą.. nie schodzą już od paru miesięcy, a tu lato, chciałoby się poopalać ale musiałabym to robić chyba w krótkich spodenkach, bo to paskudnie wygląda... jak do tego dodam jeszcze sine ślady po wrastających po depilowaniu włoskach to brrr... otrzymujemy ohydny obraz całości
Zastanawiałam się czy są jakieś srodki, może maści albo kremy? którymi dałoby się wybielić takie przebarwienia?

[roxsi]

Proponuje zrobić peeling , i wypróbować sok z cytryny ale taki skondensowany ( mi pomaga dużo lepiej niż taki naturalny z cytryn ) w ostateczności możesz przecierać plamy spirytusem salicylowym tylko po zabiegu dobrze nawilż skóre .

Swoją drogą to dziwi mnie twój przypadek bo ja conajmniej raz w tygodniu aplikuje samoopalacz lub balsam brązujący na skóre bezpośrednio po depilacji i jeszcze nigdy nie byłam w podobnej sytuacji .

[Ulotka]

a który to jest skondensowany? czy masz na myśli może kwasek cytrynowy?
Co do depilacji może to zależy do tego czym się ją wykonuje... Ostatnio robię to tylko pastą cukrową, ale wcześniej zwykłym woskiem a jeszcze wcześniej pamiętam próby z depilatorem w upale.. Kiedy to metalowe kółeczko depilatora rozgrzało się (od pracy i od temp. otoczenia chyba też bo był koszmarny upał), to wręcz poparzył mi skórę. Możliwe, że to wtedy powstały przebarwienia, nie dam sobie głowy obciąć. Po prostu nie zwróciłam wcześniej uwagi i teraz nie mam stuprocentowej pewności od czego to, ale stawiałabym raczej na ten samoopalacz..

[roxsi]

Tak chodzi mi o kwasek cytrynowy taki w żółtej butece ( przynajmniej ja taki posiadam )
Nigdy nie używałam depilatora więc nie wiem jakie do końca mogą być tego skutki , od zawsze używam maszynki lub ewentualnie kremu do depilacji .
A czy twoja skóra oprócz tych niefortunnych przebarwień jest na dodatek podrażniona ? Bo jeśli tak to może powinnaś spróbować maści lub kremu Alantan , on poskramia wszelkie skaleczenia , a na dodatek daje efekt " rozmiękczenia " skóry więc z przebarwieniami też się szybciej uporasz.
Można go kupić w aptece za ok 7 zł.

[Apsik]

Heh, powiem ci, ze zalatwilam sie tak samo... A akurat u mnie pojawily sie zabarwienia, poniewaz posmarowalam wydepilowane okolice samoopalaczem od razu na podrazniona skore. Zwykle smarowalam kremem, czekalam az sie wchlonie i do piero po jakims czasie samoopalacz. Ale raz chcialam szybciej i mam!
Robie w tych miejscach peeling (dosc ostry) codziennie, i codziennie przemywam cytryna, ale tez musze chwile odczekac, bo po peelingu skora sie lekko podraznia, do tego smaruje te miejsca po przemyciu cytryna tlustym kremem (ja mam taki z woskow pszczelich, firmy mary kay), ktory zmiekcza skore i pozniej peeling ma latwiejsze dzialanie. No i po woli plamki bledna. Na wrastajace wloski nie mam nic, poprostu staram sie je usunac penseta i zawsze przemywam czyms z antybiotykiem (dalacin T), nie paskudzi sie wtedy.

[Ulotka]

Roxi - w tej chwili skóra w okolicach pachwin nie jest podrażniona (nie licząc tych wrastających włosków wrrr) ale faktycznie wcześniej miałam wrażenie jakby liszaja w dotyku.. tzn. takiej szorstkości. Ale to myślę wina depilatora akurat.
Dziękuję za namiary na Alantan, tak kombinuję powoli, że może na krem z mocznikiem się skuszę? żeby te włoski tak nie wrastały - podobno działa

[Ulotka]

ja tak samo! tylko, że ja zawsze jak nakładam samoopalacz to od razu rozcieram go w dłoniach z balsamem do ciała, żeby smug nie było.
A jak bardzo powoli Ci te smugi bledną?