2006-06-01, 19:10 | #1 |
Zakorzenienie
|
Wf-koszmar
Mam problem Mam nadzieję, że dobrze mnie zrozumiecie Nie mam ochoty w ogóle ćwiczyć na wuefie. W podstawówce zawsze ćwiczyłam bo sprawiało mi to przyjemność. Jednak teraz w gimnazjum mam taki uraz do tego przedmiotu. Po części dlatego,że mam krzywe nogi (o czym kompletnie nie zdawałam sobie z tego sprawy,choć to może się wydać dziwne) i to sprawia mi kompleksy. Nie umiem też za bardzo grać w siatkówke a na każdej lekcji wuefu w nią gramy. Moja koleżanka z klasy też ma uraz do wuefu. I chyba nie muszę mówić jakie mamy proponowane oceny Poradzcie mi coś bo naprawdę nie wytrzymam
__________________
I’m gonna live my life
I can’t ever run and hide I won’t compromise Cos I’m living now I’m gonna close my eyes I can’t watch the time go by I won’t keep it inside Just freak out and let it go |
2006-06-01, 19:16 | #2 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wf-koszmar
Oj tez nie cierpiała wf w gim, bo miałam nauczycielke, która nie nie ruzmieła, że nie każdy jest urodzonym sportowcem, ale nie zniechęcaj się, bo zwalnienia sie u udawanie chorej nie wychodzi nikomu na zdrowie. Nogami sie masz sie co przejmowac jesli nie chcesz ich pokazywac mozesz cwiczyć w długich spodniach.
__________________
...Co ma być to będzie Misia biorę wszędzie... |
2006-06-01, 19:17 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 785
|
Dot.: Wf-koszmar
Na w-fie cwicz w dresach i problem z glowy, jesli chodzi o nogi... a gra w siatkowke, coz, nikt sie nie urodzil z umiejetnoscia grania w nia wiec bierz czynnie udzial w lekcji, podczas gry dawaj z siebie wszystko, podpatruj kolezanki, ktore dobrze graja, patrz jak to robia, moze popros zeby Ci pokazaly jak odbijaja pilke itd.
|
2006-06-01, 19:21 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dzięki Ale wy nie wiecie jak to jest z tymi pożal się Boże koleżankami...
__________________
I’m gonna live my life
I can’t ever run and hide I won’t compromise Cos I’m living now I’m gonna close my eyes I can’t watch the time go by I won’t keep it inside Just freak out and let it go |
2006-06-01, 19:22 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Wf-koszmar
Dla mnie też WF zawsze był zmorą I też nie umiałam i nie umiem do tej pory grać w siatkę
Na szczęście w liceum miałam przez 3 lata zwolnienie z WF
__________________
Trance is essential for my life
|
2006-06-01, 19:24 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Wf-koszmar
Ooo,dokładnie to samo co ja.Wolałam matematykę od WF-u.Siatkówka-też nie cierpiałam. Ja liczyłam godziny WF-u w całym roku,a potem ile zostało.Zawsze pod koniec roku cieszyłam się,że już tyle minęło
__________________
|
2006-06-01, 19:26 | #7 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wf-koszmar
Cytat:
__________________
I’m gonna live my life
I can’t ever run and hide I won’t compromise Cos I’m living now I’m gonna close my eyes I can’t watch the time go by I won’t keep it inside Just freak out and let it go |
|
2006-06-01, 19:27 | #8 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wf-koszmar
dla mnie najgorsze co moze byc to ocena z wfu...powinni to zniesc raz na zawsze, bo nie kazdy jest sprawny fizycznie...ja do dzis nie umiem stac na rekach a jak bylo skakanie przez skrzynie to dostawalam bialej goraczki...
__________________
grin ajz rulez |
2006-06-01, 19:27 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 24
|
Dot.: Wf-koszmar
Unikanie wych fizycznego niczego Ci nie da,wiadomo,że żeby otrzymać promocję do następnej klasy musisz mieć prezedmiot zaliczony,tak samo jest z w-fem.Skoro nie lubisz ćwiczyć,staraj się to robić tak,żeby nie podpadać nauczycielowi.To juz będzie jakiś plus.A poza tym dowiedz się czy w Twojej szkole jest gimnastyka korekcyjna,lub poproś mamę żeby Cie gdzieś zapisała.taką gimnastyką można wiele poprawić,odpowiednio dobrane ćwiczenia korekcyjne na pewno Ci pomogą.trzeba tylko cierpliwie i systematycznie.Zresztą możesz się również zgłosić do lekarza wad postawy.Na pewno Ci pomoże
__________________
moje okienko jest najwyokienkowaniejsze... |
2006-06-01, 19:29 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11 414
|
Dot.: Wf-koszmar
Cytat:
od tego czasu od 1 klsy gimnazjum nie cwicze po czesci zaluje i nie zrob tak jak wykazasz bedzie dla ciebie najlepsze a siatke kocham chociaz rewelacyjnie grac w nia nie umiem jezeli zwolnienie sprawi ze bedziesz sie lepiej czuc pogadaj z mama czy z lekarzem i moze da ci je |
|
2006-06-01, 19:31 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wf-koszmar
ja nigdy nie przepadałam za wuefem.ale siatkówke lubie,nawet bardzo,za to nienawidze biegów,ani koszykówki,ze wzgledu na mój wzrost(156 cm),no ale nic musisz to przetrzymac,niejedna juz to zniosła
__________________
"I feel the need - the need for speed!" Majusia 19.01.2012r ** |
2006-06-01, 19:33 | #12 |
Zakorzenienie
|
Nie dawajcie mi rad na nóżki bo już sięgnełam porady na odpowiednim wątku Chodzi mi o ogólnie wf i trochę mi pomogłyście Cieszę się że nie jestem sama z tym problemem
__________________
I’m gonna live my life
I can’t ever run and hide I won’t compromise Cos I’m living now I’m gonna close my eyes I can’t watch the time go by I won’t keep it inside Just freak out and let it go |
2006-06-01, 19:55 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 007
|
Dot.: Wf-koszmar
Dodatkowe godziny W-Fu to jakieś przegięcie, ale tak się "dziwnie składa", że akurat wtedy idę do ortodonty Na sam W-F mam uczulenie, próbowałam dostać zwolnienie na kolanka (jak szybko kucne i wstane to mi coś trzaska i mnie potem tydzień boli ), ale lekarka stwierdziła, że rosnę i dlatego mnie boli (ludzie mam ten sam rozmiar buta i ciuchów od 2 lat ) I żyje jako "Wychowanie Fizyczne- uczestniczy" czy coś...
__________________
Wystarczy pozostawić na lodówce serek, a po miesiącu nie dość, że ożyje, odzyska barwy, zapach i sprężystość, to na dodatek sam do nas przyjdzie. Gdy zaś poczekamy cierpliwie znów miesiąc, serek ten zacznie do nas przemawiać w ludzkim języku, a przy odrobinie ćwiczeń nad głosem na pewno zaśpiewa |
2006-06-01, 20:13 | #14 |
Zakorzenienie
|
No tak Nie ma to jak zwolnienie z tortur
__________________
I’m gonna live my life
I can’t ever run and hide I won’t compromise Cos I’m living now I’m gonna close my eyes I can’t watch the time go by I won’t keep it inside Just freak out and let it go |
2006-06-01, 20:25 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Wf-koszmar
ja tez nienawidze w-fu. dla mnie to nie jest w-f jak nauczyciel po prostu rzuca pilke i mamy grac (najczesciej w siatke czy kosza). fajnie by bylo jak byl jakis aerobic (raz mialysmy) itp. jakies urozmaicenie w kazdym razie bo nie kazdy lubi gry zespolowe. w tym roku jeszcze mam łaczany w-f z dziewczynami z innej klasy i jest w ogole beznadziejnie. dlatego wziełam zwolnienie od lekarza i nie mam tego problemu. tobie tez radze (raczej na drugi rok bo teraz juz chyba nie ma po co ). nie słuchaj ze brak sportu szkodzi zdrowiu itp. jesli to by byl jakis sport, ktory rozwija, pomga na kregosłup to rzeczywiscie lepiej cwiczyc. ale gra w siatke wcale na nic nie pomaga-a dla mnie wrecz szkodzi-mam krzywy kregosłup i skakanie po twardym podlozu nie jest dla mnie dobre. nie wiem czy za rok bede cwiczyla. chcialabym w kazdym razie zeby cos sie zmienilo, zeby nie bylo ocen, bo nie kazdy jest urodzonym sportowcem. co prawda nasz pan raczej stawia wszystkim 5 na koniec chyba ze ktos opuszcza zajecia, ale to glupie takie bieganie, skakanie itp. na ocene. tworzy jakas niepotrzebna rywalizacje i stresuje szczególnie takie osoby jak ja. dlatego przemysl to czy chcesz w nasteonym roku cwiczyc. pozdrawiam.
|
2006-06-01, 20:29 | #16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Wf-koszmar
Cytat:
|
|
2006-06-01, 20:32 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 288
|
Dot.: Wf-koszmar
W dziedzinie w-fu też zawsze byłam lewa, ale zwolnienia nigdy nie miałam. To, że nie umiem grać (zwłaszcza jeśli chodzi o wszelkie sporty drużynowe) obracałam najczęsciej w żart, pocieszałam jakoś tych, którzy byli ze mną w drużynie i nie było źle, ale fakt - nie miałam nieprzyjemności ze strony nauczycieli, rozumieli, że nie każdy jest urodzonym sportowcem. W ogóle przez 2 lata LO Pani Od Wułefu rzucała w nas piłką do siatkówki i szła pić%/palić (nie żartuję) do kantorka więc co to za w-f
Jedyne, w czym byłam dobra, to skoki wszelkie chyba... Znienawidzone - poza drużynowymi - rzut piłką lekarską, bywało, że z wielkim impetem rzucałam tę piłkę na materac tuż za swoimi plecami
__________________
|
2006-06-01, 20:41 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: Wf-koszmar
Nie cierpię wf!!! Nie lubię biegania, czołgania się, fikołków. Lubię aerobik, siłownię, taniec. Przez całe lo i podstawówkę cierpiałam, na studiach już miałam zwolnienie. Z wf miałam kiepskie oceny, które psuły mi średnią Wiem, nie każdy jest dobry z matmy, ale można się jej nauczyć, natomiast dla mnie bariera ciała jest nie do pokonania.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
2006-06-01, 20:52 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wf-koszmar
W-f... koszmar... zwłaszcza bieganie - biust mi zawsze podskakuje i tego nienawidzę
Nie wiem niestety jak polubić w-f
__________________
------------------------------------------------------------------------------------------ Zapraszam do galerii zdjęć |
2006-06-01, 20:56 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wf-koszmar
A ja uważam, że nauczyciele WF w większosci to zwykle lenie. Lekcji im sie nie chce prowadzic, wiec każą biednej młodzieży grac w siatke- porażka. Lekcje powinny być zróżnicowane- dla każdego coś dobrego: ping-pong, troche biegania, siatka, kosz, aerobik, jakies ćwiczenia sprawnościowe... a tu kogo nie spytam co robicie na wf- "siatkówka". Ja siatkówki nienawidzę, na szczęście w 8 klasie po grze w siatke miałam kontuzje dłoni i od tej pory nie moge ani grac w siatkę, ani wisieć na drabinkach, ani stac na rękach , co mialam w liceum odnotowane w kajecie nauczyciela i zawsze na wf robilam za sędziego Współczuję naprawdę, bo wiem co czujesz... Może pogadaj z klasą,żebyście nauczycelowi zaproponowali coś innego wreszcie, może raz zrobi inne ćwiczenia?
|
2006-06-01, 20:59 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: Wf-koszmar
Przez podstawówkę i gimnazjum wf też był dla mnie koszmarem - wszystkie zaliczenia ze skoków przez kozła, skrzynię (blokada psychiczna - nie skoczę), jakieś wymyki, odmyki i inne myki... A także głupie ćwiczenia, jak wskakiwanie na jednej nodze po schodach - złamałam sobie w ten sposób nogę :[ Po prostu koszmar dziecka. W ostatniej klasie zmieniła się nauczycielka, u której wystarczyło być aktywnym, i jakoś wyciągnęłam na 4. W LO było o wiele lepiej - wuefista był totalnym luzakiem, pozwalał nam robić, co chciałyśmy (oczywiście w ramach wyboru np. gry), jako taka aktywność i obecność na lekcjach dały mi 5 na koniec. Wszystko zależy od nauczyciela - czy zrozumie, że nie każdy potrafi wszystko wykonać, czasami nie da się pokonać strachu czy oporów psychicznych.
A ocena z wf-u faktycznie powinna być zlikwidowana, bo to tylko niepotrzebny stres i dyskryminacja tych, którzy z pewnych powodów nie mogą robić niektórych rzeczy. Edytowane przez Kasiek1987 Czas edycji: 2006-06-03 o 16:18 |
2006-06-01, 21:04 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: moon
Wiadomości: 2 558
|
Dot.: Wf-koszmar
ja jestem zwolniona z siatkówki, koszykówki i skoku przez kozła. i całe szczęście, bo inaczej za chiny nie miałabym piątki z wfu
|
2006-06-01, 21:08 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: K@towice
Wiadomości: 3 386
|
Dot.: Wf-koszmar
W-f przez 3 lata gimnazjum był dla mnie naprawdę wielką zmorą a to wszystko przez to, że miałam, bardzo młodą nauczycielkę która strasznie faworyzowała uczniów. Miałam zwolnienie z ćwiczeń obciążających kręgosłup. Tak wychodziło że sprawdziany były tylko z takich ćwiczeń, no i nauczycielka kiedyś do mnie mówi że po co ja ćwiczę skoro nic nie mogę robić i ona nie będzie specjalnie dla mnie wymyślać nie wiadomo jakich ćwiczeń żeby wstawić mi ocenę. Największe problemy były zawsze pod koniec roku bo nauczycielka ciągle wrzeszczała że nie ćwiczę bo nie mam żadnych ocen zapominając chyba o moim zwolnieniu i tak w kółko. Jeśli ktoś popełnił błąd w bgrze, źle odbił to od razu robiła dziwne miny... Znalazła sobie ulubione uczennice i z nimi obgadywała resztę...
Teraz w LO mam uraz do w-fu i nie ćwiczę w ogóle a czasem bym bardzo chciała. Boję się jednak że nie będę umiała grać a u mnie raczej wszyscy dobrze grają w siatę.. Myślę że to zniechęcenie dzieci do w-fu to wina nauczycieli. Powinni organizować jakoś lekcję a nie ciągle siata i koszykówka! Nie każdy musi lubić i umieć grać. Powinien być aerobik, jakieś ćwiczenia itp.
__________________
https://www.facebook.com/oczyipazurki/?ref=hl www.oczyipazurki.pl Własny osobisty blog <3 Pazurkoholiczka, rzęsoholiczka https://www.facebook.com/Wstazki/?fref=ts MOJE CUDEŃKA WSTĄŻKOWE |
2006-06-02, 13:08 | #24 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wf-koszmar
Cytat:
To niemożliwe. Wszystkie (prawie) dziewczyny lubią siatkę. Wręcz kochają. Mam tego dość, bo to że one grają profesjonalnie nie znaczy że mogą się wymądrzać. A babce to tylko na ręke,w końcu musi tylko siedzieć i gwizdać gwizdkiem
__________________
I’m gonna live my life
I can’t ever run and hide I won’t compromise Cos I’m living now I’m gonna close my eyes I can’t watch the time go by I won’t keep it inside Just freak out and let it go |
|
2006-06-02, 13:11 | #25 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wf-koszmar
Cytat:
__________________
I’m gonna live my life
I can’t ever run and hide I won’t compromise Cos I’m living now I’m gonna close my eyes I can’t watch the time go by I won’t keep it inside Just freak out and let it go |
|
2006-06-02, 13:26 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Wf-koszmar
matko, jak ja nie cierpię siatkówki!
wf-u nie znosiłam nigdy. Mialam w podstawówce koszmarną babkę - taką małą złośliwą brr. Nie umiem grać, a co gorsza przez to, że nosiłam okulary, nabawiłam się lęku przed lecącą na mnie piłką (bo się rozbiją i wbiją mi się do oka). A miłe koleżanki? Po prostu nie wybierały mnie do drużyny. Żadne. Bo kto chciałby przegrywać? W końcu wf to wygrywanie za wszelką cenę i drużyna zwycięska dostawała piąteczki... jescze babka wymiśliła system, że kapitanowie wybierają po kolei członków drużyny... połowie dziewczyn było po wf-ie bardzo przykro Na szczeście w ostatniej klasie okazało się, że i tak nie mogę ćwiczyć i do końca liceum już miałam zwolnienie (prawdziwe). Jak ja się cieszyłam. Szczególnie widząc nauczycielke wf-u w liceum - podstarzała blondyna po solarium, na dodatek "grubsza" i zawsze z papierosem w ręku. Świetny wzór Niechęć do siatkówki mi niestety została. Teraz jak znajomi grają na plaży, czy łące - tzn odbijają sobie tylko piłkę w kółku - to ja siedzę gdzieś z boku... Dopiero teraz przekonuje się do sportów i są takie, które uprawiam regularnie i z ogromną przyjemnością I nie umiem zrobić fikołka do tyłu. Nie umiem. Nie umiem.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2006-06-02, 13:31 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 290
|
Dot.: Wf-koszmar
Ja w podstawówce uwielbiałam Wf a teraz w gim nie cieprpie, ale w 2 i 3 klasie miałam zwolnienie lekarskie bo odezwały się kontuzje z młodszych lat (grałam 6 lat w koszykówkę)
Jesli masz kompleksy z tego powodu ze masz krzywe nogi to zakładaj długie spodnie i po problemie A na lekcjach się staraj nauciele to widzą i dają wyższe oceny, bo jak Ty olewasz to oni tesz. Pozdrawiam
__________________
Pamiętaj, że nieotrzymanie tego, czego pragniesz jest czasami cudownym zrządzeniem losu |
2006-06-02, 13:31 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 990
|
Dot.: Wf-koszmar
ahh przypomniały mi się czasy jak ja ćwiczyłam jeszcze na wfie Niestety zgodzę się nauczyciele od wych. fiz. to straszne lenie. Najczęściej rzucą piłke i idźcie grać, co lekcje kosz. Moim zdaniem to żeby mieć lepszą ocenę to trzeba trochę sprytu i podejść nauczyciela Zagadać coś, pośmiać się Nawet jeżeli się nie urodziłyśmy koszykarkami to można się dobrze bawić i powygłupiać przy tym widać że jesteś aktywna :P Najgorsze są zaliczenia nigdy nie lubiłam biegać na czas, skakać przez kozła itp ale nadrabiałam żartem Biegać owszem lubię ale nie z przymusu Ja radzę zmienić troche podejście do lekcji i będzie choc trochę lepiej Teraz jestem w lo i niestety mam zwolnienie [sciegno] u mnie wystarczyło iść prywatnie do lekarza i nie było ''ale'' wiadomo za wizyte 50zł... no ale piszę jak jest. Mam zwolnienie z zaliczen z powodu nadciagnietego sciegna achillesa [niestety to nie ściema] ale mogę ćwiczyc np grac w siate tylko że nie ma kiedy... Dziewczyny mają takie nastawienie do wuefu że wychodzi się tylko na zbiorke i spowrotem do szatni...
__________________
Bujam w obłokach różowych myśli
Marzę, rozmyślam, wspominam Chodzę po błękitnych nadziejach mojego życia Leżę na miękkich pragnieniach miłości Dotykam krawędzi mojej wolności Życie płynie, a ja siedzę w windzie mojego życia I czekam na kolejne przystanki Do szczególnych mojemu życiu nadziei |
2006-06-02, 13:39 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 956
|
Dot.: Wf-koszmar
Jejku - jak ja się cieszę z powstania takiego wątku! Broń Boże z problemu jego założycielki, ale fakt, że znalazłam podobne w tym względzie dziewczyny jest bardzo podbuduwujący
Ja akurat siatkówkę lubię, ba uwielbiam, mimo, że talentem nie grzeszę, ale reszcie mówię stanowcze NIE Mogę grać w palanta - to takie nic, mogę się rozciągać i podnosić ciężarki. Ale: - biegania - podciągania - fikołków i tego typu łamaczy kręgosłupa - unihoheja(zawsze na bramcę - zawsze dostaję z kija po palcach ) NIE ZNOSZĘ I CHĘTNIE BYM ROZSTRZELAŁA Kurcze, co z tego, że jestem wysoka? Co ma wzrost do mojej wytrzymałości, umiejętności szybkiego biegania itp? Pytam, bo każdy dziwuje się, kiedy okazuje się, że nie jestem w sporcie wybitna. Bo nie jestem. Jestem całkiem przeciętna, jeśli nie poniżej przeciętnej. Mam głupie szczęscie, że trafiłam do klasy, gdzie większość dziewcząt jest sportowo utalentowana, więc sama wypadam wyjątkowo blado. Pamiętam, że w podstawówce zrobienie 'stania na rękach' i mostu było dla mnei iście katorgą. Dziś taką katorgą jest przebiegnięcie dłuższego dystansu - zawsze zamykam stawkę Ufff, koniec. Alem się rozpisała
__________________
Czysta logika jest ruiną ducha. Antoine de Saint - Exupéry
|
2006-06-02, 13:43 | #30 |
Zakorzenienie
|
Moja nauczycielka krzywo patrzy na spapranie zagrywki czy odbicia. Więc czy to jest zachęta? Nie.
__________________
I’m gonna live my life
I can’t ever run and hide I won’t compromise Cos I’m living now I’m gonna close my eyes I can’t watch the time go by I won’t keep it inside Just freak out and let it go |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:37.