kilka kg mniej....kto się przyłączy?? start28 lipca:)

[Midi]

Napisane przez matallewar

Eh, sałatki mogę brać, ale jeszcze muszę mieć czas je robić... A wstaję przed 8, żeby zjeść śniadanie i pobiegać ok. 40 minut, a o 12:20 mam autobus do pracy. Wracam o 23-24 i na nic nie mam siły, więc tylko jakieś siłowe, prysznic, spać. Ale chcieć to móc, więc jakoś dam radę :P
A czy to znaczy, że jogurty w ogóle nie? Bo ja activię lubię, poza tym ona na mnie dobrze działa i po niej mnie brzuszek nie boli (a po jedzeniu często :/)

Z tymi rybami to ze mną wielka batralia była, ale po prostu odrzuca mnie sam zapach, o smaku nie mówiąc :/ jem rybę po grecku na wigilię, a tak poza tym w ogóle. Owoce morza jeszcze gorsze. Wiem, że to niedobrze, przeszłam już niedobór jodu (kazali ryby jeść, ale co ja poradzę), a poza tym anemię (do mięska powoli się przekonuję)... Trzeba czymś zastąpić. Poszukam jeszcze

No moje odstępstwo od diety trwało 2 tygodnie (1,5 nie mieszkałam u siebie, nie ja gotowałam i nie bardzo miałam wpływ na te smalec itp., w domu normalnie tylko oliwa i mi starcza; pozostałe 0,5 tygodnia to jedzenie gotowane przez mamę... :/), zjadłam trochę słodyczy, chipsów, nie ćwiczyłam... no i typowe jojo :/ Ale chociaż nawyki mam dobre i łatwo mi do diety wrócić

Dziękuję za wszystkie uwagi... na początku poczułam się, muszę przyznać, trochę jak głupia, ale po to tu jesteśmy, żeby się wspierać i uczyć od siebie nawzajem
Więc jeszcze raz dziękuję, postaram się zastosować te uwagi

Wiesz, wszystko jest kwestią priorytetów. Jeśli ważniejsze jest, żeby schudnąć, to trzeba dać sobie spokój z jedzeniem kanapek kilka razy dziennie, a do pracy brać inne posiłki (zgodnie ze "Strategią wdrażania 10 PŻ" z tego wątku na Dietetyce).

Nie wiem, dlaczego zabranie i zjedzenie w pracy kanapki miałoby być łatwiejsze / szybsze niż zabranie i zjedzenie np. porcji mięsa z warzywami i jakimś olejem albo twarogu z sałatką i orzechami. Przygotowanie nie-kanapek też zajmuje minimum czasu, bo można wiele rzeczy kupić gotowych w sklepie. Np. kupujesz chude mięso i w trakcie innych zajęć piecze Ci się w piekarniku - jak upieczesz 2 kg, to masz materiał do posiłków na kilka dni, a zajmie to tylko tyle czasu, ile umycie mięsa i włożenie do piekarnika. Jeśli nie ma czasu zrobić sałatki, to wrzuca się warzywa na kilka minut na parę albo się je poszczególne warzywa oddzielnie - umycie pomidora, ogórka czy sałaty na pewno nie zajmie więcej czasu niż zrobienie kanapki, możesz sobie do tego kupić słoik oliwek itd.

Mi nie tyle chodziło o to, żebyś przeczytała ten wątek o Berardim, tylko zaczęła stosować jego zasady. Wielu osobom pomaga, jak sobie wydrukują te przykazania na kartce i każdego dnia "odhaczają", czy wszystkie spełniły.

A jeśli po treningu siłowym nie jesz normalnego posiłku, tylko bierzesz prysznic i idziesz spać, to spokojnie możesz sobie darować trening, a zaoszczędzony czas przeznaczyć właśnie na przygotowanie jedzenia i na pewno da to lepsze efekty

[patka3580]

Napisane przez Midi

Wiesz, wszystko jest kwestią priorytetów. Jeśli ważniejsze jest, żeby schudnąć, to trzeba dać sobie spokój z jedzeniem kanapek kilka razy dziennie, a do pracy brać inne posiłki (zgodnie ze "Strategią wdrażania 10 PŻ" z tego wątku na Dietetyce).

Nie wiem, dlaczego zabranie i zjedzenie w pracy kanapki miałoby być łatwiejsze / szybsze niż zabranie i zjedzenie np. porcji mięsa z warzywami i jakimś olejem albo twarogu z sałatką i orzechami. Przygotowanie nie-kanapek też zajmuje minimum czasu, bo można wiele rzeczy kupić gotowych w sklepie. Np. kupujesz chude mięso i w trakcie innych zajęć piecze Ci się w piekarniku - jak upieczesz 2 kg, to masz materiał do posiłków na kilka dni, a zajmie to tylko tyle czasu, ile umycie mięsa i włożenie do piekarnika. Jeśli nie ma czasu zrobić sałatki, to wrzuca się warzywa na kilka minut na parę albo się je poszczególne warzywa oddzielnie - umycie pomidora, ogórka czy sałaty na pewno nie zajmie więcej czasu niż zrobienie kanapki, możesz sobie do tego kupić słoik oliwek itd.

Mi nie tyle chodziło o to, żebyś przeczytała ten wątek o Berardim, tylko zaczęła stosować jego zasady. Wielu osobom pomaga, jak sobie wydrukują te przykazania na kartce i każdego dnia "odhaczają", czy wszystkie spełniły.

A jeśli po treningu siłowym nie jesz normalnego posiłku, tylko bierzesz prysznic i idziesz spać, to spokojnie możesz sobie darować trening, a zaoszczędzony czas przeznaczyć właśnie na przygotowanie jedzenia i na pewno da to lepsze efekty

A jeśli po treningu siłowym nie jesz normalnego posiłku, tylko bierzesz prysznic i idziesz spać, to spokojnie możesz sobie darować trening, a zaoszczędzony czas przeznaczyć właśnie na przygotowanie jedzenia i na pewno da to lepsze efekty


Nie rozumiem do końca czy dobrze zrozumiałam, to znaczy, że po treningu należy coś zjeść, ja zwykle już nic nie jem

[hihi]

Napisane przez patka3580

Nie rozumiem do końca czy dobrze zrozumiałam, to znaczy, że po treningu należy coś zjeść, ja zwykle już nic nie jem

Tak, zarówno przed treningiem, jak i po treningu należy zjeść posiłek.

Po treningu, jak pisała wiżej Midi, zjeść należy posiłek zkładający się z węglowodanów prostych (i białka), ale unikac tłuszczu.

[ViVian66]

-1,6 kg :yupi: a jak Wam idzie ?

[Agg77]

No mi idzie kiepsko
Pracuje w sklepie więc trudno mi się nieraz powstrzymać...
Ciężko jest...

[Abcde17]

Dzis 31 ale mam nadzieje ze moge sie przylaczyc?
U mnie 155 i 47 - ma byc 42!
ja sie w tej wadze czuje najlepiej i to wcale nie jest za malo
5 kg, dziewczynki uda sie do konca sierpnia?
Start od teraz! przed soba mam tylko wode i po nic juz nie siegam dzisiaj

[matallewar]

też dziś nagrzeszyłam, ale od jutra znów dieta!

p.s. kiedy ja wreszcie wyrobie sobie te nawyki... heh, nic to, pracuję dalej!

[matallewar]

Uff...

no więc dziękuję za rady, od jutra wdrażam

śniadanie: zostaje owsianka
II śniadanie: serek wiejski z warzywkami, jogurt naturalny+warzywka, warzywka z plasterkiem szynki lub kanapka (ale to czasem, bo w sumie ja lubię i nie chcę sobie zupełnie zabierać... tylko będę jeść bez masła i duuuużo szynki, sałaty i pomidora/ogórka)
obiad: napewno będzie mięsko i warzywka (np. sałatka z sałaty, ogórka, pomidora z piersią z kurczaka)
przekąska: podobnie jak II śniadanie
kolacja: podobnie jak II śniadanie

tylko muszę znaleźć jakieś zamienniki, żeby nie jeść cały czas tego samego

P.S. zważyłam się wczoraj... niecierpliwe dziecko :/ i ważę 62-63 kg, więc pewnie tamto 66 kg to musiał być jakiś wybryk mojej wagi albo organizmu :P nie pamiętam kiedy to było, może wieczorem i po piciu... :|

[xXSweetestPoisonXx]

dziś się ważyłam i jest 56 kg waga stoi w miejscu :/
ehh.. ale cóż mam jeszcze caluśki sierpień a z dnia na dzień biorę się za siebie

moje wymiary to :
wzr : 164
waga : 56
biust : 93
talia : 69-70 ( waha się )
biodra : 89-90
udo : 56
łydka : 35

CEL : w miesiąc : 4 - 5 kg lepsze nogi i brzuszek

[Arethaf]

Ja z lekkim opóźnieniem, ale też się przyłączam.
Waga: 52 kg. Wzrost: 160 cm. Cel: ile się da do 23 sierpnia

Mam wesele i nie chcę wyglądać jak pączek na płycie

[Integirl]

ja się muszę pochwalić już 4 dzień regularnie ćwiczę trzymam się diety i na dodatek nie jem wogóle słodyczy ani nie mam napadów wieczornego obżarstwa i jak narazie bardzo się cieszę

[matallewar]

Napisane przez Arethaf

Ja z lekkim opóźnieniem, ale też się przyłączam.
Waga: 52 kg. Wzrost: 160 cm. Cel: ile się da do 23 sierpnia

Mam wesele i nie chcę wyglądać jak pączek na płycie

Ojoj... pączek? z takimi wymiarami to chyba Ci to nie grozi
Ale powodzenia

[Abcde17]

a ja wlasnie mam napad obzarstwa... zjadlam z 5 chipsow - zielona cebulka... a wczesniej cwiczlam 40 min !!

[anulka0016]

Abcde17 ojj nieładnie

[mmooonia]

Napisane przez Abcde17

Start od teraz! przed soba mam tylko wode i po nic juz nie siegam dzisiaj

Hehe to tylko tak o sobie powiedzialas?? bo jezeli na serio to niedobrze :/ Jak zastosujesz sie do 10 przykazan zywieniowych ( podwieszone na dietetyce ) i dolaczysz do tego cwiczenia to w 4 tygodnie mozna naprawde poprawic wyglad przy takiej wadze jaka masz teraz

[madzzia]

.

[Krolewna Sniezka]

czesc! ja tez sie przylacze, choc nie powiem wam dokladnie ile waze( nie mam wagi aktualnie), moja masa wynosi pewnie ok. 67kg, wzrost 169cm. chce schudnac ok 7 kg. mam drobne kosci, troche sadelka wygladam normalnie przez ciszki chodze na silownie, kupilam orbitrek. na diete nie mam sily... trzymam kciuki za Was i za siebie. dziewczyny, silownia blyskawicznie poprawia cialo!!!!!!!!! jestem w szoku, ze tak szbko

[matallewar]

Napisane przez madzzia

Hej wiem że może to trochę za późno ale też chętnie się do was przyłącze mam nadzieje że mnie przygarniecie a jak narazie to nie wyglądam za ciekawie 163/5 niewiem dokładnie dawno się nie mierzyłam i waga 55 ale zaczynam od dziś no to życze wszystkim powodzenia i wytrwałości w postanowieniach

Hmm... wydaje mi się, że nie jest tak źle, przy takim wzroście i takiej wadze, więc nie załamuj się, a jeśli chcesz wyglądać szczuplej, to oczywiście będziemy Cię wspierać

Napisane przez Krolewna Sniezka

czesc! ja tez sie przylacze, choc nie powiem wam dokladnie ile waze( nie mam wagi aktualnie), moja masa wynosi pewnie ok. 67kg, wzrost 169cm. chce schudnac ok 7 kg. mam drobne kosci, troche sadelka wygladam normalnie przez ciszki chodze na silownie, kupilam orbitrek. na diete nie mam sily... trzymam kciuki za Was i za siebie. dziewczyny, silownia blyskawicznie poprawia cialo!!!!!!!!! jestem w szoku, ze tak szbko

Heh, niestety nie na każdego, na mnie siłownia w ogóle nie zadziałała, natomiast skakanka owszem. Teraz mam hh, skakankę, bieganie i jogę (na zmianę)

[Kociaak]

Też się przyłączam do was dziewczyny

Ważę 60 kg przy wzroście 1,70 i chcę ważyć 55 kg... Mniejszy tyłek, chudsze uda i brzuszek bez tłuszczyku zasłaniającego mięśnie, które są, ale widać b. słaby zarys....

[anulka0016]

Napisane przez matallewar

Heh, niestety nie na każdego, na mnie siłownia w ogóle nie zadziałała, natomiast skakanka owszem. Teraz mam hh, skakankę, bieganie i jogę (na zmianę)

.

[matallewar]

Napisane przez anulka0016

A ile razy w tygodniu ćwiczysz? Robisz jakieś przerwy? ja póki co wdrażam się w skakankę i ćwiczę na niej ok 20min po obiedzie przedtem jeszcze się rozciągam.

Na siłownię chodziłam 3 razy w tygodniu...

A teraz codziennie coś... ogólnie bieganie pn, śr, pt (ale rano, więc nie zawsze się obudzę wystarczająco wcześnie) a wt, czw, sb skakanka lub hh, wieczorkiem jeszcze trochę hh, czasem brzuszki. poza tym codziennie rano powitanie słońca, czasem wieczorem joga
A niedziela wolna, ewentualnie dłuższy spacer, ale mięśnie muszą odpoczywać czasem

[Abcde17]

Dziewczynki macie racje,moja wina,moj blad.a to wszystko dlatego ze siostra kupila te chipsy... ale juz dzis ich nie bylo wiec dzis zjadlam tylko jogurcik-biszkoptowy rano,wypilam 2 piwka popoludniu,duuuzo sie nachodzilam bo zakupy,wiec mysle ze to spalilam i zaraz pocwicze i mysle ze jutro te 300 gram mniej bedzie chociaz..

[karolka1982]

Napisane przez Abcde17

Dziewczynki macie racje,moja wina,moj blad.a to wszystko dlatego ze siostra kupila te chipsy... ale juz dzis ich nie bylo wiec dzis zjadlam tylko jogurcik-biszkoptowy rano,wypilam 2 piwka popoludniu,duuuzo sie nachodzilam bo zakupy,wiec mysle ze to spalilam i zaraz pocwicze i mysle ze jutro te 300 gram mniej bedzie chociaz..

To wszystko co dziś zjadłaś? Przez cały dzień? Przecież to dużo poniżej Twojego dziennego zapotrzebowania! I pewnie skończy się na tym, że następnym razem zjesz całą paczkę chipsów -zielona cebulka. W ten sposób narobisz więcej szkody niż pożytku! Gdyby odchudzanie było takie łatwe: nie jem i koniec, to wszystkie byłybyśmy chude! A zresztą, co ja się tutaj zmóżdżam. Niemal w każdym wątku jest jasno powiedziane, że głodówka nie jest żadną metodą odchudzania.

[lolita69]

dzis 1.. no wlasciwie juz 2, ale chyba moge sie przylaczyc?? ostatnio strasznie sie zaniedbalam praktycznie nie cwiczylam (bo bieganie za dzieckiem po placu zabaw to ciezko nazwac cwiczeniami ) jadlam nieregularnie, duzo za duzo fast foodow i w ogole tylko ale koniec marudzenia, tak sobie poczytalam i zmotywowalyscie mnie do dzialania juz dzis zaliczylam cwiczenia na brzuszek (moj najwiekszy [doslownie] problem) mam w planach jeszcze bieganie/orbitrek/rower na zmiane (poki jest ladna pogoda...) biale pieczywo zmienic na ciemne, nie jesc slodyczy, junk foodow i ogolnie jesc mniej (tzw. ŻP ) stan na dzien dzisiejszy: 60-62kg/168cm
jejku.. ale sie rozpisalam zycze powodzenia wszystkim wizazankom walczacym o upragnione wymiary i wage

[Abcde17]

Napisane przez karolka1982

To wszystko co dziś zjadłaś? Przez cały dzień? Przecież to dużo poniżej Twojego dziennego zapotrzebowania! I pewnie skończy się na tym, że następnym razem zjesz całą paczkę chipsów -zielona cebulka. W ten sposób narobisz więcej szkody niż pożytku! Gdyby odchudzanie było takie łatwe: nie jem i koniec, to wszystkie byłybyśmy chude! A zresztą, co ja się tutaj zmóżdżam. Niemal w każdym wątku jest jasno powiedziane, że głodówka nie jest żadną metodą odchudzania.

Kochana,ale to zadna glodowka! ja po prostu wczoraj po tych piwkach bylam tak pełna ze nic bym nie zmiescila,a przy tym upale to w ogole nie chce mi sie jesc,i jak tak mam to z tego korzystam a chipsy-zielona cebulka to byly tak jednorazowo u nas,malo kiedy kto je kupuje,a jak juz byly to sie na nie skusilam dzis zjem 3 lekkie posilki i bedzie dobrze

[aneecia]

tez sie przyłaczam

od teraz
aktualna waga to 58 a mój cel 55 :

a moje postanowienie to przestac myslec o zarciu bo ciagle tylko jem z nudów :/
ale co ja innego oge robic ??? :[

[pomeloelo]

Dziewczyny ile mozzarella ma kcal?

[Agg77]

Zaczynam od poniedziałku...
Dieta ok. 1000 kcal dziennie i będę piła jakąś herbatę odchudzającą !
Do tego jakieś ćwiczenia :P

[matallewar]

Napisane przez Agg77

Zaczynam od poniedziałku...
Dieta ok. 1000 kcal dziennie i będę piła jakąś herbatę odchudzającą !
Do tego jakieś ćwiczenia :P

1000 kcal to mało :|
Jeśli chcesz schudnąć racjonalnie, to wylicz sobie zapotrzebowanie energetyczne dla Ciebie:

Kobiety [kcal/dobę] = 665,09 + 9,56W + 1,84H – 4,67A
Gdzie: W – masa ciała (w kg); H – wzrost (w cm); A – wiek (w latach)

Tyle potrzebujesz kcal jeśli leżysz cały dzień w łóżku i nie wykazujesz żadnej aktywności.
I od podstawowej przemiany materii odejmij sobie, ja wiem 300-400 kcal, ćwicz i powinno wystarczyć, żeby schudnąć... po 1000 kcal prawie napewno będziesz mieć jojo!

[cotynato]

to i ja zaczne od jutra
176 i 61 cel -57

bo dzisiaj mam taką starszną ochote na coś słodkiego , ale od jutra nie dam się pokusom