2017-01-22, 14:54 | #2041 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Psy - cz. V
|
2017-01-22, 15:03 | #2042 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Pies się nie interesuje sukami, nie robi się głuchy na spacerach, nie ucieka, nie chodzi niespokojny bo jakaś suczka w okolicy ma cieczkę. Poziom agresji często spada, nie liże namiętnie trawy z moczem suczek. Nie ma niebezpieczeństwa, że zapłodni jakąś sukę. Dla mnie kastracja nie ma minusów, psy bez uprawnień hodowlanych należy ciachać.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-22, 15:15 | #2043 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Uwazam, ze nie ma po co ryzykowac, ze pojawia sie na swiecie szczeniaki, ktore najprawdopodobniej nie beda mialy rozowo.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2017-01-22, 15:18 | #2044 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Na szczęście nie kieruje mną argument, który usłyszałam od mojej sąsiadki, że on jest taki słodki, że szkoda, żeby nie został tatusiem i nie miał podobnych do siebie młodych |
|
2017-01-22, 15:36 | #2045 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Jakie argumenty zdrowotne przeciw? możesz jakieś podać?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-22, 15:45 | #2046 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Psy - cz. V
"Negatywne skutki kastracji samców:
- jeśli zabieg wykonano poniżej pierwszego roku życia psa, znacząco wzrasta ryzyko osteosarcoma (bardzo agresywny nowotwór kości), - kilkukrotnie zwiększa ryzyko naczyniakomięsaka serca, - trzykrotnie zwiększa ryzyko niedoczynności tarczycy i psa czeka wówczas leczenie substytucyjne do końca życia, - zwiększa ryzyko upośledzenia starczego - dezorientacja w otoczeniu domowym lub zewnętrznym, problemy w kontaktach z domownikami, - trzykrotnie zwiększa ryzyko otyłości, a co za tym idzie wielu problemów zdrowotnych z nią związanych, - czterokrotnie zwiększa ryzyko nowotworu prostaty. Badania wykazują, że ponad 80% niekastrowanych psów powyżej 5 roku życia rozwija łagodny przerost prostaty. Ale kastrowane psy mają większe niż niekastrowane psy szanse na wystąpienie wysoce złośliwego nowotworu prostaty (adenocarcinoma). Kastrowane psy mają także większą skłonność do pojawienia się przerzutów w płucach, - dwukrotnie zwiększa ryzyko nowotworów dróg moczowych - zwiększa ryzyko schorzeń układu kostnego - zwiększa ryzyko nieprawidłowych reakcji poszczepiennych, - zmniejszenie masy mięśniowej, - skrócenie życia o 2 lata w porównaniu z niesterylizowanym rodzeństwem' - post z Dogomanii. Nie tylko tam trafiłam na sceptyków kastracji psów, dlatego stąd moje wątpliwości, które wynikają z niewiedzy i troski o psa Moja weterynarz jak najbardziej poleca, a lekarz, który zajmuje się kumplem Scoobiego twierdzi, że kastracja tylko jeśli są jakieś zdrowotne problemy. |
2017-01-22, 15:49 | #2047 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Proszę cię.... Wszystko co przeczytasz w internecie dziel przez 100, naprawdę.
Jak pies jest dojrzały płciowo i zakończył się jego wzrost, to ciachać. I nie czytać zbyt dużo w internecie. Przypominam, że wg wujka googla każdy objaw u ludzi to nowotwór i śmierć. Więc ten tego, to samo dotyczy psów. Pies może zachorować na wiele chorób, naprawdę, bez względu na to czy ma jajka czy nie. A bez jajek będzie się lepiej żyło i jemu i tobie.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2017-01-22 o 15:51 |
2017-01-22, 15:54 | #2048 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
W najbliższym czasie pójdziemy do weterynarza, zbadamy co trzeba i dowiem się co i jak aby przygotować małego do kastracji |
|
2017-01-23, 13:54 | #2049 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Psy - cz. V
A moga byc jakies problemy po sterylizacji suki?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-23, 14:13 | #2050 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Posterylizacyjne nietrzymanie moczu, leczy się ponoć skutecznie, ale dla mnie i tak milion razy lepiej leczyć z tego nietrzymania niż mieć sukę w cieczce.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-23, 14:23 | #2051 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Pewnie, to pilnowanie jej w cieczce to koszmar musi byc. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-23, 14:28 | #2052 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Sent from my VS425PP using Tapatalk
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014 wracam do naturalek od I 2015 |
|
2017-01-23, 14:50 | #2053 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Pilnowanie, ropomacicze, ciąża urojona, odganianie psów od siebie i suczki. Nie, nie i jeszcze raz nie.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-23, 15:36 | #2054 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Psy - cz. V
Moja poprzednia suka miala nietrzymanie moczu. Parę mcy dostawala do wody kropelki i juz. Za to cieczka - koszmar! Wszystko w domu brudne, majtek sobie nie dawala ubrac, na spacery nie chodzilysmy, bo sie nie dalo, a to byl terier, wiec sorry, normalnie dom roznosila.
Obecnie meiszkamy w domu, wiec tez bedzie lipa, bo nie wiem, chyba na smyczy do ogrodka bedziemy brac? Na razie ma 9 mcy, ciekawe kiedy dostanie.. |
2017-01-23, 22:07 | #2055 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Psy - cz. V
Nie wiem czy to dobry temat, ale mam mały problem. Mam dwa psy (suczki, siostry), ostatnio jeden zachorował na nerki, przeszedł leczenie, wyniki w normie, wróciła mu energia, dzisiaj zachowywała się jak zawsze: skakała, cieszyła się, była bardzo energiczna, ma apetyt. Od dzisiaj nie bierze antybiotyków. Psy śpią razem, nigdy nie było z nimi problemu, raczej są ze sobą związane, chociaż potrafią na siebie warknąć i tak było około 2 dni temu. Dzisiaj zostały same na 1,5 godziny i jak wróciłam pies (który choruje) wpadł w panikę na nasz widok, zaczął piszczeć, trząść się, ma podkulony ogon, a na bokach tylich łap (biodrach, że tak powiem) ma powygryzane dziury, nie do krwi tylko sama sierść. Jak ją dotykam w tym miejscu to piszczy. Nie wiem o co chodzi, przed naszym wyjście wszystko było w porządku. Oddzieliłam je, bo nie wiem czy się pogryzły( na skutek zazdrości) i przez to taka jest czy to skutek bólu, albo choroby. Teraz leży smutna. Co jej może być?
|
2017-01-23, 23:33 | #2056 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Czerwona Torebka
Wiadomości: 487
|
Dot.: Psy - cz. V
Z kolejnej wizyty u sąsiadki
a co do sterylki to sunia u moich rodziców jest wysterylizowana, ma 10 lat i absolutnie nie żałujemy tej decyzji. Za to sunia sąsiadki nie jest ale podobno nie może być bo ma chyba chore serduszko i mogłaby się nie wybudzić z narkozy... Miewa urojone ciąże, jest to bardzo uciążliwe ale boją się ryzykować, tym bardziej, że panna ma 8 lat.
__________________
Muszę być silna! 78kg... 70kg... 64kg...--->cel 58/60kg |
2017-01-24, 10:11 | #2057 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7005969 1]Nie wiem czy to dobry temat, ale mam mały problem. Mam dwa psy (suczki, siostry), ostatnio jeden zachorował na nerki, przeszedł leczenie, wyniki w normie, wróciła mu energia, dzisiaj zachowywała się jak zawsze: skakała, cieszyła się, była bardzo energiczna, ma apetyt. Od dzisiaj nie bierze antybiotyków. Psy śpią razem, nigdy nie było z nimi problemu, raczej są ze sobą związane, chociaż potrafią na siebie warknąć i tak było około 2 dni temu. Dzisiaj zostały same na 1,5 godziny i jak wróciłam pies (który choruje) wpadł w panikę na nasz widok, zaczął piszczeć, trząść się, ma podkulony ogon, a na bokach tylich łap (biodrach, że tak powiem) ma powygryzane dziury, nie do krwi tylko sama sierść. Jak ją dotykam w tym miejscu to piszczy. Nie wiem o co chodzi, przed naszym wyjście wszystko było w porządku. Oddzieliłam je, bo nie wiem czy się pogryzły( na skutek zazdrości) i przez to taka jest czy to skutek bólu, albo choroby. Teraz leży smutna. Co jej może być?[/QUOTE]
Wiesz co mam 4 psy w domu i bardziej obstawiałabym, że ona sobie sama wygryzła. U mnie zdarza się, że suki na siebie warkną, czy nawet gdzieś popchną zebami jak są bardzo podekscytowane, ale to jest takie normalne, jak to w stadzie, bez cienia agresji. To takie bardziej 'uspokój się, nie wariuj' i tyle. Bardziej zwróciłabym uwagę na zachowanie suczki, czy się nie liże, nie wygryza, czy sika normalnie, czy je. A ze względu na chorobę w ostatnim czasie skonsultowałabym jeszcze raz stan jej zdrowia. I ja bym ich nie izolowała, własnie pod Twoją obecność możesz zobaczyć ich relacje. Doczytałam, że akurat teraz przestala brać antybiotyki. To był sam antybiotyk, czy z przeciwbólowymi? Bo jeśli miała przeciwbólowe to mógl się pojawić ból = wygryzanie. Co było z tymi nerkami? Moja sucz kilka lat temu miała kamienie, wyniki krwi były w normie, a ból był i kamienie w pęcherzu. Edytowane przez inga21 Czas edycji: 2017-01-24 o 10:15 |
2017-01-24, 10:20 | #2058 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-01-24, 11:04 | #2059 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7007219 1]Dziękuje za odpowiedź. Faktycznie one się o siebie troszczą, wczoraj zdrowy piesek "przytulał się" do chorego i lizał po mordce, więc wykluczyłam walke. Dzisiaj weterynarz stwierdziła stłuczenie tylniej łapki, czyli sunia musiała się uderzyć i po porostu chciała zwrócić uwagę i wpadła w "panike" (okropny bojuch i jest przewrażliwiona na ból). Ostatnio więcej zwracaliśmy na nią uwagę i pewnie przez to. Pije, je i sikna normalnie. Rano była smutna, a po powrocie od weterynarza znowu zachowuje się normalnie i to trochę dziwne.[/QUOTE]
To obserwuj dalej, jak coś jest z łapkami to niech ją oszczędza - krótsze spacery, jak jest mała to możesz nosić po schodach, wnosić na łóżko żeby nie skakała, lepiej żeby jej nie przewialo ani żeby bi leżał na zimnym (szczególnie ze miała nerki chore). I nas to pomaga jak łapka jest stłuczona albo naciagnieta lekko. Mam dwunastoletnią pekinkę, więc taka profilaktyka odnośnie łap jest na porządku dziennym. |
2017-01-24, 12:13 | #2060 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Dziewczyny, kiedy zakladacie psom obroze na kleszcze? W ogole kiedy zaczynacie profilaktyke przeciwkleszczowa? U nas jeszcze ciezkie mrozy i sniegi, ale kleszcze zaczynaja dzialalnosc podobno juz w marcu, wiec nie wiem
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2017-01-24, 13:17 | #2061 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Psy - cz. V
Ja zawsze kupuję taki plyn do nakrapiania na skórę karku. U nas skutkuje zarowno u psa jak i kota.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-24, 13:47 | #2062 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Co do kastracji to ja tez mam wątpliwości. Nad sterylizacja suki nie wahalabym sie minuty. Co do psa...okaze sie jaki bedzie gdy osiagnie ta dojrzalosc. Pies jest za zamknietym ogrodzeniem, przypuszczam, ze nie uda mi sie wytresowac go na tyle, zebym kiedykolwiwk puscila go ze smyczy. Jesli zaobserwuje, ze cos sie dzieje, wyje, prubuje uciec, cokolwiek...zrobimy to. Z przeciwskazan slyszalam, ze nie nalezy kastrowac lekliwych psow i ze, niektore problemy behawioralne moga sie wrecz nasilac
|
2017-01-24, 13:58 | #2063 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Problemu z zachowaniem się rozwiązuje wychowaniem i szkoleniem, kastracja nie mam nic do tego.
Ja zamierzam kupić obroże w maju, natomiast już w marcu kupię jakieś kropelki.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-24, 17:03 | #2064 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Ale mordeczka I jak takiej nie kochać Cytat:
|
||
2017-01-24, 17:14 | #2065 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Cytat:
[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;70090496] Wszystko zależy jak szybko się zrobi ciepło..... po ostatniej obroży Foresto dostał uczulenia tak więc muszę się zastanowić...[/QUOTE] No wlasnie, zobaczymy kiedy bedzie cieplo Moj dobrze tolerowal obroze, wiec chcialabym tez w tym roku obroze. Plus jak sie zrobi cieplej to mu dam tabletke
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
||
2017-01-24, 17:17 | #2066 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-01-24, 17:18 | #2067 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
|
Dot.: Psy - cz. V
Ja w marcu, teraz tylko tabletka
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-24, 17:27 | #2068 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
A suce się zrobiła jakaś krosta na pipce, lizała, lizała, aż się zeszczała pod siebie...
A kot puścił pawia centralnie na nasze łóżko. Czasem mam ochotę uciec z tego wariatkowa.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-24, 17:33 | #2069 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Mój też dobrze tolerował obroże, na tą którą dostał uczulenia to już była trzecia Foresto z kolei, być może coś w składzie chemicznym zmienili..... No masz ciekawie |
|
2017-01-24, 17:36 | #2070 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Ona tak ma, jak sobie podrażni pipkę i liże tak namiętnie, to siku leci. Odwrotnie niż normalne psy, bo normalne psy się myją i wylizują bez takich atrakcji...
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:29.