Związek z Jordańczykiem?

[MarlenaUK]

Dziewczyny! Potrzebuje Waszej porady i trzezwej oceny sytuacji. Jestem Polką na stałe mieszkającą w UK, trafił mi się Arab, klasyczna sytuacja. Zaczęłam się z nim spotykać niedawno, więc zanim wpakuję się na całego, chciałabym poznać opinię postronnych, może ktoś miał podobne doświadczenia. Nigdy nie miałam do czynienia z muzłumanami, Arabami itd. nie mój punkt zaczepienia, do tego byłam uprzedzona, wystarczy włączyć jakiekolwiek wiadomości. Normalnie nawet bym nie dała mu numeru telefonu, jakbym wiedziała, że pochodzi z tamtych rejonów, ale on wygląda zupełnie jak biały Europejczyk, w dodatku akcent też go nie zdradza.

Pracujemy w jednej firmie, w różnych działach. Facet jest po studiach, ma dobrą posadę, pomysł na siebie i plan na życie. Wybadałam, że nie planuje wracać do Azji, co jest dla mnie ważne, bo sama nie wyobrażam sobie życia poza Europą Zachodnią. On pochodzi z Jordanii, z rodziny która kładzie nacisk na edukację i rozwój osobisty, jako że poprzednie pokolenia nie miały na to szans. Zadbany, dobrze ubrany, mówił mi, że jeśli spotka odpowiednią dziewczynę, to będzie ją traktował jak królową. Do kwestii religii podchodzi luźno, tzn. pije alkohol, je na co ma ochotę, potrafi gotować itd. wydaje się rozsądnym człowiekiem.

Moje pytanie jest takie, czy to możliwe że trafił mi się "normalny" Arab? Po kilku spotkaniach wygląda na miłego faceta, ale nie wiem czy jest sens się w to angażować.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja jestem na nie.
Mało to facetów z twojego kręgu kulturowego?
PS. Imię i nazwisko tez ma europejskie?

[201803090921]

Nie bardzo wierzę w "normalnych" Arabów - ta kultura i religia wyklucza "normalność" zrozumiałą dla Europejczyków.

[Carmela__]

Nie ma czegoś takiego jak normalny Arab.Jeśli ktoś określa się jako muzułmanin,to znaczy że akceptuje Koran,który nakazuje zabijać niewiernych,gwałcić i bić żonę.

[jesienny_lisc]

Trafił Ci się? Nie no to pozamiatane, musisz się z nim spotykać. Bo przecież nie masz żadnej decyzyjności i mocy sprawczej prawda? Tylko faceci Ci się trafiają?

[Karena 73]

Napisane przez MarlenaUK

Dziewczyny! Potrzebuje Waszej porady i trzezwej oceny sytuacji. Jestem Polką na stałe mieszkającą w UK, trafił mi się Arab, klasyczna sytuacja. Zaczęłam się z nim spotykać niedawno, więc zanim wpakuję się na całego, chciałabym poznać opinię postronnych, może ktoś miał podobne doświadczenia. Nigdy nie miałam do czynienia z muzłumanami, Arabami itd. nie mój punkt zaczepienia, do tego byłam uprzedzona, wystarczy włączyć jakiekolwiek wiadomości. Normalnie nawet bym nie dała mu numeru telefonu, jakbym wiedziała, że pochodzi z tamtych rejonów, ale on wygląda zupełnie jak biały Europejczyk, w dodatku akcent też go nie zdradza.

Pracujemy w jednej firmie, w różnych działach. Facet jest po studiach, ma dobrą posadę, pomysł na siebie i plan na życie.

Wybadałam, że nie planuje wracać do Azji, co jest dla mnie ważne, bo sama nie wyobrażam sobie życia poza Europą Zachodnią. On pochodzi z Jordanii, z rodziny która kładzie nacisk na edukację i rozwój osobisty, jako że poprzednie pokolenia nie miały na to szans. Zadbany, dobrze ubrany, mówił mi, że jeśli spotka odpowiednią dziewczynę, to będzie ją traktował jak królową. Do kwestii religii podchodzi luźno, tzn. pije alkohol, je na co ma ochotę, potrafi gotować itd. wydaje się rozsądnym człowiekiem.

Moje pytanie jest takie, czy to możliwe że trafił mi się "normalny" Arab? Po kilku spotkaniach wygląda na miłego faceta, ale nie wiem czy jest sens się w to angażować.

Poprawka teraz nie planuje wracać. Plany ulegają zmianom. Jak Ci wywiezie dzieci, to będzie dramat.
Rodzinę zapewne znasz z jego opowieści?
Królowa Jordanii - chcesz nią być?
Znam muzułmanów, którzy w Polsce imprezowali na całego ( alkohol, kobiety) a w domu, w Turcji bili swoje żony za błahostki ( np. jedna dostała, bo odezwała się do jego kolegi - odpowiedziała mu na pytanie, zamiast odpowiedzieć do męża, który przekazałby odpowiedź koledze. Ten sam mąż nie miał skrupułów, aby zdradzać swoją żonę). Podwójna moralność, podwójne standardy.
Dla mnie nie do przyjęcia są ich zasady i miejsce kobiety w tym społeczeństwie. Nie ma "normalnych" muzułmanów. Zostali wychowani w jakiejś kulturze, w której kobieta nie jest królową.

[201803090921]

Napisane przez Karena 73

Nie ma "normalnych" muzułmanów. Zostali wychowani w jakiejś kulturze, w której kobieta nie jest królową.

Z tym bym się nie zgodziła; znam rodzinę polskich Tatarów i zasadniczo oprócz religii i rysów twarzy nie różnią się niczym od nas, kobiety są dobrze wykształcone, pracują zawodowo i nie siedzą pod męskim butem. No ale akurat Tatarzy żyją w Polsce od wielu lat, nie to, co arabski desant w krajach Europy Zachodniej.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Karena 73

Poprawka teraz nie planuje wracać. Plany ulegają zmianom. Jak Ci wywiezie dzieci, to będzie dramat.
Rodzinę zapewne znasz z jego opowieści?
Królowa Jordanii - chcesz nią być?
Znam muzułmanów, którzy w Polsce imprezowali na całego ( alkohol, kobiety) a w domu, w Turcji bili swoje żony za błahostki ( np. jedna dostała, bo odezwała się do jego kolegi - odpowiedziała mu na pytanie, zamiast odpowiedzieć do męża, który przekazałby odpowiedź koledze. Ten sam mąż nie miał skrupułów, aby zdradzać swoją żonę). Podwójna moralność, podwójne standardy.
Dla mnie nie do przyjęcia są ich zasady i miejsce kobiety w tym społeczeństwie. Nie ma "normalnych" muzułmanów. Zostali wychowani w jakiejś kulturze, w której kobieta nie jest królową.

Dokładnie tak.wszyscy są normalni z dala od swoich krajów czy rodzin ale jak już osiągną swój cel(przeważnie malzenstwp ipaszport eu) to normalnosc mają w tyłku. W domu obowiązuje inna normalnosc niż na zewnątrz ale tego się dowiesz dopiero jak zostaniesz żona

[201604181004]

nie.
dla mnie nie ma normalnego zagorzałego katolika ani normalnego araba.
po prostu nie ma i z żadnym przedstawicielem tych religii bym się nie związała.

[mogg]

Moja zbajoma wyszla za araba i dzis sa po rozwodzie dziecko w pl , ojciec w egipcie . on przyjezdza tu , rozwiedli sie bo roznice kulturowe byly w stosunku do dziecka. Jej maz alko nie pil modlil sie i ogolnie fajny facet to byl/jest

Wysłane z mojego Lenovo S650 przy użyciu Tapatalka

[201607040950]

Napisane przez MarlenaUK

Dziewczyny! Potrzebuje Waszej porady i trzezwej oceny sytuacji. Jestem Polką na stałe mieszkającą w UK, trafił mi się Arab, klasyczna sytuacja. Zaczęłam się z nim spotykać niedawno, więc zanim wpakuję się na całego, chciałabym poznać opinię postronnych, może ktoś miał podobne doświadczenia. Nigdy nie miałam do czynienia z muzłumanami, Arabami itd. nie mój punkt zaczepienia, do tego byłam uprzedzona, wystarczy włączyć jakiekolwiek wiadomości. Normalnie nawet bym nie dała mu numeru telefonu, jakbym wiedziała, że pochodzi z tamtych rejonów, ale on wygląda zupełnie jak biały Europejczyk, w dodatku akcent też go nie zdradza.

Pracujemy w jednej firmie, w różnych działach. Facet jest po studiach, ma dobrą posadę, pomysł na siebie i plan na życie. Wybadałam, że nie planuje wracać do Azji, co jest dla mnie ważne, bo sama nie wyobrażam sobie życia poza Europą Zachodnią. On pochodzi z Jordanii, z rodziny która kładzie nacisk na edukację i rozwój osobisty, jako że poprzednie pokolenia nie miały na to szans. Zadbany, dobrze ubrany, mówił mi, że jeśli spotka odpowiednią dziewczynę, to będzie ją traktował jak królową. Do kwestii religii podchodzi luźno, tzn. pije alkohol, je na co ma ochotę, potrafi gotować itd. wydaje się rozsądnym człowiekiem.

Moje pytanie jest takie, czy to możliwe że trafił mi się "normalny" Arab? Po kilku spotkaniach wygląda na miłego faceta, ale nie wiem czy jest sens się w to angażować.

Skoro "klasyczna sytuacja" to dobrze nie wróży.
Nie wiem w jaki sposób mogłaś "wybadać" czy planuje powrót do Azji czy nie - nawet jeśli nie zamierza tego robić teraz, to nie jest powiedziane, że za rok, dwa czy pięć plany mu sę nie zmienią.
Masz naprawdę niewygórowane oczekiwania, jeśli w zupełności wystarcza Ci to, że facet zna język, którym posługuje się na co dzień, ma pracę, ubiera się przyzwoicie i nie chodzi brudny.
Jeśli chodzi o traktowanie "jak królową" to odrzuć wyobrażenia bajkowe i weź poprawkę chociażby na to, jak Henryk VIII traktował swoje królowe.
To, że je na co ma ochotę i pije nie znaczy jeszcze, że podchodzi luźno do kwestii religii - mało to zafiksowanych religijnie osób dowolnego wyznania, które nie przestrzegają wszystkich zasad, a do innych podchodzą fanatycznie?

Nie rozumiem, czego się spodziewasz. Po kilku spotkaniach miałby sprawiać wrażenie niemiłego? Przecież to nie chodzi o to, że wszyscy Arabowie są niemili tylko o to, że spodziewając się po nim "europejskości" we wszystkich możliwych aspektach tylko dlatego, że "jest biały" (ależ piękny rasizm) w wielu się zawiedziesz - prędzej czy później, zwłaszcza jeśli nic o tej kulturze nie wiesz.
Co rozumiesz przez "normalnego Araba"? Z kontekstu wypowiedzi wynika, że oczekujesz niearabskiego Araba i mało muzułmańskiego muzułmanina w jednym. Oczywiście, że to możliwe, że Ci się taki trafił - tylko, że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest na granicy błędu statystycznego (co nie znaczy, że to diabeł wcielony, ale tych wypominanych wszędzie "różnic kulturowych" się ot tak nie zatrze, one nadal będą).

[8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4]

Ja znam dobre małżeństwo. Koleżanki ciotka jest 30 lat przeszło z Marokańczykiem, tam mieszka tyle lat, mają 3 dzieci, przyjeżdżają tu wszyscy w odwiedziny, od nas są zapraszani tam [na ich koszt]. Żona nie chodzi zakryta [normalnie po europejsku], pracuje. Dzieci uczą się we Francji. Mąż niedawno przychorował, zawołał notariusza i kazał przepisać na nią połowę majątku, bo synowi ladaco nie ufa i dlatego też, bo ona mu zaufała, wyjechała z dala od kraju, rodziny i nie chce jej zostawić z niczym. Sama ona mówi, że lepiej trafić nie mogła. Ja widać-są wyjątki. Ja jednak nie ryzykowałabym...

[Kredusia]

Napisane przez Carmela__

Nie ma czegoś takiego jak normalny Arab.Jeśli ktoś określa się jako muzułmanin,to znaczy że akceptuje Koran,który nakazuje zabijać niewiernych,gwałcić i bić żonę.

Głupoty opowiadasz. Koran nie nakazuje gwałtu. Zresztą, sam w sobie jest tak samo nieczytelny jak nasza Biblia, która nakazuje kamieniowanie etc. Wszystko zależy od indywidualnej interpretacji, ale jednak nie można powiedzieć że muzułmanie wyznają religie przemocy. Są muzułmanie i terroryści, są katolicy i krzyżowcy. Ech.

Autorko, nie znasz go wystarczająco dobrze. Może okazać sie faktycznie fajnym facetem, ale jest duże prawdopodobieństwo że to pozory. Skoro wcześniej byłaś uprzedzona a zaczęłaś z nim flirtować tylko bo wygląda jak Europejczyk to odpuść sobie. Nie znasz ich kultury, wcześniej wręcz ją odrzucałaś więc teraz się w nią nie pakuj.

[Loisto]

Zdecydowanie nie. Jestem mocno uprzedzona do Arabów, w dodatku tolerancja w europie maleje w zastraszającym tempie. Po co masz mieć dodatkowy problem?

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[zdradzo]

Koran sam w sobie zły nie jest-są tylko jego złe, skrajne interpretacje. No, ale teraz taka moda jeśli chodzi o islam, że plecie się trzy po trzy, nie mając tak naprawdę pojęcia w temacie.

Moja kuzynka mieszka w UK i związała się z Arabem. Kilka lat było cacy (bardzo przystojny, elokwentny, rodzinny, troskliwy...), a teraz katastrofa. Mają dziecko, więc aktualnie mieszkają w domu, który dostali z socjalu, ale wcześniej gnieździli się w jakiejś ruderze w kilka osób. On nie pracuje i raczej do roboty się nie wybiera. Ona zapiernicza na pół etatu, żeby mieli z czego żyć, a drugie 1,5 etatu ma w domu, ponieważ pan mąż w domu także nic nie robi. Kuzynka planuje powrót do Polski. Na szczęście w tej swojej miłości do niego nie była kompletnie zaślepiona i ma wszystkie potrzebne dokumenty i zgody, aby móc wywieźć dziecko do Polski i on nie będzie miał nic do gadania. Dziecko nosi także jej nazwisko. Tak więc zabezpieczyła się.

Z drugiej strony mam kolegę, którego tata jest Arabem. Mieszkają w Polsce, jednak latają do jego rodziny. Jego matka uwielbia swoją synową, w ogóle jego rodzina jest dla niej bardzo dobra. On sam też jest dobrym mężem i ojcem.

Nie ma reguły, jednak uważam, że powyższa sytuacja to wyjątek. 99% takich związków kończy się dramatem. Ryzyko jest więc ogromne. Ja bym nie ryzykowała.

[201607040950]

Napisane przez Carmela__

Nie ma czegoś takiego jak normalny Arab.Jeśli ktoś określa się jako muzułmanin,to znaczy że akceptuje Koran,który nakazuje zabijać niewiernych,gwałcić i bić żonę.

W Biblii też są liczne przyzwolenia na gwałty. A nawet jedna bardzo ciekawa historia o tym, jak Bóg rozwiązał problem z brakiem dostatecznej ilości kandydatek na żony dla "swojego ludu" wymordowaniem w mieście "wroga" wszystkich mężczyzn, dzieci i zamężnych kobiet (wszystkich poza nastoletnimi dziewicami).
Jesteś na tyle konsekwentna by oskarżać każdego chrześcijanina o akceptację mordowania własnego dziecka za nieposłuszeństwo? - bo takie nauki też można z Biblii wynieść.

Napisane przez Kredusia

Autorko, nie znasz go wystarczająco dobrze. Może okazać sie faktycznie fajnym facetem, ale jest duże prawdopodobieństwo że to pozory. Skoro wcześniej byłaś uprzedzona a zaczęłaś z nim flirtować tylko bo wygląda jak Europejczyk to odpuść sobie. Nie znasz ich kultury, wcześniej wręcz ją odrzucałaś więc teraz się w nią nie pakuj.

Fajni faceci zasadniczo nie umawiają się z rasistkami.

[Carmela__]

Napisane przez adeedra

W Biblii też są liczne przyzwolenia na gwałty. A nawet jedna bardzo ciekawa historia o tym, jak Bóg rozwiązał problem z brakiem dostatecznej ilości kandydatek na żony dla "swojego ludu" wymordowaniem w mieście "wroga" wszystkich mężczyzn, dzieci i zamężnych kobiet (wszystkich poza nastoletnimi dziewicami).
Jesteś na tyle konsekwentna by oskarżać każdego chrześcijanina o akceptację mordowania własnego dziecka za nieposłuszeństwo? - bo takie nauki też można z Biblii wynieść.

Fajni faceci zasadniczo nie umawiają się z rasistkami.

Dlatego chrześcijan też nie lubię A widzisz,z facetami nie mam problemu.Tylko że nie umawiam się z lewackimi ciotami.

Aaa,to nie było do mnie.

I co do tego,że Koran sam w sobie nie jest zły...Czytałam i włos mi się jeżył na głowie,tak samo jak podczas czytania Starego i Nowego Testamentu.

[kennedy]

Chcesz byc z muzulmaninem to badz. Ja bym nie chciala.

[December12]

Odradzam, oni bardzo często udają na początku znajomości.

[Ieka]

Jesli nie masz wiedzy o islamie i kulturze arabskiej, bo ona wiemy dobrze baaardzo różni sie od europejskiej. Ludzie nawet nie zdają sobie sprawy jak bardzo. Odradzam.

[MissChievousTess]

Masz jakieś pojęcie o islamie?
Jeśli nie to najpierw się dokształć, a potem dopiero pakuj w związki z ludźmi z tego kręgu kulturowego.
Pojęcia nie masz na co się piszesz.
Twoje wyobrażenie o umiarkowanym podejściu do islamu jako religii nie bardzo odpowiada rzeczywistości.
Miałam sporo kursów o islamie. I wiem jedno: partner muzułmanin dla mnie nigdy w życiu.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez Sziket

Z tym bym się nie zgodziła; znam rodzinę polskich Tatarów i zasadniczo oprócz religii i rysów twarzy nie różnią się niczym od nas, kobiety są dobrze wykształcone, pracują zawodowo i nie siedzą pod męskim butem. No ale akurat Tatarzy żyją w Polsce od wielu lat, nie to, co arabski desant w krajach Europy Zachodniej.

Jedno ale: Tatarzy bardzo długo nie korzystali z Koranu bo nie było tłumaczenia na polski. Ot taki mały szczegół.
I byli częścią polskiego stanu rycerskiego i ewoluowali razem z nim w czasach staropolskich. Kolejny mały szczegół. To islam bez porównania do innych.
Oni sami mówią w mediach by nie przyjmować z otwartymi ramionami imigrantów z innych krajów muzułmańskich. Ot kolejny drobny szczegół.

[201803090921]

Napisane przez MissChievousTess

Jedno ale: Tatarzy bardzo długo nie korzystali z Koranu bo nie było tłumaczenia na polski. Ot taki mały szczegół.
I byli częścią polskiego stanu rycerskiego i ewoluowali razem z nim w czasach staropolskich. Kolejny mały szczegół. To islam bez porównania do innych.
Oni sami mówią w mediach by nie przyjmować z otwartymi ramionami imigrantów z innych krajów muzułmańskich. Ot kolejny drobny szczegół.

I dlatego to jest jedyny "cywilizowany" islam, który Europejczycy mogą zaakceptować jako sąsiada.
Co do reszty to nikt nie powinien mieć złudzeń, a zwłaszcza kobiety. Nie ta kultura, nie te oczekiwania. Każda religia w wersji fanatycznej jest straszna, ale islam bije je wszystkie na głowę.

[201605300922]

Byłabym sceptyczna. Część muzułmanów podchodzi do spraw religii tak, że za granicą (tzn. poza krajami arabskimi) Allah nie widzi, że oni ten alkohol piją czy uprawiają seks pozamałżeński. Takie dwójmyślenie.
Z drugiej strony, mój ojciec wiele lat pracował w szpitalu z lekarzem, Syryjczykiem, który przyjechał do Polski na studia i już tutaj został. Był (a właściwie nadal jest) dobrym lekarzem, pacjenci go lubili, współpracownicy zresztą też. Ożenił się z Polką, mają dwie (teraz dorosłe) córki, które normalnie się kształcą, nie noszą chust, spotykają się z Polakami. Cała ,,arabskość" tego człowieka kończyła się na tym, że bardzo mojemu tacie zazdrościł, że ma syna Ale jaki był - moim zdaniem - warunek takiego szczęśliwego zakończenia? Ano został w Polsce. Nie wrócił do Syrii, nie wiem nawet, czy często odwiedzał rodzinę, która tam została. Nie był bardzo wierzącym muzułmaninem, nie przestrzegał zasad swojej religii.

[201607040950]

Napisane przez Sziket

I dlatego to jest jedyny "cywilizowany" islam, który Europejczycy mogą zaakceptować jako sąsiada.
Co do reszty to nikt nie powinien mieć złudzeń, a zwłaszcza kobiety. Nie ta kultura, nie te oczekiwania. Każda religia w wersji fanatycznej jest straszna, ale islam bije je wszystkie na głowę.

Nie.

[WhySoSerious]

Nie ma czegoś takiego jak normalny muzułmanin. Nie idź tą drogą, setki kobiet już ją przetarły i skończyło się to dla nich tragicznie.

[ajah]

Napisane przez WhySoSerious

Nie ma czegoś takiego jak normalny muzułmanin. Nie idź tą drogą, setki kobiet już ją przetarły i skończyło się to dla nich tragicznie.

kwestia definicji normalności.

[201607040950]

Napisane przez WhySoSerious

Nie ma czegoś takiego jak normalny muzułmanin. Nie idź tą drogą, setki kobiet już ją przetarły i skończyło się to dla nich tragicznie.

Tragicznie kończy się każdy związek opierający się na radości z dorwania dobrze skrojonych gaci.

Napisane przez ajah

kwestia definicji normalności.

Już się wyklarowała w temacie - niewierzący, niepraktykujący, niebliskowschodni i biały.

[StarFighter]

Są muzułmanie "zeuropeizowani", którzy nie zmuszają swoich kobiet np. do wyznawania islamu i mają normalną rodzinę przykłady to mamed khalidov czy artur beterbiev.
Być może i ten jordańczyk do takich należy, ale ponieważ łatwo się przejechać to lepiej znaleźć sobie normalnego europejczyka. Potencjalnie to decyzja na całe życie

[stewardesa]

A on w ogóle jest muzułmaninem?

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Polscy Tatarzy to jest jednak zupełnie inny krąg kulturowy. Mają swoje meczety owszem, ale są tam jakieś różnice, nie pamiętam już, ale na studiach byłam nawet w Kruszynianach, w meczecie i na cmentarzu tatarskim. W tej wiosce jedna pani prowadzi nawet swoją restaurację tatarska. Jest ona całkiem znana.

Ja na Twoim miejscu Autorko nie probowalabym nawet zaczynać związku z muzulmaninem. Mój znajomy regularnie odwiedza Egipt, zna tamtejszą kulturę i trochę języka, ma tam przyjaciół i znajomych, także płci męskiej. I on sam mówi, że to bardzo sympatyczni ludzie, ale córki żadnemu by nie oddał.