Przyszła teściowa.

[Marta_xdd_]

Hej dziewczyny. Mam problem. Otóż jestem z moim chłopakiem już prawie 4 lata. Mój ukochany ma starszego od siebie o 7 lat brata. Raczej nie powodziło mu się w miłości, nie potrafił sobie znaleźć tej odpowiedniej. Do tej pory miałam bardzo dobry kontakt z moją przyszłą teściową. Byłam akceptowana przez całą rodzinę. Niestety pewnego dnia brat mojego chłopaka przyprowadził swoją nową dziewczynę... Nie przejełam się tym, ponieważ myślałam, że to też na dwa-trzy miesiące i będzie nowa. Mineło 1,5 roku, a Oni są dalej razem Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że ta dziewczyna wchodzi na głowę ich mamie, a jej się to podoba! Rozumiem, że jestem młodsza i mają więcej tematów, na które mogą porozmawiać, ale bez przesady! Boli mnie to, że ja z moim ukochanym jestem już tyle czasu, a tu nagle się pojawia taka ***** i wszystko mi niszczy. Jedno dobre, to, to, że babcie i rodzina mojego chłopaka bardzo mnie lubi,a za nią nie przepadają, bo widzi jak liże **** ich mamie. Tylko co ja mam robić? Denerwuje mnie to, gdy przychodzę do nich do domu i słyszę " A Asia zrobiła to, a Asia zrobiła tamto.. " Ileż można?! Jeżdzą razem na zakupy, robią sobie wspólne wieczorki. Nie chce się do ich mamy podlizywać tak jak Ona, ale chciałabym się jakoś zbliżyć do niej, czymś zainponować, mieć o czym z nią rozmawiać. POMÓŻCIE!

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez Marta_xdd_

Hej dziewczyny. Mam problem. Otóż jestem z moim chłopakiem już prawie 4 lata. Mój ukochany ma starszego od siebie o 7 lat brata. Raczej nie powodziło mu się w miłości, nie potrafił sobie znaleźć tej odpowiedniej. Do tej pory miałam bardzo dobry kontakt z moją przyszłą teściową. Byłam akceptowana przez całą rodzinę. Niestety pewnego dnia brat mojego chłopaka przyprowadził swoją nową dziewczynę... Nie przejełam się tym, ponieważ myślałam, że to też na dwa-trzy miesiące i będzie nowa. Mineło 1,5 roku, a Oni są dalej razem Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że ta dziewczyna wchodzi na głowę ich mamie, a jej się to podoba! Rozumiem, że jestem młodsza i mają więcej tematów, na które mogą porozmawiać, ale bez przesady! Boli mnie to, że ja z moim ukochanym jestem już tyle czasu, a tu nagle się pojawia taka ***** i wszystko mi niszczy. Jedno dobre, to, to, że babcie i rodzina mojego chłopaka bardzo mnie lubi,a za nią nie przepadają, bo widzi jak liże **** ich mamie. Tylko co ja mam robić? Denerwuje mnie to, gdy przychodzę do nich do domu i słyszę " A Asia zrobiła to, a Asia zrobiła tamto.. " Ileż można?! Jeżdzą razem na zakupy, robią sobie wspólne wieczorki. Nie chce się do ich mamy podlizywać tak jak Ona, ale chciałabym się jakoś zbliżyć do niej, czymś zainponować, mieć o czym z nią rozmawiać. POMÓŻCIE!

Tu mamy sedno, jesteś zaborcza, zazdrosna i chcesz być w centrum uwagi.
Jeśli masz taki stosunek do innych ludzi, to nie dziwię się, że wolą tę dziewczynę
Co Ci niszczy? A no tak, pierwsze miejsce w szeregu.

Autorko, zachowujesz się jak rozkapryszone dziewczę, jeśli chcesz zaimponować komukolwiek poszerzaj wiedzę, pracuj nad sobą, swoją osobowością, bo czytając Twój post nie dziwi mnie, że mama Twojego chłopaka ceni sobie towarzystwo tamtej dziewczyny.

[skazana_na_bluesa]

dziecko, ile ty masz lat?

[dronkadronka]

Dramat robisz taki, jakby to z Twoim facetem chodziła na zakupy i na plotki.

[madziarka_]

Napisane przez Marta_xdd_

Hej dziewczyny. Mam problem. Otóż jestem z moim chłopakiem już prawie 4 lata. Mój ukochany ma starszego od siebie o 7 lat brata. Raczej nie powodziło mu się w miłości, nie potrafił sobie znaleźć tej odpowiedniej. Do tej pory miałam bardzo dobry kontakt z moją przyszłą teściową. Byłam akceptowana przez całą rodzinę. Niestety pewnego dnia brat mojego chłopaka przyprowadził swoją nową dziewczynę... Nie przejełam się tym, ponieważ myślałam, że to też na dwa-trzy miesiące i będzie nowa. Mineło 1,5 roku, a Oni są dalej razem Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że ta dziewczyna wchodzi na głowę ich mamie, a jej się to podoba! Rozumiem, że jestem młodsza i mają więcej tematów, na które mogą porozmawiać, ale bez przesady! Boli mnie to, że ja z moim ukochanym jestem już tyle czasu, a tu nagle się pojawia taka ***** i wszystko mi niszczy. Jedno dobre, to, to, że babcie i rodzina mojego chłopaka bardzo mnie lubi,a za nią nie przepadają, bo widzi jak liże **** ich mamie. Tylko co ja mam robić? Denerwuje mnie to, gdy przychodzę do nich do domu i słyszę " A Asia zrobiła to, a Asia zrobiła tamto.. " Ileż można?! Jeżdzą razem na zakupy, robią sobie wspólne wieczorki. Nie chce się do ich mamy podlizywać tak jak Ona, ale chciałabym się jakoś zbliżyć do niej, czymś zainponować, mieć o czym z nią rozmawiać. POMÓŻCIE!

Moja przyszła teściowa również bardziej faworyzuje narzeczonego swojej córki( ją zresztą też), a mnie i Tż trochę olewa czasem, chociaż to my z nią mieszkamy - no ale trudno !! Zwariowałabym myśląc ciągle o tym , że ich faworyzuje a mnie nie. I na pewno nie mam zamiaru robić nic by jakoś bardziej się jej przypodobać, być "sztuczna" by jej zaimponować w jakiś sposób. Jestem jaka jestem i nawet jeśli jestem w jakiś sposób dla niej gorsza od narzeczonego jej córki to trudno. Najważniejsze, że z Tż jestem szczęśliwa.

A zazdrość to baaaardzo zły doradca.

[Narrhien]

Napisane przez Marta_xdd_

Hej dziewczyny. Mam problem. Otóż jestem z moim chłopakiem już prawie 4 lata. Mój ukochany ma starszego od siebie o 7 lat brata. Raczej nie powodziło mu się w miłości, nie potrafił sobie znaleźć tej odpowiedniej. Do tej pory miałam bardzo dobry kontakt z moją przyszłą teściową. Byłam akceptowana przez całą rodzinę. Niestety pewnego dnia brat mojego chłopaka przyprowadził swoją nową dziewczynę... Nie przejełam się tym, ponieważ myślałam, że to też na dwa-trzy miesiące i będzie nowa. Mineło 1,5 roku, a Oni są dalej razem Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że ta dziewczyna wchodzi na głowę ich mamie, a jej się to podoba! Rozumiem, że jestem młodsza i mają więcej tematów, na które mogą porozmawiać, ale bez przesady! Boli mnie to, że ja z moim ukochanym jestem już tyle czasu, a tu nagle się pojawia taka ***** i wszystko mi niszczy. Jedno dobre, to, to, że babcie i rodzina mojego chłopaka bardzo mnie lubi,a za nią nie przepadają, bo widzi jak liże **** ich mamie. Tylko co ja mam robić? Denerwuje mnie to, gdy przychodzę do nich do domu i słyszę " A Asia zrobiła to, a Asia zrobiła tamto.. " Ileż można?! Jeżdzą razem na zakupy, robią sobie wspólne wieczorki. Nie chce się do ich mamy podlizywać tak jak Ona, ale chciałabym się jakoś zbliżyć do niej, czymś zainponować, mieć o czym z nią rozmawiać. POMÓŻCIE!

Ale w czym ty masz problem? Co ci ta dziewczyna szkodzi?

Czy ona w jakikolwiek sposób zepsuła twój związek? Czy ona nie wiem, podburza twoją przyszłą teściową przeciwko tobie, obmawia cie za plecami, sprawiła, że twój kontakt z mamą TŻ stał się gorszy?

Bo jak na razie z opisu wynika, że nic takiego się nie dzieje, po prostu ta dziewczyna i ta pani przypadły sobie do gustu, zaprzyjaźniły i połączyła je więź, która między tobą a mamą TŻ z jakiegoś powodu nigdy nie powstała. Może mama TŻ bardziej lubi tę dziewczynę, mają więcej wspólnych tematów - ma do tego święte prawo! To nie znaczy, że ciebie znienawidziła. Czujesz się źle traktowana czy coś? Bo to, że mama TŻ ma dla ciebie teraz mniej czasu to logiczne, przecież teraz musi dzielić uwagę na dwoje.

Moim zdaniem jesteś zazdrosna i zawistna, co widać nawet w twoim podejściu do tej dziewczyny i do brata TŻ - zamiast się cieszyć, że chłopak w końcu kogoś znalazł, zamiast się cieszyć, że przyszła teściowa polubiła dziewczynę i złapała z nią świetny kontakt, ty burczysz i narzekasz. Czemu nie spróbowałaś również zaprzyjaźnić się z tą dziewczyną, tylko ją obgadujesz?

A co do tego, czy ta dziewczyna "liże d***" mamie TŻ, to sorry, ale CO CIE TO OBCHODZI? Ani to twoja d***, ani twojej mamy, ani nikogo z twojej rodziny. Przyszłej teściowej najwyraźniej to się podoba, a skoro tak, ty nie masz nic do gadania.
A może mówisz tak, bo sama nie potrafiłaś nigdy nawiązać kontaktu z tą kobietą i nazywasz "lizaniem d***" coś, co tak naprawdę jest po prostu zwykłą przyjaźnią?


Trochę pokory i skromności życzę, bo z takim podejściem do ludzi nie będziesz nigdy miała przyjaciół.

[anjuta]

Napisane przez Marta_xdd_

Hej dziewczyny. Mam problem. Otóż jestem z moim chłopakiem już prawie 4 lata. Mój ukochany ma starszego od siebie o 7 lat brata. Raczej nie powodziło mu się w miłości, nie potrafił sobie znaleźć tej odpowiedniej. Do tej pory miałam bardzo dobry kontakt z moją przyszłą teściową. Byłam akceptowana przez całą rodzinę. Niestety pewnego dnia brat mojego chłopaka przyprowadził swoją nową dziewczynę... Nie przejełam się tym, ponieważ myślałam, że to też na dwa-trzy miesiące i będzie nowa.

Mineło 1,5 roku, a Oni są dalej razem

Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że ta dziewczyna wchodzi na głowę ich mamie, a jej się to podoba! Rozumiem, że jestem młodsza i mają więcej tematów, na które mogą porozmawiać, ale bez przesady!

Boli mnie to, że ja z moim ukochanym jestem już tyle czasu, a tu nagle się pojawia taka ***** i wszystko mi niszczy.

Jedno dobre, to, to, że babcie i rodzina mojego chłopaka bardzo mnie lubi,a za nią nie przepadają, bo widzi jak liże **** ich mamie. Tylko co ja mam robić? Denerwuje mnie to, gdy przychodzę do nich do domu i słyszę " A Asia zrobiła to, a Asia zrobiła tamto.. " Ileż można?! Jeżdzą razem na zakupy, robią sobie wspólne wieczorki. Nie chce się do ich mamy podlizywać tak jak Ona, ale chciałabym się jakoś zbliżyć do niej, czymś zainponować, mieć o czym z nią rozmawiać. POMÓŻCIE!

o ja pitolę poziom piaskownicy

boli Cię, że brat Twojego tż jest szczęśliwy , a teściowa akceptuje jego dziewczynę?

żałosne jak można być aż tak zazdrosnym

[PinkyDoll]

Napisane przez Narrhien

Ale w czym ty masz problem? Co ci ta dziewczyna szkodzi?

Czy ona w jakikolwiek sposób zepsuła twój związek? Czy ona nie wiem, podburza twoją przyszłą teściową przeciwko tobie, obmawia cie za plecami, sprawiła, że twój kontakt z mamą TŻ stał się gorszy?

Bo jak na razie z opisu wynika, że nic takiego się nie dzieje, po prostu ta dziewczyna i ta pani przypadły sobie do gustu, zaprzyjaźniły i połączyła je więź, która między tobą a mamą TŻ z jakiegoś powodu nigdy nie powstała. Może mama TŻ bardziej lubi tę dziewczynę, mają więcej wspólnych tematów - ma do tego święte prawo! To nie znaczy, że ciebie znienawidziła. Czujesz się źle traktowana czy coś? Bo to, że mama TŻ ma dla ciebie teraz mniej czasu to logiczne, przecież teraz musi dzielić uwagę na dwoje.

Moim zdaniem jesteś zazdrosna i zawistna, co widać nawet w twoim podejściu do tej dziewczyny i do brata TŻ - zamiast się cieszyć, że chłopak w końcu kogoś znalazł, zamiast się cieszyć, że przyszła teściowa polubiła dziewczynę i złapała z nią świetny kontakt, ty burczysz i narzekasz. Czemu nie spróbowałaś również zaprzyjaźnić się z tą dziewczyną, tylko ją obgadujesz?

A co do tego, czy ta dziewczyna "liże d***" mamie TŻ, to sorry, ale CO CIE TO OBCHODZI? Ani to twoja d***, ani twojej mamy, ani nikogo z twojej rodziny. Przyszłej teściowej najwyraźniej to się podoba, a skoro tak, ty nie masz nic do gadania.
A może mówisz tak, bo sama nie potrafiłaś nigdy nawiązać kontaktu z tą kobietą i nazywasz "lizaniem d***" coś, co tak naprawdę jest po prostu zwykłą przyjaźnią?


Trochę pokory i skromności życzę, bo z takim podejściem do ludzi nie będziesz nigdy miała przyjaciół.

Wydaje mi sie, ze to nie jest do końca ,,tak" .. sprawa ma drugie dno i tak naprawde prócz powierzchowności z tego 1 posta autorki watku , nic nie wynika.. a jedynie złość..
nie mozna na podstawie jednej wypowiedzi wylewać na kogoś pomyje, ze jest sraki..., ... i taki siaki...

Trzeba, tam być i to widzieć.., poczuć to

Ja mam w pracy takiego chłopaka: do przełożonej jest taki miły i uprzejmy, słodziutki, uczynny że cukrzycy mozna dostać od patrzenia.. a za plecami nie raz nie dwa powiedział co tak naprawde mysli i czuje, nie raz słyszałam, ze podlizuje sie Jej aby na tym zyskać

to, ze ,,tamta" dziewczyna i ,,przyszła teściowa" załozycielki wątku się ,,polubiły" i znalazły wspólną ,,więź" nie znaczy, ze relacja ,,ta" jest szczera i ze szczerych intencji zbudowana.
Moze byc, również tak, ze ,,tamta" dziewczyna próbuje się wkupic w łaski ,,równiez swojej przyszłej teściowej' aby miec ,,łatwiej" no i milsza atmosferę.. a autorka wątku albo mogła to wyczuć (no nie piszcie, że nie wyczówa sie fałszu innych osób - Ja to wiem na 100 km). lub usłyszec lub zaobserwować, ze jest to nieszczere..

Wszystkie dobrze wiemy, jak ważne są ,,układy" (przepraszam za słowo- ale czasami się tego nie da inaczej nazwać) z teściową i święty spokój.
Tamta dziewczyna buduje sobie grunt przed przeszłym małżeństwem

Zawsze, trzeba brać pod uwagę drugą ewentalność, a nie od razu najeżdżać na kogoś że jest zazdrosny..

[ever-dream]

Prowo :d

[Marta_xdd_]

Dziękuję za miłe słowa.. widziałam, że można na Was liczyć. To nie chodzi o to, że ja chce być w centrum uwagi. Prawda... jestem zazdrosna. Nie lubię tej dziewczyny, ponieważ było kilka sytuacji, gdy chciała mi udowodnić, że to Ona jest lepsza. Postawcie się na moim miejscu. Jest mi po prostu przykro, że One się tak dobrze dogadują. Kiedyś ja również miałam o czym rozmawiać z jego mamą, zapraszała mnie na herbatkę itp.. ale teraz spadłam na drugi plan. Ona nie dzieli tej uwagi na Nas dwie.. Ona ją poświęca głównie tamtej. Nie jestem zaborcza, ani nic z tych rzeczy, o które mnie osądzacie...

[madziarka_]

Napisane przez Marta_xdd_

Dziękuję za miłe słowa.. widziałam, że można na Was liczyć. To nie chodzi o to, że ja chce być w centrum uwagi. Prawda... jestem zazdrosna. Nie lubię tej dziewczyny, ponieważ było kilka sytuacji, gdy chciała mi udowodnić, że to Ona jest lepsza. Postawcie się na moim miejscu. Jest mi po prostu przykro, że One się tak dobrze dogadują. Kiedyś ja również miałam o czym rozmawiać z jego mamą, zapraszała mnie na herbatkę itp.. ale teraz spadłam na drugi plan. Ona nie dzieli tej uwagi na Nas dwie.. Ona ją poświęca głównie tamtej. Nie jestem zaborcza, ani nic z tych rzeczy, o które mnie osądzacie...

Moim zdaniem powinnaś odpuścić trochę....Ja nigdy nie zdecydowałabym się na zwracanie na siebie czyjejś uwagi, gdyby ten ktoś sam nie chciał tego.... Z jednej strony może i rozumiem, że jest Ci przykro, ale co możesz zrobić ? na siłę jej przecież nie zmusisz żeby się Tobą też interesowała ?a nie warto udawać kogoś kim się nie jest by przyciągnąć innych do siebie...

Moja rada jest taka: daj sobie spokój teraz, skup się na Tż i na Waszym związku, bo to przecież z nim jesteś a nie z jego mamą

Możesz napisać na priv jeśli chcesz- chętnie z Tobą porozmawiam

[Narrhien]

Napisane przez Marta_xdd_

Dziękuję za miłe słowa.. widziałam, że można na Was liczyć. To nie chodzi o to, że ja chce być w centrum uwagi. Prawda... jestem zazdrosna. Nie lubię tej dziewczyny, ponieważ było kilka sytuacji, gdy chciała mi udowodnić, że to Ona jest lepsza. Postawcie się na moim miejscu. Jest mi po prostu przykro, że One się tak dobrze dogadują. Kiedyś ja również miałam o czym rozmawiać z jego mamą, zapraszała mnie na herbatkę itp.. ale teraz spadłam na drugi plan. Ona nie dzieli tej uwagi na Nas dwie.. Ona ją poświęca głównie tamtej. Nie jestem zaborcza, ani nic z tych rzeczy, o które mnie osądzacie...

No ale dziwi cię to? Kobieta ciebie zna od lat, a dziewczyna brata TŻ jest w domu nowa. Na dodatek sama pisałaś, że on nie miał szczęścia w miłości i nie potrafił znaleźć partnerki na stałe... Nic dziwnego, że przyszła teściowa się cieszy z tej dziewczyny i że ty spadłaś na drugi plan. Czy jesteś źle traktowana, niemiło itd. czy po prostu mama TŻ nie poświęca ci już tyle uwagi co kiedyś? Bo to jest różnica.

Zamiast narzekać, czemu nie spróbujesz dołączyć do tej dwójki? Dlaczego oczekujesz, że to przyszła teściowa ma cię wszędzie zapraszać itd. Nie potrafisz sama wyjść z propozycją?


Nie powinno ci być przykro, że one świetnie się dogadują. Powinnaś się cieszyć, że brat TŻ po długim czasie znalazł w końcu ukochaną, powinnaś się cieszyć, że dziewczyna świetnie dogaduje się z jego mamą. Nie widzę tutaj żadnego powodu do przykrości, jeśli tylko nikt cię źle nie traktuje, a sytuacja zmieniła się o tyle, że już nie jesteś w centrum uwagi.

Poza tym, tak na dobrą sprawę - to z TŻ tworzysz związek i spędzisz resztę życia, nie z jego matką, więc cóż ci tak zależy, żeby się z nią przyjaźnić? Macie miłe stosunki? Macie. Lubicie się? Lubicie. Czemu na siłę chcesz być jej przyjaciółką, skoro ona najwyraźniej tego nie chce? Nie da się tak.

[dronkadronka]

Napisane przez Marta_xdd_

Hej dziewczyny. Mam problem. Otóż jestem z moim chłopakiem już prawie 4 lata. Mój ukochany ma starszego od siebie o 7 lat brata. Raczej nie powodziło mu się w miłości, nie potrafił sobie znaleźć tej odpowiedniej. Do tej pory miałam bardzo dobry kontakt z moją przyszłą teściową. Byłam akceptowana przez całą rodzinę. Niestety pewnego dnia brat mojego chłopaka przyprowadził swoją nową dziewczynę... Nie przejełam się tym, ponieważ myślałam, że to też na dwa-trzy miesiące i będzie nowa. Mineło 1,5 roku, a Oni są dalej razem Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że ta dziewczyna wchodzi na głowę ich mamie, a jej się to podoba! Rozumiem, że jestem młodsza i mają więcej tematów, na które mogą porozmawiać, ale bez przesady! Boli mnie to, że ja z moim ukochanym jestem już tyle czasu, a tu nagle się pojawia taka ***** i wszystko mi niszczy. Jedno dobre, to, to, że babcie i rodzina mojego chłopaka bardzo mnie lubi,a za nią nie przepadają, bo widzi jak liże **** ich mamie. Tylko co ja mam robić? Denerwuje mnie to, gdy przychodzę do nich do domu i słyszę " A Asia zrobiła to, a Asia zrobiła tamto.. " Ileż można?! Jeżdzą razem na zakupy, robią sobie wspólne wieczorki. Nie chce się do ich mamy podlizywać tak jak Ona, ale chciałabym się jakoś zbliżyć do niej, czymś zainponować, mieć o czym z nią rozmawiać. POMÓŻCIE!

Ja myślę, że tu jest pies pogrzebany.
Nie napisałaś ile Ty i Twój macie lat, ale rozumiem, że te plus siedem to dużo i może teściowa się już nie mogła doczekać aby brat sobie życie ułożył. I w końcu pojawiła się wymarzona partnerka syna pierworodnego! Zawsze ktoś nowy jest bardziej atrakcyjny niż ktoś kogo już zna się kilka lat.
Moja teściowa zawsze szczebiotała z kobietą starszego brata mojego lubego. Dzwoniły do siebie codziennie, prezenciki, imieninki, ale wszystko się skończyło

[GothicLolita22]

Napisane przez Marta_xdd_

Mineło 1,5 roku, a Oni są dalej razem

Tego to naprawdę nie masz się co czepiać

Jeśli lubisz teściową i dawniej miałaś z nią dobry kontakt, to sama spróbuj zaproponować jakieś wyjście czy zaproś ją do siebie na kawę, no nie wiem

Ja gdybym miała taką sytuację to nawet bym się cieszyła, bo moja przyszła teściowa za mną nie przepada a TŻ też ma starszego brata który jest ciągle wolny i bardzo bym chciała, żeby znalazł sobie dziewczynę bo wtedy uwaga teściowej może przeniosłaby się na nią i nie skupiałaby na mnie swoich złośliwości

[Animaru89]

Wiecie co jest zabawne? Jest tyle wątków, w których dziewczyny skarżą się na zbyt duże skupienie uwagi teściowych na nich i ich rodzinach, a tu w drugą stronę

U nas też synowa brata mojego TŻ jest taka och i ach, a ja sobie jestem bo jestem. Zdecydowanie się z tego cieszę, nie lubię kiedy ktoś skupia na mnie uwagę i przeżywa moje problemy. W efekcie jak coś się psuje między nimi to wszyscy wiedzą, a jak my z TŻ się w jakiejś sprawie nie dogadujemy to wiemy o tym tylko my i nikt nam dobrych rad nie podsuwa

[karolynka90]

Moim zdaniem przesadzasz, i to mocno.

Czy ta dziewczyna coś konkretnego Ci zrobiła? Jaki masz z nią kontakt?

[dronkadronka]

Napisane przez Animaru89

U nas też synowa brata mojego TŻ jest taka och i ach, a ja sobie jestem bo jestem. Zdecydowanie się z tego cieszę, nie lubię kiedy ktoś skupia na mnie uwagę i przeżywa moje problemy. W efekcie jak coś się psuje między nimi to wszyscy wiedzą, a jak my z TŻ się w jakiejś sprawie nie dogadujemy to wiemy o tym tylko my i nikt nam dobrych rad nie podsuwa

święte słowa, lepiej się nie wychylać

[Marta_xdd_]

Ta, to się tak łatwo mówi, że przesadzam.. Dziękuję za rady od niektórych dziewczyn. Nie będę już drążyć tego tematu. Wziełam sobie do serca to, co napisałyście.
Dzięki i pozdrawiam.

[Nightmare666]

Chcesz być z Tż-tem czy z jego matką?. Nie rozumiem Cię, dziewcze. Czytając Twój chaotyczny post nie odnalazłam samego sedna sprawy, tylko Twoje jęki

[Tygrys Tati]

A ja mam tylko nadzieję, że nie męczysz tym swoim "problemem" swojego Tż-ta.

[HisHoney]

Moim zdaniem powinnaś się cieszyć, że teściowa Ci się do życia nie wtrąca i pewnie ktoregoś dnia jeszcze jej w duchu za to podziękujesz

[patrysiowa_]

o matko i córko.
Bóg widzi i nie grzmi?

[am0510]

Napisane przez HisHoney

Moim zdaniem powinnaś się cieszyć, że teściowa Ci się do życia nie wtrąca i pewnie ktoregoś dnia jeszcze jej w duchu za to podziękujesz

w 100% się z tymi słowami zgadzam

[Alyssum]

Napisane przez HisHoney

Moim zdaniem powinnaś się cieszyć, że teściowa Ci się do życia nie wtrąca i pewnie ktoregoś dnia jeszcze jej w duchu za to podziękujesz

i ja również się zgadzam z tą opinią.

Wg mnie przesadzasz autorko. Jesteś zazdrosna jak małe dziecko o nic.

[asiulkaa200]

według mnie nie powinnaś się tak przejmowac przecież to nie z teściową jesteś w związku a ze swoim chlopakiem ja rozumiem ze chcesz sie przypodobac mamie twojego chłopaka ale według mnie z tego co piszesz jesteś zazdrosna trochę o dziewczyne brata swojego kolegi bo to ty zawsze byłaś w centrum uwagi a nagle pojawiła się ona więcej luzu i tyle nie trzeba się wywyższać by ktoś cię lubił