2013-06-04, 09:05 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 29
|
wieczny bałagan w domu
Hej, mam pytanie jak poradzić sobie z bałaganem w domu? Wiem, że odpowiedź jest banalna: posprzątać ale to nie takie proste.
Jestem okropną bałaganiarą, nienawidzę sprzątać. Siedzę w tym syfie i udaję, że go nie ma. Mieszkam razem z chłopakiem, on też jest bałaganiarzem jak ja. Oboje pracujemy i lenistwo zwalamy na pracę. Efekt jest taki, że gary są zmywane dopiero jak potrzebuję daną rzecz do gotowania następnego posiłku. W domu jest pełno niewyrzuconych śmieci, zdarza się, że jakieś resztki jedzenia się psują itp. Po podłodze walają się brudne ciuchy i nieużywane rzeczy. Jak sprzątamy? Za rzadko. Wolimy obejrzeć film niż posprzątać. Nie zapraszamy znajomy do domu. Może raz w miesiącu ktoś nas odwiedzi. Wtedy oczywiście sprzątamy, ale też np 3godziny wcześniej. Czasem nie zdążymy i część rzeczy upychamy do szaf i po kątach. Jak zabieram się do sprzątania na spokojnie to zaraz przerywam, zajmuję się inną rzeczą a tamtą rozwaloną zostawiam. Nie mogę skończyć jednej rzeczy, szybko się męczę, jestem zniechęcona, bo nie widać efektów. Jak uda się posprzątać to jest czysto przez 2 dni, jak bardzo się staram to 3. Czwartego dnia wygląda jakby nikt przez miesiąc nie sprzątał. Pomóżcie jak się z tego wygrzebać |
2013-06-04, 09:11 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
wynajmij kogos do sprzatania.
Zastosuj tez rozne ulatwienia - np kupcie zmywarke do naczyn, suszarke do ubran, w ikea jest sporo pomyslow na aranzacje i ukladanie rzeczy czesto za smiesznie niska cene, uczyn mieszkanie wygodniejszym i bardziej przemyslanym. Edytowane przez Rena Czas edycji: 2013-06-04 o 09:14 |
2013-06-04, 09:11 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
twój nick + tytuł wątku =
jak masz małe mieszkanie i za dużo rzeczy, to wtedy łatwo o szybki bajzel a że szafy zawalone gratami, to i ciężko dodatkowe rzeczy upchnąć zaprzestań chomikowania i rozstań się w końcu z częscią rzeczy Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-06-04 o 09:15 |
2013-06-04, 09:18 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Ja też jestem bałaganiarą i rzeczywiście - im mniej rzeczy, tym łatwiej o porządek. A druga rzecz i chyba najważniejsza: PRAKTYCZNOŚĆ, w sensie praktyczne rozwiązania. Wyjaśnię to na przykładzie własnym, czyli mojej walki z komodą. Otóż mam w domu dużą komodę, w której trzymam ubrania, wszystkie włożone do szuflad, czego nienawidzę bo żeby wyciągnąć jedną rzecz, muszę się przekopać na samo dno szuflady, ciągle mam tam pokotłowane i nawciskane byle jak, bo po prostu doprowadza mnie do szału ciągle wygrzebywanie ubrań i składanie ich z powrotem.
Dlatego: Kupuję szafę - ubrania takie jak koszule, sukienki bluzki, swetry - idą na wieszaki a w komodzie zostają gatki, skarpetki i inne rzeczy, które wygodnie trzyma się w szufladach. To jeden z przykładów ale rzeczywiście taka organizacja przestrzeni by było nam jak najwygodniej itd dużo pomaga w utrzymywaniu porządku. |
2013-06-04, 09:24 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Zgłoś się do "Perfekcyjnej...". Pani blondynka ponarzeka, dostaniesz burę, poudajesz, że nauczyłaś się sprzątać a może i świecidełko na głowę dostaniesz.
|
2013-06-04, 09:24 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 29
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Nick pasujący wstydzę się tego bałaganu, więc założyłam nowe konto mogłabym zaprosić do siebie perfekcyjną panią domu, bo w niczym nie ustępuję bohaterkom programu . Zacznę od wywalenia starych gazet, bo zajmują mi 2 pudła kartonowe. Część nieużywanych ciuchów ostatnio oddałam, ale jeszcze sporo mi zostało (ok 3-4 reklamówki duże, nie pytajcie skąd to mam). Na zmywarkę nie mamy miejsca, mieszkanie faktycznie jest małe. Szkoda mi w nie inwestować, bo nie jest nasze. Dzięki za pomysł z ikeą, popatrzę co mają. Nie wiem czy dam radę zaprzestać chomikowania.
Jak zmobilizować faceta, żeby mi pomógł? Edit: my mamy w domu dużo szaf, większość na wieszaki, brakuje mi półek. Mam jedną szafę z półkami i tam mam porządek (moje najczęściej zakładane ciuchy koszulki, spodnie, swetry, zawsze ułożone, wyprasowane). Nie mam w domu komody z szufladami. Przydałaby się, ale podejrzewam że nie przeżyje przeprowadzki, nie wiem gdzie mogłabym ją postawić. Pogadam z chłopakiem może coś wymyśli. Edytowane przez stajniaAugiasza Czas edycji: 2013-06-04 o 09:29 |
2013-06-04, 09:30 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
Przepraszam, ale twój nick aż prosi się o takie komentarze. A facetowi nie przeszkadza, że taki chlew macie? |
|
2013-06-04, 09:30 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
poza tym napisz wiecej szczegolow z czym dokladnie masz problem bo moze podrzucimy kilka pomyslow.
np jak papiery Ci fruwaja po calym domu kup segregatory powsadzaj i opisz co w nich jest (np korespodencja, materialy do pracy, materialy do nauki angielskiego etc) Takie segregatory mozesz postawic pionowo, dac na szafe (jak rzadko uzywasz) czy dokupic wiszace polki (wtedy nie trzeba dodatkowej przestrzeni). Rzeczy zimowe mozesz trzymac na pawlaczu (latwe do wykonania na zamowienie) to taka polka pod sufitem. Ubrania latwiej sie aranzuje w szafie jak je wyprasujesz i poskladasz w zgrabna kostke tez przejechana zelazke - to samo sie tyczy poscieli i recznikow. Wyrzuc stare i zniszczone rzeczy, a te jeszcze dobre i nie uzywane wystaw na allegro zawsze to jakis grosz. Kup lepsze srodki czystosci, szorowanie nie zawsze wystarczy. Zapros najlepszych kumpli swojego faceta, zobaczysz jak sie zaangazuje w sprzatanie. |
2013-06-04, 09:31 | #9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 29
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
A facetowi przeszkadza, ale sam bałagani okropnie i też nie sprząta. Brakuje mi mebli w domu, jakiś półek, szafek na pierdółki. Po podłodze teraz walają się: śmieci, puste butelki (do segregacji idą, więc muszą być osobno), stare gazety, brudne ciuchy, 3 pary butów, stos reklamówek, oprócz tego stół jest zawalony kosmetykami, książkami, papierkami, ważnymi dokumentami (mam 2 osobne segregatory, nie mam ich gdzie postawić). W 2 szufladach w biurku mam papier, długopisy, śrubokręty (też nie mają swojego miejsca), różne kabelki usb których zawsze szukamy, lakier do paznokci, tampony, termometr, okulary, pędzelek do komputera, kilka zeszytów, stos paragonów i wiele więcej, naczynia mam w każdym miejscu znalazłam np widelec pod łóżkiem, w kuchni na lodówce mam pełno drobiazgów niezbędnych i nigdy nieużywany, kosmetyki szczotkę do włosów, puste opakowanie po jogurcie itp no i szafy wypełnione kartonami z kolejnymi niezbędnymi rzeczami np książki których nie czytałam od 10lat. Powystawiałam ciuchy na allegro i na gumtree, ale nikt ich nie chce (nie są zniszczone, niektóre są bdb, prawie nowe, niektóre markowe, ale nie pasuje mi np fason ale rozmiar), szkoda mi wywalić albo oddać za darmo, chciałabym chociaż symbolicznie kilka złotych za to na czekoladę itp. Bo jak napiszę, że za darmo to jutro już ktoś je zabierze na pewno. Edytowane przez stajniaAugiasza Czas edycji: 2013-06-04 o 09:43 |
|
2013-06-04, 09:35 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
A może jakaś terapia szokowa?
Kurcze, to co piszesz jest dla mnie troszkę nie do wyobrażenia... Ja jestem chora jak widzę okruchy na stole albo wysypujące się śmieci z kosza... |
2013-06-04, 09:35 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Myślę, że jak zobaczy, że sprzątasz to też weźmie się za robotę. Chyba, że faktycznie tak nienawidzicie sprzątać to może rzeczywiście warto zastanowić się nad pomocą. Może macie wśród znajomych osobę, która dba o porządek i uważacie ją za dobrze zorganizowaną? Warto z taką osobą porozmawiać, może coś doradzi, rozejrzy się po mieszkaniu i przedstawi jak ona by posprzątała. Albo zatrudnijcie kogoś do pomocy, jak już ktoś wyżej sugerował.
|
2013-06-04, 09:36 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
Powywalaj najpierw rzeczy z których nie korzystacie, są popsute, stare. Potem zacznij gruntowne sprzątanie i staraj się utrzymać ten porządek, bo jak nie będziesz miała tego nawyku - zmywam po obiedzie, ścielę łóżko jak wstanę itp, to ten syf ciągle będzie. |
|
2013-06-04, 09:43 | #13 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
Cytat:
|
||
2013-06-04, 09:45 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
O, kurczę, serio, nie dziwię się, ze mimo iż jesteś bałaganiarą, źle się czujesz we własnym domu. Jakimś wyjściem jest zatrudnienie pani do sprzątania.
Sama uwielbiam porządek i zapach czystego domu- ale utrzymanie czystości i porządku nie jest trudne ani czasochłonne- najgorzej wyjść z zapuszczonego syfu. Co robić? - wywal wszystko,czego nie używasz, a co graci/kurzy/czyni bałagan. - metodą jest odkładanie rzeczy na miejsce (uwierz, to nawyk jak mycie zębów, po jakimś czasie nie zauważasz. - ustalić co i kto będzie w domu ogarniał, bo ja lubię czysty i pachnący dom, ale nie kosztem, że sama zasuwam na mopie i np, nie tykam odkurzacza, ale mopem po odkurzeniu przemywam podłogi i kafle; nie tykam mycia kabiny prysznicowej, ale lubię sprzątać resztę łazienki itp. Znajdź sobie jakąś metodą. |
2013-06-04, 09:46 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 29
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Dzięki, teraz zbieram się do wyjścia ale zajrzę tutaj wieczorem. Do ikei mamy jechać za tydzień, jeśli możecie polecić coś konkretnego żebym wiedziała za czym patrzeć to będę wdzięczna.
Faceta nie zmienię, bo poza tym bałaganem to dogadujemy się świetnie W sumie w kwestii bałaganu też się dogadujemy bo brudzimy solidarnie |
2013-06-04, 09:48 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Dobrym rozwiązaniem są pudła z takiego sztywnego, grubego materiału, które są dostępne właśnie w Ikei. Można poskładać w nich ubrania i położyć na dnie szafy, bo mówisz, że cierpicie na brak półek. Ponadto kartonowe pudła w Ikei na książki i różnego typu bibeloty.
|
2013-06-04, 09:49 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
|
|
2013-06-04, 09:52 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 308
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Ja jestem typem pedanta trochę ,więc mam już zakodowane, że wszystko zawsze odkładam na miejsce bo mi bałagan po prostu przeszkadza. Ale tak na dłuższą metę to nie wiem co poradzić osobie, która sprzątać po prostu nie lubi.
Niech każdy zmywa po sobie, a brudne ciuchy zawsze wrzuca do jakiegoś kosza w łazience. Wtedy przynajmniej zlew będzie pusty, a na podłodze nie będą walać się ubrania. |
2013-06-04, 09:53 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 524
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Hmm... też kiedyś byłam bałaganiarą. Ale raz (!) zorganizowałam sobie naprawdę generalne porządki. I wcale nie potrzebna jest "Perfekcyjna".
Po prostu, zaplanować sobie wspólnie ten dzień, żeby było wiadomo, że się zbliża... (a co, niech powieje grozą ). Wcześniej kupić pierdoły do sprzątania - nową gąbką przyjemniej się szoruje, niż starą szmatą - łatwiej się zmobilizować. I do roboty! nie chodzi tylko o starcie kurzu i odkurzenie podłóg. Wypierz firanki, niech TŻ wytrzepie dywan, wspólnie umyjcie okna... itd. - weźcie się za te "cięższe" zadania - raz, a porządnie. Zapewne oboje urobicie się po łokciem, a możliwe jest też, że nie wyrobicie się w jeden dzień (warto np. poświęcić jeden weekend), ale... przekonacie się oboje, jak cudownie jest położyć się do łóżka w czystej, pachnącej proszkiem do prania pościeli, w przewietrzonym i odświeżonym pokoju, z perspektywą wstania... i zrobienia dobrego śniadania w wysprzątanej na błysk kuchni ... Gdy ja zrobiłam coś takiego, odechciało mi się... "bałaganić". Zakwasy od szorowania podłóg na kolanach czułam jeszcze tydzień potem - to mi przypominało, jak się narobiłam i że szkoda to teraz zmarnować jakąś skórką od banana, czy niedojedzonymi resztkami jedzenia na blacie No i ustalcie sobie grafik, żeby to się jakoś trzymało kupy na dłuższą metę. Kto robi co i kiedy. Np. sobota (lub jakikolwiek inny wolny dla Was dzień) to dzień sprzątania. Jedno odkurza, drugie ogarnia armageddon w kuchni i tak dalej. Zmywanie na zmianę. Trzeba ostro się spiąć, ale z czasem się przyzwyczaicie, a ponadto będzie Wam się o wiele przyjemniej mieszkało poza tym, wspólne sprzątanie zbliża
__________________
"Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem, własne pieniądze na podróż daleką i długą, tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona. Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi..." ......................... . wcześniej jako arcydiablica |
2013-06-04, 10:15 | #20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
|
|
2013-06-04, 10:21 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Nienoszone np.od dwóch lat ciuchy oddaj/wystaw na all/wywal. Jak będziesz kupować nowe, to automatycznie pozbywaj się czegoś starego.
Nieczytane od lat książki oddaj np.do biblioteki, bo skoro nie ruszyłaś ich przez tyle czasu, to i nie ruszysz. Kup np.jedną szafkę na papiery, powkładaj je w segregatory/teczki i tylko tam trzymaj. Na butelki, które segregujesz postaw jakiś karton/koszyk plastikowy, nie muszą fruwać po całym mieszkaniu. |
2013-06-04, 10:39 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Też jestem bałaganiarą z natury, ale też nie umiem normalnie funkcjonować w syfie. Mam zbyt wielki chaos w głowie, żeby podobnym się otaczać. Jak sobie poradziłam?
Po pierwsze i najważniejsze: nie zagracam mieszkania. Po każdym sezonie segreguję ciuchy, niepotrzebne wyrzucam albo oddaję. I tak naprawdę robię to szczerze, nie udaję przed sobą, że jeszcze kiedyś jakiś ciuch się przyda. Dzięki temu mam miejsce w szafkach. Kuchnia - w użyciu codziennym zostały tylko te rzeczy, które są niezbędne do normalnego funkcjonowania 2 dorosłych osób. Reszta odłożona jest do innej szafki i wyjmowana wyłącznie podczas wizyt gości. Często podróżuję, jednak staram się nie przywozić żadnych pierdółek, które potem zbierają kurz. Nie mam też dywanów ( odkurzanie i mycie podłogi trwa 10 minut, w całym domu ). Totalny minimalizm. I wszystko posegregowane, popakowane w pudełka. Łatwo i szybko się sprząta, utrzymanie czystości też nie jest tak trudne. Dla mnie to była konieczność, inaczej moje mieszkanie wyglądałoby tak jak twoje. Przydają się tez mokre chusteczki do czyszczenia łazienki, mebli. No i fajnie jest mieć faceta, który sprząta i dba o dom razem z tobą. Wspólne porządki też potrafią być przyjemne, szczególnie, że we dwójkę trwają dwa razy krócej. |
2013-06-04, 10:41 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Z opisu wynika, że wasze mieszkanie jest mało funkcjonalne i stąd biorą się walające rzeczy. Musicie koniecznie dokupić regały (nie są drogie, dużo tańsze niż np. komody) albo pudła na te rzeczy. Wypisz sobie po kolei co jest problemem i jak zamierzasz to rozwiązać, np. książki i segregatory - regał, buty - duże pudła, kosmetyki - koszyki wiklinowe.
Jeśli macie problem ze zmywaniem to faktycznie najlepiej kupić zmywarkę. Jeśli chodzi o resztki jedzenia - sorry, to jest obrzydliwe i śmierdzące (tym bardziej w lecie jak wszystko szybko się psuje). Musisz wyrzucać to od razu. Możecie też często zapraszać znajomych i rodzinę. Wtedy się zmobilizujecie do sprzątania. Rozumiem, że wam też tak nie zależy, bo mieszkanie jest wynajmowane, ale może jak minimalnie zainwestujecie w nie (dokupując np. meble, które możecie później zabrać), to też bardziej zacznie Ci zależeć na utrzymaniu tam porządku.
__________________
|
2013-06-04, 10:44 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 524
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
No i zazwyczaj jest to na zasadzie odbioru osobistego. Poszukaj, na pewno znajdziesz coś w Twojej okolicy
__________________
"Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem, własne pieniądze na podróż daleką i długą, tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona. Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi..." ......................... . wcześniej jako arcydiablica |
|
2013-06-04, 11:13 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Taką ładną odpowiedź napisałam, a widzę, że wsysło, więc piszę raz jeszcze:
1. Zacznijcie od "odgruzowania się" - rzeczy / sprzęty nieużywane od pół roku / roku idą na śmietnik / do potrzebujących. Nie ma, że "może to założę za jakiś czas" - nie nosisz, wyrzucasz. 2. Zastanówcie się nad tym, czy meble, które macie są funkcjonalne (sama piszesz, że niezbyt). Może brakuje Wam po prostu miejsc do przechowywania części rzeczy. Pojemniki, odpowiednia szafa, czy komoda i wszystko da się poukładać. Nie ma półek? A co za problem, aby kilka dorobić? 3. Bezwzględnie musicie wyrobić w sobie nawyk wyrzucania resztek, odpadków, pojemniczków np. po zjedzonym jogurcie od razu. Nie, że za chwilę, za godzinę, jutro - od razu. To jest 30 sekund roboty, a sprawia, że nie zagnieździ się Wam robactwo. 4. Podzielcie czas na "przyjemności" i "obowiązki" - poświęcenie codziennie 15-30 minut na ogarnięcie mieszkania, a raz w tygodniu / raz na dwa tygodnie większe porządki (godzina - dwie) sprawi, że nic nie będzie narastało, wejdzie Wam to w krew. 5. Jeżeli macie takie możliwości, to zainwestujcie w zmywarkę do naczyń i potraktujcie to jako zabawę. 6. Prace, które kompletnie Wam nie leżą zlećcie osobie, która chętnie je zrobi, a przy okazji sobie zarobi. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2013-06-04 o 11:19 |
2013-06-04, 11:21 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Twój opis mieszkania brzmi mniej więcej tak, jak to, co pokazuje ,,Perfekcyjna..." Może się jednak przekonaj do takiego rozwiązania (niedługo będą chyba castingi do kolejnej edycji), bo ciężko jest się samemu z siebie zmobilizować - zwłaszcza, że Twoim problemem chyba jest to, że nie masz koncepcji, jak sprzątać. Masz chaos i w mieszkaniu, i w sposobie sprzątania również. Dobrze byłoby, gdyby ktoś Tobą pokierował (jak nie Rozenkowa, to może mama, siostra? ktoś, kto ma w domu porządek) i powiedział, co robić po kolei. Zwłaszcza, że sytuacja, gdy nie zapraszacie nikogo, bo macie syf, to już znaczy, że ten bałagan przejął kontrolę nad Waszym domem i nie czujecie się w nim za dobrze.
|
2013-06-04, 11:25 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 376
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Nie lepiej ustalić,że choćby nie wiem co gary trzeba myć po każdym posiłku? Wtedy jest tego mniej i łatwiej się za to zabrać .
Zrobić grafik, np. w poniedziałki wytrzeć kurze , we wtorki umyć podłoge ( nie mówię że w całym mieszkaniu,ale np w jednym pokoju,a w w środę w następnym )... najlepiej podzielić obowiązki i np w sobotę ogarnąć całe mieszkanko ;]
__________________
Jak można stać się motylem? Musisz tak bardzo chcieć latać, że jesteś gotów porzucić bycie gąsienicą. |
2013-06-04, 11:38 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Kurde, jakbym czytała o sobie. Tyle, że u mnie jest chyba jeszcze gorzej.
Aktualnie patrząc na mieszkanie widze: biurko zawalone biżuterią, kosmetykami, kabelkami od kompa, kalkulatorem, długopisami, opakowaniem po jogurcie, brudną łyżeczką, okruchami, brudnymi kubkami:/ Na fotelu porozrzucane ubrania i ręczniki, z kosza na pranie wypadają ubrania, na podłodze pełno śmieci, kartek do drukarki, torebek, kabli, na łózku pudełko po ciastkach, o parapecie nie mówie, prócz kwiatków są na nim porozrzucane kosmetyki, lekarstwa, papierki, gazety, puste opakowania. Z kosza wywalają się śmieci, w pokoju leży nawet karimata:/ Na górze szafek jest tyle rzeczy, że nawet nie zaglądam tam, w szafach na ubrania wszystko upchane byle tylko szafka się dokmnęła:/ O kuchni nie wspominam, zawsze jest coś w zlewie, coś na suszarce, kuchenka zwykle pochlapana, na kredensie okruszki. Bałagan przeszkadza mi niemiłosiernie, ale nie umiem nad nim zapanować. Zwykle codziennie powierzchownie sprzątam, ale rankiem gdy biegnę na uczelnię znów jakby przeleciało tornado. U mnie problemem jest na pewno zbyt mała przestrzeń i brak czasu. Nie mam chwili na ogarnięcie pokoju, gdy już wróce z uczelni, coś tam ugotuję czy zjem, zrobię projekty to jest noc a ja padam:/ sorki, musiałam się wyżalić, wątpie że da się nade mną zapanować |
2013-06-04, 11:42 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
|
|
2013-06-04, 11:47 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 266
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:37.