brak gry wstepnej :(

[demetria]

na poczatku napisałam posta dłuuuuugaśnego ale teraz go skracam: co zrobić żeby mój TŻ wreszcie zrozumiał że mi do podniecenia nie wystarcza tylko to że on powie "może seksika?" wrrrrrrr rozleniwił sie okropnie kiedyś gra wstępna i wogóle całe to tworzenie atmosfery było dłuuuuuuugasne a teraz??? WOGóLE NIE ZWRACA UWAGI żE JA TEZ UCZESTNICZE W TYM AKCIE czuje sie za przeproszeniem jak "worek na spermę" (oj brzydkie to było )

co ja mam z nim zrobić? najpierw kupiłam mu książkę "wspaniały kochanek" (swoja droga fantastyczne książki sa z tej serii) myślałam że może zrozumie delikatna aluzję ale nie zrozumiał potem była rozmowa, powiedziałam wszystko co lezy mi na watrobie w tym temacie, nie poskutkowało niestety, teraz bojkotuje Jego potrzeby () ale to i tak nic nie daje chyba przejde niedługo do użycia siły

[Paula07]

Wiesz co, jak mu już powiedziałaś o tym , a on nadal cię ignoruje i zależy mu tylko na zaspokojeniu własnych potrzeb seksualnych a nie twoich, to niestety jest to chyba powazniejszy problem w waszym związku .
Musisz chyba dogłębnie zastanowić się nad waszym całym związkiem a nie tylko sprawą łóżka, ponieważ jak komus zależy na drugiej osobie to jej nie ignoruje i nie bagatelizuje sprawy, albo udaje,że nic się nie wydarzyło.

[kinnka]

Zastanów się, czy brak gry wstępnej to problem, czy konsekwencja innych problemów w Waszym związku. Może jeśli wszystko dokładnie przeanalizujesz, a z TŻ porozmawiasz, dlaczego zmienił zachowanie w tej kwestii, uda się Wam wszystko wyjaśnić i wrócić do stanu "normalności". Jeśli to nie pomoże, to nasuwa się wniosek, że jemu po prostu nie zależy...

[kasiulka]

To że aluzje nie pomogły to mnie akurat nie dziwi, bo faceci myslą troche inaczej niz my i najczesciej w ogole nie wyłapują naszych mniej lub bardziej delikatnych podpowiedzi i aluzji . Moj TZ mi sam powiedział ze jak cos od niego chce to mam mu to jasno wyartykułować, a nie czekac az sie sam domysli, bo sie nie domysli
Ale skoro piszesz ze szczera rozmowa tez nic nie dała... a co wlasciwie na Twoje uwagi powiedział Twoj facet - dostrzega problem, obiecał cos zmienic czy tak zupełnie nic?

[arek***]

Tak facetowi trzeba łopatologicznie wytłumaczyć .

[demetria]

Napisane przez kasiulka

To że aluzje nie pomogły to mnie akurat nie dziwi, bo faceci myslą troche inaczej niz my i najczesciej w ogole nie wyłapują naszych mniej lub bardziej delikatnych podpowiedzi i aluzji . Moj TZ mi sam powiedział ze jak cos od niego chce to mam mu to jasno wyartykułować, a nie czekac az sie sam domysli, bo sie nie domysli
Ale skoro piszesz ze szczera rozmowa tez nic nie dała... a co wlasciwie na Twoje uwagi powiedział Twoj facet - dostrzega problem, obiecał cos zmienic czy tak zupełnie nic?

powiedział że ok że postara sie to zmienic i rzeczywiście przez 2,3 razy wszystko było ok ale ptem znowu to wraca do normalności (właściwie nienormalności, bo tej gry wstepnej nie ma)
żeby on jeszcze chciał zrozumieć a on to wszystko traktuje jak wielki atak na jego osobę i jego meskość i wogóle 3 lata już jestesmy razem ale jakoś ostatnio to niekumaty ten mój TŻ

[ciapuszka]

DELIKATNIE !! wiem z doświadczenia, jak mu wale prosto z mostu to sie oburza i nie chce rozmawiać na ten temat.
Miała podobny problem, ale ja go rozwiązałam tak: przytulałam sie, a on od razu zabierał sie do akcji, to ja mu na to: powoli, brałam jego rękę i kładłam w miejscu gdzie chciałam zeby mnie dotykał, a jak za szybko jego ręka zawedrowała tam gdzie nie trzeba, to kolejny raz brałam jego rękę i kładłam tam gdzie chciałam żeby mnie dotykał. Jak zaczął dotykać to mu mówiłam: tak, dobrze mi, dobrze to robisz, albo przytulałam sie do niego mocniej i "mruczałam" mu do ucha, wiecie jaki on był z siebie wtedy dumny I tak samo podczas seksu, jak chce żeby dotykał mnie inaczej, to poprostu mówie mu np. daj paluszka, no i z moją pomocą pokazuje mu co i jak ma robić, a potem mówie mu jak mi dobrze i jak cudownie to robi

[Ag_nes]

ja bym powiedziala raz delikatnie, drugi raz ostrzej a jak by nie poskutkowalo, to bym sie obrazila i miesiac bez seksu dla nauczki

[demetria]

przeciez kiedys umiał i wszystko było bardzo dobrze, a teraz? to z lenistwa czy co

[buska]

.

[paula78]

Napisane przez demetria

przeciez kiedys umiał i wszystko było bardzo dobrze, a teraz? to z lenistwa czy co

3 lata i lenistwo hmm nie wróże świetlanej przyszlosc

[Jeannie_jk]

Mam dokładnie ten sam problem...czytając ciebie czytałam jakby w moich myślach...za kilka miesięcy i ja będe ze swoim 3 lata...kiedys rowniez byl bardziej chetny do zabawy..teraz lubi przejsc od razu do roboty i juz...mi rowniez nie sprawia to ogromnej przyjemnosci i tez probowalam z nim rozmawiac....dokladnie jak u ciebie daje to skutek na mniej wiecej 2 lub 3 razy....chyba ze bede mu ten temat wałkowała dłuuugo i bardzo dokłądnie wtedy starcza to na dłuzej...czytalam gdzies ze faceci po prostu nie potzrebuja takiej "rozgrzewki" jak my...wiec musimy byc uparte i nie dawac si wykorzystywac...jak idzie za szybko to musimy przystopowac i narzucic swoj rytm...chyba jendynie to nam pozostaje....

[ciapuszka]

Napisane przez Jeannie_jk

Mam dokładnie ten sam problem...czytając ciebie czytałam jakby w moich myślach...za kilka miesięcy i ja będe ze swoim 3 lata...kiedys rowniez byl bardziej chetny do zabawy..teraz lubi przejsc od razu do roboty i juz...mi rowniez nie sprawia to ogromnej przyjemnosci i tez probowalam z nim rozmawiac....dokladnie jak u ciebie daje to skutek na mniej wiecej 2 lub 3 razy....

U mnie zadziałało! Na poczatku myślałam że jest cudownie, ale z każdym razem przekonywałam sie że może być jeszcze przyjemniej. Niestety jakiś czas temu wszystko sie zatrzymało, i było tak jak opisujecie, poprostu nie chciało mu się. Zwróciłam mu kilka razy delikatnie uwage, i znowu jest super. Po roku współżycia mamy wciąż nowe pomysły i doznania Super

[leelou]

moze to jest tak, ze seks to odbicie zwiazku? jesli nie zwraca uwagi na twoje potrzeby na codzien, to dlaczego mialby to robic w lozku?
moj facet np uwaza moje cialo za czysta poezje, a seks jest dla nas nadal przezyciem dosc metafizycznym. nie wyobrazam sobie, zeby to mialo sie zmienic.

[gosiqa]

qrcze, a może to nam się pozmieniało?
wiecie, w czym rzecz, czasem może być dłuuuuuuuugo i romantycznie, a czasem szybki numerek i ostrrrry sex. A facetom w to graj, potem już myślą, że tylko tak można.
przerąbane

[kaaalinkaaa]

Wydaje mi się, że najważniejsza jest rozmowa!

[suspense]

ja jeśli bym się wstydziła porozmawiac w 4 oczy, to napisałabym mejla
bo jakos to mu zakomunikowac musisz-sam nie zgadnie przeciez

[201803290936]

Napisane przez Paula07

Wiesz co, jak mu już powiedziałaś o tym , a on nadal cię ignoruje i zależy mu tylko na zaspokojeniu własnych potrzeb seksualnych a nie twoich, to niestety jest to chyba powazniejszy problem w waszym związku .
Musisz chyba dogłębnie zastanowić się nad waszym całym związkiem a nie tylko sprawą łóżka, ponieważ jak komus zależy na drugiej osobie to jej nie ignoruje i nie bagatelizuje sprawy, albo udaje,że nic się nie wydarzyło.

Bardzo trafne spostrzeżenie.

Napisane przez kaaalinkaaa

Odświeżam wątek, ponieważ mam podobny problem. Wydaje mi się, że sama poniekąd do tego doprowadziłam, bo ostatnio pozwoliłam na to TŻtowi. Studiujemy w innych miastach i gdy spotykamy się sami w weekend często pierwszą rzeczą, którą robimy jest właśnie seks. Mam na niego wielką ochotę, więc w takich momentach zazwyczaj wszystko jest w porządku - od razu jestem gotowa, ale gdy kochamy się np. następnego dnia, chciałabym żeby popieścił mnie trochę dłużej niż 5 minut. Nasze stosunki tak ogólnie nie są krótkie, ale brakuje mi tej gry wstępnej, ponieważ czasami później nie odczuwam wielkiej przyjemności. Może macie jakieś rady, jak delikatnie dac TŻtowi do zrozumienia, że chciałabym, żeby dłużej się mną zajmował ?? Dodam że jesteśmy razem dwa lata i w każdej innej sprawie się dogadujemy. Problemem może byc jeszcze to, że ja jestem wstydliwa i nie za bardzo umiem tak otwarcie rozmawiac o seksie (co wywodzi się ze sposobu w jaki byłam wychowana i z tego że w domu był to temat nigdy nieporuszany). Nie chcę w żaden sposób urazic TŻta, lecz jedynie odczuwac większą przyjemnośc z naszych stosunków.

ROZMOWA. Sugerowanie etc. może przynieść odwrotny skutek. Powiedz: brakuje mi tego, co było, dłuższych zabaw, pamiętasz jak robiliśmy to i tamto - fajnie było. Możesz to powiedzieć w fajny, miły sposób, zalotny, zachęć go do wspomnień i zaplanujcie co chcielibyście robić. Powiedz mu, że szybkie numerki są super, ale przeplatane z dłuższymi. Np. OK, na początek szybkie rozładowanie emocji, ale po odpoczynku dłuższa zabawa. Rozmowa kręci i to bardzo. My samą rozmową, fantazjami, opowiadaniem sobie czegoś, potrafimy się podkręcić na maska. To Twój facet, Twoje życie i rób coś z tym.

[AnetkaWr]

Mi też bardzo jest potrzebna gra wstępna. Ale mówie to tak jest

[aktaga13]

hm... znajac zycie na Twoim miejscu bym sie obrazila ale to nie jest sposob godny nasladowania. problem faktczynie lezy gdzies w was i nie jest to wylacznie kwestia samego seksu

teraz tak mysle,ze moze warto zafundowac mu wieczor pelen wrazen. kolacja, ladna bielizna, i dluuuuuga gra wstepna (mozesz przejac inicjatywe, choc mysle ze i on nie pozostanie dluzny). albo pomęcz go trochę - same pieszczoty, wg Twoich zasad. i odwlekanie stosunku w nieskonczonosc. ta męka zostanie mu wynagrodzona przyjemnoscia o niebo wieksza niz szybki numerek moze to pomoze rozbudzic wasza fantazje i checi na nowo?