2008-03-24, 12:03 | #61 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Witam w piątek dostałam wezwanie do mediatora sądowego na 3 kwietnia trzymajcie kciuki mam nadzieje że na jednym spotkaniu skończy się
|
2008-03-24, 15:47 | #62 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 19
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
powodzenia Kasiula1980,mała prośba,jeśli mogłabyś to proszę jak będziesz już po tym spotkaniu to napisz jak to wygląda.?Ja mam drugą sprawę 8 kwietnia,ciekawe co mnie tam czeka..?pozdrawiam
|
2008-03-24, 18:15 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: z księżyca :)
Wiadomości: 116
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
cześć dziewczyny,
ja jestem rok po rozwodzie i mogę tylko jedno powiedzieć, dla mnie rozwód nie był końcem ale początkiem normalnego życia i chociaż jestm sama z dzieckiem i bywa nam bardzo ciężko to nigdy bym nie wróciła do męża. pozdrawiam |
2008-03-25, 17:49 | #64 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
ja dzis napisałam mój pozew.szczerze wcale nie jestem zadowolona.mieszkam razem z męzem ale sie juz nie kochamy i oboje chcemy sie rozejsc.......wiem że musze przez to przejść ale nie wiem jak będzie nasze zycie wygladać po rozwodzie pod jednym dachem....
|
2008-03-26, 15:10 | #65 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Wtam, a Ja zabieram się za napisanie pozwu i tez boję się jak nie wiem co. Mieszkamy razem, mamy 6 letnią córkę, ale tak naprawdę to juz nic do siebie nie czujemy. nie mamy wspólnych znajomych, osobno chodzimy na imprezy, nie mamy wspólnych zainteresowań. Wiem jedno bardzo zależy mu na dziecku i zrobi wszystko by mi ją odebrać. Kiedyś miałam mała przygodę i zdradziłam męża, przyznałam się do tego i zaczęło się piekło.Oznajmił, że jak złóżę pozew to wyciągnie wszystkie brudy na zewnątrz.Chciałabym się rozwieść bez orzekania winy i w przyjaźni, ale wiem, że to raczej nie będzie możliwe. Nie chcę też małej w to wciągać, po co. Wsparcia u rodziny też nie mam, napewno jak się dowiedzą to nie będzie ciekawie. Żałuję, że nie złożyłam tego wniosku 3 lata temu, a tak męczymy się ze soba już 7 lat pod jednym dachem. Nic mnie do niego nie ciągnie, nawet drażn mnie jego głos, czuję się tak jakbym miała uczulenie na niego. Nie chce już tak żyć, nie daje rady. Tym bardziej, że po 10 latach spotkałam moja dawną miłość i wróciły uczucia z wzajemnością. Lecz wolałabym żeby mąż nie wiedział o nim, bo w sadzie znowu bedzie nastepny powód do tego, żeby mi wypomnieć jaką to jestem matką!! Nie wiem co robić? Najlepiej to bym uciekła daleko stąd, ale to nic nie zmieni...
|
2008-03-26, 18:19 | #66 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Witam,
Przede mną również sprawa rozwodowa. Zgadzmy się na rozwód natomiast nie możemy dojść do porozumienia w sprawie podziału mieszkania. Mąż żąda spłaty w kwocie, na którą ja nie wyrażam zgody. Może macie doswiadczenie w tej kwestii. Czy sąd bierze pod uwagę nakłady, które zostały poczynione na remont mieszkania? Może orientujecie się czy powołany przez sąd rzeczoznwaca zazwyczaj podaje wartość rynkową mieszkania czy raczej zaniża tą wartość. |
2008-03-27, 20:39 | #67 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
|
2008-03-27, 20:40 | #68 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
witam jesli chodzi o ciebie monka1316 to nie ma mozliwości odebrania ci dziecka nawet jesli na rzesach staje mimo ze go zdradziłaś.jak dbasz nalezycie o dziecko zdrada nie ma z tym nic wspólnego.ma natomiast znaczenie przy orzekaniu o winie i ewentualnym podziale majatku.jeszcze jedno nawet jak sie przyznałas do zdrady męzowi możesz sie wyprzec w sądzie jesli nie macie świadków tego zdarzenia.on musi miec dowody.zdjecia nagrania i takie tam zawsze można powiedziec ze byłas ze znajomym na kawie chodź lepiej nie bo znajomego moga wezwać do sądu a po co 3 osoby wciagac.
|
2008-03-27, 20:46 | #69 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
moniaaz wartosc mieszkania rynkowa jest brana na teraźniejszy czas.np. jesli mieszkanie kupilas za 40000 a teraz kosztuje 2 razy wiecej to jest brana pod uwage dzisiejsza kwota.ale jesli chodzi o nakład w mieszkaniu to szafy,telewizor,kafelki,p anele wycenia sie osobno albo poprzez rachunki które posiadasz albo przez rzeczoznawce.druga rzecza jest to ze możecie isc na układ np.on nie moze żadac abyś sie wyprowadzila jesli nie zapewni ci lokum zastepcze a dogadać moze sie wam uda kto co bierze.nie opisalas dokladnie jak u was ten podział ma wygladac.bo ja zrozumialam ze ty zostajesz na mieszkaniu a męza masz spłacic tylko ze nie wiem czy dobrze interpretuje twoja wypowiedź....
|
2008-03-28, 09:29 | #70 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Podział majątku ma wyglądać w ten sposób, że ja zostaję we wspólnym mieszkaniu i spłacam męza. Mieszkanie jest naszą współwłasnością. Natomiast nie zgadzam się co do kwoty, której były mąż żąda za spłatę swojej części, bo to ja robiłam wszystkie inwestycje w mieszkaniu, a on wyprowadził się z niego juz 7 lat temu i własnie nie wiem jak to jest czy jeżeli nie możemy dojść w tej sprawie do porozumienia to sąd sam wyznacza takiego rzeczoznawcę, czy odlicza bez rzeczoznawcy nakłady które zostały przeze mnie poniesione. Jeszcze nie było nawet pierwszej rozprawy i nie wiem własnie jak to dokładnie ma wyglądać.
|
2008-03-28, 12:59 | #71 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Dzieki za odpowiedz. No może i tak tylko, że on jest zdolny do wszytskiego i chocby miał wyciagnąć z podziemia świadków to to zrobi. Zobaczymy jak to się potoczy, bardzo bym chciała już mieć to za sobą. Próbowałam nawet ostatnio o tym z nim porozmawiac, że chciałabym się rozejść w zgodzie i spokoju, to coś tam burknął pod nosem i wyszedł. No i niestety znowu zostałam sama z tym. I wiem, że już długo nei dam rady tak tego ciągnąc i postanowiłam pisze pozew i mam to gdzieś, niech jemu się teraz oczy otworzą. Pozdrawiam
|
2008-03-30, 00:18 | #72 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 15
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
jejku, wszyscy piszecie o wygaśnięciu uczucia, u mnie jest ciężko, bo ono jeszcze nie wygasło, chociaż sama powiedziałam do widzenia
|
2008-03-30, 11:54 | #73 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Roweno, ja myślę, że bardzo często dziewczynom wydaje się, że już nic nie czują do partnera. Na tym etapie tak myślą, na sprawie rozwodowej-to czasami pomaga przetrwać ten trudny czas. Ale po wszystkim, po jakimś czasie dochodzi do Ciebie, że nie da się zupelnie przestać kochać kogoś z kim żyło się tyle lat, z kim dzieliło się łoże. Oczywiście zakładając, że ten związek był oparty na miłości i przyjaźni.
Gdzieś w kącie serca zepchnięte uczucie do eksa, zawsze tam będzie siedziało-i można kochać drugiego mężczyznę, z tym drzemiącym uczuciem do poprzedniego. Po latach wszystko blednie, bledną też powody dla których zdecydowałyśmy się rozstać-czasem zaczyna się idealizować poprzedniego partnera-szczególnie gdy bliżej poznamy obecnego, gdy rutyna już wkradnie się w to nowe życie. Okazuje się, że Franek może i nie pije i przynosi pieniądze do domu, ale za to nie potrafi okazaywać uczuć i jest egoistą w każdym detalu...Po jakimś czasie tak kurka jest, bo nie ma idealnych związków, a życie z bagażem doświadczeń z poprzedniego związku jest bardzo trudne. Piszę Wam o tym przede wszystkim z własnego doświadczenia, ale też z opowieści bardzo wielu kobiet o podobnych przeżyciach. Rozwiodłam się na trzeciej rozprawie-i mimo, że to ja złożyłam pozew, po powrocie do domu zalewałam się łzami i całą noc nie spałam. Mój eksmąż na rozprawie powiedział, że mnie kocha, a ja powiedziałam, że go nie kocham-ale to nie była prawda-tak jednak czynimi, żeby zakończyć to wszystko. Pozdrawiam |
2008-03-30, 21:15 | #74 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 15
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
jejku, to teraz jeszcze gorzej się czuję, mam nadzieję, że może mój mąż też tak myśli, ale niestety jest już z kimś innym, moją przyjaciółką, to jeszcze bardziej boli
|
2008-04-03, 11:17 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 108
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
13 lat temu dostalam rozwód z winy męża i do póki nie wyjde za mąż musi płacic na mnie alimenty... rozwód dostałam na drugiej sprawie bo pierwsza była pojednawcza ale mąż powiedział ze ma kolejne dziecko i sąd sie uśmiał do rozpuku. zasadniczo mle wspominam obie rozprawy... sędzia uzasadniając wyrok powiedziała że życzy mi wiele szczęścia w życiu, pochwaliła mnie za dobrą decyzję odnośnie rozwodu i że tak szybko ją podjęłam dodała mi otuchy, wsparła... to były niesamowite chwile... jedne z ostatnich w moich bataliach sądowych... od kilku lat szarpie sie w sądach ale zawsze wygrywam w drugiej instancji.
|
2008-04-04, 23:33 | #76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 15
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
do tej pory jeszcze do mnie nie przyszło nic, ale nadal mam obawy, ja cierpię , ale zawsze byłam i jestem do tej pory honorowa, trudno i tyle, natomiast w srodku dzieje się duzo, ale nic nie poradzę w koncu, ciekawe jak będzie
|
2008-04-07, 11:39 | #77 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 19
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Witam Was wszystkie,jutro mam drugą sprawę a już dzisiaj cała jestem roztrzęsiona ,nie umiem się na niczym skupić ,mój mąż nie chce dać mi rozwodu,wziął sobie nawet adwokata ,który ma jemu pomóc odrzucić mój pozew,a ja po prostu już nie chcę mieć z tym człowiekiem nic wspólnego... Proszę trzymajcie za mnie kciuki jutro
|
2008-04-07, 11:43 | #78 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 19
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
|
2008-04-08, 21:20 | #79 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cześć anja3!!! Miałam pierwsze spotkanie u mediatora ja byłam umówiona na 16 a mąż na 16:15 więc niewiedziałam się z nim na szczęście. Mediator wysłuchał mnie że nie chce tego małżeństwa i zapytał czy ma przekazać to mojemu mężowi powiedziałąm że tak. I z nów czekam tak naprawdę niewiem na co czy na kolejne spotkanie z miediatorem czy już na wezwanie do sądu!!! Widzę że nasi mężowie podobnie nam utrudniają zycie powodzenia anja3 trzymam kciuki
|
2008-04-12, 22:38 | #80 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 19
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Dzięki za trzymanie kciuków pomogło,jeszcze nie wiem jak bardzo...ale tą bitwę wygrałam.Jeszcze jedno spotkanie przed nami 29-04-08 sędzina już na sprawie wyznaczyła nam ten termin.Może to głupie i podłe ale miałam wielką satysfakcję jak zobaczyłam mojego męża i jego adwokata takich malutkich,ja poradziłam sobie sama(z moimi świadkami).Czekam na ten dzień i to co tam usłyszę ,nie wiem co ten człowiek jeszcze wymyśli,zapowiedział zmianę adwokata;( Ten człowiek dalej głosi że on chcę być ze mną ,żałosne (
|
2008-04-12, 22:45 | #81 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 19
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
mam pytanie :czy można się odwołać od orzeczenia sądu,kiedy ten orzeknie rozwód? Nie mam zielonego pojęcia na ten temat,proszę o odpowiedz,dzięki
|
2008-04-14, 09:23 | #82 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Niestety można sie odwołać zawsze od wszystkiego można się odwołać. Ma się na to dwa tygodnie czasu anja3 także i ja się będę bała że jak dostane rozwód to mój mąż się odwoła.Mam znajomego który dwa lata temu dostał rozwód żona się odwołała i do dziś się rozwodzę takie jest prawo....mam nadzieję że u Ciebie skońcy się wszystko ok
|
2008-04-19, 19:25 | #83 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 19
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
dzięki Kasiula1980 za informację
|
2008-04-19, 19:33 | #84 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 19
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
|
|
2008-04-22, 13:06 | #85 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Witam,
Ja jestem tu Nowa ale mój problem jest taki sam jak u poprzedniczek-jestem w trakcie rozwodu!!!!! W sumie dzisiaj złożyłam pozew. Wszystko wydawało mi się takie łatwe a teraz........ Czytając o Waszych problemach zaczynam się zastanawiać jak to będzie? |
2008-04-23, 18:24 | #86 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 19
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Witaj nikt nie mówił że będzie łatwo,ale nie można się poddawać ,pamiętaj to jest Twoje życie i Ty decydujesz jak chcesz je przeżyć , powodzenia i życzę Ci samych trafnych decyzji
|
2008-04-24, 07:44 | #87 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Witam właśnie nikt nie powiedział że będzie łatwo...ja mam kolejną rozprawę 30 lipca to trzy miesiące MASAKRA...ale jestem dobrej wiary.
|
2008-04-24, 15:42 | #88 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
moje gratulacje mnie niestety maz nie dal rozwodu. A teraz musze sie pobawic w przesluchania swiadkow i tu mam problem bo niestac mnie na adwokata wiec musze sama napisac wniosek o przesluchanie swiadkow. Ps. jesli by ktos byl w stanie mi pomoc mam na mysli wzor takiego wniosku bylabym bardzo wdzieczna
|
2008-04-24, 16:35 | #89 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 543
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
|
|
2008-04-24, 16:49 | #90 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 543
|
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:56.