Jakie studia? Hobby: j. angielski, rysunek, psychologia

[Sandora]

Hej,
Tak sobie pomyślałam, na forum można spotkać różne wątki, różne prośby o doradzenie a propo wyglądu, pracy, związku i innych.
Ja mam problem z wyborem studiów, może któraś z Was potrafiłaby mi doradzić. Z racji, że nic o mnie nie wiecie, postaram sie jakoś opisać siebie.
Jestem humanistką, ścisłe przedmioty to dla mnie horror. Mogę się uczyć codziennie matematyk i innych rzeczy tego typu, lecz z marnym skutkiem.
Uwielbiam się uczyc języka angielskiego, lubię się nim otaczać, wiąże z nim dużą przyszłość pod względem pracy. W biurze międzynarodowym, turystyka, coś, gdzie mogłabym się swobodnie i na codzień nim się wyrażać.
Mam talent do rysowania i malowania. Jestem utalentowana, bez problemu maluje, lubię to lecz ostatnio zaniedbuję.
Przedmioty jakie mnie interesowały w szkole to historia, psychologia, biologia.
Ogólnie myślałam nad filologiuą angielską/ hiszpańską dla siebie, nad kierunkiem turystycznym. Nie wiem co jeszcze mogłoby mnie zainteresować, macie może jakieś pomysły czy uważacie, że mój watek jest bezsensowny i to ja powinnam wybierać? Szczerze mowiąc nie mam się komu doradzić, jestem ambitna, lecz nie mam scieżki zawodowej, trochę mnie to dołuje... Pomożecie?

[201709061003]

Jakie przedmioty zdajesz (lub zamierzasz zdawać, jeśli nie jesteś z rocznika '97 ) na maturze?

[viva91]

Język angielski ma baaaaaardzo szerokie zastosowanie, skoro wspomniałaś tylko o międzynarodowym biurze i turystyce to znaczy, że sama nie zgłębiłaś wystarczająco tego tematu. A może dzięki temu trafisz na kierunek, który łączy angielski z tym, co chciałabyś robić w przyszłości?

Koniecznie zrób dwie rzeczy: wejdź na strony kilku uczelni i poczytaj o każdym kierunku, nawet o jakiejś fizyce technicznej - czasem nazwa kierunku jest myląca i maturzysta z góry go odrzuca, a dopiero później okazuje się, że chętnie by go studiował

Druga rzecz, to przejrzyj oferty pracy i poczytaj wymagania do danego stanowiska, jeśli będzie tam wspomniane o posługiwaniu się językiem angielskim, może jest to zawód, jaki mogłabyś wykonywać? Potem dopasuj do niego kierunek studiów.

[Coco97]

Według mnie wszelkie filologie są zupełnie nieprzyszłościowe.
Może po prostu psychologia? Z tym, że po znajomych też widzę jak ciężko się później zakręcić do jakiejś pracy w zawodzie..

Generalnie nie zawsze hobby musi wiązać się z pracą i studiami, a Twoje zainteresowania się trochę wzajemnie wykluczają. Ja osobiście mając talent do rysunków poszłabym na architekturę.. Tylko tam jest matma.

[viva91]

Napisane przez Coco97

Według mnie wszelkie filologie są zupełnie nieprzyszłościowe.
Może po prostu psychologia? Z tym, że po znajomych też widzę jak ciężko się później zakręcić do jakiejś pracy w zawodzie..

Z tych dwóch to jednak filologia wychodzi obronną ręką

[201709061003]

Napisane przez Coco97

Według mnie wszelkie filologie są zupełnie nieprzyszłościowe.

Absolutnie się nie zgadzam. Ludzie odnajdują się nawet po najbardziej "oklepanej" anglistyce, o ile mają dobry poziom językowy (co zazwyczaj oznacza tych studiujących na sensownych uczelniach).

Autorko, zdajesz/zdawałaś angielski i polski na rozszerzeniu?

[201605301111]

Napisane przez Coco97

Według mnie wszelkie filologie są zupełnie nieprzyszłościowe.

a twierdzisz tak booo?

[Sandora]

Dziewczyny mój rocznik to 93, aż wstyd sie przyznawać, lecz nie myślałam o studiach, wyjechałam za granicę zaraz po maturze a teraz jestem w Polsce od pół roku i staram się coś znaleźć
Chodziłam do technikum, napisałam maturę dobrze, ale nie wyśmienice. Chciałam poprawić z angielskiego, ale niestety za późno, bo do 7 lutego trzeba było składać deklarację... Więc dopiero za rok mogę poprawiać.

[201709061003]

Żaden wstyd. Ludzie idą na studia po kilkuletniej przerwie i sobie radzą.

Podaj dokładne wyniki swoich matur, to będziemy w stanie podpowiedzieć Ci, gdzie będziesz mogła się dostać.

[_independent]

Ja na Twoim miejscu poszłabym na coś z rysunkiem, ale np. wzornictwo na politechnice pociąga za sobą konieczność nauki matematyki itp. Jednak uważam, że kierunki związane z rysunkiem mają największy sens.

Jeżeli chodzi o języki - nie twierdzę, że filologie nie są przyszłościowe, ale tak naprawdę jeśli będziesz dbała o język, ew. uczęszczała do szkoły językowej to i tak wyjdziesz na swoje, bo nie sądzę, aby dla pracodawcy było ważne czy ukończyłaś filologię czy we własnym zakresie tak świetnie nabyłaś angielski.

[201706081317]

Napisane przez Coco97

Według mnie wszelkie filologie są zupełnie nieprzyszłościowe.
Może po prostu psychologia? Z tym, że po znajomych też widzę jak ciężko się później zakręcić do jakiejś pracy w zawodzie..

Generalnie nie zawsze hobby musi wiązać się z pracą i studiami, a Twoje zainteresowania się trochę wzajemnie wykluczają. Ja osobiście mając talent do rysunków poszłabym na architekturę.. Tylko tam jest matma.

A ja studiuję filologię angielską, dziewczyny z grupy już od I roku studiów uczą w szkołach językowych. Sama zaczynam drugi jezyk od października w szkole językowej i każda korporacja stoi przede mną otworem z dwoma językami.

Nieprzyszłościowe jest nieposiadanie planu na siebie. Możesz iść na biochemię i wuj z tego wyjdzie, jak nie masz co ze sobą zrobić potem.

Co do filologii angielskiej to zawsze i wszędzie powtarzać będę, że to nie jest kurs języka. Języka uczymy się 2x 1,5h w tygodniu, reszta to gramatyki: historyczna, kontrastywna, opisowa. Historia wysp brytyjskich. Literatura. Przedmioty specjalizacyjne. Cywilizacja Ameryki, Wysp Brytyjskich. Studia te kształcą filologia, a nie uczą języka (docelowo).

[201805170915]

Napisane przez _independent

Ja na Twoim miejscu poszłabym na coś z rysunkiem, ale np. wzornictwo na politechnice pociąga za sobą konieczność nauki matematyki itp. Jednak uważam, że kierunki związane z rysunkiem mają największy sens.

Jeżeli chodzi o języki - nie twierdzę, że filologie nie są przyszłościowe, ale tak naprawdę jeśli będziesz dbała o język, ew. uczęszczała do szkoły językowej to i tak wyjdziesz na swoje, bo nie sądzę, aby dla pracodawcy było ważne czy ukończyłaś filologię czy we własnym zakresie tak świetnie nabyłaś angielski.

ale między wiedzą z kursu a wiedzą filologa jest przepaść więc nie ma takiej opcji, że na kursie nauczy się więcej niż na takich studiach

[_independent]

Napisane przez skeleton_

ale między wiedzą z kursu a wiedzą filologa jest przepaść więc nie ma takiej opcji, że na kursie nauczy się więcej niż na takich studiach

Nie nauczy, ale doprawdy - czy w pracy potrzebuje wiedzy nt. literatury francuskiej czy angielskiej czy Bóg wie jakiej w zależności jaką filologię by wybrała?

Chodziło mi o to, że super opcją jest, gdy skończy jakiś kierunek i do tego będzie biegle mówiła w języku obcym, bez konieczności studiowania tego języka.

[201805170915]

Napisane przez _independent

Nie nauczy, ale doprawdy - czy w pracy potrzebuje wiedzy nt. literatury francuskiej czy angielskiej czy Bóg wie jakiej w zależności jaką filologię by wybrała?

Chodziło mi o to, że super opcją jest, gdy skończy jakiś kierunek i do tego będzie biegle mówiła w języku obcym, bez konieczności studiowania tego języka.

zależy w jakiej pracy ale faktycznie nie wszędzie, a raczej mało gdzie potrzebowałaby wiedzy na temat jakiejś tam literatury
chociaż literatura to tylko część wiedzy, dla mnie zresztą mało ważna w porównaniu do pnj