Jakich rzeczy najbardziej żałujecie w swoim życiu? Jakich czynów lub zaniechań?

[Imperialista]

Czy mieliście kiedyś przemyślenia na taki temat, jakie błędy popełniliście w przeszłości i analizujecie, co można było zrobić lepiej? Zwykle takie coś dzieje się przed Nowym Rokiem, ale w tym jakoś moje przemyślenia dotyczą okresu sprzed wielu wstecz.

[Yin]

Napisane przez Imperialista

Czy mieliście kiedyś przemyślenia na taki temat, jakie błędy popełniliście w przeszłości i analizujecie, co można było zrobić lepiej? Zwykle takie coś dzieje się przed Nowym Rokiem, ale w tym jakoś moje przemyślenia dotyczą okresu sprzed wielu wstecz.

Że się stoczyłam i straciłam szacunek do samej siebie...

[Bananalama]

Chodzenia na oazę w wieku dziecięcym, na długo wyprało mi to mózg i dłuuugo musiałam samą siebie przekonywać, że nie jestem grzesznym ścierwem, tylko normalnym człowiekiem.
Tego, że nie dokonałam jeszcze apostazji.
Tego, że zrobiłam parę świństw osobom, które kocham, chociaż tego nie chciałam.
A z rzeczy, które ode mnie nie zależą, to żałuję, że się urodziłam :P

[2016070953]

podobnie jak banana - za bardzo się angażowałam w sprawy kościelne w dzieciństwie - ale od jakichś 10 lat, czyli od pójścia na studia nie uważam się za grzeszne ścierwo.
że brakowało mi odwagi w paru sytuacjach.

[Stokrotek90]

Ja wybaczyłam sobie już chyba wszystko, za co kiedyś się obwiniałam, więc niczego nie żałuję, bo wszystko to, czego bym mogła także doprowadziło mnie do tego kim i jaka jestem. A z tego jestem zadowolona.

[201607040940]

Żałuję że za rzadko chodziłam do stomatologa, że łupałam orzechy włoskie własnymi zębami, że nie kupiłam mieszkania kiedy były niskie ceny za metr i ze nie mam talentu do języków obcych.

[ladymezmerize]

wybaczyłam osobie, która potem zrobiła mi dokładnie to samo,
wybaczałam ex'owi zachowania w których mnie nie szanował, bo go kochałam ;/
zaniedbywałam często obowiązki i kontakty z rodziną.

[limonka1983]

Bardzo żałuję marnowania 10 lat dla psychopaty. Przez ten związek straciłam czas, nerwy zawaliłam 2 lata studiów... Szkoda gadać.

Żałuję też, że w wielu sprawach nie słuchałam rodziców. Ale to podobno wspólna cecha dzieci

[paula796132]

Ja zaluje, ze nie wyjechałam z rodzinnego domu na studia, postanowiłam zostac dla chłopaka. Jestesmy razem szczesliwi, jednak bylabym szczesliwsza mieszkajac w innym miescie, nawet jeli z nim mialabym sie widywac rzadziej. Jednak juz przestalam plakac z tego powodu. Zaluje, ze nie rozwijałam swoich pasji...wiaodmo, na to nigdy nie jest za pozno, ale jednak..

[201606010921]

Ja żałuję, że byłam tak głupia, że zmarnowałam miłość mojego życia. Zawsze będę tego żałować.

A druga rzecz to, że nie wyjechałam gdzieś dalej na studia na inny kierunek.

[201605161006]

Unoszenia się dumą w relacjach z facetami, przez co często je psułam.

[Paszczurek666]

Żałuję czasu zmarnowanego na głupoty.

[201605161006]

Napisane przez Paszczurek666

Żałuję czasu zmarnowanego na głupoty.

I na niepotrzebne, nic nie wnoszace denerwowanie i stresowanie się.

[bulka114]

Napisane przez metalheadqueen

Ja żałuję, że byłam tak głupia, że zmarnowałam miłość mojego życia. Zawsze będę tego żałować.

A druga rzecz to, że nie wyjechałam gdzieś dalej na studia na inny kierunek.

To jako pierwsze przyszło mi na myśl

I żałuję tego, jaka byłam okropna, jako dziecko dla swoich sióstr i Mamy. Dopiero po latach człowiek zmądrzał i zobaczył, jaki był głupi. Niby byłam dzieckiem, ale i tak mi wstyd.

[la fresa del vidrio]

Napisane przez takasobie93

Unoszenia się dumą w relacjach z facetami, przez co często je psułam.

Wydaje mi się, że chyba lepiej unosić się dumą? Mi jakoś tego ostatnio brakuje, za bardzo kieruję się uczuciami.

Żałuję tego, co z mojej strony stało się z naszym związkiem (oczywiście nie tylko ja byłam winna, ale żałuję tej mojej strony), żałuję wybrania tego kierunku studiów i kilku straconych znajomości. No i sposobu, w jaki odnosiłam się do bliskich, gdy byłam meganieszczęśliwa.

Myślę, że zmądrzałam.

[Oliwiabb]

Żałuje ze nie przykadalam sie bardziej do nauki języków obcych, a teraz ciagle nie moge sie za to zabrać.

Żałuje ze tyle wybaczalam mojemu exowi, straciłam na niego tyle lat zamiast kopnąć go wczesniej w tyłek.

Żałuje ze w pewnych sprawach zabrakło mi odwagi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sarna90]

Napisane przez Stokrotek90

Ja wybaczyłam sobie już chyba wszystko, za co kiedyś się obwiniałam, więc niczego nie żałuję, bo wszystko to, czego bym mogła także doprowadziło mnie do tego kim i jaka jestem. A z tego jestem zadowolona.

Mam dokładnie tak samo. Popełniłam wiele głupot, za które miałam żal sama do siebie. Ale oswoiłam się z tym, pogodziłam się z myślą, że wszystkie błędy, które popełniłam są wynikiem mojej głupoty. Wybaczyłam sobie to, i obiecałam, że następnym razem będę rozsądniejsza. I póki co, udaje mi się to

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Może to zabrzmi banalnie, ale nie żałuję niczego (zalecialo Edith Piaf ). Gdyby nie błędy, które po drodze popełniałam nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem, z tą osobą, z którą jestem.

Czasami sobie myślę tylko, że mogłam wyjechać po podstawówce i zacząć szkołę średnią w USA, ale potem na horyzoncie pojawia się mój mąż, i wszelkie gdybania się kończą. Nie żałuję absolutnie niczego bo dobrze mi z tym życiem, które mam, a którego nie miałabym będąc za Oceanem.

Wysłane z mojego IdeaTab S6000-H przy użyciu Tapatalka

[Gwiazdeczka223]

W tym momencie najbardziej żałuję tego, że w zeszłą środę wypiłam zimne piwo, i teraz mam zapalenie oskrzeli i święta spędzam w łóżku. I że jadłam za dużo niezdrowych świństw, i teraz po świętach czeka mnie odchudzanie.

A tak poza tym, to niczego nie żałuję. Z każdego błędu staram się wyciągać wnioski, i nie popełniać go ponownie. Wszystkie moje czyny doprowadziły mnie do miejsca w którym jestem teraz, a jestem naprawdę szczęśliwą osobą, i nie mogłabym wymarzyć sobie lepszego życia.

[Rottie]

Żałuję tego, że tak długo znosiłam swoją rodzinę. Już dawno mogłam mieć spokój.

Czasami jeszcze trochę żałuję, że tak bardzo kocham jedzenie, bo zdarza mi się przeginać

Poza tym nie żałuję niczego. Wszystkie moje decyzje, te bardziej i mniej przemyślane, doprowadziły mnie tu. Myślę, że mam piękne życie, że wkraczam właśnie w nowy jego etap i muszę przeć do przodu.

[GhostInTheFog]

Ja żałuję jedynie błędów, które przynoszą długotrwale konsekwencje.

Moim największym błędem był zły wybór szkoły średniej. Zawaliłam tym szansę na studia ( te wymarzone), na inną przyszłość. Teraz nie mam żadnych konkretnych umiejętności i jestem na marginesie rynku pracy.

[crystal_tokio]

Żałuję tego, mimo iż minął ponad rok, że nie przyjechałam na tamten pieprzony weekend do domu - ostatni raz bym zobaczyła Dziadka, który jeszcze był przytomny. Nie daruję sobie tego do końca życia.

[maalinova]

Zawsze żałuję tego, że nic nie robię spontanicznie tylko wszystko muszę przeanalizować, a później jak już dotrze do mnie, że chcę czegoś to jest już najzwyczajniej za późno

[Tony_Montana]

Żałuję, że zamiast dokończyć studia magisterskie i spokojnie przyjąć propozycję zostania na doktoranckie zrobiłem przerwę (moja uczelnia przestała nadawać tytuł magistra z mojej specjalności). Że nie spuściłem ojcu wp....u. Żałuję wypitego alkoholu. Żałuję zmarnowanego czasu z moją byłą partnerką. Żałuję że nie posłuchałem brata (złamałbym łopatę ładując pieniądze do sejfu).

[mesta93]

Żałuję kilku rzeczy w moim życiu...
niektórych znajomości które się zakończyły, zmarnowanego czasu na przyjaźń z jedną dziewczyną (z którą na szczęście już nie mam kontaktu),
niemiłych słów do bliskich mi osób w chwilach złości i jeszcze kilka rzeczy by się znalazło...

[chwast]

Niczego nie żałuję.

[natalka2]

zaluje, ze rozsypala mi sie fajna znajomosc (przez wlasna glupote)

[Lubie Milke]

Żałuje swojej głupoty, nieufności i kilku znajomości.

[bujdanaresorach]

Żałuję, że kończyłam wiele znajomości w brzydki sposób, nagle, bez wyjaśnienia. Po prostu, znikałam. Żałuję, że wiele spraw przemilczałam, wolałam się wycofać, zamiast otwarcie przyznać co mi nie pasuje.
Żałuję, że zmarnowałam prawie 2 lata na nieciekawy związek, który mocno mnie poharatał.

[patrzacwniebo]

Fajny temat

Myslę, że wszystkie dotychczasowe akty głupoty oraz złe decyzje sobie wybaczyłam (i zostały mi wybaczone przez innych ). Teraz jestem raczej zadowolona z tego, jak wyglada moje życie. Wiem też, ze wczesniejsze doswiadczenia mnie ukształtowały i dzieki temu jestem tym, kim jestem ( )
Napiszę zatem czego żałowałam wczesniej:
- zmarnowania czasu (2 lata) na toksyczny zwiazek z eksem
- zaniechania wyprowadzki z domu rodzinnego na poczatku studiow
- tego, że kiedykolwiek doprowadziłam do sytuacji, gdy wypiłam za dużo alkoholu

Jest w sumie jedna rzecz, której żałuje do tej pory: tego, że za mało okazywałam dziadkowi ile dla mnie znaczy i nie dzwoniłam do niego czesciej, kiedy jeszcze był na to czas. Teraz, gdy jest w cieżkiej, długotrwałej depresji, żadne słowa do niego nie chca dotrzec