Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

[szprotka_]

Nocna Nimfa, wiesz z tłumem to się nic nie zrobi. przecie wiadomo, że średni iloraz inteligencji tłumu wynosi tyle, ile ma go najgłupsza osoba w grupie. dobrze, że się wyprowadzacie.

[carmageddon]

Napisane przez Dziwnograj

A mają jeszcze oczy?

mają, ale kuchnia rozmiarów 1,5 x 1,5 była zupełnie czarna.

[viva91]

Napisane przez rickybobby

Hmmm,no ale zależało im,żeby wejść więc powiedzenie normalnym tonem"odejdźcie bo nie mam jak sie ubrać i juz wychodzę"może by podziałało.
Ogólnie jakaś idiotyczna sytuacja,oni robili na złość jej,ona im,a chłopak nie zrobił nic

Jak normalnym tonem, jak oni byli zachlani w sztok, a nawet na co dzień odpowiadali Nimfie na jej prośby przekleństwami?
Zresztą napisała, że już po umyciu zębów zaczęli się dobijać. W sumie nie dziwię się - pęcherz zapchany po procentach, no ale peszek, mieszkasz ze współlokatorami, to dzielisz łazienkę i to normalne, że twoja współlokatorka bierze kąpiel. A 35 min to nie jest jakoś wcale długo, mój współlokator pluska się 1,5 godziny

Chyba nie widziałaś jeszcze tępych ludzi podczas imprezy

[softgrey]

Niestety sytuacja z praniem u mnie w domu się powtórzyła Współlokator mieszka z nami od tygodnia, ale moim zdaniem to go nie usprawiedliwia bo żeby nie wyciągnąć prania (nie wierzę że zapomniał skoro otworzył pralkę i pranie zostawił) to trzeba chyba w buszu się wychować

Będę musiała z nim pogadać Zwłaszcza że notorycznie wsadza brudne naczynia do zmywarki w ktorej są czyste i ja szału przez to dostaję. Oczywiście, wyciągnąć ze zmywarki się nikomu nie chce...

[softgrey]

Przed chwilą ten geniusz włożył do zmywarki pełnej czystych naczyń, którą nastawiałam dzisiaj rano, jeden talerz i patelnię (ponadto ułożył z nich "piramidę" na czystych), nastawił zmywarkę i wyszedł z domu Zero ogarnięcia. Nie wiem skąd się tacy ludzie biorą.

edit: przepraszam za 2 posty pod sobą, miałam nadzieję, że się połączą

[kitten92]

chłopak mojej wspollokatorki mieszkał u nas przez miesiąc "na czarno" - przeżyłam. Teraz mieszkał cały kolejny tydzień, a na dodatek weszłam dzis do mieszkania po egzaminie, a on bez żadnego skrępowania paradowal po kuchni w samych gaciach, zero zmieszania....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[20160901857]

Napisane przez kitten92

chłopak mojej wspollokatorki mieszkał u nas przez miesiąc "na czarno" - przeżyłam. Teraz mieszkał cały kolejny tydzień, a na dodatek weszłam dzis do mieszkania po egzaminie, a on bez żadnego skrępowania paradowal po kuchni w samych gaciach, zero zmieszania....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja tam bez skrępowania zapytałabym czy zapłacił już za wynajem za ten czas.

[kitten92]

Taaaa. Staram sie nie byc zrzedliwa i tego nie komentuje, ale dzisiaj poczułam, ze jakieś granice zostały przekroczone


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kobietasukcesu]

Napisane przez thediamondgirl

skąd ja to znam. Ja odkąd jest tak ciepło chodzę w szortach i bokserce i podobnie też śpię ( oczywiście w innych rzeczach niż chodzę w ciągu dnia ), a ona chodzi w dresach, grubych skarpetkach i swetrze Rozumiem, że ktoś jest zmarzluchem, ale to wygląda komicznie czasami

to chyba ma coś z krążeniem+tragiczne odżywianie+brak ruchu

U mnie sama zmiana odżywiania wpłynęła na to, że jest mi cieplej. Potem jak nagle w zimie odwiedziłam ciepłe kraje to dopiero było mi ciepło

[201708160922]

Ja mam taka laske w grupie. Ja popylam na krotko, a ta wiecznie w spodniach, grubych skarpetach, kilku bluzkach i swetrze. Slabo mi sie robi jak to widze. Zima wyglada jak balwanek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Matilde_]

Napisane przez CzasKomety

Ja mam taka laske w grupie. Ja popylam na krotko, a ta wiecznie w spodniach, grubych skarpetach, kilku bluzkach i swetrze. Slabo mi sie robi jak to widze. Zima wyglada jak balwanek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No fajnie ale czy to jej dziwnosc czy potrzeba raczej? Dla mnie byloby dziwne gdyby sie ubierala jak wszyscy i umierala potem z zimna

[ilo16na]

U mnie tez dzialy sie ostatnio takie cyrki ze policje wezwalam..
Ale szczury uciekly...
Wlascicielka ma to gdzies... standard

I szukamy kawalerki z chlopakiem ..bo roznica cenowa jest niewielka .. dodatkowo 100 zl m-cznie a nie bedziemy mieszkac w 5
Planujemy przeprowadzke w ciagu tygodnia ..dwoch.
i placic za kogos rachunkow za wode kto spedza caly dzien pod prysznicem

[201701300929]

Napisane przez softgrey

Niestety sytuacja z praniem u mnie w domu się powtórzyła Współlokator mieszka z nami od tygodnia, ale moim zdaniem to go nie usprawiedliwia bo żeby nie wyciągnąć prania (nie wierzę że zapomniał skoro otworzył pralkę i pranie zostawił) to trzeba chyba w buszu się wychować

Poprzednio kiedy mialam 2-ch innych wspolokatorow to jedni tez robili pranie i wybywali na 3 dni
ale drugi sie nie przejmowal-rzucal to w jakis kat lazienki zeby tam lezalo i robil swoje pranie-co ciekawe amc chyba nawet nie zauwazyli :P

Napisane przez ilo16na

U mnie tez dzialy sie ostatnio takie cyrki ze policje wezwalam..
Ale szczury uciekly...
Wlascicielka ma to gdzies... standard

I szukamy kawalerki z chlopakiem ..bo roznica cenowa jest niewielka .. dodatkowo 100 zl m-cznie a nie bedziemy mieszkac w 5
Planujemy przeprowadzke w ciagu tygodnia ..dwoch.
i placic za kogos rachunkow za wode kto spedza caly dzien pod prysznicem

opowiadaj
ja etz biore kawalerke-co prawa u nas na glowe to bedzie jakos 250-300zl wiecej ale tez juz mamy dosc. Zreszta podejrzewam,ze w perrspektywie to jednak mniej bo nasz nowa wspolokatorka tez robi pranie 3 razy dziennie a drugi cudowny wspolokator jakos,ze palil to wietrzyl w zimie i dogrzewal piecykiem elektrycznym...wlasciciel ka przyszla potem z doplata 1000zl za ogrzewanie ,a le my sie na szczescie wybronilismy bo widziala u niego piecyk-ale sadze ,ze za rok juz by tak nie przeszlo..
wiec jak sie ma za kogos doplacac i szarpac sobei nerwy to juz lepiej dac ciut wiecej za kawalerke ale nie miec niespodzianek

Napisane przez kitten92

chłopak mojej wspollokatorki mieszkał u nas przez miesiąc "na czarno" - przeżyłam. Teraz mieszkał cały kolejny tydzień, a na dodatek weszłam dzis do mieszkania po egzaminie, a on bez żadnego skrępowania paradowal po kuchni w samych gaciach, zero zmieszania....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

gdzies wczesniej ktoras dziewczyna radzxila innej z takim problemem ganianie w majtakch kolo takiej parki, zeby dziewczyna tego chlopaka sie niezrecznie poczula zazdrosc to ponoc silna motywacja

[Mileva_]

Napisane przez CzasKomety

Ja mam taka laske w grupie. Ja popylam na krotko, a ta wiecznie w spodniach, grubych skarpetach, kilku bluzkach i swetrze. Slabo mi sie robi jak to widze. Zima wyglada jak balwanek.

A ja miałam takiego kolegę w podstawówce. Miał bardzo ciężką postać astmy, i jakieś tam jeszcze inne immunologiczne perturbacje. U niego taki strój wynikał z konieczności. Szkoda mi było człowieka. I ja też popylam na krótko, ale stawianie się obok osoby chorej, lub być może chorej jest dla mnie mocno nie na miejscu.

[ilo16na]

Napisane przez Nocna Nimfa

opowiadaj
ja etz biore kawalerke-co prawa u nas na glowe to bedzie jakos 250-300zl wiecej ale tez juz mamy dosc. Zreszta podejrzewam,ze w perrspektywie to jednak mniej bo nasz nowa wspolokatorka tez robi pranie 3 razy dziennie a drugi cudowny wspolokator jakos,ze palil to wietrzyl w zimie i dogrzewal piecykiem elektrycznym...wlasciciel ka przyszla potem z doplata 1000zl za ogrzewanie ,a le my sie na szczescie wybronilismy bo widziala u niego piecyk-ale sadze ,ze za rok juz by tak nie przeszlo..
wiec jak sie ma za kogos doplacac i szarpac sobei nerwy to juz lepiej dac ciut wiecej za kawalerke ale nie miec niespodzianek

NocnaNimfa... Twoi wspollokatorzy sa tacy sami jak moi..
Jakbym czytala o moim mieszkaniu i naszej wlascicielce mieszkania.
W skrocie..
Wspollokatorki w czw wieczorem (Po 21) sprowadzily do kuchni lysego bandziora(tak wygladal)
Akustyka w mieszkaniu jest taka ze z kuchni u nas slychac jak sie talerz wyciaga z szafki..
Zrobili impreze z muzyka w kuchni
Po 22.30 dzwonilam do wlascicielki nie przejela sie zbytnio..
zadzwonilam na policje i uciekli..
Do 23 byla impreza ( i tylko dlatego sie skonczyla ze poszlam i sie wydarlam na nich i powiedzialam ze dzwonie na policje)
Placimy teraz z rachunkami 800 zl na dwoch(z mediami naszymi 900 zl) - za pokoj w 3 pokojowym M
kawalerka wyjdzie nas tak samo jak nie stowka drozej(patrzalam po ofertach) i chodzimy i ogladamy.
A jakie tu sa rachunki to inna sprawa.

120 zl mamy za zimna wode.. bo ktos ma hobby sie 3 razy dziennie kapac.
Hitem bylo pranie 2 h -3 bluzki w pralce
Dodam ze ogrzewanie gazowe jest.. i od zimy do teraz(czyli nie ogrzewamy mieszkania) rachunki spadly tylko o 30 zl..szok..
Dobrze ze prad jest na karte bo jakbysmy co 2 m-ce widzieli rachunek to bysmy z krzesla spadli
Tylko kawalerka..zadnych wspollokatorow...

[201708160922]

Napisane przez thediamondgirl

skąd ja to znam. Ja odkąd jest tak ciepło chodzę w szortach i bokserce i podobnie też śpię ( oczywiście w innych rzeczach niż chodzę w ciągu dnia ), a ona chodzi w dresach, grubych skarpetkach i swetrze Rozumiem, że ktoś jest zmarzluchem, ale to wygląda komicznie czasami

Napisane przez mbamboo

Moja też tak robi. Nie mieszkam może w śródziemnomorskim klimacie, ale nawet przy 22 stopniach w zeszłym tygodniu zamykała po mnie wszystkie okna. Można się domyślać zapachu z jej pokoju przy takim uwielbieniu świeżego powietrza. Pomijając to, że chodzi w wełnianych swetrach i zawinięta w koc po domu (a zawsze mnie się wydawało, że jestem zmarzluchem, bo łatwo się wychładzam).

Tu dziewczyny pisały o współlokatorkach - zmarźluchach, które ubierają się grubo. I ja dodałam coś od siebie(ach, wybaczcie, że nie zacytowałam).

Napisane przez CzasKomety

Ja mam taka laske w grupie. Ja popylam na krotko, a ta wiecznie w spodniach, grubych skarpetach, kilku bluzkach i swetrze. Slabo mi sie robi jak to widze. Zima wyglada jak balwanek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pogrubione oznacza nie mniej, nie więcej tylko to, że ja nie jestem w stanie wytrzymać w warunkach, gdy jest mi choć trochę za ciepło. Wtedy robi mi się słabo.

Napisane przez _Matilde_

No fajnie ale czy to jej dziwnosc czy potrzeba raczej? Dla mnie byloby dziwne gdyby sie ubierala jak wszyscy i umierala potem z zimna

Nie napisałam, że to dziwność. Gdybym zacytowała powyższe byłoby to widoczne.

Napisane przez Mileva_

A ja miałam takiego kolegę w podstawówce. Miał bardzo ciężką postać astmy, i jakieś tam jeszcze inne immunologiczne perturbacje. U niego taki strój wynikał z konieczności. Szkoda mi było człowieka. I ja też popylam na krótko, ale stawianie się obok osoby chorej, lub być może chorej jest dla mnie mocno nie na miejscu.

Nie napisałam nic o tym, że to nie jest konieczność. Nie napisałam, że to głupie lub dziwaczne.

[_Matilde_]

Napisałas to w wątku w ktorym sie rozmawia o dziwnosciach i dziwnych wspołlokatorach więc zostało to odebrane tak a nie inaczej

[201708160922]

Napisane przez _Matilde_

Napisałas to w wątku w ktorym sie rozmawia o dziwnosciach i dziwnych wspołlokatorach więc zostało to odebrane tak a nie inaczej

Zgadzam sie, dlatego napisalam poprzedniego posta z wyjasnieniem. Akurat ty nie dorobilas sobie dodatkowej teorii, jak niektorzy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mesarka]

A moi wspaniali, pojechali na wakacje, chyba na tydzień, jak nie na dwa, do Grecji, zostawiając oczywiście nieposprzątane mieszkanie Z racji tego, że nie potrafię mieszkać w takim syfie, znowu będę musiała całość ogarnąć.

[Mileva_]

Moja panna aktualnie je w taki sposób, żeby słyszało ją tak z pół miasta. Chlapanie, siorbanie, ciamkanie, zasysanie, no po prostu nie wiem, jak to opisać Ja się poważnie zastanawiam, czy ona ma jakąś wadę budowy jamy ustnej?!?! Czegoś podobnego całe życie nie słyszałam, autentycznie staram się walić jak najgłośniej w klawiaturę, byle tylko to zagłuszyć

[ilo16na]

Napisane przez mesarka

A moi wspaniali, pojechali na wakacje, chyba na tydzień, jak nie na dwa, do Grecji, zostawiając oczywiście nieposprzątane mieszkanie Z racji tego, że nie potrafię mieszkać w takim syfie, znowu będę musiała całość ogarnąć.

Stanard u moich wspollokatorow tez dlatego sie wyproqadzam.
Laski potrafily owoce zostawic na 3 lub 4 dni na blacie w kuchni..
Zdziwione po przyjezdzie ze splesnialy.

[funk_you]

Napisane przez Mileva_

Moja panna aktualnie je w taki sposób, żeby słyszało ją tak z pół miasta. Chlapanie, siorbanie, ciamkanie, zasysanie, no po prostu nie wiem, jak to opisać Ja się poważnie zastanawiam, czy ona ma jakąś wadę budowy jamy ustnej?!?! Czegoś podobnego całe życie nie słyszałam, autentycznie staram się walić jak najgłośniej w klawiaturę, byle tylko to zagłuszyć

To błąd rodziców moim zdaniem, którzy zachwyceni urokiem i słodyczą pociechy nie zwracali uwagi na to jak je, przecież to takie słodkie

Takie osoby po prostu się nie hamują i nie zwracają uwagi na to jak jedzą.

[201708160922]

Napisane przez funk_you

To błąd rodziców moim zdaniem, którzy zachwyceni urokiem i słodyczą pociechy nie zwracali uwagi na to jak je, przecież to takie słodkie

Takie osoby po prostu się nie hamują i nie zwracają uwagi na to jak jedzą.

Ej, ale jak dziecko ma poltora roku, a nie 10-15-20lat!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[funk_you]

To była ironia! O matko

[Mileva_]

Napisane przez funk_you

To błąd rodziców moim zdaniem, którzy zachwyceni urokiem i słodyczą pociechy nie zwracali uwagi na to jak je, przecież to takie słodkie

Takie osoby po prostu się nie hamują i nie zwracają uwagi na to jak jedzą.

Trudno mi to sobie wyobrazić, bo u mnie w domu po prostu nikt nie wydawał takich dźwięków przy jedzeniu, i jednak dbano o to, bym ja nie jadła jak prosię Czyli prawdopodobnie u niej tak wszyscy w domu?!

[viva91]

Napisane przez Mileva_

Moja panna aktualnie je w taki sposób, żeby słyszało ją tak z pół miasta. Chlapanie, siorbanie, ciamkanie, zasysanie, no po prostu nie wiem, jak to opisać Ja się poważnie zastanawiam, czy ona ma jakąś wadę budowy jamy ustnej?!?! Czegoś podobnego całe życie nie słyszałam, autentycznie staram się walić jak najgłośniej w klawiaturę, byle tylko to zagłuszyć

Mnie denerwuje koleżanka, która żuje gumę z otwartą buzią

Ale z ciumkaniem przypomniała mi się inna sytuacja. Moja współlokatorka od niedawna ma nowego chłopaka, który od czasu do czasu wpada tu na parę godzin. No i jak już ma wychodzić to w drzwiach wejściowych stają i się żegnają. Słyszy to całe mieszkanie "Cmok cmok cmok x 10"

[Asji]

Napisane przez viva91

Ale z ciumkaniem przypomniała mi się inna sytuacja. Moja współlokatorka od niedawna ma nowego chłopaka, który od czasu do czasu wpada tu na parę godzin. No i jak już ma wychodzić to w drzwiach wejściowych stają i się żegnają. Słyszy to całe mieszkanie "Cmok cmok cmok x 10"

To chyba jakiś standard, bo prawie wszystkie pary, z którymi mieszkałam zachowywały się tak samo. A że mam pokój akurat pod drzwiami wejściowymi to nie dało się nie słyszeć, i tak kilka razy dziennie, przed każdym wyjściem i po każdym przyjściu Irytujące to było. Chyba już nie chcę więcej mieszkać z żadną parą
Za tydzień wprowadzają się do mnie nowi współlokatorzy, ciekawe jak będzie...

[viva91]

Napisane przez Asji

To chyba jakiś standard, bo prawie wszystkie pary, z którymi mieszkałam zachowywały się tak samo. A że mam pokój akurat pod drzwiami wejściowymi to nie dało się nie słyszeć, i tak kilka razy dziennie, przed każdym wyjściem i po każdym przyjściu Irytujące to było. Chyba już nie chcę więcej mieszkać z żadną parą
Za tydzień wprowadzają się do mnie nowi współlokatorzy, ciekawe jak będzie...

Ja pierwszy raz mam z czymś takim do czynienia, sama jak przychodziłam do TŻ-a gdy nie mieszkaliśmy razem to tak nie robiłam, żegnaliśmy się w pokoju, a w drzwiach wejściowych tylko "pa" było. W zasadzie to mi nie przeszkadza, tylko bawi Nie wiem co oni robią, ale po odgłosach wydaje się to buziakami, niczym więcej, jak ciocia Krysia składając życzenia obcałowuje po kilka razu policzki to słychać taki dźwięk, jakby ktoś jakąś przyssawkę odrywał - i to samo właśnie jest u nich I nie dwa trzy razy tylko około 10

[201708160922]

Napisane przez funk_you

To była ironia! O matko

No co ty nie powiesz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kreskaaa]

Napisane przez CzasKomety

Ja mam taka laske w grupie. Ja popylam na krotko, a ta wiecznie w spodniach, grubych skarpetach, kilku bluzkach i swetrze. Slabo mi sie robi jak to widze. Zima wyglada jak balwanek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To tak kontynuując offtop: co zrobić żeby było zimniej?? Mi latem i zimą, czy idżywiam się zdrowiej czy jak teraz przy sesji - slodyczowo-fastfoodowo (wiem wiem) jest zawsze GORĄCO.