Mamy czerwcowe 2018- czas się rozpakować :) część 8.

[pacia91]

Napisane przez triolka

Dziewczyny dIs zrobiłam ten test na ręcznik...i jest mokry ale nie jakoś bardzo. Dzwoniłam do położonej, powiedziała ze na wszelki wypadek podjechać do szpitala żeby mnie zbadali. Zjem zaraz obiad i podjadę z tz zobaczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Koniecznie daj znać co Ci tam powiedzą w szpitalu


Ja dzisiaj też za specjalnie produktywna nie jestem. Oglądam serial mąż obok drzemie na sofie. Myślałam, że może na jakiś spacer pójdziemy bo takie rześkie powietrze się zrobiło po burzy ale coś przebąkiwał, że chce na jakiś mecz jechać.

[zawiechaczarny]

Triolka, to czekamy na info. Może to będzie to

U nas dziś leniwy dzień. TŻ tylko śniadanie i obiad zrobił, ja nie zrobiłam nic teraz siedzę na balkonie bo tu mi się lepiej oddycha. Przydalaby sie burza. Młoda chyba się kapnęła którędy do wyjścia bo na całego mi szyjkę taranuje. Tłumacze jej że aż tak się do wyjścia spieszyć nie musi, ma jeszcze trochę czasu.

[Victoria910001]

Triolka daj znać, co powiedzą. Zawsze lepiej sprawdzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Guerka]

Napisane przez zawiechaczarny

Triolka, to czekamy na info. Może to będzie to

U nas dziś leniwy dzień. TŻ tylko śniadanie i obiad zrobił, ja nie zrobiłam nic teraz siedzę na balkonie bo tu mi się lepiej oddycha. Przydalaby sie burza. Młoda chyba się kapnęła którędy do wyjścia bo na całego mi szyjkę taranuje. Tłumacze jej że aż tak się do wyjścia spieszyć nie musi, ma jeszcze trochę czasu.

U mnie wlasnie przechodzi potężna burza jejku az czlowiekowi żyć sie zachciało szkoda mi tylko kotów moich bo jedyne czego się boją to burzy i wiatrów

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Triolka daj znać koniecznie co Ci powiedzą a może to juz to

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

[karolinka86]

Napisane przez pacia91

Mi ostatnio bóle jak na okres przeszły, za to od dwóch dni co wieczór mi niedobrze, a mała wierci dziurę w Bożenie

Jeśli o mnie chodzi to chyba przez 3 ostatnie dni wieczorem odczuwam lekkie skurcze i kopniaki małego. W ciągu dnia raczej spokojnie.
Ciekawe kiedy akcja porodowa rozkręci się na dobre
Jakoś bardzo mi się nie spieszy ale i bym wolała za duzo ciąży nie przenosić

[triolka]

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Guerka]

Napisane przez triolka

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Triolka sciskam mocno te baby potrafia dopiec czlowiekowi niestety

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

[karolinka86]

Co za ludzie...
To ich obowiązek sprawdzić czy wszystko ok i pomóc

[natinatka]

Dzień dobry

Napisane przez Rosalyn

O to widzę już postanowione
06.06 też fajna data. Ktoś? Coś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak się nic nie zmieni to chyba ja.

Ja to się boję wszelakich takich gadzin typu pająki, osy, bąki. Od tych fruwających się oganiam, ale jak są w bezpiecznej odległości to też proszę TŻta żeby je przegonił a nie zabijał. Tak samo pająki wynosi na balkon, jakoś przyjęło się u nas że pająki przynoszą pieniądze więc nie zabijamy

Kleszczy też się boję okrutnie, nigdy żadnego nie miałam i może też przez to ten strach jest większy.

Co do czkawki to zależy jaki mam nastrój, z reguły mi nie przeszkadza, czasem nawet cieszy, ale jak jestem podirytowana to czkawka pogłębia mi nerwa.

Marmoladka śliczna zawieszka ️

Butterfly powodzenia, oby to było to

Triolka czekamy na wieści

U mnie też dziś leniwy i ciężki dzień. Od rana mi słabo i w głowie mi się kręci z tego gorąca. Siedzę przy wiatraku i nic nie robię, zarządzam tylko mężem co jest do zrobienia, na jego życzenie. Kochany ️ Udało mi się tylko ogarnąć obiad. Trochę popadało popołudniu i powietrze jest lżejsze, od razu mi trochę lepiej. Choć z drugiej strony szkoda bo zrobiło się pranie i nie wyschnie tak pięknie jak przez ostatnie dni a to było akurat pranie Oli - wózek, pokrowiec z materaca no i sam materac też TŻ wystawił na balkon do przewietrzenia i zaraz musiał go wnieść z powrotem do mieszkania żeby nie zawilgnął

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Doczytałam - Triolka ściskam Przykro mi że tak Cię potraktowali. Dobrze, że chociaż nic złego się nie dzieje

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[jowitazz]

Napisane przez triolka

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mieści mi się to w głowie, jak mogą tak traktować ciężarną kobietę Mogli sobie wybrać inną pracę...

[kalka]

TRIOLKA ale chamskie. NIe płacz już. W domu najlepiej

[agugus90]

Triolka, bardzo mi przykro :-(
Na szczęście na poród będziesz mieć swoją położną i będziesz miała komu zaufać, i kogoś taktownego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pacia91]

Napisane przez triolka

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najważniejsze, że już po wszystkim, nie płacz


Mnie też ostatnio niemiło potraktowały starsze położne. A najlepsze jest to, że za je zachowanie przepraszała mnie położna gdzieś w moim wieku a mówią, że młodzi są niewychowani.
Mam tylko nadzieję, że jak zacznę rodzić to trafię na jakaś normalną położną.

[asiaczek87]

Napisane przez triolka

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mega współczuję nie wszyscy się nadają do takiego zawodu, gdzie u tych ludzi empatia...
Nie płaczemy, bo bobas się urodzi płaczliwy są jakie są niestety, nie ma co się przejmować gadzinami.

Z córką przez ten miesiąc też miałam pełen wachlarz psychologiczny wszystkich położnych. Rzeczywiście mile i pomocne były może 4 na 10 sztuk.

Największe suki to były te najmłodsze, już magistry położnictwa a nie te z doświadczeniem i w wieku :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goldika]

Napisane przez triolka

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czasami są takie wredne położne:/ współczuję.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez pacia91

Najważniejsze, że już po wszystkim, nie płacz


Mnie też ostatnio niemiło potraktowały starsze położne. A najlepsze jest to, że za je zachowanie przepraszała mnie położna gdzieś w moim wieku a mówią, że młodzi są niewychowani.
Mam tylko nadzieję, że jak zacznę rodzić to trafię na jakaś normalną położną.

To ja też teraz trafiłam na jedna wredna stara położna

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

To ja dziś od rana ryczalam no bo nie wiedziałam co jest z Dawidem, nikt nic nie wiedział. A ja nie mogłam wstać z łóżka.
Na sali że mną 3 szczęśliwe mamy z 4 dzieciaczkami A ja sama bez swojego

Na obchodzie ryczalam i już się bałam że stary lekarz będzie się darl na mnie ale był miły. Potem przyszła położna i podpowoedzoala jak Tz ma się przemycić na oddział żeby uzyskać informacje o młodym. A inną położna przyszła i powiedziała, że ona rozumie mój płacz i nic w tym złego bo martwię się o swoje dziecko.
Więc Polna zaskoczyła mnie znów bardzo pozytywnie. A to już trzeci oddział na którym tutaj leżę.

Jak młody dziś będzie ładnie oddychal w nocy to jutro go dostanę więc proszę o kciuki. Z piersi pije. Chodzę go karmić na jego oddział co 2.5-3h. Ale jako nieliczne piersią karmię. Większość chodzi tam karmić butelka.

[marmoladkazjablka]

Napisane przez neesanek

Dziewczyny mam do Was pytanie o KTG. Po TP powinno się je robić co 2-3 dni. W poprzedniej ciąży jeździłam na IP ale to jest jakaś masakra. Czekanie w długich kolejkach + jeszcze dojazd przez cały Kraków. Czy można to KTG po terminie robić prywatnie, a do szpitala zgłosić się dopiero tydzień po TP? W poniedziałek mam wizytę u swojej ginekolog więc pewnie mi zbada czy łożysko nie jest stare itp.

Ja mam tak robione.
Robi mi położna w szkole rodzenia,jak coś jest nie tak to mam zaraz konsultować a jak nie to czekam z papierami do 14.06 do wizyty.
W przychodni gdzie chodzę chcą tylko na ktg umawiać jak jest lekarz,czyli w dniu wizyty.
A ja mam 2xwtyg zlecone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[neesanek]

Triolka współczuję przeżyć na IP. Lepiej mieć chyba strategię jak Annika żeby do szpitala jechać w ostateczności Zauważyłam, że im bardziej nie chce się zostać w szpitalu to tym bardziej chcą Cię tam zastrzymać. Ja przynajmniej tak miałam.
Goldika jesteś niesamowicie silna. Pewnie każda z nas na Twoim miejscu by płakała trzymam kciuki żebyś jak najszybciej dostała synka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tygrysek_861]

Napisane przez triolka

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Triolka najważniejsze że zostałaś przebadane i upewniłaś się że nic się nie dzieje niepokojącegoW szpitalu, w którym mam rodzić byłam na ktg już 4 razy i muszę przyznać że wszystkie położne były dla mnie bardzo miłe. A ostatnio to nawet Pani dr z IP zapraszała do nich na ktg, żebym już nie chodziła do swojego miasteczka
Wiadomo każdy ma lepszy lub gorszy dzień, jak do mnie przychodzi intetesant to staram się ułatwić mu życie- wypełnię za niego wniosek tak żeby się tylko podpisał , bo mi to zajmie chwilę, a ktoś kto nie ma z tym do czynienia będzie siedział dłużej, także i ode mnie szybciej wyjdzie i sprawa będzie sprawniej załatwiona. Chociaż może nie zawsze tak idealistycznie to wygląda, bo często trafiam na osoby które się zasiedzą i potrafią mi całe swoje życie opowiedzieć...ale mam koleżanki które już w drzwiach witają spojrzeniem po co tu przyszłaś...

Napisane przez goldika

Czasami są takie wredne położne:/ współczuję.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------


To ja też teraz trafiłam na jedna wredna stara położna

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

To ja dziś od rana ryczalam no bo nie wiedziałam co jest z Dawidem, nikt nic nie wiedział. A ja nie mogłam wstać z łóżka.
Na sali że mną 3 szczęśliwe mamy z 4 dzieciaczkami A ja sama bez swojego

Na obchodzie ryczalam i już się bałam że stary lekarz będzie się darl na mnie ale był miły. Potem przyszła położna i podpowoedzoala jak Tz ma się przemycić na oddział żeby uzyskać informacje o młodym. A inną położna przyszła i powiedziała, że ona rozumie mój płacz i nic w tym złego bo martwię się o swoje dziecko.
Więc Polna zaskoczyła mnie znów bardzo pozytywnie. A to już trzeci oddział na którym tutaj leżę.

Jak młody dziś będzie ładnie oddychal w nocy to jutro go dostanę więc proszę o kciuki. Z piersi pije. Chodzę go karmić na jego oddział co 2.5-3h. Ale jako nieliczne piersią karmię. Większość chodzi tam karmić butelka.

Goldika, wszystko będzie dobrze najważniejsze że Dawidek jest pod opieką, a troską mamy to normalna sprawa, ze mną przy straszaku to nawet psycholog rozmawiał, ale szczerze to ta babka bardziej mnie wkurzała niż mi pomogłaA ja płakałam bo chciałam już do domu a byliśmy chyba z 9 dni, wszystkie mamy co ze mną i po mnie urodziły wychodziły do domu, a my wegetowalismy pod lampami, i lekarka powiedziała że w danym terminie wyjdziemy do domu, a wcale tak nie było i chyba jeszcze ze 3 dni siedzieliśmy, do tego wyszły małemu szmerki na serduszku i wszystko się skumulowalo więc
Dziewczynki jaki jest najmniejszy rozmiar niechodków?

[marmoladkazjablka]

Napisane przez Guerka

Triolka sciskam mocno te baby potrafia dopiec czlowiekowi niestety

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

Trzymaj się,ja w pn miałam to samo na IP jak pojechałam ze skurczami. Ale chciałam szybko zapomnieć i nawet nie wspominałam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez goldika

Czasami są takie wredne położne:/ współczuję.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------


To ja też teraz trafiłam na jedna wredna stara położna

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

To ja dziś od rana ryczalam no bo nie wiedziałam co jest z Dawidem, nikt nic nie wiedział. A ja nie mogłam wstać z łóżka.
Na sali że mną 3 szczęśliwe mamy z 4 dzieciaczkami A ja sama bez swojego

Na obchodzie ryczalam i już się bałam że stary lekarz będzie się darl na mnie ale był miły. Potem przyszła położna i podpowoedzoala jak Tz ma się przemycić na oddział żeby uzyskać informacje o młodym. A inną położna przyszła i powiedziała, że ona rozumie mój płacz i nic w tym złego bo martwię się o swoje dziecko.
Więc Polna zaskoczyła mnie znów bardzo pozytywnie. A to już trzeci oddział na którym tutaj leżę.

Jak młody dziś będzie ładnie oddychal w nocy to jutro go dostanę więc proszę o kciuki. Z piersi pije. Chodzę go karmić na jego oddział co 2.5-3h. Ale jako nieliczne piersią karmię. Większość chodzi tam karmić butelka.

Kciuki za synka!
Jutro się spotkacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cambria04]

Dzień dobry u nas była burza, a teraz kropi deszczyk i w końcu jest czym oddychać wcześniej 2 prania, a 3 jakoś doschnie. Pająków też nie boję się wcale, no takie nieszkodliwe jak dla mnie, komary i muchy eliminuje, ale ogólnie takie jakieś ślimaczki, dżdżownice, żuczki to lubię

Napisane przez marmoladkazjablka

Ja tylko śpię bez gaci

Ubrałam materac w łóżeczku,i pod prześcieradło dałam tą matę wodoodporną,antysikową.
Ale teraz tak myślę,że niby kupiliśmy materac super jakiś oddychający a walnęłam na cały coś, co blokuje dostęp powietrza....
Dziecko mi się nie będzie na tym pocić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nic nie daję na materac, właśnie po to ma być przecież oddychający. W sumie to jak dla mnie taka mata to się przydaje przy odpieluchowaniu najbardziej.

Napisane przez frik frik

Ale fajnie, ze jest dniodzieckowa dzidzia ️

Ja z małą na cycku, noce to jedno wielkie cycanie i nieodkladalnosc, mam nadzieję, ze to sie unormuje..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki za lepsze nocki z kp, to same początki więc pewnie trzeba się z tym liczyć... Masz jak odpocząć troszkę w dzień?

Napisane przez Agnessssa

Też pozdrawiam z cyca. 3 pieluchy poszły w ciągu 15 minut

Dawid na świecie hurrraa!

Oo ale Maluszek ma moc ale widzę, że świetnie Wam idzie kp po CC!

Napisane przez goldika

Opis porodu na fb jakby któraś interesowal
Dawid jest na obserwacji cała noc A ja dostaje na głowę bez niego.

Jeszcze raz gratuluję synka

Napisane przez Natus276

Też wypralam rozek na najniższych obrotach wirowania i przeżył.

Aaby nie poznaje Cię tyle niecnych planów masz

My dziś musimy w końcu zajechać do teściowej bo Tz nie był jeszcze na dniu matki. Powoli nasze życie wróci do jakieś normy a nie każda wolna chwila poświęcona na dach... No I mam nadzieję, że w końcu dziś Tz obiad zrobi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma jak ulga po skończonym remoncie my właśnie czekamy na wycenę szafy na wymiar i przeróbkę szafek w kuchni i będziemy wymieniać wannę. Za to rodzice piętro niżej planują remont w wakacje - supe, o takich atrakcjach marzyłam z noworodkiem

Napisane przez pacia91

Ja chętnie bo mi się ta data bardzo podoba, ale nie wiem co na to Emilia


Czy was też wkurza czkawka u maluchów ? Matko, moja ma ostatnio często, w dodatku niekiedy długie a mnie to tak strasznie denerwuje...Może to zależy też od ułożenia malucha w brzuchu. Wcześniej mi to nie robiło różnicy ale ostatnio jakoś tak jak dostaje czkawki to odczuwam dyskomfort

Ja dołączam do tych wyrodnych, co nie lubią czkawki irytujące jest to podskakiwanie ale nie chciałam się wychylać z moimi odczuciami 🤣

Napisane przez aaby

Ja od rana zrobilam dwa prania, ogarnelam pokoj malej i nasza sypialnie. Potem ostatni raz poszlismy we troje do juraparku i na gofry i prawie 3h nam zeszlo. Ledwo wrocilam z moimi nogami jak baleroniki
Tak sie obzarlismy goframi ze obiad to chyba wieczorem zjemy. Musze sie zaraz zabrac za ogarnianie, przede wszystkim odkurzanie plus mop i lazienka.
Wczoraj chcialam przyszykowac ubranka na wyjscie dla Zoi i nie mam co jej zabrac Na 62 to mam sporo, ale 56 mam pojedyncze rzeczy, raptem pare bodziakow z krotkim i pajace do spania. A chcialam jej wziac cos z dlugim i spodenki. Niech maz kombinuje
Aktualnie siedze z inhalatorem. Cos czuje ze jesli nagle nie ozdrowieje to z cc nici. Chyba nie zrobia przy infekcji, nie? A potem nie ma mojego lekarza Nie wiem co zrobie...

Wieczorem jeszcze prasowanko tego co dzis wyprane. Czuje sie wieczorem umre.

Zdrówka no nie bardzo infekcja przy CC... Trzymam kciuki żeby inhalacje pomogły!

Napisane przez triolka

Dziewczyny dIs zrobiłam ten test na ręcznik...i jest mokry ale nie jakoś bardzo. Dzwoniłam do położonej, powiedziała ze na wszelki wypadek podjechać do szpitala żeby mnie zbadali. Zjem zaraz obiad i podjadę z tz zobaczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez triolka

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze, że już się wyjaśniło, ale współczuję niemiłych przeżyć nie przejmuj się, niestety na nieuprzejmych ludzi łatwo trafić. Położna jednak ma do czynienia z kobietami w ciąży - łatwo jest sprawić przykrość głupim komentarzem. Ona zaraz zapomni, a tu człowiek długo będzie pamiętał takie nieprzyjemności.

Napisane przez goldika

Czasami są takie wredne położne:/ współczuję.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------


To ja też teraz trafiłam na jedna wredna stara położna

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

To ja dziś od rana ryczalam no bo nie wiedziałam co jest z Dawidem, nikt nic nie wiedział. A ja nie mogłam wstać z łóżka.
Na sali że mną 3 szczęśliwe mamy z 4 dzieciaczkami A ja sama bez swojego

Na obchodzie ryczalam i już się bałam że stary lekarz będzie się darl na mnie ale był miły. Potem przyszła położna i podpowoedzoala jak Tz ma się przemycić na oddział żeby uzyskać informacje o młodym. A inną położna przyszła i powiedziała, że ona rozumie mój płacz i nic w tym złego bo martwię się o swoje dziecko.
Więc Polna zaskoczyła mnie znów bardzo pozytywnie. A to już trzeci oddział na którym tutaj leżę.

Jak młody dziś będzie ładnie oddychal w nocy to jutro go dostanę więc proszę o kciuki. Z piersi pije. Chodzę go karmić na jego oddział co 2.5-3h. Ale jako nieliczne piersią karmię. Większość chodzi tam karmić butelka.

Ojjjj normalne, że płaczesz za synkiem, ja też tak miałam jak mojego zabrali właśnie przez kłopoty z oddychaniem w drugiej dobie. Dopiero Maluszek jest na świecie, a martwisz się o jego zdrowie, że jest sam itd. Super że kp Trzymam kciuki żeby jak najszybciej był z Tobą!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Victoria910001]

Napisane przez triolka

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro mi, że zostałaś tak potraktowana. Brak słów po prostu... Nie płacz, bo nie warto wylewać łez na takie osoby

Napisane przez goldika

Czasami są takie wredne położne:/ współczuję.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------


To ja też teraz trafiłam na jedna wredna stara położna

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

To ja dziś od rana ryczalam no bo nie wiedziałam co jest z Dawidem, nikt nic nie wiedział. A ja nie mogłam wstać z łóżka.
Na sali że mną 3 szczęśliwe mamy z 4 dzieciaczkami A ja sama bez swojego

Na obchodzie ryczalam i już się bałam że stary lekarz będzie się darl na mnie ale był miły. Potem przyszła położna i podpowoedzoala jak Tz ma się przemycić na oddział żeby uzyskać informacje o młodym. A inną położna przyszła i powiedziała, że ona rozumie mój płacz i nic w tym złego bo martwię się o swoje dziecko.
Więc Polna zaskoczyła mnie znów bardzo pozytywnie. A to już trzeci oddział na którym tutaj leżę.

Jak młody dziś będzie ładnie oddychal w nocy to jutro go dostanę więc proszę o kciuki. Z piersi pije. Chodzę go karmić na jego oddział co 2.5-3h. Ale jako nieliczne piersią karmię. Większość chodzi tam karmić butelka.

Trzymam mocno kciuki jesteś bardzo dzielna! Mój synek też leżał na neonatologii, więc wiem jakie to trudne doświadczenie dla matki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

Triolka nic się nie przejmuj... Mnie wtedy też źle potraktowali na IP.. Nie chcę generalizować, ale w służbie zdrowia nie raz spotkało mnie coś niemiłego. Raz lekarz się do mnie dobierał (dosłownie) a innym razem usłyszałam, że mogłam się nie puszczać to bym nie była chora (zwykła infekcja pochwy, żadne hivy ani nic)... Także mnie to nie dziwi

Tz wyciągnął mnie na miasto mała tak mi skacze po pęcherzu, że zaraz wyjdzie (marzenia)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Napisane przez ladyroses

Triolka nic się nie przejmuj... Mnie wtedy też źle potraktowali na IP.. Nie chcę generalizować, ale w służbie zdrowia nie raz spotkało mnie coś niemiłego. Raz lekarz się do mnie dobierał (dosłownie) a innym razem usłyszałam, że mogłam się nie puszczać to bym nie była chora (zwykła infekcja pochwy, żadne hivy ani nic)... Także mnie to nie dziwi

Tz wyciągnął mnie na miasto mała tak mi skacze po pęcherzu, że zaraz wyjdzie (marzenia)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobieral? Jestem w szoku :O

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olanzapinka]

Napisane przez triolka

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze że się wyjaśniło i wszystko jest ok. Nie płacz nie warto się przejmować wrednymi ludźmi

Napisane przez goldika

Czasami są takie wredne położne:/ współczuję.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------


To ja też teraz trafiłam na jedna wredna stara położna

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

To ja dziś od rana ryczalam no bo nie wiedziałam co jest z Dawidem, nikt nic nie wiedział. A ja nie mogłam wstać z łóżka.
Na sali że mną 3 szczęśliwe mamy z 4 dzieciaczkami A ja sama bez swojego

Na obchodzie ryczalam i już się bałam że stary lekarz będzie się darl na mnie ale był miły. Potem przyszła położna i podpowoedzoala jak Tz ma się przemycić na oddział żeby uzyskać informacje o młodym. A inną położna przyszła i powiedziała, że ona rozumie mój płacz i nic w tym złego bo martwię się o swoje dziecko.
Więc Polna zaskoczyła mnie znów bardzo pozytywnie. A to już trzeci oddział na którym tutaj leżę.

Jak młody dziś będzie ładnie oddychal w nocy to jutro go dostanę więc proszę o kciuki. Z piersi pije. Chodzę go karmić na jego oddział co 2.5-3h. Ale jako nieliczne piersią karmię. Większość chodzi tam karmić butelka.

Ojej przykro mi że synek nie jest przy Tobie. Super że karmisz piersią. Jesteś mega dzielną mamą jutro już będziecie razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

Napisane przez asiaczek87

Dobieral? Jestem w szoku :O

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak. Poszłam z biegunką na dyżur w sobotę (chciałam zwolnienie, bo miałam iść do pracy na popołudnie). Najpierw zaczęły się niemiłe teksty, że skąd on wie że mam biegunkę jak on nie widzi (miałam mu brudne majtki pokazać?) i że na pewno symuluję bo mi się nie chce pracować... Potem kazał mi ściągnąć bluzkę i spodnie rozpiąć bo musi mnie zbadać. Na początku myślałam, że na serio, ale jak mnie zaczął macać po brzuchu, tak nisko że aż do wzgórka łonowego doszedł, obleślnie patrzeć na piersi, zaczął je dotykać bo 'musi mnie zbadać' i kazał ściągnąć biustonosz to uciekłam aż się kurzyło.

Zwolnienia nie dostałam, ale następnego dnia w pracy powiedziałam prawdę pracodawcy jak było. Spytali mnie o nazwisko lekarza który miał dyżur. Okazało się, że on taki jest i jest dobrze znany z 'takich akcji' więc problemów w pracy nie było.

Miałam wtedy 19 lat, teraz to bym na pewno skargę pisała i aferę zrobiła...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Guerka]

Dziewczyny zobaczcie ale ostrzegam....przygotujcie chusteczki
https://mamotoja.pl/mezczyzna-przy-p...mdp180601_1830


Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

[marmoladkazjablka]

Napisane przez Guerka

Dziewczyny zobaczcie ale ostrzegam....przygotujcie chusteczki
https://mamotoja.pl/mezczyzna-przy-p...mdp180601_1830


Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

Ja to już nic nie oglądam co tutaj wrzucacie,bo non stop tak beczę,że TŻ nie wyrabia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[weIka]

Napisane przez triolka

Dziewczyny jestem w domu, wszystko ok, mała tak niciska na pęcherz że to prawodpodnie z tego.

Byli bardzo nie przyjemnie, byłam pierwszy raz na ip a traktowano mnie gdybm sobie coś wymyśliła. Dopiero jak wybuchlam płaczem to zrobiło im się głupio i zaczęły być miłe. Szkoda gadać, przyszłam do domu i ryczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ech, najgorzej w takim momencie, że nie wiesz co się dzieje na kogoś niemiłego. Najważniejsze że wszsytko jest ok
Tutaj też mi się taka lekarka w pierwszy dzień trafiła, że gdyby eni ta super dziewczyna na sali to bym się totalnie załamała. Na kolejnym USG juz była bardzo miła lekarka, wszystko wyjasniała i od razu było o niebo lepiej. Dużo zależy od ludzi.

Napisane przez goldika

Czasami są takie wredne położne:/ współczuję.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------


To ja też teraz trafiłam na jedna wredna stara położna

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

To ja dziś od rana ryczalam no bo nie wiedziałam co jest z Dawidem, nikt nic nie wiedział. A ja nie mogłam wstać z łóżka.
Na sali że mną 3 szczęśliwe mamy z 4 dzieciaczkami A ja sama bez swojego

Na obchodzie ryczalam i już się bałam że stary lekarz będzie się darl na mnie ale był miły. Potem przyszła położna i podpowoedzoala jak Tz ma się przemycić na oddział żeby uzyskać informacje o młodym. A inną położna przyszła i powiedziała, że ona rozumie mój płacz i nic w tym złego bo martwię się o swoje dziecko.
Więc Polna zaskoczyła mnie znów bardzo pozytywnie. A to już trzeci oddział na którym tutaj leżę.

Jak młody dziś będzie ładnie oddychal w nocy to jutro go dostanę więc proszę o kciuki. Z piersi pije. Chodzę go karmić na jego oddział co 2.5-3h. Ale jako nieliczne piersią karmię. Większość chodzi tam karmić butelka.

Goldika jesteś mega dzielna To musi być strasznie trudne i mam nadzieję, że już niedługo będziecie razem.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez Guerka

Dziewczyny zobaczcie ale ostrzegam....przygotujcie chusteczki
https://mamotoja.pl/mezczyzna-przy-p...mdp180601_1830


Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

Też się poryczałam jak głupia...

[agugus90]

To ja wolę nie oglądać Ostatnio próbowałam wymyślec pierwsze słowa do Rafcia, to wpadłam w szloch na blisko godzinę. I doszłam do wniosku, że nie będę w stanie zadzwonić do mojej mamy i nazwać ją pierwszy raz babcia bez ryku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Napisane przez ladyroses

Tak. Poszłam z biegunką na dyżur w sobotę (chciałam zwolnienie, bo miałam iść do pracy na popołudnie). Najpierw zaczęły się niemiłe teksty, że skąd on wie że mam biegunkę jak on nie widzi (miałam mu brudne majtki pokazać?) i że na pewno symuluję bo mi się nie chce pracować... Potem kazał mi ściągnąć bluzkę i spodnie rozpiąć bo musi mnie zbadać. Na początku myślałam, że na serio, ale jak mnie zaczął macać po brzuchu, tak nisko że aż do wzgórka łonowego doszedł, obleślnie patrzeć na piersi, zaczął je dotykać bo 'musi mnie zbadać' i kazał ściągnąć biustonosz to uciekłam aż się kurzyło.

Zwolnienia nie dostałam, ale następnego dnia w pracy powiedziałam prawdę pracodawcy jak było. Spytali mnie o nazwisko lekarza który miał dyżur. Okazało się, że on taki jest i jest dobrze znany z 'takich akcji' więc problemów w pracy nie było.

Miałam wtedy 19 lat, teraz to bym na pewno skargę pisała i aferę zrobiła...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo oo lady bardzo współczuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz