trojkacik

[mouzi]

dawno temu poznalam fajnego chlopaka , ja bylam u kolezanki na sylwku, a do jej sasiada przyjechal wlasnie ten ow wyzej chlopak. spodobal mi sie fizycznie(z twarzy itp)i mial fajny styl -> taki luzacki, zartowal itd.ne ukrywam ze bylismy razem. dojezdzal z daleka. w tym czasie jak chodzilismy ze soba to czasem przesiadywalam u tego sasiada kolezanki np na internecie(ale nic wiecej). po jakims czasie zerwalam z chlopakiem dlatego ze zadko przyjezdzal.zaczelam chodzic z sasiadem.dlugi czas. po kilki miesiacach przypomnialo mi sie o moim bylym i spotkalam sie z nim (nic takiego nie bylo miedzy nami, najwyzej buziak) i w pozniejszym czasie II raz. moj obecny wtedy chlopak definitywnie stweirdzil ze to zdrada ale nie zerwal ze mna. chodzilismy tak w sumie przez 2 lata i kilka miesiacy.znow mi sie przypomnialo o tamtym, zadzwonilam do niego, a jego siostra przypadkiem wygadala o tym mojemu chlopakowi. mialam niezla jazde, chlopak chcial zerwac, ale prosilam go, bo zadzwonilam z ciekawosci o jego zycie. wieczorem rozmawialam z tym eks, chlopakowi przesylalam takie inf jakie by chcial uslyszec. z eks rozmawialalismy bardzo otwarcie o wszystkim(o tym co by sie mojemu nie spodobalo). chlopak moj zazadal archiwum, wiec przerobilam go, zeby sie nie ze zloscil.uwierzyl oczywiscie .ale byla tam inf zebysmy sie spotkali.do spotkania doszlo.i oczywicie zdradzilam definitywnie chlopaka(tj seks), moj chlopak sie domyslal, ale klamalam w zywe oczy ze bylam na miescie zalatwiac sprawy.
mam problem. ten seks nie byl zabardzo fajny z kochankiem. on ma 3 razy mniejszego penisa od mojego chlopaka,calosc trwala 2 godziny i dopiero po tym doszlam do orgazmu. ale nie wiem jak kochankowi powiedziec ze moge sie spotykac ale najwyzej na pieszczoty, albo i w ogole, przestal mi sie juz tak podobac.

teraz rozmawiam z "kochankiem" i on mysli ze to nie byl jedyny raz,jak sie spotkalismy itd pytal sie o wyrzuty sumienia, ja odp ze troszke mam.ale gdy zobaczylam jego no wiecie to odechcialo mi sie
wiem moge byc potepiana itd, ale prosze bez tego.

[**pysiaczek**]

Dziecko, ile ty masz lat??

[mary poziomkowa]

nie do końca zrozumiałam w czym problem, ale z tego co widzę, to kręcisz z dwoma facetami jednocześnie. Okłamujesz ich obu. Zastanów się jakbyś się czuła, gdyby to Ciebei okłamywano w podobny sposób?

nie potpiam Cię, ale radzę Ci wyjść z klasą z tej toksycznej sytuacji. Jeśli jest Ci lepiej z chłopakiem, to zerwij całkowicie kontakt z 'kochankiem'.

powodzenia

[Kiya]

sama sobie na właśne życzenie narobiłaś problemów,całkiem świadomie wiec nie rozumiem po co prosisz nas o radę. Wydajesz sie być bardzo nieodpowiedzialna.

[szopiak]

Potępiana? Nie! Dlaczego?
Kochana Ty poprostu nie masz klasy i sama nie wiesz czego chcesz.
(Swoją drogą, ciekawe ile masz lat)
Jak już chcesz mieć kilku partnerów, to dokładnie przemyśl każdy ruch.
A Ty tu jakieś esy floresy robisz.
Latasz między jednym a drugim, kłamiesz,
lawirujesz, a do tego jest Ci z tym źle.
No więc po co to robisz??:confus ed:
Moja rada?
Zerwij i z jednym i z drugim. Zacznij jeszcze raz.
Z klasą kobieto!!
I z szacunkiem do samej siebie

Pozdro....

[>>Girl<<]

Według profilu autorka wątku ma 41 lat

[giraffe]

Ale w realu ma 18 - bo tak napisała w innym poście:

Napisane przez >>Mouzi<<

"ja mam 18 lat i od miesiaca spirale(to juz pisalam) ,przekonalam dr ze chce koniecznie spirale, bo gumki nam przeszkadzaly"

Swoją drogą, tak to później w życiu jest jak sex jest tylko i wyłącznie zabawą ... a zaczyna się w niego bawić w wieku 14 lat:

Napisane przez >>Mouzi<<

"ja zaczelam uprawiac seks pol roku po pojawieniu sie miesiaczki, ja mialam wtedy 14 lat, on 15"

Zero dojrzałości, odpowiedzialności, brak KLASY i jakaś patologia

A jak już pytasz co masz zrobić, to najlepiej zerwij kontakt z nimi obojga i zacznij jakiś poważny związek (z wszystkimi jego konsekwencjami: wiernością, miłością itp), ewentualnie bądź wolna i szalej do bólu (nie raniąc nikogo) ... bo skoro masz spirale - to ciąża Ci nie grozi

[amistad.k.m.s]

Nie rozumiem… prosisz o poradę jak masz dobrze zdradzać, żeby obydwu zadowolić i przy okazji siebie?
Wydaje mi się, że raczej nikt z forum nie chce uczestniczyć w tej zdradzie… nawet pośrednio.
Zastanów się nad sobą.

[Camilla]

A moze to prowokacja??
A watek zostawie bez komentarza

[Ally83]

Zaczęłam czytac, ale się pogubiłam kto z kim i dlaczego

[Sanderek]

Ja również się pogubiłam. Jakoś to wszystko pokręcone.

[elly2]

Napisane przez Camilla

A moze to prowokacja??
A watek zostawie bez komentarza

Ktos ma bujna wyobraznie

[Lovisa]

Nie chcę mi się nawet domyslać o co chodzi w tym wątku, pierwszy post bez ładu i składu. Moge potepić za zagmtwanie np., bo reszty nie rozumiem ni w ząb

[Martusia B.]

Zgubiłam się...i nie wiem, co napsiać. W każdym razie moje poprzedniczki mają rację i popieram je
Nie wystraczy Ci, że sama się w tym wszystkim gubisz, to jeszcze okłamujesz wszystkich dookoła i ich bardzo ranisz. Na pewno nie chciałabyś znaleźć się na miejscu każdego z tych facetów, więc się zasnatów, co w ogóle robisz...

Eeee namieszałam coś

[Taverney]

Scenariusze do Mody na Sukces pisać, a nie forum zaśmiecać

[AgnieszkaNowak]

Patrzac z twojej perspektywy, niczym nieograniczane dążenie do wlasnej satyswakcji nie jest niczym złym, bo przecież twoje potrzeby miłości, spełnienia w ramionach dwóch mężczyzn nie sa mniej ważne niż uczucia i inne doznania tychże mężczyzn. Hedonizm w pełni usprawiedliwia zdrade, fałszerstwo, kłamstwo, nawet ☠☠☠☠☠☠☠☠. Jednak z twojej wypowiedzi można wywnioskować że kontakty między toba a twoim zdradzanym chłopakiem nie były całkowicie oschłe, bo przecież On był w stanie wybaczyc ci niejedną zdrade, krocie kłamstw, dosłownie WSZYSTKO i to przez 2 lata, niezmiennie. Dlaczego? - bo byłaś jego pierwsza dziewczyną, był w tobie bezwzględnie zakochany i tak niesamowicie naiwny, bo zanim cie spotkał nigdy nie był beznamiętnie okłamywany ani podle zdradzany. To co zrobiłaś najprawdopodobniej na stałe zniszczyłaś jego platoniczne wyobrażenie o ..

Agnieszko, tylko nie wiem dlaczego mnie tak traktowalaś przez ten dość długi okres czasu, bo ja naprawde sie starałem. Dlaczego piszesz o takich rzeczach na forum? Proszisz o pomoc? -przecież to niemożliwe bez bezpośredniego zaangarzowania. Pewnie jak zwykle chcesz żeby bylo o tobie głośno a może chcesz się tym pochwalić?. Tak naprawne niczym nie różnisz się od tych którymi tak gardziłaś. Dodam jeszcze, że miały racje twoje koleżani już na początku odradzając mi związek z tobą. Ktoś napisał żebyś wyszła z tego z klasą, żebyś zerwała, ale żadnej z tych opcji nie możesz juz zrealizować.

Dziwi mnie jeszcze jedna żecz na tym forum - że o takich wydarzeniach pisze sie tak rutynowo jakby to było coś normalnego co od czasu do czasu zdarza się każdemu; dla mnie to niepojęte ale jestem poczatkujacy, pewnie kiedys sie naucze byle nie od takich dziewczyn jak ta.

Na przyszłośc jesli siedzisz u kogos na necie i wypisujesz takie rzeczy nie zapomnij skasowac historii.

Mam jeszcze proźbę do moderatora tego działu. Uznałem że w mojej sytułacji bedzie to najlepszy sposób zkończenia tego.. Jeśli bedzie to możliwe, prosze nie kasować tej wypowiedzi dzisiaj do puźnego wieczora. Niech sobie przeczyta. Bede naprawde bardzo wdzięczny. Dziękuje.

[Ally83]

Napisane przez AgnieszkaNowak

Patrzac z twojej perspektywy, niczym nieograniczane dążenie do wlasnej satyswakcji nie jest niczym złym, bo przecież twoje potrzeby miłości, spełnienia w ramionach dwóch mężczyzn nie sa mniej ważne niż uczucia i inne doznania tychże mężczyzn. Hedonizm w pełni usprawiedliwia zdrade, fałszerstwo, kłamstwo, nawet ☠☠☠☠☠☠☠☠. Jednak z twojej wypowiedzi można wywnioskować że kontakty między toba a twoim zdradzanym chłopakiem nie były całkowicie oschłe, bo przecież On był w stanie wybaczyc ci niejedną zdrade, krocie kłamstw, dosłownie WSZYSTKO i to przez 2 lata, niezmiennie. Dlaczego? - bo byłaś jego pierwsza dziewczyną, był w tobie bezwzględnie zakochany i tak niesamowicie naiwny, bo zanim cie spotkał nigdy nie był beznamiętnie okłamywany ani podle zdradzany. To co zrobiłaś najprawdopodobniej na stałe zniszczyłaś jego platoniczne wyobrażenie o ..

Agnieszko, tylko nie wiem dlaczego mnie tak traktowalaś przez ten dość długi okres czasu, bo ja naprawde sie starałem. Dlaczego piszesz o takich rzeczach na forum? Proszisz o pomoc? -przecież to niemożliwe bez bezpośredniego zaangarzowania. Pewnie jak zwykle chcesz żeby bylo o tobie głośno a może chcesz się tym pochwalić?. Tak naprawne niczym nie różnisz się od tych którymi tak gardziłaś. Dodam jeszcze, że miały racje twoje koleżani już na początku odradzając mi związek z tobą. Ktoś napisał żebyś wyszła z tego z klasą, żebyś zerwała, ale żadnej z tych opcji nie możesz juz zrealizować.

Dziwi mnie jeszcze jedna żecz na tym forum - że o takich wydarzeniach pisze sie tak rutynowo jakby to było coś normalnego co od czasu do czasu zdarza się każdemu; dla mnie to niepojęte ale jestem poczatkujacy, pewnie kiedys sie naucze byle nie od takich dziewczyn jak ta.

Na przyszłośc jesli siedzisz u kogos na necie i wypisujesz takie rzeczy nie zapomnij skasowac historii.

Mam jeszcze proźbę do moderatora tego działu. Uznałem że w mojej sytułacji bedzie to najlepszy sposób zkończenia tego.. Jeśli bedzie to możliwe, prosze nie kasować tej wypowiedzi dzisiaj do puźnego wieczora. Niech sobie przeczyta. Bede naprawde bardzo wdzięczny. Dziękuje.

Ulalala, się porobiło

[agamazzi]

Napisane przez AgnieszkaNowak

Patrzac z twojej perspektywy, niczym nieograniczane dążenie do wlasnej satyswakcji nie jest niczym złym, bo przecież twoje potrzeby miłości, spełnienia w ramionach dwóch mężczyzn nie sa mniej ważne niż uczucia i inne doznania tychże mężczyzn. Hedonizm w pełni usprawiedliwia zdrade, fałszerstwo, kłamstwo, nawet ☠☠☠☠☠☠☠☠. Jednak z twojej wypowiedzi można wywnioskować że kontakty między toba a twoim zdradzanym chłopakiem nie były całkowicie oschłe, bo przecież On był w stanie wybaczyc ci niejedną zdrade, krocie kłamstw, dosłownie WSZYSTKO i to przez 2 lata, niezmiennie. Dlaczego? - bo byłaś jego pierwsza dziewczyną, był w tobie bezwzględnie zakochany i tak niesamowicie naiwny, bo zanim cie spotkał nigdy nie był beznamiętnie okłamywany ani podle zdradzany. To co zrobiłaś najprawdopodobniej na stałe zniszczyłaś jego platoniczne wyobrażenie o ..

Agnieszko, tylko nie wiem dlaczego mnie tak traktowalaś przez ten dość długi okres czasu, bo ja naprawde sie starałem. Dlaczego piszesz o takich rzeczach na forum? Proszisz o pomoc? -przecież to niemożliwe bez bezpośredniego zaangarzowania. Pewnie jak zwykle chcesz żeby bylo o tobie głośno a może chcesz się tym pochwalić?. Tak naprawne niczym nie różnisz się od tych którymi tak gardziłaś. Dodam jeszcze, że miały racje twoje koleżani już na początku odradzając mi związek z tobą. Ktoś napisał żebyś wyszła z tego z klasą, żebyś zerwała, ale żadnej z tych opcji nie możesz juz zrealizować.

Dziwi mnie jeszcze jedna żecz na tym forum - że o takich wydarzeniach pisze sie tak rutynowo jakby to było coś normalnego co od czasu do czasu zdarza się każdemu; dla mnie to niepojęte ale jestem poczatkujacy, pewnie kiedys sie naucze byle nie od takich dziewczyn jak ta.

Na przyszłośc jesli siedzisz u kogos na necie i wypisujesz takie rzeczy nie zapomnij skasowac historii.

Mam jeszcze proźbę do moderatora tego działu. Uznałem że w mojej sytułacji bedzie to najlepszy sposób zkończenia tego.. Jeśli bedzie to możliwe, prosze nie kasować tej wypowiedzi dzisiaj do puźnego wieczora. Niech sobie przeczyta. Bede naprawde bardzo wdzięczny. Dziękuje.

ale historia...
Szkoda mi tego faceta, a dziewczyna coz szkoda slow na nia marnowac...

[evangeline]

Żenada.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez AgnieszkaNowak

Mam jeszcze proźbę do moderatora tego działu. Uznałem że w mojej sytułacji bedzie to najlepszy sposób zkończenia tego.. Jeśli bedzie to możliwe, prosze nie kasować tej wypowiedzi dzisiaj do puźnego wieczora. Niech sobie przeczyta. Bede naprawde bardzo wdzięczny. Dziękuje.

A dlaczego moderator miałby kasować tę wypowiedź? Przecież nie złamałeś regulaminu.

[asia_z]

no dziewczyno, to narobiłaś... ja nie rozumiem jak można tak zranić drugą osobę.. ehhh... brak mi słów.. naprawde współczuje chłopakowi ..

Napisane przez AgnieszkaNowak

Mam jeszcze proźbę do moderatora tego działu. Uznałem że w mojej sytułacji bedzie to najlepszy sposób zkończenia tego.. Jeśli bedzie to możliwe, prosze nie kasować tej wypowiedzi dzisiaj do puźnego wieczora. Niech sobie przeczyta. Bede naprawde bardzo wdzięczny. Dziękuje.

przecież nie złamałeś regulaminu..

[>>Girl<<]

Napisane przez AgnieszkaNowak

Patrzac z twojej perspektywy, niczym nieograniczane dążenie do wlasnej satyswakcji nie jest niczym złym, bo przecież twoje potrzeby miłości, spełnienia w ramionach dwóch mężczyzn nie sa mniej ważne niż uczucia i inne doznania tychże mężczyzn. Hedonizm w pełni usprawiedliwia zdrade, fałszerstwo, kłamstwo, nawet ☠☠☠☠☠☠☠☠. Jednak z twojej wypowiedzi można wywnioskować że kontakty między toba a twoim zdradzanym chłopakiem nie były całkowicie oschłe, bo przecież On był w stanie wybaczyc ci niejedną zdrade, krocie kłamstw, dosłownie WSZYSTKO i to przez 2 lata, niezmiennie. Dlaczego? - bo byłaś jego pierwsza dziewczyną, był w tobie bezwzględnie zakochany i tak niesamowicie naiwny, bo zanim cie spotkał nigdy nie był beznamiętnie okłamywany ani podle zdradzany. To co zrobiłaś najprawdopodobniej na stałe zniszczyłaś jego platoniczne wyobrażenie o ..

Agnieszko, tylko nie wiem dlaczego mnie tak traktowalaś przez ten dość długi okres czasu, bo ja naprawde sie starałem. Dlaczego piszesz o takich rzeczach na forum? Proszisz o pomoc? -przecież to niemożliwe bez bezpośredniego zaangarzowania. Pewnie jak zwykle chcesz żeby bylo o tobie głośno a może chcesz się tym pochwalić?. Tak naprawne niczym nie różnisz się od tych którymi tak gardziłaś. Dodam jeszcze, że miały racje twoje koleżani już na początku odradzając mi związek z tobą. Ktoś napisał żebyś wyszła z tego z klasą, żebyś zerwała, ale żadnej z tych opcji nie możesz juz zrealizować.

Dziwi mnie jeszcze jedna żecz na tym forum - że o takich wydarzeniach pisze sie tak rutynowo jakby to było coś normalnego co od czasu do czasu zdarza się każdemu; dla mnie to niepojęte ale jestem poczatkujacy, pewnie kiedys sie naucze byle nie od takich dziewczyn jak ta.

Na przyszłośc jesli siedzisz u kogos na necie i wypisujesz takie rzeczy nie zapomnij skasowac historii.

Mam jeszcze proźbę do moderatora tego działu. Uznałem że w mojej sytułacji bedzie to najlepszy sposób zkończenia tego.. Jeśli bedzie to możliwe, prosze nie kasować tej wypowiedzi dzisiaj do puźnego wieczora. Niech sobie przeczyta. Bede naprawde bardzo wdzięczny. Dziękuje.

No nieźle To jest przecież chore

[**pysiaczek**]

Myslałam ze to forum dla kobiet a nie dla dziewczynek, które tylko udaja dojrzałe kobiety ale gubią przy tym wszystkim klasę..Rok szkolny sie zaczynna, do nauki a nie pisać tu o sprawach, o których nie ma sie zielonego pojecia!!!
Co do Agnieszka NOwak- hmmm... zapewne bardzo zraniła cie ta dziewczyna ale powiem ci jedno, czasem lepiej dostac ogromnego kopniaka w d... niż spedzic reszte zycia lub najpiekniejsze lata swego zycia z byle kim...Głowa do góry przyjacielu... a ty dziewczynko- jak juz mówiłam... do nauki bo rozumku to ci raczej brakuje...

[myShaczeQ]

jejq i takie rzeczy sie dzieja naprawde ?;/ do czego ten swiat zmierza ;/

AgnieszkaNowak - wydaje mi sie ze jestes inteligentnym mezczyzna, wiec prosze... nie marnuj swojego cennego czasu na kogos takiego...

[m.a.r.t.a]

Napisane przez >>Girl<<

Według profilu autorka wątku ma 41 lat

Taaa, pewnie pomyliły jej sie cyfry i miało wyjśc 14

[Daenerys]

Interesujacy wątek, aczkolwiek post no 1 musiałam przeczytać 3 razy zanim zajarzyłam kogo zdradziła z kim
być może jest to prowokacja.... a być może nie...
jeśli nie i jeśli naprawdę napisała to z komputera kochanka, nie kasując historii, wiadomo także i nick którego używa się zapamiętał, to współczuję jej głupoty

[mouzi]

oczywiscie wiem ze jestem na przegranej pozycji, ale tez mam co do powiedzenia. jakos znosze(a raczej znosilam) humorki mojego chlopaka(jak to woli teraz eks). bil mnie(dosc mocno, ze nie mialam sniakow a gigantosy) kiedy byl zly i wyzywal mnie, ale jakos chcialam z nim byc. kiedy przychodzily kryzysy zwiazane z zazdroscia to jesli chcialam byc z nim to kazal mi lody robic. jakos sie przyzwyczailam do tego. moze dlatego ze on byl taki psychopatyczny to schodzilam(zeszlam) na boki.byl zazdrosny po tej potencjalnej zdradzie(a raczej 2 spotkaniach).pobil mojego kolege z klasy bo ja spedzalam z nim duzo czasu w szkole(na korytarzu, w klasie), bo sie dogadywalismy, ale tylko go lubilam, a bylam nie zabardzo lubiana. zabronil mi chocby na 1 minute byc z kims sam na sam(tzn chlopak-dziewczyna).bylismy podzieleni. on byl zazdrosnych za nas dwoch a ja oklamywalam go za nas dwoch.i widac, oklamalam go to na mnie spadalo wszystko-> ponizanie i wyzywanie.ja znosilam jakos jego zazdrosc, robilam mu te lody(do konca, bo ja spermy nie lubie, a dla niego to jest jakby odpuszczenie grzechow)

a napisalam na dole w I poscie ze nie chce sie juz spotykac z kochankiem, i zadzwonilam do chlopaka i przeprosilam -> dla mnie konkretnie za definitywna zdrade, bo chcialam rozpoczac nowe zycie z chlopakiem(nie dowiedzial by sie o zdradzie) , ale kochanek chcial sie spotkac po raz drugi

moj kochanek przed wczoraj powiedzial: to po co z nim jestes jak cie tak traktuje.
wczoraj leciala w tv sedzia anna maria wesolowska(jak ktos ogladal to wie ze chodzi o kobiete ponizana, bita itd) i wlasnie "kochanek" do mnie powiedzial:widzisz?widzis z?sluchaj, akurat w tym momencie jak sedzia wydala wyrok, i mowila ze nie mozna w takim zwiazku byc itd.

jestem juz szczesliwa ze nie jestem z taka osoba

[mary poziomkowa]

albo to jakieś wielkie przedstawienie, albo żenujące pranie brudów na forum.

po co zalewac się wzajemnie toksynami?

[mouzi]

chcialam tylko napisac swoja wersje zeby mnie nie potepiali wszyscy(ze biedy chlopak, ze malolata itd), a ze tak wyszlo

[AgnieszkaNowak]

Napisane przez mary poziomkowa

po co zalewac się wzajemnie toksynami?

Ile w tym prawdy? a ile ja moge o tobie napisac.. n/c
to by bylo na tyle pozdrawiam, żegnam