Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez chooomik

Pomyslę jeszcze nad tym Decleorem ale jak znam życie to się złamię bo chodzi to za mną i chodzi. Uzupełniłam sobie wczoraj zapasy olejowe i kupiłam olejek sandałowy, olej z babobabu, z neem i kukui nabyłam też olej z rosa moqueta prosto z chile...hm zobaczymy czy jakoś bardzo różni się od Mazidłowego... Jakoś mnie wzięło na oleje bardzo

Ooooooo. A gdzie kupiłaś takie cuda? (Tak teoretycznie pytam)

Napisane przez chooomik

Słyszałyście dziewczyny o obowiązku stosowania filtrów przy oleju z rosa mosqueta? Kupowalam go od babeczki na all i ona ma w aukcji wyraźnie napisane, że przy tym oleju powinno się stosować filtry bowiem może powodować przebarwienia...w sumie mi to rybka bo i tak stosuję, ale ciekawi mnie powód...

To chyba przesada. Olejek z róży zawiera kwas retinowy, ale w odróżnieniu od syntetycznych związków witaminy A nie jest on drażniący.

[IlonaP]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Ooooooo. A gdzie kupiłaś takie cuda? (Tak teoretycznie pytam)

uważaj, bo jeszcze ktoś uwierzy

[kizia mizia]

Ja tez tak teoretycznie spytam gdzie

[chooomik]

Niezamienna - tak właśnie podejrzewalam, ale tez mi się to wydalo dziwne.

rosa mosqueta kupilam na all od babeczki z chile za 35 zł/15 ml
olejek sandałowy w biolanderze za 36 zł/10 ml (tanio, ale kurcze jest cerytfikowany...)
resztę w naturalne-piękno.pl

się doczekac nie mogę az mi wszystko dojdzie, ale to pewnie już po długiem weekendzie.

[vLain]

Napisz jak zakupy w naturalne-piekno.pl jak dojdzie paczka, bo właśnie się zastanawiałam nad dwoma olejami stamtąd, ale nie słyszałam jeszcze żadnych opinii o tym sklepie, więc bałam się w ciemno zamówić.

[chooomik]

ok dam znać - póki co wczoraj zamowilam, dziś zapłaciłam i zobaczymy...

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez chooomik

rosa mosqueta kupilam na all od babeczki z chile za 35 zł/15 ml
olejek sandałowy w biolanderze za 36 zł/10 ml (tanio, ale kurcze jest cerytfikowany...)
resztę w naturalne-piękno.pl

się doczekac nie mogę az mi wszystko dojdzie, ale to pewnie już po długiem weekendzie.

Następna kusicielka

Ja też byłabym chętna na opinię o tym sklepie - oleje mają świetne... (ale na razie NAPRAWDĘ zbieram tylko dane na przyszłość, bo inaczej twarzy i ciała mi nie starczy na mazianie...)

[psycha]

Fajny ten sklepik
Z pewnoscia sie skusze na masełko mango i jakis olej
A dzis dotarł do mnie macerat z opucji figowej... slicznie pachnie, bardzo nietypowo - ziołowo

[schaetzchen]

No nic tylko jakiegoś aliena trzeba będzie sobie wyhodować, żeby wcierać te oleje... Kusicie nieprawdopodobnie!

[chooomik]

Ja się niejako czuję usprawiedliwiona (tak sobie wmawiam), bo wypstrykalam się jakis czas temu już z wszelkiego zapasu olejowego i teraz nadrabiam Najgorzej to wiecie jak jest - jak się ma tych olejów dobrych kilka i tak tego szkoda, tamtego szkoda i po ociupince sobie wydzielam, aż w pewnym momencie patrze na date przydatności i aaaaaaaaaaaaaa tylko miesiąc jeszcze zostal teraz sobie obiecalam, że normalnie jak człowiek będę używać a jak się skonczy to się skończy, bo inaczej oszaleć można.

[IlonaP]

Napisane przez chooomik

Ja się niejako czuję usprawiedliwiona (tak sobie wmawiam), bo wypstrykalam się jakis czas temu już z wszelkiego zapasu olejowego i teraz nadrabiam Najgorzej to wiecie jak jest - jak się ma tych olejów dobrych kilka i tak tego szkoda, tamtego szkoda i po ociupince sobie wydzielam, aż w pewnym momencie patrze na date przydatności i aaaaaaaaaaaaaa tylko miesiąc jeszcze zostal teraz sobie obiecalam, że normalnie jak człowiek będę używać a jak się skonczy to się skończy, bo inaczej oszaleć można.

zabawne, ale ja mam tak samo - mam coś dobrego i szkoda mi zużyć a potem na łeb na szyję bo data się zbliża
czemu ja tak mam

a tak OT: ostatnio mój kolega stwierdził, że za obecne praktyki to by mnie na stosie spalili kilka wieków temu jako rasową
no dobra, za poglądy też...

[Elfia4]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

U Limarii pojawił się fajny przepis - na olejek z kwasem salicylowym: http://mazidla.com/index.php?option=...d=314&Itemid=2
Mam taki z BU i chwalę sobie - można go też ukręcić całkowicie samodzielnie, jak widać.

Tak sie zastanawiam jak przystosować ten przepis do posiadanych mazideł. Macerat mam, kwas salicylowy czy balsam capoiba też, tylko oleju z czarnuszki nie
Może da sie zrobic ten olejek na bazie innego oleju z dużą zawartościa kwasu linolowego? Mam na stanie np. olej z ogórecznika.
Dla efektu antybakteryjnego możnaby sie pokusić o dodanie kilku kropli olejku z drzewa herbacianego.
Eh, kombinatorka ze mnie

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Elfia4

Tak sie zastanawiam jak przystosować ten przepis do posiadanych mazideł. Macerat mam, kwas salicylowy czy balsam capoiba też, tylko oleju z czarnuszki nie
Może da sie zrobic ten olejek na bazie innego oleju z dużą zawartościa kwasu linolowego? Mam na stanie np. olej z ogórecznika.
Dla efektu antybakteryjnego możnaby sie pokusić o dodanie kilku kropli olejku z drzewa herbacianego.
Eh, kombinatorka ze mnie

Elfio, spokojnie możesz dodać innego oleju niż czarnuszka, nic się nie stanie.

Napisane przez chooomik

Ja się niejako czuję usprawiedliwiona (tak sobie wmawiam), bo wypstrykalam się jakis czas temu już z wszelkiego zapasu olejowego i teraz nadrabiam Najgorzej to wiecie jak jest - jak się ma tych olejów dobrych kilka i tak tego szkoda, tamtego szkoda i po ociupince sobie wydzielam, aż w pewnym momencie patrze na date przydatności i aaaaaaaaaaaaaa tylko miesiąc jeszcze zostal teraz sobie obiecalam, że normalnie jak człowiek będę używać a jak się skonczy to się skończy, bo inaczej oszaleć można.

A ja ułożyłam sobie precyzyjny plan zużywania kolejnych olejów, oczywiście związany z ich datami przydatności i na razie się tego trzymam. Az siebie samej nie poznaję... Ale na początku maniactwa olejowego (czyli całkiem niedawno) zakupiłam zdecydowanie za dużo tych skarbów i teraz tak to jest... Obiecuję sobie więcej rozwagi w przyszłości

[Pauliss92]

Mam pytanie, gdzie mozna kupic te hydrolaty oprocz sklepow internetowych?? w jakis kosmetycznych sklepach moze to jest?? Z gory dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam

Pauliss

[confused_girl]

Napisane przez Pauliss92

Mam pytanie, gdzie mozna kupic te hydrolaty oprocz sklepow internetowych?? w jakis kosmetycznych sklepach moze to jest?? Z gory dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam

Pauliss

niestety tylko internet Co prawda słyszałam, że wody kwiatowe farmony można dostać w niektórych sklepach zielarskich, ale nie są to czyste hydrolaty :| Jest jeszcze seria Oczar dostępna w aptekach, ale dokładnego składu ich wody oczarowej nie znam, więc nie wiem czy to czysty hydrolat czy ulepszony.

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez confused_girl

niestety tylko internet Co prawda słyszałam, że wody kwiatowe farmony można dostać w niektórych sklepach zielarskich, ale nie są to czyste hydrolaty :| Jest jeszcze seria Oczar dostępna w aptekach, ale dokładnego składu ich wody oczarowej nie znam, więc nie wiem czy to czysty hydrolat czy ulepszony.

Confused, o ile wiem, Farmona nie ma wód kwiatowych w ofercie, za to ma je Fitomed. Można je dostać "naziemnie" w ich sklepie firmowym w Warszawie na Ursynowie albo w niektórych zielarniach. Hydrolaty produkuje też Herba Studio i też kupowałam je w "realnym" sklepie zielarskim, w Zielarni na Rakowieckiej (Wawa). Hydrolatem jest również tonik różany Dermiki, ale to droższa zabawa.
A, są jeszcze hydrolaty Sanoflore - do dostania w aptece. Również z tych droższych, ale za to BIO.

[confused_girl]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Confused, o ile wiem, Farmona nie ma wód kwiatowych w ofercie, za to ma je Fitomed. Można je dostać "naziemnie" w ich sklepie firmowym w Warszawie na Ursynowie albo w niektórych zielarniach. Hydrolaty produkuje też Herba Studio i też kupowałam je w "realnym" sklepie zielarskim, w Zielarni na Rakowieckiej (Wawa). Hydrolatem jest również tonik różany Dermiki, ale to droższa zabawa.
A, są jeszcze hydrolaty Sanoflore - do dostania w aptece. Również z tych droższych, ale za to BIO.

Masz racje, chodziło mi o Fitomed :P Nie wiem czemu, ale zawsze mylę te dwie firmy ze sobą co do dermiki i sanoflore to są to czyste destylaty czy mają jakies dodatkowe składniki?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez confused_girl

co do dermiki i sanoflore to są to czyste destylaty czy mają jakies dodatkowe składniki?

O ile wiem, to czyste wody kwiatowe, ale nie miałam żadnej z nich, znam je tylko ze składu.

[schaetzchen]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

U Limarii pojawił się fajny przepis - na olejek z kwasem salicylowym: http://mazidla.com/index.php?option=...d=314&Itemid=2
Mam taki z BU i chwalę sobie - można go też ukręcić całkowicie samodzielnie, jak widać.

Właśnie go ukręciłam. Jako bazy olejowej użylam mieszanki oleju z orzecha włoskiego, róży piżmowej, ryżowego i maceratu z arniki. Olejki zmętnialy po dodaniu kwasu, ale - póki co - nic się nie wytrąciło.

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez schaetzchen

Uwaga uwaga, Limaria rozważa wprowadzenie nowych hydrolatów do sklepu: lawendowy, oczarowy z gałązek, z bławatka, miętowy i neroli bigarade (z kwiatów gorzkiej pomarańczy). Myślę, że "rozważa" dlatego, że są to hydrolaty ekologiczne -> pewnie będą kosztowne -> nie wiadomo czy się ludzie skuszą. Ale to moje hipotezy.
Dostałam dołączone do zamówienia próbki, przetestuję, opiszę wrażenia!

Limaria napisała mi, że też dołączyła próbki tych hydrolatów do mojego zamówienia Już się nie mogę doczekać, kiedy przyjdzie, a tu długi weekend i zwłoki na poczcie Ale uwaga uwaga: obiecuję cykl relacji z ekologicznego hydrolatowania. Pierwszy odcinek wkrótce po otrzymaniu paczki

[confused_girl]

A wiecie kiedy ekohydrolaty będą w sprzedaży? Bo szykuję się do kolejnego zamówienia i zastanawiam się czy jest sens czekać:P

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez confused_girl

A wiecie kiedy ekohydrolaty będą w sprzedaży? Bo szykuję się do kolejnego zamówienia i zastanawiam się czy jest sens czekać:P

Dostałam informację, że Limaria rozważa ich wprowadzenie. Nic nie wiem o terminie.

[vLain]

Pytałam o nie i dostałam odpowiedź, że ciężko powiedzieć kiedy i czy na pewno będą, bo sama je dopiero testuje. Więc najprawdopodobniej tak szybko nie będą w sprzedaży.

[psycha]

Napisane przez vLain

Pytałam o nie i dostałam odpowiedź, że ciężko powiedzieć kiedy i czy na pewno będą, bo sama je dopiero testuje. Więc najprawdopodobniej tak szybko nie będą w sprzedaży.

Testuje je od piątku i wydaja mi sie byc lepsze od tych starych. U mnie działają Pisze ze działąją, dlatego ze aktualne wersje zachowywaly sie na mojej twarzy prawie jak woda, tyle ze pachnąca.. wszak nawilżały, ale średnio - jak lekki tonik. Uzywalam ich glownie do krecenia mazideł.
Najbardziej spodobał mi sie lawendowy EKO Solidnie nawilża, tak ze nie musze od razu po umyciu twarzy mydełkiem alep smarowac jej kremem. Wydaje mi sie tez ze zwęza pory. Oczar wspaniały, chociaz stara wersja tez nie jest zła... w ciągu zalewdiwe 3 tygodni,smarując twarz samym oczarem siostra wyleczyła "cykliczne" wysypy niespodzianek na czole

Wszystkie hydrolaty mają o wiele intensywniejsze zapachy od aktualnych wersji, ale z wyraznym ziołowym tłem, ktore wielbicielkom czystych, klarownych zapachów moze sie nie spodobac.Zapach z kateegorii "eko".

Mam nadzieje ze lawendowy "przejdzie" i pojawi sie na stałe w ofercie mazidłeł...szkoda ze nie ma rózanego w wersji eko

Plus dla bławatkowego - wersja eko pachnie, kiedy w aktualnej zapach jest ledwie co wyczuwalny.

Neroli zaskakuje swieżoscią i delikatnym owocowym tłem, czego aktualna wersja nie ma

[confused_girl]

Dzięki Dziewczyny za odpowiedź W takim razie biorę się za składanie zamówienia (tak! kolejne oleje ), a ekohydrolaty jeszcze poczekam

[vLain]

Też bym chciała, żeby te hydrolaty weszły do oferty. Ciekawi mnie też ich cena, bo "droższe" nie mówi dużo.

A mam do Ciebie, psycha, pytanie: czy hydrolat eko bławatkowy ma też intensywniejsze działanie niż ta stara wersja? Czujesz jakąś różnicę?

[psycha]

Na mnie hydrolat bławatkowy nie wykazuje jakiegokolwiek działania, zarówno stara jak i eko-wersja. Chociaż wersja eko, tez wydaje sie byc lepsza pod względem nawilzania. W ogole po tych ekologicznych hydrolatach skora jest swietnie nawilzona, wygładzona, uspokojona....taka jedwabista w dotyku
Cen tez jestem ciekawa... nie wiedzialam ze maja byc droższe

Lawendowy mi zakrecił w głowie , a dopiero co kupilam 150ml lawendy, 300 rózanego
Jak dotąd używałam lawendy Thanatosa... ale wersja eko i jego bije na głowe Lawendowy hydrolat czasami lekko podszczypuje, ale nie wyrzadza krzywdy...do tego cudownie pachnie
Jest idealny do kremow i ser antyoksydancyjnych, jako ze swietnie tłumi dziwaczny zapach ekstraktów roslinnych

[chooomik]

Zgodnie z obietnicą donoszę, że paczucha z naturalnego - piękna dzis doszła, a więc relatywnie szybko dostalam próbeczkę olejku antycellulitisowego. Jak popróbuję wszystkich cudów dam znać - póki co mogę tylko rzec, że olej neem powala zapachem i słowo "zapach" jest tu eufemizmem ... no ale trudno - coś wykombinuję (zna ktos jakieś dobre zatyczki do nosa?? )

[schaetzchen]

A ja - odwrotnie niż Psycha - nie mogę znieść zapachu lawendy eco... Ale wiadomo jak to jest z zapachami

[psycha]

Napisane przez schaetzchen

A ja - odwrotnie niż Psycha - nie mogę znieść zapachu lawendy eco... Ale wiadomo jak to jest z zapachami

Ja w perfumach nie znosze lawendy, w hydrolatach uwielbiam..
W perfumach lubie neroli ...a hydrolatu neroli nie cierpie