Wyprzedaże w salonach - kiedy?

[mysiak]

Znalazłam wątek, w którym mowa jest o polowaniu na wyprzedaże sukien ślubnych:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...eda%BFe+sukien

Na podstawie dat postów domyślam się, że zaczynają się one jesienią, ale byłabym bardzo wdzięczna, gdyby któraś lepiej zorientowana Wizażanka napisała coś więcej o tym kiedy startują, ile trwają i czy w ich trakcie ceny jeszcze spadają, czy nie. Szukałam wątku o wyprzedażach - nie ma takowego, za to hasło "wyprzedaż" na forum ślubnym pojawia się w co trzecim wątku

[chilanes]

Takie wyprzedaże są przeważnie w okresach wrzesień-listopad i czasem styczeń-luty. Natomiast promocje mogą trwać nawet w ciągu roku na poszczególne mdoele, ale zwyczajowo też w okresie wrzesień-grudzień najwięcej i w większości salonów na nie trafisz.
Jeśli chcesz trafić na jeszcze niższą cenę sukni wyprzedażowej, to musiałabyś poczekać, cena raczej nie spada w trakcie trwania wyprzedaży. Ewentualnie mogą zejść z ceny, jak się zainteresujesz takową suknią już po wyprzedaży i sklep będzie chciał ją opchnąć.
Są też salony, gdzie są wyprzedaze letnie, zaczynające się już w maju, bo np od września wprowadzają nowe kolekcje. Trzeba przejśc, podzwonić i zapytać

[anuulaa]

Lisa Ferrera ma już teraz wyprzedaż, ja swoją kupiłam rok temu w czerwcu (tzn. wpłaciłam zaliczkę), za tydzień mam przymiarkę. Moja demetrios 896 kosztowała zaledwie 999zł
http://www.lisaferrera.pl/informatio...39b&info_id=25

[Saber]

ja widziałam już teraz spore obniżki po 4o a nawet 70 procent.

[chilanes]

Napisane przez Saber

ja widziałam już teraz spore obniżki po 4o a nawet 70 procent.

właśnie dlatego trzeba przejść po salonach i sprawdzić

[kropelka2009]

Witam
Ale czy mogłaby mi któraś z was poradzić czy lepiej poczekać jeszcze do jesieni z kupnem czy warto już kupować na tych przecenach co juz są?
Mój TŻ uważa ze to za wcześnie.

Pozdrawiam

[EdziaO]

zdecydowanie listopad grudzień-styczeń-trzeba pytać w tym czasie w salonie i trzymać rękę na pulsie bo można kupić suknie z ekspozycji nawet za połowę ceny.

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

a dla TŻ-ów to zawsze na wszystko jest jeszcze za wcześnie

[agusiajnw]

podbijam.

Czy jeżeli ślub we wrześniu 2011 to nie za wcześnie będzie jak w grudniu cos już sobie wybiorę? Bo strasznie mi zależy żeby jak najtaniej kupić

[Niesforna_88]

Myślę, że nie jest za wcześnie. Dużo osób korzysta z wyprzedaży i wtedy nie liczy się czas, ważne jest abyś była pewna sukienki jaką wybierzesz. I tak zostanie ona w salonie praktycznie do ślubu.
Zresztą jak ja się pytałam pań w salonach kiedy jest "odpowiedni czas" na wybór sukni to mówiły grudzień-luty ze względu na wyprzedaże i to, że równocześnie są nowe kolekcje.

[mylady21]

Skąd Wy wziełyście ten styczeń-luty, bardzo mnie zastanawia, ponieważ jest to szczyt sezonu i nikt nie bawi się w wyprzedaże.
W tej chwili w salonach od listopada jest już nowa kolekcja, więc radzę się sprężyć.
Chyba, że ktoś chce skorzystać z miejsca w którym tanio jest przez cały rok

[Vilqa]

Też mnie ten styczeń-luty dziwi. Pod koniec roku wchodzi kolekcja na 2011, jaki w tym sens żeby ją sprzedawać aż o tyle taniej??? W moim salonie (tzn. tam gdzie kupiłam kieckę) jest obecnie 5% zniżki na nową kolekcję, jeśli kupi się suknię do końca grudnia.

Swoją kieckę kupiłam 2 lipca, model ekspozycyjny i już była o 40% przeceniona. I nie była to jedyna kiecka, praktycznie cały asortyment miał 40% w dół.
We wrześniu (do teraz, bo parę modeli zostało) było - 50%.

[kfaska]

Mylady jak zwykle jest zaskoczona karygodną niewiedzą całej reszty.. ehh

[mylady21]

To już jest wiedza, która się sama w mózg pcha. Czy to na wszystkich forach, czy też na sklepowych wystawach.

A Ty "jak zwykle", zniesmaczona, że ktoś ma wiedzę większą od Ciebie i jeszcze się nią dzieli. No po prostu straszne (nawiasem czy nie na tym polega istota forum?).
To, że się chce uchronić dziewczyny przed ewentualnym błędem ( czyli zakupem sukni dużo drożej niż to było w planie), to już nie ważne - trzeba na mnie posarkać, bo coś tam wiem. Urocze.

[acelinka]

ja kupowałam suuknie w połowie października już właśnie z wyprzedaży także warto już myśleć o sukni na przyszły rok zakochałam sie w jednej, zapłaciłam i spokojnie mogła sobie wisieć w salonie 3 miesiące przed ślubem miałam przymiarke i zaznaczenie ewentualnych poprawek "(które były robione za darmo ) potem jeszcze z 2 przymiarki, a suknie odebrałam dzień przed ślubem
jeśli chodzi o stopień zniżki to suknia w normalnej cenie kosztowała 2700, ja ją kupiłam za 1600

[mysiak]

Napisane przez acelinka

ja kupowałam suuknie w połowie października już właśnie z wyprzedaży także warto już myśleć o sukni na przyszły rok zakochałam sie w jednej, zapłaciłam i spokojnie mogła sobie wisieć w salonie 3 miesiące przed ślubem miałam przymiarke i zaznaczenie ewentualnych poprawek "(które były robione za darmo ) potem jeszcze z 2 przymiarki, a suknie odebrałam dzień przed ślubem
jeśli chodzi o stopień zniżki to suknia w normalnej cenie kosztowała 2700, ja ją kupiłam za 1600

To mnie zawsze intrygowało. Co zrobić z suknią, jeśli kupi się ją parę miesięcy wcześniej na wyprzedaży? Mam brzydkie przypuszczenia, że nie wyglądałaby za dobrze po 6 miesiącach w szafie To standard, że suknię można bez dodatkowych opłat przechować w salonie?

[kfaska]

Napisane przez mylady21

To już jest wiedza, która się sama w mózg pcha. Czy to na wszystkich forach, czy też na sklepowych wystawach.

A Ty "jak zwykle", zniesmaczona, że ktoś ma wiedzę większą od Ciebie i jeszcze się nią dzieli. No po prostu straszne (nawiasem czy nie na tym polega istota forum?).
To, że się chce uchronić dziewczyny przed ewentualnym błędem ( czyli zakupem sukni dużo drożej niż to było w planie), to już nie ważne - trzeba na mnie posarkać, bo coś tam wiem. Urocze.

Jejku, nie lubię forumowych dyskusji, ale tym razem odpowiem. Nie wypowiadałam sie wcześniej na tym wątku chyba, wiec nie wiesz co ja wiem. Mało tego, wcale nie uważam, ze nie masz racji. Ale między wyjaśnieniem komuś czegoś, żeby uchronić go przed błędem, a świętym oburzeniem, ze ktoś czegoś nie wie jest zasadnicza różnica, więc stanęłam w obronie. I proszę cię załącz mi posty z forum, które świadczą o tym, ze się obrażam , ze ktoś więcej wie. Bo moje "jak zwykle" odnosiło się do co najmniej kilku Twoich postów, w których kogoś pouczasz a nie radzisz. Żeby daleko nie szukać, wystarczy poczytać dzisiejsze posty na sukni marzeń.

Z całym szacunkiem dla wiedzy i doświadczenia, chciałam w miarę delikatnie zwrócić uwagę, że Twój ton jest nie bardzo. Najwyraźniej się nie dało.

[Vilqa]

Napisane przez mysiak

To mnie zawsze intrygowało. Co zrobić z suknią, jeśli kupi się ją parę miesięcy wcześniej na wyprzedaży? Mam brzydkie przypuszczenia, że nie wyglądałaby za dobrze po 6 miesiącach w szafie To standard, że suknię można bez dodatkowych opłat przechować w salonie?

Nie wiem, czy jest to standard. Moja akurat wisi (bez dodatkowych opłat) od lipca do maja 2011 w pokrowcu w magazynie salonu, choć mogłam ją wziąć do domu (z braku miejsca została w sklepie). W maju i czerwcu poprawki + pranie (w cenie sukni) i tydzień przed ślubem odbiór.

[mylady21]

Gdzie ten ton nie bardzo? Gdzie to święte oburzenie?
Ani mój ton na to nie wskazywał; ani niczego takiego na myśli nie miałam. No już na pewno nie w tym wątku.

Nie chce już robić offtopu, ale uważam, że nieco przejaskrawiasz....

Co do sukni marzeń, sorry, ale uważam za nie fair, narażanie kogos na straty i kupe roboty administacyjno-biurowej, bo się jest niezdecydowanym :/ (wytłumacz to ksiegowej, że klientka sie rozmysliła po miesiącu, kiedy już wszystko poszło - znaczy rozliczenie miesięczne do Urzedu Skarbowego !!!)
Ja już nie mówię, dać znać salonowi na drugi dzień, no zdarza się podjąć decyzję złą pod wpływem chwili, ale uważasz, że to fair, przez miesiąc nie poinformowac o tym?
A salon musi za suknię która zamawia zapłacić też. Sprzeda ją albo i najczesciej nie. 10 takich klientek w roku i salon można zamykac.

[kfaska]

Rzeczywiście nie ma co robić off topu, jak ci zależy, żeby wiedzieć o co mi chodzi, to ci wyślę na priva, ale nie ma po co. Zupełnie poważnie dziękuję w imieniu forumowiczek za wszystkie przydatne informacje. Proszę Cię tylko, żebyś zanim wyślesz posta przeczytała go jeszcze raz i zastanowiła się, czy ktoś się nie poczuje pouczany. Mnie osobiście nigdy nie skrytykowałaś, więc absolutnie nie mam z tym problemu osobistego, ale wiem po co ja pisałam na innych wątkach (i jakich odpowiedzi oczekiwałam) i mi po otrzymaniu takich odpowiedzi byłoby przykro. I tyle. Podsumowując- pomagaj dalej tylko trochę litości dla niewiedzy!

[mysiak]

To ja mam jeszcze pytanie tematyczne:
Jak wygląda kupowanie sukni na targach ślubnych w PKiN? Wiem, że tam też są wyprzedaże, ale czy są tam w ogóle warunki do mierzenia, czy biegnie się po upatrzony model, rozmiar i kolor?

[mylady21]

Powiem tak; jeśli będę się tam wystawiać ( bo jeszcze nie podjęłam decyzji) , to chyba zrobię coś na zasadzie prowizorycznej przymierzalni.

Normalnie takich warunków nie ma.

Pamiętam sytuację sprzed 5 lat kiedy pracowałam w innej firmie; mierzyłam z klientką suknię za kulisami pokazów, tam gdzie się przebierały modelki. Ale to był wyjątek.

[agusiajnw]

nie kłóćcie się dziewczyny

no to jak mówicie że już czas to ja chyba wyruszam na łowy - tylko moja mama mi ciągle powtarza że sukienka zawsze gdzieś tam wisi i żółknie

chciałabym kupić sukienke do max 1500zł więc wolałabym żeby to jednak była nowa z wyprzedaży, a jak sie nie uda to dopiero nad uzywana pomyślę...

[Dark lady]

Jak chodziłam po salonach to wyprzedaże już trwały w najlepsze a był to wrzesień. Podobno trwają od sierpnia, a do kiedy zależy od tego kiedy wejdzie nowa kolekcja, panie mnie zapraszały czasami na listopad czasami grudzień czy styczeń żeby zobaczyć nową kolekcję. Wolałam kupić taniej i kupiłam już we wrześniu i grzecznie czeka na maj w salonie, a o żółknięciu słyszę pierwszy raz a przecież wiele dziewczyn już suknie kupowało i czekało na nie parę miesięcy. Jak dla mnie powinnaś iść i zobaczyć czy coś ci wpadnie w oko. Tym bardziej że na wyprzedaży są pojedyncze sztuki (tak mi mówiono w każdym salonie) i w każdej chwili mogą zniknąć.

[mysiak]

Nie sądzę, żeby suknia tak szybko zżółkła. Ja bym się raczej bała, że niechcący ją uszkodzę, jeśli długo będzie wisiała w szafie, albo że się mocno wygniecie (nie mam oddzielnej garderoby, żeby zapewnić sukni dużo miejsca i oddechu ).

[acelinka]

Napisane przez mysiak

To mnie zawsze intrygowało. Co zrobić z suknią, jeśli kupi się ją parę miesięcy wcześniej na wyprzedaży? Mam brzydkie przypuszczenia, że nie wyglądałaby za dobrze po 6 miesiącach w szafie To standard, że suknię można bez dodatkowych opłat przechować w salonie?

wiesz co nie mam pojęcia czy to standart, myślę, ze w większosci salonów tak
suknia tam ma dość miejsca żeby ni ewyglądała na pomiętą, a dodatkowo przed samym ślubem została odświeżona w tym salonie też za darmo

agusiajnm, suknia nie zżółknie tak szybko tym bardziej, jeżeli wisi w salonie to przecież nie dadzą Ci potem zżółkniętej

[Dark lady]

W większości tak jest ale jednak trzeba o to pytać. Salon nie może dać zżółkniętej sukienki bo możesz im opinię popsuć jak dadzą marny produkt .

[agusiajnw]

tak myślałam że mama panikuje dzięki za uspokojenie i w takim razie gdzieś po Wszystakich Świętych wyruszę na łowy

[Taverney]

spoko, tak szybko nie żółkną. Ja moją śnieżnobiałą z 2006 r. wyciągnęłam ostatnio z szafy i była nadal śnieżnobiała po tylu latach, więc możecie spać spokojnie. W parę miesięcy suknia sama z siebie koloru nie zmieni

[Siwulinka]

Czyli dziewczyny najlepiej juz teraz sie wybierac i szukac ?

[neti1]

Napisane przez mylady21

Skąd Wy wziełyście ten styczeń-luty, bardzo mnie zastanawia, ponieważ jest to szczyt sezonu i nikt nie bawi się w wyprzedaże.
W tej chwili w salonach od listopada jest już nowa kolekcja, więc radzę się sprężyć.
Chyba, że ktoś chce skorzystać z miejsca w którym tanio jest przez cały rok

wyprzedaże zaczęły sie już...ale praktycznie w każdym salonie są suknie w ciągłej obniżce....i nie ma reguły co do miesiąca...polecam salon carmen. na JPII...przynajmniej zerknijcie na stronkę:http://www.carmen-slubne.pl/

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

dzieffffczyny...pomózcie, jeśli już któraś robiła maraton po sklepach...jestem obecnie na diecie...ale nie liczę na wielkie cuda...więc już zacznę powoli się rozglądać za sukniami...ale nie wiem na jakie patrzeć- mam rozmiar42...i chciałabym zarówno zamaskować brzuch i biodra jaki ręce...będę pulchną panną młodą....
no cóż..ale gdzie najle[piej szukać w wawie?