Sześciolatek do pierwszej klasy?

[grecce]

Jestem mamą czterolatka i podobno rocznik mojego dziecka ma iść obowiązkowo do 1 klasy podstawówki jestem tym pomysłem przerożona czy ktoś ma więcej informacji na ten temat

[evela28]

też tak słyszałam według mnie to nie możliwe najpierw niech przebudują wszystkie szkoły i tym zaczną unijne państwa doganiać

[gabrielabara]

Napisane przez grecce

Jestem mamą czterolatka i podobno rocznik mojego dziecka ma iść obowiązkowo do 1 klasy podstawówki jestem tym pomysłem przerożona czy ktoś ma więcej informacji na ten temat

Ja też uważam że sześciolatki nie powinny iść o rok wcześniej do szkoły odbiera im się dzieciństwo

[201608040942]

No to w Niemczych odbiera sie dziecinstwo polowe 6-latkow tych ktorzy urodzili sie w pierwszej polowie roku, a ze moje dziecko tez jest z pierwszej polowy, to mu sie tez odbierze.
Za to w Anglii ida juz do szkoly majac 5 lat, to dopiero odbieranie dziecinstwa.

Wedlug mnie przesadzacie. Dzisiejsza szkola, nie ma nic wspolnego z ta ktora ja konczylam. Wtedy siedzialo sie cale 45 min na tylku i wstac opd stolu nie mozna bylo. Do tego byly juz oceny, dzisiaj szkolnictwo wyglada inaczej.

[paula78]

Dzis w 1 klasach tez siedzi sie po 45 min i dostaje oceny.

dla 6 latkow powinni zmienic program nauczania i dla calej podstawowki ale przedewszytskim powinni zadbac o dostpe do przedszkoli od 3 r. ż wszytskich dzieci i tych wiejskich i tych gdzie matka nie pracuje i zaczac od poaczatku edukacji a nie od 1 klasy i 6 latkow.


z drugiej strony co poradzicie ?nic,trzeba to trzeba.
n zachodzie chodza do szkol 5 latki ale program jest dla nich przygotowany a nie programem dla 7 latkow maja uczyc 6 latki ?

[loana]

Drogie mamy nie martwcie się
to ze nasze dzieci pojda o rok wczesniej do szkoly zwiazane jest z szybszym rozwojem 'dzisiejszych' 6-latkow, sklada sie na ta decyzje takze wyrownanie szans na dzieci ze wsi i z miast...
te ze wsi zazwyczaj nie chodza do przedszkoli, do zerowki i pozniej w pierwszej klasie maja problemy z adaptacja...
a z tego co wiem maluchy nie beda mialy zajec takich typowo szkolnych tylko powiedzmy wstep, naucza sie pierwszych literek cyfr ale wszystko w formie zabawy
To ma byc dla nich przygotowanie i oswojenie ze szkolna rutyna

[201608040942]

Ale zerowka w PL jest juz obowiazkowa, a tam wlasnie 6 -latek uczy sie literek w formie zabawy. Czy to jest zerowka czy 1 klasa dla mnie nie ma to znaczynia jak sie nazwie ta klase, na to samo wychodzi.

[patinh]

sorry jak nie powinnam tego wątku rozpoczynac w tym dziale,ale na NEWS nie dałam rady!!!!(chyba jestem tu za krótko). Chodzi mi głównie o to ,aby poznać Wasze zdanie na temat wysłania sześciolatków do szkoły. Ja mam córeczkę,która właśnie bedzie musiała iść za rok do szkoły i szczerze nie wyobrażam jej sobie siedziącej w ławce spokojnie 45minut!!!!! A jak wasze pociechy???Jeśli chcesz by Twoje 6-cio letnie dziecko poszło w roku szkolnym 2009/2010 do przedszkolnej zerówki zamiast do szkoły zajrzyj na www.ratujmaluchy.pl i podpisz się.
Wiele zależy właśnie od Ciebie.

[evela28]

zapraszam do wątku o zerówkowiczach była też tam mowa o 6 latkach w szkole
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=273465&page=4

[pappaya]

Z tego co sie orientuje to w większości krajach dzieci zaczynają edukacje od 6 lat i przynajmniej wcześniej ja kończą. Sa tego dobre strony. Myślę ze to nic złego tak długo jak poczatki takiej edukacji sa w formie zabawy, na luzie

[AgaMili]

A w Anglii dziecko idzie do I klasy szkoły podstawowej [obowiązkowo] w wieku 5 lat.

[marcelina73]

Po pierwsze nieprawdą jest, jak chcą autorzy reformy, że obowiązek szkolny dla 6-cio latków to standard na świecie i wymóg UE.
PO drugie - ZEROWY stan przygotowań wystarczy, by powiedzieć temu projektowi (sześciolatki do szkoły w 2009 r). NIE!

Wcześniejsza edukacja wcale nie przesądza o poziomie nauczania - a przykład Angli jest tego najlepszym przykładem.

[AgaMili]

Dziewczyny przesadzacie. Mieszkam w Anglii od ponad roku. Moj mlodszy brat chodzi to szkoly podstawowej [ma 9 lat]. Bylam w tamtym roku na jego wywiadowce i siedzialam w jego klasie. Nie ma to nic wspolnego z tym co piszecie, czyli ze siedzi sie na pupie 45 minut i dostaje sie oceny. Nie ma ocen. Jest tylko komentarz czy dobrze, zle czy wspaniale itd. A klasa wyglada tak:
lawki sa 6-osobowe [raczej stoliki niz lawki], dzieci siedza wogol takiego stolika i na srodku maja kredki i inne przybory potrzebne do nauki. Pod sciana jest regal z bajkami, przyborami, ksiazkami, zeszytami itd., na srodku, z przodu klasy jest tablica i biurko nauczyciela. Z tego co mowil nauczyciel oraz moj brat to dzieci maja luzne lekcje. Nie ma w szkole dzwonka [tylko jednej na dluga - godzinna przerwe o 12.00 na lunch], pan mowi kiedy maja przerwe. Moja brat jest bardzo zadowolony. Szkola podstawowa tutaj to nauka w formie zabawy. A smiesza mnie teksty typu "pojscie do szkoly to odebranie dziecinstwa". Jestem bardzo zadowolona, ze moja corka w wieku 5 lat zacznie juz sie oswajac z nauka, nauczy sie podstawowych rzeczy, pozna kolezanki, nauczy sie angielskiego itp.
Albo Polska jest tak zacofana ze lekcje wygladaja tak jak za moim czasow, ze siedzi sie w lawce i przez 45 minut sie nudzi tzn. uczy, albo wy nie macie pojecia o wspolczesnej edukacji wczesnoszkolnej.

[pappaya]

Napisane przez AgaMili

Dziewczyny przesadzacie. Mieszkam w Anglii od ponad roku. Moj mlodszy brat chodzi to szkoly podstawowej [ma 9 lat]. Bylam w tamtym roku na jego wywiadowce i siedzialam w jego klasie. Nie ma to nic wspolnego z tym co piszecie, czyli ze siedzi sie na pupie 45 minut i dostaje sie oceny. Nie ma ocen. Jest tylko komentarz czy dobrze, zle czy wspaniale itd. A klasa wyglada tak:
lawki sa 6-osobowe [raczej stoliki niz lawki], dzieci siedza wogol takiego stolika i na srodku maja kredki i inne przybory potrzebne do nauki. Pod sciana jest regal z bajkami, przyborami, ksiazkami, zeszytami itd., na srodku, z przodu klasy jest tablica i biurko nauczyciela. Z tego co mowil nauczyciel oraz moj brat to dzieci maja luzne lekcje. Nie ma w szkole dzwonka [tylko jednej na dluga - godzinna przerwe o 12.00 na lunch], pan mowi kiedy maja przerwe. Moja brat jest bardzo zadowolony. Szkola podstawowa tutaj to nauka w formie zabawy. A smiesza mnie teksty typu "pojscie do szkoly to odebranie dziecinstwa". Jestem bardzo zadowolona, ze moja corka w wieku 5 lat zacznie juz sie oswajac z nauka, nauczy sie podstawowych rzeczy, pozna kolezanki, nauczy sie angielskiego itp.
Albo Polska jest tak zacofana ze lekcje wygladaja tak jak za moim czasow, ze siedzi sie w lawce i przez 45 minut sie nudzi tzn. uczy, albo wy nie macie pojecia o wspolczesnej edukacji wczesnoszkolnej.

Jeżeli tak w Polsce ma wyglądać nauka od 6 roku życia to ja nie miałabym z tym żadnego problemu. To tak samo jak w przedszkolu. Dziecko ma kontakt z rówieśnikami, ma wypełniony czas, robi coś kreatywnego, uczy sie w formie zabawy - fantastycznie. Jakie to odbieranie dzieciństwa?

[paula78]

Napisane przez loana

Drogie mamy nie martwcie się
to ze nasze dzieci pojda o rok wczesniej do szkoly zwiazane jest z szybszym rozwojem 'dzisiejszych' 6-latkow, sklada sie na ta decyzje takze wyrownanie szans na dzieci ze wsi i z miast...
te ze wsi zazwyczaj nie chodza do przedszkoli, do zerowki i pozniej w pierwszej klasie maja problemy z adaptacja...
a z tego co wiem maluchy nie beda mialy zajec takich typowo szkolnych tylko powiedzmy wstep, naucza sie pierwszych literek cyfr ale wszystko w formie zabawy
To ma byc dla nich przygotowanie i oswojenie ze szkolna rutyna

niestety szybszy rozwoj w zdolnosci do nauki i rozowj fizyczny nie dize w rozwojem emocjonalnym i wie lu przypadkach i 7 latki sa emocjonalnie nie przygotowane do nauki w szkole.

wyrownywanie szans dzieci wiejskich z miejskimi to wdg mnie mit ,nalezaloby zmienic mentalnosc gdzie na wsi dzieci nie chodza do rpzedszkoli bo po co skoro mama nie pracuja ? i to trzeba zmienic,przedszkole to nie przechowalnia.
a dwa przedszkoli zwyczaknie brakuje i to nie tylko na wsi.

zapedzenie 6 latkow do szkol to wybieg aby wczesniej zaczely pracowac i placic podatki i tylko o to chodzi.

[paulina150528]

Napisane przez AgaMili

Albo Polska jest tak zacofana ze lekcje wygladaja tak jak za moim czasow, ze siedzi sie w lawce i przez 45 minut sie nudzi tzn. uczy, albo wy nie macie pojecia o wspolczesnej edukacji wczesnoszkolnej.

Z tych szkół które ja oglądałam i znam z opinni jak i z własnego doswiadczenia w niczym się nie zmieniły od x lat.u nas nie ma wspólczesnej edukacji.
patrzysz na szkoły w Anglii które sa przygotowane na przyjecie 5 latka nasze(może nie wszystkie)niestety ale nie są.
A jesli ktos twierdzi,ze każda zerówka wtym momencie wyglada tylko na zabawie to niestety ale tak nie jestjestem mamą tegorocznego zerówkowicza i wiem jak to na chwile obecna wyglada,mam tez 4 letniego syna i niestety nie wyobrażam sobie,żeby na chwile obecna miałby on iśc do szkoły.


P.s.rozmowa na ten temat była juz w mniejszym stopniu w wątku którego link podała evela28

[patinh]

Napisane przez AgaMili

Dziewczyny przesadzacie. Mieszkam w Anglii od ponad roku. Moj mlodszy brat chodzi to szkoly podstawowej [ma 9 lat]. Bylam w tamtym roku na jego wywiadowce i siedzialam w jego klasie. Nie ma to nic wspolnego z tym co piszecie, czyli ze siedzi sie na pupie 45 minut i dostaje sie oceny. Nie ma ocen. Jest tylko komentarz czy dobrze, zle czy wspaniale itd. A klasa wyglada tak:
lawki sa 6-osobowe [raczej stoliki niz lawki], dzieci siedza wogol takiego stolika i na srodku maja kredki i inne przybory potrzebne do nauki. Pod sciana jest regal z bajkami, przyborami, ksiazkami, zeszytami itd., na srodku, z przodu klasy jest tablica i biurko nauczyciela. Z tego co mowil nauczyciel oraz moj brat to dzieci maja luzne lekcje. Nie ma w szkole dzwonka [tylko jednej na dluga - godzinna przerwe o 12.00 na lunch], pan mowi kiedy maja przerwe. Moja brat jest bardzo zadowolony. Szkola podstawowa tutaj to nauka w formie zabawy. A smiesza mnie teksty typu "pojscie do szkoly to odebranie dziecinstwa". Jestem bardzo zadowolona, ze moja corka w wieku 5 lat zacznie juz sie oswajac z nauka, nauczy sie podstawowych rzeczy, pozna kolezanki, nauczy sie angielskiego itp.
Albo Polska jest tak zacofana ze lekcje wygladaja tak jak za moim czasow, ze siedzi sie w lawce i przez 45 minut sie nudzi tzn. uczy, albo wy nie macie pojecia o wspolczesnej edukacji wczesnoszkolnej.

ale Polska to nie Anglia i niema tu takich zwyczajów jak w Anglii!!!!!!! ja tez mam tam rodzine i wiem,ze dzieci ida tam wczesniej do szkoly i nauka jest tam forma zabawy,ale u NAS TAK NIEMA!!!! Wiem,bo kolezanki syn poszedl teraz do 1 klasy i ucza sie od pierwszej lekcji pisac cyferek i liter!!!!!

[AgaMili]

Napisane przez patinh

ale Polska to nie Anglia i niema tu takich zwyczajów jak w Anglii!!!!!!! ja tez mam tam rodzine i wiem,ze dzieci ida tam wczesniej do szkoly i nauka jest tam forma zabawy,ale u NAS TAK NIEMA!!!! Wiem,bo kolezanki syn poszedl teraz do 1 klasy i ucza sie od pierwszej lekcji pisac cyferek i liter!!!!!

A po co tyle wykrzyknikow? Nie trzeba sie tak denerwowac jesli ktos wyraza swoje zdanie. Jesli w Polsce jest tak jak piszesz to tylko utwierdza mnie to w przekonaniu ze podjelam sluszna decyzje aby wychowac dziecko w Anglii a nie w Polsce.

[patinh]

sorki jak cie urazilam tymi wykrzyknikami. ale taka jest szara prawda. u nas w Polsce zadna szkola nie jest przystosowana do tego co chca zrobic. wszedzie za granica dzieci chodza do szkoly wczesniej,ale jak sama pisalas nie ucza sie tylko bawia i nie maja ocen, wejscie jest osobne i oddzielone sa od pozostalych uczniow,owszem ,ze spotkac sie w szkole moga.a tutaj co idzie sie do pierwszej klasy i uczymy sie pisaci czytac.jestes szczesciara,ze mieszkasz w Anglii i twoje dziecko tam uczeszcza do szkoly. pozdrawiam.

[pappaya]

Tak to właśnie jest w Polsce. Żeby coś zmienić (nie koniecznie na lepsze) to owszem ale żeby pomyśleć jak to będzie w praktyce wyglądać i przystosować to gdzie tam.

W polskim rządzie wola sie żreć miedzy sobą i robić problemy z niczego bo Pan Prezydent powiedział na Pana Premiera to i owo zamiast skupiać sie na konkretnych ważnych rzeczach chociażby takich jak przystosowanie szkol do przyjęcia 6-latków.

[evela28]

taki argument że nasze dzieci mogą iść do szkoły bo w innych krajach już się uczą 4 czy 5 latki jest dla mnie po prostu głupi a jakoś nikt nie porównuje warunków w szkole tu i tam,bo czy u nich 6 latek spotyka się na korytarzu z gimnazjalistą,a u nas tak

a to wyrównywanie szans dzieci wiejskich to śmieszne przecież połowa dzieciaków z miast też nie chodzi do przedszkola bo nie ma dla nich miejsca

wciąż nurtuje mnie jedno pytanie dlaczego reformę edukacji zaczeli od środka czyli od gimnazjum bo według mnie zacząć należałoby od początku czyli przedszkoli aby dla wszystkich dzieci było miejsce

[abc_81]

Ja tez słyszałam co nieco o tym.
W tej chwili dzieci w pierwszej klasie powtarzaja materiał z zerówki. Pozatym po reformie zmieni się cały program nauczania. w chwili obecnej nauka jest spiralna. W podstawówce jest materiał, potem gimnazjum powtarza to samo, a szkoła średnio znowu to samo. Ma być nauczanie schodkowe. czy to dobrze to nie wiem.
6-latki nie bedą miały takich typowych lekcji jak to jest teraz. Można powiedzieć, ze zerówka i pierwsza klasa zostaną wymieszane - nauka w formie zabawy.
Ja myslę, że to nic złego. Skoro ma to byc w takiej formie.

[Bdebdusia]

Witam dziewczyny. Co myślicie o projekcie (nie wiem czy to przeszło, ale podobno tak), żeby od września 6-latki poszły do pierwszej klasy Zerówki ma nie być.

Ja sobie nie wyobrażam, jak mój syn poradzi sobie w grupie z siedmiolatkami (ma być przemieszanie), którzy są o rok starsi i na dodatek mają podstawy z zerówki. A on siedzi na razie ze mną w domku, literki jako tako zna, "Dominik" umie napisać, sylabować i dodawać i odejmować do 10. Ale z nauki szkolnej to tyle. Rękę ma wogóle nie wprawioną, nie lubi rysować ani malować szlaczków. I jakie on ma szanse z 7-latkiem po zerówce???

Może któraś z Was wie, czy to pewne że zerówki nie będzie wogóle, a 6-latki zaczną od września pierwszą klasę?

Ja o tej ustawie słyszałam w tv, i np. tu: http://www.pardon.pl/artykul/3433/ko...ojda_do_szkoly ,

i tu http://www.polskatimes.pl/stronaglow...tuja,id,t.html

Jestem załamana normalnie

[marcelina73]

Zajrzyj tutaj:
http://www.ratujmaluchy.pl/index.php...tpage&Itemid=1
Był tu już wątek na ten temat.
Ustawa jest czytana w sejmie - jeszcze nie weszła w życie.
Ja też uważam to za jedna wielką porażkę. Też mam synka - obecnie 5,5 letniego.

[djamelka]

Czesc dziewczyny!!!! Moja corka ma 7lat i jest w drugiej klasie.Mieszkamy za granica i poszla do szkoly w wieku 6 lat.Na poczatku bylo to szokiem dla mnie ,i dla corki ciezkie poczatki,ale w tej chcwili wciagla sie i jest ok.Skonczyla 3 tygodnie temu 7 lat a licza juz do 1000,ale uwiezcie ze daje sobie rade spoko.I nie ze jest geniuszem ,bo jest jedna ze srednich uczniow.Dzieci wciagaja sie bardzo szybko,i ponoc im sa mlodsze tym lepiej sie ucza.Niewiem jak bedzie to w Polsce ,ale jak juz wejdzie ta ustawa to niemartwcie sie-zoba&czycie ze bedzie dobrze.Szkoda ze to takie ucinanie dziecinstwa,ale coz mozemy na to poradzic! W wieku 17 lat beda szli na studiaDziwne to troche bo ja w wieku 19 lat zdalam dopiero mature

[marcelina73]

Ja się obawiam i nie zamierzam małego wysłać do szkoły w przyszłym roku. To absurd, by w jednej klasie znalazły się sześciolatki bez zerówki (i - często - przedszkola, jak u mnie) i siedmiolatki po zerówce.
Mimo że syn też czyta, pisze, dodaje i odejmuje.
Mnie tego czasu jest zwyczajnie szkoda. I nie wyobrażam sobie synka siedzącego 45 minut na lekcji.
Pomijam fakt, że mimo, iz do września 09 brakuje niewiele ponad 8 miesięcy, to nadal NIE MA PROGRAMU ani kasy na te zmiany.

Bdebdusia - to nie jest tak, że zerówka ma być zlikwidowana - będzie w wieku 5 lat. Oprócz właśnie naszych dzieciaków w przyszłym roku

[Bdebdusia]

Napisane przez marcelina73

Bdebdusia - to nie jest tak, że zerówka ma być zlikwidowana - będzie w wieku 5 lat. Oprócz właśnie naszych dzieciaków w przyszłym roku

Czyli, że zerówka będzie nadal? Tylko obecne pięciolatki ominie?
Normalnie to jest szok Ja tu się szykuję, że gdzieś w marcu pójdę syna zapisać do zerówki a tu lipa ma być No ale może faktycznie to nie przeszło (mam taką nadzieję).

djamelka mi nie chodzi o to, że ja nie chcę syna puścić wcześniej do szkoły czy coś. Chodzi mi o to, że te klasy mają być przemieszane z 7-latkami. Bo ja siedzę w domku z dziećmi (5,5lat i 2,5 roku), na ile chcą to ćwiczę z nimi (tzn. głównie ze starszym jakieś szlaczki, liczenie itp. a młodszy rysuje w tym czasie swoje dzieła godne Picassa). Ale jakoś strasznie ich nie cisnęłam, bardziej bawiliśmy się. Kupiłam nawet specjalny podręcznik dla 6-latków i ćwiczymy czasami. Ale jak sobie pomyślę, jakie on ma szanse z 7-latkiem (po zerówce) to aż się martwię jak to będzie, chociaż jeszcze kawał czasu zostało. Wiem, że mój syn nie będzie jedyny w takiej klasie, ale dlaczego ma być słabszy już na starcie??? No i teraz nie wiem, mam go zmuszać żeby więcej rysował,pisał, wprawiał sobie rączkę

Podsumowując mam nadzieję, że to faktycznie nie weszło i nie wejdzie na razie. Nie mam nic do wcześniejszego rozpoczęcia nauki. Mój młodszy niech idzie do zerówki czy pierwszej klasy, ale z rówieśnikami

[kasia1361]

Ja tez nie jestem za tym,żeby pierwsza klasa była przemieszana 6i 7 latki.Mam nadzieje ze to nie przejdzie.W zasadzie nas to nie dotyczy,mój syn chodzi do przedszkola w maju bedzie mial 5 lat.Nie martwie się ze sobie nie da rady,liczy pisze literki cyferki.Do przedszkola poszedł w wieku 3 lat.Najgorsze jest w tym wszystkim to ze szkoły nadal nie sa przygotowane na taka reforme i nie maja pieniedzy.

[marcelina73]

Bdebdusia - jest jak piszesz - to znaczy tylko w przyszłym roku dzieciaki sześcioletnie bez zerówki mają/mogą iść do pierwszych klas razem z siedmiolatkami po zerówce (jakiś debil za przeproszeniem to wymyślił). Z tym, że przez 3 lata ma to być dobrowolne - zależne od woli rodziców. Czyli możesz w przyszłym roku swojego dziecka nie puścić do pierwszej klasy tylko do zerówki.

No - tylko jest dylemat - posyłać malucha do pierwszej klasy - aby nie był "stratny" w stosunku do rówieśników, które do szkoły pójdą, czy zatrzymać go jeszcze rok w domu - przedłużyć dzieciństwo, dać czas na - zwłaszcza - emocjonalne dojrzenie ?????????

Zwłaszcza, że moja córeczka już na pewno będzie musiała zacząć szkołę w wieku 6 lat. I jak małego nie puszczę do szkoły w przyszłym roku to jakbym go w stosunku do siostry "opóźniła". (Twoje młodsze może jeszcze załapie się na ten okres przejściowy - zależny od woli rodziców).

No jaką decyzję podjąć, aby była najlepsza dla dziecka.

[evela28]

6 latki urodzone do końca kwietnia mogą iść do pierwszej klasy ale nie muszą tak jest u nas w szkole reszta idzie normalnie do zerówki