TEATR-spódniczka????

[malwik91]

Mam mały problem!!! niedługo jade na wycieczkę z moją klasą do teatru!!! TRZEBA ZAŁOŻYĆ DO TEATRU SPÓDNICZKĘ??? CZY NIE??? ODPISZCIE PROSZE

[Alvesta]

jeżeli tylko spódniczka kojarzy Ci się z bardziej "szykownym" strojem to tak, załóż spódniczkę.

dziwne pytanie jak dla mnie. Ale faktem jest, że do teatru wypada ubrać się bardziej elegancko niż na codzień, ale nie popadając w przesadę typu białe bluzki i granatowe spódnice. No przynajmniej wypadało w moich latach szkolnych, nie wiem jak to teraz jest bo dawno w teatrze nie byłam.

[narcy]

nie, nie trzeba.

swoją drogą, nie rozumiem tych tych wycieczek do teatru, bo niektórzy po prostu nie dojrzeli do tego, żeby być w teatrze, i jadą na tą wycieczkę tylko dlatego, żeby nie być na lekcjach. a potem idzie sobie bogu ducha winny człowiek do teatru a za plecami młódź śmieje się i żartuje zamiast oglądać sztukę.

[layla_lbn]

Uwielbiam chodzic do teatru, nigdy nie poszlam chyba w spodnicy. Jak juz to zakladam dzinsy +zakiet-na uroczyste premiery nie chodze .

Wazniejsze od stroju, moim zdaniem jest:
*najesc sie, napic, wysiusiac, wylaczyc telefon, ew. z tymi wszystkimi rzeczami typu jedzenie, picie, wysylanie smsow etc. poczekac do przerwy

[.Apolonia.]

Nie musi byc spodniczka Moga byc eleganckie spodnie (czarne, szare, grafitowe), elegancka bluzka, zakiet. Zalezy w sumie, jaki teatr i jaka sztuka - np do opery bardziej uroczyscie, na premiere raczej tez.. sztuki nowoczesne i eksperymentalne obejda sie bez nadmiaru elegancji - ale minimum tez jest wymagane

[Ki@]

Generalnie spódniczki są mile widziane, ale nieobowiązkowe . Wystarczy, że ubierzesz się elegancko (nawet jeśli będa to spodnie)...

[malwik91]

no właśnie nie wiem to nie ma być żadna premiera! tylko tak jedziemy na jakąś sztukę!! proszę o konkretną odp tak czy nie????

[stealingbeauty]

malwik, przecież wszystkie te odpowiedzi są konkretne - każdy napisał tak jak uważa, nie ma się co spodziewać, że wszyscy napiszą jednogłośnie.

Ja do teatru chodzę, ale nie zawsze w spódniczce. Tak jak napisała Ci Apolonia, dużo zależy od tego, jaki to teatr - jeśli awangardowy, nowoczesny, to nawet dżinsy są dopuszczalne, ale jeśli idziesz do teatru typu teatr im. Słowackiego w Krakowie, to lepiej ubrać się elegancko. Na pewno staranniej niż na co dzień. A spódniczka wcale nie jest bardziej elegancka niż spodnie.

[layla_lbn]

Napisane przez malwik91

no właśnie nie wiem to nie ma być żadna premiera! tylko tak jedziemy na jakąś sztukę!! proszę o konkretną odp tak czy nie????

Nie
Nie
Nie
Nie
Nie
Nie
Nie
Nie
...
Nie

Napisane przez stealingbeauty

malwik, przecież wszystkie te odpowiedzi są konkretne - każdy napisał tak jak uważa, nie ma się co spodziewać, że wszyscy napiszą jednogłośnie.

Ja do teatru chodzę, ale nie zawsze w spódniczce. Tak jak napisała Ci Apolonia, dużo zależy od tego, jaki to teatr - jeśli awangardowy, nowoczesny, to nawet dżinsy są dopuszczalne, ale jeśli idziesz do teatru typu teatr im. Słowackiego w Krakowie, to lepiej ubrać się elegancko. Na pewno staranniej niż na co dzień. A spódniczka wcale nie jest bardziej elegancka niż spodnie.

A od kiedy to jeansy, sa badz nie sa eleganckie. Dobre jeasy moga spokojnie zastapic inne spodnie, to nie dres .

Ja do lubelskiego Osterwy chodze w jeansach i w czarnym zakiecie i nie wydaje mi sie, zebym wygladala nieelegancko , wrecz przeciwnie, nie nosze jakis podartych, z dzetami i odblaskami jeasnow. Tylko zwykle, proste, ciemne .
Jak pisalam nie chodze na uroczyste premiery i wydaje mi sie, ze nie musze sie stroic jak stroz w Boze Cialo w suknie, zeby obejrzec sztuke w teatrze i zakiet+proste, zwykle, ciemne jeansy, eleganckie buty wystarcza.

Ilez razy mamy Ci to jeszcze napisac?

[lele]

a ja uwazam,ze tak.. z szacunku do aktorow, do sztuki do samego siebie, do teatru, do pozostalych widzow.. choc NIE MUSISZ ubierac spodnicy, moga to byc eleganckie spodnie.. dzinsy i zakiet- hmm, mozna, ale tu trzeba miec wyczucie stylu i dobrego smaku... stanowoczo nie mowie dzinsom obdrapanym, z aplikacjami, adidasom, bluzom itp.

[layla_lbn]

Napisane przez lele

a ja uwazam,ze tak.. z szacunku do aktorow, do sztuki do samego siebie, do teatru, do pozostalych widzow.. choc NIE MUSISZ ubierac spodnicy, moga to byc eleganckie spodnie.. dzinsy i zakiet- hmm, mozna, ale tu trzeba miec wyczucie stylu i dobrego smaku... stanowoczo nie mowie dzinsom obdrapanym, z aplikacjami, adidasom, bluzom itp.

Do teatru zaczelam chodzic w czasach LO-jako klasa humanistyczna czesto chodzilismy /po zajeciach/ do Osterwy, zostalo mi to do dzis /choc czas troche mniej/ i tak jak pisalam wczesniej, przewaznie nakladam: ciemne, proste jeasy, szpilki+czarny zakiet i czuje sie jak najbardziej na miejscu. Co mnie najbardziej przeraza-jak przychodza szkoly-szczegolnie gimnazaja-faceci w resikach, a panienki w bluzkach ledwo zaslaniajacych cycki , ale chyba takich ludzi nie wpuszczali, bo pamietam raz jak poszlam, w "poczekalni" jeszcze przed selekcja stala grupa "mlodych ludzi", a ze akurat byl to spoektalkl "Dziady", wiec taki "szkolny" to przyszli, a na sali moze z 10 osob bylo. Ja nigdy nie zostalam: nie wpuszczona, wyproszona, anik nikt mi uwagi za nieodpowiedni stroj nie zwrocil. Poza tym, przewaznie ide do teatru /choc bilety kupuje ze 2 tyg wczesniej/ "z biegu", np. zaraz po zajeciach na uczelni i nie mam czasu leciec do domu i wskakiwac w "garnitur", ani w kiecke, a po uczelni nie bede paradowac tak ubrana, tym bardziej, ze prawie kazdego dni mam laboratoria .

Reasumujac, moim skromnym zdaniem, do teatru jak do kosciola, nie wypada isc w miniowce z wystajacymi stringami, albo w dresiku, ale bez przesady, jezeli nie jest to jakas uroczysta premiera, czy inne "wazne wydarzenie" nie trzeba sie od razu "storic jak na bal".

[lele]

Napisane przez layla_lbn

Reasumujac, moim skromnym zdaniem, do teatru jak do kosciola, nie wypada isc w miniowce z wystajacymi stringami, albo w dresiku, ale bez przesady, jezeli nie jest to jakas uroczysta premiera, czy inne "wazne wydarzenie" nie trzeba sie od razu "storic jak na bal".

zgodze sie.. sukienka balowa wygladalaby smiesznie:P na zwyklej sztuce

[Arethaf]

Teraz do teatru ludzie naprawdę ubierają się na luzie Nikt na to dziwnie nie patrzy. Ja wybieram się za kilka godzin i ubiorę skórzane brązowe trapery, czarne spodnie, czarny sweter z dekoltem w serek, czarna bluzka pod sweter i brązowy skórzany pasek. Nie trzeba się jakoś specjalnie stroić