~ Miranda Kerr + OT ~ Część III

[Ewciak78]

Witam w III części wątku poświęconego Mirandzie Kerr


01~75.jpg


Australijska piękność, która jeszcze do niedawna była kojarzona przede wszystkim jako aniołek Victoria's Secret w ciągu ostatnich kilku miesięcy przeobraziła się w prawdziwą bizneswoman. Stworzona przez nią linia pielęgnacyjna Kora Organics trafiła na rynek amerykański i azjatycki. Na premierę czeka druga książka, zatytułowana " Empower Yourself " . Obecnie Miranda jest Ambasadorką kosmetyków do pielęgnacji włosów marki Clear, australijskich linii lotniczych Qantas, Kids Helpline, Samantha Thavasa, Mango oraz Reebok.
Dziś Kerr to nie tylko nazwisko ale marka sama w sobie.
Jak dalej potoczy się kariera Mirandy ?
Odpowiedź znajdziecie w kolejnych postach .



Link do I części wątku:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=297999

Link do II części wątku :

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630391

[Ewciak78]

Therese Kerr wystąpiła w tym tygodniu w jednym z australijskich programów telewizyjnych. Opowiada w nim o swojej przygodzie z medytacją, dzięki której udało jej się cofnąć swój zegar biologiczny.

Krótki filmik do obejrzenia pod tym linkiem:

http://t.co/V6gzhVPXha

[Ewciak78]

W ramach wczorajszej prezentacji Kora Organics Miranda pojawiła się w programie Sukkiri. Bądźmy dobrej myśli, że wkrótce go zobaczymy w sieci

[Ewciak78]

Makijaż Mirandy z wczorajszego eventu.

[Ewciak78]

Suchy szampon Klorane z wyciągiem owsa, którego używa Miranda trafił na Wizażu do kategorii " zapomniane kosmetyki ".
Jak widać cieszył się dobrą opinią Internautek. Nadal jest dostępny w sprzedaży.

Link do recenzji: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,20786,szampon-suchy-na-bazie-wyciagu-z-owsa-stara-wersja.html

[cao]

Rodzina Kerr to taka przykładowa rodzinka z okładki, wszyscy zadbani, wręcz sprawiają wrażenie osób idealnych ))

[Ewciak78]

http://www.youtube.com/watch?v=RgK5FSSm8gQ

[Ewciak78]

Kilka minut po północy ( czasu japońskiego ) asystentka Mirandy, Rachel Papandrea zamieściła na Twitterze zdjęcie zrobione z wnętrza helikoptera, dziękując Japończykom za ciepłe przyjęcie. Miranda jeszcze takowego pożegnania nie zamieściła. Nie wiadomo jaki jest następny etap jej podróży. Być może zakończyła promocję torebek Samantha Thavasa i wraca do Nowego Jorku. Ale równie dobrze oprócz Tokio może mieć w planach jeszcze jakieś miasto. Pewnie wszystkiego dowiemy się niebawem.

Jak widać figle jej się trzymają

http://www.youtube.com/watch?v=nott508yYtM

[Lara 4]

Napisane przez Ewciak78

Therese Kerr wystąpiła w tym tygodniu w jednym z australijskich programów telewizyjnych. Opowiada w nim o swojej przygodzie z medytacją, dzięki której udało jej się cofnąć swój zegar biologiczny.

Krótki filmik do obejrzenia pod tym linkiem:

http://t.co/V6gzhVPXha

Therese ma bardzo ładna fryzurkę bije od niej blask
Ewciaku ile nowości o Mirandzie gdzieś wcześniej pytałaś o yerba mate, dodaje energii i polecam ja chodź jej smak jest mocny, specyficzny ja sobie troszkę poradziłam z niskim poziomem energii , anemią czy wiecznym zmęczeniem nie do końca wiem jak bo sporo tego w ostatnim czasie przerabiałam może to mate, noni a może joga kundalini z Maya Fiennes z niej jestem najbardziej zadowolona ale jeszcze sporo przede mną
Miranda ma taki jasny naturalny kolor włosów?myślałam że były ciemniejsze

[Jenny Lila]

hej od tygodnia stosuję metodę ssania oleju słonecznikowego. Nie wiem, co na to Randzia , ale już czuję, jak się zatoki i nos oczyszcza. Na resztę rezulatatów trzeba będzie poczekać, ale ważne są zmiany. Ostatnio dopadł mnie marazm i zmuszam się do działania, do zmian. Piszę pracę magisterską, skróciłam włosy 10 cm, biegam po lesie. Od czegoś trzeba zacząć Pozdro Mirandziaki!

[StworzonaOdNowa]

Dziś zaliczyłam trening Mel B Abs, inne ćwiczenia ośmiominutowe ABS i trening na pupę z Mel B. Pierwszy raz na pupę, uczucie fantastyczne ;P . Oczywiście odbyło się u mnie również szczotkowanie ciała przed kąpielą. Uwielbiam w międzyczasie pooglądałam pokazy Victoria's Secret. Przesyłam lineczka do ostatniego pokazu V.S (tylko do piosenki Bruno Marsa). Miranda zamykała ten segment - wyglądała oczywiście przepięknie. Piosenka również cudna i delikatna. Całuję Was na noc

http://www.youtube.com/watch?v=AjgKwRCg0dc

[Lara 4]

Ewciak mam nadzieję że się nie pogniewasz ale twoje ostatnie Mirandziowe prezenty wydają mi się dość inspirujące, dlatego w mało elegancki sposób postanowiłam wkleić wywiad do nowego wątku może komuś będzie łatwiej się jeszcze do czegoś odnieść

Wywiad dla portalu Into The Gloss
" Z WYŻSZEJ PÓŁKI: MIRANDA KERR "

Kiedy miałam 13 lat koleżanka zgłosiła mnie do konkursu na modelkę. Myślała, że to będzie zabawne - ale ja wygrałam. Nawet nie czytałam magazynów poświęconych modzie, byłam chłopczycą. Moja kariera rozwijała się bardzo powoli, ponieważ najpierw chciałam skończyć szkołę i kurs dotyczący zdrowego odżywiania, który właśnie rozpoczęłam. Modeling dał mi możliwość współpracy ze wspaniałymi ludźmi, podróżowania i wyrażania własnej kreatywności. Teraz jest to dla mnie źródło zarabiania pieniędzy na edukację mojego syna. Dzięki temu mogłam także stworzyć własną linię pielęgnacyjną Kora Organics.

Kora Organics powstała z tego powodu, że nie mogłam znaleźć organicznych kosmetyków do pielęgnacji, których używanie dawałoby zadowalające rezultaty. Nie mam nic przeciwko produktom, które nie są w pełni naturalne - w pracy używam takich przez cały czas - staram się jedynie zminimalizować wystawianie się na szkodliwe działanie substancji chemicznych. Chcę zachować równowagę. Podczas dorastania dowiedziałam się od mojej babci wielu przydatnych informacji na temat poszczególnych składników. Moja mama urodziła mnie kiedy miała 17 lat, więc babcia odegrała w moim życiu istotną rolę. To ona zaszczepiła we mnie zainteresowanie sokiem Noni, który jest bogaty w minerały i witaminy. Nie tylko wpływa na moją energię ale także działa na poziomie komórkowym. Kiedy ulegałam poparzeniom słonecznym babcia stosowała na nie aloes ale właśnie sok Noni. Jest on teraz kluczowym składnikiem stworzonych przeze mnie kosmetyków.

Kora powstała z miłością i pozytywnym nastawieniem. W niemal każdym miejscu mojego laboratorium w Australii umieszczono kryształ różowego kwarcu. Z tyłu na opakowaniach kosmetyków widnieją takie pozytywne słowa jak "radość ", " pokój ", " miłość ", oddają one intencję moich kosmetyków. To ważne aby pod koniec każdego dnia móc skorzystać z kosmetyków, których działanie powoduje pozytywną różnicę w stanie naszej skóry. Interesy mają się dobrze, w chwili obecnej Kora Organics jest sprzedawana w wielu australijskich sklepach a od niedawna także na netaporter.com.

Bycie zdrowym to cała ja. Utrzymanie domu także podporządkowałem tej zasadzie. Krany i prysznic wyposażyłam w filtry dzięki którym woda jest alkaliczna. Dowiedziałam się jak wiele korzyści płynie z picia takiej wody a także z picia soków z surowych warzyw oraz picia ciepłej wody z cytryną. W moim domu zgromadziłam tylko takie rośliny, które oczyszczają powietrze i produkują tlen.

To zabawne ile specjaliści od makijażu mogą zrobić z moją twarzą kiedy pracuję podczas sesji . W domu stawiam na minimalizm i prostotę. Maluję jedynie usta, natomiast oczy chowam za okularami przeciwsłonecznymi i nie muszę się martwić o to czy są wyeksponowane czy nie. Zawsze lubiłam kolor na ustach Moim ulubionym produktem jest RMS Lip2Cheek w odcieniu Sacred, który mogę wykorzystać do makijażu ust i do podkreślenia policzków. Bardzo ważne jest aby nie zapominać o uśmiechu. Na Netaporter znalazłam czerwoną szminkę, dzięki której moja twarz prezentuje się doskonale - to Le Metier De Beaute Colour Core Moisture Stain Lipstick In China Beach. Po tylu latach w branży już wiem jakie kolory są dla mnie odpowiednie. Zwracam także uwagę na moje brwi. Sama je reguluję a o ich kształt dbam za pomocą żelu Bobbi Brown.

Moja codzienna rutyna związana z oczyszczaniem skóry była zawsze łatwa. Wierzę w proste kroki: oczyszczanie, peeling, tonizowanie, nawilżanie a raz w tygodniu maseczka. Codziennie rano myję twarz Kora Organics Cream Cleanser, a wieczorem używam Foaming Cleanser aby usunąć makijaż. Następnie spryskuję skórę mgiełką Energising Citrus Mist. Nawilżanie zależy od aktualnego stanu mojej skóry. Czasami używam Soothing Day And Night Cream a jeśli pojawiły się jakie niedoskonałości - Purifying Day And Night Cream. Innym doskonałym produktem który zapobiega zmarszczkom i procesowi starzenia się jest Rosehip Oil. Stosuję go zarówno na twarz jak i na całe ciało.

Tego olejku używałam przez cały okres mojej ciąży i nie mam ani jednego rozstępu a przecież urodziłam pięciokilogramowe dziecko. Olejek ten zawiera mnóstwo antyoksydantów, kwasów omega i naprawdę nawilża. Niesamowitym produktem jest także Enriched Body Lotion. Kiedyś moja skóra na nogach była bardzo wysuszona ze względu na depilację i podróże samolotem. Odkąd zaczęłam stosować ten balsam problem wysuszenia zniknął. Jest bardzo gęsty ale szybko się wchłania, zawiera min. olej macadamia.

Jeśli chodzi o pielęgnację włosów to często stosuję olej kokosowy a w celu podkreślenia ich blasku - ocet jabłkowy. To trochę śmierdzi ale potem można nałożyć odżywkę i brzydki zapach znika. Mam obsesję na punkcie czystych włosów. To jest mój naturalny kolor, za wyjątkiem kilku pasm okalających twarz, które zostały rozjaśnione na potrzeby sesji aby wyglądały jakby były muśnięte słońcem. Fryzjer nagle gdzieś wyszedł a po chwili wrócił niosąc tani wybielacz z Ricky's . Zastosował go na kilku pasmach a potem spłukał.

Rzadko kiedy używam perfum. Wolę olejki zapachowe, szczególnie drzewo sandałowe. Moje kosmetyki zawierają mnóstwo olejków eterycznych. Na wielkie wyjścia stosuję połączenie olejku sandałowego i różanego. Pachnie tak, że aż chcesz się przytulić. Używam również lawendowego dezodorantu Avalon Organics , który jest niesamowicie świeży. Jest organiczny, nie zawiera parabenów, aluminium ani żadnych syntetycznych dodatków.

W mojej torebce zawsze znajduje się kilka niezbędnych rzeczy, bez których nie mogę się obejść. Dużą uwagę zwracam na higienę jamy ustnej. Zawsze pod ręką mam wykałaczki. Dbam także o odpowiedni poziom nawilżenia moich oczu, w tym celu stosuję krople Similasan Dry Eye Relief. W przeszłości moje oczy zostały aż dwukrotnie poparzone podczas sesji na skutek niewłaściwego stosowania lamp błyskowych. W torebce mam także nożyczki i pęsety. W kwestii moich paznokci jestem maniaczką. Ten stan dzielę razem z Orlando, który jest takim trochę fetyszystą jeśli chodzi o stopy. Uwielbiam lakier OPI’s Koala Beary. Nie jest organiczny ale czasem po prostu muszę go mieć na paznokciach.

W stosunku do siebie nie musimy być w 100 procentach surowi. Trzeba zachować równowagę. Chodzi o to aby być dla siebie dobrym, wiedzieć co działa a co nie, nie trzeba robić wszystkiego. Odżywiam się i dbam o siebie w 80 % zdrowo , ale pozwalam sobie na 20 % odstępstw. Staram się unikać mówienia " zawsze oraz " nigdy " ponieważ jesteśmy tylko ludźmi. Kluczem jest bycie świadomym i zorientowanym jakie będą konsekwencje naszych działań zanim je podejmiemy.

Do pielęgnacji jamy ustnej Miranda ( a może także i Orlando ) używa szczoteczek marki Philips. Na zdjęciu widać Philips Sonicare ( na rynku jest dostępnych kilka modeli ) oraz Philips Sonicare Clean Care.

Wśród kosmetyków Mirandy możemy znaleźć również:
1.Organiczny dezodorant Avalon Organics o zapachu lawendy.
118 ml, cena ok. $9
2. Płyn do płukania jamy ustnej TheraBreath PerioTherapy
500 ml, cena ok. $13
3. Suchy szampon Klorane z mleczkiem owsianym
50ml, cena ok $18
Do suszenia włosów Miranda używa suszarki z salonu Harry Josh ( model Pro Dryer 2000 ).
Harry dość często pracuje z Mirandą podczas sesji zdjęciowych.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630391&p age=167

[Ewciak78]

Przyjęcie w Grand Hyatt zorganizowane przez magazyn 25ans .

[Ewciak78]

Tokio, 24 lipca 2013
Po infrastrukturze wnioskuję, że to lotnisko Narita więc Miranda najprawdopodobniej szykuje się do odlotu.

[Lara 4]

Już od dawna ciekawiły mnie kamienie Mirandy kiedyś były takie wpisy na blogu Kora ale poznikały
Miranda w wywiadzie mówiła o krysztale różowego kwarcu
Jest kamieniem miłości i wrażliwości. Otwiera na piękno i innych ludzi, pomaga przebaczyć urazy. Wnika w uczucia i neutralizuje negatywne emocje złości, obojętności czy rozczarowania.Wspiera miłość i przyjaźń (kamień miłości)
Uspokaja emocje, oddala negatywne energie, zastępując je wibracjami miłości, ułatwia wybaczanie i łagodzi napięcia, niweluje stan braku równowagi emocjonalnej. Również potęguje kreatywność i wzbogaca wyobraźnię. Kwarc różowy wnosi do domu miłość poprawiając stosunki z najbliższymi. Znany jest też z właściwości poprawiających urodę - kilka kryształów różowego kwarcu dodanych do kąpieli odświeża cerę, zmiękcza skórę i nadaje młody wygląd
Harmonizuje przepływ energii pomiędzy czakrami. Szczególnie jednak oddziałuje na czakrę serca.
Strefa fizyczna:
Najlepszy do leczenia wszelkiego rodzaju bólów głowy i migren dobrze działa na cerę, cykl menstruacyjny, przynosi młodzieńczy wygląd i płodność. Dobry na gruczoły nadnerczy, serce, krew, krążenie, nerki i śledzionę. Równoważy popęd płciowy i pomaga w przypadku frustracji na tle seksu. Wspomaga odtrucie.
Strefa emocjonalna/duchowa:
uspokaja. Sprzyja wybaczaniu, miłości, romansowaniu i stosunkom międzyludzkim. Wspomaga żeńską energię i cechy charakteru. Pomocny w chwilach kryzysu, na fobie, gniew, stres, napięcie, strach, poczucie winy, żal, nieprzystosowanie, zazdrość, niechęć i uczucie emocjonalnego zranienia. Pomaga uporać się z doświadczeniami i emocjami z dzieciństwa. Na emocje działa jak oczyszczająca kąpiel
http://pozytywnaenergiakamieni.blogs...rc-rozowy.html
Tyle ze stron www co myślicie? a może używacie jakiś innych kamieni?

[Ewciak78]

Lara czytasz w moich myślach

Właśnie zastanawiałam się wczoraj czy nie wkleić raz jeszcze postów z końcowej części poprzedniego wątku o Mirandzie bo akurat tak się złożyło, że mieliśmy wtedy wysyp istotnych informacji ale pomyślałam sobie, że może nie będę powielać newsów.


Jenny Lila tyle pary i to w takie upały, no, no pozazdrościć


Cao patrząc na nich zastanawiam się czy nasze życie jest zaplanowane z góry, czy może jednak mamy na nie jakiś wpływ albo czy po chudych latach przychodzą te lepsze ?. Bo jakby nie było dziadkowie Mirandy stracili dorobek życia w pożarze, jej chłopak zginął tragicznie w wypadku samochodowym, rodzice stracili restauracje i kilka razy musieli się przeprowadzać, kolejna miłość Mirandy to chciwy finansista który okradł ich z pieniędzy a potem jeszcze zszargał im opinię, Therese dowiedziała się, że jest chora a Matt oznajmił, że jest gejem ( nie każdy rodzić dobrze to znosi, o opinii publicznej nie wspomnę ). Teraz karta się odwróciła, Miranda odniosła sukces, założyła własną rodzinę, Therese ( z zawodu ksiegowa ) odnalazła swoją pasję w życiu. W tej Australii to nawet kangury wydają się być szczęśliwe . Myślę, że praca nad sobą, wzmacnianie poczucia własnej wartości, wewnętrzny spokój, wyzbycie się zazdrości i nierealnych oczekiwań - to wszystko może zdziałać cuda. Plus poranne " pajacyki " o których Miranda wspominała w filmiku z jogą

[teorema]

To ja jak zwykle o biżuterii, bo chyba o tym głównie piszę, jak się odzywam

Skoro mowa o różowym kwarcu, to ta kolekcja (i pierwszy z lewej pierścionek ) Kruka mnie oczarowała: MARE

Trochę żałuję, że nie mam niczego z różowego złota, nie miałabym tego cuda do czego nosić

Ale w historie o wpływie kamieni chyba jednak nie wierze
A WY kolekcjonujecie biżuterię? (jak Mirka w szufladach )

[Ewciak78]

Lara ja mam piękny kawałek różowego kwarcu. Jednak nie przywiązywałam do niego aż tak dużej wagi ( tzn. nie podchodziłam z takim namaszczeniem jak Miranda czy Therese, oczekując np. cudów w moim domu i otoczeniu ). Musiałam go jednak schować do szafki ponieważ każdy kto mnie odwiedzał zaraz się nim bawił ( kradnąc przy tym moje " chi " ha, ha ). Kiedyś trafiłam w Internecie na wisiorek w kształcie Aniołka wykonany właśnie z różowego kwarcu. Link zaprowadził mnie do sklepu ezoterycznego. Przeczytałam w nim min. artykuł o tym , że kamienie trzeba oczyszczać ze złej energii i ładować je pozytywną. Wynikałoby z tego, że samo noszenie kwarcu być może niewiele da, bo nie wiadomo jakie moce się w nim skumulowały . Miranda i Therese oczyszczają sobie czakry u specjalisty, medytują, ćwiczą jogę, zapewne poddają się takim zabiegom za które KK skierowałby je do egzorcysty .

Ja wierzę, że jednak coś w tym jest. Często można się natknąć na informacje, że komuś pomogła medycyna Dalekiego Wschodu podczas kiedy nasi lekarze bezradnie rozkładali ręce. Chociaż trzeba do takiego tematu podejść rozważnie bo specjalistów od oczyszczania aury, ustawiania biopola i innych cudów jest u nas na pęczki , a nie wiadomo czym taka ingerencja może się skończyć jeśli stoi za nią hochsztapler. Myślę, że prawdziwy specjalista ma gabinet a nie czai się w rozwalającej się kamienicy

Miranda zawsze ma taki kryształ w torebce ( załącznik ) no i jak widać na zdjęciach z sesji dla INTO THE GLOSS - w domu też się nie ogranicza . Myślałam, że wystrój domu będzie bardziej ascetyczny a tu proszę bibeloty, fikuśne lampy, gzymsy i ornamenty, kadzidełka, spora kolekcja świec zapachowych, muszle, haftowane poduszki, zdjęcia w ramkach.

[Ewciak78]

Teorema i o to chodzi, żeby każdy pisał o tym w czym czuje się najlepiej

Ha, ha .... ta pedantyczna gablota z biżuterią Mirandy mnie rozwaliła na łopatki. Jeszcze szuflady z etykietkami " kolczyki", " pierścionki ". Muszle w łazience, rysunek Flynna z marca tego roku na ścianie, ekologiczne ołówki , kolekcja motyli w ramce, koszyk na czasopisma, tu i ówdzie stoi krem do rąk Kora, pojemnik na klucze w przedpokoju no i świeże peonie gdzie się tylko da.

Zaraz mam ochotę pędzić np. do Ikei i kupować organizery do szaf, wymyślne tacki i pudełka.

Jeśli chodzi o biżuterię z kwarcem to ja ostatnio nie mogłam odkleić nosa od szyby wystawowej Apartu i wyeksponowanej tam kolekcji z kwarcem dymnym. Myślę, że na jakieś wieczorne wyjście byłby w sam raz.

[teorema]

Napisane przez Ewciak78

Teorema i o to chodzi, żeby każdy pisał o tym w czym czuje się najlepiej

Jeśli chodzi o biżuterię z kwarcem to ja ostatnio nie mogłam odkleić nosa od szyby wystawowej Apartu i wyeksponowanej tam kolekcji z kwarcem dymnym. Myślę, że na jakieś wieczorne wyjście byłby w sam raz.

Ajjj, kwarc dymny... dostałam od narzeczonego raz na Gwiazdkę kolczyki z kwarcem dymnym, niestety przy moich brązowych włosach kolor ginie (przy blondzie, np. platynowym, pewnie cudownie się eksponuje...), ale sa boskie mimo to Pozniej wkleje wlasnorecznie zrobioną fotkę.

Kwarc dymny ponoc rozwija duchowosc

Ja nie mam dużo bizuterii, trochę po Mamie, trochę takiej prezentowej z roznych okazji, ale takiej ilości jak Miranda pewnie nigdy nie osiągnę, chociaz lubie nosić takie bzdetki, szczegolnie pierscionki i kolczyki.

Pisalam kiedys, ze bardzo podoba mi sie styl Mirandy dotyczacy bizuterii, bo prawie nikt jak ona nie nosi takiej ilosci pierscionkow, normalnie wyglądaloby to okropnie, ale u niej - doskonale. Od czego to zalezy??

[Lara 4]

Takim specjalistom to bym chyba nie bardzo zaufała co innego Miranda a co innego my bo to jednak spore koszty ale zawsze można poczytać coś u Mirandy podglądnąć ja myslę że np joga kundalini w zupełnośći wystarczy jeśli ktoś chcę odblokować czakry czy pracować nad nimi Ewciaku to ty sobie ten kwarc oczyść pod zimna wodą i zostaw w słonecznym miejscu do wyschnięcia coś takiego dzisiaj czytałam o ich oczyszczaniu, chciałabym kupić taki właśnie duży różowy kwarc ale nie wiem gdzie i żeby nie kosztował np 450zł bo i z takimi cenami się spotykałam
" Bycie zdrowym to cała ja. " podoba mi się i to jest cała prawda o Mirandzie zobaczcie czy to kamienie, joga ,jakieś mantry, spacery, pisanie książek, filtry na wodę,soki witaminy, kosmetyki jej ulubione Noni ona codziennie celebruję te proste nawyki coś daje jej siły i zadowolenie a przecież mogłaby powiedzieć, jak wiele innych osób że nie ma czasu na pierdoły i chodź ktoś mógłby powiedzieć że ona nie jest do końca normalna (jest tez podejrzana o hipochondryzm ) to ja patrząc na nią myślę że witaminy, minerały, pozytywne myślenie i jogą to połowa sukcesu Mirandy

[Ewciak78]

Peonie - ulubione kwiaty Mirandy.

Kiedyś znalazłam ten bukiet na Pinterest i od razu sobie o niej pomyślałam. Nazwa peonia ( czyli po naszemu piwonia ) pochodzi od greckiego Paeona, który był bogiem uzdrawiania i medycyny. Piwonie należą do bylin długowiecznych, długo utrzymują się w wazonie, są roślinami leczniczymi. Surowcami wykorzystywanymi w leczeniu sa kwiaty i korzeń. Wyciąg z korzenia jest zalecany przy padaczce, nerwowości, spazmach oraz zaburzeniach trawiennych, w medycynie ludowej uważany jest za środek wzmacniający. Natomiast kwiaty piwonii stosuje się w nerwobólach, migrenie, chorobach alergicznych, schorzeniach sercowych i naczyniowych. Peonie towarzyszą Mirandzie już od wielu lat ( widać je było min. na zdjęciach z jej nowojorskiego apartamentu, w domu który teraz wynajmują także stoi kilka bukietów ).

Czy to przypadek, że Miranda akurat takimi kwiatami się otacza ?
Wyciąg z korzenia piwonii podany w większych dawkach działa narkotycznie. Może dlatego Miranda zażyczyła sobie aby jej garderoba tonęła w tym kwieciu, jakoś trzeba uspokoić skołatane nerwy przed pokazem ).

[Lara 4]

Napisane przez teorema

To ja jak zwykle o biżuterii, bo chyba o tym głównie piszę, jak się odzywam

Skoro mowa o różowym kwarcu, to ta kolekcja (i pierwszy z lewej pierścionek ) Kruka mnie oczarowała: MARE

Trochę żałuję, że nie mam niczego z różowego złota, nie miałabym tego cuda do czego nosić

Ale w historie o wpływie kamieni chyba jednak nie wierze
A WY kolekcjonujecie biżuterię? (jak Mirka w szufladach )

Różowe złoto jest ostatnio bardzo modne np. zegarki w kolorze różowego złota A ja się zakochałam w szmaragdach, szczególnie podoba mi się kolokacja Angeliny Jolie z 2009 wogóle jej biżuteria jest śliczna podobne kolczyki można kupić za ok 500zł na ebay a takie ze szmaragdami za $55 000,00 czyli ok 74 806,28 zł

[Lara 4]

Napisane przez Ewciak78

Cao patrząc na nich zastanawiam się czy nasze życie jest zaplanowane z góry, czy może jednak mamy na nie jakiś wpływ albo czy po chudych latach przychodzą te lepsze ?. Bo jakby nie było dziadkowie Mirandy stracili dorobek życia w pożarze, jej chłopak zginął tragicznie w wypadku samochodowym, rodzice stracili restauracje i kilka razy musieli się przeprowadzać, kolejna miłość Mirandy to chciwy finansista który okradł ich z pieniędzy a potem jeszcze zszargał im opinię, Therese dowiedziała się, że jest chora a Matt oznajmił, że jest gejem ( nie każdy rodzić dobrze to znosi, o opinii publicznej nie wspomnę ). Teraz karta się odwróciła, Miranda odniosła sukces, założyła własną rodzinę, Therese ( z zawodu ksiegowa ) odnalazła swoją pasję w życiu. W tej Australii to nawet kangury wydają się być szczęśliwe . Myślę, że praca nad sobą, wzmacnianie poczucia własnej wartości, wewnętrzny spokój, wyzbycie się zazdrości i nierealnych oczekiwań - to wszystko może zdziałać cuda. Plus poranne " pajacyki " o których Miranda wspominała w filmiku z jogą

Tak mi się przypomniało
"Moje życie było czymś więcej niż bajką. Przeżyłam wiele trudnych chwil, ale niezależnie od trudności, które przeszłam, na końcu zawsze czekała na mnie nagroda" - Audrey Hepburn

[Ewciak78]

Lara ja myślę, że kluczem do szczęścia w życiu jest właśnie odnalezienie tego co nam owo szczęście daje. Nie ważne czy są to specyficzne książki, świece zapachowe, malowanie na łonie natury, jazda na wrotkach, medytacje, pływanie, joga, określony typ muzyki, drewniane dzwonki czy lawenda wyzierająca z każdego kąta . Widzę, że coraz więcej ludzi ma dziwne ( zdaniem innych ) zainteresowania, zwyczaje czy upodobania.

W dzieciństwie każde wakacje oraz czas wolny spędzałam u Dziadków na wsi. Należę do osób które są happy bo sobie mogą posiedzieć na zwalonym pniu, popatrzeć na tłuściutkiego bąka uwijającego się wśród koniczyny. Zawsze ciągnęło mnie do drzew. Może w poprzednim wcieleniu byłam jakimś małpiszonem, który cały dzień wałkonił się na gałęzi, kto wie . Wiele osób mnie pyta - czy to Ci się nigdy nie znudzi ? Nie, ponieważ w ten sposób ładuję swoje baterie. Mogę iść na dyskotekę, poszwędać się do galerii handlowej albo iść na koncert. Ale to jest tylko moje 20 % spędzania czasu. 80 % wolę przeznaczyć na inne czynności. bardziej dzikie i pierwotne. Zdaję sobie sprawę, że może to rodzić skojarzenia - odludek, czubek, świr czy dziwoląg . Ale miałam okazję poznać rodzinę archeologów, malarzy czy muzyków i wiem, że żyjąc w swoim świecie są szczęśliwi mimo, że płacą za to dużą cenę - niezrozumienie, przytyki, ludzka zazdrość.

Kilka razy już Wam pisałam, że czasem coś mi chodzi po głowie ale nie umiem tego nazwać i oto pojawia się film, książka, cytat czy zdjęcie - i mam rozwiązany problem. Może to taka podpowiedź Wszechświata, może zbieg okoliczności - nie wiem. Najważniejsze, że działa. Staram się otaczać ludźmi którzy mają coś ciekawego do powiedzenia, którzy są roześmiani i energiczni, zarażają optymizem i realizują pasje w swoim życiu, którzy szanują drugiego człowieka i jego słabe strony, poglądy, fobie . To mi daje kopa do działania.

Minusem jest to , że hmmmm..... z wieloma osobami z mojego otoczenia już nie potrafię się za bardzo porozumieć. Chodzi mi o sytuacje, kiedy podczas spotkania te osoby tylko i wyłącznie plotkują na temat naszych wspólnych znajomych ( albo ludzi o istnieniu których nie mam zielonego pojęcia ), narzekają, przeklinają a kiedy prawię im słuszne komplementy albo zwracam uwagę na pozytywne aspekty ich życia ( bo takie są tylko oni ich nie widzą ) - patrzą na mnie jakbym się z choinki urwała. I zaraz pada sakramentalne pytanie: a kiedy dziecko ? Nie boisz się, że urodzisz chore ? Ile jeszcze będziesz czekać ?

Razem z TŻ od kilku tygodni opiekujemy się osieroconym kotkiem. Usłyszałam, niedawno od pewnej osoby, że to strata czasu i pieniędzy, że powinniśmy sobie " zrobić dziecko " zamiast się wygłupiać, reszty głupot nie przytoczę bo szkoda sobie psuć krwi. A Kocisław jest cudny

[Tasiax]

Napisane przez Jenny Lila

hej od tygodnia stosuję metodę ssania oleju słonecznikowego. Nie wiem, co na to Randzia , ale już czuję, jak się zatoki i nos oczyszcza. Na resztę rezulatatów trzeba będzie poczekać, ale ważne są zmiany. Ostatnio dopadł mnie marazm i zmuszam się do działania, do zmian. Piszę pracę magisterską, skróciłam włosy 10 cm, biegam po lesie. Od czegoś trzeba zacząć Pozdro Mirandziaki!

Ooo coś słyszałam o tej metodzie. Po dłuższym stosowaniu, skutkiem ubocznym jest złe samopoczucie (czytałam komentarze ludzi praktykujących), ale jakoś trzeba się oczyścić Miałam to zacząć robić, ale jakoś mnie odrzuca to trzymanie oleju w buzi. Kiedyś piłam na czczo oliwę z oliwek i to była dla mnie katorga, czasami myślałam, że po prostu rzygnę, po chłopsku mówiąc

A ja muszę wrócić do picia zielonej herbaty, bo niestety ostatnio za dużo kawy pijam (uwielbiam kawę mniam i mam takie okresy, że nie pijam wgl albo szał i codziennie). W trakcie jej picia zauważyłam poprawę samopoczucia i więcej energii takiej chęci do działania. Mam nadzieję, że to była jej zasługa Ciekawe jak smakuje zielona herbata z olejem kokosowym, gdzieś na naszym wątku wyczytałam, że takową czasem Randzia pija.

[Ewciak78]

Dla osób, które lubią kiedy wokół jest czysto a każda rzecz ma swoje miejsce polecam świeżaka, prowadzonego od grudnia ubiegłego roku ale widać, że blog rozwija się na bieżąco:

http://dobrzezorganizowana.blogspot....po-mojemu.html

Nie wiem Jak Was ale mnie optymistycznie nastraja napawanie się czystą przestrzenią, kiedy dziesięć pudeł dokumentów zamieniło się ostatecznie w jedną szufladę . Widać, że nasza Miranda także jest niezłą czyścioszką.


Ps. Podoba mi się kiedy osoby mają dystans do siebie. Dzisiaj przeczytałam, że książę William powiedział dziennikarzom - mały na szczęście odziedziczył urodę po mamie i ma więcej włosów na głowie niż ja

[Leelo0]

Cześć wszystkim!
Ja również posiadam kwarc bladoróżowy, który znalazłam w zeszłym roku w okolicach zamkniętej kopalni kwarcu w górach Izerskich, więc jakby co polecam to miejsce przy okazji wizyty w Sudetach Było tam mnóstwo kwarcu mlecznego, ale jak się dobrze poszuka, to i jakiś różowy powinien się znaleźć. Dopiero dzięki Wam dowiedziałam się jaki to ‘skarb’ mam w domu, do tej pory taki niepozorny leżał na półce jako ozdoba.

Jeżeli chodzi o biżuterię, a mam jej dosyć sporo, to trzymam jej część w specjalnym kuferku z przegródkami, szufladkami, co naprawdę ułatwia jej dobór do stroju. Pozostałe trzymam w wiklinowym pojemniku, co niestety wiążę się z ciągłym łowieniem. Mnie bardzo odpowiadałaby taka Mirandziowa szuflada, już nie chodzi o jej zawartość , ale o przegródki. Lubię mieć wszystko poukładane, choć z tymi etykietkami to już przesada. Blog dobrzezorganizowana to coś dla mnie!

Muszę się przyznać, że już od długiego czasu zaglądam na forum, ale dopiero mały szantaż Ewciak o zniknięciu wątku zmotywował mnie do napisania

Jeżeli chodzi o Williama, to słyszałam że jeszcze kiedy on i Harry byli dziećmi, to zawsze na wspólnych wyjazdach z rodzicami nie brakowało śmiechów i żartów, cała rodzinka miała poczucie humoru.

[teorema]

Napisane przez Lara 4

Różowe złoto jest ostatnio bardzo modne np. zegarki w kolorze różowego złota A ja się zakochałam w szmaragdach, szczególnie podoba mi się kolokacja Angeliny Jolie z 2009 wogóle jej biżuteria jest śliczna podobne kolczyki można kupić za ok 500zł na ebay a takie ze szmaragdami za $55 000,00 czyli ok 74 806,28 zł

Tak, rozowe zloto jest modne i boskie - nie sadzilam, ze kiedykolwiek to powiem, jako fanka czerni i mrocznych klimatow

Szmaragdy - niezla cena! ale ja wole mniejsza, nierzucaja sie w oczy bizuterie ale kolor jest boski, to fakt.

Witaj na watku, Leeloo.

[Lara 4]

Tasiax zielona herbata z olejem kokosowym nie specjalnie smakuje jest po prostu tłusta jakbyś piła tłuszcz olej kokosowy dobrze smakuje z ziemniakami np podsmażonymi na tym oleju sporo osób piszę że lubi placki na oleju kokosowym, ja muszę zacząć odmierzać te 3 łyżki dziennie