Dieta Dukana

[Parkour_Girl]

Napisane przez 244

Od początku. Jeśli chcesz zrzucić 5 kg to wystarczy Ci tylko 1 dzień fazy pierwszej. Faza ta ma na celu przygotowania organizmu do diety. Następnie przechodzisz do fazy 2. Nie możesz jej odpuścić bo dieta ta polega na przejściu przez wszystkie 4 fazy a nie, że po pierwszej fazie wyglądasz już ok i resztę olewasz. Tak nie można bo to Ci nic nie da, a nabawisz się tylko efektu jojo. Faza 2 trwa do tej pory az nie uzyskasz upragnionej wagi. Przykład: ważysz 60 kg, chcesz zrzucić 5 kg. Więc faza pierwsza i druga maja trwać do tego momentu, w którym waga pokaże Ci to upragnione 55 kg. Po czym przechodzisz do fazy 3. Masz już dużo dozwolonych produktów (oczywiście w ograniczonej ilości) i możesz jeść na prawdę urozmaicone potrawy. Faza ta jest zależna od tego ile kg zrzuciłaś. Na każdy kg ciała przypada 10 dni fazy trzeciej. tego tez nie możesz ominąć ponieważ jest to faza stabilizacyjna. Zapobiega ona efektowi jojo. Więc jeśli schudłaś 5 kg to faza 3 ma trwać 50 dni.

Koleżanko widzę, że zabrałaś się za dietę bez jakiegokolwiek przygotowania się do niej. Na wizażu jest wątek o diecie Dukana, poszukaj a znajdziesz tam książkę do pobrania o tej własnie diecie. Najpierw poczytaj, przemyśl czy dasz sobie rade i dopiero bierz się za dietę. Bo tak prowadzoną dietę można o kant du*y rozbić

Przeczytałam książkę już dawno, jednak faktycznie może źle sie do tego wszystkiego zabrałam... Przyznam się, że dopiero po 3 dniach fazy pierwszej doczytytam, że dadzą mi one możliwości na zrzucenie 10 kg...

Mam nadzieje, że znajde w sbie siłe, zeby znów do niej wrócic, bo nie mogę na siebie patrzeć...

[244]

Napisane przez Parkour_Girl

Przeczytałam książkę już dawno, jednak faktycznie może źle sie do tego wszystkiego zabrałam... Przyznam się, że dopiero po 3 dniach fazy pierwszej doczytytam, że dadzą mi one możliwości na zrzucenie 10 kg...

Mam nadzieje, że znajde w sbie siłe, zeby znów do niej wrócic, bo nie mogę na siebie patrzeć...

Więc przeczytaj jeszcze raz (ja czytałam chyba ze 3 razy), przemyśl czy dasz radę i wtedy do dzieła. Tylko pamiętaj: jak dukać to dukać. Nie ma żadnych odstępstw. Za to będą efekty

[wera_007]

powiedzcie mi dziewczyny czy ta dieta dukana pozwala na intensywny wysiłek fizyczny? nie zdążyłam się jeszcze zorientować o co w niej chodzi, ale podoba mi się na wstępie

pytam, bo zaczęłam teraz robić insanity, ale nie zmieniłam diety - poza ograniczeniem spożywania słodyczy, cukrów i syfów

[Parkour_Girl]

Napisane przez 244

Więc przeczytaj jeszcze raz (ja czytałam chyba ze 3 razy), przemyśl czy dasz radę i wtedy do dzieła. Tylko pamiętaj: jak dukać to dukać. Nie ma żadnych odstępstw. Za to będą efekty

dziękuję, będę próbować

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez wera_007

powiedzcie mi dziewczyny czy ta dieta dukana pozwala na intensywny wysiłek fizyczny? nie zdążyłam się jeszcze zorientować o co w niej chodzi, ale podoba mi się na wstępie

pytam, bo zaczęłam teraz robić insanity, ale nie zmieniłam diety - poza ograniczeniem spożywania słodyczy, cukrów i syfów

Nie wiem jak jest z innymi, ale np. ja przez pierwszą fazę, nie miałam siły na nic...Myślałam o tym żeby ćwiczyć, ale nistety nie udało mi się...
Tylko tak jak wspomniałam, nie wiem czy jest tak z wszystkimi czy tylko ze mną...

[idaalia]

cervezo -

dziękuję w imieniu swoim oraz innych kobiet, które po porodach (m.in. ) mają rozregulowaną gospodarkę hormonalną, które z niewiadomych im przyczyn mają niedoczynność tarczycy czy chore jajniki - policystyczne;
te jak i inne schorzenia powodują przyrost wagi niewspółmierny do spożywanej ilości kalorii i wydatkowanej energii, ponieważ w wielu przypadkach metabolizm jest niemal zerowy;a to dzięki schorzeniu,a to dzięki lekom;
przy samej niedoczynności tarczycy wielkość leku -np. eurytexu ustala się czasami przez wiele miesięcy drogą prób i błędów oraz domysłów lekarza;a kobieta w tym czasie tyje, łysieje, popada w depresję itd;

a dlaczego i za co dziękuję ????

za Twoje wyznanie, że nie masz nadwagi, bo nie wyobrażasz sobie, żeby się tak zapuścić;

więc padam do nóżek przed Twą mądrością i trafnością osądów oraz znajomością diet - ja zapuszczona kobieta;
marnym pyłkiem żem jest wobec takiej przemądrej, niemal boskiej, świetlanej, idealnej istoty;

koniec drobnej ironii;

wobec takiej postawy,
pełnej wyrozumiałości dla innych,
faktycznie nie ma siły - przynajmniej ja nie znajduję jej w sobie -
aby starać się zmienić Twoje negatywne nastawienie do dukana, pomimo że sama osobiście nie stosowałaś tej diety i swoją ocenę wystawiasz tylko na podstawie osobistej selekcji doświadczeń innych;


dla innych -
pragnę przypomnieć/poinformować, że dieta dukana nie jest cudowną dietą, gdzie w dwa tygodnie zrzuci się 10 kg;
średni ubytek wagowy ( po okresie tzw. fazy uderzeniowej) to około 1 kg tygodniowo, która to wielkość jest aprobowana przez większość lekarzy i dietetyków zdroworozsądkowych jako najskuteczniejsza z grożącym efektem jo-jo oraz ewentualnymi problemami "zwisającej skóry" po znacznej utracie wagi;

nie polecam rzucania się "na głęboką wodę" bez dokładnej lektury książki i głębokiego zastanowienia się, czy podołam kilku miesiącom restrykcyjnego stosowania się do wytyczonej "ścieżki" żywienia;
restrykcje nie są tak ostre, ale jednak są;
osobiste doświadczenie w tym polu: po miesiącu niebycia odwiedziłam koleżankę; jej słowa na mój widok niecenzuralne w większości; ona też tak chce; po ciąży od roku walczy z nadwagą; jakieś 20 kg; ale własne lenistwo i wygoda oraz etat kury domowej z dwójką dzieci i wiecznie nieobecnym mężem nie sprzyjają tej walce; pokrótce tylko streściłam jej główne założenia; umówilyśmy się, że przy rewizycie pożyczę książkę i będę "na telefon";
po 4 dniach dostaję od niej smsa: poddaję się; kręci mi się w głowie; wszystko mnie boli; rzuciłam się dziecku na płatki czekoladowe z mlekiem;
co ta szalona wymyśliła? otóż zapamiętała tyle, że trzeba jeść tylko chude białko; zero warzyw, cukru i pieczywa; żyła więc na 3 serkach wiejskich dziennie, bo za mięsem nie przepada; nie wiedziała które ryby może jeść; piła mało płynów;
zanim tak naprawdę zaczęła dietę, już się do niej zraziła;
ksiązkę - owszem, pożyczyła; ale leży nieczytana jak wiele innych o podobnej tematyce;

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

gorąca prośba do odchudzajacych się na tej diecie:
umieszczajcie wyniki swoich badań kontrolnych sprzed diety i w trakcie;
ja miałam robić je "na dniach", niestety przesunął mi się urlop i swoimi danymi będę mogła podzielić się dopiero w sierpniu;

pozdrawiam

[iloneczka1]

Przepraszam, że się wtrącam, ale mam kilka znajomych z takimi schorzeniami, i im dietę ustala lekarz i szpitalna dietetyczka, w przypadku każdej osoby jest inna dieta, w zależności od aktualnych wyników badań.

Oczywiście bardzo dobrze, że Dukan spełnia swoje zadanie, przynajmniej na razie, zresztą to osobista sprawa każdego, jak dietę sobie prowadzi, natomiast mam takie pytanie, czy konsultowałyście Dukana z lekarzem prowadzącym?
I czy są jakieś naukowe badania prowadzone w przypadku osob stosujących? Nie krytykuję, po prostu pytam, bo pierwszy raz o Dukanie słyszę, ale nie pierwszy raz słyszę o długotrwałym utajonym niszczeniu organizmu przez dietę, która miała być cudowna i jedyna.
Bo tu wciąż o to chodzi, żeby nie narobic sobie jak z Kwasniewskim i lipidówką, kłopotów na przyszłość. Zwłaszcza w przypadku osób cierpiących na takie schorzenia jak piszesz. Tu, wydaje mi się, zalecana jest szczególna ostrożność.

[idaalia]

odpowiem w ten sposób:

ja osobiście ustaliłam z lekarzem pierwszego kontaktu, że co miesiąc - przez cały okres trwania diety - będę robić wyniki z naciskiem na badania wątroby i nerek; ponieważ ostatnie, poprzedzające dietę, miesiące - z uwagi na wiele dolegliwości - robiłam regularnie co 2 m-ce badania, będę miała skalę porównawczą;
nie wyobrażam sobie kilkumiesięcznej diety bez nadzoru lekarza;
jesli tylko wyniki będą niepokojące - dieta zostanie zarzucona;

zanim podjęłam decyzję o stosowaniu diety dukana, kilka tygodni poświęciłam na przeszukiwanie internetu - istnieje wiele forów, gdzie kobiety są i ZA i PRZECIW;
długo rozważałam to wszystko;
argumenty ZA u mnie przeważyły;

co do dietetyczek szpitalnych - cóż, mi np nikt takiej oferty nie składał; odwiedziłam raz dietetyka, niestety na odchudzanie pod jego kontrolą ciągłą - po prostu mnie nie stać;
lekarze specjaliści - w moim przypadku oczywiście - nie ustalali mi diet; sugerowali własnie wizyty u dietetyka; niestety fundusz zdrowia nie refunduje takiego zbytku;
już wspominałam wyżej o tym,że brałam legalnie - pod kontrolą lekarza - mazindol, meridię i rok temu lindaxę - niestety z marnym skutkiem wagowym i wieloma skutkami ubocznymi;
nikt nie potrafił wyjaśnić mi, dlaczego pomimo tak wielu prób nie udaje mi się zrzucić nadwagi;
pomijam fakt, że do niedawna musiałam brać leki, które stopowały wytwarzanie kwasów w zołądku, co skutkowało niemal kompletnie zanikiem trawienia u mnie i dodatkowymi kilogramami;

na diecie wg dukana udaje mi się gubić średnio 1 kg na tydzień;
w obecnej chwili jestem w drugiej fazie 3 dni białko+warzywa/3 dni samo białko ( 5dni/5 wg mnie jest zbyt drastyczne - sprawdziłam na sobie: po 3 dniach organizm "piszczał" wręcz o zieleninę, która do teraz stanowiła moje główne źródło pożywienia );
codziennie zjadam pół wędzonej ryby, a niekiedy nawet całą;
codziennie dostarczam organizmowi błonnik z otrębów pszennych, żytnich i owsianych;
co 3 dni dostarczam organizmowi bombę warzywną;
jadam zupy na wywarze z kurczaka lub indyka oraz warzyw o ile to jest TEN 3-dniowy okres
jedynymi rzeczami, których zakazuje dukan to:
- cukier, nawet ten w owocach (ale to nie dotyczy wszystkich faz diet);
- tłuszcze roślinne ( w tym oliwa, choć nie przekonuje mnie jego argumentacja do końca; do sałatek używam minimalnej ilości oliwy)
- węglowodany
- mięso wieprzowe, które jest najtłustsze;

do dziś nie znalazlam żadnych naukowych, konkretnych wyników, które by mówiły o szkodliwości tej diety;
wszyscy snują tylko teoretyczne domysły, co porównuję do teorii naszych analityków rynkowych; ich prognozy niemal zawsze się nie sprawdzają;

źle o diecie piszą dziewczyny, które:
-spodziewały się super efektów po cud-diecie
-przerywały dietę, co skutkowało skokiem wagi
-nie były poinformowane, że w czasie fazy uderzeniowej mogą czuć osłabienie itp, z uwagi na przestrajanie się organizmu do innego systemu żywienia i przekształcania go w energię - wystraszone odstawiały dietę
- przeciągały dietę ponad miarę, widząc efekty (uzależnienie??? )
- nie skontrolowały stanu zdrowia przed i w trakcie; z wyników mogłyby im wyjść jakieś przeciwskazania, o których nie miały wcześniej pojęcia;
- przy dużym spadku wagi ciało wiotczało, skóra bez odpowiedniej troski znajdowała się w gorszej kondycji; bez nastawienia mentalnego, że w czasie chudnięcia nadmiar skóry nie wstąpi się jednocześnie z ubytkiem kg; ja sama po miesiącu zauważyłam luz w staniku i przestraszyłam się; teraz używam kremów i mam nadzieję, że więcej takich niespodzianek nie będę sobie fundować

przeciwnicy straszą zakwaszeniem organizmu, chorobami nerek i wątroby;
niestety nie udało mi się znaleźć na polskich forach ani jednej osoby, która by mogła szczerze powiedzieć: tak, wyniki popsuły mi się właśnie i wyłącznie po tej diecie; generalnie osoby te nie robiły przed dietą żadnych, pomijam już że - szczegółowych badań krwi i moczu;

[cerveza]

idaalia, jasne, są osoby, które nadwagę zawdzięczają problemom zdrowotnym, jednak śmiem sądzić, że w większości przypadków odpowiedzialne za nią są lenistwo i obżarstwo, złe nawyki żywieniowe i wykluczenie sportu ze swojego życia.

Zdania na temat Dukana nie zmienię, próbować na sobie nie zamierzam, bo po pierwsze nie mam po co się odchudzać, a po drugie - naprawdę mi szkoda zdrowia. Odradzam i będę odradzała każdemu, dopóki wiem, że są lepsze i zdrowsze metody. Ale mało której zdesperowanej osobie z nadwagą chce się ruszyć tyłek na siłownię czy bieżnię, tak więc mamy leni, którzy wolą po prostu jeść białko.

[opal99]

Napisane przez cerveza

idaalia, jasne, są osoby, które nadwagę zawdzięczają problemom zdrowotnym, jednak śmiem sądzić, że w większości przypadków odpowiedzialne za nią są lenistwo i obżarstwo, złe nawyki żywieniowe i wykluczenie sportu ze swojego życia.

Zdania na temat Dukana nie zmienię, próbować na sobie nie zamierzam, bo po pierwsze nie mam po co się odchudzać, a po drugie - naprawdę mi szkoda zdrowia. Odradzam i będę odradzała każdemu, dopóki wiem, że są lepsze i zdrowsze metody. Ale mało której zdesperowanej osobie z nadwagą chce się ruszyć tyłek na siłownię czy bieżnię, tak więc mamy leni, którzy wolą po prostu jeść białko.

cerveza, w Twoich odpowiedziach można się doszukać pretensji do ludzi, którzy są na dukanie bo niby chudną bez ćwiczenia, a Ty musisz się męczyć ćwiczeniami, aby chudnąć czy trzymać wagę. Tylko czy każdy musi mieć czas na ćwiczenia?

[idaalia]

cerveza;

staram się być wyrozumiała i miła; nie tylko dla Ciebie;
ale wszystko ma swoje granice;

po czym Ty kobieto wnosisz, że większość ludzi z nadwagą nie ma problemów zdrowotnych???!!!

co mi odpowiesz???
że jesteś: socjologiem/lekarzem/dietetykiem ( do wyboru lub inną opcję dopisać) i dlatego masz takie swietne rozeznanie???

czy kolejny raz dziewczyno opierasz się na swoim domniemaniu i rozmowach kolegów z siłowni???

wiele osób z nadwagą ma zaburzenia psychiczne, o których nie ma pojęcia; a wszystko to rekompensuje sobie jedzeniem;
nie są to choroby wymagające leczenia psychotropami czy szpitalem; niekiedy wystarczy terapia z psychologiem;

tak - fizycznie nim im nie dolega; ale choruje ich dusza;

wysiłek fizyczny rozwija tężyznę fizyczną, ale niestety żeby mieć rozum i uczucia, sama bieżnia nie wystarczy;

niektórzy nie mają czasu na solidną porcję ćwiczeń na siłowni czy w podobnym miejscu;
ja osobiście nie miałam długi okres; ale czy brak ćwiczeń na specjalnej sali to brak ruchu???
NIE!!!
do pracy mam od autobusu 20 minut szybkim marszem pod górkę do pracy; po pracy to szybki spacerek 15 minut w dół; potem jeszcze droga z autobusu do domu;
w międzyczasie trening siłowy czyli siaty z zakupami plus wspinaczka na 3 piętro z nimi do domu;

szlag mnie trafia, jak słucham i czytam takich upartych ludzi, jak Ty;
oni WSZYSTKO WIEDZĄ LEPIEJ;
a najczęsciej mają zero bagazu zyciowego, troskę rozwiniętą wyłącznie o samego siebie i ogromne klapki na oczach;
większe od klapek koni, które truchtają jeszcze niekiedy po ulicach miast;

jestem grubym opasłym leniem, wcinającym białko;
bo nie mogę póki co inaczej;
jestem zlepkiem schorzeń i teraz to już mało wazne, kiedy które się przyplątały;
silną astmę mam od dzieciństwa; słabe serce również;
jakiś czas temu siadły mi stawy;
idealny sport dla mnie to pływanie;
ale ja boję się wody, nie wejdę głębiej niż do kolan; nie umiem pływać;
tragedia co???

ale przecież Ty cervezo nie piszesz o mnie, tylko o tej pozostałej reszcie grubasów, tak ?
tych zdrowych, tak?
bo przecież Ty wiesz najlepiej, że oni są zdrowi

[cerveza]

Napisane przez opal99

cerveza, w Twoich odpowiedziach można się doszukać pretensji do ludzi, którzy są na dukanie bo niby chudną bez ćwiczenia, a Ty musisz się męczyć ćwiczeniami, aby chudnąć czy trzymać wagę. Tylko czy każdy musi mieć czas na ćwiczenia?

Wiele osób, nawet na wizażu, twierdzi, że nie ma czasu na ćwiczenia, przy czym widać, że na wspomnianym portalu potrafią siedzieć po 2 godzinny dziennie. Mhm.
Wygospodarować nawet te 30 min dziennie to chyba nie jest wysiłek nadludzki.

Napisane przez idaalia

cerveza;

staram się być wyrozumiała i miła; nie tylko dla Ciebie;
ale wszystko ma swoje granice;

po czym Ty kobieto wnosisz, że większość ludzi z nadwagą nie ma problemów zdrowotnych???!!!

co mi odpowiesz???
że jesteś: socjologiem/lekarzem/dietetykiem ( do wyboru lub inną opcję dopisać) i dlatego masz takie swietne rozeznanie???

czy kolejny raz dziewczyno opierasz się na swoim domniemaniu i rozmowach kolegów z siłowni???

wiele osób z nadwagą ma zaburzenia psychiczne, o których nie ma pojęcia; a wszystko to rekompensuje sobie jedzeniem;
nie są to choroby wymagające leczenia psychotropami czy szpitalem; niekiedy wystarczy terapia z psychologiem;

tak - fizycznie nim im nie dolega; ale choruje ich dusza;

wysiłek fizyczny rozwija tężyznę fizyczną, ale niestety żeby mieć rozum i uczucia, sama bieżnia nie wystarczy;

niektórzy nie mają czasu na solidną porcję ćwiczeń na siłowni czy w podobnym miejscu;
ja osobiście nie miałam długi okres; ale czy brak ćwiczeń na specjalnej sali to brak ruchu???
NIE!!!
do pracy mam od autobusu 20 minut szybkim marszem pod górkę do pracy; po pracy to szybki spacerek 15 minut w dół; potem jeszcze droga z autobusu do domu;
w międzyczasie trening siłowy czyli siaty z zakupami plus wspinaczka na 3 piętro z nimi do domu;

szlag mnie trafia, jak słucham i czytam takich upartych ludzi, jak Ty;
oni WSZYSTKO WIEDZĄ LEPIEJ;
a najczęsciej mają zero bagazu zyciowego, troskę rozwiniętą wyłącznie o samego siebie i ogromne klapki na oczach;
większe od klapek koni, które truchtają jeszcze niekiedy po ulicach miast;

jestem grubym opasłym leniem, wcinającym białko;
bo nie mogę póki co inaczej;
jestem zlepkiem schorzeń i teraz to już mało wazne, kiedy które się przyplątały;
silną astmę mam od dzieciństwa; słabe serce również;
jakiś czas temu siadły mi stawy;
idealny sport dla mnie to pływanie;
ale ja boję się wody, nie wejdę głębiej niż do kolan; nie umiem pływać;
tragedia co???

ale przecież Ty cervezo nie piszesz o mnie, tylko o tej pozostałej reszcie grubasów, tak ?
tych zdrowych, tak?
bo przecież Ty wiesz najlepiej, że oni są zdrowi

Jeśli ktoś ma problem (uważa, że jest gruby, a nie powinien), powinien iść do lekarza/psychologa. Ale niektórzy są nawet na pójście do gabinetu zbyt leniwi, więc co można na to poradzić?
Rzesza grubasów w USA/UK to też są ludzie z problemami psychiki? Nie, w znacznej większości to osoby leniwe, którym nie chce się gotować, więc stołują się w McDonalds, bądź kupują mrożoną pizzę. Zobacz sobie "Super size me" i "Fat head". Do Polski moda na fast foody również zawitała, w gronie osób, z którymi się widuję często (np. w pracy), zazwyczaj jestem jedyną osobą, która sobie przygotuje sałatkę z kurczakiem na lunch, reszta wcina batony, słodkie bułki, zamawia coś z fast foodu.

[idaalia]

cervezo -

ja Ci proponuję mniej czasu spędzać przed tv na oglądaniu programów usa i uk, a więcej np czytelni nad lekturą czasopism medycznych oraz pism nawet i kobiecych, w których jest mowa o takcie i dobrym wychowaniu, jeśli chcesz dyskutować na tematy zdrowotne i nie obrażać nikogo;
pozdrawiam wszechwiedzącą cervezę

[Monisia :)]

Napisane przez idaalia

cervezo -

ja Ci proponuję mniej czasu spędzać przed tv na oglądaniu programów usa i uk, a więcej np czytelni nad lekturą czasopism medycznych oraz pism nawet i kobiecych, w których jest mowa o takcie i dobrym wychowaniu, jeśli chcesz dyskutować na tematy zdrowotne i nie obrażać nikogo;
pozdrawiam wszechwiedzącą cervezę

czytam te potyczki słowne i w 100% zgadzam się z Tobą idaalio!i uwaga cervezo! nie jestem zapuszczona i nie mam nadwagi, uważam, że aby się wypowiadać w jakimiś temacie, powinno się to wypróbować jak to się mówi "na własnej skórze". Nie wiem jaką dietę stosujesz, ale chyba wiesz, że mimo tej"szkodliwości białka Dukanowskiego" racjonalna dieta powinna się składać z największej ilości białka wsród wszystkich składników odżywczych.

[cerveza]

Napisane przez Monisia :)

czytam te potyczki słowne i w 100% zgadzam się z Tobą idaalio!i uwaga cervezo! nie jestem zapuszczona i nie mam nadwagi, uważam, że aby się wypowiadać w jakimiś temacie, powinno się to wypróbować jak to się mówi "na własnej skórze". Nie wiem jaką dietę stosujesz, ale chyba wiesz, że mimo tej"szkodliwości białka Dukanowskiego" racjonalna dieta powinna się składać z największej ilości białka wsród wszystkich składników odżywczych.

To jest akurat bzdura, bo racjonalna dieta (czyli promowana przez 99% dietetyków) za podstawę uważa węglowodany złożone (patrz piramida żywienia). A najlepiej tkankę tłuszczową wycinają diety, które bazują na tłuszczu i białku, samo białko to nieporozumienie.

Już pisałam, że jeśli coś ma zdrowe i logiczne założenia, to chętnie tego próbuję, natomiast szkoda mi nerek na zabawy z wiadrem białka dziennie.

[idaalia]

Witam po długiej nieobecności

Niestety piszę z doskoku, nie mam mozliwości "wsadzenia" tutaj skanów z wyników, ktore robiłam i w sierpniu i wrześniu;

otóż ja - osoba z "dziedziczną" hypertrójglicemią najprawdopodobniej dzieki diecie dukana zbiłam trójglicerydy z kosmicznej wartości 275 ( 130 norma) do 140
mocz, nerki, watroba - w jak najlepszym porzadku;
cholesterole - idealne, zresztą mimo dużej nadwagi zawsze byly idealne

wagowo mniej - 12 kg; niestety do idealnej wagi brakuje mi 5 kg, organizm zaparł się i przez 2 m-ce nie drgnęło mi ani pół kilo;dlatego po IIej fazie, pomimo tych nieutraconych 5 kg, przeszłam do fazy III;

największa frajda???
spodnie kupowane w czerwcu tego roku w sierpniu mogłam zsuwac bez problemu przez biodra aż do kostek
no i te trójglicerydy nie muszę już brac zadnych leków

lżejsza o 12 kg nabrałam chęci na ćwiczenia fizyczne; zaczynam softowo od jogi
nigdy nie rajcował mnie aerobik czy intensywne bieganie; wolałam i wolę ćwiczenia bardziej statyczne; jak tylko wzmocnię całe ciało, do jogi dołożę ukochaną i od lat zaniedbaną siłownię

cokolwiek ktokolwiek by mówił o szkodliwości diety dukana - mi ta dieta nie zaszkodziła; pomogła i fizycznie i psychicznie, bo zaczynałam sobie nie radzić z obcym grubym ciałem, w jakim czułam się uwięziona;

pozdrawia was usmiechnięta jesiennie idalka

[madeleine26]

Witam, wlasnie zaczelam odchudzanie i postanowilam poszukac inspiracji na roznych forach, tak trafilam do was. Do tej pory slyszalam wiele pozytywnych opinii na temat diety Dukana i dlatego postanowilam ja wyprobowac. Jesli chcecie bede Was informowac na biezaco o skutkach diety, ale chcialabym tez uslyszec jak wyglada to u was.. na francuskiej stronie diety Dukana mozna wykupic abonament na indywidualne prowadzenie diety.. wiecie moze kiedy bedzie taka mozliwosc w Polsce? bo nie moge znalezc zadnych konkretnych informacji, a podobno ma nastapic "wkrotce" cokolwiek to znaczy..
Pozdrawiam wszystkich odchudzajacych sie

[niebieska_laleczka]

Witam! Mam 15 lat i chciałabym schudnąć parę kilo na wakacje. Słyszałam o diecie dukana, ale nie wiem co mogłabym sama sobie przygotowywać do jedzenia i co zabierać do szkoły. Nie mam zbyt wiele czasu więc w tygodniu raczej nie mogę eksperymentować w kuchni. Macie jakieś ciekawe dania, które łatwo i szybko można przygotować? Pozdrawiam!

[Ekstazaa]

A wiesz o tym, że Dukan nie jest zalecany dla każdej nastolatki? Poza tym lepiej się weź za ćwiczenia, a potem dorzuć dietę o ile naprawdę chcesz schudnąć ;p

[plineczka003]

Napisane przez niebieska_laleczka

Witam! Mam 15 lat i chciałabym schudnąć parę kilo na wakacje. Słyszałam o diecie dukana, ale nie wiem co mogłabym sama sobie przygotowywać do jedzenia i co zabierać do szkoły. Nie mam zbyt wiele czasu więc w tygodniu raczej nie mogę eksperymentować w kuchni. Macie jakieś ciekawe dania, które łatwo i szybko można przygotować? Pozdrawiam!

Daj sobie spokój z tą dietą. Jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia. Moja znajoma jest dietetykiem i jedyna dieta jaką poleca to MŻ (mniej żreć) i dużo ruchu. Nic innego trwale nie pomoże, dodatkowo nie zagrażając zdrowiu.
2 miesiące temu zapisałam się na siłownie, jem mniej słodyczy, nie jem wieczorami, mniejsze porcje, zdrowiej itd i schudłam 5kg

Pomijając, że to nie miejsce na temat o dietach i zapewne taki już istnieje.

[kolciag]

Napisane przez plineczka003

Pomijając, że to nie miejsce na temat o dietach i zapewne taki już istnieje.

Jest całe podforum o dietach i o diecie dukana
Hehe, wizażystki raczej nie są specjalistkami w dietach

[Smerfetka 24]

Jako dziewczynie w wieku 15 lat raczej nie polecałabym tej diety.
Moja mama na niej była i jest to bardzo restrykcyjna dieta. Nie dostarcza sie dużo cennych i potrzebnych skladnikow potrzebnych organizmowi do rozwijania się.

Tak jak dziewczyny wyżej piszą. Zrezygnuj ze słodyczy, duzo cwicz, nie jedz 3-4 godziny przed snem (mitem jest konczenie jedzenia o 18) . No i ogranicz napoje gazowane oraz slodzone.

[natasza33]

Napisane przez niebieska_laleczka

Witam! Mam 15 lat i chciałabym schudnąć parę kilo na wakacje. Słyszałam o diecie dukana, ale nie wiem co mogłabym sama sobie przygotowywać do jedzenia i co zabierać do szkoły. Nie mam zbyt wiele czasu więc w tygodniu raczej nie mogę eksperymentować w kuchni. Macie jakieś ciekawe dania, które łatwo i szybko można przygotować? Pozdrawiam!

Dukana odradzam z całą stanowczością.Po pierwsze-bardzo niezdrowa dieta w Twoim wieku,zresztą w każdym wieku,obciąża nerki strasznie,po drugie efekt jojo murowany-sama przeszłam,po zakończeniu diety waga wróciła plus 2 kg dodatkowo.Radzę przez wakacje postosować dietę nie łączenia białka z węglowodanami,daje efekty które się utrzymują a jeść można dużo i dieta jest nieuciążliwa w ogóleDużo ruchu przy tym i schudniesz na 100000%

[elizka1987]

Zrezygnuj z tej diety. Moja siostra na niej była. Po skończeniu diety zrobiła badania krwi - wyszły bardzo źle.

[themaggies]

a ja to bym chciala sie troche ruszac, ale nie chce mi sie jakby ktos za mna z jakims biczem pobiegal
przestalam sie na noc objadac, na poczatek niezle

[Ekstazaa]

Napisane przez themaggies

a ja to bym chciala sie troche ruszac, ale nie chce mi sie jakby ktos za mna z jakims biczem pobiegal
przestalam sie na noc objadac, na poczatek niezle

Najlepiej to jest z kimś. Też tak miałam, w końcu mnie kolega wyciągnął na biegi i poszło z górki. Jest wtedy motywacja

[Jelly Bean]

Napisane przez natasza33

Dukana odradzam z całą stanowczością.Po pierwsze-bardzo niezdrowa dieta w Twoim wieku,zresztą w każdym wieku,obciąża nerki strasznie,po drugie efekt jojo murowany-sama przeszłam,po zakończeniu diety waga wróciła plus 2 kg dodatkowo.Radzę przez wakacje postosować dietę nie łączenia białka z węglowodanami,daje efekty które się utrzymują a jeść można dużo i dieta jest nieuciążliwa w ogóleDużo ruchu przy tym i schudniesz na 100000%

Uwielbiam ludzi, którzy wracają po diecie do dawnych przyzwyczajeń i się dziwią, że efekt jojo
Ale owszem, Dukan sam w sobie zdrowy nie jest, a już na pewno nie w wieku 15 lat - tak jak dziewczyny piszą, ogranicz słodycze, więcej ruchu, więcej białka i warzyw - to chyba na dłuższą metę najefektywniejsza metoda.

[andzia619]

Radzę Ci dobrze, zrezygnuj z tej diety. Można sobie nieodwracalnie uszkodzić nerki. Jest wiele takich przypadków, później jedynie można żyć dzięki dializie. Powinno się ją stosować nie dłużej niż 7 dni.
Jęzeli masz problem z wagą- nadwaga czy też otyłość- idź do dietetyka. Jesteś młoda i odchudzanie powinno być prowadzone w w sposób odpowiedni i kontrolowany.
Sama jedynie możesz więcej się ruszyć i spróbować jeść mniej słodyczy, pić mniej słodkich napojów- wiesz co mam na myśli Po prostu zrezygnować ze śmieciowego jedzenia.

[Frutti]

Jest osobny dział "dietetyka" tam jest dużo informacji na ten temat

[kejtiryba]

Ta dieta nie jest dla każdego, a już na pewno nie dla tak młodej osoby. Sama przez nią przeszłam, w trakcie trwania diety, jak i po miałam bardzo dobre wyniki badań, zero problemów z nerkami, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że to dieta dla mnie i mi służy. Bez efektu jo jo. Ale to, że coś jest dobre dla jednej osoby nie oznacza, że będzie dobre dla wszystkich. Nieumiejętne stosowanie dukana może sporo namieszać w organizmie. Jeśli chodzi o przepisy, to jest ich sporo na specjalnych portalach w internecie, poza tym jest też dużo książek na temat samej diety (nie chodzi tylko przecież o przepisy, ale o zrozumienie sensu i konsekwencji przeprowadzania tej metody).

[jpatala]

Dieta Dukana zdecydowanie nie nadaje się dla osób młodych, których organizm jeszcze się rozwija. Poczytaj sobie jakie niesie niebezpieczeństwo. Z kobiecego punktu widzenia powiem Ci, że na Dukanie osłabisz sobie włosy i paznokcie.
http://kobietapisze.pl/dieta-dukana-...ja/2012/03/15/
Chyba lepiej byłoby udać się do dietetyka