2003-06-15, 19:09 | #1 |
Raczkowanie
|
herbaciarki
czy są na forum jakieś maniaczki herbaty? Tak pytam z ciekawości. Można się przecież łączyć nie tylko ze względu na miasto, w którym się mieszka.
|
2003-06-15, 19:16 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 64
|
Re: herbaciarki
Miałam taki etap...ale jakoś zabrakło mi amatorów do degustacji...
|
2003-06-15, 19:25 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: herbaciarki
Ja! ale taka bardziej amatorska, ubóstwiam herbatki rózniaste, smakowe itd. jak jest jakaś nowa, MUSZĘ ją mieć! ale na razie na widok GORĄCEJ herbaty jest mi słabo, więc czekam do jesieni.
|
2003-06-15, 19:25 | #4 |
Rozeznanie
|
Re: herbaciarki
Są - a jakże!
I to JAKIE maniaczki. |
2003-06-15, 20:16 | #5 |
Raczkowanie
|
Re: herbaciarki
No ale konkretniej laseczki. Jakie są wasze ulubione?
|
2003-06-15, 20:19 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: herbaciarki
Wszystkie? Ale serio, lubię wszystkie niebanalne. Więcej powiem na jesieni, bo teraz na wiodk herbaty dosataję drgawek, nawet robić się nie chce.
|
2003-06-15, 20:32 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 2 186
|
Re: herbaciarki
Jam Ci Zeznaję upsiejmie: 1/ z zielonych : Ding Gu Da Phang długo, dłuuugo nic : Green Ceylon 2/ z czarnych [tu gorzej, boto czysta teoria, jakość w duzym stopniu zależy od tego czy świeża i jak ją przechowują w danym sklepie] : Ceylon Gold : Ceylon Orange Pekoe : mieszanka rosyjska : nawet najzwyklejszy madras lub darjeelig, byle świeżutki {najlepiej jakby ktośc chciał przywieźć z wycieczki ] : z firmowych mieszanek - Twinnings Lady Grey pozdróweczka dla wszystkich herbatkomaniaczek
__________________
Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu |
2003-06-15, 20:36 | #8 |
Raczkowanie
|
Re: herbaciarki
Dla mnie dzień bez herbatki, to dzień stracony. Uwielbim senche i pu-erh!
Do Lejki: Ale choć powiedz, czy parzone, czy ekspresowe? A znasz jakąś fajną herbaciarnię u nas? |
2003-06-15, 20:45 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: herbaciarki
Parzooone... Ale ekspresy też, Liptona zwłaszcza i Pu-erh.
No dobra, poświęcam się. Zielona z ryżem. Zielona Liptona jaśminowa. Czerwone typu Earl Grey Bio-active. Z czarnych rózne mieszanki, koniecznie smakowe, najlepiej z Demmers Teahouse, uwielbiam tę firme. |
2003-06-15, 21:18 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 19 967
|
Re: herbaciarki
Ojejku herbatka to napój mojego życia Uwielbiam i kocham Pewnie wynika to z tego, że ciągle mi zimno A zimne stopy i dłonie to codzienność
A uwielbiam :zieloną z opuncją figową Tekane (za zapach ), jaśminową Dilmah i w ogóle wszystkie Dilmaha tj.afternoony i lychee i takie tam Generalnie lubuję się w fusowych herbatkach, ale ostatnio mam mało cosik czasu i ekspresik jest szybszy Lubię takie na wagę, a ulubione to wiśnia z rumem i waniliowa albo śmietankowa Mogłabym tak wymieniać i wymieniać i końca by nie było... hehehe
__________________
" – Pani Iwonko! Pani wytrze tę szminkę, bo klient znów się będzie pieklił ... " NA PEWNO piszemy NA PEWNO oddzielnie! NAPRAWDĘ piszemy NAPRAWDĘ łącznie! |
2003-06-15, 22:44 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 291
|
Re: herbaciarki
Znad wiśniowo-truskawkowej Teekanne nadaje Misioczat: kofam herbatki. Miałam fazę na sypane, kupowane w sklepie "Świat Herbaty" czy jak mu tam Rabarbarowa, śmietankowa, taka śmaka i owaka. Wszystkie pyszne. Mam nawet specjalne kubki z siteczkiem do parzenia. Ale jakoś tak mi się rozleniwiło czy co i teraz piję torebkowe. Moim odkryciem jest seria owocowych herbatek Teekanne. Jest ich 5: rzeczona wiśniowo-truskawkowa, owoce leśne, malinowa, malinowo-waniliowa i zimowa (z pomarańczą, cynamonem, dziką różą, jabłkiem). Są naprawdę pyszne, takie... gęste... mmmmmmniam......
|
2003-06-15, 22:59 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 3
|
Re: herbaciarki
Witam
I polecam gorąco pyszną herbatkę miętowo-czekoladową i cynamonową. Naprawdę pychotka!!!!!! |
2003-06-16, 05:46 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: herbaciarki
No właśnie, mi też ciągle zimno, dlatego tak lubię herbatki. Zawsze sobie rozgrzewam rączki w zimie, ale latem nie potrzebuję.
Teekane powiadacie... Nie lubię tych owocowych, bo nie ma w nich herbaty, ino głóg i takie tam, nie lubię. Sypane są mniam, ale mięty nie cierpię w dodatkach, nio czystą do picia. |
2003-06-16, 17:49 | #14 |
Rozeznanie
|
Re: herbaciarki
Heh.
Moja przygoda z herbatą zaczęła się jakieś 8-9 lat temu. Wtedy odkryła pierwszą firmę zajmującą się sprzedażą herbat "sypanych". Od tego czasu pasja jej picia nie malała a wręcz rosła z roku na roku zarażając coraz większą grupę przyjaciół. Bo to taka przyjacielska, miła tradycja. Jakiś miesiąc temu byłam o krok od wyprowadzki o 150 km od domu i otwarcia własnej herbaciarni - takiego sklepu połączonego ze stylową "pijalnią" herbaty. Gdy jednak przeliczyliśmy na spokojnie koszty i zyski - musiliśmy zrezygnować. Polska jest jeszcze za bardzo w tyle. Ale z konsumpcji nie zrezygnowałam. I dziś mogę szczerze odradzić sieć sklepów "Five O'Clock" oraz "Czas na Herbatę" - ta pierwsza jest po prostu poniżej krytyki a w tej drugiej trzeba mieć spore szczęście, by kupić coś naprawdę dobrego. Jedyną dobrą siecią jest w Polsce "AKSO - Świat Herbat". Znam wszystkie zielone i czerwone, większość czarnych, natomiast białych nie pijam, ponieważ mi nie smakują. Z zielonych polecam rewelacyjną ananasową z kokosem (ale ciężko kupić nie-kwaśną - trzeba wyczaić, kiedy mają świeżą dostawę). Z czarnych zdecydowanym faworytem jest kokosowa o boskim zapachu, z czerwonych tylko trzy nie mają mulistego posmaku - żurawinowa, wiśniowa i karmelowa (ta ostatnia jest najpyszniejsza i bardzo apetycznie pachnie!). Poza tym lubię mieszankę suszu - wiśnie w rumie - ale nie tą, która dostępna jest w sieci Akso, tylko w herbaciarni w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Jest naprawdę niesamowita i nie ma porównania z innymi. Poza tym Kazimierz uwielbiam również za herbatę "Toffi" - słodziutką, z kawałkami toffi, "Korzenną", która pachnie Świętami (ta z sieci "Akso" jest kwaskowata a nie o to chodzi!!!) oraz "Dwa Księżyce", którą mają jako jedyni w Polsce - to ich firmowa mieszanka - czarna herbata, wanilia, cynamon, BAKALIE (pychota!) i coś jeszcze, ale nie pamiętam. Poza tym lubię jeszcze liptona z cytryną lub sokiem malinowym. |
2003-06-16, 18:17 | #15 |
Przyjaciółka Wizaz.pl
Zarejestrowany: 2001-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 818
|
Re: herbaciarki
Ja tez uwielbiam herbatę , właściwie obydwoje z mężem jesienno-zimową porą celebrujemy codzienną tradycję jej parzenia i delektowania się jej różnymi smakami.
Ja właściwie mam różne fazy w piciu herbaty. Raz są to czyste susze owocowo - kwiatowe, raz ziołowe a czasami odmiany i mieszanki czarnej i zielonej. Dziękuję Mała- czarna za namiary na tę w Kazimierzu. Będę tam na pewno pod koniec sierpnia i zakupię na pewno kilka mieszanek Czy ona jest na ryneczku, czy gdzieś bliżej Wisły? AgaZ
__________________
Kochane Wizażanki, bardzo Was proszę piszcie w sprawie wszystkich zgłoszeń i problemów do Aniołka Tasmańskiego. Aniołek jest THE BEST. Ja już nie pracuję w wizażu od czerwca 2014. Bardzo mi przykro, ale już nie mogę odpowiadać na Wasze prośby |
2003-06-16, 18:19 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: herbaciarki
Kazimierz dolny powiadasz? A na jakiej ulicy i jak tam dojść od rynku? Muuuuuszę tatę namówić na wypad...
|
2003-06-16, 18:30 | #17 |
Rozeznanie
|
Re: herbaciarki
Ech, Kazimierz jest przepiękny i uroczy.
Właśnie tam chciałam wziąć ślub i targałam tam męża i świadków aż spod Katowic. Ale warto było. A herbaciarnia jest tylko jedna i mieści się na ulicy Krakowskiej - niemal na samym jej początku, jakieś 100m od "głównej" ulicy, po prawej stronie, bodajże numer 6 (Krakowska to ta uliczka za Urzędem Miasta). Naprawdę warto tam zajrzeć, bo wystrój idealnie herbaciany (każda filiżanka i każde krzesło inne) i pyszne owsiane ciastka cynamonowe. W razie potrzeby - służę namiarami na pokoje i inne - również kulinarne - atrakcje. |
2003-06-16, 18:51 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: herbaciarki
Dobra, będę szukać i namawiać tatke na wypad.
|
2003-06-16, 19:21 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 278
|
Re: herbaciarki
Czeeesc! Ten watek mnie b. ucieszyl, bo ja wprost UWIELBIAM herbaty. Jestem herbacianym koneserem. Bedac w Polsce, mialam pudeleczka z roznymi "specyjalami": zielone, czerwone, aromatyzowane (czarnych unikalam)...
Do tego x-parzydelek, badz w formie obustronnej zamknietej lyzki z dziurkami (mowiac lopatologicznie) badz imbryczka. I dawaj! Po japonsku, po chinsku, zabawa w malego alchemika - tj. mieszanie roznych gatunkow etc. etc. Pamietajcie Kobitki, ze herbatka musi byc zalana woda z pierwszego parzenia (tzn. jak sie gotuje, to trzeba wylaczyc gaz nim na powierzchni wody pojawi sie biala piana) oraz, ze - parzona 3 minuty - ma wlasciwosci uspokajajace, zas parzona 5 minut - pobudzajace (wytracaja sie jakies skladniki)...To tak generalnie, bo wszystko zalezy od herbatki. Polecam lekture ulotek - mozna je dostac w kazdym sklepie herbacianym. Ja tam kupowalam nawet ksiazki, bo tak mi odbilo. Nim wyjechalam na obczyzne, moim faworytem byla tzw. herbata wedzona (Lapsa). Co prawda moj maz twierdzil, ze pachnie jak podklady kolejowe, ale dla mnie byla niezrownana. Goraco polecam! Mieszalam ja z zielona czysta, z zielona z anansami i w ogole, z czym sie dalo. Ech, lza sie w oku kreci.. Tu tankuja yerba mate - zupelnie inna w smaku, niz mozna dostac w Polsce. Niby ok, maja swoj ceremonial, swoje naczynka itp. itd., ale mi jakos nie podchodzi... Jak juz, to yerba z Urugwayu - przypomina zdziebko te podklady kolejowe.... Poczatkujacym polecam herbate rumowo-wisniowa: Krakow - Pasaz Bielaka Wroclaw - Hala Targowa Warszawa - Bosheeee, tam jak sie idzie na Starowke z centum. Trasa Krolewska, czy cus?... Ucalowania i pijcie, bo "hierbatka" jest zdrowa, pyszna i stanowi calkiem niezle hobby)))) Ps. Jak nie ogrzewacie wody w imbryczku, a tylko w nim zalewacie liscie herbaty to - imbryczek MUSI byc podgrzany!!!)) |
2003-06-16, 19:33 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: herbaciarki
To w Warszawie to Demmers Teahouse, są też w Wola Parku, Galerii Mokotów i maja stronkę.
|
2003-06-16, 20:15 | #21 |
Wtajemniczenie
|
Re: herbaciarki
Herbaty??Uwielbiam!!Szcze gólnie wszystkie zielone .Ale mom pytanko?Lubicie pić zioła?Ja bardzo!
Mam fioła na ich punkcie,bo są zdrowe i też mi smakują.Pijam miętę,bratki,skrzyp,pokrz ywę,czasem melisę! A Wy |
2003-06-16, 20:21 | #22 |
Rozeznanie
|
Re: herbaciarki
Ech, Catherine, takich rad można by tu wypisać mnóstwo.
Ale tak naprawdę WSZYSTKO zależy od gatunku herbaty. Niekiedy imbryczków się nie podgrzewa a wręcz przed zaparzeniem przepłukuje się herbatę zimną wodą, niektóre gatunki wymagają wyciągnięcia fusów po zaparzeniu, inne mogą pozostać w dzbanku nawet przez kilka godzin... Czytałam wiele o zaparzaniu herabty wodą odstaną kilka minut po zagotowaniu, ale żeby zalewać ZANIM się zagotuje??? Jaki gatunek herbaty tak zaparzasz? Prawdziwym amatorom herbaty polecam jakąś lekturkę - w razie czego mam trzy w domu - dość wyczerpujące temat, więc mogę polecić. |
2003-06-16, 21:15 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 278
|
Re: herbaciarki
Kotku Drogi,
1. Nie napadaj na mnie, bo ja jestem bidna emigrantka z agresywnie postepujaca skleroza (prosze, docen, jak sie kajam i usprawiedliwiam, choc moge CI przytoczyc x -opinii: Co ksiazka, to insza opinia....) 2. Generalnie polecam herbatki, bo sa very pyszne. A taka schlodzona ( Np. lodem, ale juz po nasiaknieciu) z mieta i lodem oraz miodem i limonka: Cudo. Czy wiesz, ze w krajach arabskich, gdzie gorac lasuje mozg, pija tak kawe jak herbate super goraca i esencjonalna z cukrem i ... sola (aby cialo nie wytracilo swych zwiazkow mineralnych?). Kochanie, nim krytykujesz, wez swe 4DE w troki i sprawdz z autopsji. ^pozdrawiam. C. PS. Kazdy glupi widzi, ze jak woda wrze, to po 5-6 sekundach pojawia sie biala pianka.....I to blad. Dla koneserow, oczywiscie. Ale nie rozumiem i bardzo mi przykro, daczego "w temacie herbat" jestes tak agresywna. Zamiast; JESTES PAN IDIOTA Mozna powiedziec: MA PAN RACJE, ALE...................... ..................... ZZ wyrazami, C. |
2003-06-16, 21:18 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
|
Re: herbaciarki
mala-czarna napisał(a):
> Czytałam wiele o zaparzaniu herabty wodą odstaną kilka minut po zagotowaniu, ale żeby zalewać ZANIM się zagotuje??? > Jaki gatunek herbaty tak zaparzasz? zieloną herbatę powinno właśnie tak się zaparzać. nie dopuścić do zagotowania się, ale źródlaną (najlepiej) wodę podgrzać do temperatury 60-80 stopni C (zależy od gatunku) i taką właśnie wodą zalewać listki. > Prawdziwym amatorom herbaty polecam jakąś lekturkę - w razie czego mam trzy w domu - dość wyczerpujące temat, więc mogę polecić. najlepsza książka o herbacie jaką znam: Pribeh caje (czytaj: przibie:h czaje), niestety tylko w języku czeskim. rewelacja dla wszystkich maniaków herbaty, wspaniałe i niespotykane przepisy na różne rodzaje herbat... ah, ide se zalać zieloną |
2003-06-16, 21:21 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
|
Re: herbaciarki
Catherine napisał(a):
> Pamietajcie Kobitki, ze herbatka musi byc zalana woda z pierwszego parzenia (tzn. jak sie gotuje, to trzeba wylaczyc gaz nim na powierzchni wody pojawi sie biala piana) jak najbardziej zgoda > oraz, ze - parzona 3 minuty - ma wlasciwosci uspokajajace, zas parzona 5 minut - pobudzajace (wytracaja sie jakies skladniki)... jest dokładnie odwrotnie tak czy inaczej: herbatę pić należy, bo to boski napój, niech się schowa kawa i red bull i cała reszta pozdrawiam |
2003-06-16, 21:29 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
|
Re: herbaciarki
mala-czarna napisał(a):
> Jakiś miesiąc temu byłam o krok od wyprowadzki o 150 km od domu i otwarcia własnej herbaciarni - takiego sklepu połączonego ze stylową "pijalnią" herbaty. > Gdy jednak przeliczyliśmy na spokojnie koszty i zyski - musiliśmy zrezygnować. > Polska jest jeszcze za bardzo w tyle. cholera, to mnie zmartwiłaś. od niejakiego czasu jest to właśnie moje marzenie, no ale w sumie nie zdziwie się, jeśli i mi w Polsce nie da się go zrealizować. na szczęście są inne kraje, przyjaźniejsze dla ludzi chcących coś zrobić na własny rachunek... ale i tak szkoda, bo naprawde brakuje mi u mnie w mieście (trójmieście) dobrej herbaciarni. są sklepy z herbatą, ale to nie to. > Ale z konsumpcji nie zrezygnowałam. > I dziś mogę szczerze odradzić sieć sklepów "Five O'Clock" oraz "Czas na Herbatę" - ta pierwsza jest po prostu poniżej krytyki a w tej drugiej trzeba mieć spore szczęście, by kupić coś naprawdę dobrego. a możesz coś więcej napisać? skąd takie wieści? autopsja czy jakieś "wyższe" źródła? > Jedyną dobrą siecią jest w Polsce "AKSO - Świat Herbat". a dlaczego właśnie ta? naprawdę jestem ciekawa - mają jakichś lepszych dostawców czy co? a jeszcze co do lokali, gdzie można się napić pysznego czaju: jeśli będziecie w Bratysławie, koniecznie zajdźcie do herbaciarni: "My a mama" - jest to jedno z cudowniejszych miejsc na świecie I NIE PRZESADZAM to ono właśnie natchnęło mnie do otworzenia własnej herbaciarni. pozdrav! |
2003-06-16, 21:31 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 278
|
Re: herbaciarki
PS. Tu nie jest FORUM HERBATY, wiec pisalam ogolniki i radzilam, by udac sie do adekwatnego sklepu po stosowna ulotke.... Oczywiscie, w przypadku niektorych herbat wylewasz pierwsze parzenie....
Nie lubie sie klocic, zwlasza w trywialnych tematach. OK, TY jestes znawca i chyle przed Toba czola. Mi chodzilo o MOJE doswiadczenia z parzeniem i o to, ze faktycznie ten caly ceremonial mnie wciagnal i ze tankujac na czczo np. zielona z ananasem czulam sie swietnie. Nie ma o co kruszyc kopii, pozdrawiam, C. |
2003-06-16, 21:41 | #28 |
Rozeznanie
|
Re: herbaciarki
Czy ja naprawdę napisałam coś złego/obraźliwego/kąśliwego, że starasz się mnie obrazić?
Chciałam tylko zaspokoić ciekawość, ponieważ nie słyszałam o takim zaparzaniu herbaty. Czy to grzech? Nie wyżywaj się na mnie, jeśli miałaś ciężki dzień, ok? Nie pozwolę sobie, by ktoś po mnie jeździł i obrażał mnie tonem i treścią wypowiedzi kierowanych pod moim adresem. A jeśli jesteś przewrażliwiona na swoim punkcie i wszystko bierzesz do siebie, to chyba nie do mnie powinnaś mieć o to pretensje? Pozdrawiam. |
2003-06-16, 21:45 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
|
Re: herbaciarki
ja jestem maniaczką dobrej herbaty. ostatnio przepadam za chińską jaśminową, bez kwiatów. jest niesłychanie delikatna.
poza tym piję dużo oolong i pu-erth, koniecznie niearomatyzowane. zielone lubie właściwie wszystkie, za ten dziwny zapaszek wędzonki i dymu... najbardzoej chyba japan bancha, ale to tak raczej na siłę wybór. z aromatyzowanych lubię sencha starlight i czarną mango. ach, długo by wyliczać które lubię o tyci-tyci mniej. z torebkowych pijam tylko czarną teekane - jest całkiem do rzeczy - oraz miętową (no ale to właściwie już nie herbata). pozdrawiam! |
2003-06-16, 21:50 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 278
|
Re: herbaciarki
Przez chwile bylo mi dosc przykro, ale... Mieszkam w Argentynie od roku. I kupilam
Slicznotki, chcialam Wam tylko podac dobre namiary na tzw. herbatki. Naprawde, sa pyszne i przy nich czlowiek odlatuje. Pisalam to, co pamietam z autoppsji. Soooorki, ze moze sie pomylilam, soorki, ze nie pamietam... Ale staram sie. C. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:38.