Studia: przed sesją i w czasie sesji

[201605300922]

Napisane przez micraneska

oj, nie wiem, mamy swoją katedrę na wydziale
ale koleżanka zdała co? pocieszam się jak mogę że kiedyś zdam

Histologię w II terminie tak, ale chyba z czymś innym jej nie wyszło, nie wiem zresztą dokładnie. U nas to jest akurat taki przedmiot do przeżycia, rok temu wyleciały dwie osoby, w tym roku jedna. Masz jeszcze jakiś egzamin w tej sesji?

[micraneska]

jeszcze genetykę 22 -ego i koniec, może ze słyszenia, albo ogólnie : da się zdać anatę i histo we wrześniu, czy za duże obciążenie, bo już mam schizę że się pożegnam ze studiami (sesja mi po prostu nie wyszła, wcześniej koła i jakieś zaliczenia w pierwszych terminach mi sie udawało a teraz klops), lekko jestem podłamana, anatomię zdało 30%, z histo będzie tak samo

[201605300922]

Napisane przez micraneska

jeszcze genetykę 22 -ego i koniec, może ze słyszenia, albo ogólnie : da się zdać anatę i histo we wrześniu, czy za duże obciążenie, bo już mam schizę że się pożegnam ze studiami (sesja mi po prostu nie wyszła, wcześniej koła i jakieś zaliczenia w pierwszych terminach mi sie udawało a teraz klops), lekko jestem podłamana, anatomię zdało 30%, z histo będzie tak samo

Spokojnie, mój rodzony brat miał wrzesień z fizjologią (5 tomów Konturka) i z biochemią (żółty Harper) i dał radę. Wiadomo, wakacji nie miał, ale znam osoby, co miały wszystko na wrzesień, anatomię, biofizykę i chemię i dały radę zdać wszystko w drugim terminie. Pomyśl sobie tak, że nie wywalą 70% studentów, wśród tych osób są też osoby, którym średnio zależy, miały problemy z bieżącymi zaliczeniami. Nie wiem, jak u Was wygląda II termin, u mnie są to egzaminy ustne. I nie zdają z reguły Ci, którzy mają prawie same dwóje ze wszystkich kolokwiów, idą na trzeci termin i tyle. Ta koleżanka, o której mówię, cały rok miała problemy z różnymi przedmiotami.

[micraneska]

II termin wygląda tak samo jak I, trzeci jest ustny

[Zielony24]

Napisane przez Nadis

Pomyśl sobie tak, że nie wywalą 70% studentów, wśród tych osób są też osoby, którym średnio zależy, miały problemy z bieżącymi zaliczeniami.

Ja zaczalem dzis sie do nieorgany uczyc (26.06 egzamin) i czuje, ze tego nie ogarne na czas. Tym bardziej, ze w poprzednich latach w I terminie zdawalo tylko ~30% studentow (sic!). No i jeszcze od ~2 tygodni czekamy na wyniki ostatniego kola, a szykuje sie, ze sporo osob bedzie mialo wyjscie.
Ciekawe, ze na II roku jest ten sam prowadzacy, a zdawalnosc jest duzo, duzo lepsza :-/

Powoli godze sie z mysla, ze czeka mnie wrzesien z botanika i nieorgana.

[201605300922]

Napisane przez Zielony24

Ja zaczalem dzis sie do nieorgany uczyc (26.06 egzamin) i czuje, ze tego nie ogarne na czas. Tym bardziej, ze w poprzednich latach w I terminie zdawalo tylko ~30% studentow (sic!). No i jeszcze od ~2 tygodni czekamy na wyniki ostatniego kola, a szykuje sie, ze sporo osob bedzie mialo wyjscie.
Ciekawe, ze na II roku jest ten sam prowadzacy, a zdawalnosc jest duzo, duzo lepsza :-/

Powoli godze sie z mysla, ze czeka mnie wrzesien z botanika i nieorgana.

Ja od piątku walczę z biochemią i dzisiaj mam dzień załamki... Nie nastawiam się na wrzesień lub jego brak, wszystko tak naprawdę zależy od tego, czy z mikrobów nie zaszaleją tak jak z immunami.

Byłaby to trochę ironia, bo w sumie to w tym roku wszystkie koła poza jednym zdałam za pierwszym razem, ale przez brak poprawek mam wrażenie, że wszystko gorzej umiem

[micraneska]

Napisane przez Nadis

Byłaby to trochę ironia, bo w sumie to w tym roku wszystkie koła poza jednym zdałam za pierwszym razem, ale przez brak poprawek mam wrażenie, że wszystko gorzej umiem

Też mam takie wrażenie
cóż egzamin z histologii już za chwilę, co będzie to będzie

[201605300922]

Napisane przez micraneska

Też mam takie wrażenie
cóż egzamin z histologii już za chwilę, co będzie to będzie

Powodzenia

[micraneska]

nie dziękuję :P ale i tak nie liczę na cud

[Zielony24]

No coz. Dwa egzaminy juz mam na wrzesien. A moze i trzeci, jesli ze statystyki sie nie powiedzie.

Ale zasluzylem sobie.

[201605300922]

Napisane przez Zielony24

No coz. Dwa egzaminy juz mam na wrzesien. A moze i trzeci, jesli ze statystyki sie nie powiedzie.

Ale zasluzylem sobie.

Ja dzisiaj najprawdopodobniej spartoliłam biochemię, więc możemy sobie przybić piąteczkę. Czy raczej - dwójeczkę...
Zła jestem, bo uczyłam się mega dużo, po czym dali trochę pytań chyba z rozprawy habilitacyjnej docentki, które były na samym początku testu. Tak ześwirowałam, że potem nie umiałam tak super precyzyjnie myśleć i przypuszczam, że zawaliłam też część pytań, która obiektywnie jakaś hiper ciężka nie była.

[megie]

jeden do przodu , jeszcze dwa przede mną...

[Zielony24]

No i statystyka tez we wrzesniu :-/

[maacieek]

A można tu pojojczeć?

Pierw koło, później egzamin wyniki miały być w piątek ponoć, a ja siedzę jak ten głupi i nie wiem czy to źle czy dobrze już i tylko świra dostaję...

[viva91]

Napisane przez maacieek

A można tu pojojczeć?

Chyba wiem, co masz na myśli

Pewnie, że można, gdzie jak nie tu!

Mnie się udało, ostatni egz zaliczony na 5, czego nie spodziewałam się nigdy

[maacieek]

Napisane przez viva91

Chyba wiem, co masz na myśli

Pewnie, że można, gdzie jak nie tu!

Mnie się udało, ostatni egz zaliczony na 5, czego nie spodziewałam się nigdy

Tak z ciekawości to co mam/ miałem na myśli?

Wiem, że słabo się taką oceną cieszyć ale zaliczyłem nieszczęsną matmę na całe 3 więc całe 3 miesiące wolnego, wakacji, pracy i podróży
Żegnajcie całki, pochodne, macierze transponowane, hesjany i inne bibeloty.

[201605300922]

Z biochemii brakło... jednego punktu.
Ale mikro zdana, także teraz fizjologia...

[viva91]

Napisane przez maacieek

Tak z ciekawości to co mam/ miałem na myśli?

Było niedawno i jojczeniu i narzekaniu na wyniki i myślałam, że do tego się odnosisz

[maacieek]

Napisane przez viva91

Było niedawno i jojczeniu i narzekaniu na wyniki i myślałam, że do tego się odnosisz

No to też, chociaż może będzie bez takich emocji jak w tamtych wątkach

[megie]

na razie wszystko zaliczone, ostatni egzamin jutro

[Zielony24]

Napisane przez Nadis

Z biochemii brakło... jednego punktu.
Ale mikro zdana, także teraz fizjologia...

Przykro mi. Lacze sie w bolu.

U mnie II rok mial niedawno wyniki - 39/69 osob nie zdalo :-/ Co ciekawe, na lekarskim jest podobno lzej.

Ja teraz zastanawiam jak rozplanowac sobie nauke przez wakacje *sigh*

[201605300922]

Napisane przez Zielony24

Przykro mi. Lacze sie w bolu.

U mnie II rok mial niedawno wyniki - 39/69 osob nie zdalo :-/ Co ciekawe, na lekarskim jest podobno lzej.

Ja teraz zastanawiam jak rozplanowac sobie nauke przez wakacje *sigh*

U nas na mikro katedra twierdzi, że ,,taki łatwy egzamin zrobili" a oblało 40% roku (cóż, rok temu oblało więcej). Ta, taki łatwy egzamin, że zamiast pytań o bakterie, mieliśmy pytanie ,,Maści z jaką substancją stosuje się w przewlekłej neuralgii popółpaścowej, która skutecznie hamuje działanie endogennego peptydu P". Jak ojcu (interniście) to pytanie zacytowałam, to załamał ręce, takie pytania miała jego koleżanka na egzaminie specjalizacyjnym z medycyny leczenia bólu ;/ Pomijając fakt, że odp. nie było w żadnej z książek zalecanej przez katedrę. Można się wściec. Zdałam, owszem, nawet przyzwoicie, ale część pytań była na zabicie przeciwnika, bo odp. nie było nigdzie, albo były dwie poprawne i trzeba było wybrać ,,poprawniejszą".

[bedeliciuos]

Napisane przez Zielony24

Przykro mi. Lacze sie w bolu.

U mnie II rok mial niedawno wyniki - 39/69 osob nie zdalo :-/ Co ciekawe, na lekarskim jest podobno lzej.

u mnie na biochemii podobnie, z 60 osób połowy nie dopuścili do egzaminu, a z dopuszczonych zdało 18 osób

[Frutti]

ja na szczęście do przodu, muszę odbębnić praktyki i wolne

[Zielony24]

*sigh*

Znajac zycie, czas przeleci mi przez palce szybciej niz bym tego chcial i zabiore sie za nauke w polowie sierpnia, a wtedy bedzie za pozno.

Zastanawiam sie, jak rozlozyc sobie nauke na wakacje - macie jakies rady?

[Esktia]

Dziewczyny, kiedy zaczynacie się uczyć do sesji? (zimowej). W którym miesiącu? Początek grudnia, czy koniec listopada, na początku stycznia?

[bleuclair]

Zazwyczaj u mnie sesja jest pod koniec stycznia-początek lutego. Poprzedza ten czas mnóstwo zaliczeń zaraz po powrocie w styczniu. Zawsze mam w planach coś ogarnąć w przerwie świątecznej, nie mniej jednak średnio mi to wychodzi, bo wtedy mimo paru dni wolnych nie ma jakoś klimatu do nauki Róznie to wychodzi, część materiału pokrywa się z tym co mam na zaliczeniach, więc potem już nawet do tego nie wracam i czytam tylko "nowe" rzeczy, czasami jeszcze sobie powtórzę, przekartkuję. Myślę,że tak "na maksa" do egzaminów siadam tydzień przed sesją no i w sesji oczywiście. Teraz będzie trochę inaczej, bo jestem już na piątym roku i mam odrobinę mniej egzaminów, w tym pierwsze zaliczenie już 8.01 więc muszę zabrać się za naukę w tej przerwie świątecznej jednak jakoś Poza tym mam jeszcze 2 zaliczenia i 3 egzaminy, ale tak naprawdę tylko jeden bardzo ciężki, więc myslę że jakoś to może będzie, bo zawsze jakoś było i przez 5 lat studiów miałam tylko jedną poprawkę na 1 roku, ale nic by się nie zmieniło, gdybym uczyła się do egzaminu i od początku października myślę,że dużo zależy od kierunku, ja studiuję prawo i u nas najgorętszy czas to przed sesją i sesja. Mam za to kilka koleżanek z pedagogiki i one miały referaty/zaliczenia dużo wcześniej i zazwczyaj kiedy ja szłam napierwszy egzamin, one już wyjeżdzały do domu na ferie

[mansikkaa]

jak wszystkie ćwiczenia zaliczę to się uczę, sesje mam na początku lutego więc w ostatnim tygodniu stycznia już będe sie uczyć

[plague]

ja to zawsze chciałam uczyć się "na bieżąco", a potem przed sesją móc sobie tylko powtórzyć... no ale praca, zajecia, i wychodzi tak, ze jak wróce do domu to odpoczywam zamiast sie uczyc.
sesje mam na początku, czasem w połowie lutego, wiec pod koniec stycznia biore sobie tyle wolnego, ile mogę, i zaszywam sie w domu z książkami

[mushroomhunter]

W sumie to na bieżąco, od października, inaczej bym się nie wyrobiła .