Nasze problemy łózkowe...seks:)) - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-07-21, 12:46   #241
gwiaazdkaa17
Przyczajenie
 
Avatar gwiaazdkaa17
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zz daaleeekaa;p
Wiadomości: 29
GG do gwiaazdkaa17
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

wlasnie o cos takiego mi chodzilo strasznie dziwne uczucie kiedy facet kleczy oprzed toba ale cie nie dotyka ty zwijasz sie i chce ci sie krzyczec, niemozesz sie uspokojic.az tak to mialam tez raz..ale i tak moje orgazmy potrafia trwac dosc dlugo..teraz zaczynam odczuwac same korzysciheh szkoda ze mamytak malo okazji by mozna to wykorzystac...am oj chlopak nielubi tak byle gdzie, szybkciutko, choc ja czasem mam taka ochote;p
najsmiesznijsze jest to ze kiedys bylo tak ze on mnie namawial do wszystkiego , teraz to ja go namawiam;p zreguly sie nieopiera
__________________
"Spotkanie dwóch osobowości przypomina kontakt dwóch substancji chemicznych: Jeżeli nastąpi jakakolwiek reakcja, obie ulegają zmianie. " /C.G.JUNG/
gwiaazdkaa17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-21, 21:38   #242
angel001
Zakorzenienie
 
Avatar angel001
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 3 518
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez Hammond Pokaż wiadomość
im częściej sie kochacie tym widoczny jest większy wpływ tego środka na członek. jeżeli ja używam tą prezerwatywe to nie więcej niż 2 razy z rzędu (w ciągu jednej nocy) bo za 3 razem z tą prezerwatywą nie chce zbytnio stać z normalną jest wszystko ok
kilka postow wczesniej pisales, ze kobieta nie chce sie z Toba kochac a tu nagle 3 razy pod rzad ma ochote?
__________________
angel001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-21, 21:52   #243
WweronikaA
Przyczajenie
 
Avatar WweronikaA
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 15
GG do WweronikaA
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez malutka 1910 Pokaż wiadomość
Ja mam troche inny problem... kochamy się z moim mężczyzną już od dawna...za każdym razem jest cudownie...ale nie az tak zebym dostała orgazmu...nie wiem jakie to uczucie.....miałyście taki problem?
tez mam taki problem. kilka razy mialam orgazm ale przewaznie nie. jest na prawde fajnie no cudownie ale nie mam orgazmu od czego to zalezy co robic?
WweronikaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-23, 12:03   #244
strigella
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16
Unhappy Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Witam,
Mam problem podminowany wielką niejasnością. Być może ktoś miał, lub ma podobne doświadczenia i odpowiedzi, których ja nie znajduję. Z góry dziękuję za każdą wypowiedź,wasze opinie będą dla mnie cenne, przejdźmy jednak do rzeczy.
Nie jestem osobą doświadczoną seksualnie. Na mojej życiowej ścieżce pojawiały się łóżkowe wzloty i upadki. W zasadzie upadki, gdyby nie liczyć mojej pierwszej miłości. Różnice temperamentów, niedopasowanie, słowem nie ta chemia.
Z moim pierwszym facetem uczyliśmy się siebie, byliśmy bardzo dopasowani, potem była długa posucha...
Od jakiegoś czasu spotykam się z kimś, przed kim mogę się otworzyć, jestem wyluzowana, uczymy się siebie każdego dnia i jest cudownie. Martwi mnie jednak fakt,że w zasadzie osiągam satysfakcję i spełnienie tylko w jednej pozycji (to się w kamasutrze nazywa chyba pozycja mleka i wody, nie jestem pewna), w której siedzimy po turecku twarza do siebie,a ja mam nogi zarzucone na jego biodra. Wszystkie pochodne z innymi wariantami też na mnie działają.
Teraz pytanie-czy ten stan rzeczy jest uwarunkowany jakąś moją specyficzną budową? Czy zawsze tak już będzie i nie ma nadziei? Czy też orgazm ewoluuje i trzeba się go uczyć?
strigella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-23, 13:41   #245
strigella
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16
Unhappy Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Witam,
Mam problem podminowany wielką niejasnością. Być może ktoś miał, lub ma podobne doświadczenia i odpowiedzi, których ja nie znajduję. Z góry dziękuję za każdą wypowiedź,wasze opinie będą dla mnie cenne, przejdźmy jednak do rzeczy.
Nie jestem osobą doświadczoną seksualnie. Na mojej życiowej ścieżce pojawiały się łóżkowe wzloty i upadki. W zasadzie upadki, gdyby nie liczyć mojej pierwszej miłości. Różnice temperamentów, niedopasowanie, słowem nie ta chemia.
Z moim pierwszym facetem uczyliśmy się siebie, byliśmy bardzo dopasowani, potem była długa posucha...
Od jakiegoś czasu spotykam się z kimś, przed kim mogę się otworzyć, jestem wyluzowana, uczymy się siebie każdego dnia i jest cudownie. Martwi mnie jednak fakt,że w zasadzie osiągam satysfakcję i spełnienie tylko w jednej pozycji (to się w kamasutrze nazywa chyba pozycja mleka i wody, nie jestem pewna), w której siedzimy po turecku twarza do siebie,a ja mam nogi zarzucone na jego biodra. Wszystkie pochodne z innymi wariantami też na mnie działają.
Teraz pytanie-czy ten stan rzeczy jest uwarunkowany jakąś moją specyficzną budową? Czy zawsze tak już będzie i nie ma nadziei? Czy też orgazm ewoluuje i trzeba się go uczyć?
strigella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-23, 13:43   #246
strigella
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16
Wink Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

ups...przepraszam za dubel...
strigella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-24, 12:03   #247
Lunyxa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 142
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez gwiaazdkaa17 Pokaż wiadomość
nieiwedzialam gdzie napisac aniechialam zakladac nowego tematu... tak iwec mam pytanie :

czy ktoras z was miala taki dluuugasny orgazm, ktory niechcial sie skonczyc, przychodzil falami(coraz wieksze skurcze az do takiego momentu(nieumiem go okreslic),potem mniejsze itd)

Mam cos takiego..niemoge normalnie odsjc tylko po dlugim czasie mowie facetowi by przestal bo jestem wykonczona;p niiewme czy to normalne ..ale mam tak od niedawna.ale nawet na poczatku niemialam "normalnego orgazmu"...czasami jak moj facet przestanie to jeszcze leze zwijam sie, dopoki po kilku min sie nie uspokoje


niewiem cyz mam sie martwic czy cieszyc;p nieznam nikogo kto mialby podobny porblem wiec zwracam sie do was drogie kolezanki
A palisz może trawkę?
Jeśli nie to po prostu jesteś szczęściarą i tak już masz Myślę, że 90% kobiet mogłoby Ci zazdrościć, w tym ja Orgazm rodzi się w mózgu, więc coś ciekawego dzieje się z neuroprzekaźnikami w Twoim skoro trwa tak długo. Tu chyba gra rolę dopamina i jej wysoki poziom, której wydzielanie wzrasta właśnie m.in. po trawce, co może poskutkować "niekończącym się" orgazmem Jeśli jest na sali lekarz to proszę mnie poprawić w razie błędów W każdym razie ja bym się nie martwiła na Twoim miejscu, a skakała z radości

A mogę zapytać ile jesteś ze swoim facetem i czy bardzo Cię podnieca?
__________________

Buszująca w zgiełku
Lunyxa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-07-25, 16:58   #248
anulka0016
Raczkowanie
 
Avatar anulka0016
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 468
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

No i ja mam problem.
__________________
W przypadku facetów mniej znaczy więcej, bo im mniej poświęcasz im uwagi, tym większe wzbudzasz w nich pożądanie!

Przyczyną połowy
naszych blędów życiowych jest to,
że odczuwamy tam,
gdzie powinniśmy myśleć,
a myślimy tam,
gdzie powinniśmy odczuwać.

Edytowane przez anulka0016
Czas edycji: 2008-09-08 o 16:13
anulka0016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-25, 19:17   #249
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

anulka to twoj pierwszy mężczyzna ? Czy mialas innych partnerow kiedys?
Nie wyczekuj tak tego orgazmu bo im bardziej go chcesz tym bardziej on jest nieosiagalny... a po za tym przyczyn moze byc wiele, moha miec ona nawet podloze psychiczne.
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-25, 20:03   #250
gwiaazdkaa17
Przyczajenie
 
Avatar gwiaazdkaa17
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zz daaleeekaa;p
Wiadomości: 29
GG do gwiaazdkaa17
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

heh z ta trawka to mnie zaskoczylas ale musze zaprzeczyc..nie nie pale dla jasnoscipierwsze takie orgazmy zaczely sie po 7,czy 9" miesiacach od naszego pierwszego wspolzycia...i to nawet zanim zaxczelam brac cilest.
na poczatku nawet minetka nie sprawiala mi zadnej przyjemnosci, a pieszczoty leczhtaczki na poczatku nawet bolaly..

dopiero pewnego pieknego dniamoj chlopak zaczal "szukac " tego punktu G' poczytalismy o tym na necie i zaciekawilo to nas..
poprostu zaczal wkladac paluszki i naciskac miejsce w okolicach tego punktu(jakies 4cm od wejscia, nawet nie tak mocno..i po jakims czasie to przysszlo, (takie male skorcze macicy ,potem coraz wieksze. az do pewnego momentu-gdzie byly one najwieksze), pozniej chwilka ,mnie jsze a potemznowu poki nieprzestal..
Ma poczatku nawet niewiedizlam ze to to, ale bylo bardoz przyjemne i takie inne niz zwykle..ana koncu bylam wykonczona i niemoglam slowa z siebie wydusic bo tak mi bylo dobrze mowilam mu by byl cicho i onic nie pytal-a widacze byl baardzo zadowolony z tego naszego sukcesu

no i zakazdym razem bylo jeszcze lepiej i pozniej gdziekolwiek by niw e zaczal mnie piesic , odtykac to nieraz nawet po minucie mialam takie cos i trwa to poki niepowiem by przestal ,albo poki sie niezmeczy...zaczelo sie od palcowki , pozniej w normlanym stosunku, przy minetce..wczesniej mojpartner az tak namnie nie dizalał--teraz wystarczy zego tam" dotkne albo zobacze i juz mi sie "fajnie robi;p ana poczatku nawet mnie nie podniecall...wszystko przyszlo z czasem...byc moze tez przez ten punkt G" bo od tego praktycznie sie wszytko zaczelo..(z tego co on mowi)potem mi opisywal ze bylo tam umnie " w srodku zupelnie inaczej niz zwykle, tak ciasno, nawetchropowato_jesli mozna to tak nazwac_bynajmniej to nie zadna choroba;pu ginka bylam..i jeszcze strasznie pulsowalo..akiedy normalnie wspolczylismy to dlugo nie wyrtrzymal w srodku bo tak go te moje skorcze pobudzaly...

kurcze ale sie rozpisalammm......przepra szam .jesl ikomusie nacos to przyda to moze poczytac

dodam na koncu choc pewnie sie powtorze ze teraz dopero widze jak bardzo jestem zadowolona znaszych stosonkow. ciagle sie onie prosze;p domagam;p a wczesniej nawet moglam 3,4 miesiace wytrzymac bez niczego..nie mialam takiej chcicy
__________________
"Spotkanie dwóch osobowości przypomina kontakt dwóch substancji chemicznych: Jeżeli nastąpi jakakolwiek reakcja, obie ulegają zmianie. " /C.G.JUNG/
gwiaazdkaa17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-25, 21:07   #251
anulka0016
Raczkowanie
 
Avatar anulka0016
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 468
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez Madaaa Pokaż wiadomość
anulka to twoj pierwszy mężczyzna ? Czy mialas innych partnerow kiedys?
Nie wyczekuj tak tego orgazmu bo im bardziej go chcesz tym bardziej on jest nieosiagalny... a po za tym przyczyn moze byc wiele, moha miec ona nawet podloze psychiczne.
Pierwszy.
__________________
W przypadku facetów mniej znaczy więcej, bo im mniej poświęcasz im uwagi, tym większe wzbudzasz w nich pożądanie!

Przyczyną połowy
naszych blędów życiowych jest to,
że odczuwamy tam,
gdzie powinniśmy myśleć,
a myślimy tam,
gdzie powinniśmy odczuwać.

Edytowane przez anulka0016
Czas edycji: 2008-09-08 o 16:12
anulka0016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-25, 23:45   #252
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

anulka kobieta uczy sie orgazmu, a wiec nie przejmuj sie bo przyjdzie i na ciebie czas. Nic na sile. Ciesz sie z tego co dostajesz od tezeta, czyli przyjemnosci.
Zapewniam, ze wiekszosc kobiet nauczyla sie sztuki orgazmu po jakims czasie, a nie odrazu. Niektorym przychodzi to szybciej innym dluzej. ja czekalam prawie rok i jkak narazue jest coraz lepiej
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-27, 10:38   #253
gwiaazdkaa17
Przyczajenie
 
Avatar gwiaazdkaa17
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zz daaleeekaa;p
Wiadomości: 29
GG do gwiaazdkaa17
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

popieram wypowiedz powyzej ja tez siefrustrowalam, kiedy przez tyle miesiecy nic sie nie dizalo.ale uczylam sie przyjemnosc czerpac z tego co mam.uczylam sie nie wstydzic, pokazywac mojemu hclopowi gdzie ma mnie dotykac by bylo najprzyjemniej, coeraz bardziej sie wyluzowalam, nawet juz tak bardoz o tym mniemyslalam. przyslo samo. bardoz malo jest kobiet ktore orgazmu nigdy nieprzezywaja.aniektore nawet kikka lat na to czekaja... jedym zdaza sei to po miesiacu i nnym po 3 latach.niema odgornie ustalonej granicy. tak po prostu jest....
najlepiej to wogole o tym nie myslec)) najwazniejsze jest to ze jestescie blisko siebie i sie kochacie
__________________
"Spotkanie dwóch osobowości przypomina kontakt dwóch substancji chemicznych: Jeżeli nastąpi jakakolwiek reakcja, obie ulegają zmianie. " /C.G.JUNG/
gwiaazdkaa17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-27, 12:23   #254
krowa lakowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

czesc dziewczyny...
nie wiem czy takie pytanie juz bylo ale jest troche duzo postow do przebrniecia wiec spytam...
moj tz ma problem z dojsciem :/ ma cukrzyce no i teraz wakacyjny okres wiec pije... ma tez duzo stresu... rozumiem to wszystko ale strasznie mi przykro ze nie jest mu dobrze... zawsze kiedy ja jestem juz blisko mu tak jakby "opada"... rozmawialismy o tym a on mowi ze nie wie co sie dzieje ;/ nie wiem co mam zrobic bo chce zeby bylo mu dobrze...
krowa lakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-27, 13:10   #255
nattaliah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: 1/2 Tusk
Wiadomości: 638
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Może trochę jak Filip z konopii wyskoczę... i może odeślecie mnie na forum Perfekcyjnej Pani Domu, ale nie wiem, czy tam wypada takie tematy poruszać... Spróbuję więc tu
Jak sobie w owłosionradziecie z poplamionym prześcieradłem "po"? Albo kiedy robicie to powiedzmy w aucie? Ja mam zawsze z tym wewnętrzny problem, bo zaraz po trzeba zmienić prześcieradło (mokro brrr... ), a w aucie wozić np. kocyk. I zamiast się wtulić w owłosiony tors, trzeba go zgonić łóżka uważając na cieknące po nogach płyny, biec do łazienki i zmienić to nieszczęsne prześcieradło. Nie wspominajc o podkładkach pod prześcieradło, żeby nie zaplamić materaca... Poza tym jeśli jednej nocy jest kilka udanych "razów" , to jest też kilka prześcieradeł- i to mnie przeraża, bo kto potem się tym zajmie? Kobieta. Śmieszne, ale prawdziwe.
Będę wdzięczna za szczere odpowiedzi.
__________________
nattaliah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-28, 20:31   #256
och
Rozeznanie
 
Avatar och
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 763
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez nattaliah Pokaż wiadomość
Może trochę jak Filip z konopii wyskoczę... i może odeślecie mnie na forum Perfekcyjnej Pani Domu, ale nie wiem, czy tam wypada takie tematy poruszać... Spróbuję więc tu
Jak sobie w owłosionradziecie z poplamionym prześcieradłem "po"? Albo kiedy robicie to powiedzmy w aucie? Ja mam zawsze z tym wewnętrzny problem, bo zaraz po trzeba zmienić prześcieradło (mokro brrr... ), a w aucie wozić np. kocyk. I zamiast się wtulić w owłosiony tors, trzeba go zgonić łóżka uważając na cieknące po nogach płyny, biec do łazienki i zmienić to nieszczęsne prześcieradło. Nie wspominajc o podkładkach pod prześcieradło, żeby nie zaplamić materaca... Poza tym jeśli jednej nocy jest kilka udanych "razów" , to jest też kilka prześcieradeł- i to mnie przeraża, bo kto potem się tym zajmie? Kobieta. Śmieszne, ale prawdziwe.
Będę wdzięczna za szczere odpowiedzi.
Bardzo dobre pytanie. Wszędzie na filmach widzi się seks, mówi się o seksie, a nikt nie wspomina, co tuż potem, co robi się z płynami, które się z nas wylewają. U mnie jest to właśnie cos, co mnie krepuje i nie lubię strasznie tego "tuż" po stosunku, kiedy leci ze mnie sperma. Nie lubimy z Tż tego oboje i zawsze jak się kochamy to mamy przy sobie papier toaletowy i kiedy on wychodzi, od razu ten papier przykładamy...Nie chcemy zabrudzić niczego. Ze mnie jeszcze nawet godzinę po stosunku leci sperma, czego bardzo nile lubię;/ I to mi też trochę obrzydza seks. Czasem kochamy się w prezerwatywie, wtedy jest OK, ale mój Tż nei zawsze chce jej używać. Jest to bardzo nieromantyczny aspekt seksu, ale bardzo dobrze, że ktoś zwrócił na niego uwagę.
Ja też z ciekawości spytam: a wy jak robicie? Zaraz po stosunku "sprzątacie" to wszystko czy może leżycie beztrosko nie zważając, że z was coś leci lub pod pupą mokro? A może ja się za bardzo tym przejmuję;P ?
och jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-28, 20:39   #257
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

zeby az tak przescieradlo zmieniac ?
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-28, 20:51   #258
och
Rozeznanie
 
Avatar och
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 763
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez Madaaa Pokaż wiadomość
zeby az tak przescieradlo zmieniac ?
Ponoć istnieje coś takiego jak kobiecy wytrysk...i nawet 2 litry płynu można wtedy oddać;P Więc to mozliwe
och jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-28, 21:10   #259
anulka0016
Raczkowanie
 
Avatar anulka0016
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 468
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Ojj bez przesady, jakie dwa litry
__________________
W przypadku facetów mniej znaczy więcej, bo im mniej poświęcasz im uwagi, tym większe wzbudzasz w nich pożądanie!

Przyczyną połowy
naszych blędów życiowych jest to,
że odczuwamy tam,
gdzie powinniśmy myśleć,
a myślimy tam,
gdzie powinniśmy odczuwać.
anulka0016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-28, 21:18   #260
Yovitka21
Zakorzenienie
 
Avatar Yovitka21
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 923
GG do Yovitka21
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez och Pokaż wiadomość
Bardzo dobre pytanie. Wszędzie na filmach widzi się seks, mówi się o seksie, a nikt nie wspomina, co tuż potem, co robi się z płynami, które się z nas wylewają. U mnie jest to właśnie cos, co mnie krepuje i nie lubię strasznie tego "tuż" po stosunku, kiedy leci ze mnie sperma. Nie lubimy z Tż tego oboje i zawsze jak się kochamy to mamy przy sobie papier toaletowy i kiedy on wychodzi, od razu ten papier przykładamy...Nie chcemy zabrudzić niczego. Ze mnie jeszcze nawet godzinę po stosunku leci sperma, czego bardzo nile lubię;/ I to mi też trochę obrzydza seks. Czasem kochamy się w prezerwatywie, wtedy jest OK, ale mój Tż nei zawsze chce jej używać. Jest to bardzo nieromantyczny aspekt seksu, ale bardzo dobrze, że ktoś zwrócił na niego uwagę.
Ja też z ciekawości spytam: a wy jak robicie? Zaraz po stosunku "sprzątacie" to wszystko czy może leżycie beztrosko nie zważając, że z was coś leci lub pod pupą mokro? A może ja się za bardzo tym przejmuję;P ?
hmm ale to chyba zależy troszkę od ilości tej spermy... z moim pierwszym facetem miałam taki problem... było tego naprawde duzo i czasem przescieradło "pływało" no i był potrzebny papier albo chusteczki.... a z nasteppnym nie miałam tego problemu... kilka minu mogliśmy poleżec... dopiero po jakims czasie szłam do łazienki bo nie było tego az tak duzo...
__________________

http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png


"Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?"
H. Opfer







Yovitka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-28, 21:23   #261
och
Rozeznanie
 
Avatar och
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 763
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Tak słyszałam, ale nie ręczę za prawdziwość Aczkolwiek pewna jestem,, że dużo, więc zaplamienie prześcieradła jest możliwe...
Na Zone Club leci koło 24 taki program, w którym taka babcia odpowiada na pytania, dot. seksu ludzi dzwoniących do studia. I tam raz zadzwoniła jakaś kobieta, która podczas orgazmu zaplamiła całe prześcieradło jakimś płynem. Nie wiedziała o kobiecym wytrysku, więc myślała, że zrobiła siku Dopiero ta babcia ją uświadomiła, że to orgazm i że podczas stymulacji punktu G wytwarza się bardzo duża ilość płynu, która jest wydalana podczas szczytowania. Była mowa o litrach, ale nie pamiętam, może to był 1 litr...Taki orgazm zdarza się rzadko, ale się zdarza Ponoć to szczyt rozkoszy;P

P. S ten post dotyczy wypowiedzi anulki

A co do ilości spermy-może faktycznie mój Tż dużo jej "produkuje". I może jest to też kwestia podejścia do tego. Mnie osobiście sperma obrzydza. Nie lubię jej widoku ani tym bardziej smaku. Ale to przez moje złe doświadczenia z seksem oralnym, a konkretnie z końcową fazą szczytowania u mężczyzny
och jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-28, 22:12   #262
anulka0016
Raczkowanie
 
Avatar anulka0016
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 468
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

och no ja myślę że DWA litry to przesada całe łóżko by chyba pływało
__________________
W przypadku facetów mniej znaczy więcej, bo im mniej poświęcasz im uwagi, tym większe wzbudzasz w nich pożądanie!

Przyczyną połowy
naszych blędów życiowych jest to,
że odczuwamy tam,
gdzie powinniśmy myśleć,
a myślimy tam,
gdzie powinniśmy odczuwać.
anulka0016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-03, 20:05   #263
siegamnieba
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 100
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Czesc kobietki.. ciesze sie ze jest te forum ze je znalazlam... a zaczelam poszukiwac czegos na temat orgazmow kobiet o tym czemu to jest takie trudne doznac rozkoszy czemu to faceci mysla ze jest ok a my kobiety zeby ich zaspokoic udajemy a potem boimy sie wyznac ..przeczytalam wczoraj ksiazke"11 minut"paulo coelho i szczerze mowiac dotarlo do mnei to ze nie jestem w pelni szczesliwa moj seks opera sie na tym ze to trwa 11 minut ze seks to rytual ia nei przyjemnosc ze jzu od dawna nei mialam orgazmu a na dodatek mam problemy bo teraz nei moge si ekochac bo mneiw srodku rwie boje si epujsc do ginekologa a wiem zechyba powinnam i wiecie co zaczelyscie tu pisac o ostrym seksie o braku orgazmu u mnei ejst tak ze czasami tez krwawilam i mi sie wydaje ze chyba na tyle mnei podraznil ze chyba jakies zakazenei mama uzywam cremu clotrimazolum. ale nie pomaga..dziwne swedzenia mama uplawy i neizbyt ladny zapach.. mam tyle problemow ze az nie wiem co zrobic mam wyzuty sumienia ze to moja wina bo nei chce sie kochac bo nei dosc ze bol to serio odechcialo mi sie chcialam namowic mojego tz zeby przeczytal ta ksiazke zeby mnei zrozumial ale on nawet nei rozumie ze z 4emna cos nei tak ze mzoe mama jakies zazenie ze to cos powaznego z 2 strony ze mi zaczyna byc zle w luzku jak myslicie mam mu si eprzyznac ze ciagle udawalam orgazmy bo wiecie co ale rok to jzu przesada.. kazda kobieta mazy o seksie nie koneicznie dlugim ale o namietnosci nei tylko pozadaniu fizycznym ale duchowym i wzrokowym bo szczerze mowiac boje si emu przyznac a 2 strony chce mu powiedziec na czym sesk polega ..i zebrac informacje wiec jesli znacie wiecej ksiazek typu 11 minut to napiszcie..boze mam ochote sie wygadac komus moze dlatego tu pisze bo zaczynam tracic sens w tym zwiasku boje si eze nie zaspokoje go a on mnie i bedzi ekoniec a go kocham

siegamnieba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-03, 22:03   #264
Cannabis84
Rozeznanie
 
Avatar Cannabis84
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 692
GG do Cannabis84
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Siegamnieba z checia wyrazilabym swoja opinie na ten temat, gdybym tylko mogla rozszyfrowac Twoj post... Radze edytowac i uzyc znakow interpunkcyjnych, bo tego naprawde nie da sie zrozumiec...
A "11 minut" to bardzo dobra ksiazka faktycznie.
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
Cannabis84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-04, 10:10   #265
anulka0016
Raczkowanie
 
Avatar anulka0016
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 468
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

ehh :/
__________________
W przypadku facetów mniej znaczy więcej, bo im mniej poświęcasz im uwagi, tym większe wzbudzasz w nich pożądanie!

Przyczyną połowy
naszych blędów życiowych jest to,
że odczuwamy tam,
gdzie powinniśmy myśleć,
a myślimy tam,
gdzie powinniśmy odczuwać.

Edytowane przez anulka0016
Czas edycji: 2008-09-08 o 16:13
anulka0016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-04, 11:06   #266
michalina121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 219
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

IVANA - uciekaj kobieto jak najszybciej - !!!!!!!!!!!!!!!!!! skoro męzczyzna nie ma ochoty na seks i nie jest to spowodowane jakąś chwilową słabością z powodu choroby, stresu - to uciekaj jak najszybciej.
Ja chiałam pomóc mojemu TŻ - myśłałam, ze jak będe sie starać to chłop to doceni - i niestety klops - jesteśmy 11 lat po slubie i doszło do tego - że się wyprowadziłam - seks jest bardzo wazny dla mnie - dla TŻ niestety nie THE END
michalina121 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-04, 11:15   #267
siegamnieba
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 100
Smile Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cześć kobietki.. ciesze się ze jest te forum ze je znalazłam... a zaczęłam poszukiwać czegoś na temat orgazmów kobiet o tym czemu to jest takie trudne doznać rozkoszy czemu to faceci myślą ze jest ok a my kobiety zeby ich zaspokoić udajemy a potem boimy się wyznać ..przeczytałam wczoraj książkę"11 minut"paulo coelho i szczerze mówiąc dotarło do mnie to ze nie jestem w pełni szczęśliwa mój seks opiera się na tym ze to trwa 11 minut ze seks to rytuał a nie przyjemność ze już od dawna nie miałam orgazmu a na dodatek mam problemy bo teraz nie mogę sie kochac bo mnie w srodku rwie boje sie pujsc do ginekologa a wiem ze powinnam i wiecie co...
zaczęłyście tu pisać o ostrym seksie o braku orgazmu u mnie jest tak ze czasami tez krwawiłam i mi się wydaje ze chyba na tyle mnie podrażnił ze chyba jakieś zakażenie bo mnie szczypie w środku wiec zaczęłam używać kremu clotrimazolum. ale nie pomaga..dziwne swędzenia mam upławy i niezbyt ładny zapach.. mam tyle problemów że aż nie wiem co zrobić mam wyzuty sumienia ze to moja wina bo nie chce się kochać bo nie dość ze ból to serio odechciało mi się.
chciałam namówić mojego tz żeby przeczytał ta książkę żeby mnie zrozumiał ale on nawet nie rozumie ze ze mna coś nie tak ze może mam jakieś zakażenie ze to coś poważnego.
zaczyna być mi zle w łózko jak myślicie mam mu się przyznac ze ciągle udawałam orgazmy. bo to juz rok to juz przesada.. każda kobieta marzy o seksie nie koniecznie długim ale o namiętności nie tylko pożądaniu fizycznym ale duchowym i wzrokowym bo szczerze mówiąc boje sie mu przyznać a 2 strony chce mu powiedzieć na czym seks polega ..i zebrać informacje wiec jeśli znacie więcej książek typu 11 minut to napiszcie..Boże mam ochotę się wygadać komuś moze dlatego tu pisze bo zaczynam tracić sens w tym zwiazku boje sie ze nie zaspokoję go a on mnie i bedzie koniec a go kocham
poprawilam moje błedy to dlatego ze piszę szybko na klawiaturze
siegamnieba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-04, 14:58   #268
1wi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

hej. mam duży problem. jestem z moim facetem od roku. pieszczoty rozpoczęliśmy po ok.6 miesiącach znajomości ... i hmm.. ja wciąż jestem dziewica za każdym razem, gdy zaczyna dochodzic do czegoś wiecęj jemu stoi i nagle bach.. opada i na tym sie kończy nasz" seks". Myślałam, że może za mało go podniecam ale on twierdzi, że wszystko jest ok tylko denerwuje sie przy użyciu prezerwatyw.. on współżył już kiedyś z kobietami, ale mówi że 2 razy kochał sie z prezerwatywą. Dobre chociaz te 2 razy.. dlaczego nam sie nie udaje? Strasznie go kocham i on mnie, ale ten problem zaczyna mnie coraz bardziej dręczyć i dołować
Fakt faktem potrafi mnie zaspokoić swoim sposobami.. ale to na pewno nie to samo co seks..

proszę pomóżcie!
1wi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-04, 15:37   #269
Yovitka21
Zakorzenienie
 
Avatar Yovitka21
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 923
GG do Yovitka21
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez 1wi Pokaż wiadomość
hej. mam duży problem. jestem z moim facetem od roku. pieszczoty rozpoczęliśmy po ok.6 miesiącach znajomości ... i hmm.. ja wciąż jestem dziewica za każdym razem, gdy zaczyna dochodzic do czegoś wiecęj jemu stoi i nagle bach.. opada i na tym sie kończy nasz" seks". Myślałam, że może za mało go podniecam ale on twierdzi, że wszystko jest ok tylko denerwuje sie przy użyciu prezerwatyw.. on współżył już kiedyś z kobietami, ale mówi że 2 razy kochał sie z prezerwatywą. Dobre chociaz te 2 razy.. dlaczego nam sie nie udaje? Strasznie go kocham i on mnie, ale ten problem zaczyna mnie coraz bardziej dręczyć i dołować
Fakt faktem potrafi mnie zaspokoić swoim sposobami.. ale to na pewno nie to samo co seks..

proszę pomóżcie!
hmmm jakoś mi sie wydaje ze to nie do końca chodzi o samo zakladanie prezerwatywy... moze to ogolnie stres związany z waszym pierwszym razem? u mnie było tak tylko raz... właśnie na samym poczatku... mój facet powiedział mi sie po prostu za bardzo mnie kocha i bardzo chciał zeby to bylo cos wyjatkowego dla mnie i dla nas i stad nerwy...
a moze wprowadzcie zakladanie prezerwatywy jako element gry wstepnej? to bardzo podniecajace dla obydwojga...
__________________

http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png


"Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?"
H. Opfer







Yovitka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-04, 23:36   #270
1wi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

no tak.. on właśnie twierdzi że chciałby żeby było to coś wyjątkowego.. no ale to juz się ciągnie od kilku miesięcy..
1wi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:24.