być czy nie być? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-16, 22:56   #1
szyszymora92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 53

być czy nie być?


drogie mamy,
piszę tutaj na forum, ponieważ nie wiem co dalej zrobić ze swoim życiem.
jestem mamą 1,5 rocznego chłopca. mieszkam razem z partnerem w mieście, w którym oboje studiujemy dziennie.
od dłuższego czasu w naszym związku nie dzieje się dobrze, odsunęliśmy się od siebie, przestaliśmy być dla siebie czuli, a nawet mili, nie dogadujemy się chyba w żadnej sprawie, chociaż oczywiście bywają lepsze dni.
teraz jest niezbyt dobry czas, bo przed nami sesja, dużo stresów i problemów, bo wiadomo trzeba się uczyć, a i dzieckiem zajmować, same wiecie ile to wymaga czasu. niestety, on po raz kolejny postanowił dokładać mi jeszcze problemów i kłócić się o wszystko.
ale moje pytanie dotyczy tego, co Wy byście zrobiły czując się źle w związku, będąc nieszczęśliwymi? zostawiłybyście swoich partnerów? jakby o tym nie mówić, to jest rozbicie rodziny i na pewno wpłynie negatywnie na dziecko, ale czy nieszczęśliwa mama (i tata pewnie też) to dobry pomysł? poświęcanie siebie tylko dlatego, żeby dziecko miało pełną rodzinę?
szyszymora92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 05:06   #2
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
być czy nie być?

Dla mnie zwykle niedogadywanie sie nie jest powodem do rozbijania zwiazku tylko do powaznych rozmow i checi naprawy, wiec ja bym z pewnoscia innego wyjscia szukala, ale to ja, ktora wiem jaki jest moj maz. Ty musisz sama sobie odpowiedziec na pytania dotyczace swojego zwiazku. Czy ci na nim zalezy, czy go kochasz, czy bywaly juz gorsze momenty i udawalo ci sie je przejsc, czy czujesz sie doceniona, czy mowisz mu co ci sie w nim podoba, czy tylko o negatywnych uczuciach z nim rozmawisz (a to ma ogromny wplyw na zachowanie ludzi). A moze szukasz tylko pretekstu, zeby samej sie urwac, przezyc jakies przygody itp? Musisz byc wobec sprawy calkiem szczera, bo nawet z pozoru proste problemy i takie, ktore wydaja sie byc bez rozwiazania maja drugie dno i trzecie i po dojsciu do ostatniego moze sie okazac, ze milosc sobie z tym poradzi, kiedy juz bedzie wiadomo o co chodzi. Bo kiedy ludzie staja sie dla siebie tacy jak piszesz to nie jest to problem sam w sobie a objaw jedynie. Pisze to z perspektywy 11 lat w zwiazku.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 07:54   #3
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: być czy nie być?

a ja z perspektywy pisze ze dziecko to jest ogromne wyzwanie dla zwiazku, zmienia sie calkowicie "uklad sil", partner - zwlaszcza dla kobiety- idzie nieco w odstawke.
i u naprawde wielu par pojaiaja sie napiecia, konflitky

nie jestem za utrzymywaniem zwiazku na sile tylko dla dobra dziecka- bo meczyc sie tylko po to zeby dziecko mialo oboje rodzicow- to bez sensu...ale mysle ze w waszej sytuacji bym probowala cos naprawic.
dziecko troche podrosnie, stresy sesyjne mina, moze bedziecie mieli okazje wyrwac sie gdzies we dwoje i odnalezc droge do siebie nawzajem.

na pewno jak pisze Ilonka- rozmowa, moze jakis psycholog nawet- zeby sobie wyjasnic pewne rzeczy, w tym swoje oczekiwania
(czy nie jest tak ze np oczekujesz od pratnera zeby bardziej sie zaangazowal w opieke nad dzieckiem, dal ci czas na spokojna nauke?- u nas np byla spora roznica miedzy moimi oczekiwaniami wobec pratnera a jego zangazowaniem. przy czym on uwazal ze jest ok i ja sie czepiam )

zycze powodzenia w kazdym razie
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 07:57   #4
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: być czy nie być?

Kolejny Twoj watek o problemach z TZ, moze zamiast zakladac watki warto cos zmienic w swoim zyciu, za kilka tygodni bedzie nowy watek, potem kolejny itd?
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 08:00   #5
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
być czy nie być?

Oj, to prawda, ze wyzwanie ogromne przy dziecku, bo wszystko trzeba znowu sobie poukladac (a my ukladalismy sobie bez dziecka 10 lat, wiec nagla zmiana tych naszych "ustawien" byla dla nas szokujaca).
Z doswiadczenia wiem, ze chocby nam sie wydawalo, ze przekazujemy nasze potrzeby partnerowi to jest to zazwyczaj nieprawda on moze nie rozumiec, ze niektore sygnaly to prosba o pomoc a jednoczesnie moze miec dosc ciaglego "gadania" i zwyczajnie byc wylaczonym na sama tresc tego "gadania"
Absolutnie nie widze sensu w byciu para dla dziecka, bo nie istnieje dziecko, ktore byloby szczesliwe z dwojgiem rodzicow, ktorzy sie nie kochaja, ale jednoczesnie nie widze sensu w rozstawaniu sie bez prob naprawy, jesli zadne z partnerow nie popelnilo zadnego konkretnego zlego czynu.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 08:26   #6
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: być czy nie być?

dobrze mowisz Ilonka na ogol faceci nie rozumieja "miedzy wierszami"
kurcze ja sie na swojego wczoraj zdenerwowalam. uspilismy chlopakow na drzemke i on sie zaraz z nimi kladzie... ja mowie ze kiedy ja bede mogla w dzien pospac/ a on ze przeciez i tak ja w dzien nie sypiam (a nie sypiam bo mi sie ciagle cos do zrobienia przyopmina wiec nwat jak sie poloze to zaraz sie zrywam)
taa zamiast facetowi mowic- pomoz, posprzataj trzeba konkretnie- wez dziecko na plac zabaw, umyj naczynia.
mi z 5 lat zajelo nauczenie sie komuniowania z tztem. jak mu mowilam posprzataj to sie wsciekalam ze nic nie zrobil. a on nie widzial tego co jest do zrobienia i dziwil sie co ja sie wsciekam. jak mu powiem odkurz i pranie poskladaj to on to chetnie zrobi.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 08:51   #7
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: być czy nie być?

Po pierwsze pogadac i powiedziec wprst co cie boli i czego oczekujesz, następnie ustalić plan/ grafik dnia.
Ale do zmian potrzebne sa chęci obu stron, a zmusić sie nikogo nie da ani do rozmowy ani naprawy związku.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-17, 08:53   #8
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
być czy nie być?

Ja pamietam, jak maz mi powiedzial pamietne zdanie :"ale mi sie super sprzata jak mi tak mowisz po kolei" a bylo todopiero niedawno, bo w ciazy, kiedy sama nie moglam za duzo zrobic i mowilam mu co dokladnie ma teraz sprzatac a zawsze przy wspolnym sprzataniu sie wkurzalam, ze ja robie a on jakies ☠☠☠☠☠☠☠y wynajduje
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 10:22   #9
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: być czy nie być?

Ilonka moj jam mial sam posprzatac to np wymiatal okruchy zza lodowki czy spod mikrofali ale do glowy mu nie przyszlo np odkurzyc
i jeszcze oczekiwal zachwytow jak to cudnie posprzatal- tyle ze bajzlu z widoku nawet nie ruszyl
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 10:32   #10
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
być czy nie być?

Oj, znam to. Moj kiedy bylam w szpitalu to nawet wynajal jakis odkurzacz co nawet wode filtruje i wilgotnosc ustawia, ale jak juz przyjechalismy do domu to sie okazalo, ze wszystkie sprzety i rzeczy stojace zazwjyczaj gdzies w katach i pod scianami sa powysuwane na srodek a wysciolka w lozeczku uprana co do najmniejszego, niepotrzebnego kawalka, ale zalozona tragicznie i na odwrot
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 10:43   #11
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: być czy nie być?

Ilonka szczyt mojego tzta to "zmiana" poscieli tzn zalozenie nowych powloczek na brudne ale sie zdziwilam jak potem ja zmienialam, sciagam jedna warstwe a pod spodem druga
i tyle OT
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-17, 11:02   #12
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
być czy nie być?

:d
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 13:36   #13
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: być czy nie być?

Normalne jest,że w związku bywają lepsze i gorsze chwile. Podstawą jest rozmawiać jak najwięcej. Jeśli jest miłość miedzy wami to jasne,że warto ratować związek. Jeśli nie- to wtedy nie ma to sensu.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 12:35   #14
ja aguus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
Dot.: być czy nie być?

Czasami dobrze działa podrzucenie dziecka na chwilę komuś do przypilnowania( nawet wynajęcie opiekunki) i zrobienie coś razem. Ciąge zajmowanie się dzieckiem studia sesja - same stresy. Nie oczekuj że facet zrozumie jak mu powiesz"nie pomagasz mi" wtedy raczej będzie kłótnia bo oni inaczej rozumieja pomaganie zresztą dziewczyny już pisały o tym. Mów konkretnie: teraz uczysz się ty 2 godz później jsa 2 godz, bierzesz dziecko i wychodzisz.
U nas po pierwszym dziecku też było trochę "?kłótliwie" b o każdy inaczej widział swoją rolę.
A teraz np jestem w trzeciej ciąży i ostatnio mąż w sobotę stwierdził że będzie on sprzątał i ja wyszłam z dziećmi na spacer. Po powrocie oczywiście stwierdził że on tak ładnie bezproblemowo posprzątał a ja to mam problemy jak sprzątam( tyle że wtedy on np leży i ogląda tv a dzieci mi wszystko rozwalają i takie moję sprzątanie). Więc " chłopom" to trzeba wszystko Łopatologicznie" tłumaczyć to tak w formie żartu na pocieszenie
A tak na poważnie to szkoda życia na kłótnie i albo zaczniecie ze sobą rozmawiać i wyjaśniać problemy albo nic się nie zmieni i się pozagryzacie.
A tak na marginesie przy drugim edziecku to trochę mija.
Facet wiecej niż jednego dziecka nie ogarnia i trochę stopuje
ja aguus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:29.