kolor cery

[Ariya]

Drogie Panie
Kierując się wszelkimi poradami w zakresie analizy kolorystycznej określiłam siebie jako lato, jednak zastanawia mnie kolor mojej cery i dopasowanie podkładu. Mam cerę dosyć jasną dość łatwo różowiącą się (na policzkach i nosie), widoczne pojedyńcze naczynka, lekkie sińce pod oczami i często zaczerwienione oczy, ale czoło, broda, a przede wszystkim szyja ma (jak mi sie zdaje) raczej kolor żółtawy. Szczególnie rzuca się to w oczy kiedy próbuję dopasować sobie puder i kierując sie poradami wybieram jasny, różowy itp. Jeżeli nałożę go na całą twarz czuję sie jak świnka i o wiele lepiej, zdrowo czuję się w odcieniach jasnożółtawych (np.MAx Factor Hypersmooth 03 Natural, Avon Cream(nowy)) Co Pani o tym sądzi, czy możliwe jest że jestem latem o takim niecharakterystycznym kolorze cery, czy może żle określiłam swój typ (dodam że oczy mam niebieskie, włosy-cóz farbowane-przyciemnione, ale odrosty raczej szare, dość ciemne brwi).

[asinek]

co prawda nie jestem adresatka Twojego pytania, ale sprobuje odpowiedziec - tak sie sklada ze wiekszosc ludzi ma cere w odcieniu zoltawym - wyjatkiem sa tu rasy czerwonoskore i osoby baaardzo blade, u ktorych prawie wcale nie wystepuje barwnik melanina. Stad bardzo mozliwe ze mozesz byc latem z zoltawym odcieniem skory.
A jak wygladasz w podkladach o odcieniu lekko pomaranczowym?

Zreszta autorytety twierdza ze najbezpieczniejsze sa podklady o odcieniu zoltawym i te rozowawe albo pomaranczowawe na wiekszosci ludzi wygladaja nienaturalnie.

[rzęsa]

Z pewnością ciepłym kolorkiem Avonu jest NUDE i jest taki złoty, a nie żółto szary. Niestety nowego odcienia CREAM jeszce nie widziałam. Natomiast żółty odcień szyi często jest spowodowany działaniem słońca. Jeśli Twoje włosy mają zdecydowanie szary odcień, to myślę,że jesteś zimnym typkiem

[agabil1]

ja tez jestem latem z żółtawą cerą Tylko ja nie używam podkładów w tym kolorze,bo wygląda to okropnie...niweluję ten zółtawy odcień jasnym chłodnym podkładem.I jest dobrze

[Ariya]

No właśnie ja zawsze zastanawiałam się czy kierując się doborem chłodnych kolorów dla swojego typu powinnam konsekwentnie używać podładu różowego, który, żeby nie wyglądać sztucznie musiałabym nakładać też na cała szyję, czy ten mój kolorek się z resztą nie kłuci?? Co na to wizażyści?
Jeżeli chodzi o pomarańczowe kolory to odpada, są ciemne i sztuczne, a moja cera jest jasna , ale nie złota tylko żółtawa w miejscach gdzie nie przebijają czerwienie.
Ciągnę tak ten temat i czekam na odpowiedź wizażystek, ponieważ wydaje mi się że dużo dziewczyn ma podobne odczucia. W każdej poradzie jaką na temat makijażu czytałam jest napisane, ze dla lata podkład jasny, różowy ale z tego co oglądam w sklepach i na twarzach dziewczyn kolory te są sztuczne, za różowe, za ciemne, za pomarańczowe itp. Nigdy nie potrafiłam go sobie dobrać.
Aga, jakiego Ty np. podkładu używasz? Może ten rzeczywiście i mi by podpasował

[asinek]

sa i chlodno-zoltawe podklady. ostatnio ogladalam Personal Match Oreala (w Polsce chyba go jeszcze nie ma) i kolorek chlodny byl wlasnie taki zoltawobezowy.
Olej po prostu to co pisza wizazysci i kieruj sie kolorem Twojej cery. Zreszta - jedni wizazysci pisza to drudzy tamto . Paula Begoun uwaza ze zoltawe podklady sa najbardziej naturalne.
Ja sama jestem chyba jesionka, na pewno cieplym typkiem, a uzywam chlodnych podkladow, gdyz mam tak jasna cere ze kazdy cieply wygladalby nienaturalnie.

[agabil1]

mnie wizazystka-stylistka na żywo doradziła taki chłodny różowawy odcień.Teraz używam DIORSKIN nr 202,czasem Diorskin compact nr 100

[sarenka]

ja też jestem "zimna" a skórę mam żółtawą. tylko w "żółtawych" podkładach wyglądam naturalnie - różowe odcinają mi się od szyi [jak piszesz] a na twarzy mimo wszystko jestem też żółtawa [choć czasem wydaje mi się, że różowawa to w porównaniu do wielu innych osób jestem żółta ]. nie wpadaj w schematy tylko używaj to w czym czujesz się naturalniej

[Fronka]

Sarenko mogłabyś podać jakich podkładów i w jakich odcieniach używałaś?
Ja też mam cerę żółtawą i jak dotąd nie znalazłam jeszcze idealnie pasującego odcienia

[rzęsa]

odcień 15 Loreala jest jasnym żółtawym beżem

[Fronka]

Hm, pamiętam, że z L'Oreala odcień 16 wydawał mi się najbardziej pasujący. A jaki był 15 to nie pamiętam.
Tylko, że akurat podkłady L'Oreala mi za bardzo nie pasują.
Tak to już jest, że jak odcień w miarę to podkład nie taki albo na odwrót

[sarenka]

od dłuższego czasu Wonder Finish Maybelline. teraz - ivory, latem [jak się nieco opalę ] nude.

podład mi służy.. i jest beżowy a nie różowy [w tej chwili ivory jest idealnie taki jak moja skóra - latem ten drugi ]

[rzęsa]

A o jaki podkład Ci chodzi? Jakie ma mieć właściwości?

[Fronka]

Dzięki za odpowiedź

Może inne dziewczyny też napiszą jakich żółtych odcieni używają lub używały?

pozdrawiam
Fronka

[Fronka]

chodzi mi o podkład o właściwościach podobnych do colorstay revlona, czyli, żeby był trwały, kryjący i matujący, ale jednocześnie nie tworzył maski i był w przystępnej cenie.

[sarenka]

jeszcze dość długo używałam Max Factora Lasting Performance - tylko, że nie pamiętam jaki kolor.. starość nie radość - kilka lat gościł w mojej kosmetyczce niezmiennie.. i nie pamiętam.. ale na pewno był beżowy [więc może i u MF pomyszkuj]

[Fronka]

Max Factora uzywam właśnie ale Hypersmooth, odcień 006 bronze. Jest w miarę dobry, nie odcina się tak mocno jak inne które do tej pory uzywałam, ale nie jest idealny. Lasting performance ma inną paletę odcieni niż hypersmooth, i niestety nie bardzo mi one pasują.

Ja ogólnie mam problem z dobraniem odcienia. Nawet jak sam podkład wydaje się być żółtawy lub beżowo-żółty, to na twarzy staje się jednak lekko różowy.

Być może wynika to z tego, że właściwie to nie mam tak do końca żółtawej cery na twarzy, ale bardziej na szyi. I może mój naturalny (chyba jednak lekko różowy) odcień skóry przebija przez podkład. Ale wydaje mi się że nie chodzi o to żeby podkład był idealnie dobrany do twarzy i odcinał się od szyi (bo wtedy trzeba by nakładać podkład na całą szyję i dekolt) tylko raczej, żeby szyja i twarz był w tym sammym odcieniu.
A może się mylę?
Już sama nie wiem.

[sarenka]

Bronze? To raczej ciemny kolor - ja oscyluję między wszelkimi Ivorami, Very Light Beige'ami a najciemniejszy dla mnie to Nude - domyślam się, że z ciemniejszym odcieniem trudniej trafić na coś "pośredniego" ni to beżowego ni to różowego.. Pamiętam, że z Lasting Performance używałam odcienia, który był prawie biały

[Fronka]

Wbrew pozorom ten odcień bronze wcale nie jest taki ciemny. Nie mam ciemnej cery, ale też nie nleżę do zupełnie bladych

[sarenka]

brzmi ciemno

[Ariya]

Max Factor Natural (ale tylko Hypersmooth, w innych wersjach ten kolor jest zupełnie inny) ,nie wytrzymuje niestety całego dnia i nie ukryje moich często czerwonych polików, ale wygląda jak skóra. Z Avonu Nude (jaśniutki, w ogóle nie różowy) i ciemniejszy, ale w tej tonacji Cream (tylko ta jakość). Nie próbowałam jeszcze, ale się zastanawiam nad Shiseido, mają podział cyferkowy na moc (że się tak wyrażę) i literkowy na tonację.Można dużo zakombinować, tylko ta cena

[Fronka]

Jeśli chodzi o nude z Avonu to obawiam się że byłby dla mnie za jasny. Choć może teraz zimą niekoniecznie. Natomiast cream miałam próbkę i nie bardzo mi pasuje choć wydawało mi się że będzie ok. Już raczej ivory mniej się odcinał

Co do Shiseido to dla mnie to też jest nie ten przedział cenowy