Wesołe z nas grubasy, ale nie czas na grymasy - więc rusza ładna dietka i zakwasy!

[heroine86]

Cześć!

Mnie dzisiaj piękne słońce obudziło! Normalnie wstać musiałam, bo nie dałam rady wyleżeć w łóżku :P mam dzisiaj jakąś energię! Muszę ją wykorzystać na sprzątanie mieszkania na święta. Ogarnę wreszcie wszystkie szafki kuchenne, rozpakuję wreszcie filiżanki, które dostałam od cioci z Francji (tak, dopieroooo ), powycieram kurze, poukładam wszystko! Tylko okien nie umyję, bo mróz... i efekt końcowy będzie gorszy niż jest teraz... tak to jest jak się zostawia na ostatnią chwilę... pewnie już ich nie umyję, bo raczej temperatura minusowa się utrzyma ;/ ajjj, pacan jestem, ggrrrr..;/

A Wy jakie macie plany?

Oko, mnie normalny chleb na szczęście nie kusi... taka jednodniowa kajzerka też już nie. Najgorzej z taką świeżutką... ale walczę! Muszę udowodnić sobie, że jestem silna!
po 4 latach wspólne święta z rodziną muszą być wyjątkowe

Praan, kicha z tymi prezentami...;/ co roku powtarzam sobie, że zakupię je wcześniej i co roku wychodzi tak samo i jeszcze mnie fundusze ograniczają...

[sharpnowaja]

Napisane przez Praan

A gdzie i kiedy kupiłaś tą wagę? Też chcę kupić, a nie widzę na stronie biedronki, że mają w ofercie.

w gazetce była na pewno, ja kupowałam w zeszłym tygodniu (chyba w piątek) ale byłam wczoraj i dalej są te wagi

heroine wydaje mi się że dobrze pokazuje. Zważę się u gina to wam powiem.

Ja wczoraj zabrałam się za sprzątanie (takie gruntowne) ale jestem uzależniona on TŻta bo sama mebli przestawiać nie będę. A musimy przecież wygospodarować jakieś miejsce na łóżko. Tylko że TZ ma to gdzieś, bo dla niego to łóżko może stać dosłownie na środku pokoju
jeszcze samochód nam się zepsuł- naprawa 500 zł. Jak ja kocham grudzień

Moje wczorajsze jedzenie:
śniadanie 9:30: dwie kromki białego chleba z sałatą, wędliną i ogórkiem kiszonym
II śniadanie: jabłko + pomarańcza
obiad 14:30- pierogi ruskie
kolacja: to co na śniadanie
picie jak zwykle: porcja soku pomidorowego, marchewkowego, 2 x herbata zielona, 2x melissa

Miałam dziś piec pierniki, ale jakoś nie mam weny. I musiałabym iść po mąkę żytnia a właśnie włosy umyłam. Chyba skończę sprzątać pokój bez TŻta.

A może wy macie jakieś SPRAWDZONY przepis na pierniki? bo mam jakiś z neta ale nie wiem czy będzie dobry

[Praan]

Sharp,
kochana, a może by tak troszkę więcej białka w diecie? Jakaś rybka, jakieś mięsko, twaróg, jajka?
Czasami zazdroszczę facetom takiego beztroskiego podejścia, wiecie? Zobaczcie, ile mniej oni się denerwują głupotami, bo co to za troska, gdzie postawić łóżko? A niech stoi na środku, byle się spać dało

Heroine,
u nas w tym roku ze względu na 'kryzys' i to, że wszyscy mieli w tym roku mnóstwo wydatków zdecydowaliśmy, że zrobimy losowanie między dorosłymi i każdy kupi jeden prezent dla jednej osoby. Pech tylko chciał, że wylosowałam swojego ojca, który jest pod względem prezentów niesamowicie problematyczną osobą,
Na szczęście miałam niezły pomysł i kupiłam mu lutownicę, a on uwielbia majsterkowanie, więc mam nadzieję, że mu się przyda. Zamierzam jeszcze dokupić mu jedną książkę, którą wiem, że zawsze chciał przeczytać, ale u nas nie można dostać (za małe miasto, a dawno wydana) i 'słodkości dla tatusia czyli jakieś ciekawe regionalne piwa, do których też nie może mieć dostępu. I mam nadzieję, że się z takiego prezentu ucieszy

Ja jestem zachwycona dzisiejszym słońcem! Wreszcie rozwiało krakowski smog! Więc byłam na spacerze ponad godzinnym :yes: o jak przyjemnie!

A teraz kawa cynamonowa, muzyka i relaks

[sharpnowaja]

Napisane przez Praan

Sharp,
kochana, a może by tak troszkę więcej białka w diecie? Jakaś rybka, jakieś mięsko, twaróg, jajka?

jajka i ser żółty jem bardzo często.
Ogólnie co drugi dzień jadłam koktajle i tam było sporo mleka/jogurtu. A tym tyg jakoś jeszcze nie piłam muszę się przejść do tesco bo tam są dobre banany
Jutro na śniadanie zjem płatki.

Napisane przez Praan

A niech stoi na środku, byle się spać dało

o o o dokładnie tak mówi
Ale ogarnęliśmy w końcu ten pokój. Wiemy co i gdzie, tylko z jednej strony dalej leżą rzeczy do piwnicy no ale już przynajmniej wszytsko posegregowane.

Napisane przez Praan

Heroine,
u nas w tym roku ze względu na 'kryzys' i to, że wszyscy mieli w tym roku mnóstwo wydatków zdecydowaliśmy, że zrobimy losowanie między dorosłymi i każdy kupi jeden prezent dla jednej osoby.

myśmy wcześniej tak robili a teraz zeszło na to że każdy sobie sam kupuje prezent

[OkoPani]

halo lasencje

heroine, ciesze sie strasznie ze jade na swieta do domu, fakt. ale ja tak zawsze mialam przed swietami a niestety w swita wszystko sie psuje zazwyczaj bo taka mam juz rodzine, ze sie kloca o byle co albo udaja, ze sie kochaja. wiec z jednej strony sie ciesze, a z drugiej wiem jak bedzie...
energii zazdroszcze ja przed swietami bede musiala rozmrozic lodowke a juz wiem, ze mi sie nie chce

sharp, nic mi nie mow o samochodach... w listopadzie nam wybili szybe i zabrali stereo

praan, no, pogoda byla pikna dzis ale mi sie tam na razie podoba krakowski smog tez

zabieram sie za weidera a pozniej prysznic i ksiazeczka

[sharpnowaja]

Oko niech zgadnę, nie macie krakowskich rejestracji
I nie zakładaj od razu że będzie źle na świętach, obyś mile się rozczarowała

Moje wczorajsze jedzenie:
9:30 śniadanie: 2 kromki z sałatą i żółtym serem
11:00 jabłko, 2 mandarynki
14:30 obiad: mięsko z sosem + ziemniaki + sałatka ze słoika robiona na zimę
17:30 kolacja: paluch z ziarnami z sałatą, żółtym serem, wędliną i ogórkiem kiszonym
18:00 pomarańcz
do picia jak zwykle: 2x sok pomidorowy, sok marchewkowy, 2x herbata zielona, 2x melisa, aaa i jeszcze woda z sokiem

A dziś mam zamiar robić lazanie i pierniki (trzymajcie kciuki żeby wyszły bo nigdy nie robiłam).

[Praan]

Napisane przez sharpnowaja

jajka i ser żółty jem bardzo często.
Ogólnie co drugi dzień jadłam koktajle i tam było sporo mleka/jogurtu. A tym tyg jakoś jeszcze nie piłam muszę się przejść do tesco bo tam są dobre banany
Jutro na śniadanie zjem płatki.

W nabiale jest mało białka, większość to ciągle węgle, lepiej jednak ryba, albo mięsko. No i jajka.

Napisane przez OkoPani

praan, no, pogoda byla pikna dzis ale mi sie tam na razie podoba krakowski smog tez

Ja mam dość smogu i śmierdzącego Krakowa już dawno, więc mnie nie urzeka :P

Uciekam do znajomych na kolację Będę grzeszyć, ale to pierwszy raz w tym tygodniu i na odrobinę mogę sobie pozwolić

[OkoPani]

halo

sharp, ani krakowskich, ani polskich, czyli w ogole kicha. teraz sie okazalo, ze mozemy po 20 parkowac w strefie, wiec parkujemy pod domem, ale tez sie boimy :/
a o swietach wole nie myslec, ze bedzie dobrze, zeby sie nie rozczarowac wole myslec, ze bedzie zle, a jak bedzie dobrze to dobrze

praan, wiem wiem ze mam klapki na oczach jeszcze ale po ponad 2 latach wsi pokochalabym kazde smierdzace miasto

nastawiam pranie i lece robic weidera
jutro mamy christmas party biurowe, wiec tez bede grzeszyc

[kasiarzynaa]

Tż trochę lepiej już, ale dalej bezrobotny tzn. wziął fuchę taką dodatkową na ten miesiąc. Lepsze to niż nic, bo chociaż nie siedzi bezczynnie w domu i coś tam zarobi. Mam nadzieje, że się coś ruszy w końcu Szukał najczęściej w jakiś usługach/produkcji, aktualnie powiedział, że wysyła już prawie wszędzie te CV tzw. 'rozszerzył pole działania'

Mnie coś jakieś choróbsko chce rozłożyć od kilku dni, ale się nie daję
I smutno mi...strasznie brakuję mi tańczenia. Z jednej strony wiem, że to był dobry wybór z drugiej strony tak nie do końca...eh...

i wczorajszy jadłospis:
- grahamka z drobiową szynką
- grahamka z serem, mandarynka
- gotowana marchewka ( dużo), kotlet z piersi z kurczaka
- pół pomelo
- jeden cukierek michałek
- 2 kromki ciemnego pieczywa z mozarellą i pomidorem.

+wyjeżdzone 1h 15 min na rowerku i spacer w zaspach

[Praan]

i znowu cisza?

[OkoPani]

no wlasnie co to ma znowu byc

wczoraj sobie odpuscilam weidera ale juz nie moglam po tej imprezie
ale poza alko w miare ladnie jadlam w weekend

[Praan]

A ja dzisiaj pierwszy raz od wieków zrobiłam trochę siłowego i załamałam się stanem, a raczej brakiem moich mięśni
Zdecydowanie wracam do ćwiczeń siłowych 3 razy w tygodniu :yes:
A jadłam dzisiaj bez sensu, ale w ogóle nie byłam głodna, przez co mój jadłospis był dość ubogi. Więc się chwalić nie będę

Za to oficjalnie mogę się pochwalić, że od stycznia zaczynam pracę

[aassiiaa1988]

hej

u mnie dieta i ćwiczenia leżą i kwiczą, ale naprawdę nie mam czasu tzn dieta poległa, bo teraz przed wyjazdem wszyscy gdzieś mnie zapraszają i no przecież nie odmówię jak częstują
nie no muszę się ogarnąć i od dzis postaram się chociaż ładnie jeść

[Paula_M]

cześć Dziewczynki!

miałam odezwać się po niedzieli, to i się odzywam, ale tylko na moment, aby Was przeprosić, wrócę tutaj (mam nadzieję), ale po nowym roku, do tego czasu nie mam kiedy tu zaglądać i się udzielać. Na razie odchudzanie u mnie to słowo nieistniejące w słowniku... ale od stycznia mam multi, to liczę na to, że rzeczywiście (na pewno!) będę regularnie chodzić na basen (choć koleżanka coś chyba chce mnie wykiwać) i taniec towarzyski, to będę miała stałą dawkę ruchu, a w związku z tym może uda mi się ogarnąć jedzenie, którego pochłaniam w niezliczonych ilościach...

powiem Wam, że głupio mi jechać do rodzinki do domu lub na święta, kiedy znowu ze mnie taka kulka, ba, ważę chyba 68kg! no ale trudno, na wiosnę/lato ich zaskoczę...


Jeśli tu nie zajrzę wcześniej, to na zaś życzę wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku

[Praan]

Paula,
wiem co czujesz, ja już słysze komenatarze mojej anorektycznie chudej kuzynki o tym jak to mi sie dobrze, żyje w Krakowie, że taka okrąglutka jestem... Ech
Ale nie martw się, odchudzanie jest dla Ciebie, a nie dla innych! A dawka ruchu od stycznia zrobi swoje

Asia,
Niestety, okres przedświąteczny jest taki trudny, wszędzie spotkania itd.
Kiedy wyjeżdżasz?



mam zakwasy po wczorajszym prawie-treningu

[sharpnowaja]

Asia a gdzie Ty wyjeżdżasz?

dziewczynki moje kochane chciałabym wam życzyć WESOŁYCH ŚWIĄT I SAMYCH RADOSNYCH CHWIL. No i oczywiście żeby wszystko co zjemy szło nam w cycki

Ja przed świętami mam dużo na głowie, ale po świętach wracam do was

[Limone]

Ja się nie udzielam za bardzo, bo dieta u mnie nie istnieje, ćwiczenia też, a o prywatnych sprawach pisać nie lubię. Z kolei za mało Wy piszecie aby było co komentować.
W każdym razie chciałam Wam życzyć wszystkiego najlepszego z okazji świąt

[Praan]

Przyjechałam do domu i raczej nie będę teraz za bardzo siedzieć przed kompem.
Dlatego moje drogie, życzę Wam Wesołych Świąt, podczas których przeżyjecie to co dla Was najważniejsze. Odpoczynku, odrobiny zapomnienia i dużo dużo szczęścia

[Mysteriness]

Ja też Wam chciałam zyczyć wesołych świąt! Dużo spokoju , odpoczynku, uśmiechu. Żebyście nie myślały o diecie i żeby wszystko poszło w cycki :P I mnóstwa prezentów!

A po świętach zabieramy się za siebie :P

[kasiarzynaa]

Również życzę Wam wesołych, rodzinnych i zdrowych świąt!

I pamiętajcie świąteczne jedzenie idzie w cycki!

[heroine86]

Zdrowych, rodzinnych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia dużo miłości, uśmiechu i życzliwości od ludzi smacznego karpia, barszczyku i pierogów świąteczne jedzenie nie tuczy będziemy się martwić po świętach

Wesołych!

[OkoPani]

nie zdazylam przed swietami wejsc i Wam wszystkim zyczyc wszystkiego fajnego
wiec jak tam po swietach pytam

ja bylam w domku

jestem chora i weidera ostatni raz robilam w poniedzialek :/ ale mam zamiar nadrobic i ogolnie schudnac w 2013 raz a porzadnie

[Mysteriness]

Napisane przez OkoPani

nie zdazylam przed swietami wejsc i Wam wszystkim zyczyc wszystkiego fajnego
wiec jak tam po swietach pytam

ja bylam w domku

jestem chora i weidera ostatni raz robilam w poniedzialek :/ ale mam zamiar nadrobic i ogolnie schudnac w 2013 raz a porzadnie

Okoo, to super, wypoczęłaś z rodzinką
Co Ci?

U mnie po świętach na pewno kilka kilogramów więcej. Bierzemy się za siebie!

Jakie plany na Sylwestra?

[Paula_M]

siema!

spisałam dziś w domku swoje wszystkie wymiary, po nowym roku napiszę je i swoje postanowienia...

teraz tylko piszę, że żyję, mam się całkiem dobrze, wpadłam na mieszkanie do Wro tylko po to, aby się przepakować, bo jutro rano w góry i wracam już w 2013roku!!

życzę szampańskiej zabawy!!

[OkoPani]

Myss, nie wiem, wygladalo jak angina bez goraczki... teraz troche lepiej sie czuje, tylko glowa pobolewa.

w Sylwestra na pewno gdzies wyjdziemy, ale na chwile, bo 1 pracujemy...
no i jasne, ze sie za siebie bierzemy jak tylko wyplatka mi dojdzie, ide po wage

Paulus, Tobie tesz szalenstw duzo

co tam u naszych Mamusiek? Malenka juz sie dawno nie odzywa...

[Limone]

No ja po świętach 2 kg na plusie Te które w końcu udało mi się zrzucić, ale liczę na to, że chociaż 1 kg to nie trwały nabytek i że szybko zejdzie. Zobaczymy. Idę dzisiaj na fitness, a w sumie to na ćwiczenie na kręgosłup Stara babcia ze mnie jak sie okazuje A od stycznia wybieram się na jogę

[aassiiaa1988]

Hej Wam

Sharp w klubie pisałam, za 3 dni się przeprowadzam

ja w sumie chyba nic przytyłam w Święta jako tako a nawet jeśli to wszystko na wtorkowej imprezie wytańczyłam

no ale nie ma to tamto, od stycznia trza się brać za siebie

[sharpnowaja]

Napisane przez aassiiaa1988

Sharp w klubie pisałam, za 3 dni się przeprowadzam

do klubu to dawno nie zaglądałam

Ja miałam cudowne święta u siebie w domku. Byłam 5 dni a nawet nie wiem kiedy to zleciało później jeszcze wizyta u TŻta ciotki (ta u której mieszkaliśmy) i u rodziców TŻta. No i gdzieś się zatrułam i umierałam przez dwie noce i jeden dzień. Mdłości, mega biegunka i gorączka. Nie miałam jak iść do lekarza ale rozmawiałam z lekarką i kazała mi naturalnie zbijać gorączkę- pić lodowate + lodowaty prysznic no i przede wszystkim nie przegrzewać się. No ale na prysznic zdecydowałam się dopiero wieczorem jak temp wzrosła do 38. Ja to w gorącej wodzie kąpana więc z pół godz dosłownie ryczałam bez sił pod prysznicem że do takiej lodowatej wody nie wejdę. Ale w końcu weszłam i ulga była niesamowita. Następnego dnia byłam jak nowo narodzona, tylko troszkę brzuch pobolewał zaraz po jedzeniu.
To było w czwartek a w piątek byłam u gina. I mówił że wszystko ok, chociaż jest mnie przez to troszkę mniej ale maleństwu nic nie zaszkodziło
Wczoraj miałam świąt ciąg dalszy ale dziś już chyba będzie spokój. Jak jeszcze ktoś będzie we mnie wciskał placka to zabiję
I najważniejsze news będzie dziewczynka strasznie się cieszę

[Limone]

Napisane przez sharpnowaja

do klubu to dawno nie zaglądałam

Ja miałam cudowne święta u siebie w domku. Byłam 5 dni a nawet nie wiem kiedy to zleciało później jeszcze wizyta u TŻta ciotki (ta u której mieszkaliśmy) i u rodziców TŻta. No i gdzieś się zatrułam i umierałam przez dwie noce i jeden dzień. Mdłości, mega biegunka i gorączka. Nie miałam jak iść do lekarza ale rozmawiałam z lekarką i kazała mi naturalnie zbijać gorączkę- pić lodowate + lodowaty prysznic no i przede wszystkim nie przegrzewać się. No ale na prysznic zdecydowałam się dopiero wieczorem jak temp wzrosła do 38. Ja to w gorącej wodzie kąpana więc z pół godz dosłownie ryczałam bez sił pod prysznicem że do takiej lodowatej wody nie wejdę. Ale w końcu weszłam i ulga była niesamowita. Następnego dnia byłam jak nowo narodzona, tylko troszkę brzuch pobolewał zaraz po jedzeniu.
To było w czwartek a w piątek byłam u gina. I mówił że wszystko ok, chociaż jest mnie przez to troszkę mniej ale maleństwu nic nie zaszkodziło
Wczoraj miałam świąt ciąg dalszy ale dziś już chyba będzie spokój. Jak jeszcze ktoś będzie we mnie wciskał placka to zabiję
I najważniejsze news będzie dziewczynka strasznie się cieszę

Biedactwo Ale dobrze, że wszystko się dobrze skończyło A dziewczynki gratuluję

[OkoPani]

sharp, gratulacje kochana!!! nawet nie wiesz, jak zazdroszcze

ja chora bylam wczoraj i przedwczoraj w pracy ale to byl blad... wiec siedze sobie pod kolderka i czytam ksiazke caly dzien. jutro z rana do lekarza po l4 :/