SKOKI W ZAKOPANEM ;-)

[agabil1]

Edii ja już jestem gotowa,trenuję dmuchanie będzie

[pixie7]

Troszkie nie poszło dzisiaj, co?...
To pewnie dlatego, że usnęłam(!) w trakcie drugiej serii ( ) i nie zaciskałam paluchów ani nie dmuchałam...

Ale przynajmniej wygrał "atrakcyjny skoczek z północy", Hauma.. Hauma.. Hauta... no wiemy kto! Uroczy (króliczy ) uśmiech na podium

Wynik "orzełka"- Stocha to dopiero sensacja, jednak. Niby cieszy wysokie miejsce "naszego", ale jednak odczuwam pewną gorycz, że to nie Adaś, pewnie kiedyś to musiało się stać... :/ Choć nie demonizowalabym, Rutkowskiego też okrzyknięto drugim Małyszem nie dalej niż rok temu, i co?.....

Ciekawe jak jutro sobie poradzą...

[Edii]

pixie_76 napisał(a):
> Troszkie nie poszło dzisiaj, co?...
> To pewnie dlatego, że usnęłam(!) w trakcie drugiej serii ( ) i nie zaciskałam paluchów ani nie dmuchałam...
>
> Ale przynajmniej wygrał "atrakcyjny skoczek z północy", Hauma.. Hauma.. Hauta... no wiemy kto! Uroczy (króliczy ) uśmiech na podium
>
> Wynik "orzełka"- Stocha to dopiero sensacja, jednak. Niby cieszy wysokie miejsce "naszego", ale jednak odczuwam pewną gorycz, że to nie Adaś, pewnie kiedyś to musiało się stać... :/ Choć nie demonizowalabym, Rutkowskiego też okrzyknięto drugim Małyszem nie dalej niż rok temu, i co?.....
>
> Ciekawe jak jutro sobie poradzą...


troszkę nie poszło
ale smucę się tylko dlatego, że Adaś miał dziś szansę wskoczyć na 2 miejsce klasyfikacji generalnej i sporo nadrobić do Ahonnena
ale co do formy to nie ma strachu
jeszcze będzie przepięknie...!

swoją drogą to też jakos mnie nie ucieszyło specjalnie to 7 miejsce Stocha
to się nazywa małyszomania

pixie jutro będzie lepiej, obiecuję

[Edii]

acha, Szaranowicz był dziś bezkonkurencyjny
myślałam że padnę ze śmiechu, dukał tak, jakby wcale nie był na antenie, uparty skubany ale i tak nie dopiął swego bo wyszło mu Hauma, Haute, Hau-ma-teki ! HAU-MA-TEKI!!!!!!!!!!!

[pixie7]

Edii napisał(a):
> acha, Szaranowicz był dziś bezkonkurencyjny
> myślałam że padnę ze śmiechu, dukał tak, jakby wcale nie był na antenie, uparty skubany ale i tak nie dopiął swego bo wyszło mu Hauma, Haute, Hau-ma-teki ! HAU-MA-TEKI!!!!!!!!!!!
>


To będzie hit sezonu

Ale i tak wolę emocjonalnego Szaranowicza od beznamiętnego Miklasa

Dzisiejsza suma punktów Naszych dawałaby im 4 miejsce w drużynówce; trzymamy jutro dalej mocno!!!

[Edii]

pixie_76 napisał(a):
>


> Ale i tak wolę emocjonalnego Szaranowicza od beznamiętnego Miklasa

absolutnie sie z Tobą zgadzam - lubie jak komentuje Szaranowicz, moze właśnie dla tych wpadek no i nikt tak nie krzyczy "jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeesssssssssssssssssssttt tt, Adam pieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeerrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr wszy, pieeeeeeeeeeeeeeeerwszyyy yy proszę Państwaaaaaaaa, co tu sięęęęęęe dzieje, jak on leeeeeeciiiiiiiiiiiiiiii"
jest cudny, jednym słowem
>
> Dzisiejsza suma punktów Naszych dawałaby im 4 miejsce w drużynówce; trzymamy jutro dalej mocno!!!
>
>

już się szykuję

[pixie7]

Edii napisał(a):
> już się szykuję

Ja też!!! żebym tylko znowu się nie zdrzemnęła
Boszzz, co to się z człowiekiem wyprawia na stare lata, dać fotel i telewizor, to zaraz śpi

[pixie7]

..Planica, śnieżyna kranica"
.. ten zaśpiew będzie mi się jeszcze długo w glowie tłukł
Może fanki skoków narciarskich zainteresuje, że w Planicy byłam, wino piłam Choć Adaś nie wygrał (buu...), konkursy wypadły wspaniale, zwłaszcza niedzielny (rekordy, wywady, kwiaty Choć rekord ostateczny nie po mojej myśli, ale cóż, nie ja je rozdaję).
Ach, ciągle trudno mi ochłonąć, dopiero zjechałam do domciu... Jaka szkoda, że to koniec sezonu!..

[Edii]

Hej Pixie, tak myślałam, ze być moze tam pojechałaś
opowiedz cos więcej

[Ewa1711]

Hej Wizażanki

widzę ten temat trochę zaniedbany został, ale zbliżają się kolejne konkursu Pucharu Świata w Zakopanem, już naprawdę niedługo 16-17 stycznia
wybiera się ktoś może ?
ja po wielkich trudach organizacyjnych jadę <jupi>
chyba nie muszę pisać jak się cieszę
liczy się sama atmosfera tego niesamowitego wydarzenia ehh jak ja za tym tęskniłam

[Belcia]

mnie to już zupełnie nie interesuje
naturalnie kibicuje Naszym, ale nie będę oglądać, śledzić w tv ( nie mam nawet tv )

kiedyś, jak byłam małym dzieckiem, wszystkie te sporty jakoś bardziej mnie cieszyły. Olipiady sie oglądało.Teraz, nie mam na to czasu, plus moje zainteresowanie się całkiem wypaliło.

[ankasz]

A ja sie mogę pochwalić że w roku byłam na zawodach w Zakopanem Wtedy, kiedy Adaś Małysz zdobył 2x srebrny medal I było baaaaardzo fajnie

[Magadan]

Ja byłam pierwszy raz w Zakopanem w 2004 zimą. Potem to jeździłam rok w rok na LGP. Mam nadzieję, że uda mi się wybrać znów zimą. Kto raz był na skokach w Zakopanem ten chce wrócić tam, poczuć to wszystko, to ałą atmosferę i w ogóle. To jest jak narkotyk, od czasu do czasu trzeba to przeżyć na żywo, bo TV już niecałkiem wystarcza

[ankasz]

Napisane przez Magadan

Ja byłam pierwszy raz w Zakopanem w 2004 zimą. Potem to jeździłam rok w rok na LGP. Mam nadzieję, że uda mi się wybrać znów zimą. Kto raz był na skokach w Zakopanem ten chce wrócić tam, poczuć to wszystko, to ałą atmosferę i w ogóle. To jest jak narkotyk, od czasu do czasu trzeba to przeżyć na żywo, bo TV już niecałkiem wystarcza

dokładnie
a szczególnie ten dreszczyk emocji, gdy piątkowe kwalifikacje zostają odwołane "Bedą zawody, czy jechaliśmy 7 godzin na darmo?"

[Magadan]

Oj tak, dokładnie Ale zawsze można iść w góry. Wtedy nie ma tego uczucia, że się na darmo jechało ;D

[Ewa1711]

zgadzam się dziewczyny z Wami, kto raz poczuł magię skoków w Zakopanem to chce tam wracać. Ja jak dotąd byłam na PŚ i LGP, jednak to był 2007 rok, więc już trochę czasu minęło i ciągnie mnie tam bardzo ta adrenalina i nie przewidziane zdarzenia są najlepsze hehe dobrze że są jeszcze prawdziwi kibice, którzy nie odwrócili się od tego sportu

[Magadan]

Napisane przez Ewa1711

zgadzam się dziewczyny z Wami, kto raz poczuł magię skoków w Zakopanem to chce tam wracać. Ja jak dotąd byłam na PŚ i LGP, jednak to był 2007 rok, więc już trochę czasu minęło i ciągnie mnie tam bardzo ta adrenalina i nie przewidziane zdarzenia są najlepsze hehe dobrze że są jeszcze prawdziwi kibice, którzy nie odwrócili się od tego sportu

Nieprzewidziane? ;P Chętnie się dowiem coś wiecej nt nieprzeiwdziancyh zdarzeń ;D

[ankasz]

Napisane przez Magadan

Nieprzewidziane? ;P Chętnie się dowiem coś wiecej nt nieprzeiwdziancyh zdarzeń ;D

moge cos na ten temat napisać. Rok 2004 - wyjazd do Zakopanego, 7 godzin w autobusie, komunikat pod skocznią: skoki kwalifikacyjne zostają odwołane z powodu silnego wiatru. I idź człowieku spać z myślą, że może jechałes tyle na darmo, za bilet oddadzą w razie odwołania, ale to przeciez nie zrekompensuje kilku miesiecy "nastawiania sie" na bycie na zawodach.
Inna sprawa: I dzień skoków- sobota, jesli ktos, że tak powiem, nie opróżnił pęcherza przed wejsciem na obiekt, to kaplica trzeba też wspomnieć że na obiekt nie wchodzi sie 5 minut przed zawodami, tylko kilma godzin przed, jesli chce sie zajac dobre miejsca. I tak, w sobotę, kiedy zawody rozpoczeły sie o 16 ja i moja grupa byliśmy pod skoncznią o 11 (!!). Dzień ten wspominam jako jeden z najgorszych w moim życiu. Kiedy dobiegłam do McDonaldsa który był po drodze do autokaru, plakalam z powodu przepełnionego pęcherza

Inne nieprzewidziane zdarzenia: kieszonkowcy. Niestety, w moją grupę wmieszał się pewien "pan" który ukradł 2 aparaty cyfrowe (które, de facto w 2004 nie były jeszcze tak powszechne).

I jeszcze jedno: współkibice "pod wpływem". Pomimo kontroli jakiś cudem udało im sie wnieść na trybuny % i jeszcze przed rozpoczeciem zawodów zataczali sie na innych.

Pomimo tych incydentów, gdybym mogła - pojechałąbym jeszcze nie raz na takie zawody. Niestety, brak czasu i przede wszystkim finansów uniemozliwa mi to.

[Magadan]

To faktycznie niefart MNie się nie przytrafiały żadne niemiłe , nieprzewidziane zdarzenia. JEdyne co, to to, że właśnie na PŚ było tak masakryczniue ślisko na trybunach, że jak weszłam na stadion ok. 12 tak stałam cały czas, w ogóle sie nie poruszając, bo się bałam że się przwrócę, podetnę tych ludzi co stali przede mną i razem wylądujemy gdzies tam na zeskoku. Zmarzłam więc baaaaaardzo, ale jestem gotowa jeszce tak pomarznąc.
Mniie się raczej zdarzały nieprzeiwidzioane sytuacje, ale na plus Zawsze miałam okazję trafić na dość przyjaźnie nastawionych ludzi. Zima pamiętam byli to tacy fajni panowie, z którymi tak się wyściskałam jak Adam zajął miejsce na podium, że coś pięknego. (sport łączy ludzi) i w ogóle ta radość zawsze jest ogromna jak Adam na podium jest. Cos nieopisanego.
A-ha przypomniałao mi się. Nieprzewidziane nieprzyjemne sytuacje to mi się zdarzały, ale przed zawodami lub po , w sensie całej tej otoczki :/

[Ewa1711]

no to ja mam trochę przyjemniejsze wspomnienia spod skoczni pisząc nieprzewidziane miałam na myśli raczj pozytywne zdarzenia, które mnie tam spotkały

po pierwsze to autograf Adama, który dostałam na skoczni z rąk samego Mistrza ( hehe wisi sobie teraz w rameczce ) po odwołanym konkursie, kiedy to Adam po prostu wspiąl się do naszego sektora xD to było coś niesamowitego!

po drugie to hehe dość śmieszna sytuacja, ale dostałam od Martina Kocha "Prince Polo", którym częstują zawodników po skokach w Zakopanem

po trzecie spotkanie spacerującego się w tłumie Larsa Bystoela w drodze powrotnej do mojej kwatery

to tylko przykłady z mojego pobytu w zimie, w lecie działo się jeszcze więcej

no a do takich nieprzewidzianych na minus to mogę tylko zaliczyć upadek Jana Mazocha, którego niestety byłam świadkiem... :/

[Magadan]

O tak latem dzieje się baardzo dużO Zwłaszcza nocą
Prince POlo dostać kurcze to jest coś, nie wyrzucałabym chyba papierka

[Magadan]

O tak latem dzieje się baardzo dużO Zwłaszcza nocą
Prince Polo dostać, kurcze, to jest coś, nie wyrzucałabym chyba papierka

[ankasz]

A ja mam zdjęcia Schmita (tak sie to pisze? ) jak sobie biega i jeszcze kilku skoczków którzy byli na rozgrzewce przed skokami Niestety, wtedy jeszcze miałam taki zwykły aparat, na klisze, i zdjecia gdzies w którymś albumie zbierają kurz.. :/

[LilyHoney]

A ja byłam trzy razy na konkursie skoków w 2002, 2003 i w 2004r. i było super tyle powiem Szkoda tylko, że Adam całkowicie bez formy to i atmosfera teraz będzie inna.

[Ewa1711]

niekoniecznie atmosfera może być równie fajna jak za czasów wielkiej formy Adama, Zakopane zawsze go uskrzydlało i wierzę, że teraz będzie podobnie bo gdzie jak nie na własnej skoczni najlepiej est odzyskać formę wśród tylu swoich kibiców

a nawet gdyby to się nie udało (odpukać) to ludzie teraz jeżdżą na skoki też zobaczyć fajną imprezę w której inni zawodnicy pokazują świetną dyspozycję, ale fakt bilety nie rozchodzą się tak jak kiedyś, do tej pory chyba jest jeszcze połowa dostępna i jeszcze spokojnie można znaleźć nocleg na czas konkursów, o czym sama się przekonałam, można powiedzieć, że zostali najwytrwalsi

>>www.skocznia24.net<< Zapraszamy

[Magadan]

No własnie. Najwytrwalsi zostali

[LilyHoney]

Jeśli jest się totalnie bez formy to presja osiągnięcia dobrego rezultatu u siebie jeszcze bardziej ciąży z tego co pamietam to w zeszłym roku nie najlepiej mu poszło. Inna sprawa, że tam faktycznie jedzie się przede wszystkim dla atmosfery właśnie i dobrej zabawy tylko czy będzie w tym roku taka jak te pare lat temu. Ale w sumie to gdybym miała okazje to bym pojechała ze grupką znajomych, zawsze super okazja do poimprezowania