studiować MATEMATYKE ??

[hania207]

Witam
Czy ktoras/ktorys z Was studiował badz studiuje matematyke.

Napiszcie czy jest ciezko i jak wam sie podobaja te studia.

Ja waham sie pomiedzy tym a Akademia Ekonomiczna. Troche sie boje ze nie dam rady bo jest po profilu humanistycznym, napiszcie co sądzicie ...

pozdrawiam

[Alicja z Krainy Czarow]

matematyke na usiu?slabsza z matmy kolezanka wciaz tam studiuje matematyke nauczycielska wiec ciezko nie jest
to zalezy czy chcesz uczyc w gim/lo.jak tak to szlabym na us na nauczycielska.na teoretycznej nie masz za duzych szans(skoro jestes na humanie to matmy prawie wcale nie masz), na finansowej hm jak liczyc i finanse to polecam fir na ae.a na ae matma jest na poziomie uzaleznionym od wydzialu, to co robimy my w porownaniu z firem to niebo a ziemia(u nas wiecej kartkowek np ) ale skoro osoby po maturze z historii, geografii czy wosu zdaly( w wiekoszosci) w 1 terminie to nie jest ciezko.wkoncu to nie politechnika

[hania207]

maure z matmy zdalam zobaczymy na ile procent juz niedlugo.
myslalm o tym zeby isc na uś na finansowa i osobno zrobic sobie na wszelki wypadek kurs pedagogiczny zeby moc uczyc w szkole (gdybym po finansowej nic innego nie znalazla)

a na fir nie ma duzo regulek? bo za tym nie przepadam ..;/ wolalabym wiecej liczyc..

[Alicja z Krainy Czarow]

liczyc to na us na ae na kazdym wydziale sa przedmioty typowo ekonomiczne czyli regulki i inne humanistyczne bzdety.tez wole liczycale nie chcialam ryzykowac nauczycielskiej^^

[Wyindywidualizowana]

No to ja się dołanczam do wąku. Zastanawiam się między matematyką finansową na UŚ, finansami i achunkowością na AE, matematyką w finansach na PŚ. I czym więcej myśle tym mniej wiem. W liceum uczyłam się matematyki na rozszerzeniu. Jak myślicie po której uczelni mam największe szanse na dobrze płatną pracę?

[Lilitka]

Napisane przez hania207

Napiszcie czy jest ciezko i jak wam sie podobaja te studia.

Studia raczej dla osób które bardzo lubią ten przedmiot i mają go w jednym paluszku niz dla osób które nie mogą sie zdecydować na co iść. Niestety nie można ich olewać i nie chodzić bo ciężko nadrobić, przynajmniej na dziennych[ przechodziłam matematyke nauczycielską na Akademii Pedagogicznej w Krakowie ]
Jeśli ktoś się nie widzi w roli nauczycielki po takich studiach to trzeba wybrać matematyke z czymś

[okihh]

matematyka nauczycielska jest bardzo prosta. są tylko podstawowe przedmioty, takie wprowadzenia. dużo jest typu 'geometria szkolna' czyli to, czego się uczyłaś w liceum, gimnazjum - to, czego będziesz uczyć dzieci. ale czy chcesz być nauczycielką? jeśli nie, to matma [ja akurat studiuję finansową i jako I eksperymentalny rocznik, mieliśmy chyba wszystkie przedmioty z matmy zwykłej + nowe finansowe] jest cholernie trudna ;] ja jestem nią bardzo zmęczona.
przede wszystkim matematyka na studiach to nie liczenie jak w liceum. to mnóstwo teorii i głownie zadania polegają na dowodzeniu czegoś. dowodzeniu nie za pomocą cyferek, ale różnych literek ;] korzystając z własności jakichś definicji czy twierdzeń.

[hania207]

myslałam nad nauczycielska i wlasnie finansowa
te przedmioty jak pisałaś z matmy zwykłej to te ktore sa na teoretycznej czy te z nauczycielskiej ?

chyba troche zamieszałam ..

[okihh]

Napisane przez hania207

myslałam nad nauczycielska i wlasnie finansowa
te przedmioty jak pisałaś z matmy zwykłej to te ktore sa na teoretycznej czy te z nauczycielskiej ?

chyba troche zamieszałam ..

z teoretycznej na nauczycielskiej jest naprawdę łatwo. ale też zbyt wielu dróg Ci nie otwiera. jak chcesz się pomęczyć i jesteś ambitna - koniecznie finansowa

[karolinka_87]

Napisane przez okihh

matematyka nauczycielska jest bardzo prosta. są tylko podstawowe przedmioty, takie wprowadzenia. dużo jest typu 'geometria szkolna' czyli to, czego się uczyłaś w liceum, gimnazjum - to, czego będziesz uczyć dzieci. ale czy chcesz być nauczycielką? jeśli nie, to matma [ja akurat studiuję finansową i jako I eksperymentalny rocznik, mieliśmy chyba wszystkie przedmioty z matmy zwykłej + nowe finansowe] jest cholernie trudna ;] ja jestem nią bardzo zmęczona.
przede wszystkim matematyka na studiach to nie liczenie jak w liceum. to mnóstwo teorii i głownie zadania polegają na dowodzeniu czegoś. dowodzeniu nie za pomocą cyferek, ale różnych literek ;] korzystając z własności jakichś definicji czy twierdzeń.

Napisane przez okihh

z teoretycznej na nauczycielskiej jest naprawdę łatwo. ale też zbyt wielu dróg Ci nie otwiera. jak chcesz się pomęczyć i jesteś ambitna - koniecznie finansowa

w życiu większych bzdur nie słyszałam..
idąc na matematykę nauczycielską oprócz np. analizy matematycznej, matematyki dyskretnej, algebry, topologii, rachunku prawdopodobieństwa czy statystyki masz dodatkowo do zaliczenia takie przedmioty jak: psychologia, pedagogika, emisja głosu, etyczne aspekty roli zawodu nauczyciela i oczywiście dydaktyka matematyki.
tak jak na finansowej są przedmioty typowo do finansowej, tak i na nauczycielskiej typowo dla nauczyciela...
ja kończe III rok matematyki z informatyką- spec. nauczycielska i nie powiedziałabym, ze jest łatwiej niż na jakiejkolwiek innej matematyce.
koleżanka jest w ogromnym błędzie mówiąc że na nauczycielskiej jest 'geometria szkolna'. ja kończąc VI semestr miałam geometrie elementarną i różniczkową, której w szkole raczej nie znajdziemy.

EDIT: aha.. no i oczywiście praktyki.. na nauczycielskiej robisz je w szkole ja, ponieważ byłam na matematyce z informatyką, musiałam robić i z mamematyki i z informatyki.. bardzo miło wspominam

[okihh]

Napisane przez karolinka_87

w życiu większych bzdur nie słyszałam..
idąc na matematykę nauczycielską oprócz np. analizy matematycznej, matematyki dyskretnej, algebry, topologii, rachunku prawdopodobieństwa czy statystyki masz dodatkowo do zaliczenia takie przedmioty jak: psychologia, pedagogika, emisja głosu, etyczne aspekty roli zawodu nauczyciela i oczywiście dydaktyka matematyki.
tak jak na finansowej są przedmioty typowo do finansowej, tak i na nauczycielskiej typowo dla nauczyciela...
ja kończe III rok matematyki z informatyką- spec. nauczycielska i nie powiedziałabym, ze jest łatwiej niż na jakiejkolwiek innej matematyce.
koleżanka jest w ogromnym błędzie mówiąc że na nauczycielskiej jest 'geometria szkolna'. ja kończąc VI semestr miałam geometrie elementarną i różniczkową, której w szkole raczej nie znajdziemy.

EDIT: aha.. no i oczywiście praktyki.. na nauczycielskiej robisz je w szkole ja, ponieważ byłam na matematyce z informatyką, musiałam robić i z mamematyki i z informatyki.. bardzo miło wspominam

ja mówię ze swojego doświadczenia. u mnie na uczelni jak ktoś sobie nie radzi na innej matmie, przechodzi na nauczycielską. mało tego - u nas jest to od razu 'nauczanie matematyki i informatyki', jeden przedmiot. a to już świadczy o tym, że nie może to być nie wiadomo jaki stopień wtajemniczenia.

[hania207]

dziewczyny a moge wiedziec gdzie studiujecie ?

[okihh]

Napisane przez hania207

dziewczyny a moge wiedziec gdzie studiujecie ?

ja na Uniwersytecie..

tak naprawdę matma to matma, zawsze jest dla ambitnych. tylko musisz sama stwierdzić, co chcesz robić, bo wiadomo nauczycielska to uczenie innych w szkołach. dla mnie to jest niewdzięczne zajęcie, bo uczniowie nigdy nie doceniają nauczycieli, tylko traktują jak zło konieczne i na ten temat już wiedzy nie mam, ale wydaje mi się, że po tym kierunku nic więcej robić nie możesz, nie masz możliwości manewru. a pierwszy pomysł nie zawsze jest trafiony, fajnie gdy ten kierunek studiów potem nie uziemia Cię, ale daje możliwości w różnych kierunkach.

[karolinka_87]

ja również na uniwersytecie.
Haniu powiem Ci tak. ja kończąc ten kierunek na pewno nie zostanę nauczycielką. Nie zostanę, bo po prostu się do tego nie nadaje. Na szczęście kończąc licencjat, mam możliwość wybrania dowolnej specjalizacji na studiach magisterskich. Nie mam pojęcia co jeszcze zrobię, do września mam jeszcze trochę czasu. Dlatego moja rada dla Ciebie jest taka- jak masz możliwość to wybierz studia dwu etapowe (licencjat + magister), żebyś w razie czego miała możliwość zmiany specjalizacji

[kroopkaa]

Witam serdecznie
Mam podobny problem, jak hania207...
Właśnie zaczęłam III klasę technikum ekonomicznego, mam w całym, 4-letnim cyklu nauczania, tylko 10 godzin matematyki, na poz. podstawowym. Ale dużo czasu poświęcam na matmę w domu, rozwiązuję praktycznie wszystkie zadania z podręcznika, przerabiam rozszerzenie, bo zamierzam podejść do rozszerzonej matury.
Chciałabym studiować matematykę, zastanawiam się poważnie nad nauczycielską, lubię tłumaczyć i w opinii osób, którym zdarzyło się skorzystać z mojej pomocy, potrafię to robić.
Ale mam mętlik w głowie, bo nie wiem, czy dam sobie radę, tym bardziej, że na różnych forach jest mnóstwo sprzecznych opinii. Kilkakrotnie jednak spotkałam się ze zdaniem, że matematyka na studiach nie ma praktycznie nic wspólnego z tą w szkole średniej...
Bardzo Was proszę o pomoc, o doradzenie i Wasze opinie- to dla mnie bardzo ważne.
Pozdrawiam

[hania207]

witaj
juz zapomnialam ze załozyłam kiedys taki wątek, wyswietlił mi sie w subskrypcjach

ponad rok temu wahałam sie nad wyborem AE a matematyki na uniwersytecie. Zaryzykowałam, a teraz jestem szcześliwa i dumną studentką (od października II roku) nie powiem na poczatku było mi bardzo ciężko i cały czas balam sie ze gdzies nie podołam, ale na szczescie to juz dawno mineło. Trzeba wierzyc w siebie!

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez kroopkaa

Witam serdecznie
Mam podobny problem, jak hania207...
Właśnie zaczęłam III klasę technikum ekonomicznego, mam w całym, 4-letnim cyklu nauczania, tylko 10 godzin matematyki, na poz. podstawowym. Ale dużo czasu poświęcam na matmę w domu, rozwiązuję praktycznie wszystkie zadania z podręcznika, przerabiam rozszerzenie, bo zamierzam podejść do rozszerzonej matury.
Chciałabym studiować matematykę, zastanawiam się poważnie nad nauczycielską, lubię tłumaczyć i w opinii osób, którym zdarzyło się skorzystać z mojej pomocy, potrafię to robić.
Ale mam mętlik w głowie, bo nie wiem, czy dam sobie radę, tym bardziej, że na różnych forach jest mnóstwo sprzecznych opinii. Kilkakrotnie jednak spotkałam się ze zdaniem, że matematyka na studiach nie ma praktycznie nic wspólnego z tą w szkole średniej...
Bardzo Was proszę o pomoc, o doradzenie i Wasze opinie- to dla mnie bardzo ważne.
Pozdrawiam

zgadzam sie w 100%

a co do twoich rozterek to znam dziewczynę która po technikum ekonomicznym, studiuje teraz matematyke finansowa

ja jestem na specjalności nauczycielskiej, ale o przedmiotach stricte pedagogicznych nie moge jeszcze nic napisać, ponieważ dopiero od tego semestru sie zaczną

jeżeli naprawdę tego chcesz to próbuj . powodzenia!

[kroopkaa]

Dziękuję, Haniu, za odpowiedź. Wątek, owszem, dosyć dawno założony, ale idealnie mi pasuje
Podbudowałaś mnie psychicznie- bo właśnie najbardziej się obawiam tego, że nie dam rady, że to, że podoba mi się matematyka w szkole średniej (no, w podstawówce i gimnazjum też mi się podobała ) nie znaczy, że będę lubiła i umiała taką na studiach... A Ty dałaś radę na początku i teraz jesteś zadowolona Gratuluję!
Dziękuję, Tobie również życzę powodzenia- na II roku i w kolejnych latach

[niezdecydowanastudentka]

a jeśli ktoś nigdy nie uczył się matematyki rozszerzonej poradzi sobie na takich studiach? dużo jest informatyki? ja mam do wyboru technologie chemiczną i matematyke na Polibudzie Krakowskiej, ale bardziej jestem przychylna do matematyki co myślicie? dużo jest teorii na studiach matematycznych? czy wszystko związane z matmą?