Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 3

[de2cb570b595f85b4f69fb0c20d3c79671712866_657ce8def25f6]

Napisane przez cichazabka

Monicka w moim szpitalu dają głupiego jasia do wypicia przed znieczuleniem, żeby się pacjentka nie trzęsła Najbardziej zestresowanej dawali hydroksyzynę z tego co pamiętam. Dasz radę

Konwalia jak są regularne to zastanów się nad sprawdzeniem na IP. Najwyżej uznają, że jest ok i wrócisz do domu.
Możesz spróbować z ciepłym prysznicem, położne mówiły, że przy powinny złagodzić ból i jeśli to tylko przepowiadacze to powinny się wyciszyć. Na porodowe działa to tylko na chwilkę.

Eneajla biorę dwa smoczki, ale zobaczymy czy będę używać.

Nie mogę spać, strasznie się stresuję Mam wrażenie, że mąż tego zupełnie nie rozumie, dla niego to położenie się do szpitala, najwyżej kilka dni i wyjście z małym. Jeszcze mi dzisiaj powiedzial, że jak zwykle widzę wszystko w czarnych barwach, jak mówiłam, że się boję, szczególnie bólu czy po cc czy przy wywoływaniu. Tak szczerze mówiąc to nie wiem jak inaczej mam patrzeć, skoro nasza wyczekana ciąża od początku wiąże się z problemami, to niby jak mam teraz wierzyć, że końcówka będzie ok i nie spędzę w szpitalu kolejnych tygodni

Mam wrażenie, że zapomniałam spakować coś ważnego. Tylko nie wiem co by to miało być:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może faktycznie takie podejście konkretne faceta, trzeba traktować jako uspokojenie, gdyby on tak mocno przeżywał wszystko jak my babki, to myślę, że nie byłoby lepiej. Niestety w tym wszystkim czasem dobierają złe słowa, które tym bardziej w ciąży ranią. Nie wolno się smutać dla bobaska

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez Lawendowa_

Cichazabka, ale dzisiaj to by musieli pewnie do SN bardziej, bo do cesarki trzeba być na czczo - przynajmniej do tej planowanej. No ciekawe, dawaj znać jak się akcja będzie rozwijać.


Mam jutro wizytę u lekarza i jestem ciekawa czy już będziemy ustalać jakąś konkretną datę zgłoszenia się do szpitala. W sumie to się zastanawiam nad tym terminem. Wstępnie lekarz mówił, że będzie chciał mnie w Wigilię do domu wypuścić, ale jednak jest ryzyko, że jak będzie np. żółtaczka albo słabe przybieranie na wadze, to zostawią nas dłużej i spędzimy święta same w szpitalu, bez męża. I myślę czy w razie czego nie poprosić, żeby jednak chwilę wcześniej się zgłosić do szpitala, żeby mieć ten zapas na ewentualny dłuższy pobyt. Jakoś ta ewentualna wizja świąt w szpitalu nie napawa mnie optymizmem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam schizy samotnych świąt w szpitalu z małą, niby 13.12, a jednak Jeszcze mi w tym wszystkim szkoda, że mąż by musiał siedzieć sam w mieszkaniu, bo do rodziców ma 120km, bez sensu jechać i zostawić nas, jak w każdej chwili mogą wypisać w takim okresie;/

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez Wiedzminkaa

Totalnie nie radzę sobie dzisiaj z emocjami. Strasznie jestem dzisiaj rozchwiana. Mąż próbował wcześniej załagodzić jeden z moich "ataków" to na niego nawrzeszczalam, że ma zejść mi z oczu i iść do pracy.... Teraz dopiero się uspokoiłam i trochę mi głupio.

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

Też tak niestety mam, nakrzyczę na swojego bez powodu;/i potem mi smutno jak się uspokoję;/

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez Eneajla

Ktoś nie śpi?
Z takich fajnych rzeczy to jak macie aplikację Rossmann to jest kalendarz adwentowy i na każdy dzień jest jakaś okazja. Wczoraj były kubki 1+1 gratis, dzisiaj są - 50% rzeczy do pakowania prezentów. A ma być coś jeszcze za 1 gr i inne rabaty na każdy dzień. Każdy jest ważny 7 dni. I tak aż do świąt.

Jeśli wam się nie wyświetla to trzeba zaktualizować aplikację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kubki były, a ja poluję jak ten kalendarz w aplikacji aktywowałaś? Ja jakoś nie umiem się w tej aplikacji Rossmana połapać.

[Wiedzminkaa]

Dzisiaj zostaje w szpitalu. Pojawiło się białko w moczu, więc mam zrobić dobową jego zbiórkę, żeby zobaczyć ile średnio tracę przez mocz białka w ciągu doby.

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

[de2cb570b595f85b4f69fb0c20d3c79671712866_657ce8def25f6]

Wszystkim mamusiom jeszcze raz gratulacje
Zmalowana, Anula byłam w jednej aptece i facet na mnie spojrzał dziwnie, jak powiedziałam o liściach malin, nie miał, a skleroza nie boli i już dalej nie pytalam.

Konwalia to co się dzieje powinno być zgłoszone do Fundacji Rodzić po ludzku, czytam i nie dowierzam, że durny Covid tak miesza, a przecież niby dziecko ma brać odporność od matki itp.

Wczoraj miałam tak fatalny dzień, cały prawie przespałam, zaczęło mi się przedwczoraj popołudniu jakoś słabo się czułam, wieczorem zwymiotowałam, bolała mnie głowa w nocy, rano nie przestawała, wzięłam paracetamol, jeszcze miałam fryzjera, na trochę pomógł, potem wróciłam i spałam, dobrze, że jest ten Facebook, to zdjęcia takich dzieciaczków to piękna sprawa Dzisiaj jestem innym człowiekiem Wyprałam już ręczniczki, kupiłam kwiatuszki świąteczne, owocki, koktajl zrobiłam, teraz przerwa i zacznę obiadek robić

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez cichazabka

Kachna nie mam wyniku. Wczoraj dzwoniłam to powiedzieli, że wynik jest tylko czeka na podpis konsultanta czy kogoś tam i dzisiaj do rana będzie. No i nie ma :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja muszę w końcu swój wydrukować, jutro będę w przychodni to poproszę, bo jakoś miałam obawy przed drukowaniem medycznej dokumentacji w punkcie druku.

[Zmalowana]

[1=de2cb570b595f85b4f69fb0 c20d3c79671712866_657ce8d ef25f6;89021677]Wszystkim mamusiom jeszcze raz gratulacje
Zmalowana, Anula byłam w jednej aptece i facet na mnie spojrzał dziwnie, jak powiedziałam o liściach malin, nie miał, a skleroza nie boli i już dalej nie pytalam.

Konwalia to co się dzieje powinno być zgłoszone do Fundacji Rodzić po ludzku, czytam i nie dowierzam, że durny Covid tak miesza, a przecież niby dziecko ma brać odporność od matki itp.

Wczoraj miałam tak fatalny dzień, cały prawie przespałam, zaczęło mi się przedwczoraj popołudniu jakoś słabo się czułam, wieczorem zwymiotowałam, bolała mnie głowa w nocy, rano nie przestawała, wzięłam paracetamol, jeszcze miałam fryzjera, na trochę pomógł, potem wróciłam i spałam, dobrze, że jest ten Facebook, to zdjęcia takich dzieciaczków to piękna sprawa Dzisiaj jestem innym człowiekiem Wyprałam już ręczniczki, kupiłam kwiatuszki świąteczne, owocki, koktajl zrobiłam, teraz przerwa i zacznę obiadek robić

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------



Ja muszę w końcu swój wydrukować, jutro będę w przychodni to poproszę, bo jakoś miałam obawy przed drukowaniem medycznej dokumentacji w punkcie druku.[/QUOTE]Miałam identycznie w aptece. Poszłam po liście a babka ich nie miala i przyniosła mi syrop prenalen na przeziębienie bo pomyślała, że o taki działanie chodzi kupilam w zielarskim sklepie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Eneajla

Ktoś nie śpi?
Z takich fajnych rzeczy to jak macie aplikację Rossmann to jest kalendarz adwentowy i na każdy dzień jest jakaś okazja. Wczoraj były kubki 1+1 gratis, dzisiaj są - 50% rzeczy do pakowania prezentów. A ma być coś jeszcze za 1 gr i inne rabaty na każdy dzień. Każdy jest ważny 7 dni. I tak aż do świąt.

Jeśli wam się nie wyświetla to trzeba zaktualizować aplikację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A, widziałam info w apce, ale chyba mam starą wersję, bo mi się nie wyświetla ten cały kalendarz. I tak już nie chce mi się robić zakupów, wolno chodzę i nie mam energii... Po lekarzu np. zaszłam do Rossmana, bo czekałam na męża, to wszystko co chciałam zobaczyć było na najniższych półkach, a boli mnie przy schylaniu xD hahah[1=068f17c74a689af16414de9 9cf46e6ba382cfcbb_626f10f 213472;89021406]Czuje niepokój i bezsilność. Przychodzą ubrani jak astronauci co wiele godzin. Info nt dziecka sie nie mogę doprosić. Dla mnie już sam fakt, ze nie chca siary jest podejrzany. Po 1 cc w nocy przychodzili po siare do strzykawki. Teraz nic.

Po 1 cc miałam majtki canpola do wielorazowego użytku i one były bardzo fajne. Jak robiłam zamowienie przy tej ciąży to na stanie mieli jednorazowe (canpol) i takie wzięłam. Dla mnie sa za sztywne i jakbym wiedziała, ze takie bedą dokupilabym te wielokrotnego użytku.

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Rozmawiałam z Polozna z 1 ciąży i jak jej mówiłam, ze dzien przed miałam wizytę to sama powiedziała, ze lekarz mógł zle sprawdzić. Jedna Polozna ze szpitala wczoraj sie pytała czy obydwie ciąże u tego samego lekarza prowadzę. Jak jej potwierdziłam to powiedziała, ze lekarz sie zdziwi jak sie dowie.Ja wiem, ze czasem może isc szybko, ale jak ciąża nie jest donoszona to inna sprawa. Tym bardziej, ze miał zgłaszany nietypowy ból.[/QUOTE]To bardzo przykre czytać, jak cie traktują, zero empatii, a przecież ty masz wcześniaka, więc tym bardziej przeżywasz... aż mi się przypomniało jak kiedyś w pewne święto tata trafił na IP i jak rozmawiałam z okropnym lekarzem :-( i się popłakalam, bo rzucał mi teksty w stylu "tak można umrzeć, każdy moze zawsze umrzeć".

Skoro ciebie trzymaja w izolacji, to może niech mąż z zewnątrz ich atakuje i dzwoni o informacje o stanie zdrowia?[1=de2cb570b595f85b4f69fb0 c20d3c79671712866_657ce8d ef25f6;89021613]Położna mi mówiła, że jak chodują to, do 10 dni wynik. Późno odpisuję, pewnie już masz wynik

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------




Monicka oh ja też pamiętam moje plany, ile ja zrobię na tym L4, bo to przecież wolne i tak się przeliczyłam:P
Monicka spokojnie, nie ma co sie przejmować CC, to z tego co piszesz, jak tak łatwo się stresujesz, to będzie najbezpieczniejsza metoda porodu dla Waszej dwójki Ma to też plus, że wie się dokładnie kiedy to dziecko się urodzi, a nie chodzi jak tykająca bomba, co wykańcza trochę mnie:P[/QUOTE]Dzięki data jest znana o ile mała nie postanowi wyjść wcześniej hihi. Nigdy nic nie wiadomo (jak widać). Ktoś pisał w wątku o paczkach świątecznych dla dzieci i faktycznie u męża też tak jest, że sa ponoć jakieś bony czy inne gifty dla dzieci urodzonych do końca 2021 roku. Ale wnioski z datą urodzenia trzeba składać do 8 grudnia :-D haha więc co w tym wniosku trzeba napisać, jak ktoś ma datę po 10-tym?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[de2cb570b595f85b4f69fb0c20d3c79671712866_657ce8def25f6]

Odkryłam ten kalendarz, ale kupon na kubki z wczoraj już nie mogę aktywować.

[Eneajla]

[1=de2cb570b595f85b4f69fb0 c20d3c79671712866_657ce8d ef25f6;89021755]Odkryłam ten kalendarz, ale kupon na kubki z wczoraj już nie mogę aktywować.[/QUOTE]Pewnie trzeba na bieżąco go otwierać, żeby np nie było tak że ktoś sobie ostatniego dnia otworzy naraz wszystkie okienka... W sumie trochę się napalilam na kubki 500 ml, uwielbiam takie ogromne kubsony a fajnie jak byśmy z mężem mieli takie same albo podobne. Tylko ja się nie zatocze pieszo do rosmana 4 km w jedną stronę

Dziewczyny jest progres. Podrzuciłam jedno z imion mojemu i tak jakby chyba mu się podoba, nie było sprzeciwu, tylko odpisał do mnie zdrobnieniem imienia które podałam. Chyba się zastanawia
Chciałabym żeby to było właśnie to imię. Jest słowiańskie tak jak chciałam, ale niezbyt popularne już teraz, jednak nie brzmi jakoś archaicznie. Trzymajcie kciuki żebym przekonała w końcu swojego uparciucha, hehe ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lawendowa_]

Zmalowana i Anula, gratulacje!!! Ale wczoraj był dzień, ledwo się grudzień zaczął i już mam trzy dzieciątka

Konwalia, smutno mi, że jesteś w takiej sytuacji. Tak jak dziewczyny już pisały, dopytuj i walcz o powtórkę testu i o dawanie mleka dziecku. Fajny ktoś pomysł miał z tym, żeby TŻ podrzucił Ci laktator i czajnik, to będziesz mogła próbować rozkręcić laktację. Trzymaj się

Napisane przez Patti_1

Najlepszą "zabawką" dla takiego malucha jest twarz mamy i taty. Robienie głupich minek, śpiewanie, rozmawianie najbardziej stymuluje rozwój. Tak na prawdę w tym wieku niewiele mu potrzeba, mata sensoryczna też super sprawa, grzechotki, gryzaki, książeczki szeleszczące nawet zwykły balon czy piłka to super zabawka dla takiego maluszka.
Możesz popatrzeć na akcesoria do rozszerzania diety, np. krzesełko albo kubeczki, np. bbox czy talerzyki z przyssawką. Jest tego pełno a też swoje kosztują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdaję sobie sprawę, że to my jako rodzice najlepiej wpływamy na rozwój dziecka. Jednak jeśli ktoś będzie chciał coś kupić w prezencie, to fajnie mieć jakieś pomysły. Dzięki za wskazówkę z akcesoriami do rozszerzania diety, zerknę sobie. Ogólnie to chodzi o jakieś kubeczki, miseczki i talerzyki? Coś jeszcze?

Napisane przez Patryka

Lawendowa, mata dla dziecka moim zdaniem na samym poczatku nie jest potrzebna, bo taki maluch i tak nic nie kuma i ledwo co widzi. Jak dla mnie możesz dopisać do listy. A akcesoria do rozszerzania diety zawsze się przydadzą, bo te ładne są pieruńsko drogie, to możesz sobie wybrać
A co do pokrycia fotelika, to one są tak robione, żeby można było zdjąć i wyprać. Nie pamietam już jak prałam, raczej 30 stopni i niskie wirowanie, no i nie suszyłam w suszarce automatycznej. Nic się nie zniszczyło.

Chodziło mi o matę piankową, takie twarde puzzle na podłogę, więc to raczej potrzebne dosyć szybko, żeby móc kłaść dziecko w ciągu dnia na twardym i ćwiczyć. Mata edukacyjna to inna kwestia i ot jak najbardziej może być później
A te akcesoria do rozszerzania diety to po prostu kubeczki, talerzyki i miseczki? Czy coś jeszcze? Co jest fajnego?
Dzięki za info w sprawie fotelika, w weekend to ogarnę z mężem. Do suszarki bębnowej też bym nie wrzucała, jednak byłby problem gdyby się chociaż odrobinę skurczyło


[1=de2cb570b595f85b4f69fb0 c20d3c79671712866_657ce8d ef25f6;89021628]
Też mam schizy samotnych świąt w szpitalu z małą, niby 13.12, a jednak Jeszcze mi w tym wszystkim szkoda, że mąż by musiał siedzieć sam w mieszkaniu, bo do rodziców ma 120km, bez sensu jechać i zostawić nas, jak w każdej chwili mogą wypisać w takim okresie;/[/QUOTE]
Jak 13.12 to raczej mała szansa, żeby Cie święta w szpitalu zastały. U mnie nie tyle szkoda męża, bo na pewno by poszedł do jego rodziców i pewnie też do moich, ale właśnie bardziej nas (mnie i dziecka) w szpitalu w takim okresie bez możliwości odwiedzin. Smutno by było. A u Was skoro mąż miałby daleo do rodziców, to pewnie ktoś inny zawsze jest bliżej? Rodzeństwo? Znajomi? Wierzę, że ktoś by go zaprosił na kubek barszczu

Napisane przez Wiedzminkaa

Dzisiaj zostaje w szpitalu. Pojawiło się białko w moczu, więc mam zrobić dobową jego zbiórkę, żeby zobaczyć ile średnio tracę przez mocz białka w ciągu doby.

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

Trzymaj się! A wiesz jak płytki krwi? Z tego co kojarzę to jeśli jest białko w moczu i mało płytek krwi to może być stan przedrzucawkowy.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Eneajla

Pewnie trzeba na bieżąco go otwierać, żeby np nie było tak że ktoś sobie ostatniego dnia otworzy naraz wszystkie okienka... W sumie trochę się napalilam na kubki 500 ml, uwielbiam takie ogromne kubsony a fajnie jak byśmy z mężem mieli takie same albo podobne. Tylko ja się nie zatocze pieszo do rosmana 4 km w jedną stronę

Dziewczyny jest progres. Podrzuciłam jedno z imion mojemu i tak jakby chyba mu się podoba, nie było sprzeciwu, tylko odpisał do mnie zdrobnieniem imienia które podałam. Chyba się zastanawia
Chciałabym żeby to było właśnie to imię. Jest słowiańskie tak jak chciałam, ale niezbyt popularne już teraz, jednak nie brzmi jakoś archaicznie. Trzymajcie kciuki żebym przekonała w końcu swojego uparciucha, hehe ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiedz jakie imię, ciekawość mnie zżera

Ja też uwielbiam duże kubki ! Rosska mam pod blokiem, ale nie będę kupować, bo mam ich już dużo. Kiedyś dostałam od mojego wysoki kubek w renifery na Mikołajki z cukierkami. Po paru latach przypadkiem znaleźliśmy drugi identyczny i kupiliśmy, żeby mieć takie same

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[de2cb570b595f85b4f69fb0c20d3c79671712866_657ce8def25f6]

O a ja bym musiała mniejsze, bo kupiliśmy ekspres i te 500ml by się pod niego nie zmieściły:P

[cichazabka]

Wiedzminka to dobrze, warto to skontrolować.

Eneajla jakie imię?

Też kocham wielkie kubasy! W małych trzeba za często dorabiać

Kachna najwieksza wada ekspresów! Nasz robi chyba 380ml max, a najczęściej używamy kubków 450 (te 500ml się nie mieszczą) I trzeba więcej klikać:p

Zadzwoniłam znowu do diagnostyki, juz mam wynik. Ujemny Jeden antybiotyk mniej. Dzisiejsze badanie moczu znowu wyszło źle, mam drugi raz w tym tygodniu monural i rano kolejne badanie. No ale nie wiem czemu miałam dzisiaj problem się wysikać po nocy, a nie wstawałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patryka]

Lawendowa taka puzzlowa też moim zdaniem przez pierwsze dwa miesiące raczej się nie przyda, bo odłożysz na nią maluszka i co? On i tak za wiele nie widzi, żadna atrakcja, a przez pierwsze tygodnie raczej dużo śpi i jak nie śpi, to my trzymaliśmy córkę na rękach, na kolanach (bujaliśmy tak na leżąco), w kołysce jak jej odpowiadało, nosiliśmy po mieszkaniu... Na macie zainteresowanie było po 2 mc dopiero. No i najpierw mieliśmy edukacyjną, bo tam jednak powiesisz jakąś zabawkę, coś się dzieje. No ale oczywiście każde dziecko inne i każda z nas może mieć inne doświadczenia i refleksje.


Zmalowana, no nie powiem, zmobilizowałaś mnie, zaparzyłam sobie te nieszczęsne maliny :P



Ja rozumiem, że nie chcą w ryzykować przy wcześniaku z problemami z oddychaniem kontaktu z covidem. No ale jednak matce należą się informacje, plus umożliwienie odciągania pokarmu. Jak można mówić, że to tylko problem :/ Masakra.


Kurczę Anula a czy Ty też nie miałaś mieć cc ze względu na wąską miednicę? Już się gubię, kto cc, kto sn.

[Eneajla]

Konwalia tak sobie myślę, czy jakbyś była zaszczepiona to w ogóle robiliby Ci ten test?
To jest chore że nie umożliwiają Ci odciągania pokarmu. I chore też jest to, że nie powtarzają testu z krwi żeby mieć pewność, tylko od razu izolują człowieka bez dostępu do info i dziecka. Ja rozumiem na 2 dni dopóki nie będzie wyniku z krwi ale żeby tak całkiem się opierać tylko na tych wymazach z nosa i gardła.? Sami dobrze wiedzą, że to często pokazuje fałszywy wynik... Chore i bezprawne.

To ja tu pisałam o laktatorze i czajniku i jeszcze jakimś szklanym naczyniu, żeby móc walczyć o tą laktacje i jak najdłużej ją utrzymać.

I dobrze też tu ktoś napisał, że jeśli Tobie nie udzielają informacji to niech Twój tż męczy ich telefonicznie.

Ale bym była wku. jakby mi się tak trafiło. Chyba bym straszyła prawnikami o sądem.


Dzwoniłam do tż i się pytam czy już zostajemy przy tym imieniu, nie miał czasu gadać ale powiedział, że nie wie, zobaczymy. A to już dobrze, skoro nie było od razu sprzeciwu jak już będzie pewne to się pochwale bo nie chce tu już zapeszać. Jeszcze się rozmyśli i znowu będę szukać innej opcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lawendowa_]

Dołączam do teamu dużych kubków! 😁 Herbata tylko w takim 400 ml lub większym, ale już do kawki to normalne 250 czy 300 ml.

Patryka, ja z doświadczenia nic nie wiem, tyle tylko co przeczytałam, że dobrze kłaść dziecko na macie piankowej już od pierwszych dni życia. Stąd moje założenie, że mata puzzlowa przyda się wcześnie.

Jakby ktoś jeszcze miał pomysły co można dorzucić do ewentualnej listy prezentowej, co przyda się od 2-3 miesiąca, to byłoby super ☺️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zyjesiedalej]

Wychodzimy do domu. Padam na twarz. Trzymam za

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eneajla]

Napisane przez Lawendowa_

Dołączam do teamu dużych kubków! Herbata tylko w takim 400 ml lub większym, ale już do kawki to normalne 250 czy 300 ml.

Patryka, ja z doświadczenia nic nie wiem, tyle tylko co przeczytałam, że dobrze kłaść dziecko na macie piankowej już od pierwszych dni życia. Stąd moje założenie, że mata puzzlowa przyda się wcześnie.

Jakby ktoś jeszcze miał pomysły co można dorzucić do ewentualnej listy prezentowej, co przyda się od 2-3 miesiąca, to byłoby super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Największy mój kubek ma 700 ml, czasami jak herbata kiepskiej jakości to muszę zaparzać 2 saszetki bo inaczej są tylko popluczyny. Plusem takich kubsonów jest, że wypijam 3 takie kubki i mam nawodnienie na cały dzień. A z regularnym piciem samej wody miewam problemy, a z herbatkami już nie.

Kawa u mnie jeśli już to tylko w ciąży miałam ochotę, ale też taka lekka rozpuszczalna i w małej szklance 250 ml.

Z takich pomysłów prezentowych dla 3 msc malucha to może karty kontrastowe? Ja w sumie sama zrobiłam kilka, ale to też można wydrukować samemu, no albo gotowe kupić, nie jest to drogie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zyjesiedalej]

Was kciuki. ( u nas na piętrze 5 juz chyba teraz ciezarnych z covid. Za drzwiami chodza w kombinezonach polozne,dobilo mnie to. Dobrze,ze uciekamy)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Konwalia a Ty sie szczepilas? Nie wiem czemu dziecko masz na intensywnej,doczytam pozniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bojatoja]

Rany, upadlam dzisiaj. Chciałam iść do auta, poślizgnęłam sie, i poleciałam na bok. Teraz boli mnie w pachwinach, dole brzucha, i się ogromnie martwię mój gin na urlopie, myślałam że chociaż tel odbierze, ale ma wyłączony. Tak czytam neta, że gdyby były plamienia itp.to wtedy na ip. Ja pier** ta ciąża to dla mnie ciągły stres, a teraz podwójny.

Napisane przez zyjesiedalej

Wychodzimy do domu. Padam na twarz. Trzymam za

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[068f17c74a689af16414de99cf46e6ba382cfcbb_626f10f213472]

.

[cichazabka]

Zyjesiedalej super!

Bojatoja przy tej pogodzie trzeba podwójnie uważać Połóż się i odpocznij, albo podjedź sprawdzić jak bardzo się denerwujesz.

Ale przecież izolację też można chyba ściągnąć. Z resztą to w ogóle nie usprawiedliwia ich zachowania.

Dziewczyna, która ze mną leżała wcześniej też była na covidowym (tylko jeszcze przed porodem) i właśnie ją wypisali po 4 dniach, żeby kończyła izolację w domu. Skoro Tobie i tak nie pozwalają zobaczyć dziecka ani karmić to bez sensu, że siedzisz w zamknięciu.

Ja znowu na położne w większości nie mogę narzekać, przyszedł mi dziś ten gbs i pytałam czy mąż musi mi wydrukować i przywieźć czy mogłabym gdzieś w szpitalu to bez problemu mi wydrukowała i wrzuciła do karty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Lawendowa_

Dołączam do teamu dużych kubków! Herbata tylko w takim 400 ml lub większym, ale już do kawki to normalne 250 czy 300 ml.

Patryka, ja z doświadczenia nic nie wiem, tyle tylko co przeczytałam, że dobrze kłaść dziecko na macie piankowej już od pierwszych dni życia. Stąd moje założenie, że mata puzzlowa przyda się wcześnie.

Jakby ktoś jeszcze miał pomysły co można dorzucić do ewentualnej listy prezentowej, co przyda się od 2-3 miesiąca, to byłoby super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może jakieś misie szumisie do łóżeczka? Grające melodyjki do snu, spokojny szum?

Ja też słyszałam, że maty piankowe przydadzą się od początku. Według nauczania na naszej szkole rodzenia warto od początku powoli kłaść malucha na brzuszek, nawet na chwilkę, zobaczyć jak reaguje, ćwiczyć. A mata jest równa i stabilna, na łóżku / miękkiej kanapie nie da się ćwiczyć, bo nie ma stabilnego podłoża, tylko zapada sie.

Więc jak ktoś będzie chciał nam zrobić prezent to na pewno wspomnę o tej macie.

Napisane przez bojatoja

Rany, upadlam dzisiaj. Chciałam iść do auta, poślizgnęłam sie, i poleciałam na bok. Teraz boli mnie w pachwinach, dole brzucha, i się ogromnie martwię mój gin na urlopie, myślałam że chociaż tel odbierze, ale ma wyłączony. Tak czytam neta, że gdyby były plamienia itp.to wtedy na ip. Ja pier** ta ciąża to dla mnie ciągły stres, a teraz podwójny.Super!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spokojnie, dobrze że upadlas na bok a nie na brzuszek. Bobas się rusza normalnie? Może sobie coś naciagnelas? U mnie czasem wystarczy że źle wyjdę spod prysznica, np. podniosę nogę niefortunnie i boli potem jakis czas na dole brzucha jakby od pachwin (przy ruchach i zmianie pozycji). Jak leżę w jednej pozycji to nie. Lekarz mi mpwil, że mogłam naciągnąć więzadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[068f17c74a689af16414de99cf46e6ba382cfcbb_626f10f213472]

Cichazabka, nawet nie mam sie kogo zapytać.

Ja Cie podziwiam, ze wcześniej te 2 tyg wytrzymałas.

[Eneajla]

Zyjesiedalej, super że wychodzicie! Wiedziałam, że ok 2 tygodnie i was wypuszczą.

Bojatoja kurcze bidulka, wiesz co lepiej jedź do szpitala, niech Ci zrobią usg, powiesz jaka sulytuacja. Nie powinni odmówić.
A będziesz spokojna, bo nie ma co sobie stresu dokładać jeszcze na koniec.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[de2cb570b595f85b4f69fb0c20d3c79671712866_657ce8def25f6]

Napisane przez Eneajla

Konwalia tak sobie myślę, czy jakbyś była zaszczepiona to w ogóle robiliby Ci ten test?
To jest chore że nie umożliwiają Ci odciągania pokarmu. I chore też jest to, że nie powtarzają testu z krwi żeby mieć pewność, tylko od razu izolują człowieka bez dostępu do info i dziecka. Ja rozumiem na 2 dni dopóki nie będzie wyniku z krwi ale żeby tak całkiem się opierać tylko na tych wymazach z nosa i gardła.? Sami dobrze wiedzą, że to często pokazuje fałszywy wynik... Chore i bezprawne.

To ja tu pisałam o laktatorze i czajniku i jeszcze jakimś szklanym naczyniu, żeby móc walczyć o tą laktacje i jak najdłużej ją utrzymać.

I dobrze też tu ktoś napisał, że jeśli Tobie nie udzielają informacji to niech Twój tż męczy ich telefonicznie.

Ale bym była wku. jakby mi się tak trafiło. Chyba bym straszyła prawnikami o sądem.


Dzwoniłam do tż i się pytam czy już zostajemy przy tym imieniu, nie miał czasu gadać ale powiedział, że nie wie, zobaczymy. A to już dobrze, skoro nie było od razu sprzeciwu jak już będzie pewne to się pochwale bo nie chce tu już zapeszać. Jeszcze się rozmyśli i znowu będę szukać innej opcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Obstawiam Mieszko heheh, ale nie pisz, po prostu potem mi odpowiesz heheh

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez zyjesiedalej

Wychodzimy do domu. Padam na twarz. Trzymam za

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia dla Was

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez bojatoja

Rany, upadlam dzisiaj. Chciałam iść do auta, poślizgnęłam sie, i poleciałam na bok. Teraz boli mnie w pachwinach, dole brzucha, i się ogromnie martwię mój gin na urlopie, myślałam że chociaż tel odbierze, ale ma wyłączony. Tak czytam neta, że gdyby były plamienia itp.to wtedy na ip. Ja pier** ta ciąża to dla mnie ciągły stres, a teraz podwójny.Super!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jedźcie dla świętego spokoju na Sor, niech zbadają, nie ma co, na tym etapie lepiej na zimne chuchać.

[cichazabka]

Konwalia ja przynajmniej nie musiałam leżeć sama :/

Mamy nową dziewczynę, widać że oddział pełny. Będzie leżała do rozwiązania w 32tc, więc jeszcze 5 tygodni, a później kolejny miesiąc z dziećmi na górze. I też już tak mówiła, że pewnie łatwiej by było na sali z kimś, kto też długo poleży. Oddział jest tak pełny, że dziewczyna z rana jeszcze czeka na przyjęcie i jak biorą kogoś na cc to od razu sprzątają dla kolejnej. Nawet od nas z sali wczoraj wieczorem dziewczyna poszła na poporodowy, a cc miała zaplanowaną na 8 rano, żeby zwolnić miejsce.
Więc tak myślę, że nie będą mnie długo indukować jeśli nie będzie chciało pójść. Ale trzymajcie kciuki, żeby były jutro postępy. 3.12 to całkiem fajna data

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wiedzminkaa]

Wiecie co? Jak tak patrzę na dziewczynę z sali, którą od 11 męczą skurcze, a zero postępu z rozwarciem i biedna powoli zaczyna płakać z bólu, to ja się cieszę, że będę mieć CC.

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

[maaalinowaaa]

Żyjesiedalej Super, że wychodzicie do domu. W domu to już zupełnie co innego na spokojnie idzie sobie ogarnąć. Czy u Was w szpitalu też jest tak zimno?
Konwalia866 bardzo współczuję sytuacji to jest chore z tym covidem.
Dziewczyny po cc, czy Wy też byłyście tak opuchnięte po porodzie? Mi dopiero powoli schodzi opuchlizna, ale może to dlatego, że wcześniej dostałam bardzo dużo kroplówek na cholestaze ciążowa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

Napisane przez Patryka

Lawendowa taka puzzlowa też moim zdaniem przez pierwsze dwa miesiące raczej się nie przyda, bo odłożysz na nią maluszka i co? On i tak za wiele nie widzi, żadna atrakcja, a przez pierwsze tygodnie raczej dużo śpi i jak nie śpi, to my trzymaliśmy córkę na rękach, na kolanach (bujaliśmy tak na leżąco), w kołysce jak jej odpowiadało, nosiliśmy po mieszkaniu... Na macie zainteresowanie było po 2 mc dopiero. No i najpierw mieliśmy edukacyjną, bo tam jednak powiesisz jakąś zabawkę, coś się dzieje. No ale oczywiście każde dziecko inne i każda z nas może mieć inne doświadczenia i refleksje.


Zmalowana, no nie powiem, zmobilizowałaś mnie, zaparzyłam sobie te nieszczęsne maliny



Ja rozumiem, że nie chcą w ryzykować przy wcześniaku z problemami z oddychaniem kontaktu z covidem. No ale jednak matce należą się informacje, plus umożliwienie odciągania pokarmu. Jak można mówić, że to tylko problem :/ Masakra.


Kurczę Anula a czy Ty też nie miałaś mieć cc ze względu na wąską miednicę? Już się gubię, kto cc, kto sn.

Jak by mała była duża to tak ,ale że cały czas mówili że mały sredniaczek ,a przy przyjęciu na oddział z USG też wyszło lekarzowi 3200 ,to próbowałam sn .A tu zaskoczenie ,ale było ciężko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patryka]

Anula, to dla mnie kolejne pocieszenie, że i ja powinnam dać radę sn



Wiedźminka, ja z kolei po cc zazdrościłam tym po sn, które po porodzie od razu śmigały, a ja dochodziłam do siebie. I jeden, i drugi poród ma swoje plusy i minusy.



Zyjesiedalej, kciuki! W domu zawsze jakoś lepiej. Po swojemu przede wszystkim


Taki noworodek i tak nie wiadomo ile nie poleży na brzuszku, ja córkę układałam na przewijaku na początek. Ona ogólnie szybko się na brzuszku denerwowała, łepek ciężki jeszcze, więc z maty korzystaliśmy dopiero później. Ale nie zaszkodzi mieć od początku
Lawendowa, może jakiś fajny gryzak jeszcze, Mombela są fajne, albo te żyrafki Sophie. Książeczki-rozkładanki takie kontrastowe. Hmm nie wiem co jeszcze


Bojatoja, ja bym chyba podjechała na IP na wszelki wypadek.



Malinowa, ja miałam duże obrzęki po cc, ale przed też. Tyle że po - to mam na myśli pierwsze doby po operacji. Potem już było lepiej.

[Wiedzminkaa]

Ok godziny 17 miałam ciśnienie 166/93. Dali mi dopegyt i spadło do 120/83. Teraz znowu mi mierzyli ciśnienie i było już ponad 170. Położne nie wiedziały co robić i dzwoniły po lekarza. Dostałam jakiś lek, pytałam co to, ale już zapomniałam. Ponoć silniejszy i szybciej działający niż dopegyt. Za godzinę mają znowu mierzyć.

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka