Włosomaniaczki :D - część IV

['Estelle']

Hello
Widzę, że Virusia wróciła .

Przepraszam, że się nie odzywam, ale... jakąś dziwną fazę mam, nie umiem się na nowo zorganizować i wdrożyć po tym wyjeździe nic mi nie idzie, tak jakbym chciała, jakaś rozlazłość mnie ogarnęła i akomodacja do nowej-starej rzeczywistości strasznie przeciąga się w czasie.

Także opowieści dalsze będą, ale muszę się 'zestroić'
Poza tym, jak widzę podglądaczy, którzy żerują tu niemal jak sępy , wystarczy nowy wpis i już lecą... Brrrr...

[paprif]

Napisane przez karla_92

Poprawką poprawką, ale stres zawsze moze byc


Wiecie co? Ide coś zjesc

Myślę, że u Mnie będzie...

Ja też idę zjeść.

[Porcelainnn]

Napisane przez 'Estelle'

Eeee, taka zima jeszcze nie jest zła, jak dla mnie mogłaby taka pozostać i protestować nie będę, bo siarczystych mrozów "nie zniesę"

A czy opalona, hm...
Powiem więcej - strzaskana i usmolona na amen. Takiej opalenizny to ja chyba z 10 lat nie miałam, a przyznać muszę, że nie mam z tym problemów i słonko brązowi mnie chętnie.

Finlora i Emilka będą miały dla odmiany "Sex..." z mulatką

Lubimy urozmaicenia!
Asiu, witaj Czy mulatka, czy indianka, czy bledzioszek, zawsze Cię z Agą przyjmiemy. Wiesz... w podstawówce uwielbiałam się uczyć geografii i zawsze marzyłam o Cejlonie Zaraz idę na Twój profil poszukać zdjęć.

Napisane przez genowefapigwa

Dziewczyny pomocy!!! Mam zniszczone włosy i zdecydowałam się na waxa, ale okazało się, że jest henna treatment wax firmy natural classic, jest tez wax L`botica i jakiś rainforest wax. Który najlepszy? Szukałam na forum ale znajduję tylko wax a nie wiem który to. Proszę o szybką pomoc. Buzka

Koko?

Napisane przez atsenka

A ja obcięłam włosy... Miałam za zapięcie od stanika a teraz mam do ramion!! Ale czuję się normalnie jakbym odzyskała wolność Są takie piękne, zdrowe. A w poniedziałek maluję Castingiem na ciemny blond i będę cierpliwie czekać aż będę miała swój naturalny kolorek. Za bardzo je te rozjaśnianie zniszczyło. Teraz dbam o włosy a one odpłacą mi tę dobroć pięknym wyglądem

Buziaki Zmykam na film.

Najważniejsze, ze są zdrowe! I dobrze, ze nie będziesz już rozjaśniać...

Ja dziś widziałam dziewczynę z takim ślicznym bobem. Z grzywką... aż mnie korci żeby tak ściąć Znając mnie pomęczę się jeszcze z jakieś 2 lata, zapuszczę do upragnionej (łokcie) długości i... zetnę

Napisane przez virtual_reality

Wy wszystko wiecie, poradzcie gdzie znajde taką kule śniegową, którą sie potrzasa i pada w śrdoku śnieg Na prezent potrzebuje a z allegro za długo pojdzie :P

sklepy 'wszystko za x zł', zabawkowe, z upominkami

Napisane przez Jolie2601

Hej dziewczyny
Witaj Asiu po urlopie

alez jestem dzisiaj zmięta- brat grał wczoraj koncert z neolithem i wróciliśmy do domu o 4 a o 9 pobudka- cała masa ludzi w domu bo przyjechali też jego znajomi z drugiej kapeli- ale koncert zawodowy- miazga totalna

dobrze, że jutro na 14 do pracy to się wyspię

aha- rozmawiałam z MArzenką- macie pozdrowienia
z tego co mówiła w poniedziałek wyjdzie ze szpitala

Po koncertach to boskie zmęczenie
Ja już kilka dobrych lat nie byłam na metalowym koncercie! Ostatnio jakieś rockowe i wciągnął mnie dobry hh... włączyłam sobie Blackwater park Opeth i stwierdzam, że muszę nadrobić. To są zupełnie inne emocje, zupełnie inna energia...

Napisane przez evangeline

Ja muszę przyznać, że nie znoszę tego filmu

Napisane przez evangeline

Ja Wam powiem dziewczyny - mam nadzieję, ze możemy sobie tak szczerze porozmawiać - dla mnie Titanic to po prostu gniot Tylko mam nadzieję, ze Was nie obrażę, po prostu każdy ma swoje zdanie. Mnie ten film nie urzekł, podobała mi się jedynie muzyka (naprawdę wielki plus), ale ani fabuła, ani ta w moim odczuciu po prostu mdła (przepraszam za szczerość) gra aktorska DiCaprio i Winslet... no nie podobało mi się

Najlepszy film jaki powstał... ja do dzisiaj nie potrafię takiego wskazać z czystym sumieniem, już nawet nie podając konkretnych tytułów, ale twórczość choćby takich osób jak Kubrick, Fukuyama, Pollack, Scorsese czy Bergman... no nie umiem zdecydować się na podanie tego "najlepszego filmu jaki powstał"

Też nie cierpię 'Titanica' I o ile Leo w ostatnich latach pokazał sie jako naprawdę dobry aktor, to długi czas po tym filmie nie mogłam na niego patrzeć. I ta pseudoromantyczna scena jak Rose odkleja go od drzwi i wrzuca do morza Ileż ja się z tego naśmiałam z moim Byłym...

Najlepsze filmy?
Wielki błękit, Źródło, Ojciec Chrzestny... dużo tego mogłabym wyliczać. A reżyserów, których wymieniłaś też bardzo bardzo cenię

Napisane przez virka

Ależ się za Wami stęskniłam
Witam Was najserdeczniej jak potrafię

Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim Maniaczkom, które ze mną rozmawiały, smsowały w trakcie tych 10 dni. Było to dla mnie strasznie miłe, ale i bardzo ważne... Uwielbiam Was i jeszcze raz dziękuję

Dziękuję również Wam wszystkim za wirtualne kciuki, fluidy, pozdrowienia i wsparcie, jesteście kochane, ale to już wiecie

Od dzisiaj jestem w domku
Jutro do Was zajrzę

Marzenko!
Dobrze, że już jesteś! Brakowało Ciebie... Mam nadzieje, ze już niedługo będziemy Cię mogły z dziewczynami wyściskać...całe zszczęście, ze jesteś cała i zdrowa...



* * *
Straszne zaległości mam tutaj i na perfumach... staram sie ogarnąć z magisterką no i życie towarzyskie Co się dzieje z Gosią i Milką? Zjadłam wielką obiadokolację i już szykuję się na wieczorne ćwiczenie !

Atsenko - kupiłam to czarne serum z Ziaji, jest super! I pachnie anyżem!

['Estelle']

Napisane przez Porcelainnn

Lubimy urozmaicenia!
Asiu, witaj Czy mulatka, czy indianka, czy bledzioszek, zawsze Cię z Agą przyjmiemy. Wiesz... w podstawówce uwielbiałam się uczyć geografii i zawsze marzyłam o Cejlonie Zaraz idę na Twój profil poszukać zdjęć.

Zdjęć niestety jeszcze nie ma. Myślałam, że dzisiaj powybieram, ale ZONK, są na laptopie mojego TŻ, a on dzisiaj po pracy baluje na "śledziowym"... A jako, że na rzeczonym kompie pracuje, więc zabrał go ze sobą i dostępu niet

Napisane przez Porcelainnn

Koko?

Hehehehe, niestety chyba nie po słynnej akcji z Chocolate chyba wygoniłam ją na dłużej, może zrozumiała, że neo nie gwarantuje bezpieczeństwa . Założę się, że nie spodziewała się tak szybko złotego strzału na nowym nicku

Napisane przez Porcelainnn

Po koncertach to boskie zmęczenie
Ja już kilka dobrych lat nie byłam na metalowym koncercie! Ostatnio jakieś rockowe i wciągnął mnie dobry hh... włączyłam sobie Blackwater park Opeth i stwierdzam, że muszę nadrobić. To są zupełnie inne emocje, zupełnie inna energia...

Love Opeth

Napisane przez Porcelainnn

Najlepsze filmy?
Wielki błękit, Źródło, Ojciec Chrzestny... [...]

... Trainspotting...
Nie wiem, ten film ma dla mnie w sobie coś takiego, że... jest jedyny w swoim rodzaju i mówcie co chcecie, a ja nadal będę go wielbić
Oczywiście jest cała masa innych dobrych filmów, nie przeczę, też lubię i cenię, ale ten i tak zawsze na myśl przychodzi mi pierwszy

Napisane przez Porcelainnn

Straszne zaległości mam tutaj i na perfumach... staram sie ogarnąć z magisterką no i życie towarzyskie Co się dzieje z Gosią i Milką? Zjadłam wielką obiadokolację i już szykuję się na wieczorne ćwiczenie !

A ja muszę się zmobilizować i pozmywać naczynia zrobię suprise mężowi

Napisane przez Porcelainnn

Atsenko - kupiłam to czarne serum z Ziaji, jest super! I pachnie anyżem!
[/I]

O tak, zapach ma boski

[Finlora]

Dobry wieczór
Ja u koleżanki więc wpadłam się przywitać

[atsenka]

Napisane przez evangeline

Dziewczyny, jak u Was kwestia prezentów gwiazdkowych? Macie już, szukacie? Co kupujecie?

Ja już wszystkim kupiłam Głównie kosmetyki/perfumy i dla taty koszula.

Napisane przez Porcelainn

Najważniejsze, ze są zdrowe! I dobrze, ze nie będziesz już rozjaśniać...

Ja dziś widziałam dziewczynę z takim ślicznym bobem. Z grzywką... aż mnie korci żeby tak ściąć Znając mnie pomęczę się jeszcze z jakieś 2 lata, zapuszczę do upragnionej (łokcie) długości i... zetnę

Ja tak właśnie miałam. Zapuściłam do długości która mnie interesowała (dłuższe by mi nie pasowały bo są cieniutkie) i ściełam Ale na dobre im to wyszło. Poza tym jak je umyłam i zrobiłam po swojemu wyglądają naprawdę super!

Napisane przez Porcelainn

Atsenko - kupiłam to czarne serum z Ziaji, jest super! I pachnie anyżem!

Cieszę sie że Ci się spodobało Nie poleciłabym czegoś niedobrego. Też go uwielbiam!Powiecie że jestem nienormalna ale chce sobie zrobić korekcję noska...I wiecie co? Nie boję się bólu, powikłań itd tylko narkozy! Nie wiem czemu ale mam paniczny lęk przed narkozą! No ale nie ukrywam że ewentualne powikłania też powodują że najchętniej nie zawracałabym sobie tym głowy i nie robiła żadnej operacji.

['Estelle']

Napisane przez Finlora

Dobry wieczór
Ja u koleżanki więc wpadłam się przywitać

Siema Aga
Pozmywane, ufff
A prezentów jeszcze nie kupiłam ale mniej więcej wiem już co kto dostanie, więc nie martwię się na zapas.

[Finlora]

Napisane przez Porcelainnn

Zbawienne działanie babskich pogadanek

Na pewno

Napisane przez Porcelainnn

No, mam nadzieję, dwoję się i troję!
(Kajdanki i satynwa pościel to już za mało? )

Kajdanki... satynowa pościel... mrrr... czegóż mi więcej potrzeba do szczęścia?

Napisane przez 'Estelle'

Finlora i Emilka będą miały dla odmiany "Sex..." z mulatką

Sex z mulatką... jak egzotycznie Było za***iście
Nie ma to jak urozmaicenia

Asiu, cudowne wakacje miałaś - zazdroszczę
Czekam na fotki pięknej mulatki

A camm znowu nas podgląda

[Narek]

Cześć, Aguś

[Finlora]

Cześć Ola

[tigresska]

Witaj Aguś!

[Porcelainnn]

Napisane przez 'Estelle'

Hehehehe, niestety chyba nie po słynnej akcji z Chocolate chyba wygoniłam ją na dłużej, może zrozumiała, że neo nie gwarantuje bezpieczeństwa . Założę się, że nie spodziewała się tak szybko złotego strzału na nowym nicku



... Trainspotting...
Nie wiem, ten film ma dla mnie w sobie coś takiego, że... jest jedyny w swoim rodzaju i mówcie co chcecie, a ja nadal będę go wielbić
Oczywiście jest cała masa innych dobrych filmów, nie przeczę, też lubię i cenię, ale ten i tak zawsze na myśl przychodzi mi pierwszy

Ja złego słowa na 'Trainspotting' nie powiem! Uwielbiam ten film i ścieżkę dźwiękową!

Brak mi trochę naszego Obcego...

Napisane przez atsenka

[/i]Cieszę sie że Ci się spodobało Nie poleciłabym czegoś niedobrego. Też go uwielbiam!Powiecie że jestem nienormalna ale chce sobie zrobić korekcję noska...I wiecie co? Nie boję się bólu, powikłań itd tylko narkozy! Nie wiem czemu ale mam paniczny lęk przed narkozą! No ale nie ukrywam że ewentualne powikłania też powodują że najchętniej nie zawracałabym sobie tym głowy i nie robiła żadnej operacji.

Też jestem niezadowolona ze swojego nosa. Kilka lat temu na Mystic Festivalu prawdopodobnie go złamałam, albo zrobiłam sobie coś złego - od tej pory mam mały garbek. Ale nie przyznałam się rodzicom - nie puściliby mnie już na taką imprezę. to były priorytety Nie lubię tego garbka i uważam, ze mam za duży nosek. Tez czasem myślę o korekcie, ale nie na poważne. póki co wcieram w niego serum antycellulit, może zmaleje

[tigresska]

Napisane przez Porcelainnn

Tez czasem myślę o korekcie, ale nie na poważne. póki co wcieram w niego serum antycellulit, może zmaleje

[virka]

Napisane przez Jolie2601

hej już się bałam, że Cię do domu nie chcieli puścić fajnie, że jesteś

jakby mnie nie chcieli puścić, to chyba bym wyszła na własne żądanie...

Napisane przez Heroldin

Uffffffffffffff ! Nareszcie ! Wszystkie się bardzo niepokoiłyśmy.
Mam nadzieję, że obyło się bez żadnych komplikacji ?! Jak samopoczucie ?! O to fizyczne, to pewnie lekarze zadbali . A jak psychiczne ?! Do nadrobienia tu u nas, nie masz aż tak dużo - Włosomaniaczki granice swojej edukacji poszerzają i prezentów dla najbliższych szukają, no i oczywiście : o włosy dbają trochę bardziej, bo to święta za pasem. To i czasu mniej na odwiedziny. Odpoczywaj, relaksuj się, na Mikołaja spokojnie czekaj i zaglądaj, w miarę możliwości, tu do nas.

Na szczęście obyło się bez komplikacji, gorzej z samopoczuciem i to tym fizycznym, ale jak ktoś złamał kierownicę głową, to chwilę będzie odczuwał Lekarze średnio zainteresowani problemem, więc o to samopoczucie fizyczne nie specjalnie dbali (poza podaniem środków przeciwbólowych). Na razie jeszcze mocno czuję każdy mięsień i każdą kostkę, ale nic to, najbardziej się cieszę, że mam możliwość to czuć...

Napisane przez karla_92

Mamaaaa!

Napisane przez atsenka

Witaj spowrotem Tęskniłyśmy!

Ja również

Napisane przez Mirelkaaa

Marzenko

Napisane przez Sweet_Jelly

Nareszcie Cię widzimy

Napisane przez evangeline

viruś : cmok:

[virka]

Napisane przez Narek

Aaa, super! Cieszę się, że nareszcie będę mogła czytać, co słychać u Ciebie i u Julki

W wolnej chwili opiszę kilka nowych "przebojów"

Napisane przez tigresska

witaj Marzenko! Jak się czujesz? Wypoczywaj i dbaj o siebie!
mam jeszcze prosbę - mogę prosić o /twój nr telefonu na pw?

Samopoczucie j.w. Oczywiście numer wyślę

Napisane przez 'Estelle'

Widzę, że Virusia wróciła .

Ty Asiu widzę też zakończyłaś urlopik, szczęśliwa wypioczęta i opalona, pozazdorścić

Napisane przez Porcelainnn

Marzenko!
Dobrze, że już jesteś! Brakowało Ciebie... Mam nadzieje, ze już niedługo będziemy Cię mogły z dziewczynami wyściskać...całe zszczęście, ze jesteś cała i zdrowa...

Ja również mam nadzieję, że wkrótce uda nam się spotkać (chociaż na razie wygląd jeszcze nie nadaje się wielkiemu upublicznianiu , ale w porównaniu do mojego wyglądu misia pandy, to już jest cudnie )

Napisane przez Finlora

Dobry wieczór
Ja u koleżanki więc wpadłam się przywitać

Witaj Aguś

Ja pomału staram się nadrabiać domowe zaległości przedświąteczne, bo święta tuż, tuż, a ja z robotą daleko w tyle Ale nie ma to wielkiego znaczenia...Wiecie jak ja okropnie się cieszę, że żyję....Jak tak człowiek dostaje drugie życie, to inaczej patrzy na świat...
Buziaki dla wszystkich

[Lanessa]

Napisane przez evangeline

Właśnie ugotowałam żurek na obiad... non stop dzisiaj o jedzeniu

Heh, ja dzisiaj tez ugotowalam zurek )


Marzeeeenkaaa! Witam spowrotem.

[virka]

Napisane przez Lanessa

Marzeeeenkaaa! Witam spowrotem.

Witaj Dorotko
Jak tam na obczyźnie ? Już pomalutku zaczynasz się czuć "jak u siebie" ?

[Lanessa]

Napisane przez virka

Witaj Dorotko
Jak tam na obczyźnie ? Już pomalutku zaczynasz się czuć "jak u siebie" ?

Ucze sie grac je najnowsze osiagniecie- nauczyc sie czytac nuty, nauczylam wczoraj, dzisiaj gram juz jingle bells i na swieta zagram z akordami, akompaniamentem i w ogole

Jak swiateczne przygotowania w domku? Chyba troche opoznione? A tak propos, dawno nie pokazywalas rekodziel, zaprzestalas robic?

[Heroldin]

Napisane przez virka

Na razie jeszcze mocno czuję każdy mięsień i każdą kostkę, ale nic to, najbardziej się cieszę, że mam możliwość to czuć

Cóż można dodać ?! Witaj i cieszymy się, że jesteś !
A bóle mięśni szybko miną i w karnawale będziesz hołubce wywijać !

Napisane przez Finlora

Kajdanki... satynowa pościel... mrrr... czegóż mi więcej potrzeba do szczęścia? Sex z mulatką... jak egzotycznie Było za***iście Nie ma to jak urozmaicenia

Finlora, bój się Boga ! Skąd Ty to wszystko wiesz, zbereźnico jedna ?! Poczekaj, poczekaj - do spowiedzi pójdziesz i ksiądz Ci rozgrzeszenia nie da ! I jeszcze innych namawiasz na jakiegoś egzotycznego przekładańca. To wszystko pewnie przez ten diabelski internet ...

Napisane przez virka

Ja pomału staram się nadrabiać domowe zaległości przedświąteczne, bo święta tuż, tuż, a ja z robotą daleko w tyle

Nie przemęczaj się zbytnio ! Nie ma takiej rzeczy, której nie mogłoby się zrobić jutro !
Wczoraj oniemiałam z wrażenia : na zewnątrz mróz {przynajmniej w moim odczuciu}, a moja sąsiadka okna myje ... Pytam czy może ma problemy z głową ?!
E, nie ! Święta idą ! - odpowiedziała i machała nadal mokrą szmatką, zgrabiałymi z zimna rękoma.

Napisane przez Lanessa

Ucze sie grac je najnowsze osiagniecie- nauczyc sie czytac nuty, nauczylam wczoraj, dzisiaj gram juz jingle bells

Sztuka czytania nut, to dla mnie godna podziwu umiejętność. Gratuluję !
Jak mój TŻ bierze kawałek papieru z narysowanymi na nim dziwnymi znaczkami
i umie to wyartykułować mam taka minę : ! Dla mnie one wszystkie jednakie .

A mnie w tym roku Mikołaj ominie duuuużym łukiem ! Wczoraj sobie prezent sprawiłam ... Tracę powoli wzrok {nie ma strachu, będzie dobrze}, okulista postanowił próbować jeszcze okularami. Jakieś szkła-dziwolągi powymyślał,
że pani w sklepie optycznym podliczyła mnie na słownie: dziewięćset pięćdziesiąt złotych polskich !
Matuchno Jedyna ! Ot i mam niespodziankę !
Mam malusieńką nadzieję, że może zapobiegliwy Mikołaj już sprawił mi prezencik i głęboko gdzieś schował, bo jak do teraz - nie mogę znaleźć.
Buziaki i uciekam na cały dzień : muszę jechać do miasta oddalonego o prawie sto kilometrów. Całe szczęście, że drogi przejezdne.

[atsenka]

Witam

Napisane przez Porcelainnn

Też jestem niezadowolona ze swojego nosa. Kilka lat temu na Mystic Festivalu prawdopodobnie go złamałam, albo zrobiłam sobie coś złego - od tej pory mam mały garbek. Ale nie przyznałam się rodzicom - nie puściliby mnie już na taką imprezę. to były priorytety Nie lubię tego garbka i uważam, ze mam za duży nosek. Tez czasem myślę o korekcie, ale nie na poważne. póki co wcieram w niego serum antycellulit, może zmaleje

Padłam
Widzisz już jakieś efekty? Jak tak to może i ja wypróbuję ten sposób

Napisane przez Heroldin

Sztuka czytania nut, to dla mnie godna podziwu umiejętność. Gratuluję !
Jak mój TŻ bierze kawałek papieru z narysowanymi na nim dziwnymi znaczkami
i umie to wyartykułować mam taka minę : ! Dla mnie one wszystkie jednakie .

To wbrew pozorom nie jest takie trudne Można się tego nauczyć tak samo jak wiersza na pamięć czy prowadzenia samochodu.
Nie pochwaliłam Wam się że w podstawówce grałam na keybordzie baaardzo dobrze Miałam ochotę wrócić do profesji tak dla hobby, tym bardziej że mam i keybord i nuty do różnych fajnych piosenek w domu, ale chciałam zacząć "mój powrót" od zagrania piosenki którą grałam na konkursie, a mianowicie- piosenkę z filmu Love story, tylko nigdzie nie mogę znaleźć nut a z pamięci nie zagram.

Napisane przez Heroldin

A mnie w tym roku Mikołaj ominie duuuużym łukiem ! Wczoraj sobie prezent sprawiłam ... Tracę powoli wzrok {nie ma strachu, będzie dobrze}, okulista postanowił próbować jeszcze okularami. Jakieś szkła-dziwolągi powymyślał,
że pani w sklepie optycznym podliczyła mnie na słownie: dziewięćset pięćdziesiąt złotych polskich !
Matuchno Jedyna ! Ot i mam niespodziankę !
Mam malusieńką nadzieję, że może zapobiegliwy Mikołaj już sprawił mi prezencik i głęboko gdzieś schował, bo jak do teraz - nie mogę znaleźć.
Buziaki i uciekam na cały dzień : muszę jechać do miasta oddalonego o prawie sto kilometrów. Całe szczęście, że drogi przejezdne.

Ojej znam ten ból Parę dni temu oblatałam wszystkie sklepy optyczne w moim mieście (blisko 10 sklepów) i najmniej policzyli mi....750zl!!! A gdybym chciała ładniejsze oprawki, takie jak mi się najbardziej podobały to koszt tak jak u Ciebie 900-1000zl A jakiś miesiąc temu wydałam 550zl na soczewki! Zdrowie jednak kosztuje Wszędzie za moje szkła życzyli sobie 180-250zł za jedno szkło! No i w ostatnim optyku do jakiego poszłam Pani mówi żę szkła będą kosztować 240zł...oba! Byłam tak zaskoczona a jednocześnie zadowolona że bez wahania zgodziłam się na ten optyczny i łącznie za szkła i śliczne oprawki zapłaciłam 540zł!
Powodzenia na mieście! Mnie czeka spacer po okulary i po zakupy.

viruś odzywaj się częściej do nas i opowiadaj anegdotki dotyczące Julci

Buziaki dla wszystkich

['Estelle']

Dzień dobry
Wpadłam się przywitać.
Wdrażanie do systemu trwa nadal, jeszcze nie do końca trybię rzeczywistość
Odwykłam od wizażu ...

Marzenko, wracaj szybko do pełni sił i zdrowia

Kasiu [H] - kwota nie do pozazdroszczenia ale mam nadzieję, że Mikołaj na pewno znajdzie coś na dnie swojego przepastnego worka

U mnie... mój lalunia wczoraj zaszalał na śłedziku , wiecie... rybka lubi pływać, a w dodatku szef stawiał... na dokładkę z UK [już chyba na stałe, a przynajmniej na dłużej] wrócił jest kumpel z pracy, dawniej siedzieli w jednym pokoju [teraz ów kolega robi dla konkurencji ]... dziś z rana oczka świeciły mu się na czerwono i cóż... odczuł wczorajszy wieczór , ale z rana trzymał się dzielnie śniadaniowych rytuałów

A ja dostałam PW na NK... niby nic dziwnego... gdyby nie to, że autorem jest mój bardzo dawny ex...

[Sweet_Jelly]

Dzień-Do-bryy

Napisane przez 'Estelle'

Poza tym, jak widzę podglądaczy, którzy żerują tu niemal jak sępy , wystarczy nowy wpis i już lecą... Brrrr...

tak często się zdarza... może się nas boją?
Albo są na tyle nudni że nie mają nic do powiedzenia
......................... ..
W każdym razie ja się odzywam i melduję!!

Wczoraj zadzwonił mój mąż i powiedział że prawdopodobne będą chcieli go w tej Bydgoszczy zatrzymać na dłużej.. Na 2 czy 3 miesiące przeniosą go bliżej domu ,tak że będzie mógł dojeżdżać z domu a potem znów bydgoszcz oznacza to w skrócie że nici z wymarzonego mieszkanka ... bo nie ma sensu urządzać się tutaj skoro tylko ja sama całymi dniami bym mieszkała a on przyjeżdżałby raz na jakiś czas na 1 czy 2 dni... I chyba trzeba będzie coś wynająć w bydgoszczy. Co wcale mnie nie cieszy bo on ma taką umowę że mogę go jeszcze przez rok czy 2 przenosić gdzie chcą i ile razy chcą a on nie ma nic do gadania I jak ja mam pracy szukać?? Jak zacznę szukać w Bydzi może się okazać że ledwo c mnie zatrudnią -męża przeniosą a co ze mną? Sama będę miałą tam wynajmować czy może codziennie dojeżdzać z Torunia od rodziców czy jak???????
Normalnie jak o tym wszystkim myślę to odpadam!!

To jest minus posiadania męża-NIC nie da się zaplanować! Bo zależny jesteś również od 2 osoby. jak się jest samemu to można zaplanować.np.przenoszę się tu i kropka..

['Estelle']

Napisane przez Sweet_Jelly

Dzień-Do-bryy
tak często się zdarza... może się nas boją?
Albo są na tyle nudni że nie mają nic do powiedzenia

I jedno i drugie i jeszcze, jak to któraś z Was napisała - nie mają własnego życia, więc podniecają się podglądanem życia innych. Co poniektórych podnieca to aż tak bardzo, że zaczynają być uzależnieni i zaglądają do wątku, jakby oglądali reality jakieś. Po parę razy w ciągu dnia, tylko czekają aż pojawi się nowy post. Odkąd pojawiły się tu wpowiedzi bardzo osobiste, dotyczące sfery emocjonalnej, owych sępów coraz częściej przynosi na wątek.
A po wszystkim jeszcze się tłumaczą, że to w celu zdobycia informacji o pielęgnowaniu włosów, choć od tego jest osobne forum, a po przeczytaniu tylu podglądanych postów chyba nietrudno się zorientować, że na próżno szukać tu wskazówek w temacie włosów. Ręce opadają.
Słabe to.

TAK WAŚNIE MYŚLĘ.

Napisane przez Sweet_Jelly

Wczoraj zadzwonił mój mąż i powiedział że prawdopodobne będą chcieli go w tej Bydgoszczy zatrzymać na dłużej.. Na 2 czy 3 miesiące przeniosą go bliżej domu ,tak że będzie mógł dojeżdżać z domu a potem znów bydgoszcz oznacza to w skrócie że nici z wymarzonego mieszkanka ... bo nie ma sensu urządzać się tutaj skoro tylko ja sama całymi dniami bym mieszkała a on przyjeżdżałby raz na jakiś czas na 1 czy 2 dni... I chyba trzeba będzie coś wynająć w bydgoszczy. Co wcale mnie nie cieszy bo on ma taką umowę że mogę go jeszcze przez rok czy 2 przenosić gdzie chcą i ile razy chcą a on nie ma nic do gadania I jak ja mam pracy szukać?? Jak zacznę szukać w Bydzi może się okazać że ledwo c mnie zatrudnią -męża przeniosą a co ze mną? Sama będę miałą tam wynajmować czy może codziennie dojeżdzać z Torunia od rodziców czy jak???????
Normalnie jak o tym wszystkim myślę to odpadam!!

To jest minus posiadania męża-NIC nie da się zaplanować! Bo zależny jesteś również od 2 osoby. jak się jest samemu to można zaplanować.np.przenoszę się tu i kropka..

Na pierwszy rzut oka sprawy faktycznie nie układają się pomyślnie, ale głowa do góry.
Popatrz na to z tej strony - w większym mieście szybciej znajdziesz pracę, nabierzesz doświadczenia. A potem przy [tfu, tfu] kolejnym miejscu zamieszkania owo doświadczenie będzie Twoją mocną stroną, tu również zaprocentuje. Nie ma co się martwić na zapas

[virka]

Dobry wieczór wszystkim

Napisane przez Lanessa

Ucze sie grac je najnowsze osiagniecie- nauczyc sie czytac nuty, nauczylam wczoraj, dzisiaj gram juz jingle bells i na swieta zagram z akordami, akompaniamentem i w ogole

Super

Napisane przez Lanessa

Jak swiateczne przygotowania w domku? Chyba troche opoznione? A tak propos, dawno nie pokazywalas rekodziel, zaprzestalas robic?

Tak jak pisałam, mocno jestem w tyle z przygotowaniami, ale najwyżej co nie zdążę to zrobię po świętach
Z rękodziełem jestem jeszcze bardziej w tyle Nic ostatnio nie robiłam, ale mam kilka pomysłów, tylko czasu ni w ząb

Napisane przez Heroldin

Cóż można dodać ?! Witaj i cieszymy się, że jesteś !
A bóle mięśni szybko miną i w karnawale będziesz hołubce wywijać !

Z tym wywijaniem hołubcy to pewnie nie prędko , ale jakieś wolne wygibasy może uda się przemycić

Napisane przez Heroldin

Nie przemęczaj się zbytnio ! Nie ma takiej rzeczy, której nie mogłoby się zrobić jutro !
Wczoraj oniemiałam z wrażenia : na zewnątrz mróz {przynajmniej w moim odczuciu}, a moja sąsiadka okna myje ... Pytam czy może ma problemy z głową ?!
E, nie ! Święta idą ! - odpowiedziała i machała nadal mokrą szmatką, zgrabiałymi z zimna rękoma.

Też w zeszłym roku myłam okna podczas mrozu Skrobaczka do lodu była konieczna A Teściowa wtedy miała dowód, że coś ze mną nie tak...

Napisane przez atsenka

viruś odzywaj się częściej do nas i opowiadaj anegdotki dotyczące Julci

Julcia ostatnio nieźle daje, jak wróciła ode mnie z odwiedzin ze szpitala, to opowiadała Babci, że Mama jest "powybijana"
A do mnie wcześniej przez telefon opowiadała, że widziała jak nasze auto jest "porozginane"

Napisane przez 'Estelle'

Marzenko, wracaj szybko do pełni sił i zdrowia

Staram się jak mogę

Napisane przez 'Estelle'

A ja dostałam PW na NK... niby nic dziwnego... gdyby nie to, że autorem jest mój bardzo dawny ex...

Uuuuuu, mój mąż też kiedyś takie PW dostał, ale mi ciśnienie skoczyło Przeklinałam NK w myślach na czym świat stoi

Edit:
Aha, zapomniałam napisać, że w poniedziałek mam zaległą rozmowę w Warszawie...

[tigresska]

Napisane przez Lanessa

Jak swiateczne przygotowania w domku?

Dorotko - a jak Twoje święta? będą na pewno wygladały inaczej niż te dotychczas w Polsce. Ja się na to zaopatrujesz?

Napisane przez Heroldin

Jakieś szkła-dziwolągi powymyślał,
że pani w sklepie optycznym podliczyła mnie na słownie: dziewięćset pięćdziesiąt złotych polskich !

a ja narzekałam jak na swoje rok temu wydałam ok 200 zł...

[xyoko]

Cześć

Napisane przez Porcelainnn

* * *
Straszne zaległości mam tutaj i na perfumach... staram sie ogarnąć z magisterką no i życie towarzyskie Co się dzieje z Gosią i Milką? Zjadłam wielką obiadokolację i już szykuję się na wieczorne ćwiczenie !

Emilko - jestem, podczytuję Was Ale ostatnio dużo się tu uzewnętrzniałam a jednak ci podglądacze mnie strasznie denerwują.. Zwierzanie się Wam to super sprawa, otrzymałam tu niesamowite wsparcie, ale świadomość, że ktoś czyta to "dla rozrywki" mocno mnie zniechęca A na pogaduszki o codziennych bzdurach jeszcze nie mam odpowiedniego nastroju. Poza tym mam parę dni do operacji i ciągle gdzieś biegam, bo mam wizję późniejszego unieruchomienia. Już nie mówię o tym, że do spraw uczelnianych nie miałam kompletnie głowy, moja praca mgr jest w lesie (tłumaczę sobie, że jak już będę leżeć po operacji, to zajmę się pisaniem) i w ogóle mam wrażenie, że ze wszystkim jestem do tyłu.

No i boję się tych świąt. Wiem, że nie ma odpowiedniego momentu na umieranie, ale stracenie kogoś w takim momencie jest dodatkowo przytłaczające. Nie wiem, jak poradzi sobie z tym wszystkim TŻ i Jego rodzina..



Marzenko - super, że już jesteś

Asiu - czekam na dalsze relacje z wyjazdu



Pozdrawiam Was wszystkie, ściskam i całuję

[evangeline]

Hej dziewczyny

Jestem dzisiaj wykończona, nie dość, że od rana zajęcia (nudne nieprzeciętnie, tak na marginesie), to jeszcze później zakupy przedświąteczne z tatą... supermarkety już teraz to koszmar. Padam z nóg. Jeszcze pomagam koleżance interpretować rysunek, telefon i GG się grzeje - a ja zero weny.

Pisałyście tutaj o korekcji nosa - ja też nie mam zbyt pięknego , dość długi i z garbkiem, przez wiele lat marzyłam o zoperowaniu go, ale "wyleczyły" mnie z tego 2 sprawy: 1.) akceptacja mojego TŻ i ciągle powtarzanie, jak mu się ten nos podoba (chyba jest ślepy, ale to swoją drogą) 2.) dość poważna operacja, którą musiałam przejść w lipcu tego roku i wszystko związane z pobytem w szpitalu, narkozą, wybudzaniem, leczeniem, rehabilitacją... stwierdziłam, że w życiu nie położę się na stół operacyjny bez potrzeby, czyli np. operując nos, który bądź co bądź jednak, wcale mnie aż tak nie szpeci.

...ale zanim dojrzałam do tych refleksji to duuuuużo wody w Wiśle upłynęło i wiele się wydarzyło.

[atsenka]

Kusicielka evangeline spowodowała, że moja dzisijesza kolacja składała sie z zapiekanki z bagietki z pieczarkami mmm pychotka! Niby nadal jestem na diecie, ale neiwiem czy jest sens skoro po 1- nie widze efektów, a na żadne drakońskie diety nie mam ochoty (efekty widziałam jak byłam na diecie 500kcal, a ta co mam teraz to nic nie daje),a po 2- wczoraj TŻ powiedział żebym się nie odchudzała bo on kocha moje ciało a poza tym liczy się serce a nie wygląd i że to nie jest najważniejsza rzecz na świecie. Stwierdziłam że mam naprawdę poważnego i odpowiedzialnego TŻa Skutecznie wyleczył mnie z kompleksów po paru zdaniach

Zmykam pod prysznic.

Buziaki

[evangeline]

Napisane przez atsenka

Kusicielka evangeline spowodowała, że moja dzisijesza kolacja składała sie z zapiekanki z bagietki z pieczarkami mmm pychotka! Niby nadal jestem na diecie, ale neiwiem czy jest sens skoro po 1- nie widze efektów, a na żadne drakońskie diety nie mam ochoty (efekty widziałam jak byłam na diecie 500kcal, a ta co mam teraz to nic nie daje),a po 2- wczoraj TŻ powiedział żebym się nie odchudzała bo on kocha moje ciało a poza tym liczy się serce a nie wygląd i że to nie jest najważniejsza rzecz na świecie. Stwierdziłam że mam naprawdę poważnego i odpowiedzialnego TŻa Skutecznie wyleczył mnie z kompleksów po paru zdaniach

Zmykam pod prysznic.

Buziaki

smacznego! Wyznaczam trendy... Też bym sobie dziś zrobiła powtórkę z rozrywki z tą zapiekanką, tyle, że nie mam już bagietki Mogłam dzisiaj kupić jak byłam na zakupach, a do tego pieczarki

Ja już po kąpieli, maseczce i innych zabiegach, a teraz właśnie (przez atsenkę!) zaczęłam rozmyślać, co tu sobie sprawić na kolację...

['Estelle']

Napisane przez virka

Uuuuuu, mój mąż też kiedyś takie PW dostał, ale mi ciśnienie skoczyło Przeklinałam NK w myślach na czym świat stoi

Hehe, spoko, ja to się w ogóle nie spodziewałam, że on do mnie się odezwie,ale generalnie zero emocji, a i sama treść wiadomości jakaś taka pusta i nijaka mi się wydała... Generalnie spłynęło po mnie. Ciekawa jestem, co wyniknie w dalszym toku dyskusji, o ile dojdzie do takiej, ale spokojna jestem jak nigdy.

Co innego, jakby mój TŻ dostał, chociaż o niego też jestem spokojna , ale stres jest a nawet nie streśc, tylko złość taka...

Napisane przez virka

Edit:
Aha, zapomniałam napisać, że w poniedziałek mam zaległą rozmowę w Warszawie...

To trzymaj się dzielnie, a my już zajmiemy się resztą

Napisane przez xyoko

Emilko - jestem, podczytuję Was Ale ostatnio dużo się tu uzewnętrzniałam a jednak ci podglądacze mnie strasznie denerwują.. Zwierzanie się Wam to super sprawa, otrzymałam tu niesamowite wsparcie, ale świadomość, że ktoś czyta to "dla rozrywki" mocno mnie zniechęca

Prawda? Co niektóre osobniki sępiego gatunku, widzę, podglądają dalej wątek, tyle, że po wylogowaniu . No cóż, to tylko potwierdza moją teorię. ŻENADA.

Napisane przez xyoko

A na pogaduszki o codziennych bzdurach jeszcze nie mam odpowiedniego nastroju. Poza tym mam parę dni do operacji i ciągle gdzieś biegam, bo mam wizję późniejszego unieruchomienia. [...]

wszystko będzie dobrze
A na pogaduchy będzie czas później, więc jeśli tylko będziesz miała, czas i ochotę zawsze nas tu znajdziesz

Napisane przez xyoko

Asiu - czekam na dalsze relacje z wyjazdu

To troszkę teraz popiszę.

Pierwszego dnia objazdu zwiedzaliśmy Anduradhapurę. To pierwsza historyczna stolica syngalezkiego państwa buddyjskiego. Na pierwszy ogień poszła świątynia, ale wieku w jakim ją stworzono nie pamiętam . To co już od pierwszych chwil stało się znamienne - wchodząc na ziemię uświęconą, należy zdjąć buty, nie można także mieć odsłoniętych kolan i ramion. treptaliśmy więc sobie boso, najpierw po ogrodzie okołoświątynnym, potem zaś po skale, gdyż cała świątynia wykuta jej wewnątrz ogromnego odlłamka skalnego, a dagoba zwana stupą [jeden z elementów światyni] postawiona jest na nim [to takie urządzonko, jak w załączniku].
Niezwykłe dla tego miejsca jest to [pomijajac świątynię, dla której tam pojechaliśmy], że w rozpadlinie skalnej gnieżdżą się nietoperze, można podejśc do wylotu tej swoistej jaskini i posłuchać jak owe zwierzęta sobie rozmawiają , co raz to jakiś wylatuje lub wraca, gwaar niesamowity

Potem pojechaliśmy oglądać święte drzewo, najstarsze bodaj na świecie z udokumentowanym rodowodem. Nie ma co - robi wrażenie, jest ogromne... Niestety - umiera, trawione przez choroby i dendrolodzy załamują ręce, bo już za pół wieku bedzie bieda z drzewkiem

Warto wam wiedzieć, że na Sri Lance wszechobecne są małpy, takie makaki, czy cóś, jedne czarnogębne a drugie z gębą beżową. No i pod tą świątynią drzewa tych małp całe mnóstwo... Przewodniczka mówiła co prawda, żeby nie karmić ich, pilnować torebek i aparatów, co by małpy nie ukradły, bo jak taka jedna z drugą złapie, to przepadło... Ale Ata wie lepiej . No więc upatrzyłam sobie taką jedną, tyłem akurat siedziała, coś jadła, więc ja ją pyk! i parasolką pacnęłam w ogon .
NO I SZOKE!!! Bo ta małpa zamiast uciekać, to mi gotowa była na głowę wskoczyć Normalnie jak się obejrzała, jak się złośliwie wyszczerzyła... i do mnie startuje ... To były chwile grozy... jeszcze ja daję kroka w tył, a ona do przodu, bezczelne małpsko

Potem jeszcze chyba coś zwiedzaliśmy, ale jakoś niewiele pamiętam... Tzn pamiętam takie zagęszczenie "patyków" tzn. to był kiedyś pałac, ale powłoki zewnętrzne były z drewna, czy coś w tym stylu i one się zniszczyły, a pozostały tylko kamienne kolumny [o ile się nie mylę - 1600] - i tak stoją do dziś.

Ach i jeszcze wielka dagoba, ale to przeogromna, kilkadziesiąt metrów w górę... podobno w jej wnętrzu znajduje się replika świętego drzewa o szkielecie ze złota, a liście ma rzeźbione z koralu. Do dagoby niestety nie ma wejścia, dookoła jedynie 4 wejścia symboliczne, przypominające raczej ołtarze. Dookoła zaś dagoby ogromny plac/postument a w jego ścianach rzeźbione słonie...

Do albumu ładuję pierwsze kilka zdjęć z podróży, w razie pytań, pisać śmiało.
C.D.N.