kac moralny

[triolka]

Dziewczyny nie wiem sama czego od Was oczekuje, chyba tylko chce sie wygadać.
Mam kaca moralnego. Przespałam sie z kolegą po pijaku. Znamy sie pare lat, ostatnio zaczeliśmy z sobą pzrebywać wiecej czasu i chyba trochę chemii było.....i na imprezie po paru kieliszkach rzuciliśmy się na siebie.
Głupio mi. NIe pasuje to do mnie i nei wiem jak mam sie treaz zachowywać.
Chłopak się do mnie od tego czasu nie odzywa (tzn 3 dni) i beznadziejnie jest
Rano po wszystkim było wszystko ok, nei wiem czy udawaliśmy ze wszystko ok czy co....ale wstał zrobił mi śniadanie no i poszliśmy bo się spieszyliśmy...i koniec.
Czy faceci robią sobie coś z takich przygód..czy dla nich po protstu "zaliczone" i koniec znajomości...

Nie przeczę, że może i bym chciała coś z nim...i chyba dlatego tak mnie to boli

[platekrozy]

Napisane przez triolka

Dziewczyny nie wiem sama czego od Was oczekuje, chyba tylko chce sie wygadać.
Mam kaca moralnego. Przespałam sie z kolegą po pijaku. Znamy sie pare lat, ostatnio zaczeliśmy z sobą pzrebywać wiecej czasu i chyba trochę chemii było.....i na imprezie po paru kieliszkach rzuciliśmy się na siebie.
Głupio mi. NIe pasuje to do mnie i nei wiem jak mam sie treaz zachowywać.
Chłopak się do mnie od tego czasu nie odzywa (tzn 3 dni) i beznadziejnie jest
Rano po wszystkim było wszystko ok, nei wiem czy udawaliśmy ze wszystko ok czy co....ale wstał zrobił mi śniadanie no i poszliśmy bo się spieszyliśmy...i koniec.
Czy faceci robią sobie coś z takich przygód..czy dla nich po protstu "zaliczone" i koniec znajomości...

Nie przeczę, że może i bym chciała coś z nim...i chyba dlatego tak mnie to boli

Widać,że coś byś chciała,bo się właśnie zastanawiasz...
Właściwie to nie wiem,bo nigdy nie miałam takiej sytuacji,ale patrząc po moich kolegach to dla nich po prostu sex i tyle.Nie mowię,że w waszej sytuacji tak będzie.Może pogadaj z nim?

[1sonne]

może po prostu porozmawiajcie? to chyba najprostszy i najskuteczniejszy sposób przekonania się jak sytuacja wygląda z jego strony

[triolka]

Porozmawiać...właśnie. Tylko co ja się go spytam...czy on coś do mnei więcej czuje? Nie mam pojęcia jak mam zacząc z nim o tym całym zajsciu rozmawiać.
Na razie tak i tak się do mnei nie odzywa, a chce się pierwsza w zaden sposób o sobie przypominać, bo już w ogóle idiotkę z siebie zrobie.

[platekrozy]

A ja bym sie odezwała.Napisałabym,że chciałabym porozmawiać.Nie wyznawałabym mu miłości,ale bym powiedziała,że pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja,że głupio się czuję,a wtedy on coś w koncu odpowie
Zresztą może on też się głupio czuje?

[Sadek]

Napisane przez triolka

Dziewczyny nie wiem sama czego od Was oczekuje, chyba tylko chce sie wygadać.
Mam kaca moralnego. Przespałam sie z kolegą po pijaku. Znamy sie pare lat, ostatnio zaczeliśmy z sobą pzrebywać wiecej czasu i chyba trochę chemii było.....i na imprezie po paru kieliszkach rzuciliśmy się na siebie.
Głupio mi. NIe pasuje to do mnie i nei wiem jak mam sie treaz zachowywać.
Chłopak się do mnie od tego czasu nie odzywa (tzn 3 dni) i beznadziejnie jest
Rano po wszystkim było wszystko ok, nei wiem czy udawaliśmy ze wszystko ok czy co....ale wstał zrobił mi śniadanie no i poszliśmy bo się spieszyliśmy...i koniec.
Czy faceci robią sobie coś z takich przygód..czy dla nich po protstu "zaliczone" i koniec znajomości...

Nie przeczę, że może i bym chciała coś z nim...i chyba dlatego tak mnie to boli

Nie odzywa się bo to był dla niego tylko sex. Nic nadzwyczajnego Jesli facetowi zależy na kobiecie to zachowuje sie trochę inaczej dlatego nie miej złudzeń

[findsomething]

jeśli on sam się nie odezwie to znaczy ze to nic nie znaczyło..

[Ashaai]

Niby jedyną metodą aby jakoś to wyjaśnić jest to abyś napisała. Ja na Twoim miejscu chyba mimo wszystko bym tego nie zrobiła, gdyby chciał to by się odezwał, chyba że jest nieśmiały czy coś w tym stylu ( może tylko alko go rozluźniło). Jeśli czujesz taką potrzebę to napisz ale bądź przygotowana że dla niego nie musiało to znaczyć tyle co dla Ciebie, po prostu sex i tyle. A kacem moralnym się nie przejmuj, stało się. Jeśli oboje jesteście wolni to nie ma co się przejmować.

[linaya]

Napisane przez triolka

Porozmawiać...właśnie. Tylko co ja się go spytam...czy on coś do mnei więcej czuje? Nie mam pojęcia jak mam zacząc z nim o tym całym zajsciu rozmawiać.
Na razie tak i tak się do mnei nie odzywa, a chce się pierwsza w zaden sposób o sobie przypominać, bo już w ogóle idiotkę z siebie zrobie.

Pogadaj z nim. Spytaj, co sądzi o tym, co zaszło między wami. Czy chciałby, żeby to trwało, żeby coś się rozwijało między wami, czy też z jego strony to było jednorazowa "burza hormonów". Jego reakcja wiele ci powie.
Jeśli zacznie się wić, wykręcać od odpowiedzi, wyczujesz, że twoje pytania są dla niego niewygodne, to znaczy, że ta noc nic dla niego nie znaczyła. Zapomnij o nim.

[triolka]

Ja wiem, macie racje, żę najprawdopodobniej to był tylko seks. Szcerze powiem, ze też jakoś nie jestem zakochana, tylko starsznie mi sie facet podoba, jak go zaczełam ostatnio poznawać bliżej migneła mi pare razy wizja, ze moze coś by tu zadziałać. I chciałabym go dalej poznawać, ale obawiam się ze to już nie bedzie możliwe....chociaż dużo spraw zawodowych nas łaczy, wiec możliwe że bedziemy w najbliższym czasie dużo czasu razem spędzać.
Głupio mi tylko strasznie przed nim i strasznie bym chciała żeby chociaż nie udawał że nic się nei stało, bo tak nei jest.
Z ta rozmową macie racje, jedyne wyjście porozmawiać...tylko strasznie się tego obawiam, bo w zasadzie nei wiem co chce od neigo usłyszeć

[linaya]

Napisane przez triolka

Z ta rozmową macie racje, jedyne wyjście porozmawiać...tylko strasznie się tego obawiam, bo w zasadzie nei wiem co chce od neigo usłyszeć

Porozmawiasz, będziesz mieć czarno na białym. Jeśli dla niego to tylko jednorazowa akcja - przynajmniej nie będziesz się łudzić, że być może coś więcej poczuł.

Ja w takich sytuacjach zawsze rozbijałam swe niepewności rozmowa z danym delikwentem - miałam jasną sytuację i nie traciłam czasu na "stąpanie po niepewnym gruncie"

[paulina3553]

Napisane przez triolka

Dziewczyny nie wiem sama czego od Was oczekuje, chyba tylko chce sie wygadać.
Mam kaca moralnego. Przespałam sie z kolegą po pijaku. Znamy sie pare lat, ostatnio zaczeliśmy z sobą pzrebywać wiecej czasu i chyba trochę chemii było.....i na imprezie po paru kieliszkach rzuciliśmy się na siebie.
Głupio mi. NIe pasuje to do mnie i nei wiem jak mam sie treaz zachowywać.
Chłopak się do mnie od tego czasu nie odzywa (tzn 3 dni) i beznadziejnie jest
Rano po wszystkim było wszystko ok, nei wiem czy udawaliśmy ze wszystko ok czy co....ale wstał zrobił mi śniadanie no i poszliśmy bo się spieszyliśmy...i koniec.
Czy faceci robią sobie coś z takich przygód..czy dla nich po protstu "zaliczone" i koniec znajomości...

Nie przeczę, że może i bym chciała coś z nim...i chyba dlatego tak mnie to boli

ja bym napisala ze chce pogadac. Jak bysmy sie spotkali wyjasnilabym ze pierwszy raz zdazyla mi sie taka sytuacja i czuje sie troche glupio, potem zobaczyla jego reakcje. Napewno cos by z niej wynikalo

[tofaniutka]

Ja bym napisała chodź też nie miałabym złudzeń żadnych Kobiety troszkę inaczej odczuwają dane sytuacje, analizują itd a faceci? Było fajnie i tyle o ile to był mało znaczący seks. Bo gdyby coś tam czuł do Ciebie to obnosiłby się tym z dumy i bankowo działałby coś w tym kierunku... Chyba że on tylko po alkoholu taki odważny jest A ze jest obecnie przez 3 dni trzeźwy to i się nie odzywa

To ostatnie zdanie to żarcik

WESOŁYCH ŚWIĄT WAM ŻYCZĘ

[Wisnia34]

ja bym kolesia nie zagadywała na ten temat. uważam, że na tym etapie nie ma o czym rozmawiać- dwoje dorosłych ludzi poszło do łóżka i tyle, co tu rozkminiać. nie od dziś wiadomo, że seks nie musi wiązać się z uczuciem itd.

jeśli facet jest tobą zainteresowany, to z pewnością wyjdzie z jakąś inicjatywą.

jeśli w najbliższym czasie nie spróbuje zrobić czegoś w kierunku dalszego rozwijania waszej znajomości na polu damsko-męskim, to możesz mieć pewność, że to nie love story.

według mnie, wystarczy jeszcze chwilę poczekać, żeby mieć pewność jakie są zamiary chłopaka.

ja nie chciałabym się wygłupić pytając, co ten seks dla niego znaczył itd...

[Niezmienna]

Co prawda, nigdy mi sie nie zdarzyła taka sytuacja, ale gdyby...to napewno bym się nie odezwała.
Jeśli łączą Was jakieś sprawy zawodowe, i bedziecie ze sobą przebywać ...to jeśli mu choć troszkę zależy , to napewno sam zacznie rozmowę.

[nicole697]

Na pewno nie odezwałabym się pierwsza, gdyby to był jakiś pierwszy lepszy facet poznany na imprezie, ale piszesz że znacie się parę lat i w dodatku łączą was sprawy zawodowe, a to zupełnie zmienia postać rzeczy. Ja napisałabym do niego i powiedziała, jak się z tym czuję, tzn że nie zachowujesz się tak na codzień i chciałabyś mieć czystą sytuację. I nie nastawiałabym się na wiele, tylko na tyle żeby uniknąć w przyszłości niezręcznych sytuacji między Wami.

[fleur05]

Ja bym się nie odezwała. Przespał się z Tobą i nic?
No to wiesz co z niego za facet.
Po co się pogrążać (i tak nic z tego nie będzie), niech sobie nie myśli, że jest nie-wiadomo-kim.

[pannanatalia]

rozmowa i jeszcze raz rozmowa,mówię Ci... Tak bedzie najlepiej,szczerze z Nim porozmawiac

[TmargoT]

Napisane przez triolka

Dziewczyny nie wiem sama czego od Was oczekuje, chyba tylko chce sie wygadać.
Mam kaca moralnego. Przespałam sie z kolegą po pijaku. Znamy sie pare lat, ostatnio zaczeliśmy z sobą pzrebywać wiecej czasu i chyba trochę chemii było.....i na imprezie po paru kieliszkach rzuciliśmy się na siebie.
Głupio mi. NIe pasuje to do mnie i nei wiem jak mam sie treaz zachowywać.
Chłopak się do mnie od tego czasu nie odzywa (tzn 3 dni) i beznadziejnie jest
Rano po wszystkim było wszystko ok, nei wiem czy udawaliśmy ze wszystko ok czy co....ale wstał zrobił mi śniadanie no i poszliśmy bo się spieszyliśmy...i koniec.
Czy faceci robią sobie coś z takich przygód..czy dla nich po protstu "zaliczone" i koniec znajomości...

Nie przeczę, że może i bym chciała coś z nim...i chyba dlatego tak mnie to boli

pewnie tezmmu głupio ,dlatego się nie odzywa.
faceci to nie sex maszyny bez emocji.wątpię,czy bylas jego kolejną kreską nad łózkiem

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Wisnia34

ja bym kolesia nie zagadywała na ten temat. uważam, że na tym etapie nie ma o czym rozmawiać- dwoje dorosłych ludzi poszło do łóżka i tyle, co tu rozkminiać. nie od dziś wiadomo, że seks nie musi wiązać się z uczuciem itd.

jeśli facet jest tobą zainteresowany, to z pewnością wyjdzie z jakąś inicjatywą.

jeśli w najbliższym czasie nie spróbuje zrobić czegoś w kierunku dalszego rozwijania waszej znajomości na polu damsko-męskim, to możesz mieć pewność, że to nie love story.

według mnie, wystarczy jeszcze chwilę poczekać, żeby mieć pewność jakie są zamiary chłopaka.

ja nie chciałabym się wygłupić pytając, co ten seks dla niego znaczył itd...

[limonka1983]

Napisane przez triolka

Dziewczyny nie wiem sama czego od Was oczekuje, chyba tylko chce sie wygadać.
Mam kaca moralnego. Przespałam sie z kolegą po pijaku. Znamy sie pare lat, ostatnio zaczeliśmy z sobą pzrebywać wiecej czasu i chyba trochę chemii było.....i na imprezie po paru kieliszkach rzuciliśmy się na siebie.
Głupio mi. NIe pasuje to do mnie i nei wiem jak mam sie treaz zachowywać.
Chłopak się do mnie od tego czasu nie odzywa (tzn 3 dni) i beznadziejnie jest
Rano po wszystkim było wszystko ok, nei wiem czy udawaliśmy ze wszystko ok czy co....ale wstał zrobił mi śniadanie no i poszliśmy bo się spieszyliśmy...i koniec.
Czy faceci robią sobie coś z takich przygód..czy dla nich po protstu "zaliczone" i koniec znajomości...

Nie przeczę, że może i bym chciała coś z nim...i chyba dlatego tak mnie to boli

Najlepiej z facetem pogadać, bo powodów takiego zachowania może być kilka: nagły nawał zajęć w różnych dziedzinach (w końcu są święta, a wcześniej przygotowania do nich), może jest typem, który zalicza i olewa, a może zwyczajnie jest mu głupio i stwierdził, że sprawa albo sama się rozwiąże jakoś lub Ty przejmiesz stery i "coś z tym zrobisz"

[arbuziak]

Też myślę, że powinnaś z nim porozmawiać. To że się nie odzywa, niekoniecznie znaczy, że to był tylko seks. Za bardzo upraszczacie mechanizm działania faceta Niedawno mój bliski znajomy był w sytuacji analogicznej do twojej. Bał się odezwać po wszystkim do dziewczyny, która zawróciła mu w głowie, ze strachu przed odrzuceniem. Facet jest trochę zakompleksiony (chociaż nie ma większych powodów) i twierdził, że dziewczyna to "nie jego liga" i przespała się z nim pewnie dlatego że byli po alkoholu.....
W tej historii koniec był taki, że faktycznie dla niej to nic nie znaczyło, a kumpel (za moją namową) niepotrzebnie uzewnętrznił się przed nią ale gdyby tego nie zrobił, to sytuacja by się nie oczyściła i do tej pory by się zastanawiał... Może twój znajomy boi się że zdepczesz jego ego i dlatego się nie odzywa...

[triolka]

kurcze, już sama nei wiem co zrobić......chyba rzeczywiście ta rozmowa. Ale poczkeam z nią jak sie zoabczymy tzn w środe...zoabcze najpierw jak się sprawy mają.
Teraz się nei odezwie do niego, dopiero we wtorek ale to ze sprawami zawodowymi....mam nadzieje że bedziemy mogli jakoś normalnie pracować.
A to czy on się boi odezwać? nie wiem...pewnie też mu jest głupio, ale jest to facet który nie krępuje się jakoś specjalnie kobiet.
Kurde, ja już nic nie wiem, szkoda ze mi życzeń na święta nei wysłał

[platekrozy]

Uuu faktycznie z zyczeniami slabo.Może sama wyślij?

[Mmmartuś]

Ja tam bym się do niego odezwała. Jakieś coś niezobowiązującego, życzenia właśnie mogłabyś wysłać Troszkę to dziwne, że się nie odzywa, ale popieram wypowiedzi dziewczyn- może mu głupio/ nie wie co zrobić/co to znaczylo dla Ciebie. Może też właśnie 'obawia sie' , ze dla Ciebie było to coś więcej/potrzebuje czasu na przemyślenie itd. Możnaby tak wymieniać i gdybać, ale to Ty znasz go najlepiej-nie my. powodzenia i daj znać jak będziesz coś wiecej wiedziała

[KarolinaK]

Ciezko powiedziec co on tam sobie mysli teraz . Ale ja na Twoim miesjcu bym chyba zostawila tak jak jest i zobaczyla jak sie wszystko potoczy w srode . No niby zdarza sie tylko ze nawet przed takim numerkiem nie wiesz czego facet oczekuje . Zostaw to jak jest a jak bedzie chcial ta znajomosc bardziej rozwijac to juz bedzie wiedziaj jak zadzialac. Poki co nie mysl o nim ani o tym co sie wydarzylo. Udawaj ze jestescie w takiej samej relacji jak z przed .
Jeszcze jest szansa ze zyczenia wysle jutro. Jesli tego nie zrobi to go skresl bo nie wart jest Twoich mysli .

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez platekrozy

Uuu faktycznie z zyczeniami slabo.Może sama wyślij?

To by juz bylo narzucanie sie .
Teraz jego kolej tzw sprawdzian .

[wisienka_na_torcie]

A ja tam jestem zdania, ze jak facet zaczyna znajomość od przygodnego seksu, zwłaszcza, kiedy jesteś powiedzmy nie w pełni świadoma, to raczej na głębszej relacji mu nie zależy... (chociaż pewnie są wyjątki).

[KarolinaK]

Napisane przez wisienka_na_torcie

A ja tam jestem zdania, ze jak facet zaczyna znajomość od przygodnego seksu, zwłaszcza, kiedy jesteś powiedzmy nie w pełni świadoma, to raczej na głębszej relacji mu nie zależy... (chociaż pewnie są wyjątki).

No w sumie prawda ale moze sam nie byl w pelni swiadomy

[inc0rrect]

Napisane przez triolka

Dziewczyny nie wiem sama czego od Was oczekuje, chyba tylko chce sie wygadać.
Mam kaca moralnego. Przespałam sie z kolegą po pijaku. Znamy sie pare lat, ostatnio zaczeliśmy z sobą pzrebywać wiecej czasu i chyba trochę chemii było.....i na imprezie po paru kieliszkach rzuciliśmy się na siebie.
Głupio mi. NIe pasuje to do mnie i nei wiem jak mam sie treaz zachowywać.
Chłopak się do mnie od tego czasu nie odzywa (tzn 3 dni) i beznadziejnie jest
Rano po wszystkim było wszystko ok, nei wiem czy udawaliśmy ze wszystko ok czy co....ale wstał zrobił mi śniadanie no i poszliśmy bo się spieszyliśmy...i koniec.
Czy faceci robią sobie coś z takich przygód..czy dla nich po protstu "zaliczone" i koniec znajomości...

Nie przeczę, że może i bym chciała coś z nim...i chyba dlatego tak mnie to boli

Nie rób sobie jakiś nadziei, gdyby on chciał z Tobą przejść na stopę partnerską to byś już o tym wiedziała
a gadanie z nim nie ma sensu, bo o czym tu gadać? wspominac wspólny sex? Najlepiej przejść z tym do porządku dziennego, nie to że udawać że do niczego nie doszło, ale nie robić z tego wielkiej rzeczy, nie zadawać pytań typu "co to dla Ciebie znaczyło" bądź "żałuję tego co się stało" bo to takie za górnolotne jak na sex pod wpływem alkoholu z kolegą.

[arbuziak]

Napisane przez wisienka_na_torcie

A ja tam jestem zdania, ze jak facet zaczyna znajomość od przygodnego seksu, zwłaszcza, kiedy jesteś powiedzmy nie w pełni świadoma, to raczej na głębszej relacji mu nie zależy... (chociaż pewnie są wyjątki).

Raz, że się znają, a więc nie jest to rozpoczęcie znajomości.
Dwa, napisała że oboje byli po alko, a więc nie pisz jakby ją co najmniej wykorzystał.

[TmargoT]

Napisane przez wisienka_na_torcie

A ja tam jestem zdania, ze jak facet zaczyna znajomość od przygodnego seksu, zwłaszcza, kiedy jesteś powiedzmy nie w pełni świadoma, to raczej na głębszej relacji mu nie zależy... (chociaż pewnie są wyjątki).

o il;e pamiętam to znali się dość długo i oboje tego chcieli

Przespałam sie z kolegą po pijaku. Znamy sie pare lat, ostatnio zaczeliśmy z sobą pzrebywać wiecej czasu i chyba trochę chemii było.....i