Najbardziej problematyczna bluzka ever (HELP!!!)

[Ivina]

Hej, dziewczyny!

Jakiś czas temu dostałam w prezencie (zupełnie bez okazji) od mamy mojego TŻ bluzkę, z którą mam spory kłopot. Bluzka po pierwsze: nie jest w moim stylu, po drugie: mam w stosunku do niej mocno mieszane uczucia. Mam wrażenie, jakby była z zupełnie innej bajki; nie mam pojęcia, czy mieści się w standardach dzisiejszego street fashion? Czy jest jeszcze/zawsze/wiecznie modna czy to już ciuch, który musi odejść do lamusa? Tak na marginesie mnie się ta bluzka kojarzy z uboższą wersją gorsetów XVI-wiecznych chłopek... :P

Proszę, dziewczyny, wypowiedzcie się!

No i jeszcze jedno. Nawet jeśli uznam, że to ciuch nie dla mnie, wypada jakoś pokazać się w nim ze 2-3 razy. Z czym to łączyć? Do głowy przyszła mi jedynie rozkloszowana spódnica. Z niczym innym sobie tej bluzki nie wyobrażam. Ale pewnie mam kiepską wyobraźnię i Wy z pewnością coś mi podpowiecie.
Bardzo na Was liczę!

i pozdrawiam

[--Olka--]

Napisane przez Ivina

Tak na marginesie mnie się ta bluzka kojarzy z uboższą wersją gorsetów XVI-wiecznych chłopek... :P

Coś w tym jest.

Skoro prosisz o opinie, to napiszę ci wprost - bluzka jest okropna i moim zdaniem nadaje się jedynie na ścierkę. Ewentualnie jako element przebrania na jakąś imprezę.

I niech ci nie przyjdzie do głowy pokazywać się w niej mamie TŻ, bo jeszcze sprezentuje ci następne takie "ubranka".

Edit: jakby udało ci się odpruć to białe na górze, to miałabyś całkiem normalny top.

[kochamsbm]

Dokładnie tak jak mówi --Olka--, pokażesz się w tej bluzce, to da Ci następne. Czasem lepiej odpuścić sobie grzeczności i danej rzeczy nie ubierać - mówię z doświadczenia, mam mnóstwo takich samych podarunków, bo stwierdziłam, że miło będzie, jak ubiorę.
Nie daj się

[ma9ini]

Mi też się nie podoba. I popieram pomysł z topem, po odpruciu tych białych falbanek byłby całkiem przyjemny

[xmdln]

A mi się to tak w stylu pin-up widzi

[ninka84]

Napisane przez --Olka--

Coś w tym jest.
I niech ci nie przyjdzie do głowy pokazywać się w niej mamie TŻ, bo jeszcze sprezentuje ci następne takie "ubranka".

Edit: jakby udało ci się odpruć to białe na górze, to miałabyś całkiem normalny top.

Nie przesadzajcie, nie wolno robić teściowej przykrości
Nic nie odpruwaj, pokaż się dwa razy i powiedz, że w praniu puścił kolor i musiałaś wyrzucić .
Przytul teściową i powiedz "mamo nie kupuj już nigdy u tych naciągaczy szkoda kasy"
I będziesz miała spokój

[Natt1992]

Bluzka sama w sobie kojarzy mi się tak jak Tobie
Ale szczerze mówiąc z tą spódnicą nie wygląda najgorzej

[nicelady]

Moje pierwsze skojarzenie to ubiór hostessy na imprezie plenerowej organizowanej przez jakiś browar Tylko kolory inne. Daruj sobie taką bluzkę.

[abiblabla]

odpruj to białe. i tak jak ci piszą dziewczyny broń boże nie pokazuj się w niej teściowej, bo będziesz miała takich kilka kolejnych, teściowa jaki ma gust już wiesz.

[_Suavis]

ojej;/ bluzka rzeczywiście jakaś taka... staroświecka. na twoim miejscu nie pokazywałabym się w niej kobiecie która ci ją dała, bo rzeczywiście może sprezentować ci więcej takich. przecież nie masz obowiązku w niej chodzić, a jego mama powinna to zrozumieć że nie trafiła w twój gust.

[triss_k]

Wszystko zależy od tego, jaką masz teściową
Bluzka rzeczywiście jest okropna, pachnie na kilometr badziewiem z chińskiego sklepiku. Skojarzenie z bawarską kelnerką z Oktoberfestu też mi się nasunęło
Tylko jeśli odprujesz te białe bufki, to pamiętaj, żeby się teściowej nie pokazać w topie, jaki powstanie. Lepiej już w ogóle w niej nie chodzić, niż pokazać, że "przerobiłaś" jej prezent.

[skara]

No nie jest najpiękniejsza, ale z tą czarną spódnicą wygląda jako tako. Ze zwykłymi dżinsami albo czarnymi spodniami też będzie ok. Ja bym nie opuszczała tak tych bufek - ramionek. Na wieszaku wygląda lepiej, na Tobie oktoberfest w pełni (przy ten goły kawałek ramion).

[bo_inne_nicki_byly_zajete]

Napisane przez triss_k

Wszystko zależy od tego, jaką masz teściową
Bluzka rzeczywiście jest okropna, pachnie na kilometr badziewiem z chińskiego sklepiku. Skojarzenie z bawarską kelnerką z Oktoberfestu też mi się nasunęło
Tylko jeśli odprujesz te białe bufki, to pamiętaj, żeby się teściowej nie pokazać w topie, jaki powstanie. Lepiej już w ogóle w niej nie chodzić, niż pokazać, że "przerobiłaś" jej prezent.

Nie jest taka zła ta bluzka (uwierz, kiedyś dostałam 1000razy gorszą od sąsiadki, tak, tak... są koszmarniejsze bluzki ) Tej bym odpruła białe elementy, jak radzą dziewczyny, ale jak najbardziej pokazałabym się mamie TZta, możesz powiedzieć, że taka, jak była uprzednio nie odpowiadała Twojemu gustowi, więc postanowiłaś ją przerobić. Myślę, że ona się nie obrazi, a dasz jej subtelnie do zrozumienia, że macie zupełnie różne gusta i być może nic więcej Ci nie kupi. Nie rozumiem z czego tu robić problem, każdy dostał jakiś nietrafiony prezent, a przecież ci ludzie ofiarowują nam je najczęściej, bo chcą nam sprawić przyjemność. Grunt to takie dostosowanie prezentu, żeby nam się on jednak podobał i na coś przydał, w tym wypadku bluzkę jest łatwo przerobić. Powodzenia

[Olvnia]

Napisane przez nicelady

Moje pierwsze skojarzenie to ubiór hostessy na imprezie plenerowej organizowanej przez jakiś browar Tylko kolory inne. Daruj sobie taką bluzkę.

to samo pomyślałam tak jak dziewczyny radzę,żeby darować sobie jej noszenie.

[Ivina]

Dzięki, dziewczyny, jestem Wam bardzo wdzięczna za opinie.
Wiem, że jestem okropna i niewdzięczna, bo tak się z prezentami nie robi, ale najchętniej bym tę bluzkę zaniosła do kontenera na odzież używaną.

Napisane przez bo_inne_nicki_byly_zajete

Nie rozumiem z czego tu robić problem, każdy dostał jakiś nietrafiony prezent, a przecież ci ludzie ofiarowują nam je najczęściej, bo chcą nam sprawić przyjemność. Grunt to takie dostosowanie prezentu, żeby nam się on jednak podobał i na coś przydał, w tym wypadku bluzkę jest łatwo przerobić. Powodzenia

No właśnie, jego mama dość często mi robi prezenty. Jak nie chusta, to żakiet, jak nie żakiet, to bluzka... A ja nie mam przysłowiowych jaj (albo serca - jak kto woli), żeby dać jej do zrozumienia, że nie chcę dostawać takich prezentów...

[cute poison]

Nie pokazuj się nigdzie w tej bluzce Tak jak dziewczyny mówią najlepiej będzie jeśli odprujesz to białe.
A czy pokażesz się po przeróbce teściowej musisz sama zdecydować. Ty ją znasz, więc wiesz, czy zrozumie, przyjmie to spokojnie i postanowi nie robić Ci już takich prezentów czy też będzie oburzona na Ciebie a nadal pewna, że ma świetny gust, a po co Ci kwas skoro na razie jak widać jest miło

[somethinggood]

Lepiej się w niej nie pokazuj , bo zacznie Ci kupować takie rzeczy na każdą okazję . Ja kiedyś wkopałam się z beznadziejnymi figurkami ceramicznymi , których nie znoszę . I chyba zbyt entuzjastycznie ucieszyłam się na pierwszą i na każdą wizytę wyjmowałam ją na wierzch . Dostałam mnóstwo tych paskudnych figurek , później od razu lądowały w koszu .


Jak byś zaplotła warkoczyki , ubrała odpowiednią spódnicę , białe podkolanówki , pantofelki , laskę , wtedy mogłabyś uchodzić za pastereczkę

[ailatan1985]

Jeżeli bluzka nie jest w Twoim stylu, to w czym problem...?
Poprostu jej nie zakładaj

[kilkakroplizcytryny]

niestety nie podoba mi się;/

[Choco_]

Napisane przez ninka84

Nie przesadzajcie, nie wolno robić teściowej przykrości
Nic nie odpruwaj, pokaż się dwa razy i powiedz, że w praniu puścił kolor i musiałaś wyrzucić .
Przytul teściową i powiedz "mamo nie kupuj już nigdy u tych naciągaczy szkoda kasy"
I będziesz miała spokój

no to jest dopiero mega skuteczna ściema