Przedłużenie umowy -- Brak umow.

[ewakuacja]

Jak to z prawnego punktu wyglada.. Pracuje w duzej, znanej firmie. Rok temu zaczelam prace na zlecenie. Trwalo to z pol roku. Pozniej jedna umowa o prace na 3 miesiace i kolejna tez na 3. Wiec teraz wypadaloby bym dostala umowe na stale. U nas zawsze jest problem z umowa. Obiecuja, a pozniej sie czeka i czeka. I teraz mam nieciekawa sytuacje, bo kierownik powiedzial mi - tak bedzie umowa, nie martw sie. Ale powinnam miec na stale i obawiam sie ze nie chca mi jej dac. Chodze do pracy od lutego, bez umowy - mam obiecana.

Denerwuje mnie to ze musze tyle czekac, w dodatku prosilam o podwyzke i nie wiem za ile pracuje i tak naprawde nie mam 100 % pewnosci. Bylam juz u kierownika z 4 razy. Zawsze mi mowi ze juz napisal podanie itd., ze jemu tez dali umowe po 2 tygodniach. I tak czekam.. pracuje doslownie za darmo poki co.

Co ja powinnam zrobic? No raczej dostane ta umowe, ale czy to jest w ogole zgodne z prawem?

[arisa]

Napisane przez ewakuacja

Jak to z prawnego punktu wyglada.. Pracuje w duzej, znanej firmie. Rok temu zaczelam prace na zlecenie. Trwalo to z pol roku. Pozniej jedna umowa o prace na 3 miesiace i kolejna tez na 3. Wiec teraz wypadaloby bym dostala umowe na stale. U nas zawsze jest problem z umowa. Obiecuja, a pozniej sie czeka i czeka. I teraz mam nieciekawa sytuacje, bo kierownik powiedzial mi - tak bedzie umowa, nie martw sie. Ale powinnam miec na stale i obawiam sie ze nie chca mi jej dac. Chodze do pracy od lutego, bez umowy - mam obiecana.

Denerwuje mnie to ze musze tyle czekac, w dodatku prosilam o podwyzke i nie wiem za ile pracuje i tak naprawde nie mam 100 % pewnosci. Bylam juz u kierownika z 4 razy. Zawsze mi mowi ze juz napisal podanie itd., ze jemu tez dali umowe po 2 tygodniach. I tak czekam.. pracuje doslownie za darmo poki co.

Co ja powinnam zrobic? No raczej dostane ta umowe, ale czy to jest w ogole zgodne z prawem?

Powiedz, że jak się nie pospieszą to idziesz do PIP. A ta umowa teraz to niekoniecznie musi być na stałe. Nie mają takiego obowiązku.

[ewakuacja]

No wlasnie. Czy ten przepis wszedl w zycie, ze nie trzeba dawac umowy na czas nieokreslony?

[evilcia]

Tak, do 2012 mozna dawac umowy na czas okreslony, bez wzgledu na to ile ich bylo wczesniej. Na forum Gofinu co rusz sa o to pytania.

[ewakuacja]

Aha, dzieki za info.

Dzis juz 9.02 a ja nadal nie mam umowy. W dodatku dowiedzialam sie ze glowna dyrektorka jest zla bo jest nas tu za duzo..

Jestesmy we 3. Z tym ze kolezanki maja umowy na stale, pracuja dluzej. Jedna coagle jest na zwolnieniach. Jak nie z noga to z glowa. I nie moga sie jej pozbyc...

Jako ze ja nie mam na stale, to pewnie sie pozbeda mnie-dobrego pracownika. Swietnie co?

[Amazoniak]

z tego co czytałam na temat tych umów do 2012 roku to rzeczywiście mogą dawać dowolną ich ilość na czas określony-nie jest już tak jak wcześniej że 3 umowa bez względu jak zawarta to w świetle prawa jest umowa na stałe ale te przepisy dotyczą osób zatrudnionych po przyjęciu tego pakietu antykryzysowego do pracy czyli od ok września 2009 (nie pamiętam dokładnie). Czyli jeżeli dobrze zrozumiałam to osoby zatrudnione wcześniej obowiązują stare zasadya nie danie umowy z dniem 1 nowego miesiąca jest oczywiście niezgodne z prawem

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

[ewakuacja]

W dodatku musze czekac az wroci kierownik, czyli do 16.02. Bo zastepca nie tyka spraw zwiazanych z kadrami :/

A ja 17.02 chce wziac urlop. Ale chora sytuacja..

[arisa]

Napisane przez Amazoniak

z tego co czytałam na temat tych umów do 2012 roku to rzeczywiście mogą dawać dowolną ich ilość na czas określony-nie jest już tak jak wcześniej że 3 umowa bez względu jak zawarta to w świetle prawa jest umowa na stałe ale te przepisy dotyczą osób zatrudnionych po przyjęciu tego pakietu antykryzysowego do pracy czyli od ok września 2009 (nie pamiętam dokładnie). Czyli jeżeli dobrze zrozumiałam to osoby zatrudnione wcześniej obowiązują stare zasadya nie danie umowy z dniem 1 nowego miesiąca jest oczywiście niezgodne z prawem

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Mi coś się tłucze po głowie, że do 2 lat pracy w danym miejscu mogą dawać umowy na czas określony, czyli moze być ich z 10 nawet. A co do pogrubionego, to jak ktoś miał umowę zlecenie, która powiedzmy konczyła się nawet dzień po wprowadzeniu pakieru antykryzysowego, to tak czy siak moga dać mu znowu na czas okreslony.

[ewakuacja]

Ja od lutego zeszlego roku do 15 lipca mialam zlecenie (co miesiac). Od 15 lipca 2009 mialam dwie umowy na 3 miesiace. Umowy o prace.

[zniecierpliwiona edyt buu]

a czy pierwsza 3-miesięczna umowa nie była czasem umową próbną?

[izmonek]

jeśli nie dostałaś umowy na czas podobno powinnaś dostać na czas nieokreślony, ale nie wiem jak to się ma do tego pakietu antykryzysowego
teraz umowę można nawet podpisywać nową co 2 msc

ja na umowę po okresie próbnym czekałam 3 dni, ale dlatego, iż chora była kadrowa
byłam tylko na rozmowie z prezesem czy dostanę umowę i jaką(finanse)

[arisa]

Napisane przez izmonek

jeśli nie dostałaś umowy na czas podobno powinnaś dostać na czas nieokreślony, ale nie wiem jak to się ma do tego pakietu antykryzysowego
teraz umowę można nawet podpisywać nową co 2 msc

ja na umowę po okresie próbnym czekałam 3 dni, ale dlatego, iż chora była kadrowa
byłam tylko na rozmowie z prezesem czy dostanę umowę i jaką(finanse)

Powyżej napisane jest, jak wygląda kwestia pakietu antykryzysowego.

[ewakuacja]

Otoz 22 lutego dostalam umowe.. Z blednym terminem. Dali mi na 2 miesiace.. Dzis dostalam poprawiona.... na 3 miesiace.

Kierownik powiedzial, ze w koncu pogada zgora by dali mi chociaz na dluzszy czas, bo to jakies nieporozumienie.

Stres mi minal..

Ale i tak szukam innej pracy.

[ewakuacja]

Kolejna akcja..

WYPŁATA

Mamy juz 27.02, wszyscy wczoraj na koncie mieli wyplaty a ja nie. Zaraz chyba oszaleje. Na umowie jest napisane, ze wyplata nastepuje ostatniego dnia miesiaca, chyba ze ten dzien jest dniem wolnym od pracy, to wtedy wczesniej.

Moze jeszcze dostane, ale watpie. Hipoteza ze to moze wina banku odpada, bo ja zawsze dostalam pierwsza na kotno. A dzis juz polowa soboty i nic.

Co sie robi w takiej sytuacji? Musze byc przygotowana, ze jak nie przyjdzie pensja to bede musiala udac sie na rozmowe z kierownikiem.

[arisa]

Napisane przez ewakuacja

Kolejna akcja..

WYPŁATA

Mamy juz 27.02, wszyscy wczoraj na koncie mieli wyplaty a ja nie. Zaraz chyba oszaleje. Na umowie jest napisane, ze wyplata nastepuje ostatniego dnia miesiaca, chyba ze ten dzien jest dniem wolnym od pracy, to wtedy wczesniej.

Moze jeszcze dostane, ale watpie. Hipoteza ze to moze wina banku odpada, bo ja zawsze dostalam pierwsza na kotno. A dzis juz polowa soboty i nic.

Co sie robi w takiej sytuacji? Musze byc przygotowana, ze jak nie przyjdzie pensja to bede musiala udac sie na rozmowe z kierownikiem.

Idziesz i mówisz, że jak nie dostaniesz kasy (z odsetkami) to zgłaszasz sprawę do PIP.

[ewakuacja]

Juz mam.. Wiekszosc osob dostala dopiero dzis.

Ale co ja sie nastresowalam -przez ta durna robote to moje.