Che Italia?

[Jo]

Napisane przez FEMME_BANALE

Ja jade przez Zgorzelec, jest autostrada do samej granicy, tylko zaraz wjezdzajac na strone polska - znika w tajemniczych okolicznosciach.

Przypomnialo mi sie,ze tez kiedys jechalismy ta droga Aniu.Bylismy najpierw w Monachium a potem pojechalismy do Polszy.Pamietam tez ta droge z podroz do Niemiec.Po polskiej stronie,sa takie lastry i jak sie jedzie szybko, to slychac tudum tudum tudum jeszcze tak jest? czy polozyli na to asfalt?

[FEMME_BANALE]

Napisane przez Jo

Przypomnialo mi sie,ze tez kiedys jechalismy ta droga Aniu.Bylismy najpierw w Monachium a potem pojechalismy do Polszy.Pamietam tez ta droge z podroz do Niemiec.Po polskiej stronie,sa takie lastry i jak sie jedzie szybko, to slychac tudum tudum tudum jeszcze tak jest? czy polozyli na to asfalt?

Oni tam teraz poszerzaja te droge... Tudum slychac w dalszym ciagu. Do tego, zaraz po przekroczeniu granicy robi sie korek i z kazdej strony narazonym sie jest na nagle i niespodziewanie pojawienie sie chlopaczkow z wiadrami - nie, to nie smingus dyngus - oni myja szyby! Nic ich nie przekona, MUSZA umyc. A Legnica - to miasto najwiekszej ilosci objazdow. Moj TZ mowi o tej Legnicy zaraz po wystartowaniu, to dla niego isnte incubo!

[Jaz-z]

A kiedy ja pojadę do Wloch to tego nie wiem, tam akurat przebywa moja siostra mieszka na samym poczatku Wloch tzn.. w Bolonii, jesli tu jestes siostrzyczko to ciebie pozdrawiam...

[Jo]

Napisane przez FEMME_BANALE

Oni tam teraz poszerzaja te droge... Tudum slychac w dalszym ciagu. Do tego, zaraz po przekroczeniu granicy robi sie korek i z kazdej strony narazonym sie jest na nagle i niespodziewanie pojawienie sie chlopaczkow z wiadrami - nie, to nie smingus dyngus - oni myja szyby! Nic ich nie przekona, MUSZA umyc. A Legnica - to miasto najwiekszej ilosci objazdow. Moj TZ mowi o tej Legnicy zaraz po wystartowaniu, to dla niego isnte incubo!

[Jo]

Napisane przez Jaz-z

A kiedy ja pojadę do Wloch to tego nie wiem, tam akurat przebywa moja siostra mieszka na samym poczatku Wloch tzn.. w Bolonii, jesli tu jestes siostrzyczko to ciebie pozdrawiam...

odkrylam cie Justynko!
wydala cie data urodzenia! witaj!oj jak mi was brakuje
Do uslyszenia na GG

[Jaz-z]

Napisane przez Jo

odkrylam cie Justynko!
wydala cie data urodzenia! witaj!oj jak mi was brakuje
Do uslyszenia na GG

Spoko że odkryłaś że to ją jestem wśród was...Pozdrówka
TI AMO

[Jo]

Napisane przez Jaz-z

Spoko że odkryłaś że to ją jestem wśród was...Pozdrówka
TI AMO

Ja tez
Milego szperania na wizazu, jest tu co poczytac.

[mosticchio]

buuuuuuuuuuu kobitki co sie z wami dzieje rozruszajcie troche ten watek wstyd wstyd a mowia ze wlosi to gaduly a tu niccccccc

[Jo]

Napisane przez mosticchio

buuuuuuuuuuu kobitki co sie z wami dzieje rozruszajcie troche ten watek wstyd wstyd a mowia ze wlosi to gaduly a tu niccccccc

Hehehe, bo my zajete nowym forum Femme dopiero co na tych dniach otwieranym

[url]http://www.forumcommunity.net/?c=

Strona zostala zmieniona.
www.anianails.com

[mosticchio]

disiaj bardzo sie usmiala z ISOLA DEI FAMOSI ahhaahah nie wiedzialam ze albano jest tak niesamowicie upierdliwy a ta jego corka to jakies cieple maslo zawsze placze

[ka.si]

ah ta Italia !!!!!!!!!!!!!!! 5 lat temu poznałam, we Francji włocha Antonio G. przeżyliśmy wspaniałe chwile , trwało to 2 tygodnie. Po powrocie do Polski wiedziałam ze za rok musze jechać do Italii. utrzymywałam kontakt z Tonym. On był u mnie w Polsce przez dwa tygodnie. W sumie to była moja pierwsza wielka miłość !!!! Przetrwała tylko 9 miesięcy. Niestety ja miałam szkołe i nie mogłam z niej zrezygnować, Tony pracował po 12 godzin dziennie. Ale obietnicy dotrzymałam, na następne wakacje pojechałam do Włoch. Konkretnie do Riccione. Antonio wiedział o tym, że tam, będę. Jestem przekonana że to był on !!! Podczas wieczornej imprezy na plaży, z Kumplami z Polski, świetnie sie bawiliśmy, zobaczyłam w tłumie baardzo znajomą twarz. To był on. Jak zaczęłam biec w jego kierunku, stracił mi się z pola widzenia. ........... już nigdy go nie zobaczyłam. Było to 5 lat temu a ja do dziś mam jego zdjęcie. Dosyć często sie zastanawiam co on teraz robi. wiem tylko że 8 października kończy 28 lat !!! czyżbym zaprzepaściła miłość. /ehhhhh............przepra szam za smuty ale chciałam sie podzielić moją historią.

[mosticchio]

co tam KA:SI sie przejmujesz bedzie nastepny ja okolo dwie historie mialam a za treciego wyszlam zamaz

[ka.si]

"prawdziwa miłość wcześnie spisuje testament" ..... bardzo podaoba mi się ta sentencja!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

[mosticchio]

nie ma sie co przejmowac MESKIEGO KWIATU JEST POLOWA SWIATU hehheeheheheeh

[issunka_html]

Heh, czytam i czytam i nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze... Jestem zakochana w tym kraju, ludziach, uwielbiam tę ich bezpośredniość. Byłam tam tylko 2 razy, ale postanowiłam jeździć kiedy tylko będę mogła. Uczę się włoskiego i idzie mi 10 razy lepiej niz angielski, a z anglika to też jestem dobra, ale włoski jest moją pasją. Wszystko pasuje mi w tym kraju od klimatu po kuchnię. Dla mnie temperatura 35 stopni jest w sam raz, taka jestem ciepłolubna. Bez problemu zwiedzałam Rzym w lipcu, jak było ze 40. Kocham te widoki, zabytki. Jak można stanąć przy Koloseum i nie rozpłakać się... wyobraźnia działa. I jeszcze te widoki... Ostatnio jak byłam 2 tygodnie temu i mieszkałam w Rimini to miałam z balkonu widok jednocześnie na Apeniny z oświetlonym San Marino i na morze. Na ulicy przejść się nie da, szczególnie wieczorem, ech.. można się dowartościować jak któraś ładnie powiedziała. Nie wiem jak to w przyszłości pogodze z moją 2 pasją, czyli teatrem, ale miło byłoby tam zamieszkać.

[ka.si]

Napisane przez issunka_html

Heh, czytam i czytam i nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze... Jestem zakochana w tym kraju, ludziach, uwielbiam tę ich bezpośredniość. Byłam tam tylko 2 razy, ale postanowiłam jeździć kiedy tylko będę mogła. Uczę się włoskiego i idzie mi 10 razy lepiej niz angielski, a z anglika to też jestem dobra, ale włoski jest moją pasją. Wszystko pasuje mi w tym kraju od klimatu po kuchnię. Dla mnie temperatura 35 stopni jest w sam raz, taka jestem ciepłolubna. Bez problemu zwiedzałam Rzym w lipcu, jak było ze 40. Kocham te widoki, zabytki. Jak można stanąć przy Koloseum i nie rozpłakać się... wyobraźnia działa. I jeszcze te widoki... Ostatnio jak byłam 2 tygodnie temu i mieszkałam w Rimini to miałam z balkonu widok jednocześnie na Apeniny z oświetlonym San Marino i na morze. Na ulicy przejść się nie da, szczególnie wieczorem, ech.. można się dowartościować jak któraś ładnie powiedziała. Nie wiem jak to w przyszłości pogodze z moją 2 pasją, czyli teatrem, ale miło byłoby tam zamieszkać.

ZGADZAM SIE W 105 %. TE PAŃSTWO MA COŚ W SOBIE, CO SPRAWIA ŻE CHCE NAM SIE ŻYĆ !!!!!!!!! WŁOSKIEGO UCZYŁAM SIE 4 LATA TEMU NAWET DOBRZE MI SZŁO, ALE PO TYM JAK ZERWAŁAM ZNAJOMOŚĆ Z WŁOCHEM NIE BYŁAM W STANIE DALEJ SIE UCZYĆ BO BARDZO MNIE TO RANIŁO !!! MOŻE KIEDYŚ ZNOWU ZACZNĘ ?! AHHHH TE WŁOCHY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[FEMME_BANALE]

Dziewczyny, tak - Wlochy to piekny kraj, ale... z czasem tej jego pieknosci, cudownosci i sympatii ludzkiej juz sie nie dostrzega i zaczyna sie bardzo tesknic i idealizowac Polske...
Taka juz przewrotna natura emigrantek.

[Gonia1]

Napisane przez issunka_html

Heh, czytam i czytam i nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze... Jestem zakochana w tym kraju, ludziach, uwielbiam tę ich bezpośredniość. Byłam tam tylko 2 razy, ale postanowiłam jeździć kiedy tylko będę mogła. Uczę się włoskiego i idzie mi 10 razy lepiej niz angielski, a z anglika to też jestem dobra, ale włoski jest moją pasją. Wszystko pasuje mi w tym kraju od klimatu po kuchnię. Dla mnie temperatura 35 stopni jest w sam raz, taka jestem ciepłolubna. Bez problemu zwiedzałam Rzym w lipcu, jak było ze 40. Kocham te widoki, zabytki. Jak można stanąć przy Koloseum i nie rozpłakać się... wyobraźnia działa. I jeszcze te widoki... Ostatnio jak byłam 2 tygodnie temu i mieszkałam w Rimini to miałam z balkonu widok jednocześnie na Apeniny z oświetlonym San Marino i na morze. Na ulicy przejść się nie da, szczególnie wieczorem, ech.. można się dowartościować jak któraś ładnie powiedziała. Nie wiem jak to w przyszłości pogodze z moją 2 pasją, czyli teatrem, ale miło byłoby tam zamieszkać.

No to chyba przeprowadzimy się tam razem, bo ja też chciałabym tam pomieszkać, chociaż przez rok!

[Jo]

Eee tam ,dziewczyny, to tylko tak ladnie wyglada.W gruncie rzeczy nie jest wcale tak latwo tu zyc i tak pieknie, jak to wyglada.
Nie ma czego zazdroscic,Polska tez jest ladna a tutaj o wiele ladniej przyjechac na wakacje i juz.

[issunka_html]

Wiem wiem że to nie jest tak kolorowo jak się wydaje. Przecież wszędzie ludzie mają jakieś problemy. Jednak tam ludzie chyba nie zadręczają się takimi drobiazgami. Pewnie że Polska jest piękna, ale niestety zimna, brr... Nio nie dziwię się, że tęsknicie, w końcu macie tu pewnie rodzine, przyjaciół. Przecież są ludzie, którym z tego powodu nawet nie przyszłaby(chyba tak to się pisze?) na mysl przeprowadzka do innego, nawet nie wiem jak pięknego miejsca. Ale to nie ja.

[mosticchio]

a z tym ,, dowartosciowaniem we wloszech ,, to nie przesadzajcie dziewczyny bo w polsce tez mozna byc dowartosciowanym ja tak owych problemow nie mialam w polszy , owszem JO moze masz racje wszedzie jest ciezko ale bynajmniej nie ma problemu ze znalezieniem pracy a w polsce nie ma a jak juz to za marne grosze

[FEMME_BANALE]

Napisane przez issunka_html

Wiem wiem że to nie jest tak kolorowo jak się wydaje. Przecież wszędzie ludzie mają jakieś problemy. Jednak tam ludzie chyba nie zadręczają się takimi drobiazgami. Pewnie że Polska jest piękna, ale niestety zimna, brr... Nio nie dziwię się, że tęsknicie, w końcu macie tu pewnie rodzine, przyjaciół. Przecież są ludzie, którym z tego powodu nawet nie przyszłaby(chyba tak to się pisze?) na mysl przeprowadzka do innego, nawet nie wiem jak pięknego miejsca. Ale to nie ja.

Ha! Mysle, ze w tej chwili 'sloneczna Italia' jest najzimniejszym miejscem na ziemi.... Brrr, wilgotno i potworne deszcze... Raz jeszcze 'BRRRRRR'...
A co do zadreczania sie 'drobiazgami' - to tutaj jest jak gdzie indziej - sa pesymisci i optymisci. Oczywiscie tutaj sytuacja na rynku pracy jest troche lepsza, ale Wlosi znajda inny temat do lamentow - ot na przyklad to ze pada... Hehe... A propos - Italia kraj absolutnie NIE PRZYGOTOWANY na deszcze, ulewy, zawieruchy, sniezyce... Wysiada wszystko...

[Jo]

Femme, masz racje, mnie ta wilgoc juz dobija.Rok za rokiem coraz gorzej ja znosze, a moze to wiek

Z ta praca, to wcale nie jest tak dobrze, jak piszesz Mosticchio,ja sie nie zgadzam,praca jak jest to tak samo jak w Polsce za marne grosze.Wyrosly jak grzyby po deszczu setki agencji pracy tymczasowej,oferuja zatrudnienie na 2,3 tygodnie,czasami sa to tylko 3 dni.Znam osoby (wloskie) ktore szukaja pracy i tylko w ten sposob jakos uda im sie popracowac.
Zarobki przez takie agencje, jak na wloskie ceny sa przerazajace i czesto sa na czarno.
Nie porownuje Polski do Wloch, ale zeby to bylo takie bezproblemowe, to sie nie zgadzam.

[Gonia1]

Napisane przez issunka_html

Wiem wiem że to nie jest tak kolorowo jak się wydaje. Przecież wszędzie ludzie mają jakieś problemy. Jednak tam ludzie chyba nie zadręczają się takimi drobiazgami. Pewnie że Polska jest piękna, ale niestety zimna, brr... Nio nie dziwię się, że tęsknicie, w końcu macie tu pewnie rodzine, przyjaciół. Przecież są ludzie, którym z tego powodu nawet nie przyszłaby(chyba tak to się pisze?) na mysl przeprowadzka do innego, nawet nie wiem jak pięknego miejsca. Ale to nie ja.

Ja też nie.
Ale jednocześnie nie dziwię się ludziom, którzy nie chcą wyjechać z kraju właśnie ze względu na przyjaciół i rodzinę.

[mosticchio]

tutaj gdzie ja mieszkam jest praca tylko checi miec ja z praca tutaj nigdy problemow nie mialam moze dlatego ze wiele kierunkow wykonywalam jako pomoc fryzjerki , barmanka, kelnerka , krawcowa , sprzedawczyni , a wlochom to ja za bardzo to tez nie wierze bo znam pare takich znajomych mojego meza Byki po 30 -stce i w domu siedza i gierkami sie zabawiaja albo przed internetem siedza a mamusie wszystko za nich robia i nic im sie niechce robic bo by wsystko gotowe chcieli miec lepiej jak mamuska da pieniazki a potem checa caly dzien w barze siedziec albo wozic sie samochodem nie dziwie sie wogole ze tutaj sa tak slynne rozwody albo zycie na kocia lape przed slubem bo wiekszosc to ******ly ma w glowie ja osobiscie z posrod 10 osob to moze tylko jeden w miare rozsadny przyklad znam bo reszta to na odstrzal Ale podkreslam nie wszystkich rzucam na jedno sa i tez dobre przyklady ale niestety jest ich bardzo malo

[Jo]

Pewnie,ze sa i byki po 30-stce ,ktorum sie robic nie chce!

Ja akurat mialam na mysli osoby"normalne" z duza checia do pracy, najlepiej w ich zawodzie.

[FEMME_BANALE]

Napisane przez Jo

Pewnie,ze sa i byki po 30-stce ,ktorum sie robic nie chce!

Ja akurat mialam na mysli osoby"normalne" z duza checia do pracy, najlepiej w ich zawodzie.

Jest tez "trzecia strona medalu", ze Wlosi nie chca wykonywac tak zwanych "gorszych" prac, tych ciezszych fizycznie na przyklad. I dlatego w fabrykach, na przyklad wyrobow zelaznych (ot taki przyklad "ciezkiej" pracy) znajdziemy wiecej obcokrajowcow niz rodowitych Wlochow. A zeby znalezc prace w "swoim zawodzie" tak jak pisze Jo - to tez jest trudno, ot przyklad mojej kolezanki - zrobila studium grafiki komputerowej, a pracuje jako kosmetyczka bo w zawodzie grafika ciezko dostac jej prace. Wniosek - coz trzeba sie umiec "zaadaptowac" - tak jak wszedzie zreszta - szukac takich zajec, zawodow, ktore dadza minimum satysfakcji i zatrudnienie...

[mosticchio]

ot prawda ;;wina dac bo prawde mowisz ;;BO tutaj miejsc siedzacych malo a jak juz sie znajdzie to po dobrej znajomosci lub w zanian za odpowiednia summke lub cos( innego) a prac fizycznych duuzo tylko checi miec zreszta FEMME wszystko dokladnie opisala

[Jo]

Wina dla Femme ze dobrze mowi

[FEMME_BANALE]

Napisane przez mosticchio

ot prawda ;;wina dac bo prawde mowisz ;;BO tutaj miejsc siedzacych malo a jak juz sie znajdzie to po dobrej znajomosci lub w zanian za odpowiednia summke lub cos( innego) a prac fizycznych duuzo tylko checi miec zreszta FEMME wszystko dokladnie opisala

Kiedys bylam na rozmowie w sprawie pracy (jako kosmetyczka rzecz jasna ) i wlascicielka sama mi powiedziala, ze bardzo trudno znalezc jej dziewczyne Wloszke do pracy, bo Wloszki wygodne sie zrobily, nie chca pracowac na caly etat, sobote chca miec wolna... itd. itp.
Cos wiec w tym musi byc. Ale pewnie, jesli bedzie kryzys na rynku pracy, zaniknie "wygodnictwo" i bedzie sie chwytac prace jaka jest...