Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych ,w Polsce od 2007 roku

[201710291909]

Nie lubie niekulturalnych palaczy, którzy nie zwracają uwagi na innych. Staram sie zrozumieć ze ktos chce zapalic na przystanku,ze odczuwa taką potrzebę, ale wtedy odchodzi sie w miejsce gdzie nie ma ludzi, a potem wyrzuca peta do kosza, a nie pod nogi ludziom.

Myslę ze niepalące osoby nie denerwowałyby sie wtedy tak ,ale jak np zima wszscy stoja sciśnięci w wiacie na przystanku, bo wieje albo pada, a tu ktos wyciąga fajke i wszyscy dookoła muszą wdychać czyjeś opary to już nie jest przyjemne. Bo są matki z dziećmi, kobiety w ciazy albo chore osoby. A jak zwrócisz komuś uwagę to jest obraza na całego, od razu wyzwiska i hasło jak Ci sie nie podoba to sobie idź w inne miejsce. Ale to są publiczne miejsca i każdy ma prawo z nich korzytać, ale tak zeby nikomu nie przeszkadzać.

[misia_bella]

Napisane przez jaszmurka

Alleluja !!!

Popieram całkowicie... chociaż zapewne inaczej bym mówiła gdybym paliła

Już marzę o tym żeby wrócić z pubu do domu i nie śmierdzieć od stóp do głów papierosami

o tak!!

[Kachulec]

Napisane przez the magus

co? będzie można palić na ulicach, a w pubach nie?
ale bezsens.

Ale na ulicy łatwiej jest "uciec" przed dymem Poza tym myślę,że powolutku wszedzie bedzie zabronnione palenie. Nie mogą tego tak "na raz" zabronić wszędzie, bo dużo osób pali i dużo z nich będzie się czuło pokrzywdzonych.

[Czerwona_Sukienka]

Napisane przez Agnessia21

Nie lubie niekulturalnych palaczy, którzy nie zwracają uwagi na innych. Staram sie zrozumieć ze ktos chce zapalic na przystanku,ze odczuwa taką potrzebę, ale wtedy odchodzi sie w miejsce gdzie nie ma ludzi, a potem wyrzuca peta do kosza, a nie pod nogi ludziom.

Myslę ze niepalące osoby nie denerwowałyby sie wtedy tak ,ale jak np zima wszscy stoja sciśnięci w wiacie na przystanku, bo wieje albo pada, a tu ktos wyciąga fajke i wszyscy dookoła muszą wdychać czyjeś opary to już nie jest przyjemne. Bo są matki z dziećmi, kobiety w ciazy albo chore osoby. A jak zwrócisz komuś uwagę to jest obraza na całego, od razu wyzwiska i hasło jak Ci sie nie podoba to sobie idź w inne miejsce. Ale to są publiczne miejsca i każdy ma prawo z nich korzytać, ale tak zeby nikomu nie przeszkadzać.

Oczywiście sie z Tobą zgadzam.
Kultura przede wszystkim.
Sama nie pale i nie lubie jak ktoś dymi na mnie ale bardzo nie podoba mi sie potępianie palaczy.
Wiele moich przyjaciół - wspaniałych ludzi pali i nie uważam żeby przez to można było ich nienawidzić oO.
A więc palacze na boczek, a nie na Sybir.

[sunbeam]

Napisane przez Czerwona_Sukienka

A więc palacze na boczek, a nie na Sybir.

Ja palę i jestem tylko za częścią zakazów. Bez sensu jest zakazywanie palenia na ulicy, na przystanku rozumiem. Ja sama zawsze idę zapalić za przystanek, szanuję ludzi niepalących i całkowicie ich rozumiem. Bez sensu jest też zakaz palenia w pubach. Ponoć mają być wydzielone pomieszczenia dla palących i niepalących. Ale to też bez sensu bo idąc do pubu z niepalącymi znajomymi nie będę mogła siedziec z nimi przy jednym stoliku.
Palacz to też człowiek, a niektórzy traktują nas jak robaki, które trzeba tępić.

[nekome]

Jestem zdecydowanie na tak.
Bardzo zle reaguje na dym - lzawia mi oczy, robia sie czerwone, trudno mi oddychac podczas ostatniego wyjsciu do klubu mialam zapasc i zatrucie nikotynowe - za duzo nawdychalam sie dymu wiszacego w powietrzu (wyciagi i klimatyzacja nie dzialaly) - na tyle powazne ze chcielismy wzywac pogotowie.
Nie podoba mi sie to, ze idac do pubu MUSZE sie godzic z tym, ze bede wdychac dym papierosowy. Dlatego, ze strefy dla palacych i niepalacych sa niestety czesto tylko na papierze - nie ma odpowiednich wyciagow i dym i tak przechodzi do czesci dla niepalacych a czasemi nawet jesli ktos zapali w czesci z piktogramem przedstawiajacym przekreslony papieros to obsluga nie zareaguje bo 'klient nasz pan'. Nie podoba mi sie to, ze wracajac ze spotkania z _niepalacymi_ znajomymi smierdze papierosami, musze isc pod prysznic i chowac ciuchy do reklamowki zeby zapach sie nie rozchodzil a rano je prac a do tego boje sie czy w nocy nie obudze sie i nie bede musiala wymiotowac albo nie dostane drgawek. Nie podoba mi sie to, ze podczas jedzenia obiadu w restauracji jakas gwiazda przy stoliku obok mnie pali. Nie podoba mi sie gdy stoje zima na przystanku i ktos obok mnie wyciaga papierosa i zapala - nie patrzac na to kto kolo niego stoi. Nie podoba mi sie gdy palacz bierze ostaniego bucha tuz przed przyjazdem tramwaju i wydycha go juz po wejsciu do pojazdu.

Jesli ktos pali - prosze bardzo, niech to robi w domu, w samochodzie czy na ulicy. Ale niech nie naraza osob niepalacych na bierne palenie (vide: ryzyko zachorowania na raka) i na nieprzyjemnosci zwiazane z kontaktem z dymem.
Jezeli jestem w towarzystwie osob palacych prosze zeby przy mnie nie palily bo bardzo zle na papierosy moj organizm reaguje (wyjasniam jak) .Zazwyczaj stosuja sie do mojej prosby.Jesli ktos i tak stwierdza ze 'jeden papierosek przeciez ci nie zaszkodzi' to swiadczy tylko o nim. Juz nigdy z nim nigdzie nie wychodze - mam do tego prawo.W moim domu sie nie pali - gosci prosze o wyjscie na zewnatrz jesli nie moga sie powstrzymac.
Jezeli uda sie wymoc na wlascicielach pubow, kawiarni itp przestrzeganie przepisow - zamontowanie dobrych wyciagow ( i uruchamianie ich nie tylko wtedy, gdy przychodza kontrole) oraz realne odgrodzenie palacych i niepalacych - nie bede przeciwna paleniu w takich lokalach. W tej chwili jestem - bo ja na tym cierpie.

Napisane przez Germini

a czy tym osobom, ktore sa za, nie beda przeszkadzaly pety na ulicach i tlumy przed pubami, o czym juz pisalam wczesniej?

Przed pubem wezme zgleboki oddech i wejde do srodka nie wdychajac dymu - mam to wycwiczone przed moim wydzialem na ulicy latwiej uciec od dymu niz w zamknietym pomieszczeniu.

[pink69]

jestem za.kiedyś jakis koleś palił na przejściu dla piszych strzepnął popiół i wypalił mojej mamie dziurę w bluzce

[Fresa]

Jak najbardziej jestem za tą ustawą,tym bardziej,że od stycznia tego roku podobna obowiązuje w Hiszpanii i można powiedzieć,że wszystkim wychodzi na zdrowie.Zakaz palenia obejmuje nie tylko puby/kawiarnie/bary/restauracje ,ale także wszystkie inne miejsca użyteczności publicznej.A więc biura,banki,sklepy,centra handlowe,poczekalnie autobusowe/dworcowe/szpitalne ,przychodnie-słowem wszystkie miejsca zgromadzeń ludzi.
Bardzo dobrze,że ktoś odgórnie się tym zajął -słabszych i w mniejszośći trzeba chronić.

[Lukrecja_Borgia]

Nie cierpię dymu z papierosów i jego zapachu w moich włosach, ubraniach, na skórze. A co dopiero jak pomyślę o całowaniu się z palaczem Nie lubię być bierną palaczką, ale w pubach to nieuniknione. Jednak, trudno mi uwierzyć w wejście tego zakazu w życie. Odkąd pamiętam, kluby zawsze były pełne palaczy- nie umiem sobie wyobrazić przejrzystego powietrza w knajpce To wręcz cecha charakterystyczna pewnych obiektów. Co nie oznacza, że to pochwalam

[Fresa]

Lukrecjo,w Hiszpanii jest to rozwiązane w ten sposób,że właścieciele takich lokali jak pub/bar/restauracja/kawiarnia - muszą zdecydować,czy można u nich palić w lokalu,czy nie-dotyczy to lokali do powierzni nieprzekraczającej 100 metrów kwadratowych.W lokalach większych -można wydzielić osobną część dla osób palących.

[cheer]

Napisane przez pink69

jestem za.kiedyś jakis koleś palił na przejściu dla piszych strzepnął popiół i wypalił mojej mamie dziurę w bluzce

A mojej przyjaciółce na imprezie wleciał do oka żar z czyjegoś peta. Bo przecież muszą tańczyć i palić jednocześnie...i to w ścisku, gdzie o takie horrory nie trudno.

[Fafix]

Jestem za zakazem, sama kiedyś paliłam i wiem, że jeśli trzeba wyjść "na papierosa" to o wiele mniej się pali, więc sami palacze na tym zyskają. A może dzięki temu ktoś rzuci palenie. Mój mąż ma zakaz palenia w domu, a co, nie dość, że traci pieniądze to jeszcze cały dom ma śmierdzieć.

[Nemezja]

Jestem za.Kto chce,niech sobie pali,jego sprawa i jego zdrowie.Ale nie każdy ma ochotę wąchać papierosowy dym na przystankach i opary osób,które dopiero co odgasiły papierosa przed wejściem do autobusu/tramwaju.

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez Fresa

Lukrecjo,w Hiszpanii jest to rozwiązane w ten sposób,że właścieciele takich lokali jak pub/bar/restauracja/kawiarnia - muszą zdecydować,czy można u nich palić w lokalu,czy nie-dotyczy to lokali do powierzni nieprzekraczającej 100 metrów kwadratowych.W lokalach większych -można wydzielić osobną część dla osób palących.

Rozumiem Poczekamy, zobaczymy- głęboko wierzę, że kultura niepalenia dotrze w końcu i do nas

[Jula]

Jestem za. Mogliby wstrętne papierochy zdelegalizować albo całkiem zaprzestać produkcji i sprzedaży.

[aliss0588]

Osobiście podpalam, ale jestem za! Uważam że w pubach, kawiarenkach, czy restauracjach nie powinno się palić, wchodze do pabu cała wyperfumowana a wychodze przesiąknieta papierosowym dymem...owszem czasem zdarzy mi się zapalić na przystanku czekając na autobus, ale wtedy próbuje stanąć jak najdalej od ludzi, żeby nie narażać ich na wdychanie dymu, no ale nie zawsze sie to udaje, wiec rzadko pale w miejscach publicznych

[froggie]

Fresko nie żartujesz? To nie jest 1kwietnia?
Ale aż nie wierzę, to jest zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe.
W końcu będę mogła pójść do jakiegos pubu itp i nie śmierdzieć później, nie wdychać tego smrodu i nie płakać od dymu?

Może w końcu polubię władze

[yedanna]

Napisane przez Jula

Jestem za. Mogliby wstrętne papierochy zdelegalizować albo całkiem zaprzestać produkcji i sprzedaży.

[GosikK]

Jestem jak najbardziej za

[Diorissimo]

Jestem za

[Fresa]

Napisane przez froggie

Fresko nie żartujesz? To nie jest 1kwietnia?
Ale aż nie wierzę, to jest zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe.
W końcu będę mogła pójść do jakiegos pubu itp i nie śmierdzieć później, nie wdychać tego smrodu i nie płakać od dymu?

Może w końcu polubię władze

Żabko,to artykuł z 8 września tego roku ,miejmy nadzieję,że ustawa przejdzie .

[*~An!@~*]

Jestem ZA !

[Pomadka]

Jestem na NIE.

[wredziulek]

100 procent ZA.

[anamnezis]

Jestem za (brzmi to jak jakieś głosowanie )

[Atoska]

Napisane przez Czerwona_Sukienka

Denerwują mnie też komentarze w stylu "nienawidze palaczy"przy dyskusjach na ten temat oO.
Czy to nie porównywalne do "nienawidze murzynów" lub " nienawidze żydów"?
Troche to przerażające.

bez przesady ja tez moge powiedziec "nienawidze palaczy" A dlaczego? Bo mnie odrzucają. I tak już jest. Nie ma co porownywac tego do jakichs rasistowskich przekonań.


A tak poza tym Jestem w 100% na TAK

[Germini]

Napisane przez Atoska

ja tez moge powiedziec "nienawidze palaczy" A dlaczego? Bo mnie odrzucają. I tak już jest. Nie ma co porownywac tego do jakichs rasistowskich przekonań.

jestes pewna?

[novakia]

Napisane przez Atoska

bez przesady ja tez moge powiedziec "nienawidze palaczy" A dlaczego? Bo mnie odrzucają. I tak już jest. Nie ma co porownywac tego do jakichs rasistowskich przekonań.

zgadzam się, palacz jest palaczem z wyboru, z uzależnienia, z własnej chęci-rasizm to inna sprawa.
ja jestem także za az za piekne zeby moglo byc prawdziwe

[kiniaczeq]

Napisane przez novakia

zgadzam się, palacz jest palaczem z wyboru, z uzależnienia, z własnej chęci-rasizm to inna sprawa.
ja jestem także za az za piekne zeby moglo byc prawdziwe

dokładnie takk

[muron]

tutaj w Szkocji jest taki przepis, od roku chyba. Wszyscy wychodza na papierosa na dwor. I dobrze-moge jako alergik isc doknajpy, oczy mi nie lzawia, ubranie nie smierdzi, wlosyitd. ZA