|
Notka |
|
Moda Forum, na którym znajdziesz porady specjalistów i użytkowników w zakresie mody. Wejdź i poznaj odpowiedzi na nurtujące pytania. Zadaj własne. |
|
Narzędzia |
2011-10-17, 17:49 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 12
|
Problem z ubraniem (się)
Witam
Nie wiem nawet, czego ja dokładnie chcę, ale chyba to się zwie zrozumieniem. No to może zacznę tak: Mieszkam w domu, gdzie tata jest skąpy i nie chce palić w piecu, więc się tylko lekko żarzy, ale nie pali. Przyzwyczaiłam się do zimna, nawet jak jest kilkanaście stopni mogę chodzić w krótkim rękawku i jest mi ciepło. Niby fajnie, ale jest problem, gdyby go nie było, pewnie bym tu nie pisała, logiczne... Gdy wejdę do szkoły jest mi duszno, gorąco, często chodzę w krótkim rękawku, a inni zadają pytanie "nie zimno ci?!" itd. Gdy wchodzę do klasy wszyscy zamykają okna. Mi jest gorąco, nauczycielom chyba też, bo oni chcą wietrzyć, ale klasa wrzeszczy "ZIMNOOO!!!". Nie mogę siedzieć z tymi zmarzluchami, bo nie dość, że mi jest ciężko w klasie, to się pocę. :/ Odkąd obejrzałam program o dziewczynce, która miała poparzone 90% ciała myślałam, że nie powinnam narzekać na nic, ale to mnie dręczy całymi dniami, nie mogę o tym nie myśleć. Na dodatek nie mogę się ubierać, tak jakbym chciała. Powiem tyle, że chcę być zmarzluchem, bo dogrzać się zawsze można, a schłodzić niekoniecznie. :/ Urodziłam się w zimie, uwielbiam tę porę roku, bo nie jest mi gorąco i mogę pobiegać po śniegu, czasem nawet wychodzę w samej bluzie gdy jest koło 0~, ale lekcje są nie do zniesienia! Co ja mam robić? |
2011-10-17, 18:49 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 4 597
|
Dot.: Problem z ubraniem (się)
zmienić szkołę
|
2011-10-17, 19:25 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 12
|
Dot.: Problem z ubraniem (się)
Wiesz, aż tak mi nie jest gorąco...
|
2011-10-17, 21:26 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 453
|
Dot.: Problem z ubraniem (się)
mnie tez jest prawie zawsze cieplej niż innym i też mam problem w pomieszczeniach, na uczelni siadałam zazwyczaj blisko okna tak żebym to ja je miała pod kontrolą, nawet jak ktoś je przymykał to ja za moment otwierałam niestety nie przekonasz większości że jest ciepło tak jak i oni nie przekonają ciebie że jest zimno... jesienią czy zimą zawsze pod płaszczem jestem ubrana na cebulkę, tak że gdy idę do lokalu czy czyjegoś mieszkania itd mogę zdjać sweterek czy żakiet i być w cienkiej bluzce.
właściwie bardziej przeszkadza mi duchota, bo ciepło mogę znieść ale nie duszną atmosferę... |
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:01.