2016-04-04, 19:16 | #31 |
zuy mod
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Nie chodzi o to, że nie mieszkacie, ale o to, że napisałaś - prawie wprost - że go niezbyt dobrze znasz. Można z kimś nie mieszkać a poznać dobrze i jego, i jego zwyczaje.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-04-04, 19:23 | #32 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Na moje pytania nie odpowiedziałaś. To, że lubisz mieć wszystkie sprawy doprowadzone do końca nie jest żadną odpowiedzią, a porównanie do zaliczania nielubianego przedmiotu na studiach jest kompletnie nieadekwatnym porównaniem. Nie musisz mieć samochodu/białej sukni/ozdób/bukietu, żeby ślub i wesele było ważne. Ty po prostu nie musisz tego robić. To nie jest sine qua non ślubu i wesela. Dlatego ponawiam pytanie: Po co to wszystko robisz? I czy twój facet wie co o tym myślisz? Dopóki odpowiedź na te pytania nie będzie jasna, to raczej nie ma sensu czegokolwiek doradzać. |
|
2016-04-04, 19:30 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;58421501]No dobra, w takim razie pytanie zasadnicze: czego właściwie oczekujesz po tym wątku?
Na moje pytania nie odpowiedziałaś. To, że lubisz mieć wszystkie sprawy doprowadzone do końca nie jest żadną odpowiedzią, a porównanie do zaliczania nielubianego przedmiotu na studiach jest kompletnie nieadekwatnym porównaniem. Nie musisz mieć samochodu/białej sukni/ozdób/bukietu, żeby ślub i wesele było ważne. Ty po prostu nie musisz tego robić. To nie jest sine qua non ślubu i wesela. Dlatego ponawiam pytanie: Po co to wszystko robisz? I czy twój facet wie co o tym myślisz? Dopóki odpowiedź na te pytania nie będzie jasna, to raczej nie ma sensu czegokolwiek doradzać.[/QUOTE] Już pisałam. Robię to, bo on chciał wielkiego weselicha z kotletem mielonym, jak to się mówi Oczywiście fakt, że wychodzę za mąż jest przemyślany, ale sama miałam inne plany, co do tego dnia. Oczywiście, powtarzam mu codziennie, mówię, że nie chciałam wesela i mnie te całe przygotowania męczą, że nie mam czasu i siły zastanawiać się nad "kolorem kwiatków". A jego odpowiedzi są tylko takie, jakby wyleciały mu uchem, czyli "Wiem, też się denerwuję" "Szybko pójdzie, nie ma się co przejmować" "Wiem, że się denerwujesz, ale będzie dobrze" no i klasyk "Zrobi się". Oczywiście chyba macie racje, że problem tkwi w tym, że za bardzo się tym przejmuję... Powinnam się ogarnąć i dać sobie na wstrzymanie, i zająć się tym, co mnie interesuje (nie mówię tu o ślubie, ale o hobby). |
2016-04-04, 19:35 | #34 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Poza tym weselicho z kotletem mielonym nadal nie wymaga ustalania koloru kwiatów. Serio. Sama miałaś inne plany, to chociaż raz postaw na swoim i osr*j te kwiaty, których i tak nigdy nie chciałaś. Dlaczego dajesz się wdeptywać w ziemię i nie doprowadziłaś do żadnego kompromisu? Przecież jest coś pomiędzy brakiem wesela, a tym co sobie zażyczył pan przyszły mężuś. |
|
2016-04-04, 19:36 | #35 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Żeby zostać żoną MUSISZ tylko podpisać papier. Cała reszta jest zbędna. |
|
2016-04-04, 19:47 | #36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;58422296]A ty na jego odzywki reagujesz jak? Nie możesz powiedzieć, że się nie zrobi? I że to musi zrobić on? Poza tym weselicho z kotletem mielonym nadal nie wymaga ustalania koloru kwiatów. Serio. Sama miałaś inne plany, to chociaż raz postaw na swoim i osr*j te kwiaty, których i tak nigdy nie chciałaś. Dlaczego dajesz się wdeptywać w ziemię i nie doprowadziłaś do żadnego kompromisu? Przecież jest coś pomiędzy brakiem wesela, a tym co sobie zażyczył pan przyszły mężuś.[/QUOTE] Ja to rozumiem, ty to rozumiesz i pół wizażanek to rozumie. I na tym się kończy |
|
2016-04-04, 19:47 | #37 |
zuy mod
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Ty tego nie rozumiesz, bo przejmujesz się mało istotnymi detalami. To, co konieczne do wesela macie załatwione.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-04-04, 19:51 | #38 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Jeszcze razy pytam: czego oczekujesz po tym wątku? I ponawiam pytanie, które już się pojawiało kilka razy: skoro mimo wszystko chcesz mieć te pierdoły załatwione, to dlaczego nie wynajmiesz kogoś do organizacji wesela? |
|
2016-04-04, 20:04 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Ale powiem Ci tylko jedno - jesteś bardzo odważna skoro planujesz ślub z osobą, która w wielu sytuacjach zachowuje się jak to sama określiłaś -"nieciekawie". My z Tż też czasem się rozmijamy w niektórych sprawach, ale nigdy bym nikomu nie powiedziała/nie napisała, że jest "nieciekawie". Z drugiej strony nie demonizujmy tak dziewczyny. Jak kocha, to zgodziła się na wesele - proste. Mój Tż też nie chciał wesela (nawet ślubu), ale dla mnie w końcu się zgodził. Ja mu wcześniej powiedziałam, że jak się zgodzi to sama się wszystkim zajmę. Chciałam tak zrobić, ale oczywiście się nie dało. Czym mogę, to zajmuję się sama. Pilnuję terminów, bo Tż by wszystkie możliwe przegapił. Po prostu nie zaprząta sobie głowy rzeczami, którymi nie ma ochoty się zajmować albo do których po prostu nie ma głowy. A ja nie mam o to pretensji, bo jeśli sytuacja wymaga, żeby się czymś zajął (a wbrew pozorom jest dużo takich rzeczy) to nie marudzi. On ma inne rzeczy na głowie (remont naszego mieszkania i nową pracę) i nie mam do niego pretensji. Kwestia dogadania się. To nie oznacza, że jak jedna strona chce wesele, a druga nie chce, to para musi się od razu rozejść. Bez przesady. ---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ---------- amen .
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 |
|
2016-04-04, 20:07 | #40 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Co innego różnica zdań, a co innego, gdy jedna strona ma zupełnie w dupie zdanie strony drugiej, jak ma to miejsce w tym wątku. W myśl twojego własnego rozwiązania to facet autorki powinien wszystko sam organizować, a ona tylko się zgodzić i czekać na gotowe. Tu mamy jakieś kuriozum, w którym ona tego nie chce, a i tak wypruwa sobie flaki (po części na własne życzenie), a pan i władca czeka aż "się zrobi". |
|
2016-04-04, 20:08 | #41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Przeczytałam i jestem nie wiem co ci doradzić. Sama mam ślub za 4 miesiące ale jest to małe przyjątko, dla małej liczby gości. Jestem grafikiem - oprawą zajmuję się ja i to było oczywiste jak słońce w letni dzień. Mój TŻ nie umie tego robić i nie zrobiłby nic. Podzieliliśmy się tam gdzie możemy, a tam gdzie trzeba chodzimy razem zostało nam może tylko góra dwie rzeczy. Po prostu faceci do pewnych spraw naprawdę nie mają głowy, a nie oznacza to że "nie kochają" czy że "mają przygotowania do ślubu gdzieś".
|
2016-04-04, 20:18 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5842459 1] Po prostu faceci do pewnych spraw naprawdę nie mają głowy, a nie oznacza to że "nie kochają" czy że "mają przygotowania do ślubu gdzieś".[/QUOTE]Nie faceci, tylko twój facet. Przypomnijmy, że całe to wesele nie jest w ogóle pomysłem autorki i ona też nie ma do tego głowy, skoro przygotowania wpędzają ją w nerwicę.
|
2016-04-04, 20:26 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
nic, może autorka wyciągnie wnioski. Trudna sytuacja dla niej. Ja chyba bym nie mogła zrobić mega ślubu z weselem i poprawinami bo rodzina chce. A i tu mała poprawka:
Nie faceci, tylko jej facet. Przypomnijmy, że całe to wesele nie jest w ogóle pomysłem autorki i ona też nie ma do tego głowy, skoro przygotowania wpędzają ją w nerwicę. bo nie pozwolę, byś mówiła tak o moim TŻ, którego nie znasz i o którym nie napisałam tu ani słowa. Nie wkładaj wszystkich do tego samego worka. A faceci naprawdę nie mają głowy do pewnych spraw. Edytowane przez e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e Czas edycji: 2016-04-04 o 20:30 |
2016-04-04, 20:34 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Moim zdaniem dajesz sie terroryzowac przez rodzine i TZ.
Normalna osoba by powiedziala "ok robimy wesele, ale ty sie zajmujesz wiekszoscia spraw, ja co najwyzej pomoge" Pierwsze slysze zeby osoba ktora nie znosi czegos sama musiala to wszystko ogarniac. Jak on nie wykazuje zainteresowania, to olej temat i powiedz ze Ci przyjecie wystarczy. Jak nic sobie z tego nie zrobi to widocznie wcale nie chce tak bardzo wesela. Problem rozwiazany. Tak poza tym wiecej egoizmu w zyciu. Bierz przyklad ze swojego faceta ktory jest w tym mistrzem. [1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5842574 1] Nie wkładaj wszystkich do tego samego worka. A faceci naprawdę nie mają głowy do pewnych spraw.[/QUOTE] wiesz ze sobie wlasnie zaprzeczylas, czy nie bardzo? Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2016-04-04 o 20:37 |
2016-04-04, 20:38 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
A ja tak chciałam pocieszyć autorkę tematu. Doli kiepska sprawa u niej. Jestem ciekawa jak się to u niej zakończy...oby nie ucieczką z przed ołtarza.
Edytowane przez e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e Czas edycji: 2016-04-04 o 20:39 |
2016-04-04, 20:40 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5842574 1]
Nie faceci, tylko jej facet. Przypomnijmy, że całe to wesele nie jest w ogóle pomysłem autorki i ona też nie ma do tego głowy, skoro przygotowania wpędzają ją w nerwicę. bo nie pozwolę, byś mówiła tak o moim TŻ, którego nie znasz i o którym nie napisałam tu ani słowa. Nie wkładaj wszystkich do tego samego worka. A faceci naprawdę nie mają głowy do pewnych spraw.[/QUOTE]Mistrzostwo świata Sama wrzuciłaś wszystkich facetów do jednego wora. Włącznie ze swoim, o którym jednak napisałaś trochę więcej niż "ani słowa": Mój TŻ nie umie tego robić i nie zrobiłby nic. |
2016-04-04, 20:42 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Miałam na myśli zaproszenia i wizualną oprawę. Ale widzę że chyba nie wiecie czym zajmuje się grafik.
|
2016-04-04, 20:45 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5842684 1]Miałam na myśli zaproszenia i wizualną oprawę. Ale widzę że chyba nie wiecie czym zajmuje się grafik.[/QUOTE]Nigdzie nie napisałam, że nie chodzi mi o zaproszenia i wizualną oprawę.
|
2016-04-04, 20:48 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Oj Lisbeth, czepiasz się za słowa niepotrzebnie. Mam nadzieję że autorka tematu napisze coś więcej i że wszystko się ułoży po jej myśli. Czasem naprawdę zaczynamy się denerwować przed ślubem niepotrzebnie i dodawać pewne kwestie podwójnie... znam kilka dziewczyn które tak właśnie panikowały. Można tą sytuacje rozumieć tak naprawdę na tysiąc sposobów.
Edytowane przez e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e Czas edycji: 2016-04-04 o 20:52 |
2016-04-04, 20:52 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5842741 6]Oj Lisbeth, czepiasz się za słowa niepotrzebnie. Mam nadzieję że autorka tematu napisze coś więcej i że wszystko się ułoży po jej myśli.[/QUOTE]
Oczywiście, że się czepiam. W końcu naprawdę wrzuciłaś do jednego wora wszystkich facetów twierdząc, że niby to nie ogarniają pewnych spraw. Lepiej jednak będzie, jeśli autorka się do tego nie zastosuje. Po pierwsze dlatego, że jest to bzdura. Po drugie dlatego, że wygląda to na usprawiedliwienie faktu, że facet ma w tyłku wpędzanie swojej przyszłej żony w poważne zaburzenia psychiczne. I zapomniałam dodać: NIC się nie ułożyło po jej myśli. Musiałaby odwołać wesele, żeby tak się stało :/ Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Czas edycji: 2016-04-04 o 20:53 |
2016-04-04, 20:58 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Lisbeth a ty jesteś zaręczona? Jesteś żoną? A jeśli nie to czy ty ogarniasz wszystkie sprawy? Jeśli tak to powinnaś być ideałem. Mi samej nigdy nie udało się wszystkiego idealnie poukładać. Zawsze coś wypadnie, coś jest nie po twojej myśli. Takie jest życie.
|
2016-04-04, 21:01 | #52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5842811 1]Lisbeth a ty jesteś zaręczona? Jesteś żoną? A jeśli nie to czy ty ogarniasz wszystkie sprawy? Jeśli tak to powinnaś być ideałem. Mi samej nigdy nie udało się wszystkiego idealnie poukładać. Zawsze coś wypadnie, coś jest nie po twojej myśli. Takie jest życie.[/QUOTE]Ale o co ci konkretnie teraz chodzi? Jakie wszystkie sprawy? I jaki to ma związek z zaręczaniem się i byciem żoną? Ogarniam swoje sprawy sama, a sprawy wspólne ogarniam razem z ludźmi, których one dotyczą.
|
2016-04-04, 21:13 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Ponawiam pytanie czyjeś powyżej - skoro kasa nie jest problemem, to czemu nie zatrudnisz konsultanta ślubnego?
Ja bym tak na Twoim miejscu zrobiła. Poinformowała narzeczonego, że of kors, wszystko samo się, ale zapłacić trzeba odpowiednio. Decyduje się czy nie? |
2016-04-04, 22:06 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 356
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Czytam i nie wierzę i popieram większość dziewczyn - PO CO wypruwasz sobie flaki kwiatkami, dekoracją, autem i czym tam jeszcze?? Czy ślub i wesele stracą na ważności, jeśli złożycie sobie przysięgę w nieprzystrojonym kościele i będziecie się bawić na sali/w restauracji, gdzie nie będzie kolorowych serwetek, dopasowanych pomponów i candy baru??
I kwestia chyba najważniejsza - jeśli jego nic to nie obchodzi - począwszy od ślubnych dodatków po Twoje zdrowie psychiczne - to po co Ci taki ktoś? Nie trzeba z kimś przebywać 24h, żeby znać jego nawyki, obowiązki, pomysł na życie, a jeśli są one "nieciekawe" to po co się na nie godzić? Nie rozumiem.. Chyba, że jesteś typem cierpiętnicy, która musi narzekać i poświęcać swoje zdrowie na realizację cudzych pomysłów wbrew sobie...
__________________
'88 13.10.2013r. 06.12.2014r. 13.08.2016r. |
2016-04-05, 09:09 | #55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Cytat:
Opisujesz odwrotną sytuację - Tobie zależało na weselu i Ty dobrowolnie wzięłaś to na siebie. Autorka nie chciała wesela o czym narzeczony doskonale wiedział ale razem z rodzinką zmusił ją do organizacji czegoś, czego kompletnie nie chciała. Wiesz, można dywagować ale ja bym nie chciała by ktoś mnie zmuszał do czegoś czego nie chcę, spijał piankę z efektów i nawet małym palcem u stopy nie kiwnął by mi pomóc. A już szlag by mnie trafił gdyby doszły do mnie negatywne komentarze, np ze strony szanownej mamusi narzeczonego, że coś tam jej się nie podoba. To chore wysługiwanie się autorką nie bierze IMHO się znikąd, śmiem podejrzewać, że relacje w tej rodzinie i z narzeczonym od dawna nie należą do dobrych. W dobrych relacjach nie ma pojęcia "zmusić". Idąc dalej zastanowiłabym się może nie tyle nad sensem wesela co nad samym ślubem bo przy takiej rodzinie bycie jeleniem w końcu zmęczy. Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Czas edycji: 2016-04-05 o 09:11 |
|
2016-04-05, 10:57 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5844331 6]Opisujesz odwrotną sytuację - Tobie zależało na weselu i Ty dobrowolnie wzięłaś to na siebie. Autorka nie chciała wesela o czym narzeczony doskonale wiedział ale razem z rodzinką zmusił ją do organizacji czegoś, czego kompletnie nie chciała.
Wiesz, można dywagować ale ja bym nie chciała by ktoś mnie zmuszał do czegoś czego nie chcę, spijał piankę z efektów i nawet małym palcem u stopy nie kiwnął by mi pomóc. A już szlag by mnie trafił gdyby doszły do mnie negatywne komentarze, np ze strony szanownej mamusi narzeczonego, że coś tam jej się nie podoba. To chore wysługiwanie się autorką nie bierze IMHO się znikąd, śmiem podejrzewać, że relacje w tej rodzinie i z narzeczonym od dawna nie należą do dobrych. W dobrych relacjach nie ma pojęcia "zmusić". Idąc dalej zastanowiłabym się może nie tyle nad sensem wesela co nad samym ślubem bo przy takiej rodzinie bycie jeleniem w końcu zmęczy.[/QUOTE] Trochę odwrotna sytuacja, ale nie do końca, bo chciałam w ten sposób pokazać, że Tż nie chciał w ogóle ślubu, a mimo to się zgodził (bo mnie kocha). A odnosząc się do tego, co piszesz później ja nie odniosłam wniosku, że Tż autorki się nią wysługuje. O ile się orientuję, to nie zmusza jej do organizowania tych wszystkich pierdółek. Sam o nich nie myśli, ale też nie każe jej się tym zajmować. A że ona ma poczucie obowiązku to już inna sprawa.
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 |
2016-04-05, 15:06 | #57 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Wiecie, trochę macie rację, jestem za bardzo nastawiona na zrobienie.
Spróbuję dać na luz, ale pisałam - jestem taką osobą, która lubi mieć poukładane. Trochę się wpędziłam w kozi róg - godząc się na to wszystko. Realnie jestem w stanie odpisać na pozostałe posty wieczorem, więc spokojnie będzie reszta wyjaśniona. Na ten moment - tyle. |
2016-04-05, 15:50 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
Nie będę wnikać w Twoją i TŻ relację, ale fakt pozostaje faktem że najlepiej byłoby, gdybyś z Nim poważnie porozmawiała i przedyskutowała ten temat. Ale w swoim pierwszym poście zapytałaś jak to ogarnąć, a nie jak skłonić TŻ do udziału w przygotowaniach, więc postaram się do tego ograniczyć.
Myślę, że najlepiej byłoby gdybyście wynajęli konsultantkę ślubną. Ta propozycja przewijała się już w wypowiedziach kilku dziewczyn i ja też myślę, że w Twoim przypadku będzie słuszna, jeśli macie na to środki finansowe. Jeśli jednak nie macie dodatkowych pieniędzy, lub w waszej miejscowości o taką konsultantkę jest trudno.. może masz siostrę, albo bliską przyjaciółkę z którą jesteś w dobrych stosunkach? Z pewnością pomoże Ci wybrać suknię, doradzi z wystrojem sali etc. Co jeszcze.. na forach internetowych jest mnóstwo opinii o wizażystkach, fryzjerkach, dekoratorkach i tak dalej. Zamiast błądzić po omacku, najpierw poświęć chwilę na lekturę opinii w internecie. Ja w ten sposób wybrałam makijażystkę i fryzjerkę w niecałą godzinę, a dekoratorkę kościoła i przy okazji zrobienie bukietu poświęcam dziewczynie, którą inna PM z moich okolic poleciła mi na Wizażu. Są oczywiście rzeczy bez których nie obędzie się bez wizyty TŻ. Ale możesz próbować tak to układać, żeby w jednym dniu załatwić jak najwięcej spraw. A więc jeśli już wybierzecie się po garnitur - kupcie od razu koszulę, buty etc (wybierz galerię, w której będzie cały ten asortyment). Chyba tyle mogę Ci doradzić.. mam nadzieję że choć trochę pomogłam
__________________
20.08.2016 |
2016-04-05, 22:33 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;58425256]Nie faceci, tylko twój facet. Przypomnijmy, że całe to wesele nie jest w ogóle pomysłem autorki i ona też nie ma do tego głowy, skoro przygotowania wpędzają ją w nerwicę.[/QUOTE]
Zgadzam się. Mój mąż pracował od poniedziałku do soboty. 07:00-18:00 plus godzina drogi z pracy. Jedyne czego ze mną nie wybierał to kwiatki na samochód (bo to był mój kaprys), oraz sukni ślubnej. Zdjęcia moich prozpozycji wysyłałam mu fejbukiem a później w domu omawialiśmy szczegóły. Kupować chodziłam sama, po całej konsultacji. Więc chcieć to móc. Potrzep porządnie nogą bo to nie jest normalne. Gdyby mój facet tak robił to by dostał lepe z patelnii.
__________________
|
2016-04-06, 05:34 | #60 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Nerwica przed ślubem i weselem
mizmaz - Ty tego nie rozumiesz. Nie musisz mieć dekoracji na stołach, fotografa, kamerzysty, ozdób na samochodzie, krewetek na obiad, obrączek. Czyli tego z czym się szarpiesz i denerwujesz.
Musisz mieć tylko komplet dokumentów, ustalony termin i faceta przy boku. Więc już ustalam plan Twojego ślubu; 1) cywilny czy kościelny? 2) najbliżej położona knajpka, menu ustalisz pod faceta - ma być mielony 3) żadnych ozdób na stołach, 4) jedziecie taksówką, auto nieozdobione 5) DJ - kogoś w knajpie polecą. 6) jeżeli cywilny - to bez obrączek, jeżeli kościelny to proste srebrne za 100 zł. 7) do ślubu idź w jasnym kostiumie. 8) zaproszenia - młodych na fb, starszych - wysłać pocztą. I to jest plan minimalistyczny. Albo konsultantka. |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:56.