Głupia tradycja urodzinowa

[Lady Jane]

Witajcie kochane Wizażanki

Mam dylemat i prosze was o wypowiedzenie swojego zdania.

Za ponad 2 tygodnie mam 18-kę. Z tej okazji organizuję imprezę dla moich znajomych rówieśników. Jak na razie przygotowania są w toku . Pojawił się jednak problem.

Nie wiem od jak dawna istnieje taka "tradycja", ale faktem jest, ze na 18-kach o północy następuje "lanie", "pasowanie", czy jak kto to nazywa. Tym, którzy nie wiedzą tłumaczę o co chodzi. O północy ściąga się paski, kładzie się solenizanta na czymś, na czym wygodnie go bić i daje 18 klaspów. Niby śmieszna tradycja, ale ja za każdym razem, gdy jestem świadkiem tego czegoś, nie mogę zrozumieć "i z czego oni się tak cieszą"... Teraz, gdy myslę o czymś tak głupim (a przy okazji przypominam sobie wszystkie popłakane z bólu, ze świeczkami w oczach, leczące przez kilka tygodni siniaki solenizantki), mam ochote odwołać imprezę.


Przez rodziców byłam wychowywana bez jakiejkolwiek przemocy fizycznej (i naprawdę nigdy, przez 18 lat, nie dostałam ani klapsa). Na razie chyba nie wyszło mi to na złe. Nie umiem sobie jakoś teraz wyobrazić, że 18 pijanych osób ma mnie bez powodu zbić (wcale nie symbolicznie), a ja mam sie na to zgodzić.

Ogłosiłam to, że o północy nie będzie bicia... i moja klasa i inni znajomi są zdegustowani, że wydziwiam i niszczę taką piękną, starą tradycję

Nie chcę odwoływac urodzin, powiedzcie mi jak przebiegały wasze 18-ki? Czy u was też istnieje taki zwyczaj? A może jakiś inny? I co ja wogóle mam zrobić?

[poulette]

Ludzie, nigdy w zyciu o czyms takim nie slyszalam !
Fakt, moja osiemnastka miala miejsce 10 lat temu....
Kto to w ogole wymyslil ????!!!!!
Kobieto, nie daj sie, to jakas bzdura !

[Lady Jane]

poulette... dzięki ci

tez się zastanawiam kto wymyślił coś tak "genialnego"...

[poulette]

Nie no powaga, to jakas glupota. Nigdy o takim czyms nie slyszalam.

[Lady Jane]

Ulżyło mi trochę

[tornado]

Ja też o czymś takim nie słyszałam, ale może za stara jestem . Przecież to Twoja impreza i znajomi przychodzą na nią, żeby uczcić Twoje urodziny, a nie żeby złoić Ci tyłek Trwaj przy swoim zdaniu i nie daj się

[Lady Jane]

nie dam się

[Dzoli]

Ja niestety słyszałam i doświadczyłam na własnym "tyłku", całe szczęście trafiłam na 16 łaskawych osób, które mnie wcale mocno nie biły, natomiast 2 pasy pamietam do dziś. Dla mnie jest to zwyczaj głupi i tez nie wiem kto to wymyślił, ale uważam, że nie warto odwoływac z tego podowu imprezy...miejmy nadzie że jakos się rozejdzie po kościach albo uszanuja Twoją wole i nie będą Cie bić.

[kiniaczeq]

a moja siostra tak miała .. i bolało jąąąąąąąąąą ojć bolało

[Lady Jane]

Dzoli, nie odwołam imprezy, ale jeśli o północy zapomną, ze u mnie nie ma bicia, to jestem umówiona z tatą, ze wkroczy do akcji (tzn on się nie zgodzi) i myśle, znając mojego tatę, ze to pomoże...

Dodam tylko, zę moi rodzice też tej tradycji nie znali, a teraz jak im powiedziałam, to sami powiedzieli, żebym się nie martwiła, oni najwyżej wejdą na salę... i myślę to rozwiąże cały problem

Żal by mi było odwołac imprezę, bo oprócz tego incydentu to chyba bedzie fajnie

[Luba]

Pierwszy raz slysze o czyms takim! A to niby dlaczego ktos ma byc bity w 18te urodziny?! Dlaczego nikt nie wymyslil, zeby np o 12.00 dac takiej osobie 18 calusow albo 18 roz? Ten kto wymyslil takie bicie byl z pewnoscia niezrownowazonym sadysta!
Nie daj sie! To nie jest zadna tradycja! Jeszcze niedawno nikt nie slyszal o biciu w 18te urodziny!!!
Jestes madra, ze nie chcesz sie zgodzic na cos takiego. Bardzo dobrze, ze zwrocilas sie z tym do rodzicow, naprawde masz dobrze w glowie poukladane.

Zycze milej zabawy na imprezie!

[CMT]

Ja rowniez slyszalem o tej idiotycznej tradycji. Nie mam pojecia skad sie wziela, ale z pewnoscia nie jest "pomyslem" cywilizowanych ludzi.
Byc moze, zapraszajac gosci na impreze, zaznacz, ze chcialabys "bezbolesnie" przejsc w "doroslosc". Powinni zrozumiec....
Wesolej 18-tki. Baw sie dobrze.

[Audacieux]

na mojej 18-tce też mnie niestety "spasowali" i na tylu 18-tkach na ilu byłam nie spotkałam się, by to było symboliczne, ludzie leją solenizanta ile sił i cieszą się z tego jak dzieci. Naprawdę, bez sensu.
Widać ta tradycja jest najgłośniejsza w Polsce, na południu

[CMT]

Wesolej, bezbolesnej zabawy

[justyna_dt]

W nosie mam, wrr... opisałam się i mi skasowało posta

Uważam, że przesadzasz. To jak kopnik na szczęście, a Twoi koledzy nie muszą mocno Cię bić. Mnie nikt nie oszczędzał, ale sama prosiłam, najlepiej z 18-stki zapamiętałam tych ludzi, którzy mi dali najmocniejsze klapsy. I, co najdziwniejsze, z nimi najbardziej się przyjaźnię, kumpluję, mam najlepszy kontakt. Jedną z tych osób był mój TŻ potem już zaczęli oszczędzać dziewczyny, ale ja zawsze walnęłam konkretnie którąś - dzięki temu mnie zapamiętała Dziwię się, że tak dużo osób nie słyszało o tej tradycji, jest ona naprawdę znana.

I, bez obrazy, ale uważam, iż grożenie znajomym interwencją taty, burmuszenie się i sprzeciw w takiej sprawie (bądź co bądź błahej, od lania nikt nie umarł, a takie siniaki przyjemnie się 'nosi') ukaże Cię w oczach Twoich znajomych jako najzwyklejszą przewrażliwioną osobę (żeby nie pisać histeryczkę).

Możecie napadać w końcu ciężko tu z własną odmienną opinią

[CMT]

To zalezy co kto lubi. Lekki "klaps" na szczescie, lekki kopniak w kostke na polamanie przed egzaminem... to tradycja. Nikomu nie sprawia bolu, a moze byc nawet przyjemny. Ale pozostawianie siniakow... wybacz to troche traci MS.

[evangeline]

Z całym szacunkiem, ale moim zdaniem przesadzasz.

Swoją drogą dziwię się, że tyle osob nie słyszało o tej tradycji, bo z tego co wiem, to jest naprawdę popularna. Bynajmniej nie mam takiej osoby wśród znajomych, ktora o tym nie slyszala.

Na każdej 18-tce na ktorej byłam, było i lanie Na mojej także I to nie są żadne tortury Moim zdaniem to jest zabawne. Piecze potem przez chwilę tyłek, ale naprawdę da się przeżyć

Aha... a tak w ogole- wbrew pozorom- paskiem boli mniej, niz kiedy dostaje się klapsa dłonią...


Udanej zabawy!

[misia_bella]

Napisane przez justyna_dt

W nosie mam, wrr... opisałam się i mi skasowało posta

Uważam, że przesadzasz. To jak kopnik na szczęście, a Twoi koledzy nie muszą mocno Cię bić. Mnie nikt nie oszczędzał, ale sama prosiłam, najlepiej z 18-stki zapamiętałam tych ludzi, którzy mi dali najmocniejsze klapsy. I, co najdziwniejsze, z nimi najbardziej się przyjaźnię, kumpluję, mam najlepszy kontakt. Jedną z tych osób był mój TŻ potem już zaczęli oszczędzać dziewczyny, ale ja zawsze walnęłam konkretnie którąś - dzięki temu mnie zapamiętała Dziwię się, że tak dużo osób nie słyszało o tej tradycji, jest ona naprawdę znana.

I, bez obrazy, ale uważam, iż grożenie znajomym interwencją taty, burmuszenie się i sprzeciw w takiej sprawie (bądź co bądź błahej, od lania nikt nie umarł, a takie siniaki przyjemnie się 'nosi') ukaże Cię w oczach Twoich znajomych jako najzwyklejszą przewrażliwioną osobę (żeby nie pisać histeryczkę).

Możecie napadać w końcu ciężko tu z własną odmienną opinią

Dokładnie. Myslę ze przesadzasz.
Ja po swojej osiemnastce mialam tylek czerwony jak wóz strażacki. Najmocniej w tyłek dostałam od swojego duuuużo starszego kolegi, który przed wymierzeniem klapsa nachylił sie i szepna mi do ucha, że życzy mi abym w dorosłym życiu dostawała "po dupie" tylko w takiej zabawnej atmosferze.

[evangeline]

Napisane przez misia_bella

przed wymierzeniem klapsa nachylił sie i szepna mi do ucha, że życzy mi abym w dorosłym życiu dostawała "po dupie" tylko w takiej zabawnej atmosferze.

Świetne

[Luba]

Napisane przez justyna_dt

I, bez obrazy, ale uważam, iż grożenie znajomym interwencją taty, burmuszenie się i sprzeciw w takiej sprawie (bądź co bądź błahej, od lania nikt nie umarł, a takie siniaki przyjemnie się 'nosi') ukaże Cię w oczach Twoich znajomych jako najzwyklejszą przewrażliwioną osobę (żeby nie pisać histeryczkę).

Możecie napadać w końcu ciężko tu z własną odmienną opinią

Siniaki przyjemnie sie nosi?! Pierwsze słyszę. Bicie kogokolwiek nie jest błaha sprawą. To jest bardzo powazna sprawa. Ogólnie mówiąc od lania mozna umrzeć a z pewnościa mozna laniem kogoś upokorzyć.
Jesli ktos nie chce byc bity to moze byc uznany za histeryka?! Koszmar, na jakim swiecie my żyjemy...

Wyraziłam tylko swoja opinie, starajac sie nie napadać na Ciebie justyno_dt. Własciwie cały czas mam nadzieje, że Twój post jest prowokacją.

[CMT]

To moze troche inaczej....
Calujac dlon solenizantki zyczylby jej, aby zycie traktowalo ja z takim szacunkiem...

[śliweńka]

Pierwszy raz o tym słyszę.

[paula78]

Fakt u nas jest taka tradycja i wtedy rodzina ,przyjaciele klepia cie 18 razy po tylku ,oczywiscie najczesciej jest to symboliczny 1 klaps reka w tyłek.

bicie o polnocy 18 razy przez grupe znajomych moze byc z lekka bolesne i nieszczegolnie przyjemne.

[chmurka80]

ja o niczym takim nie słyszałam ,rozumiem klapsy takie symboliczne ale walenie z całej siły tyłka , nie

[kariera85]

o taktak, ja również spotkałam się z tą tradycją
jestem za otrzymaniem 18tu róż,18pocałunków,prawdziw ymi serdecznymi życzeniami a nie uciechą z poniżania Ciebie przez tłum podpitej gawiedzi
nie daj sie dziewczyno,żadna to tradycja a to Twoja uroczystość i zaplanuj ją tak,aby pozostały Ci same miłe wspomnienia

[gosik79]

To chyba jakaś "nowa świecka tradycja", pierwszy raz słyszę o czymś podobnym.
Nawet gdyby była popularna w moich stronach nie dałabym się nikomu uderzyć na WŁASNEJ imprezie, jeżeli by mi się to nie podobało. Bo z jakiej racji? To by były moje urodziny, innych niech leją jak się im to podoba. (Trochę mnie zszokowałaś).

[Anisia25]

owszem lanie bylo, ale symboliczne, niektorzy myla pojecia, bo nie leje sie ile dala Bozia sil, a delikatnie i z wyczuciem szczegolnie jesli dotyczy to kobiet...

[taszkin]

U nas to równiez było popularne, ale zawsze miało wyraz symbolicznego rutuału
..to coś typu: wkraczasz w dorosłe, ciężkie życie to masz kopniaka na dobry początek, żeby łatwiej było Chłopcy lali się mocno, widać lubią koleżanka była łaskotana i delikatnie podrzucana, wszystko według uznania i za zgodą.

[sylwónia]

U nas też to jest znane, ale pasem dostają tylko faceci. Gdyby było inaczej postąpiłabym tak jak Ty, po prostu nie pozwoliłabym się bić, bo żadnej mi to przyjemności nie sprawia, a naoglądałam się trochę takich osiemnastkowych lań i zauważyłam że w niektórych budzą się przy tej okazji skłonności nieco sadystyczne.
Zresztą nikt nie może Cię do niczego zmusić , nie chcesz to nie , a tradycję możesz mieć w nosie.
Ja zostałam podrzucona 18 razy , też to jest dosyć traumatyczne przezycie, bo myślałam za każdym razem że mnie upuszczą

[CMT]

Oczywiscie, jako symbol przejscia w 'doroslosc", jak pasowanie na rycerza. Ale jakos nie slyszalem aby rycerzom leb scinali podczas pasowania.