Avene TriAcneal - następca Diacnealu

[kochaneczka]

Witajcie kochane!
Chwilę mnie nie było ale nadrobilam wszystko co napisalyscie. Jestem po wizycie u dermatologa. no i tak. Przepisala mi antybiotyki- Tetralysal i mam to jesc przez 3 miesiace po 1 tabletce. Dodam ze miesieczna kuracja to ponad 80 zl! Masakra jakas! Do tego dopisala mi Akneroxid 5% żel do stosowania na noc na praktycznie cala twarz. Powiem Wam, ze się wnerwilam. Obiecalam sobie ze nigdy nie bede brala na tradzik zadnych antybiotykow a juz na pewno nie przez 3 miesiace! Antybiotyk to moim zdaniem ostatecznosc jak juz jest cala buzia usiana krostami itp. i to tez nie zawsze. Wykupilam tylko Akneroxid, bo mialam go juz kiedys na plecy i pomagal, a tego antybiotyku nie. Poczytalam w necie i okazalo sie ze to bardzo pospolity antybiotyk i ze w wiekszosci przypadkow po skonczeniu kuracji tradzik i tak wraca i to z podwojna sila. A juz nie wspomne o wypadajacyhc wlosach, oslabieniu organizmu, problemach watrobowych i zoladkowych, prochnicy na zebach oraz grzybicy ktorej bardzo latwo sie nabawic. Powiedzialam sobie, nigdy w zyciu! Nie za taką cenę. Tymbardziej ze buzia mi się uspokoila troche i przebarwienia na policzkach jasnieja. Pytalam dermatologa czy te gule moga byc spowodowane tym ze skora sie oczyszcza po smarowaniu Triacnealem od 1.5 miesiaca a ona na to ze nie sadzi ze to jest przyczyna. Po prostu to sie zbieglo w czasie, tak mi powiedziala. No jakas dziwna ! wszyscy praktycznie pisza tu o wysypie po Tria, wiekszym lub mniejszym a ona takie kity mi wciska. I na antybiotyk namawia bo mowi ze szkoda czasu. To ma byc argument? Postanowilam ze pojde jeszcze do innej lekarki a narazie sama bede sie leczyc. Poszperalam w internecie i znalazlam taki blog, chlopaka ktory pokonal tradzik w zupelnie inny sposob. Tez przeszedl mase kuracji anybiotykami, retinoidami, masciami itp. wszystko co bylo dostepne i nic nie dzialalo na niego. W koncu rzucil to wszystko w cholere i calkowicie zmienil swoja diete! i to moze byc klucz do sukcesu! Ja przyjzalam sie swoim nawykom zywieniowym i doszlam do wniosku, ze pomimo iz nie jem wcale fast-foodow ani chipsow, nie pije prawie alkoholu, nie pale. To jednak za duzo stanowczo pije mleka i jem zbyt duzo serow, jogurtow.Oprocz tego na pewno za duzo slodyczy, jestem strasznym lasuchem i kocham wszysto co slodkie. No i za malo warzyw i owocow. Ja od dzisiaj odstawilam calkowicie krowie mleko, zamierzam zastapic mlekiem sojowym. Ograniczylam znacznie slodycze. Zamierzam codziennie jesc surowe jablko. Nie slodze i piję bardzo duzo zielonej herbaty. Narazie tyle. Musze oczyscic organizm z toksyn, zamierzam zastosowac kuracje picia soku z cytryny Tombaka. Kiedys stosowalam i bardzo mi pomogla, super sie czulam i dluuugo nie bylam przeziebiona.

aha narazie na noc stosuje Triacneal nadal ale co 2 dzien., na zmiane z Akneroxidem. W dzien krem Cetaphil na twarz i miejscowo akneroxid. albo pasta cynkowa. Jest lepiej! Dzisiaj siedze z kremem na twarzy i korektorem punktowo i na twarzy jest naprawde niezle. nic nowego z gul a slady bledna. Najgorsza ta zuchwa ale jestem cierpliwa i nie wyciskam nic, smaruje tylko akneroxidem. musze to wysuszyc.

[vanilia1985]

Witaj Kochaneczka
przeczytałam i wiesz co mam te same obawy co Ty, też nie chcę nic łykać, boję się skutków ubocznych, to co na jedno pomoże na inne może zaszkodzić. Wiesz co ja bym na Twoim miejscu jeszcze porządnie się przebadała, poszukała przyczyn tego trądziku, albo przynajmniej wykluczyła różne sprawy. Tak jak Indios już o tym wspominała, dieta jest bardzo ważna, ale co z tego jak problem jest gdzie indziej, to nawet najlepsza dieta nie pomoże.
Swoja drogą też się zastanawiałam nad tym antybiotykiem, ale właśnie wycztałam gdzies o wypadaniu włosów, a mam z tym okropny problem. Tak naprawdę to sama nie wiem też co wybrać, czy tylko zewnętrznie z tym walczyć, czy też może antybiotyk, a może hormony. Postanowienie mam jedno, nic nie wezmę dopóki się dokładnie nie przebadam (mówię o hormonach przede wszystkim).

I właśnie dlatego ja nie idę do dermatologa, bo zapewne wyjdę z jakimś antybiotykiem i maścią. Już to przerabiałam..
A powiedz Kochaneczka czy ta Twoja dermatolog to chociaż zasugerowała Ci jakieś badania?
Ja wiem jedno, wizaż jest sto razy lepszy od niejednego dermatologa, przynajmniej tu dziewczyny pomagają bezinteresownie.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez fossa

ja czasami robie tak: ze patrze rumianek (10min) nastepnie ta zaparzona torebka przykladam sobie do lica Zwykle ten sposob sprawdzal sie po maltretowaniu policzkow

Właśnie mi się przypomniało, że kiedyś rumianek mnie podrażnił, miałam po nim czerwoną twarz.

[margoltka]

Kochane wybaczcie mojego wczorajszego doła. Dziękuję za wsparcie

Jak już pisałam na innym wątku, dzisiaj rano posnarowałam na olejek dr.Hauschka krem tonujący Clinique spf40 i jest bardzo dobrze Przynajmniej na razie mam swój krem z filtrem.

Jeśli chodzi o trądzik leczyłam się 8lat. Różne maści, leki doustne. Aż do momentu, kiedy pani dermatolog zaaplikowała mi taka dawkę, że rodzice nie mogli mnie dobudzić. Tego dnia powiedziałam dosyć! Przez pryszcze mogłam życie stracić. Długotrwałe leczenie antybiotykami wewnętrznie spowodowało problemy z wątrobą, nerkami, osłabienie, uodporniłam się ponadto na antybiotyki i biada mi jeśli będę ich potrzebowała do zwalczenia choroby. Zewnętrznie antybiotyki uwrażliwiły jeszcze bardziej moja już wrażliwą skórę. Pojawiły się problemy z naczynkami. Po odstawienu tych wszystkich maści, zaczęłam dbać o nawilżenie, dietę (ograniczenie cukru, chemii w jedzeniu) i picie ok 1,5/2l wody. Dieta jest bardzo ważna. Moja skóra reaguje na zjedzenie już niewielkich ilości słodyczy (niestety) I pomogło! Po włączeniu terapii hormonalnej (niestety mam problemy) jest jeszcze lepiej. Jednak już odpowiednia dieta dała piękne efekty.

edit. Jeszcze jedno zauważyłam im mniej kosmetyków, tym lepiej. Kiedy przeszłam na pielęgnację naturalną, zaczęłam również ograniczać ilość kosmetyków np. bezkremowe noce(przed Triacneal'em, bezkosmetykowe dni, ograniczenie makijażu.

[Indios Bravos]

Napisane przez vanilia1985

Dziękuję Indiosiku na pewno spróbuję, jak tylko wybiorę się do jakiegoś zielarskiego, ale to w przyszłym tygodniu. Heh fajnie to opisałaś, oczywiście rozumiem o co chodzi .

Jak mnie ładnie nazwałaś Podoba mi się
Ten sposób naprawdę działa

Co do nawilżacza po Tri- cieszę się, że Ci podpasował

Napisane przez fossa

ja czasami robie tak: ze patrze rumianek (10min) nastepnie ta zaparzona torebka przykladam sobie do lica Zwykle ten sposob sprawdzal sie po maltretowaniu policzkow

Ja później jeszcze tym ziółkiem z pływającymi frafoclami po kompresie- też przemywam twarz, jak zaschnie to zmywam zimną wodą i jest cacunio

Napisane przez kochaneczka

Witajcie kochane!
Chwilę mnie nie było ale nadrobilam wszystko co napisalyscie. Jestem po wizycie u dermatologa. no i tak. Przepisala mi antybiotyki- Tetralysal i mam to jesc przez 3 miesiace po 1 tabletce. Dodam ze miesieczna kuracja to ponad 80 zl! Masakra jakas! Do tego dopisala mi Akneroxid 5% żel do stosowania na noc na praktycznie cala twarz. Powiem Wam, ze się wnerwilam. Obiecalam sobie ze nigdy nie bede brala na tradzik zadnych antybiotykow a juz na pewno nie przez 3 miesiace! Antybiotyk to moim zdaniem ostatecznosc jak juz jest cala buzia usiana krostami itp. i to tez nie zawsze. Wykupilam tylko Akneroxid, bo mialam go juz kiedys na plecy i pomagal, a tego antybiotyku nie. Poczytalam w necie i okazalo sie ze to bardzo pospolity antybiotyk i ze w wiekszosci przypadkow po skonczeniu kuracji tradzik i tak wraca i to z podwojna sila. A juz nie wspomne o wypadajacyhc wlosach, oslabieniu organizmu, problemach watrobowych i zoladkowych, prochnicy na zebach oraz grzybicy ktorej bardzo latwo sie nabawic. Powiedzialam sobie, nigdy w zyciu! Nie za taką cenę. Tymbardziej ze buzia mi się uspokoila troche i przebarwienia na policzkach jasnieja. Pytalam dermatologa czy te gule moga byc spowodowane tym ze skora sie oczyszcza po smarowaniu Triacnealem od 1.5 miesiaca a ona na to ze nie sadzi ze to jest przyczyna. Po prostu to sie zbieglo w czasie, tak mi powiedziala. No jakas dziwna ! wszyscy praktycznie pisza tu o wysypie po Tria, wiekszym lub mniejszym a ona takie kity mi wciska. I na antybiotyk namawia bo mowi ze szkoda czasu. To ma byc argument? Postanowilam ze pojde jeszcze do innej lekarki a narazie sama bede sie leczyc. Poszperalam w internecie i znalazlam taki blog, chlopaka ktory pokonal tradzik w zupelnie inny sposob. Tez przeszedl mase kuracji anybiotykami, retinoidami, masciami itp. wszystko co bylo dostepne i nic nie dzialalo na niego. W koncu rzucil to wszystko w cholere i calkowicie zmienil swoja diete! i to moze byc klucz do sukcesu! Ja przyjzalam sie swoim nawykom zywieniowym i doszlam do wniosku, ze pomimo iz nie jem wcale fast-foodow ani chipsow, nie pije prawie alkoholu, nie pale. To jednak za duzo stanowczo pije mleka i jem zbyt duzo serow, jogurtow.Oprocz tego na pewno za duzo slodyczy, jestem strasznym lasuchem i kocham wszysto co slodkie. No i za malo warzyw i owocow. Ja od dzisiaj odstawilam calkowicie krowie mleko, zamierzam zastapic mlekiem sojowym. Ograniczylam znacznie slodycze. Zamierzam codziennie jesc surowe jablko. Nie slodze i piję bardzo duzo zielonej herbaty. Narazie tyle. Musze oczyscic organizm z toksyn, zamierzam zastosowac kuracje picia soku z cytryny Tombaka. Kiedys stosowalam i bardzo mi pomogla, super sie czulam i dluuugo nie bylam przeziebiona.

aha narazie na noc stosuje Triacneal nadal ale co 2 dzien., na zmiane z Akneroxidem. W dzien krem Cetaphil na twarz i miejscowo akneroxid. albo pasta cynkowa. Jest lepiej! Dzisiaj siedze z kremem na twarzy i korektorem punktowo i na twarzy jest naprawde niezle. nic nowego z gul a slady bledna. Najgorsza ta zuchwa ale jestem cierpliwa i nie wyciskam nic, smaruje tylko akneroxidem. musze to wysuszyc.

Z czystym sercem odradzam kuracje antybiotykowe...
Zazwyczaj są nawroty po ich skończeniu, nie mówiąc o żołądku, wątrobie i możliwości infekcji także innych części ciała, z czym ja miałam problem po Teralysalu, mimo dobrych "zabezpieczaczy". Pamiętaj- podrażniony żołądek i wątroba to także przyczyna trądziku... faszerowanie się antybiotykami to może być wprowadzenie się w błędne koło...
Pamiętajcie o starym powiedzonku "Jesteś tym, co jesz". Chyba więcej tłumaczyć nie trzeba

Napisane przez margoltka

edit. Jeszcze jedno zauważyłam im mniej kosmetyków, tym lepiej. Kiedy przeszłam na pielęgnację naturalną, zaczęłam również ograniczać ilość kosmetyków np. bezkremowe noce(przed Triacneal'em, bezkosmetykowe dni, ograniczenie makijażu.

Ja mam całkiem bezmakijażowe dni

[kiiicik]

Antybiotyk to wg mnie zło Ja tak samo jak Indios Bravos nabawiłam się infekcji, mimo osłony. Prawda jest taka, że jedno niby leczy, a drugie spieprzy.
I przypomniało mi się jak mnie dermatolog zapytała, czy mam zdrowe migdały, nie przypadkiem ropne, a także wyleczone zęby, bo okazuje się, że często tam tkwi przyczyna. Wspominała, że miała pełno takich przypadków, jak ludzie wyleczyli migdały lub zęby i problem zniknął. Może coś w tym jest...

[kochaneczka]

Cześć vanilio
Wyobraź sobie, że moja dermatolog na pytanie o badania hormonalne, odpowiedziala ze to musialabym isc do ginekologa. Bo ona nie wie w jakim czasie cyklu sie bada rozne hormony. Wspomniala tez ze gdybym przyjmowala antykoncepty to duzo latwiej sie leczy twarz ale ja od razu zaprzeczylam. Nie chce, bo myslimy o dziecku wiec po cholere mi to dziadostwo? kiedys pol roku bralam i zle sie czulam a bralam takie z gornej polki. Zreszta hormony to tez sama chemia, wprowadza spustoszenie i zamieszanie w organizmie, takie jest moje zdanie. Ja nie lubie brac tabletek, to juz ostatecznosc jak np. cos mocno boli jak przy miesiaczce. No więc narazie pozostaję przy swoim. Bez antybiotykow i antykonceptow. Sama sobie poradze, jestem juz od wczoraj na tej mojej "diecie: bez mleka i bialego pieczywa. Nie slodze. i piję dużo zielonej herbaty.
Narazie tylko 1 krostka mi przybyla a to sukces Bardzo ladnie bledną te plamy po gulach. Mysle ze to dzieki Aknorexidowi, pomaga. Tylko ta nieszczesna zuchwa.. pomimo ze nic nie mam nowego tam, to ciezko wyleczyc te gule ktore juz powstaly. Smarowalam Akneroxidem 3 dni ale takie strupy sie porobily a gula nadal siedzi, dzisiaj nie wytrzymalam i wycisnelam 2 z lewej strony i 2 z prawej. Posmarowalam mascia a pozien jeszcze cynkowa i jest ok narazie. Mam nadzieje ze w koncu te plamy beda tam blednac. Broda ladnie mi sie zluszcza. Oby tak dalej Jestem dobrej mysli. Dzisiaj noc z Triacnealem. Troszke mam buzie zaczerwieniona od tego Akneroxidu ale nie mocno. Moze jutro wkleje fotki dla porownania z tymi ostatnimi

Indios
Zgadzam się z Tobą w 100%, nie będę brala tego dziadostwa! Narazie jest poprawa Moze to dzięki tej masci Akneroxid. Uzywalas moze? Dziala na moje krosty. Zmniejsza stany zapalne i wybiela przebarwienia szybko. Naprawde widze poprawe po 3 dniach uzywania. Zastanawiam sie nad przejsciem na naturalna pielegnacje a nie apteczna. Kiedys po tych zabiegach kwasami uzywalam tylko naturalnych kosmetykow typu- olejek myjacy z Biochemii Urody, sera na twarz- olej+ kwas hialuronowy, serum lemon tez z BU, pozniej serum z olejkiem tamanu- bylo super na podraznienia i przebarwiania. Uzywalam tez kiedys mydla Alep Premium i tez mi sluzylo. A pozniej znowu zaczelam kosmetyki apteczne bo nie chcialo mi sie szukac w internecie, czekac i zamawiac wirtualnie. I z czasem wszystko wrocilo. Podkalu tez uzywalam mineralnego z Pixie Cosmetics i byl super. Chyba powoli wroce na naturalną drogę...

[Lorri]

Chciałabym delikatnie przypomnieć, że wątek dotyczy Triacnealu. Proszę o pisanie na temat.

[Indios Bravos]

Napisane przez kochaneczka

Indios
Zgadzam się z Tobą w 100%, nie będę brala tego dziadostwa! Narazie jest poprawa Moze to dzięki tej masci Akneroxid. Uzywalas moze? Dziala na moje krosty. Zmniejsza stany zapalne i wybiela przebarwienia szybko. Naprawde widze poprawe po 3 dniach uzywania. Zastanawiam sie nad przejsciem na naturalna pielegnacje a nie apteczna. Kiedys po tych zabiegach kwasami uzywalam tylko naturalnych kosmetykow typu- olejek myjacy z Biochemii Urody, sera na twarz- olej+ kwas hialuronowy, serum lemon tez z BU, pozniej serum z olejkiem tamanu- bylo super na podraznienia i przebarwiania. Uzywalam tez kiedys mydla Alep Premium i tez mi sluzylo. A pozniej znowu zaczelam kosmetyki apteczne bo nie chcialo mi sie szukac w internecie, czekac i zamawiac wirtualnie. I z czasem wszystko wrocilo. Podkalu tez uzywalam mineralnego z Pixie Cosmetics i byl super. Chyba powoli wroce na naturalną drogę...

Acneroxid nie używałam, ale nawet nie mam zamiaru
Jak na razie służy mi Tri- widzę, że wybiela przebarwienia i wygładza skórę a przecież o to chodzi, prawda? Walki z pryszczami już nie potrzebuję- jak pojawi się duża gula- wyciskam, jak maleństwo to czekam aż zaschnie Zresztą Tri także jest do leczenia trądziku, więc on także pomaga Mi teraz zależy na wybieleniu przebarwień i chcę do tego używać tylko sprawdzonych produktów Dlatego będzie to na razie Tri, potem być może Glyco-A, który także wybitnie mi służył
Co do natury- ja mam jej dużo w pielęgnacji Nie jest ona skomplikowana, ale kilka "chemikaliów" jak np. żel do mycia twarzy czy krem do złuszczania lub Bambino nie mam zamiaru zmieniać, bo moja skóra wyraźnie go toleruje Jak jednak wspomniałam- dużo u mnie jest natury i skóra takie połączenie widocznie toleruje
Na pewno tylko po pierwszej wypłacie kupuje właśnie podkład mineralny Będę nakładać na filtr

[zetuzetia]

Mnie zaczęły wyskakiwac krosty na policzkach (nigdy tam nie miałam), skóra jest rozjaśniona. Ale tez musiałam zmniejszyć częstotliwość, bo miałam koszmarny przesusz.

(Indios, jakie minerały chcesz kupić? )

[Indios Bravos]

Napisane przez zetuzetia

Mnie zaczęły wyskakiwac krosty na policzkach (nigdy tam nie miałam), skóra jest rozjaśniona. Ale tez musiałam zmniejszyć częstotliwość, bo miałam koszmarny przesusz.

(Indios, jakie minerały chcesz kupić? )

Ja właśnie posmarowałam Physiogelem Tri był jakąś godzinkę temu
Wy też go kładziecie na okolice oczu? Ja bardzo sobie chwalę tę metodę Tylko trzeba uważać żeby się nie dostało do oka bo naprzemiennie delikatnie piecze i okropnie swędzi

Zetka- Lily Lolo chcę kupić z próbką ich różu Podkład ma 10 g i jest w cenie 70 zł. Dla porównania Pixie ma tę samą cenę przy ilości tylko 7 g Przebarwienia zbladły na tyle, że chyba na wiosnę będę mogła delikatnie podkreślać się różem

[zetuzetia]

U mnie Tri był dziś rano, teraz na noc krem z kroplą oleju z avokado.
Ja walczę o ujednolicenie koloru, bo mam takie zaczerwienienia w okolicach nosa i pod koscmi policzkowymi.

Podkladu używam wiec własnie dla ujednolicenia, ale rownież dlatego, ze lubię a minerały mają tę przewagę, że są, ale jakby ich nie było (nawet mój wyczulony na makijaż chłopak myślał, ze tak mi cera wypiekniala ). Ja używam teraz Pixie, w LL prawdopodobnie nie znalazlabym dla siebie odcienia, wydają mi się zbyt 'zywe'. Idą jeszcze do mnie Meow i Lucy. Zobaczę co mi najbardziej pasuje i najwyżej wystawię resztę na allegro

[Indios Bravos]

Napisane przez zetuzetia

U mnie Tri był dziś rano, teraz na noc krem z kroplą oleju z avokado.
Ja walczę o ujednolicenie koloru, bo mam takie zaczerwienienia w okolicach nosa i pod koscmi policzkowymi.

Podkladu używam wiec własnie dla ujednolicenia, ale rownież dlatego, ze lubię a minerały mają tę przewagę, że są, ale jakby ich nie było (nawet mój wyczulony na makijaż chłopak myślał, ze tak mi cera wypiekniala ). Ja używam teraz Pixie, w LL prawdopodobnie nie znalazlabym dla siebie odcienia, wydają mi się zbyt 'zywe'. Idą jeszcze do mnie Meow i Lucy. Zobaczę co mi najbardziej pasuje i najwyżej wystawię resztę na allegro

Rano? Nie boisz się nakładać rano?
No chyba, że nigdzie nie wychodziłaś...to nie było pytania :P

[vouge13]

Napisane przez Indios Bravos

Wy też go kładziecie na okolice oczu? Ja bardzo sobie chwalę tę metodę Tylko trzeba uważać żeby się nie dostało do oka bo naprzemiennie delikatnie piecze i okropnie swędzi

Ja kładę, bo chcę się pozbyć cieni i zapobiegać zmarchom. Cienie dalej są, chociaż nie wyglądają już tak jakby mi ktoś podbił oko Może po jakichś 3 latach używania Tri całkiem znikną

Dzisiaj skóra mi się zaczęła łuszczyć, dosłownie wszędzie, nawet pod oczami :P W końcu!
I muszę napisać trochę o maseczce z aspiryny. Rozpuściła te wszystkie odstające skórki; dodatkowo syfy trochę się zmniejszyły, koloryt skóry jest super wyrównany i jedocześnie skóra jest taka rozświetlona i matowa. To zdecydowanie najlepszy wynalazek jaki znalazłam na wizażu I w połączeniu z Tri działa super

[Indios Bravos]

Napisane przez vouge13

Ja kładę, bo chcę się pozbyć cieni i zapobiegać zmarchom. Cienie dalej są, chociaż nie wyglądają już tak jakby mi ktoś podbił oko Może po jakichś 3 latach używania Tri całkiem znikną

Dzisiaj skóra mi się zaczęła łuszczyć, dosłownie wszędzie, nawet pod oczami :P W końcu!
I muszę napisać trochę o maseczce z aspiryny. Rozpuściła te wszystkie odstające skórki; dodatkowo syfy trochę się zmniejszyły, koloryt skóry jest super wyrównany i jedocześnie skóra jest taka rozświetlona i matowa. To zdecydowanie najlepszy wynalazek jaki znalazłam na wizażu I w połączeniu z Tri działa super

Ja mam takie odczucia co do sody i Tri
Na maseczkę z aspiryny na razie nie chcę wydawać kasy a ta z sody wychodzi za grosze dosłownie...Też zauważyłam bardzo duże spłycenie i rozjaśnienie blizn...wygląda to coraz lepiej!
Co do złuszczania...ja się nie złuszczam i pewnie nie będę ;] Skoro Tri używam 2-3 razy w tyg. to chyba za mało na złuszczanie (widoczne) Jednak widzę, że skóra pięknieje i na pewno w dużej mierze, jak wspominałam, to jego zasługa

[vouge13]

Napisane przez Indios Bravos

Ja mam takie odczucia co do sody i Tri
Na maseczkę z aspiryny na razie nie chcę wydawać kasy a ta z sody wychodzi za grosze dosłownie...Też zauważyłam bardzo duże spłycenie i rozjaśnienie blizn...wygląda to coraz lepiej!
Co do złuszczania...ja się nie złuszczam i pewnie nie będę ;] Skoro Tri używam 2-3 razy w tyg. to chyba za mało na złuszczanie (widoczne) Jednak widzę, że skóra pięknieje i na pewno w dużej mierze, jak wspominałam, to jego zasługa

Ja próbowałam tej maseczki z sody, ale miałam jakiegoś "łał" po jej zmyciu. Ty używasz jej od dłuższego czasu tak? Zauważyłaś rozjaśnienie cery? Bo marzy mi się baaardzo jasna cera, a to nie jest takie łatwe :/ Niestety o wiele łatwiej się opalić niż rozjaśnić
No i ta aspirynowa wychodzi sporo drożej niż sodowa... aspiryna jest droga.
A jak bulbozaury? Znikają?
Oj, ja używam codziennie a i tak łuszczenie przyszło dopiero po ponad miesiącu, więc pewnie ty nie będziesz [swoją drogą to makabryczny widok ]

[zetuzetia]

Indios> siedziałam cały dzień w domu (no, prawie, wyszłam na chwilę po 20 ), stąd ten Tri rano :P A możesz mi podać proporcje na tę maseczkę z sody? Robiłam kiedyś z aspiryny i leciała mi wszędzie dookoła, nie chciała się przylepić do twarzy i boję się, że z tą będzie podobnie

vouga, łoł, łuszczyłaś się dopiero po miesiącu? ja po 3dniach

[vouge13]

Napisane przez zetuzetia

Indios> siedziałam cały dzień w domu (no, prawie, wyszłam na chwilę po 20 ), stąd ten Tri rano :P A możesz mi podać proporcje na tę maseczkę z sody? Robiłam kiedyś z aspiryny i leciała mi wszędzie dookoła, nie chciała się przylepić do twarzy i boję się, że z tą będzie podobnie

vouga, łoł, łuszczyłaś się dopiero po miesiącu? ja po 3dniach

ehe, dopiero po miesiącu ale przebarwienia pozmniejszały się wcześniej ^^
po 3 dniach? farciara

ta maseczka z sody to o ile pamiętam łyżeczka sody na łyżeczkę wody i voila, gotowe
oj, ta z aspiryny działa tylko wtedy gdy jest wilgotna i dobrze trzyma się twarzy; dodałaś do niej jogurtu?

[Indios Bravos]

Napisane przez vouge13

Ja próbowałam tej maseczki z sody, ale miałam jakiegoś "łał" po jej zmyciu. Ty używasz jej od dłuższego czasu tak? Zauważyłaś rozjaśnienie cery? Bo marzy mi się baaardzo jasna cera, a to nie jest takie łatwe :/ Niestety o wiele łatwiej się opalić niż rozjaśnić
No i ta aspirynowa wychodzi sporo drożej niż sodowa... aspiryna jest droga.
A jak bulbozaury? Znikają?
Oj, ja używam codziennie a i tak łuszczenie przyszło dopiero po ponad miesiącu, więc pewnie ty nie będziesz [swoją drogą to makabryczny widok ]

Tak, cała cera została rozjaśniona
Dziś byłam na zajęciach po bardzo długiej świątecznej przerwie i wiele dziewczyn powiedziało, że mam śliczną cerę A Indios dziś tak, jak od dłuższego czasu- bez podkładu i pudru Chyba jest poprawa
Dodatkowo buzia po tej maseczce z sody jest bardzo gładziutka (delikatny peeling przy zmywaniu) i jak nałożę drugą maseczkę po niej (najczęściej z mąki ziemniaczanej lub z ogórka) to buzia jak pupcia niemowlęcia No i ta z sody to kilka groszy właśnie Nie jak aspirynowa

Co do bulbazaurów- nie tyle znikają, co się w ogóle nie pojawiają Po wyleczeni uczulenia po OCM mam totalny spokój

Co do łuszczenia po Tri- pewnie makabryczny Nie, tak naprawdę to mi niepotrzebne Bo i tak widzę ogromną poprawę a przynajmniej nic mi nie sterczy

Napisane przez zetuzetia

Indios> siedziałam cały dzień w domu (no, prawie, wyszłam na chwilę po 20 ), stąd ten Tri rano :P A możesz mi podać proporcje na tę maseczkę z sody? Robiłam kiedyś z aspiryny i leciała mi wszędzie dookoła, nie chciała się przylepić do twarzy i boję się, że z tą będzie podobnie

vouga, łoł, łuszczyłaś się dopiero po miesiącu? ja po 3dniach

Każdy musi dopasować sobie proporcje, bo ja np. robię łyżeczka i trochę sody i łyżeczka wody Taka gęstsza lepiej trzyma się buźki Przynajmniej u mnie Na początku ścieka troszkę wody, ale pominutce zasycha i można ja tak trzymać

[vanilia1985]

Witajcie
właśnie siedzę z maseczką z sody, już 10 min a łazienkę mam zajęta i wejść nie mogę żeby zmyć.

Co do T. stosuję wg sposobu Indiosika ( czyli T. a na to nawilżacz), ale efektów nie widzę żadnych, poza tym, że ciągle mi coś wyskakuje. Na noc nałożyłam kapsułkę rybkę a+e, super nawilżyło, ale obudziłam się z nowym obcym na czole.

Indios Bravos, wiem, że już pytałam, ale wyleciało mi z głowy..czym pozbyłaś się trądziku, hormonami czy antybiotykami?

Zmyłam maseczkę z sody, w trakcie szczypało delikatnie, ale podczas zmywania i teraz cała buzia mi zapłonęła, spore zaczerwienienie. Chyba ona nie nadaje się dla wrażliwców. W dodatku zauważyłam podrażnienie naczynka, które mam na policzku, jakby bardziej widoczne. Indios jak myślisz można przyzwyczaić skórę do tej maseczki? Np. poprzez skrócenie czasu trzymana jej na buzi..Jak często Ty ją stosujesz?
Mam jeszcze jedno pytanko do Ciebie, który to ten physiogel używasz do nawilżania? Bo nie wiem czy dobrze widzę, ale są chyba dwa? Jak on się sprawuje u Ciebie? Wchłania się do matu?

Przez przypadek znalazłam tony przepisów na maseczki domowe Chyba z czegoś skorzystam
http://anekbanek1980.bloog.pl/id,180...l?ticaid=6db26

[auraria]

Ja stosuje pod oczy (na zmarszczki) i jestem bardzo zadowolona. Co do łuszczenia, to wcale tak tragicznie nie jest, przy dobrej nawilżającej pielęgnacji i mojej kolorówce nikt nic nie zauważył, a pracuje non stop i to z ludźmi

[vanilia1985]

Ja raz spróbowałam go pod oczy położyć i skutki tragiczne, podrażnienie kilkudniowe, piekło jak cholera, teraz już nawet nie próbuję z nawilżaczem. Musze się pogodzić ze zmarszczkami pod oczami, może kiedyś pomyślę o botoksie ale to może i za kilkanaście lat

[karmazynka99]

Napisane przez Indios Bravos

Ja mam takie odczucia co do sody i Tri
Na maseczkę z aspiryny na razie nie chcę wydawać kasy a ta z sody wychodzi za grosze dosłownie...Też zauważyłam bardzo duże spłycenie i rozjaśnienie blizn...wygląda to coraz lepiej!
Co do złuszczania...ja się nie złuszczam i pewnie nie będę ;] Skoro Tri używam 2-3 razy w tyg. to chyba za mało na złuszczanie (widoczne) Jednak widzę, że skóra pięknieje i na pewno w dużej mierze, jak wspominałam, to jego zasługa

ja już kupiłam sode i bede prubowac

[Indios Bravos]

Napisane przez vanilia1985

Witajcie
właśnie siedzę z maseczką z sody, już 10 min a łazienkę mam zajęta i wejść nie mogę żeby zmyć.

Co do T. stosuję wg sposobu Indiosika ( czyli T. a na to nawilżacz), ale efektów nie widzę żadnych, poza tym, że ciągle mi coś wyskakuje. Na noc nałożyłam kapsułkę rybkę a+e, super nawilżyło, ale obudziłam się z nowym obcym na czole.

Indios Bravos, wiem, że już pytałam, ale wyleciało mi z głowy..czym pozbyłaś się trądziku, hormonami czy antybiotykami?

Zmyłam maseczkę z sody, w trakcie szczypało delikatnie, ale podczas zmywania i teraz cała buzia mi zapłonęła, spore zaczerwienienie. Chyba ona nie nadaje się dla wrażliwców. W dodatku zauważyłam podrażnienie naczynka, które mam na policzku, jakby bardziej widoczne. Indios jak myślisz można przyzwyczaić skórę do tej maseczki? Np. poprzez skrócenie czasu trzymana jej na buzi..Jak często Ty ją stosujesz?
Mam jeszcze jedno pytanko do Ciebie, który to ten physiogel używasz do nawilżania? Bo nie wiem czy dobrze widzę, ale są chyba dwa? Jak on się sprawuje u Ciebie? Wchłania się do matu?

Przez przypadek znalazłam tony przepisów na maseczki domowe Chyba z czegoś skorzystam
http://anekbanek1980.bloog.pl/id,180...l?ticaid=6db26

Mi hormony pomogły, odstawiłam antybiotyki, zaczęłam czytać, czytać, czytać i leczyć się na własną rękę z różnym skutkiem W końcu trafiłam na BU i zaczęłam zabawę z naturalnymi produktami- to bardzo mi pomogło

Co do Physiogel to ja mam ten najzwyklejszy, najstarszy Wygrałam go w konkursie na wizażu właśnie, ale na swoją rękę raczej nie kupię więcej Za drogi Będę nawilżać Bambino po Tri

Co do maseczki- myślę, ze skóra może się przyzwyczaić. Ja ją początkowo trzymałam ok. 5 minut i to wystarczało
Używam regularnie 2 razy w tyg. Teraz trzymam ok. 10 minut a po tym zawsze jakaś maseczka nawilżająca i na koniec krem Bambino lub maść z wit. A

Napisane przez auraria

Ja stosuje pod oczy (na zmarszczki) i jestem bardzo zadowolona. Co do łuszczenia, to wcale tak tragicznie nie jest, przy dobrej nawilżającej pielęgnacji i mojej kolorówce nikt nic nie zauważył, a pracuje non stop i to z ludźmi

Ale schodzi Ci skóra, prawda? Bo mi nawet nic nie schodzi, tylko sie rozjaśnia widocznie...no i skóra jest jakby taką "gęściejsza"...ciężko mi to nazwać Pod oczami także świetnie się sprawuje

Napisane przez karmazynka99

ja już kupiłam sode i bede prubowac

Mam nadzieję, że się spodoba

[auraria]

Nie, pod oczami mi nie schodziła (w widoczny dla mnie sposób, bo jednak musiała jeżeli zmarszczki sa spłycone, a są) ale skóra jest faktycznie gęstsza, bardziej zwarta, jędrna. W widoczny dla mnie sposób schodziła tylko z nosa, ale pomogłam trochę tonikiem z kw.glikolowym i dlatego, ale o to mi chodziło

[vouge13]

Napisane przez Indios Bravos

Tak, cała cera została rozjaśniona
Dziś byłam na zajęciach po bardzo długiej świątecznej przerwie i wiele dziewczyn powiedziało, że mam śliczną cerę A Indios dziś tak, jak od dłuższego czasu- bez podkładu i pudru Chyba jest poprawa
Dodatkowo buzia po tej maseczce z sody jest bardzo gładziutka (delikatny peeling przy zmywaniu) i jak nałożę drugą maseczkę po niej (najczęściej z mąki ziemniaczanej lub z ogórka) to buzia jak pupcia niemowlęcia No i ta z sody to kilka groszy właśnie Nie jak aspirynowa

Co do bulbazaurów- nie tyle znikają, co się w ogóle nie pojawiają Po wyleczeni uczulenia po OCM mam totalny spokój

Co do łuszczenia po Tri- pewnie makabryczny Nie, tak naprawdę to mi niepotrzebne Bo i tak widzę ogromną poprawę a przynajmniej nic mi nie sterczy

skoro rozjaśnia to się do niej przekonam dzisiaj zrobiłam sobie spa - najpierw soda, później nawilżająca chciałabym taką mega bladą cerę
hihi, to jak zauważyły to inne osoby to spory sukces, kongratulacje

[cynaaa]

Hej długo mnie nie było! Z czystego lenistwa i zmęczenia (zaraz idę spać) nie cytuję, Dotyczy to odpowiedzi Zbuntowanej na mój post, dotyczący zachowania się cery po odstawieniu, już wyjaśniam dlaczego cera u mnie pogorszyła się. Jak pisałam wcześniej używałam tri dość długo i potem bardzo długo po jego odstawieniu miałam cerę super.Jednak w tamtym(już) roku 2011 byłam na wakacjach w grecji było strasznie gorąco, na twarz stosowałam krem z filtrem UV, specjalnie przeznaczony do twarzy i jestem niemal przekonana, że właśnie ten krem pozatykał moje biedne pory, dodatkowo złe nawilżanie cery, przesuszenie od słońca plus nadmierna produkcja sebum i gotowe, więc wnikneło to z mojego zaniedbania. Ogólnie korzystając z okazji polecam krem jeszcze raz wszystkim, którzy zastanawiają się nad jego kupnem, a jeszcze tego nie zrobili, pamiętając, że powinno stosować się go na noc, rano dobry krem nawilżający i będzie dobrze plus delikatny żel do mycia twarzy Z APTEKI. Jeśli chcecie dobrze zadbac o cerę nie polecam kosmetyków z drogerii, strata pieniędzy i zdrowia skóry.

[Indios Bravos]

Napisane przez cynaaa

Hej długo mnie nie było! Z czystego lenistwa i zmęczenia (zaraz idę spać) nie cytuję, Dotyczy to odpowiedzi Zbuntowanej na mój post, dotyczący zachowania się cery po odstawieniu, już wyjaśniam dlaczego cera u mnie pogorszyła się. Jak pisałam wcześniej używałam tri dość długo i potem bardzo długo po jego odstawieniu miałam cerę super.Jednak w tamtym(już) roku 2011 byłam na wakacjach w grecji było strasznie gorąco, na twarz stosowałam krem z filtrem UV, specjalnie przeznaczony do twarzy i jestem niemal przekonana, że właśnie ten krem pozatykał moje biedne pory, dodatkowo złe nawilżanie cery, przesuszenie od słońca plus nadmierna produkcja sebum i gotowe, więc wnikneło to z mojego zaniedbania. Ogólnie korzystając z okazji polecam krem jeszcze raz wszystkim, którzy zastanawiają się nad jego kupnem, a jeszcze tego nie zrobili, pamiętając, że powinno stosować się go na noc, rano dobry krem nawilżający i będzie dobrze plus delikatny żel do mycia twarzy Z APTEKI. Jeśli chcecie dobrze zadbac o cerę nie polecam kosmetyków z drogerii, strata pieniędzy i zdrowia skóry.

A przejrzałaś wszystkie składy żeli zarówno z drogerii jak i z aptek?
Domyślam się, że nie, więc nie wyciągaj tu pochopnych wniosków. Konkretne kontrargumenty poproszę, bo moje zdanie (potwierdzone wieloma artykułami) jest takie, że wiele firm wkrada sie do aptek żeby wydać sie tymi lepszymi, zdrowszymi, o spektakularnym działaniu.
Guzik prawda- apteki to wielki finansowy koncern i bez znajomości składu produktów (co wiąże się z 100% zaufaniu do farmaceuty) niewiele zdziałasz.
Przykładem jest żel micelarny BeBeauty z Biedronki. Kosztuje ok. 4 zł za pełnowymiarowe opakowanie a skład ma krótki i fantastyczny. Nie ujrzysz tam SLS czy SLES. Znajdź mi teraz taki odpowiednik w aptece.
Jeśli się doszukasz to fajnie-podaj od razu z ceną, która na 100% tej Biedronkowej nie pobije.

I kończąc moje odniesienie do Twojej wypowiedzi- ja mam bardzo zadbaną cerę a kosmetyków aptecznych mam tyle, co kot napłakał. Bardziej korzystam z naturalnych sposobów pielęgnacji oraz kremów łatwo dostępnych o składzie, który toleruje moja skóra. I o to w tym wszystkim chodzi- o poznanie potrzeb swojej skóry. Nie znając ich- nawet dermokosmetyki za setki złotych Ci nie pomogą.

[zetuzetia]

O tak, żel do mycia twarzy z apteki zrobił mi TAKĄ masakrę..

(Indiosik, odpiszę Ci na PW wieczorem, bo teraz wychodzę )

[Indios Bravos]

Napisane przez zetuzetia

O tak, żel do mycia twarzy z apteki zrobił mi TAKĄ masakrę..

(Indiosik, odpiszę Ci na PW wieczorem, bo teraz wychodzę )

Ja akurat miałam tylko jeden żel z apteki przepisany przez dermatologa i był ok. Mówię o Cetaphilu, który kosztował mnie (a wtedy raczej moich rodziców) 40 zł i starczał max. na miesiąc :/ Cena w porównaniu do jakości nie wypadała jakoś fantastycznie, bo żel był...poprawny.
Ja wtedy nie znałam się na składach i w 100% zawierzałam lekarzowi...jakby wtedy był taki Biedronkowy i wiedziałabym jaki ma skład- rodzice wiele by zaoszczędzili

Zuzka- to poczekam a tymczasem wyślę Ci jeszcze jedno PW z zapytaniem o jeszcze jedną firmę

[cynaaa]

Ja piszę jak było w moim przypadku, po pierwsze żel do mycia twarzy ma za zadanie oczyścić twarz, a nie usuwać zaskórniki, zmniejszać krostki i tak dalej bo od tego jest krem nakładany po umyciu twarzy, żele apteczne mają odpowiednie pH i są o wiele bardziej delikatne od drogeryjnych, więc nie podrażniają, a przede wszystkim nie zawierają mydła, nie mówię, że są złe, ale wcześniej pisałam, że moim zdaniem kupować je może 15, 16 latka, a żele z apteki wcale nie są takie drogie, za żel La Roche Posay 200 ml trzeba dać coś ok. 24 złotych a wystarczy na dobre półtora miesiąca jak nie lepiej, stosowałam wiele produktów takich marek jak Loreal Clean&Clear Garnier Eris i jeśli mam wybierać mięczy nimi, a np. La Roche Avene czy Dermedic to wybieram to drugie.