Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

[gohs]

Napisane przez Różowy Strachulec

A ja od tygodnia nic nie robiłam, najpierw mi się nie chciało, w weekend była wojna domowa z TŻ, potem jakoś też sie nie złożyło
W sobotę mam bieg 5 km, który pewnie będzie w większości jednak marszem

Ja niestety od soboty też nie biegam, sesja mnie zaatakowała znienacka Ale może jutro się uda Oby, bo mam nowy odtwarzacz do przetestowania Taki: http://www.sonyinsider.com/wp-conten...1/dsc00291.jpg
Czy któraś z Was może korzysta z podobnego? Bo póki co nosiłam go w domu i mam wątpliwości, czy nie będzie spadał No ale niby jest polecany dla osób uprawiających sport, więc może nie będzie tak źle?

[pysia1987]

Napisane przez annan_

mi strzyka od zawsze (na wf-ie zawsze mnie szlag trafiał, bo 3 razy w tyg. przez niemal całe 12 lat nauki słuchałam "jedź więcej galaretek", jakby to miało zbawić świat) - jeżeli strzałom nie towarzyszy ból, nie dzieje się nic. Po prostu taka twoja uroda. Nie zapominaj o rozciąganiu po treningu - wtedy strzela trochę mniej.

myślę, że taki odtwarzacz się super sprawdzi
ja dziś wszystko zamówiłam na all: buty, skarpetki, koszulke i krokomierz ze stoperem w jednym tylko jak przyjda rzeczy zaczynam biegać cześć Ewcia

[ewaw71]

Napisane przez pysia1987

myślę, że taki odtwarzacz się super sprawdzi
ja dziś wszystko zamówiłam na all: buty, skarpetki, koszulke i krokomierz ze stoperem w jednym tylko jak przyjda rzeczy zaczynam biegać cześć Ewcia

Napisane przez pysia1987

Cześć Dziewczyny
mogę się do Was dołączyć?? Najpierw kilka słów o mnie. Nigdy chudzielcem nie byłam, ale stresy często zajadałam. Skończyło się to tak, że w 3miesiące po rozstaniu z chłopakiem, czyli w maju 2009 roku ważyłam 90kg przy wzroście 170cm (przytyłam 10kg w ciągu 3miesięcy). Wzięłam się za siebie, stosowałam zbilansowaną dietę i jeżdźiłam na orbitreku. We wrześniu wazyłam już 80kg. Waga ta utrzymywała mi się aż do lutego 2010 kiedy umarł najważniejszy, najukochańszy człowiek w moim życiu-Tata i tak oto 15czerwiec 2010-waga pokazuje 93kg
W lipcu przeszłam na dukana, stosowałam się bez przerwy do stycznia 2011 i waga pokazywała 72kg... Teraz wzrosła o 3-4kg, ale nie w tym problem a problem w tym, że jak ważyłam 93kg miałam dużo ładniejsze ciało-jędrnę, praktycznie bez cellulitisu. A teraz? Wszystko mi wisi cycki, tyłek, brzych, uda, a cellulitis mam tragiczny :/ jade końcem września do Grecji i nie chcę tak wyglądać więc postanowiłam, że zacznę biegać zgodnie z planem z pierwszej strony dodatkowo wspomne, że mam w domu orbitrek, stepper, twister, hantelki 1,5kg i agrafke, wiec na tych urządzeniach będę ćwiczyć podczas dni wolnych od biegania, a jeden dzien w tygodniu bede odpoczywac przygarniecie mnie??
ale zacznę biegać dopiero jak się zaopatrze w buty bo moja koleżanka przez nieodpowiednie obuwie ładnej kontuzji się nabawiła i nie chce powtórzyć jej błędu możecie mi jakieś polecić, macie jakieś sprawdzone? Liczę na Wasze wsparcie

Cześć Pysiolku
Kurczę zmieniłaś avek
No pięknie schudłaś.Powiem Ci że bieganie takie systematyczne na pewno pomoże Ci utrzymać wagę,no i przy diecie jeszcze zrzucisz coś
Ze mną było tak że zawsze narzekałam że nogi mam grube że boczki się robią
były siłowe,insanity coś tam jeszcze do tego wilczy apetyt i waga mi trochę rosła
Ale odkąd biegam tak systematycznie zgubi łam parę cm w udach z biegów siłówka 2 razy w tyg,ostatnio rower dorzuciłam jeżdżę tak ok 20 lub więcej km nie ma co gadać ruch pomaga niby każdy to wie ale nie zawsze się chce.Ja bez biegania już nie umiem żyć śmieją się ze mnie że nawiedzona jestemAle mam to gdzieś

Pyśka jakieś masaże dodatkowo może sobie rób czymś ujędrniającym
Ja zaraz spadam biegać a po południu rower

[stupify]

Ze mnie też się śmieją, że oszalałam na punkcie biegania - to uzależnia niesamowicie!
JA jestem szczęśliwa, stopa mnie już dziś w ogóle nie boli! Ale jeszcze wstrzymam się z bieganiem. Dzisiaj już steppowałam, a potem może rower

Ewa, trzymam kciuki za Twój dzisiejszy bieg

[fifiorek]

mój urlop się kończy i czas wracać do biegania
ciężko będzie znowu wrócić i się zmobilizować, ale robię się ostatnio tak ociężała, czuje napuchnięta i duuuuża, że muszę z sobą coś robić
i w dalszym ciągu chce osiągnąć swój cel 10 km do połowy lipca
udanego dnia dziewczyny

[Amelia_bm]

ehh a ja dzisiaj zaczęłam od tortu czekoladowego na śniadanie
nic to, wieczorem sie spali.

[ewaw71]

Napisane przez stupify

Ze mnie też się śmieją, że oszalałam na punkcie biegania - to uzależnia niesamowicie!
JA jestem szczęśliwa, stopa mnie już dziś w ogóle nie boli! Ale jeszcze wstrzymam się z bieganiem. Dzisiaj już steppowałam, a potem może rower

Ewa, trzymam kciuki za Twój dzisiejszy bieg

Nie ma co się innymi przejmować
Mój bieg dziś krótki,jak już pisałam zmieniłam sobie rozkład biegów(za radą annan)
Dziś tylko 6km,a na sobotę mam dłuższe wybieganie


5km
czas 00:28:24
tempo 5:41

1km
czas 00:05:37
tempo 5:37
Na tym ostatnim km jakoś słabo mi trochę było i nie dałam z siebie ile bym chciała

[stinger]

Dzisiaj mała odmiana - najpierw 2 km w szybkim jak na mnie tempie (10 min), potem 8 ostrych przebieżek po 100 metrów (dałbym chyba radę jeszcze kilka, ale nie chciałem przeszarżować za pierwszym razem). Nie wiem specjalnie czy to ma sens... ale jako urozmaicenie coraz dłuższego biegania w inne dni bardzo mi to pasuje.

[ewaw71]

Napisane przez stinger

Dzisiaj mała odmiana - najpierw 2 km w szybkim jak na mnie tempie (10 min), potem 8 ostrych przebieżek po 100 metrów (dałbym chyba radę jeszcze kilka, ale nie chciałem przeszarżować za pierwszym razem). Nie wiem specjalnie czy to ma sens... ale jako urozmaicenie coraz dłuższego biegania w inne dni bardzo mi to pasuje.

Pewnie że przydatne ja też miałam przebieżki robić tylko że na tej asfaltówce co biegam nie chciało mi się odcinków mierzyć a na stadion nie miałam czasu
Jak odmierzacie odcinki krokami?

[annan_]

Napisane przez ewaw71

Pewnie że przydatne ja też miałam przebieżki robić tylko że na tej asfaltówce co biegam nie chciało mi się odcinków mierzyć a na stadion nie miałam czasu
Jak odmierzacie odcinki krokami?

stoperem. Jak nie ma się biegać na dystans, biegaj na czas.

[Kinga1992]

Cześć wszystkim biegaczom
Zamierzam dołączyć do was od wtorku. Chciałabym od początku tygodnia, ale czeka mnie wyjazd, ot i ciężko byłoby.
Mam na początek dość głupie pytanie. Na 1. stronie jest podany plan, chciałabym biegać wg niego. Jest napisane, że powinno się biegać co 2. dzień. Więc biegałabym we [B][B]wtorek, czwartek, sobotę i czy te 3 dni liczą się jako 1. tydzień? Czy 7 serii biegania (do tych trzech dni jeszcze 4?).
Dzięki za pomoc

[ewaw71]

Napisane przez annan_

stoperem. Jak nie ma się biegać na dystans, biegaj na czas.

a ajki czas mam sobie obrać ile biegu i ile marszu ,pytam bo nie chcę za krótkiego czasu dobrać

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Kinga1992

Cześć wszystkim biegaczom
Zamierzam dołączyć do was od wtorku. Chciałabym od początku tygodnia, ale czeka mnie wyjazd, ot i ciężko byłoby.
Mam na początek dość głupie pytanie. Na 1. stronie jest podany plan, chciałabym biegać wg niego. Jest napisane, że powinno się biegać co 2. dzień. Więc biegałabym we [B][B]wtorek, czwartek, sobotę i czy te 3 dni liczą się jako 1. tydzień? Czy 7 serii biegania (do tych trzech dni jeszcze 4?).
Dzięki za pomoc

Tydzień to tydzień, kalendarzowy
Myślę że jakby miało być w seriach biegów to by było napisane że 7 razy trzeba cos robić

[Kinga1992]

Ok Dzięki za rozjaśnienie przegrzanego dzisiaj mózgu

[holly17]

dziewczyny, mam pytanko:
biegam około 8 wieczorem przez godzinę, spać idę około 23 i nie wiem czy mam zjeść i co zjeść przed czy/i po bieganiu?

[ivoncja]

Napisane przez holly17

dziewczyny, mam pytanko:
biegam około 8 wieczorem przez godzinę, spać idę około 23 i nie wiem czy mam zjeść i co zjeść przed czy/i po bieganiu?

Trzy godziny przed snem nie powinno się już jeść. A bieganie z pełnym żołądkiem do przyjemności nie należy.

Ja robię tak: w dni kiedy biegam- ostatni posiłek ok. 18.30 (najpóźniej o 19) wychodzę biegać ok.21, po powrocie już nic nie jem, co najwyżej napiję się wody lub ice tea i lulu.

[holly17]

Napisane przez ivoncja

Trzy godziny przed snem nie powinno się już jeść. A bieganie z pełnym żołądkiem do przyjemności nie należy.

Ja robię tak: w dni kiedy biegam- ostatni posiłek ok. 18.30 (najpóźniej o 19) wychodzę biegać ok.21, po powrocie już nic nie jem, co najwyżej napiję się wody lub ice tea i lulu.

nie trzeba po bieganiu dostarczyć organizmowi białka czy witamin?

[mala.mi]

ja jak biegam kolo 19-20 to po kapieli itp, czyli jakie30-45 min po powrocie do domu coś jem. serek biały/wiejski z owocami lub warzywami i kromka chleba. z pustym żałądkiem bym nie zasnęła.

[ewaw71]

Napisane przez ivoncja

Trzy godziny przed snem nie powinno się już jeść. A bieganie z pełnym żołądkiem do przyjemności nie należy.

Ja robię tak: w dni kiedy biegam- ostatni posiłek ok. 18.30 (najpóźniej o 19) wychodzę biegać ok.21, po powrocie już nic nie jem, co najwyżej napiję się wody lub ice tea i lulu.

To chyba za mądre nie jest żeby po takim wysiłku iść spać z pustym żołądkiem , a posiłki około treningowe?
Rozumiem że nie biega się z pełnym żołądkiem i co najmniej 2 godz przed trzeba zjeść ale po to już obowiązek.

[ivoncja]

Napisane przez mala.mi

z pustym żałądkiem bym nie zasnęła.

Ja daję radę.
Zależy mi na ujemnym bilansie kalorycznym, więc nie dostarczam nic organizmowi wieczorem- niech sobie weźmie z zapasów.

[Solciuchna]

Napisane przez ivoncja

Trzy godziny przed snem nie powinno się już jeść. A bieganie z pełnym żołądkiem do przyjemności nie należy.

Ja robię tak: w dni kiedy biegam- ostatni posiłek ok. 18.30 (najpóźniej o 19) wychodzę biegać ok.21, po powrocie już nic nie jem, co najwyżej napiję się wody lub ice tea i lulu.

Z tymi trzema godzinami przed snem to przesadzasz, nie wiem gdzie to wyczytałaś, ale to nieprawda Można coś zjeść nawet dwie i jedną godzinę przed snem W trzy godziny to zdążysz strawić, nie dobrze jest iść spać głodnym. To gorsze niż iść spać najedzonym
Za to skoro się odchudzasz to ice tea jest nie na miejscu, trochę bez sensu te zasady

Napisane przez ivoncja

Ja daję radę.
Zależy mi na ujemnym bilansie kalorycznym, więc nie dostarczam nic organizmowi wieczorem- niech sobie weźmie z zapasów.

A skąd wiesz czy weźmie z zapasów, a nie spowolni Ci metabolizm?

[ivoncja]

Napisane przez Solciuchna

Z tymi trzema godzinami przed snem to przesadzasz, nie wiem gdzie to wyczytałaś, ale to nieprawda Można coś zjeść nawet dwie i jedną godzinę przed snem W trzy godziny to zdążysz strawić, nie dobrze jest iść spać głodnym. To gorsze niż iść spać najedzonym
Za to skoro się odchudzasz to ice tea jest nie na miejscu, trochę bez sensu te zasady


A skąd wiesz czy weźmie z zapasów, a nie spowolni Ci metabolizm?

Gdzie to wyczytałam? W baaardzo wielu miejscach. Przy każdej normalnej diecie jest zalecenienie , aby lekkostrawną kolację jeść nie później niż 2-3 godziny przed snem, bo nie należy zasypiać gdy żołądek intensywnie trawi- organizm powinien w trakcie snu wypoczywać, a nie pracować. Ja po 2-3 godzinach od posiłku nie czuję się aż tak głodna, żeby mnie ssało- nie neguję tego, że ktoś może mieć inaczej. Natomiast zdarzyło mi się niejeden raz pójść spać z pełnym żołądkiem więc mam sprawdzone że źle mi się wtedy śpi i w dodatku sny mam wtedy ciężkie.
A czemuż to ice tea jest nie na miejscu? Jeśli czuję pragnienie, to piję. Czasem jest to woda, czasem ice tea, czasem sok pomidorowy- nie widzę w tym nic złego, to nie tuczy tak jak późna kolacja.

[ewaw71]

Napisane przez ivoncja

Gdzie to wyczytałam? W baaardzo wielu miejscach. Przy każdej normalnej diecie jest zalecenienie , aby lekkostrawną kolację jeść nie później niż 2-3 godziny przed snem, bo nie należy zasypiać gdy żołądek intensywnie trawi- organizm powinien w trakcie snu wypoczywać, a nie pracować. Ja po 2-3 godzinach od posiłku nie czuję się aż tak głodna, żeby mnie ssało- nie neguję tego, że ktoś może mieć inaczej. Natomiast zdarzyło mi się niejeden raz pójść spać z pełnym żołądkiem więc mam sprawdzone że źle mi się wtedy śpi i w dodatku sny mam wtedy ciężkie.
A czemuż to ice tea jest nie na miejscu? Jeśli czuję pragnienie, to piję. Czasem jest to woda, czasem ice tea, czasem sok pomidorowy- nie widzę w tym nic złego, to nie tuczy tak jak późna kolacja.

No nie wiem czy chudy twaróg na kolacje i jeszcze po intensywnym wieczornym treningu utuczy,brednie!
Posiłek trzeba zjeść tylko odpowiedni

[ivoncja]

Napisane przez ewaw71

No nie wiem czy chudy twaróg na kolacje i jeszcze po intensywnym wieczornym treningu utuczy,brednie!
Posiłek trzeba zjeść tylko odpowiedni

Owszem, trzeba zjeść odpowiedni posiłek, 2-3 godziny przed snem i tego się będę trzymać.
Zdaje się, że nic nie wspominałam o tym, że chudy twaróg przed snem utuczy, więc nie przypisuj mi proszę bredni.

[ewaw71]

Napisane przez ivoncja

Owszem, trzeba zjeść odpowiedni posiłek, 2-3 godziny przed snem i tego się będę trzymać.
Zdaje się, że nic nie wspominałam o tym, że chudy twaróg przed snem utuczy, więc nie przypisuj mi proszę bredni.

Mówię że odpowiedni posiłek typu chudy twaróg to odpowiednia kolacja przed snem i nawet pól godz przed snem może być

[annan_]

Napisane przez holly17

dziewczyny, mam pytanko:
biegam około 8 wieczorem przez godzinę, spać idę około 23 i nie wiem czy mam zjeść i co zjeść przed czy/i po bieganiu?

I przed (w zależności od intensywności biegu ostatni posiłek powinien być od 4 do 2 h, a przekąska do 30 min przed trenngiem) i po. Bo zakladam, że nie będziesz biegać do 22.30.

[ivoncja]

Napisane przez ewaw71

Mówię że odpowiedni posiłek typu chudy twaróg to odpowiednia kolacja przed snem i nawet pól godz przed snem może być

I to już zupełnie inaczej brzmi.

[annan_]

Napisane przez gohs

Ja niestety od soboty też nie biegam, sesja mnie zaatakowała znienacka Ale może jutro się uda Oby, bo mam nowy odtwarzacz do przetestowania Taki: http://www.sonyinsider.com/wp-conten...1/dsc00291.jpg
Czy któraś z Was może korzysta z podobnego? Bo póki co nosiłam go w domu i mam wątpliwości, czy nie będzie spadał No ale niby jest polecany dla osób uprawiających sport, więc może nie będzie tak źle?

mi tego typu słuchawki nigdy nie trzymają się uszu. Nawet, jak maja napisane, ze są super hiper sportowe.

[gohs]

Napisane przez annan_

mi tego typu słuchawki nigdy nie trzymają się uszu. Nawet, jak maja napisane, ze są super hiper sportowe.

No właśnie ja dzisiaj na sobie przetestowałam, że mi też się nie trzymają Tzn niby nie spadają, ale ruszają się i co chwilę muszę poprawiać. Chociaż z dwojga złego lepsze to niż majtający się w kieszeni telefon i ciągnące się kable

W każdym razie dzisiaj po prawie tygodniowej przerwie 5km zaliczone Tempo o dziwo całkiem dobre jak na mnie, chociaż nie powiem, na koniec zbierało mi się już na wymioty

[strus2001]

Kolacje trzeba zjesc, taka jest prawda. Najlepiej szybko wchlanialne bialko. Nie ma co kombinowac i odliczac godziny kiedy jeszcze mozna zjesc, a kiedy juz nie. Trzy godziny to za duzo, jesli juz czujesz delikatny glod to idac w tym stanie spac, miej swiadomosc ze spowalniasz sobie metabolizm (organizm nie bedzie czerpal z zapasow, tylko zacznie magazynowac, bo nie bedzie wiedzial kiedy dostanie kolejny posilek - dlatego tak wazne jest regularne jedzenie). Ice tea i sok pomidorowy to srednie pomysly, no chyba ze robione domowymi sposobami i: ice tea niedosladzana, a sok pomidorowy z minimalna iloscia sodu (popatrz na etykietki jaki syf to zawiera i ile dziennej dawki sodu).
Nie mysl, ze sie czepiam, ale uwazam, ze argumenty pt. bo gdzies to juz nieraz czytalam, nie sa najmocnejsze