Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VI

[natkaa]

Napisane przez anula_ga

Dostałam dzisiaj smsa, że sa jakies kolejne obnizki w phenome, ale ostatnio juz mało było promocyjnych produktów.

peelingu do włosów juz od dłuzszego czasu wogóle nie ma.

No masz, to żeś mnie pocieszyła Im bardziej rzecz niedostępna, tym bardziej jej pożądam

Cloche, na stronie Phenome peeling do włosów jest dostępny, chyba żem ślepa, ale za ta cenę w życiu nie kupię. W ogóle ten sklep nie wiem po co jest, ceny z kosmosu, przesyłka też, że o traktowaniu klienta nie wspomnę.

A czy znacie jakiś produkt zastępczy do tej maski oczyszczającej włosy Phenome? Glinka biała?

[aga89s]

Napisane przez cloche

a co do holistic'a, myślę, że niesłusznie mu pozwalacie się tak kurzyć nie to, że ja za nim szaleję, ale odkąd napaliłam się na serum z mącznicy z JMO, postanowiłam grzecznie zużyć holistic, żeby mieć miejsce na półce. i używam go regularnie. i w sumie nie mogę na niego narzekać... owszem, wygląda jak smark ale mi chyba jakoś tak uspokaja skórę... i nawilża wystarczająco. i nie zapycha. a to już dużo!

ja zapominam, że mam coś używać jak nie widzę po tym efektów. a pory nijak mi się nie zwęziły, dlatego duże nadzieje wiąże z tym ruskim serum które zamówiłam. swoją drogą używała któraś czystego olejku manuka? albo nawet takiego rozcieńczanego w oleju migdałowym z profarmu?

Napisane przez natkaa

A czy znacie jakiś produkt zastępczy do tej maski oczyszczającej włosy Phenome? Glinka biała?

domieszać białej glinki do jakiegoś peelingu delikatnego i na jedno wyjdzie w sumie

[cloche]

Napisane przez natkaa

No masz, to żeś mnie pocieszyła Im bardziej rzecz niedostępna, tym bardziej jej pożądam

Cloche, na stronie Phenome peeling do włosów jest dostępny, chyba żem ślepa, ale za ta cenę w życiu nie kupię. W ogóle ten sklep nie wiem po co jest, ceny z kosmosu, przesyłka też, że o traktowaniu klienta nie wspomnę.

A czy znacie jakiś produkt zastępczy do tej maski oczyszczającej włosy Phenome? Glinka biała?

ooo, skoro jest na stronie, to może jeszcze będzie kiedyś na wyprzedaży?
nie wiem, co by mogło być zastępnikiem. glinkę białą logony próbowałam, ale to nie to... myślałam, żeby jakiś niezbyt agresywny peeling (w sensie bez mocnych drapaczy, ale mimo wszystko z wyraźnymi drobinkami) zmieszać z gęstą maską. może glinki jeszcze do tego..? pewnie nie uyzskałabym takiej fajnej, pastowatej konsystencji, ale może efekt byłby porównywalny?

[mlodziudka85]

[QUOTE=promolcia;35539973]nie wiem co Cię interesuje tej firmy, ale ja mam to
http://www.orientana.pl/maska-krem-z...ipinskimi.html
chętnie podzielę się dużą próbką bo dla mnie to beznadzieja

Akurat jest to jeden z trzech kremów, na które miałam ochotę. Opis wydaję się zachęcający. Chętnie przygarnę próbeczkę. Napisz może na priv co interesowałoby Cię w zamian.

[cloche]

Napisane przez aga89s

ja zapominam, że mam coś używać jak nie widzę po tym efektów. a pory nijak mi się nie zwęziły, dlatego duże nadzieje wiąże z tym ruskim serum które zamówiłam. swoją drogą używała któraś czystego olejku manuka? albo nawet takiego rozcieńczanego w oleju migdałowym z profarmu?

domieszać białej glinki do jakiegoś peelingu delikatnego i na jedno wyjdzie w sumie

mi porów to on też nie zwęża, ale nie ma tragedii z nimi akurat teraz. za to zwęża je spray alva małż mnie nie chce przytulać, kiedy się nim wysmaruję, ale trudno: jak nie może żyć z alvą, to musi się nauczyć żyć beze mnie

a teraz mogłabym się pochwalić już moją paczką, ale pomyślałam, że zrobię jutro w świetle dziennym jeszcze słocze madarek i lakieru... póki co powiem tylko, że pięknie zapakowane

(ha! jaś fasola na otwarciu olimpiady boski jest )

[aga89s]

Napisane przez cloche

mi porów to on też nie zwęża, ale nie ma tragedii z nimi akurat teraz. za to zwęża je spray alva małż mnie nie chce przytulać, kiedy się nim wysmaruję, ale trudno: jak nie może żyć z alvą, to musi się nauczyć żyć beze mnie

a teraz mogłabym się pochwalić już moją paczką, ale pomyślałam, że zrobię jutro w świetle dziennym jeszcze słocze madarek i lakieru... póki co powiem tylko, że pięknie zapakowane

(ha! jaś fasola na otwarciu olimpiady boski jest )

zapomniałam o sprayu alvy! jak zużyję trochę zapasów to kupię

[cloche]

Napisane przez aga89s

zapomniałam o sprayu alvy! jak zużyję trochę zapasów to kupię

koniecznie! i na noce bezrandkowe psikaj

słaba jestem, nie wytrzymam do jutra... pochwalę się już teraz (na boku ciągle oglądając otwarcie olimpiady świetne! ) - oto moje nowe nabytki:
- miniaturki JMO
- mini-kremy tonujące madary, w obu kolorach (moon flower i sun flower)
- szampon do włosów przetłuszczających się i+m
- lakier do paznokci sparitual
- w prezencie 2 próbki szamponu madara gloss i coś tam

jestem zachwycona, bo dodatkowo w paczce był rabat na następne zamówienie na 5 eurusiów, a następne zamówienie na pewno będzie, bo próbki/miniaturki kupiłam na próbę, żeby zdecydować, co wziąć w normalnym opakowaniu no i biorę jeszcze raz podkład living nature, bo mi się kończy!

[margoltka]

Napisane przez cloche

koniecznie! i na noce bezrandkowe psikaj

słaba jestem, nie wytrzymam do jutra... pochwalę się już teraz (na boku ciągle oglądając otwarcie olimpiady świetne! ) - oto moje nowe nabytki:
- miniaturki JMO
- mini-kremy tonujące madary, w obu kolorach (moon flower i sun flower)
- szampon do włosów przetłuszczających się i+m
- lakier do paznokci sparitual
- w prezencie 2 próbki szamponu madara gloss i coś tam

jestem zachwycona, bo dodatkowo w paczce był rabat na następne zamówienie na 5 eurusiów, a następne zamówienie na pewno będzie, bo próbki/miniaturki kupiłam na próbę, żeby zdecydować, co wziąć w normalnym opakowaniu no i biorę jeszcze raz podkład living nature, bo mi się kończy!

Ale super "ach ach" to za mało! Na the miniature bardzo się czaję. Może popełnię zamówienie jeszcze przed wyjazdem. Super zakupy!

[aga89s]

Napisane przez cloche

koniecznie! i na noce bezrandkowe psikaj

słaba jestem, nie wytrzymam do jutra... pochwalę się już teraz (na boku ciągle oglądając otwarcie olimpiady świetne! ) - oto moje nowe nabytki:
- miniaturki JMO
- mini-kremy tonujące madary, w obu kolorach (moon flower i sun flower)
- szampon do włosów przetłuszczających się i+m
- lakier do paznokci sparitual
- w prezencie 2 próbki szamponu madara gloss i coś tam

jestem zachwycona, bo dodatkowo w paczce był rabat na następne zamówienie na 5 eurusiów, a następne zamówienie na pewno będzie, bo próbki/miniaturki kupiłam na próbę, żeby zdecydować, co wziąć w normalnym opakowaniu no i biorę jeszcze raz podkład living nature, bo mi się kończy!

świetnie zakupy

[natkaa]

Napisane przez cloche

koniecznie! i na noce bezrandkowe psikaj

słaba jestem, nie wytrzymam do jutra... pochwalę się już teraz (na boku ciągle oglądając otwarcie olimpiady świetne! ) - oto moje nowe nabytki:
- miniaturki JMO
- mini-kremy tonujące madary, w obu kolorach (moon flower i sun flower)
- szampon do włosów przetłuszczających się i+m
- lakier do paznokci sparitual
- w prezencie 2 próbki szamponu madara gloss i coś tam

jestem zachwycona, bo dodatkowo w paczce był rabat na następne zamówienie na 5 eurusiów, a następne zamówienie na pewno będzie, bo próbki/miniaturki kupiłam na próbę, żeby zdecydować, co wziąć w normalnym opakowaniu no i biorę jeszcze raz podkład living nature, bo mi się kończy!

Śliczności

[anakazar]

Napisane przez cloche

koniecznie! i na noce bezrandkowe psikaj

słaba jestem, nie wytrzymam do jutra... pochwalę się już teraz (na boku ciągle oglądając otwarcie olimpiady świetne! ) - oto moje nowe nabytki:
- miniaturki JMO
- mini-kremy tonujące madary, w obu kolorach (moon flower i sun flower)
- szampon do włosów przetłuszczających się i+m
- lakier do paznokci sparitual
- w prezencie 2 próbki szamponu madara gloss i coś tam

jestem zachwycona, bo dodatkowo w paczce był rabat na następne zamówienie na 5 eurusiów, a następne zamówienie na pewno będzie, bo próbki/miniaturki kupiłam na próbę, żeby zdecydować, co wziąć w normalnym opakowaniu no i biorę jeszcze raz podkład living nature, bo mi się kończy!

ciekawa jestem na co się pokusisz w pełnowymiarowym opakowaniu

Nat paczuszka poszła

[Soph]

Napisane przez cloche

koniecznie! i na noce bezrandkowe psikaj

słaba jestem, nie wytrzymam do jutra... pochwalę się już teraz (na boku ciągle oglądając otwarcie olimpiady świetne! ) - oto moje nowe nabytki:
- miniaturki JMO
- mini-kremy tonujące madary, w obu kolorach (moon flower i sun flower)
- szampon do włosów przetłuszczających się i+m
- lakier do paznokci sparitual
- w prezencie 2 próbki szamponu madara gloss i coś tam

jestem zachwycona, bo dodatkowo w paczce był rabat na następne zamówienie na 5 eurusiów, a następne zamówienie na pewno będzie, bo próbki/miniaturki kupiłam na próbę, żeby zdecydować, co wziąć w normalnym opakowaniu no i biorę jeszcze raz podkład living nature, bo mi się kończy!

super
daj znać jak się sprawują

czy podkład living nature jest podobny do tych dobrych drogeryjnych jeżeli chodzi o nakładanie, konsystencję, krycie, wytrzymałość itd..?

[natkaa]

Napisane przez anakazar

ciekawa jestem na co się pokusisz w pełnowymiarowym opakowaniu

Nat paczuszka poszła

Anuś, szybka jesteś jak błyskawica - jeszcze raz pięknie dziękuję Znaczy będą testy

[cloche]

Napisane przez Soph

super
daj znać jak się sprawują

czy podkład living nature jest podobny do tych dobrych drogeryjnych jeżeli chodzi o nakładanie, konsystencję, krycie, wytrzymałość itd..?

już ci mogę powiedzieć, jak się spisuje balsam JMO - miałam dwie próbeczki i zakochałam się wiem, że przy następnym zamówieniu wezmę pełnowymiarowe opakowanie.
a co do podkładu LN to cóż... on jest inny. nie można go porównywać z silikonowymi drogeryjnymi. ani też z innymi naturalnymi, które są bardziej "olejowe". nakładać go trzeba dość szybko, z czym sobie bez problemu radzę konsystencja wg mnie dość płynna, takie minerały w żelu. krycie średnie - ja widzę po paru minutach wyrównanie koloru, sam podkład w tym czasie jaśnieje. i u mnie trzyma się najlepiej z dotychczasowych (stosowałam shiseido, clinique, clarins, ...), ale ja mam bardzo tłustą gębę i tłumaczę sobie to tak, że wszystkie te super odporne podkłady są odporne na wodę, ale nie na sebum a moje sebum podkładu LN nie rozpuszcza i jest gicior radzę wypróbować na sobie, bo tak jak mnie ten podkład urzekł, tak innych może wkurzać

[natkaa]

Napisane przez cloche

już ci mogę powiedzieć, jak się spisuje balsam JMO - miałam dwie próbeczki i zakochałam się wiem, że przy następnym zamówieniu wezmę pełnowymiarowe opakowanie.
a co do podkładu LN to cóż... on jest inny. nie można go porównywać z silikonowymi drogeryjnymi. ani też z innymi naturalnymi, które są bardziej "olejowe". nakładać go trzeba dość szybko, z czym sobie bez problemu radzę konsystencja wg mnie dość płynna, takie minerały w żelu. krycie średnie - ja widzę po paru minutach wyrównanie koloru, sam podkład w tym czasie jaśnieje. i u mnie trzyma się najlepiej z dotychczasowych (stosowałam shiseido, clinique, clarins, ...), ale ja mam bardzo tłustą gębę i tłumaczę sobie to tak, że wszystkie te super odporne podkłady są odporne na wodę, ale nie na sebum a moje sebum podkładu LN nie rozpuszcza i jest gicior radzę wypróbować na sobie, bo tak jak mnie ten podkład urzekł, tak innych może wkurzać

Super, że Ci przypadł do gustu. Mi nie podrażnia skóry ramion (rogowacenie) a to już dużachny plus. Ty też zdaje się pisałaś o tym problemie, dobrze pamiętam?

Za to zapach raz mi się podoba, raz za słodki, ale z pewnością intrygujący i nie tandetny. Raz męża pyćnęłam nim na ręku i akurat poszedł na spotkanie z przyjacielem, który wypytywał go czym tak pięknie pachnie

Muszę niedługo też zapasy JMO podładować, bo balsam mi się kończy, Shine On, odżywki i żel do mycia buzi

[effa_j]

Cloche bardzo fajne zakupy
pokazesz jak wyglada lakier na paznokciach ?
Dzis wykonczylam moj samoopalacz z alverde i odruchowo zerknelam na sklad ten dihydroxyaceton nie daje mi spokoju w szczegolnosci, ze dzis znowu natknelam sie na art o formalinie http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...wrog.html#more i sama nie wiem co o tym myslec stosowac czy nie czy aby na pewno ten skladnik w alverde rzeczywiscie nie jest formalina w samoopalaczu P&R tez jest ta substancja i pisza, ze otrzymywana jest z roslin http://www.patandrub.pl/skladniki/58-dihydroxyacetone/. Sorki, ze znowu wracam do tematu ale nie wiem co mam zrobic? Kupic i stosowac nadal alverde czy chodzic taka blada opalac sie nie lubie a chodzic biala jak sciana w taki upal gdzie wsyzscy oplaleni to tak jako dziwnie

[anakazar]

Napisane przez natkaa

Anuś, szybka jesteś jak błyskawica - jeszcze raz pięknie dziękuję Znaczy będą testy

nie ma za co

Napisane przez natkaa

Super, że Ci przypadł do gustu. Mi nie podrażnia skóry ramion (rogowacenie) a to już dużachny plus. Ty też zdaje się pisałaś o tym problemie, dobrze pamiętam?

Za to zapach raz mi się podoba, raz za słodki, ale z pewnością intrygujący i nie tandetny. Raz męża pyćnęłam nim na ręku i akurat poszedł na spotkanie z przyjacielem, który wypytywał go czym tak pięknie pachnie

Muszę niedługo też zapasy JMO podładować, bo balsam mi się kończy, Shine On, odżywki i żel do mycia buzi

a jakim żelem od JMO myjesz twarz?


Cloche balsam JMO fajny

[margoltka]

Napisane przez cloche

już ci mogę powiedzieć, jak się spisuje balsam JMO - miałam dwie próbeczki i zakochałam się wiem, że przy następnym zamówieniu wezmę pełnowymiarowe opakowanie.
a co do podkładu LN to cóż... on jest inny. nie można go porównywać z silikonowymi drogeryjnymi. ani też z innymi naturalnymi, które są bardziej "olejowe". nakładać go trzeba dość szybko, z czym sobie bez problemu radzę konsystencja wg mnie dość płynna, takie minerały w żelu. krycie średnie - ja widzę po paru minutach wyrównanie koloru, sam podkład w tym czasie jaśnieje. i u mnie trzyma się najlepiej z dotychczasowych (stosowałam shiseido, clinique, clarins, ...), ale ja mam bardzo tłustą gębę i tłumaczę sobie to tak, że wszystkie te super odporne podkłady są odporne na wodę, ale nie na sebum a moje sebum podkładu LN nie rozpuszcza i jest gicior radzę wypróbować na sobie, bo tak jak mnie ten podkład urzekł, tak innych może wkurzać

Mam takie samo sebum Cloche U mnie LN równie dobrze się spisuje. Dzisiaj jednak miałam minerałki EDM. Nałożyłam bardzo starannie, bo po pierwsze jest co ukrywać, po drugie chciałam naprawdę ładnie wyglądać. Kiedy wsiadłam do auta załamałam się, na zewnątrz 30stopni w samochodzie chyba z 50. Pomyślałam, że makijaż spłynie, ale nic z tego. Do wieczora wyglądałam ładnie ani tusz, ani eyeliner hauschkowy, ani cienie i podkład. Wszystko na miejscu. Polecam zatem

Napisane przez natkaa

Super, że Ci przypadł do gustu. Mi nie podrażnia skóry ramion (rogowacenie) a to już dużachny plus. Ty też zdaje się pisałaś o tym problemie, dobrze pamiętam?

Za to zapach raz mi się podoba, raz za słodki, ale z pewnością intrygujący i nie tandetny. Raz męża pyćnęłam nim na ręku i akurat poszedł na spotkanie z przyjacielem, który wypytywał go czym tak pięknie pachnie

Muszę niedługo też zapasy JMO podładować, bo balsam mi się kończy, Shine On, odżywki i żel do mycia buzi

Balsam JMO uwielbiam, jak wiele ich kosmetyków. Włosy po szamponie i odżywce są bardzo ładne i to chyba najlepsze kosmetyki jakie miałam. Z przerażeniem patrzę jak topią się zapasy, a nie widać promocji. Nie mogę jednak ich nie używać, nie muszę nic poza nałożeniem odżywki robić.

Napisane przez effa_j

Cloche bardzo fajne zakupy
pokazesz jak wyglada lakier na paznokciach ?
Dzis wykonczylam moj samoopalacz z alverde i odruchowo zerknelam na sklad ten dihydroxyaceton nie daje mi spokoju w szczegolnosci, ze dzis znowu natknelam sie na art o formalinie http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...wrog.html#more i sama nie wiem co o tym myslec stosowac czy nie czy aby na pewno ten skladnik w alverde rzeczywiscie nie jest formalina w samoopalaczu P&R tez jest ta substancja i pisza, ze otrzymywana jest z roslin http://www.patandrub.pl/skladniki/58-dihydroxyacetone/. Sorki, ze znowu wracam do tematu ale nie wiem co mam zrobic? Kupic i stosowac nadal alverde czy chodzic taka blada opalac sie nie lubie a chodzic biala jak sciana w taki upal gdzie wsyzscy oplaleni to tak jako dziwnie

Podobno Melvita ma nowy rewolucyjny samoopalacz. Ja jestem blada i dobrze mi z tym. Na przekór innym A tak na poważnie nie jestem w stanie znieść zapachu samoopalacza, więc nie stosuję.

[cloche]

Napisane przez natkaa

Super, że Ci przypadł do gustu. Mi nie podrażnia skóry ramion (rogowacenie) a to już dużachny plus. Ty też zdaje się pisałaś o tym problemie, dobrze pamiętam?

Za to zapach raz mi się podoba, raz za słodki, ale z pewnością intrygujący i nie tandetny. Raz męża pyćnęłam nim na ręku i akurat poszedł na spotkanie z przyjacielem, który wypytywał go czym tak pięknie pachnie

Muszę niedługo też zapasy JMO podładować, bo balsam mi się kończy, Shine On, odżywki i żel do mycia buzi

tak, u mnie też pokazują się takie brzydale na ramionach dobrze jest po peelingach i oliwce zobaczymy, jak będzie po balsamie JMO zamiast tłuściocha
chyba się skuszę na tego shine on.......

Napisane przez effa_j

Cloche bardzo fajne zakupy
pokazesz jak wyglada lakier na paznokciach ?
Dzis wykonczylam moj samoopalacz z alverde i odruchowo zerknelam na sklad ten dihydroxyaceton nie daje mi spokoju w szczegolnosci, ze dzis znowu natknelam sie na art o formalinie http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...wrog.html#more i sama nie wiem co o tym myslec stosowac czy nie czy aby na pewno ten skladnik w alverde rzeczywiscie nie jest formalina w samoopalaczu P&R tez jest ta substancja i pisza, ze otrzymywana jest z roslin http://www.patandrub.pl/skladniki/58-dihydroxyacetone/. Sorki, ze znowu wracam do tematu ale nie wiem co mam zrobic? Kupic i stosowac nadal alverde czy chodzic taka blada opalac sie nie lubie a chodzic biala jak sciana w taki upal gdzie wsyzscy oplaleni to tak jako dziwnie

pokażę tylko nie dzisiaj, bo grzebałam w piachu i brudzie i w ogóle, moje pazury wyglądają tragicznie
co do tej formaliny, akurat ten alverdowy DHA ma małe szanse na przeobrażenie się (czy jak to nazwać ) w formalinę, bo jest w środowisku tłuszczowym. takie lekkie, żelowe, nietłuste konsystencje są niebezpieczniejsze. no i jeszcze dużo zależy od przechowywania... a w ogóle formalina zakonserwowała naszą Małgosię (mhm) jest śliczna, a samoopalaczy używa od wieeeeeelu lat
ale trzebaby tej melvity, o której margo pisze, spróbować

Napisane przez margoltka

Mam takie samo sebum Cloche U mnie LN równie dobrze się spisuje. Dzisiaj jednak miałam minerałki EDM. Nałożyłam bardzo starannie, bo po pierwsze jest co ukrywać, po drugie chciałam naprawdę ładnie wyglądać. Kiedy wsiadłam do auta załamałam się, na zewnątrz 30stopni w samochodzie chyba z 50. Pomyślałam, że makijaż spłynie, ale nic z tego. Do wieczora wyglądałam ładnie ani tusz, ani eyeliner hauschkowy, ani cienie i podkład. Wszystko na miejscu. Polecam zatem

Balsam JMO uwielbiam, jak wiele ich kosmetyków. Włosy po szamponie i odżywce są bardzo ładne i to chyba najlepsze kosmetyki jakie miałam. Z przerażeniem patrzę jak topią się zapasy, a nie widać promocji. Nie mogę jednak ich nie używać, nie muszę nic poza nałożeniem odżywki robić.

Podobno Melvita ma nowy rewolucyjny samoopalacz. Ja jestem blada i dobrze mi z tym. Na przekór innym A tak na poważnie nie jestem w stanie znieść zapachu samoopalacza, więc nie stosuję.

następny tusz, jaki kupię, będzie od hauschki do minerałek się jednak nie przekonam, jestem beztalenciem mineralnym
obawiam się, że szampon i odżywka mnie też zauroczą, a ja codziennie myję kłaczyny................. .... drogi to będzie interes chociaż odżywki schodzą mi wolno, więc czemu nie

[anakazar]

Napisane przez cloche

następny tusz, jaki kupię, będzie od hauschki do minerałek się jednak nie przekonam, jestem beztalenciem mineralnym
obawiam się, że szampon i odżywka mnie też zauroczą, a ja codziennie myję kłaczyny................. .... drogi to będzie interes chociaż odżywki schodzą mi wolno, więc czemu nie

ja też od pewnego czasu myję włosy codziennie i mam kosmetyki JMO i mamNa szczęście wydajne są bardzo

[cloche]

Napisane przez anakazar

ja też od pewnego czasu myję włosy codziennie i mam kosmetyki JMO i mamNa szczęście wydajne są bardzo

no kuście mnie jeszcze ale sprawdzę jak z wydajnością po tych miniaturach. mają 50ml, więc po zużyciu co nieco da się powiedzieć

w ogóle jak oceniacie włosowe JMO po dłuższym używaniu? które są waszymi must-have? shine on? kuracja torebek? margo na pewno coś ma na blogu na ten temat, ide się doedukować!

[natkaa]

Napisane przez anakazar

nie ma za co

a jakim żelem od JMO myjesz twarz?

Anuś, wykańczam ten z jojobą i jest naprawdę świetny, bo nie wysusza, a delikatnie myje. Mąż oczywiście podkrada, ale jak sam się przyznał rzadko, "żebym nie krzyczała, bo to przecież drogie" A ja tak lubię gdy się paćka moimi rzeczami A teraz się zastanawiam nad tym z mącznicą albo powtórką z jojoby i sama nie wiem. No i oczywiście kuszą te, których nie miałam

Napisane przez margoltka

Balsam JMO uwielbiam, jak wiele ich kosmetyków. Włosy po szamponie i odżywce są bardzo ładne i to chyba najlepsze kosmetyki jakie miałam. Z przerażeniem patrzę jak topią się zapasy, a nie widać promocji. Nie mogę jednak ich nie używać, nie muszę nic poza nałożeniem odżywki robić.

Mam to samo, jak stosuje odżywkę z cytrusem, to włosy są tak mięsiste, że nie muszę kłaść nic dodatkowo dla ich ujarzmienia. A u mnie to duży sukces.

Napisane przez cloche

tak, u mnie też pokazują się takie brzydale na ramionach dobrze jest po peelingach i oliwce zobaczymy, jak będzie po balsamie JMO zamiast tłuściocha
chyba się skuszę na tego shine on.......

Cloche, to Ty jeszcze nie masz Shine On?
Co do ramion, to mam ważenie, że oliwka Hipp na dłuższą metę pogarszała sprawę. Teraz mam Alverde i jestem bardziej zadwolona. Szkoda, bo bardzo lubiłam Hippcia, dla zapachu też No i do oczków zmywania, ciągle szukam czegoś do wodoodpornego uszu.

[margoltka]

O dziwno o JMO w zasadzie na blogu jeszcze nie pisałam. U mnie odżywki i w zasadzie szampony też bardzo dobrze działają na włosy. Czasami tłumaczę sobie, ze to odżywka jak inne. Jednak efekt jest inny - włosy gładkie i błyszczące. Zawsze kiedy chcę pochwalić się włosami stosuję JMO i póki co mnie nie zawiódł. Kurcze tylko dlaczego nie może tego robić Alterra przykładowo. Kosztuje 10x mniej

Obecnie stosuję rozmarynowy szampon, na przemian odżywkę cytrusową i miętową, olejek na końcówki i kurację torebek. Shine On nie mam, ale pewno niebawem się skuszę

Cloche z tym tuszem hauschkowym, tak go opanowałam, że nic już nie spływa. A przynajmniej daje taki efekt, że pasuje do mocno podkreślonych oczu. Dzisiaj miałam jaśniejszą wersję smokey eyes i rzęsy muszą być widoczne. Tu mnie hauschka nie zawodzi. I przy podróży bez klimy w mega nagrzanym samochodzie nic nie spłynęło. Przed chwilą zmyłam makijaż i wyglądał naprawdę nieźle, aż chciało mi się cyknąć zdjęcie (ale jestem nieskromna ) Pół roku, może nawet więcej potrzebowałam, zeby opanować ten tusz.

[anakazar]

Napisane przez cloche

no kuście mnie jeszcze ale sprawdzę jak z wydajnością po tych miniaturach. mają 50ml, więc po zużyciu co nieco da się powiedzieć

w ogóle jak oceniacie włosowe JMO po dłuższym używaniu? które są waszymi must-have? shine on? kuracja torebek? margo na pewno coś ma na blogu na ten temat, ide się doedukować!

u mnie must-have to odżywka cytrusowa i miętowa.Idzie do mnie już 4 opakowanie.Kocham,uwielbi am,ubóstwiam jak nic innego do włosów

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez natkaa

Anuś, wykańczam ten z jojobą i jest naprawdę świetny, bo nie wysusza, a delikatnie myje. Mąż oczywiście podkrada, ale jak sam się przyznał rzadko, "żebym nie krzyczała, bo to przecież drogie" A ja tak lubię gdy się paćka moimi rzeczami A teraz się zastanawiam nad tym z mącznicą albo powtórką z jojoby i sama nie wiem. No i oczywiście kuszą te, których nie miałam



.

mi ten z jojobą(chyba tenzluszczający w każdym razie)po jednej próbce nie podpasował

sama bym cos chętnie z JMO do twarzy wypróbowała nowego

[margoltka]

Napisane przez anakazar

u mnie must-have to odżywka cytrusowa i miętowa.Idzie do mnie już 4 opakowanie.Kocham,uwielbi am,ubóstwiam jak nic innego do włosów

tak, Tak, TAK

[natkaa]

Napisane przez anakazar

mi ten z jojobą(chyba tenzluszczający w każdym razie)po jednej próbce nie podpasował

sama bym cos chętnie z JMO do twarzy wypróbowała nowego

Będę mieć to na uwadze, jak coś nowego JMO przygarnę

A ja złuszczający z jojobą pokochałam bardzo, ale chce mi się coś nowego.

Dla mnie must have JMO to: odżywka cytrusowa, shine on, kuracja torebek, waniliowy żel do stylizacji włosów, pomada, balsam do ciała gorzka pomarańcza.

Resztę jestem w stanie zastąpić tańszymi odpowiednikami, ale polecam też żel z jojobą do mycia twarzy, serum z mącznicy, filtr SPF 30, serum z witaminą C, żel pod prysznic, krem z różą i morelą.

[cloche]

Napisane przez natkaa

Anuś, wykańczam ten z jojobą i jest naprawdę świetny, bo nie wysusza, a delikatnie myje. Mąż oczywiście podkrada, ale jak sam się przyznał rzadko, "żebym nie krzyczała, bo to przecież drogie" A ja tak lubię gdy się paćka moimi rzeczami A teraz się zastanawiam nad tym z mącznicą albo powtórką z jojoby i sama nie wiem. No i oczywiście kuszą te, których nie miałam

Mam to samo, jak stosuje odżywkę z cytrusem, to włosy są tak mięsiste, że nie muszę kłaść nic dodatkowo dla ich ujarzmienia. A u mnie to duży sukces.

Cloche, to Ty jeszcze nie masz Shine On?
Co do ramion, to mam ważenie, że oliwka Hipp na dłuższą metę pogarszała sprawę. Teraz mam Alverde i jestem bardziej zadwolona. Szkoda, bo bardzo lubiłam Hippcia, dla zapachu też No i do oczków zmywania, ciągle szukam czegoś do wodoodpornego uszu.

mam próbki tego myjadła jojoba i mi pasi, ale też właśnie się zastanawiam nad tym z mącznicą.
ok, shine on na liście no i odżywkę cytrusową mam wśród miniatur, więc będę mogła się przekonać na własnych kłakach
mi hipp nawet po dłuuuugim używaniu pomaga. czasem sytuacja się pogarsza, ale zwalam to raczej na odżywianie. wtedy w ruch idą drapiąca rękawica i hipp i jest lepiej.

Napisane przez margoltka

O dziwno o JMO w zasadzie na blogu jeszcze nie pisałam. U mnie odżywki i w zasadzie szampony też bardzo dobrze działają na włosy. Czasami tłumaczę sobie, ze to odżywka jak inne. Jednak efekt jest inny - włosy gładkie i błyszczące. Zawsze kiedy chcę pochwalić się włosami stosuję JMO i póki co mnie nie zawiódł. Kurcze tylko dlaczego nie może tego robić Alterra przykładowo. Kosztuje 10x mniej

Obecnie stosuję rozmarynowy szampon, na przemian odżywkę cytrusową i miętową, olejek na końcówki i kurację torebek. Shine On nie mam, ale pewno niebawem się skuszę

Cloche z tym tuszem hauschkowym, tak go opanowałam, że nic już nie spływa. A przynajmniej daje taki efekt, że pasuje do mocno podkreślonych oczu. Dzisiaj miałam jaśniejszą wersję smokey eyes i rzęsy muszą być widoczne. Tu mnie hauschka nie zawodzi. I przy podróży bez klimy w mega nagrzanym samochodzie nic nie spłynęło. Przed chwilą zmyłam makijaż i wyglądał naprawdę nieźle, aż chciało mi się cyknąć zdjęcie (ale jestem nieskromna ) Pół roku, może nawet więcej potrzebowałam, zeby opanować ten tusz.

szampon rozmarynowy też mam w miniaturach! jesuuuuu, muszę się chyba umyć
też właśnie zauważyłam, że na blogu nie ma o kłaczastych JMO... i przez przypadek natknęłam się na lily lolo... myślisz, że warm peach będzie dla mnie dobry, jeśli z LN mam pure fawn? a ten mały kabuki mi styknie? (weźcie mnie kopnijcie, przecież ja nie potrafię się obsługiwać minerałami )

Napisane przez anakazar

u mnie must-have to odżywka cytrusowa i miętowa.Idzie do mnie już 4 opakowanie.Kocham,uwielbi am,ubóstwiam jak nic innego do włosów

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------


mi ten z jojobą(chyba tenzluszczający w każdym razie)po jednej próbce nie podpasował

sama bym cos chętnie z JMO do twarzy wypróbowała nowego

a czym się różnią te dwie odżywki? muszę wypróbować obie, czy wystarczy mi cytrusowa?
a JMO miał też jakiś szampon hmmm... mam! szampon z odżywką, czyli 2w1, zinc & sage... znacie?

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez natkaa

Dla mnie must have JMO to: odżywka cytrusowa, shine on, kuracja torebek, waniliowy żel do stylizacji włosów, pomada, balsam do ciała gorzka pomarańcza.

Resztę jestem w stanie zastąpić tańszymi odpowiednikami, ale polecam też żel z jojobą do mycia twarzy, serum z mącznicy, filtr SPF 30, serum z witaminą C, żel pod prysznic, krem z różą i morelą.

kurację, shine on i balsam na liście już mam
a czym zastępujesz serum z mącznicy? bo ja chyba muszę je mieć serum z wit c JMO mi nie do końca pasi...

[margoltka]

Napisane przez cloche

mam próbki tego myjadła jojoba i mi pasi, ale też właśnie się zastanawiam nad tym z mącznicą.
ok, shine on na liście no i odżywkę cytrusową mam wśród miniatur, więc będę mogła się przekonać na własnych kłakach
mi hipp nawet po dłuuuugim używaniu pomaga. czasem sytuacja się pogarsza, ale zwalam to raczej na odżywianie. wtedy w ruch idą drapiąca rękawica i hipp i jest lepiej.

szampon rozmarynowy też mam w miniaturach! jesuuuuu, muszę się chyba umyć
też właśnie zauważyłam, że na blogu nie ma o kłaczastych JMO... i przez przypadek natknęłam się na lily lolo... myślisz, że warm peach będzie dla mnie dobry, jeśli z LN mam pure fawn? a ten mały kabuki mi styknie? (weźcie mnie kopnijcie, przecież ja nie potrafię się obsługiwać minerałami )

a czym się różnią te dwie odżywki? muszę wypróbować obie, czy wystarczy mi cytrusowa?
a JMO miał też jakiś szampon hmmm... mam! szampon z odżywką, czyli 2w1, zinc & sage... znacie?

Wiesz LilyLolo jest ok, ale moim skromnym zdaniem lepsze jest EDM z jojobą. Przede wszystkim za kremowość, krycie i trwałość. Po dzisiejszym ekstremalnym dniu przepadłam

Wracając do pytania. Warm Peach powinno być ok. A jaki masz kabuki. Cloche wszyscy prędzej czy później opanowują technikę nakładania minerałków. Jak już moja mama się tego nauczyła, a ona w tej dziedzinie (delikatnie mówiąc) gubi się strasznie.

[natkaa]

Napisane przez cloche

kurację, shine on i balsam na liście już mam
a czym zastępujesz serum z mącznicy? bo ja chyba muszę je mieć serum z wit c JMO mi nie do końca pasi...

Jak jeszcze nie kupiłam serum z mącznicą stosowałam olejek Hauschki regulujący, który mimo, że drogi, to jednak tańszy od JMO. Poza tym krem na dzień z morelą i różą dawał mi nawilżenie i taki jakiś fajny aksamitny mat, ale nie wiem jakby się sprawdził w takie upały (nie próbowałam). Teraz zastanawiam się na frakcją sojową, a ogólnie stawiam na nawilżenie skóry - to zawsze jej dobrze robi. Czasem stosuję też na twarz w formie wykończenia makijażu puder do ciała Hauschki, ale to jak lenia w sobie zwalczam, bo nie zawsze mi się chce

Dodam, że kupiłam jakiś czas temu eko ampułkę i choć cena straszna (kupiłam w promocji) to ładnie ściąga buzię.

A Ty co stosujesz?

[cloche]

Napisane przez margoltka

Wiesz LilyLolo jest ok, ale moim skromnym zdaniem lepsze jest EDM z jojobą. Przede wszystkim za kremowość, krycie i trwałość. Po dzisiejszym ekstremalnym dniu przepadłam

Wracając do pytania. Warm Peach powinno być ok. A jaki masz kabuki. Cloche wszyscy prędzej czy później opanowują technikę nakładania minerałków. Jak już moja mama się tego nauczyła, a ona w tej dziedzinie (delikatnie mówiąc) gubi się strasznie.

lily lolo są dostępne w tym sklepie gdzie i JMO i LN... EDM musiałabym tutaj gdzieś poszukać i pobawić się próbkami najpierw. w zamawianie za granicą się nie bawię ale EDM kusi, bo przecież sebum podobne mamy
kabuki miałam kiedyś nie wiem nawet jaki i oddałam po tym, jak się na minerały wpierniczyłam