Z Dziewczynek w Kobiety... Czas zmian nadszedł!

[LadyI]

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;29700897]


Sweterki też by mi się przydały. Szukam jeszcze takich cienkich golfów w różnych kolorach i ładnej zwykłej białej koszuli.[/QUOTE]

Ja się w poniedziałek wybiorę chyba do H&M po zwykłą białą koszulkę, a jednolite golfiki były kiedyś w Orsay, więc może warto sprawdzić

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

O, dzięki za info, przejdę się

[suzuranka]

Moze któreś z Was oglądały kiedyś program na TLC "what not to wear"? Prowadząca, Stacy London, ubiera się tam dokładnie tak, do czego zmierzam ja Klasyka, dobrze skrojone, ponadczasowe ubrania ( co prawda wszystko jest od Diora, Gucci, Prada itp. ale chodzi mi o sam styl); w załączniku kilka jej stylizacji:

[suzuranka]

Prostota i elegancja jednocześnie Podoba mi si zasada, którą wyznają prowadzący i wg. niej obecnie kieruję się na zakupach:

- KOLOR
- FAKTURA
- KRÓJ
- BŁYSK

Wg. tych kryteriów kupuję ciuchy Ale zaczynam od baz, kilku prostych ubrań, które pozwolą mi z 7 sztuk stworzyć 15 zestawów. Spojrzałam do szafy, czego mi zawsze brakuje i po to wybieram się teraz w weekend ( np. zwykła biała bawełniana koszulka z długim rękawem, mam kilka swetrów np. z nietoperzowymi rękawami, które na zimę będą za lekkie i do tej pory ich nie nosiłam, bo mi było po prostu zimno, ale z taką koszulką pod spodem i ciekawymi dodatkami stworzą całkiem nowy strój ).

[201606210931]

byłam dziś na zakupach i tak sobie obserwowałam kobiety na ulicy i wiecie co :O zauważyłam tylko kilka pań w wieku 60+ i jedną malutką dziewczynkę (na oko 4 lata) w spódnicy. Gdzie się podziała kobiecość ?

[suzuranka]

Właśnie próbujemy to zmienić

[findsomething]

Kobiecość w spódnicy to bardzo śliski temat... moim zdaniem ciężko jest dobrze wyglądać w spódnicy z 2 powodów: jeśli jest za długa wygląda się jak "baba", lampucera... jak jest za krótka to jest bardzo prowokacyjna, szczególnie jak dziewczyna jest wysoka i ma szczupłe nogi... to ciężko przejść przez ulice bez zaczepek.

Ja unikam spódnic jak ognia bo lubię tylko krótkie wszystkie inne kojarza mi sie z dojrzałą panią z koralami... jednym słowem nie lubie;p to problematyczny element stroju.

[Nadine94]

Też niedawno nie cierpiałam spódnic, ale zmusiła mnie do noszenia ich sytuacja a raczej dress code, więc teraz to po prostu chłodna akceptacja

[zielona2]

Czy mzoecie mi napisac ile zaplace (orientacyjnie) Allegro za wystawienie aukcji ktora zakonczy sie kwota powiedzmy 100 zl?

[rousse]

Napisane przez zielona2

Czy mzoecie mi napisac ile zaplace (orientacyjnie) Allegro za wystawienie aukcji ktora zakonczy sie kwota powiedzmy 100 zl?

chodzi o prowizję za sprzedaż?
http://allegro.pl/help_item.php?tid=136&item=338&zoom=N

[elizka1987]

Napisane przez findsomething

Kobiecość w spódnicy to bardzo śliski temat... moim zdaniem ciężko jest dobrze wyglądać w spódnicy z 2 powodów: jeśli jest za długa wygląda się jak "baba", lampucera... jak jest za krótka to jest bardzo prowokacyjna, szczególnie jak dziewczyna jest wysoka i ma szczupłe nogi... to ciężko przejść przez ulice bez zaczepek.

Ja unikam spódnic jak ognia bo lubię tylko krótkie wszystkie inne kojarza mi sie z dojrzałą panią z koralami... jednym słowem nie lubie;p to problematyczny element stroju.

No właśnie też mam taki problem. Nie umiem znaleźć takiej żeby nie wyglądać staro albo zbyt prowokacyjnie.

[201606210931]

Napisane przez findsomething

Kobiecość w spódnicy to bardzo śliski temat... moim zdaniem ciężko jest dobrze wyglądać w spódnicy z 2 powodów: jeśli jest za długa wygląda się jak "baba", lampucera... jak jest za krótka to jest bardzo prowokacyjna, szczególnie jak dziewczyna jest wysoka i ma szczupłe nogi... to ciężko przejść przez ulice bez zaczepek.

Ja unikam spódnic jak ognia bo lubię tylko krótkie wszystkie inne kojarza mi sie z dojrzałą panią z koralami... jednym słowem nie lubie;p to problematyczny element stroju.

Ja się nie zgodzę. Jest mnóstwo długości spódnic między maxi a mini, tak samo mnóstwo fasonów, wzorów, kolorów.
A np. spódnica kończąca się 2-3 cm nad kolanami, przylegająca ale nie super obcisła ale też nie worek- nie jest ani "babciowa" ani wyzywająca miniówa.

[LadyI]

Jak zaczynałam nosić spódnice, to zawsze łączyłam je z kryjącymi rajstopami, bardzo pomogło mi się to oswoić z moimi nogami . A tak poza tym zauważyłam, że im częściej chodzę w spódnicy, tym mniejszą ludzie na to zwracają uwagę. Kiedyś słyszałam komentarze 'A co to się stało, że przyszłaś w spódnicy?', teraz natomiast bardziej się dziwią jak przyjdę w spodniach . Trzeba się przełamać wewnętrznie po prostu.

[findsomething]

Nie zamierzam nosić spódnic, raczej szukać dobrze skrojonej mini idealnie dopasowanej do kształtu bioder i ud spódnice zostawiam innym kobietom ;p

[annan_]

Napisane przez findsomething

Nie zamierzam nosić spódnic, raczej szukać dobrze skrojonej mini idealnie dopasowanej do kształtu bioder i ud spódnice zostawiam innym kobietom ;p

jaką częścia garderoby jest w takim razie wg ciebie mini jeżeli nie spódnica? Spodniami? kombinezonem?

[kurakowa]

Napisane przez annan_

jaką częścia garderoby jest w takim razie wg ciebie mini jeżeli nie spódnica? Spodniami? kombinezonem?

też się nad tym wczoraj zastanawiałam, ale stwierdziłam, że może było późno i dlatego nie zrozumiałam

[hailie21]

Witajcie dziewczyny
To idealny wątek dla mnie i, jak łatwo zauważyć, nie tylko dla mnie

Mam 23 lata i jak większość z Was problemy ze swoją garderobą. Od pewnego czasu stopniowo wprowadzam w niej zmiany - kupiłam 2 marynarki, mam kilka sukienek, jednak typowo letnich i bardziej w stylu dziewczęcym niż kobiecym. Zdecydowałam się też w końcu chodzić częściej w butach na obcasach (chociaż bez wątpienia moim faworytem są buty sportowe, baletki i latem japonki, w których bardzo wygodnie mi się chodzi, bez ciągłego spoglądania po nogi z obawy o potknięcie na każdym kroku)

Mimo kilku klasycznych ubrań, z których mogę stworzyć bardziej dorosłe zestawy, to zdecydowaną większość mojej szafy przepełniają t-shirty, bluzy, szorty, jeansy z dziurami i legginsy.

Problem w tym, że nawet jeśli założę np.: szarą sukienkę, do tego czarne rajstopy i szpilki, to nadal z moją malutką twarzą czuję się jak licealistka
Mam bardzo delikatną urodę, ludzie dają mi max 18 lat, nawet gdy jestem umalowana.
Co do makijażu, nie nakładam go na co dzień, bo nie jestem przyzwyczajona. Nałożenie kremu, tuszu do rzęs + błyszczyku składa się na mój mejk-ap. Gdy nie muszę wychodzić z domu, nie maluję się w ogóle. Natomiast na większe wyjścia dokładam delikatny puder sypki, róż oraz cień do powiek. Stawiam na makijaż subtelny

Włosy noszę przeważnie rozpuszczone, czasem zepnę je w koński ogon lub niezdarny koczek.

Oj, to się rozpisałam... W każdym razie reasumując - chcę zmodyfikować swój style na tyle, by w końcu wyglądać jak kobieta, a nie nastolatka lub w najlepszym razie słodka dziewczynka lub lolitka. Wszakże po skończeniu studiów i pracy w wyuczonym zawodzie jeansy + bluza nie będą już odpowiednim zestawem. Zatem - CZAS NA ZMIANY

[annan_]

Napisane przez hailie21

Problem w tym, że nawet jeśli założę np.: szarą sukienkę, do tego czarne rajstopy i szpilki, to nadal z moją malutką twarzą czuję się jak licealistka
Mam bardzo delikatną urodę, ludzie dają mi max 18 lat, nawet gdy jestem umalowana.
Co do makijażu, nie nakładam go na co dzień, bo nie jestem przyzwyczajona. Nałożenie kremu, tuszu do rzęs + błyszczyku składa się na mój mejk-ap. Gdy nie muszę wychodzić z domu, nie maluję się w ogóle. Natomiast na większe wyjścia dokładam delikatny puder sypki, róż oraz cień do powiek. Stawiam na makijaż subtelny

no, musisz się zdecydować, czy źle ci z tym, że jesteś traktowana jak licealistka, czy lubisz podkreślający młody wygląd makijaż, który nie dodaje powagi.

Można się tak umalować, czy wyglądać na swój wiek (oczywiście, gdy to konieczne, np. w pracy), ale jednocześnie nie mieć tapety. Często wystarczy np. ciemniejsza szminka (np. zgaszony, brudny róż) albo podkreślenie oczu kredką. Sama opanowałam to do perfekcji, bo w moim zawodzie młody wiek zaletą nie jest (bo jest kojarzony z brakiem doświadczenia), zaś bez makijażu wyglądam nastoletnio.

[zielona2]

QUOTE=rousse;29721569]chodzi o prowizję za sprzedaż?
http://allegro.pl/help_item.php?tid=136&item=338&zoom=N[/QUOTE]


Przepraszam za jeszcze jedno glupie pytanie
Ale czy Allegro po zakonczeniu aukcji przysle mi ile lacznie jestem winna i na jakie konto mam przelac?

obiecuje ostanie juz pyt

[annan_]

Napisane przez suzuranka

Moze któreś z Was oglądały kiedyś program na TLC "what not to wear"? Prowadząca, Stacy London, ubiera się tam dokładnie tak, do czego zmierzam ja Klasyka, dobrze skrojone, ponadczasowe ubrania ( co prawda wszystko jest od Diora, Gucci, Prada itp. ale chodzi mi o sam styl); w załączniku kilka jej stylizacji:

mniam, mniam, sporo rzeczy podkradłabym z jej garderoby, gdybym miała okazję

[/COLOR]

Napisane przez zielona2

Przepraszam za jeszcze jedno glupie pytanie
Ale czy Allegro po zakonczeniu aukcji przysle mi ile lacznie jestem winna i na jakie konto mam przelac?

obiecuje ostanie juz pyt

jeżeli w ustawieniach zaznaczyłaś, że chcesz otrzymywać maile informujące o wygraniu aukcji to tak, otrzymasz taką wiadomość. Jeżeli nie, znajdziesz wszystko na swoim koncie w zakladce moje zakupy.

[kurakowa]

a ja muszę się pochwalić, że dzisiaj zrobiłam na prawdę przemyślane zakupy kupiłam beżowe czółenka na słupku, bardzo wygodne, dobrze skrojone dżinsy, ciemne, elegantszą bluzkę w kolorze pudrowego różu oraz dwie koszulki basic - cielistą i czarną tak więc parę zestawów mi to już daje (wcześniej kupiłam jeszcze czarne czółenka, dlatego teraz już mam komplet na zestawy beżowo-czarne)
jestem z siebie taka dumna, że nie kupiłam nic nadprogramowego

[201606210931]

Napisane przez kurakowa

a ja muszę się pochwalić, że dzisiaj zrobiłam na prawdę przemyślane zakupy kupiłam beżowe czółenka na słupku, bardzo wygodne, dobrze skrojone dżinsy, ciemne, elegantszą bluzkę w kolorze pudrowego różu oraz dwie koszulki basic - cielistą i czarną tak więc parę zestawów mi to już daje (wcześniej kupiłam jeszcze czarne czółenka, dlatego teraz już mam komplet na zestawy beżowo-czarne)
jestem z siebie taka dumna, że nie kupiłam nic nadprogramowego

pochwalisz się zdjęciami

[kurakowa]

Napisane przez Hipokryzja

pochwalisz się zdjęciami

jutro zrobię zdjęcia
basici i pudrową bluzkę kupiłam w hm, dżinsy lee w outlecie więc nawet nie poszło aż tak po kieszeni

[pingwinek=]]

a buciki gdzie kupilas ?

[lykka]

A nie szkoda Wam wbijać się w poważne stroje, elegancję, która może i czeka Was przez całe życie? Mam na myśli- piszą tu 20-22 latki, które inspirują się kobietą po 40..nie lepiej jednak jeszcze pobiegać w wycierakach i koszulce na piwo ze znajomymi, niż wbijać się w szpilki i udawać dorosłą? Nie szkoda Wam tego luzu i niezobowiązania? Tak tylko pytam..bo kiedyś też tak robiłam, a kiedy zaczęłam pracę i klasyka stała się codziennością, zatęskniłam za spodniami koszulką

..żeby nie było wielkiego OT, to moim zdaniem do listy pasują tutaj czarne, skórzane rękawiczki, szale-najlepiej długie i szerokie, jednokolorowe, takie które da się owinąć kilkanaście razy , skromna biżuteria i oczywiście PIĘKNA bielizna!! Nie wiem jak Wy, ale w "gaciach okresowych"niezbyt kobieco i elegancko się czuję

I tak sobie jeszcze myślałam, że inspiracja dla klasyki, to na pewno mogą być stare gwiazdy kina...prostota i szyk! Wystarczy spojrzeć!!

[kurakowa]

Napisane przez pingwinek=]

a buciki gdzie kupilas ?

Bata, i jedne i drugie, są tak idealnie wyprofilowane dla mojej stopy, że nie zamieniłabym ich na żadne inne (mam bardzo wąską i niską stopę)

Napisane przez lykka

A nie szkoda Wam wbijać się w poważne stroje, elegancję, która może i czeka Was przez całe życie? Mam na myśli- piszą tu 20-22 latki, które inspirują się kobietą po 40..nie lepiej jednak jeszcze pobiegać w wycierakach i koszulce na piwo ze znajomymi, niż wbijać się w szpilki i udawać dorosłą? Nie szkoda Wam tego luzu i niezobowiązania? Tak tylko pytam..bo kiedyś też tak robiłam, a kiedy zaczęłam pracę i klasyka stała się codziennością, zatęskniłam za spodniami koszulką

..żeby nie było wielkiego OT, to moim zdaniem do listy pasują tutaj czarne, skórzane rękawiczki, szale-najlepiej długie i szerokie, jednokolorowe, takie które da się owinąć kilkanaście razy , skromna biżuteria i oczywiście PIĘKNA bielizna!! Nie wiem jak Wy, ale w "gaciach okresowych"niezbyt kobieco i elegancko się czuję

I tak sobie jeszcze myślałam, że inspiracja dla klasyki, to na pewno mogą być stare gwiazdy kina...prostota i szyk! Wystarczy spojrzeć!!

wiem o czym mówisz, bo mam taką koleżankę, która ubiera się ślicznie, ale jak byłyśmy w wieku 20-22, początek studiów, to nie wyglądała ani dziewczęco, ani kobieco, po prostu jak 'stara malutka'
ja jak biegam ze znajomymi na piwo, to jasne, że zakładam t-shirt, luźne dżinsy, ba, nawet teraz mi się czasem do pracy zdarzy iść w trampkach
mi bardziej zależy na takiej hm niezbyt zobowiązującej elegancji, czyli nie zrezygnuję z dżinsów na rzecz materiałowych spodni, bo ich nie znoszę, wolę w takiej sytuacji założyć sukienkę.
no i generalnie ja niestety wyglądam dość dojrzale, także raczej staram się kupować ciuchy dziewczęce, żeby się jeszcze bardziej nie postarzyć

edit: dodaję fotki jeszcze, ale uprzedzam, że fotograf ze mnie marny, no i ręce mi się trzęsą jak po dobrej imprezie

[201606210931]

Napisane przez lykka

A nie szkoda Wam wbijać się w poważne stroje, elegancję, która może i czeka Was przez całe życie? Mam na myśli- piszą tu 20-22 latki, które inspirują się kobietą po 40..nie lepiej jednak jeszcze pobiegać w wycierakach i koszulce na piwo ze znajomymi, niż wbijać się w szpilki i udawać dorosłą? Nie szkoda Wam tego luzu i niezobowiązania? Tak tylko pytam..bo kiedyś też tak robiłam, a kiedy zaczęłam pracę i klasyka stała się codziennością, zatęskniłam za spodniami koszulką

..żeby nie było wielkiego OT, to moim zdaniem do listy pasują tutaj czarne, skórzane rękawiczki, szale-najlepiej długie i szerokie, jednokolorowe, takie które da się owinąć kilkanaście razy , skromna biżuteria i oczywiście PIĘKNA bielizna!! Nie wiem jak Wy, ale w "gaciach okresowych"niezbyt kobieco i elegancko się czuję

I tak sobie jeszcze myślałam, że inspiracja dla klasyki, to na pewno mogą być stare gwiazdy kina...prostota i szyk! Wystarczy spojrzeć!!

Może się mylę, ale wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałaś ideę wątku. Nie chodzi o to, żeby się ubierać jak 40letnia kobieta (zresztą nie wiem co to za porównanie, bo kobieta 40letnia też może wyglądać z klasą) w garsonki w prążki, tweedowe spodnie na kant i białą żakardową koszulę. Chodzi o to by wyglądać kobieco, a nie np. jak córka farmera (jeansy, T-shirt, koszula w kratę i trampki) - nie mam zamiaru nikogo obrażać, naprawdę!

Więc nikt nie mówi tu o odrzucaniu jeansów na rzecz garsonek czy tweedowych spodni. Bo jeansy odpowiednio zestawione wyglądają rewelacyjnie.

żeby nie być gołosłownym załączę zdjęcia, chyba widać różnicę

[kurakowa]

Napisane przez Hipokryzja

Może się mylę, ale wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałaś ideę wątku. Nie chodzi o to, żeby się ubierać jak 40letnia kobieta (zresztą nie wiem co to za porównanie, bo kobieta 40letnia też może wyglądać z klasą) w garsonki w prążki, tweedowe spodnie na kant i białą żakardową koszulę. Chodzi o to by wyglądać kobieco, a nie np. jak córka farmera (jeansy, T-shirt, koszula w kratę i trampki) - nie mam zamiaru nikogo obrażać, naprawdę!

Więc nikt nie mówi tu o odrzucaniu jeansów na rzecz garsonek czy tweedowych spodni. Bo jeansy odpowiednio zestawione wyglądają rewelacyjnie.

żeby nie być gołosłownym załączę zdjęcia, chyba widać różnicę

o tak, mi właśnie chodzi o coś takiego jak na Twoich trzech ostatnich zdjęciach

[annan_]

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1317551700

o, bardzo często tak się ubieram latem, tylko kolory na odwrót (tzn. czarny blezer i białe spodnie). Zaś szary melanżowy sweterek to mój największy przyjaciel...

[201605020943]

Napisane przez Hipokryzja

Może się mylę, ale wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałaś ideę wątku. Nie chodzi o to, żeby się ubierać jak 40letnia kobieta (zresztą nie wiem co to za porównanie, bo kobieta 40letnia też może wyglądać z klasą) w garsonki w prążki, tweedowe spodnie na kant i białą żakardową koszulę. Chodzi o to by wyglądać kobieco, a nie np. jak córka farmera (jeansy, T-shirt, koszula w kratę i trampki) - nie mam zamiaru nikogo obrażać, naprawdę!

Więc nikt nie mówi tu o odrzucaniu jeansów na rzecz garsonek czy tweedowych spodni. Bo jeansy odpowiednio zestawione wyglądają rewelacyjnie.

żeby nie być gołosłownym załączę zdjęcia, chyba widać różnicę

skąd są 3 zdjęcie i te 3 ostatnie?