Spowiedź - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-08-14, 10:23   #1
seemore
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 476

Spowiedź


To założenia tego wątku zainspirował mnie ten artykuł http://wiadomosci.onet.pl/1241072,240,1,kioskart.html. Co o tym sądzicie? Chodzicie do spowiedzi? Ja osobiście ostatni raz byłam ponad rok temu i nie wybieram się wogóle. Dla mnie to był koszmat, a nie ulga. Nie wiedziałam co jest grzechem a co nie, chodzi oczywiście o niektóre sytuacje, niektórych się wstydziłam czy obawiałam się reakcji <np. co powie jak mu powiem że piłam, przeciez nie zrozumie ze ja tylko tak spróbować co jest naturalne tylko zacznie przestrzegac ze to zle i wogole, ale przeciez ja to wiem>, zawsze spowiadałam sie z identycznych , ogolnie no i w koncu zrozumialam ze to bez sensu i przestałam chodzic.
__________________
Życie jest piękne. Nareszcie w Niemczech

seemore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 10:26   #2
201704240951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
Dot.: Spowiedź

ja do spowiedzi chodze jedynie przed swietami .... i przyznaje sie ze mi tam zadnej ulgi nie zrobi..
201704240951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 10:55   #3
tala
Zadomowienie
 
Avatar tala
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
Dot.: Spowiedź

Byly w moim zyciu momenty kiedy czulam ze moze gdyby sie wyspowiadala, moze zrobiloby mi sie lzej. Ale nigdyu w takim momencie nie poszlam do spowiedzi.
Kiedy sie wyspowiadalam nigdy nie czulam sie "oczyszczona", bo ani razu nie zdazylo mi sie zeby ksiadz w jakis sposob zainteresowal sie moja osoba jako mna a nie tylko moimi grzechami.
Skonczylo sie na tym ze nie pamietam kiedy ostatni raz bylam u spowiedzi.
Wychodze z zalozenia, ze jako osoba wierzaca, wystarczy ze bede sie spowiadac przed Bogiem, anie przed jego poslancami, jakze nie zawsze do tego odpowiednio powolanymi.
Ale niestety tradycja chrzescijanska nakazuje inaczej i czasem trzeba sie wyspowidac..
tala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 10:56   #4
soulsweeper
Zadomowienie
 
Avatar soulsweeper
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
Dot.: Spowiedź

Nie chodzę do kościoła, więc do spowiedzi siłą rzeczy też nie. Nie miałoby to zresztą sensu, bo wcale nie żałuję większości tzw "grzechów", które popełniam i zaraz po odejściu od konfesjonału robiłabym to samo.
soulsweeper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 11:03   #5
MarcinK
Rozeznanie
 
Avatar MarcinK
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 599
GG do MarcinK
Dot.: Spowiedź

z zalozenia jestem niezbyt pozytywnie nastawiony do ksiezy,
zeby nie wujek Gosi - bardzo dobry ksiadz ktorego podziwiam,
bym nie lubil zadnych .... a co do spowiedzi ... czasem
przed swietami ... i na pewno przd slubem i smiercia ...
a kto wie co bedzie
aaa nie chodzi o to ze nie "wierze" ale mowienie
jakiemus typowi kto ma lepszy samochod i duzo lepsza komorke ,
laptopa .. wozi sie z duza iloscia gotowki , jakie grzechy popelnilem.
mowie kilka a reszty za reszte szczerze zaluje ...
a jesli powie ze odpuszcza to ma taka "moc" i wszystkie ida w dal ..
jak dla mnie czlowiek z Bogiem powinien "rozmawiac" w myslach
bez zadnych "posrednikow" ...

off topic : przypomnialo mi sie cos
jesli czlowiek rozmawia z Bogiem - jest to modlitwa
ale jesli Bog odpowiada - to juz jest schizofremia
MarcinK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 11:15   #6
Lovisa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
Dot.: Spowiedź

Ostatni raz u spowiedzi byłam jakieś 13 lat temu Już jako dziecko nie lubiłam się spowiadać, bo ksiądz kiedyś na mnie nakrzyczał "żebym się streszczała" Poza tym od dość dawna jestem ateistką i jestem z tego dumna, poza tym uważam, że każdy ma inną moralność, więc generalizowanie tego co jest złe wobec wszystkich nie ma sensu (dotyczyty to złaszcza codziennych spraw, bo wiadamo, że np. morderstwo jest złe w opinii większości, ale np. zemsta już nie)
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.]
Lovisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 11:25   #7
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: Spowiedź

Nie chodze do spowiedzi i nie odczuwam takiej potrzeby. To co jest napisane w tym artykule na temat zalecanej przez księża pokuty to dla mnie nowość, nigdy nie słyszalam żeby jakis ksiądz w ramach pokuty nakazał komuś posłuchanie dziennika radiowego, pochwalenie bliżniego, medytację czy czytanie pisma. Sama byłam u spowiedzi przed pierwszą komunią i jakies 2-3 razy później więc jakby na to nie patrzeć pomimo mojego młodego wieku dosyć dawno temu i najwyraźniej czasy się zmieniły... Do dzis pamietam, że moja pierwsza spowiedź była dla mnie nudna i bezsensowna bo na koniec nie dostalam nawet żadnego pouczenia tylko 2 razy zdrowaś mario i raz ojcze nasz tak więc mimo iz z chrzescijaństwem nie byłam nigdy zbyt mocno zwiazana to sie troche zawiodlam i szybko kiedy juz szum po komuni minął przestalam sie spowiadać.
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-08-14, 11:35   #8
(karolinka)
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 411
Dot.: Spowiedź

ja chodze do spowiedzi dosc czesto ale nie czuje po tym ulgi, poprostu chodze bo tak jest przyjete. zazwyczaj mowie stala wiazanke grzechow i dostaje taka sama pokute jak wszyscy spowiadajacy sie u danego ks. bardzo nie lubiespowiadac sie u znajomych ksiezy bo potem czuje sie taka ponizona. niektorzy ksiaza daja jakies nauki i czesto sa madre i moga dac wiele do myslenia, ale dla nich to tez jest klepanie an pamiec , poniewaz spowiadalam sie u tego samego ks 2razy i 2razy doczepil sie do opuszczania modlitwy i wyrecytowal mi ta sama nauke. sama nie weim co mam sadzic o spowiedzi... denerwuja mnie jakies nawiedzone babki co spowiadaja sie prawie na glos i chcac nei chcac slyszy sie ze nie spowiadaja sie ze woich grzechow tylko wypominaja co zrobila sasiadka, synowa, dzidci itp. to jest doslownie chore....
__________________
żegnam
(karolinka) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 11:44   #9
katii
Raczkowanie
 
Avatar katii
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 478
GG do katii
Dot.: Spowiedź

To ja chyba będę orginalna staram sie chodzić do spowiedzi gdy odczuwam taka potrzebę, kiedyś latałam co miesiąc, ale to było bardziej przez presje katechizacji niż własnego sumienia. Teraz natomiast chodze zawsze na święta (jeszcze nie zdarzyło sie tak bym nie była ) jakos zawsze lepiej sie czuje gdy w takie szczególne dni mogę pójść do komunii. Jeśli chodzi o księży to trafiałam różnie, czasami nie było supienia sie kiędza na mojej osobie, tylko ot takie zadanie pokuty. Jednakże teraz u mnie w parafii jest kilku takich księży, z którymi podczas spowiedzi można porozmawiać (a nie jest to monolog jednej ze stron) wiem, że , mnie nie potepiają i bardzo chętnei słucham tego co mi mówią i jakich rad udzielają. Jeśli chodzi o samopoczucie po spowiedzi to zawsze czuję sie taka wolna, oczyszczona. Sa moment kiedy do Kościoła chodzę co niedzielę, ale są tez takie kiedy nie pojawiam sie tam przez kilka tygodni, a nawet miesięcy. Ale prędzej czy później czegoś zaczyna mi brakować i odczuwam potrzebę pójścia. Pewnie weżmiecie mnie zaraz za jakąs nawiedzoną, która chce wszytskich nawracać, ale nie, każdy na prawo do tego co robi, najważniejsze to być wiernym wyznawanym przez siebie ideałom i zasadom.
__________________
"You don't know what you got until it's gone".



Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne....... tam gdzie chcą


katii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 11:49   #10
seemore
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 476
Dot.: Spowiedź

Cytat:
Napisane przez katii
To ja chyba będę orginalna staram sie chodzić do spowiedzi gdy odczuwam taka potrzebę, kiedyś latałam co miesiąc, ale to było bardziej przez presje katechizacji niż własnego sumienia. Teraz natomiast chodze zawsze na święta (jeszcze nie zdarzyło sie tak bym nie była ) jakos zawsze lepiej sie czuje gdy w takie szczególne dni mogę pójść do komunii. Jeśli chodzi o księży to trafiałam różnie, czasami nie było supienia sie kiędza na mojej osobie, tylko ot takie zadanie pokuty. Jednakże teraz u mnie w parafii jest kilku takich księży, z którymi podczas spowiedzi można porozmawiać (a nie jest to monolog jednej ze stron) wiem, że , mnie nie potepiają i bardzo chętnei słucham tego co mi mówią i jakich rad udzielają. Jeśli chodzi o samopoczucie po spowiedzi to zawsze czuję sie taka wolna, oczyszczona. Sa moment kiedy do Kościoła chodzę co niedzielę, ale są tez takie kiedy nie pojawiam sie tam przez kilka tygodni, a nawet miesięcy. Ale prędzej czy później czegoś zaczyna mi brakować i odczuwam potrzebę pójścia. Pewnie weżmiecie mnie zaraz za jakąs nawiedzoną, która chce wszytskich nawracać, ale nie, każdy na prawo do tego co robi, najważniejsze to być wiernym wyznawanym przez siebie ideałom i zasadom.
Nikt Cię nie weźmie za nawiedzoną czy coś w tym stylu. Ja osobiście podziwiam takie osoby bo mnie się po rpsto nic nie chce nie chce mi sie modlić, ani iść do spowiedzi. Kiedyś jeszcze odklepywałam modlitwę pół spiąca ale mama mi powiedziała że przeczytała w jakiejś ksiązce ze taka nieładnie odklepana modlitwa jest gorsza dla pana boga niz szczekanie psa. No to dziękuje bardzo, od tej chwili przestałam.
__________________
Życie jest piękne. Nareszcie w Niemczech

seemore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 11:55   #11
katii
Raczkowanie
 
Avatar katii
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 478
GG do katii
Dot.: Spowiedź

to chyba przez to , że naprawdę mialam szczęscie do większoci księży , słuchając opowieści róznych osób jestem pewna, że gdybym na swojej drodze spotkała takich księzy jak oni zniechęciłambym sie na pewno tak do Kościoła jak i pewnie do wiary Co nie znaczy, że nie potępiam zachowan niektórych duchownych ( np. tych od wina albo tych medialnych , a także tych pozornie "zwykłych" bez powołania, którzy zostaja księżmi nie dla Boga tylko dla kasy)
__________________
"You don't know what you got until it's gone".



Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne....... tam gdzie chcą


katii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-08-14, 11:56   #12
Agniesia18
Zadomowienie
 
Avatar Agniesia18
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 057
GG do Agniesia18
Smile Dot.: Spowiedź

Nie byłam u spowiedzi jakieś 5 lat.Uważam, że nie mam z czego się spowiadać Uznałam, że to bez sensu spowiadać się ciągle z tych samych grzechów. Jestem normalnym człowiekiem: czasem przeklnę, czasem pokrzyczę, zdenerwuję kogoś, pokłócę się z mamą itp itd. Uważam, że to jest normalne-ludzkie. KAŻDY tak ma. Nikogo nie zabiłam, nie okradłam itp.
Uważam więc, że wcale nie muszę się spowiadać Jest mi dobrze tak jak jest
__________________
Tropical the island breeze
All of nature wild and free
This is where I long to be...
Agniesia18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 12:05   #13
kiciuś
Raczkowanie
 
Avatar kiciuś
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 177
Dot.: Spowiedź

Może wyjdę na osobę bez własnego zdania, może na taką co sama nie wie, czego chce. Moi rodzice są wierzący, chodzą do kościoła w każdą niedzielę, także w tygodniu na msze święte i nabożeństwa typu majówka, różaniec, gorzkie żale. A ja?? Podobnie jak Kati, są niedziele kiedy jestem na mszy św z rodziną, zdarza się, że idę w niedzielę do kościoła z własnej woli, Czasami mszę spędzam z bratem na ławce w przykościelnym parku (moi rodzice, babcia nie wyobrażają sobie niechodzenia do kościoła w niedzielę, są o to wieczne walki w domu ) Ale nie chodzę do kościoła tylko dla przyjemności mamusi czy tatusia, choć czasami tak bywa. Mam jednak jakąś wewnętrzną wiarę, że Bóg (lub ten Ktoś, kto rządzi tym wszystkim) jest w stanie coś zmienić w moim życiu na lepsze, pomóc mi, no sama nie wiem, ale czuję, że tego potrzebuję. A co do spowiedzi. Klepanie grzechów, ciągle ta sama pokuta, o której często zdarza mi się zapomnieć - taka rzeczywistość małego polskiego miasteczka.
Jedno wiem napewno: Nie potrafię zrezygnować w ogóle z wiary w Boga, choć być może to tylko kwestia wychowania
kiciuś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 12:11   #14
ANKA20
Wtajemniczenie
 
Avatar ANKA20
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Wiadomości: 2 712
GG do ANKA20
Dot.: Spowiedź

Ja od prawie dwóch lat nie chodzę do kościoła, do spowiedzi już wcześniej przestałam chodzić, a dlaczego? nie jestem za bardzo religijną osobą, w konfesjonale klepalam jedno i to samo, bo nie chciało mi się niczego innego wymyślać, a to nie ma sensu (chodziłam do spowiedzi pod presją rodziców) Nigdy nie poczułam ulgi, wręcz przeciwnie, byłam zestresowana jak miałam iść do spowiedzi. W podstawówce obowiązkowo musieliśmy chodzić co miesiąc i dawac w konfesjonale zeszyt z religii po pieczątkę, to dopiero był idiotyzm. Raz ktoś przyszedł bez zeszytu to ksiądz wywalił z konfesjonału. Zresztą nie widzę sensu chodzenia do kościoła, skoro nawet mszy nie słucham, a nie będę tego robiła, żeby rodzice lepiej sie poczuli.
__________________
Kobieta powinna powstrzymac swoje kokieteryjno-prowokacyjne zachowanie aby umozliwic mezczyznie wyksztalcenie pozagenitalnych form osobowej komunikacji

arte infantil

R jak Remont
ANKA20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 12:50   #15
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Spowiedź

Ja spowiadałam się... hmm dawno, 2 lata temu? Nie jestem bardzo religijna, moi rodzice nie chodzą do kościoła - kiedyś chodzili, ale to sie zminiło.
Niegdy nie czułam się dobrze idąc do spowiedzi. Byłam zestresowana. Po szystkim nie czułam "oczyszczenia" tylko ulgę, że mam to już z głowy. Klepałam te same grzechy, nawet nie wiedziałabym co więcej wymyslec... Księza dawali taka samą, taśmowa pokutę wszystkim po kolei. Raz bardzo niesympatyczne ksiądz walnął mi taki wykład, ze myślałam, że padnę. Poszło o niechodzenie do kościoła. Był na tyle niesympatyczny, że nie chciałam juz wiecej chodzic do spowiedzi.
Przez jakis czas chodziłam przed wielkanocą. Pod presją rodziny, nie z własnej checi. Wiec przestałąm kiedy już jestem dorosła i decyduję sama o sobie...

Nie mogę powiedzieć, że jestem ateistką. Wierzę, ze jest "coś" po tym życiu. że jest jakaś siła, która panuje nad wszystkim. Ale zdecydowanie nie jest to wiara katlicka. Poza tym sama instytucja Koscioła mnie zniechęca...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 13:42   #16
maddlen
Raczkowanie
 
Avatar maddlen
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Olkusz
Wiadomości: 236
GG do maddlen
Dot.: Spowiedź

ja ostatnio zbieram się do pójścia do spowiedzi (ostatnio byłam przed Wielkanocą), ale jakoś zebrać się nie mogę. Przyznaję, że nie jestem wzorową katoliczką- zdarza mi się nie pójść do Kościoła, poprzeklinać, nie zmówić modlitwy. Wyrzuty z powodu popełnionych grzechów pojawiają się u mnie najczęściej, gdy już trochę tych grzechów się uzbiera. Czuję, że potrzebuję oczyszczenia, a jednocześnie coś mnie przed tym powstrzymuje.Myślę, że to co w tej chwili odpycha mnie od spowiedzi jest sama jej forma. Bo chciałabym spotkać takiego księdza, przy którym nie będę czuła skrępowania, co pozowli mi na wyjawienie wszelkich grzechów. A teraz po prostu wiem, że pójdę i tak jak pisały dziewczyny- powiem standardową wiązankę, która nie pozwoli mi poczuć oczyszczenia, a tylko ulgę, że wypełniłam chrześcijański obowiązek
__________________
"In future everyone will be famous for fifteen minutes"
Andy Warhol
maddlen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 13:47   #17
olka222
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 140
Dot.: Spowiedź

Do spowiedzi nie chodze wcale, ostatni raz byłam przed przyjęciem, czyli wieki temu. Jest u mnie jeden ksiądz i krępuje mnie to poprostu. dla mnie spowiedź jest pozbawiona sensu, bo przecież Bóg i tak wszystko widzi a po co mieszać w to księdza. Ksiądz w mojej parafii ma taką mentalność, że po masowej spowiedzi, ma temat na kolejne kazanie. Jak dla mnie, bzdura i tyle. Druga sprawa to te wszystkie dewotki, fanki radia Maryja, które do spowiedzi chodza tak często, a zgrywaja święte. To z czego się spowiadają...
__________________
Z charakteru to ja Ruda jestem
olka222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 14:01   #18
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Dot.: Spowiedź

Nie chodze do spowiedzi. Nie podoba mi sie opowiadanie o prywatnym zyciu obcej osobie. Ztcw, tylko w religii katolickiej istnieje taki zwyczaj, ewangelicy maja np. spowiedz zbiorowa.
A w artykule rozbawilo mnie to, ze sami ksieza nie radza sobie z chorymi naukami kosciola, dotyczacymi np. seksu przedmalzenskiego, w sensie, ze nie traktuja tego jak grzech, tylko "rozmawiaja z mlodymi ludzmi" na ten temat. Bawi mnie to, ze parka grzecznie maszeruje do spowiedzi, spowiada sie z seksu przedmalzenskiego, ksiadz odpuka i czesc, mozna dalej grzeszyc. A co z postanowieniem poprawy, ktore jest obowiazkowa czescia spowiedzi? Hmmm?
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 14:02   #19
rzastin
Zakorzenienie
 
Avatar rzastin
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
Dot.: Spowiedź

Cytat:
Napisane przez lexie
Ja spowiadałam się... hmm dawno, 2 lata temu? Nie jestem bardzo religijna, moi rodzice nie chodzą do kościoła - kiedyś chodzili, ale to sie zminiło.
Niegdy nie czułam się dobrze idąc do spowiedzi. Byłam zestresowana. Po szystkim nie czułam "oczyszczenia" tylko ulgę, że mam to już z głowy. Klepałam te same grzechy, nawet nie wiedziałabym co więcej wymyslec... Księza dawali taka samą, taśmowa pokutę wszystkim po kolei.
Przez jakis czas chodziłam przed wielkanocą. Pod presją rodziny, nie z własnej checi. Wiec przestałąm kiedy już jestem dorosła i decyduję sama o sobie...

Nie mogę powiedzieć, że jestem ateistką. Wierzę, ze jest "coś" po tym życiu. że jest jakaś siła, która panuje nad wszystkim. Ale zdecydowanie nie jest to wiara katlicka. Poza tym sama instytucja Koscioła mnie zniechęca...
Mam identycznie jak Lexie.
Ostatnio musiałam iść do spowiedzi 2 miesiące temu po 4- letniej przerwie- świadkowałam przy bierzmowaniu, mimo, że uprzedziłam osobę bierzmowaną o moim podejściu do Kościoła. Po przyjęciu komunii czułam sie lepiej, ale to tylko dlatego, że uszedł ze mnie ten cały strach przed tą sytuacją związaną ze spowiedzią, pokutą itd. Całe szczęście spowiadał mnie obcy ksiądz, któremu sie bardzo spieszyło
__________________

rzastin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-08-14, 14:21   #20
strangelove
Raczkowanie
 
Avatar strangelove
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 98
Dot.: Spowiedź

nigdy nie byłam i nie zamierzam
__________________
A krzesło łaski już czeka
I czuję jak głowa mi pęka
I tęsknię za tą chwilą
Gdy test na prawdę skończy się
Za oko oko, ząb za ząb
Nikt mi nie zajrzy w duszy głąb
Śmierć nie przeraża mnie...
strangelove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 14:24   #21
firletka
Zadomowienie
 
Avatar firletka
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 707
Dot.: Spowiedź

No to ja chyba będę kolejną oryginalną osobą. Chodzę do spowiedzi zawsze przed świętami i wtedy kiedy czuję taką potrzebę. Owszem, przed konfesjonałem jestem zestresowana, ale ja się zawsze wszystkim straszenie przejmuję
Być może nie czuję awersji do spowiedzi, bo spotkałam świetnego, bardzo mądrego księdza, który zawsze wysłucha, nie popędza, doradzi. U niego spowiedź nie polega na klepaniu wyuczonej w podstawówce regułki. Po takiej spowiedzi naprawdę czuję się lepiej.
Ktoś napisał, że nie lubi opowiadania o prywatnym życiu obcej osobie. I może ma rację. Ale ja osobiście czasem wolę opowiedzieć coś właśnie takiej "obcej" osobie, która jednak mądrze mi doradzi, wytłumaczy, niż komuś bliskiemu, kto nie zawsze potrafi obiektywnie spojrzeć na sprawę...
firletka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 15:55   #22
TOMORROW
Zakorzenienie
 
Avatar TOMORROW
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
Dot.: Spowiedź

Cytat:
Napisane przez soulsweeper
Nie chodzę do kościoła, więc do spowiedzi siłą rzeczy też nie. Nie miałoby to zresztą sensu, bo wcale nie żałuję większości tzw "grzechów", które popełniam i zaraz po odejściu od konfesjonału robiłabym to samo.
ze mną jest dokładnie tak samo
TOMORROW jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 16:13   #23
aleksandra999
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
Dot.: Spowiedź

Nie chodzę do kościoła,nie chodze do spowiedzi.I coraz częściej myślę,ze bóg i Kościół to dwie rózne sprawy.
aleksandra999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 16:25   #24
MILENA*
Raczkowanie
 
Avatar MILENA*
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 379
Dot.: Spowiedź

Dokładnie tak jak napisała Aleksandra. Nie chodzę do kościoła, nie praktykuję, więc do spowiedzi też nie chodzę i konsekwentnie jej odmawiam przed jakimiś bierzmowaniami czy chrzcinami. Idea opowiadania obcemu kolesiowi tego, że np. biorę pigułki wydaje mi się delikatnie pojechana, podobnie jak cały ten sakrament. Nie sądzę, żeby Boga interesowało to, że spałam z fecetem przed ślubem Co najwyżej niektórych księży...
MILENA* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 16:38   #25
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
Dot.: Spowiedź

Ja ide do spowiedzi przed swietami, a tak to jakos nie odczuwam takiej potrzeby.
Zgodze sie z Wami, mnie po spowiedzi tez nie jest lzej, czuje sie tak samo jak przedtem, moze troche ponizona ze obcej osobie musialam mowic takie a nie in. rzeczy. A wogole to ksieza jak maja spowiadac iles tam osob przed swietami (jak sa te duze spowiedzi) to przeciez traktuja wszystkich tak samo,, mam wrazenie ze nawet dobrze nie sluchaja ludzi tylko pokuta i nastepna osoba.
Ja wogole wyszlam z zalozenia ze nie bede sie spowiadala z czego co ja nie uwazam za grzech. Dlaczego mam sie spowiadac z tego ze spalam z moim chlopakiem itd. skoro go kocham, on mnie kocha i chcemy byc razem? przeciez to jest chyba cos pieknego - milosc a nie zebym miala sie jeszcze z tego spowiadac. Ksiadz mi powie zebym tego nie robila bo nie mamy jeszcze slubu itd. ale ja i tak wiem ze to zrobie wiec po co wogole mowic cos jak sie i tak do tego wroci?
Podobno spowiedz jest po to ze sie zaluje za grzechy i sie obiecuje poprawe ze sie tego czegos wiecej nie zrobi, wiec nie widze sensu mowienia niektorych rzeczy
A jak Wy myslicie?

pozdr.
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 16:49   #26
MILENA*
Raczkowanie
 
Avatar MILENA*
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 379
Dot.: Spowiedź

Cytat:
Napisane przez srubka
Ja wogole wyszlam z zalozenia ze nie bede sie spowiadala z czego co ja nie uwazam za grzech. Dlaczego mam sie spowiadac z tego ze spalam z moim chlopakiem itd. skoro go kocham, on mnie kocha i chcemy byc razem? przeciez to jest chyba cos pieknego - milosc a nie zebym miala sie jeszcze z tego spowiadac. Ksiadz mi powie zebym tego nie robila bo nie mamy jeszcze slubu itd. ale ja i tak wiem ze to zrobie wiec po co wogole mowic cos jak sie i tak do tego wroci?
Podobno spowiedz jest po to ze sie zaluje za grzechy i sie obiecuje poprawe ze sie tego czegos wiecej nie zrobi, wiec nie widze sensu mowienia niektorych rzeczy
A jak Wy myslicie?

pozdr.

Ja myśle, że masz poniekąd rację. Ale myślę także, że kościół katolicki ma na temat miłości inne zdanie, więc znakomita większość księży powiedziałaby Ci zapewne, że to, czego nie uważasz za grzech własnie nim jest, to raz. dwa, ze masz jeszcz większy grzech bo to zatajasz i będziesz potępiona jak nic Pisze trochę ironicznie, ale to zapamiętałam z lekcji religii, która kiedyś obserwowałam - tak ksiądz przemawiał do młodzieży.
MILENA* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 16:53   #27
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Spowiedź

Cytat:
Napisane przez srubka
Ja wogole wyszlam z zalozenia ze nie bede sie spowiadala z czego co ja nie uwazam za grzech. Dlaczego mam sie spowiadac z tego ze spalam z moim chlopakiem itd. skoro go kocham, on mnie kocha i chcemy byc razem? przeciez to jest chyba cos pieknego - milosc a nie zebym miala sie jeszcze z tego spowiadac. Ksiadz mi powie zebym tego nie robila bo nie mamy jeszcze slubu itd. ale ja i tak wiem ze to zrobie wiec po co wogole mowic cos jak sie i tak do tego wroci?
Podobno spowiedz jest po to ze sie zaluje za grzechy i sie obiecuje poprawe ze sie tego czegos wiecej nie zrobi, wiec nie widze sensu mowienia niektorych rzeczy
A jak Wy myslicie?

pozdr.
Ja się zgadzam Sama idea spowiedzi polega na tym, ze najpierw robisz rachunek sumienia i żałujesz tego, co zrobiłas... I dopiero wtedy sie spowiadasz, kiedy postanowisz poprawę. Spowiedź bez tego jest zdaje się nieważna.
Tak więc jeśli ja wcale nie żałuję tych grzechów, siłą rzeczy nie zamierzam sie poprawiać. Więc spowiedź by się nie liczyła... kółko się zamyka.

Sama nie wiem, może gdybym trafiła kiedyś na fajnego ksiedza... gdybym była inaczej wychowana... Moze wtedy spowiedź by coś dla mnie znaczyła. Klepanie formułki, której nauczo mnie w podstawówce wydaje mi się śmieszne. W zasadzie jesli dołożyć do tego ten sam zestaw standardowych grzechów, wychodzi tekścik, wyuczony i wygłaszany za każdym razem. bez sensu.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 17:07   #28
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Dot.: Spowiedź

Cytat:
Napisane przez srubka
Ja wogole wyszlam z zalozenia ze nie bede sie spowiadala z czego co ja nie uwazam za grzech.
Bardzo pomyslowe, ale calkowicie wbrew nauce kosciola, ktorego jestes czescia. Jesli uwazasz sie za katoliczke, to znaczy, ze przyjmujesz nauki kosciola tak, jak zostaly one okreslone, chocby w katechizmie. Nie mozesz decydowac, co jest grzechem, a co nie (tak, wiem, ze wielu "katolikow" tak postepuje, no comments). Tak wiec, zgodnie z nauka kosciola, popelniasz grzech, sypiajac z chlopakiem, ktory nie jest Twoim mezem.
__________________
Potłuczydło.
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 17:20   #29
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Spowiedź

Dlatego ja wolę w ogóle odciąć się od tego wszystkiego... i nie spowiadać się wcale. Ale trzeba przyznac, ze to pomysłowe
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-14, 17:51   #30
Sieczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 822
Dot.: Spowiedź

Ja tam na msze chodze tylko w niedziele i święta, a do spowiedzi to 2 razy w roku: Boże Narodzenie i Wielkanoc. Ale mi to tam nie robi jakiejś różnicy, oprócz tego że dopełniłam obowiązek kościelny.
Sieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:56.