Portugalia a może Hiszpania?-Przeprowadzka na stałe.

[ilovesun]

Cześć! Jestem tutaj nowa, przyznam szczerze, że założyłam profil w poszukiwaniu informacji na temat przeprowadzki do Hiszpanii bądź Portugalii. Jesśli umieściłam wątek w nieodowiedniej kategorii proszę o przeniesienie. Miałam bowiem nie lada problem gdzie umieścić temat
Już od kilku miesięcy zastanawiamy się z koleżanką nad przeprowadzeniem się na stałe do któregoś z ciepłych krajów. Tylko to nie jest to raczej takie proste. Anka zna jedynie jęz.angielski a ja ang i niemiecki. I tutaj kilka pytań do Was- czy w Portugalii/Hiszpanii koniecznie trzeba znać ich rodzime języki ?Jak w tych krajach z angielskim ?
Wiadomo, pomimo przeprowadzki myślimy o założeniu w przyszłości rodzin, tylko obawiamy się nieco. Lepiej byłoby się związać z Polakiem, znając opinię o południowcach, którzy są niestali w uczuciach. Czy w Portugalii/Hiszpanii mieszka wielu Polaków? W których miastach najwięcej ?
Jak tam jest z pracą? Które z podanych państw polecacie? Od pazdziernika będe na V roku studiów, jeden kierunek mam już ukończony.

Będę stokrotnie wdzięczna za wszelkie informacje.

[Missandei]

Podobno w Hiszpanii bezrobocie jest duże..

[coffee]

Napisane przez ilovesun

Cześć! Jestem tutaj nowa, przyznam szczerze, że założyłam profil w poszukiwaniu informacji na temat przeprowadzki do Hiszpanii bądź Portugalii. Jesśli umieściłam wątek w nieodowiedniej kategorii proszę o przeniesienie. Miałam bowiem nie lada problem gdzie umieścić temat
Już od kilku miesięcy zastanawiamy się z koleżanką nad przeprowadzeniem się na stałe do któregoś z ciepłych krajów. Tylko to nie jest to raczej takie proste. Anka zna jedynie jęz.angielski a ja ang i niemiecki. I tutaj kilka pytań do Was- czy w Portugalii/Hiszpanii koniecznie trzeba znać ich rodzime języki ?Jak w tych krajach z angielskim ?
Wiadomo, pomimo przeprowadzki myślimy o założeniu w przyszłości rodzin, tylko obawiamy się nieco. Lepiej byłoby się związać z Polakiem, znając opinię o południowcach, którzy są niestali w uczuciach. Czy w Portugalii/Hiszpanii mieszka wielu Polaków? W których miastach najwięcej ?
Jak tam jest z pracą? Które z podanych państw polecacie? Od pazdziernika będe na V roku studiów, jeden kierunek mam już ukończony.

Będę stokrotnie wdzięczna za wszelkie informacje.

Bezrobocie w Hiszpanii wynosi ponad 26%, więc to chyba kiepski kraj na emigrację...
Tym bardziej bez znajomości języka.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Hi...i-3031078.html

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

W Portugalii nie lepiej pod względem bezrobocia. W ogóle wybór tragiczny między tymi dwoma krajami - to jak wybierać między dżumą a cholerą. Nie słyszałaś, że gospodarki obu tych krajów ledwo zipią ? Można tam oczywiście próbować szczęścia, ale znajomość hiszpańskiego albo portugalskiego to podstawa i lepiej jechać do nagranej już roboty. I nie wiem czy mentalność będzie ci odpowiadała - ludzie z południa mają ją dość specyficzną.
Ja osobiście nie wybrałabym żadnego z tych krajów. W ogóle nie wybrałabym żadnego z krajów Europy jak chodzi o emigrację na stałe.

[skazana_na_bluesa]

bez znajomości języka nie masz w ogóle po co wyjeżdżać na stałe, jeśli oczywiście nie będziesz finansowana przez inne osoby. fakt też taki, że z pracą jest ciężko, więc różnie może być.

[charsi]

Ale dlaczego akurat te kraje?
Według mnie delikatnie mówiąc średni dobór krajów na emigrajcę, w Hiszpanii bez hiszpańskiego będzie bardzo ciężko, duże bezrobocie, a wsród młodych po studiach sytuacja na rynku pracy jest wręcz tragiczna. Portugalia podobnie.

[Ieka]

dokładnie, to co piszą dziewczyny.. bezrobocie w obu krajach jest wysokie, co Wy chcecie tam robić?
Skoro znasz niemiecki i angielski, polecam Niemcy lub Austrię

[ilovesun]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4695055 8]W Portugalii nie lepiej pod względem bezrobocia. W ogóle wybór tragiczny między tymi dwoma krajami - to jak wybierać między dżumą a cholerą. Nie słyszałaś, że gospodarki obu tych krajów ledwo zipią ? Można tam oczywiście próbować szczęścia, ale znajomość hiszpańskiego albo portugalskiego to podstawa i lepiej jechać do nagranej już roboty. I nie wiem czy mentalność będzie ci odpowiadała - ludzie z południa mają ją dość specyficzną.
Ja osobiście nie wybrałabym żadnego z tych krajów. W ogóle nie wybrałabym żadnego z krajów Europy jak chodzi o emigrację na stałe.[/QUOTE]


Czy mogłabyś rozwinąć myśl? Co masz na myśli pisząc, że mają specyficzną mentalność ? Jestem bardzo ciekawa. Rozumiem, że są zamknięci na obcokrajowców a np. Polki o słowiańskiej urodzie (jasne blond włosy, niebieskie oczy, jasna karnacja) traktują w sposób przedmiotowy? Jak to jest ?

[aaricia8]

Najpierw jedz tam na wakacje/krotki wypad i zobacz czy Ci sie w ogole podoba

[Rossonera]

Moim zdaniem, wyjeżdżanie do kraju na stałe bez znajomości języka urzędowego to głupota.

[gagateczkaaa]

Wypowiem się tylko, co do Hiszpanii. Niestety, ale panuje tam bieda, wysokie bezrobocie, z pracą jeszcze gorzej niż w Polsce. Według mnie trudniej na rynku pracy mają kobiety, ale to moja osobista opinia. Hiszpański jest łatwy do nauczenia, ale jeśli myślisz o przeprowadzce na stałe nie widzę tam nikogo bez znajomości języka. Generalnie jest bardzo drogo, przelicznik 1:1, czyli jak u nas kosztuje coś 5 zł to tam 5 euro, a zarobki wcale nie są powalające. Przydatny jest angielski i niemiecki na wysokim poziomie, bo dużo tam Niemców i Anglików. Zdecydowanie bardziej polecam Niemcy, Austrię, Holandię.

[elvji]

Jeśli jest tam dużo Polaków, to mogłybyście np. założyć sklepik dla Polaków, albo pracować zdalnie w swoim zawodzie - w firmie polskiej, bo rozumiem, że chcecie mieszkać w "ciepłych krajach" - odpowiada wam klimat. Albo może są jakieś firmy polonijne.

[kikamrusia]

Napisane przez gagateczkaaa

Wypowiem się tylko, co do Hiszpanii. Niestety, ale panuje tam bieda, wysokie bezrobocie, z pracą jeszcze gorzej niż w Polsce. Według mnie trudniej na rynku pracy mają kobiety, ale to moja osobista opinia. Hiszpański jest łatwy do nauczenia, ale jeśli myślisz o przeprowadzce na stałe nie widzę tam nikogo bez znajomości języka. Generalnie jest bardzo drogo, przelicznik 1:1, czyli jak u nas kosztuje coś 5 zł to tam 5 euro, a zarobki wcale nie są powalające. Przydatny jest angielski i niemiecki na wysokim poziomie, bo dużo tam Niemców i Anglików. Zdecydowanie bardziej polecam Niemcy, Austrię, Holandię.

z wysokim bezrobociem się zgodze, Aczkolwiek z cenami to przesada, ceny są bardzo porównywalne do naszych (przynajmniej w Barcelonie), Bardzo duzo produktów przynajmniej spożywczych jest poniżej 1 euro, dlatego jesli chodzi o wyzywienie to jest ono cenowo takie jak u nas

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

I co do jezyka uważam że ciężko będzie nie znając hiszpańskiego, no chyba że bierzesz pod uwagę jego naukę zwłaszcza że jest bardzo łatwy

[gagateczkaaa]

Napisane przez kikamrusia

z wysokim bezrobociem się zgodze, Aczkolwiek z cenami to przesada, ceny są bardzo porównywalne do naszych (przynajmniej w Barcelonie), Bardzo duzo produktów przynajmniej spożywczych jest poniżej 1 euro, dlatego jesli chodzi o wyzywienie to jest ono cenowo takie jak u nas

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

I co do jezyka uważam że ciężko będzie nie znając hiszpańskiego, no chyba że bierzesz pod uwagę jego naukę zwłaszcza że jest bardzo łatwy

W takim razie uproszczę, wypowiadałam się o okolicach Malagi. No i też weźmy pod uwagę jakość jedzenia

[kikamrusia]

Może w Barcelonie taniej Cenowo wypowiadałam się o supermarketach, ale i w lokalach tez ceny nie wysokie (ciastka, kanapka etc..- bo wiadomo ze obiad na miescie drozszy - ale tak to jest i u nas Przykładowe ceny z jakimi sie spotkałam: 0,5 euro -mleko, 0,5 euro bagietka, piwo małe w puszcze ok 0,3 euro. Napewno jest sporo taniej niż w Grecji czy Włoszech:P

[maacieek]

Napisane przez charsi

Ale dlaczego akurat te kraje?
Według mnie delikatnie mówiąc średni dobór krajów na emigrajcę, w Hiszpanii bez hiszpańskiego będzie bardzo ciężko, duże bezrobocie, a wsród młodych po studiach sytuacja na rynku pracy jest wręcz tragiczna. Portugalia podobnie.

No jak to dlaczego? Bo to są "ciepłe kraje" a to że bezrbocie, i języka nie znają? A co tam, przecież angielski taki światowy język, a w tamtych rejonach jest praktycznie nieużywalny

[abyecta]

Napisane przez gagateczkaaa

Hiszpański jest łatwy do nauczenia, ale jeśli myślisz o przeprowadzce na stałe nie widzę tam nikogo bez znajomości języka.

Nie wiem, czemu ten bzdurny stereotyp jest tak rozpowszechniony Łatwy jest może na początku, bo rzeczywiście całkiem łatwo rozpocząć mówienie w nim, ale potem zaczyna się inna bajka. Chciałabym usłyszeć, jaki poziom mają ludzie, którzy tak tę łatwość podkreślają, prawidłowe używanie subjuntivo, następstwo czasów, itd.

Napisane przez gagateczkaaa

Generalnie jest bardzo drogo, przelicznik 1:1, czyli jak u nas kosztuje coś 5 zł to tam 5 euro, a zarobki wcale nie są powalające.

Mam podać przykładowe ceny, żeby ten argument powalić jak domek z kart? Przy zarobkach w euro, dużo łatwiej żyć w Hiszpanii, niż w Polsce. Oczywiście pracę teraz trudno tutaj znaleźć, ale jak już się znajdzie, to moim zdaniem nie można jakoś strasznie narzekać. Ostatnio sprzedawczyni z Druni zdradziła mi, że zarabia za etat 980 euro, co przy tutejszych cenach uważam za sumę, za którą jedna osoba może się utrzymać. Bez luksusów, ale może.

Napisane przez gagateczkaaa

Przydatny jest angielski i niemiecki na wysokim poziomie, bo dużo tam Niemców i Anglików.

W Hiszpanii? Każdy język obcy to dodatkowy plus, bo w każdym kraju znajdą się obcokrajowcy, ale nie przesadzajmy.

[charsi]

Napisane przez maacieek

No jak to dlaczego? Bo to są "ciepłe kraje" a to że bezrbocie, i języka nie znają? A co tam, przecież angielski taki światowy język, a w tamtych rejonach jest praktycznie nieużywalny

Taa, ciekawe czy przy 40 stopniach w środku lata w zatłoczonym Madrycie "ciepłe kraje" nadal wydają się takie fajne

Napisane przez abyecta

Nie wiem, czemu ten bzdurny stereotyp jest tak rozpowszechniony Łatwy jest może na początku, bo rzeczywiście całkiem łatwo rozpocząć mówienie w nim, ale potem zaczyna się inna bajka. Chciałabym usłyszeć, jaki poziom mają ludzie, którzy tak tę łatwość podkreślają, prawidłowe używanie subjuntivo, następstwo czasów, itd.

No bo im dalej w las, tym trudniej, ale tak jest chyba z każdym językiem. A podstawy są łatwe, tylko, że same podstwy języka nie wystarczą, nawet na początek. Już nie wspominając o wszelkich dialektach w Hiszpanii czy slangu, no nie wyobrażam sobie tego.

[SekretnyWachlarz]

Ja się tylko wypowiem na temat języka. Jeżeli patrzeć pod tym względem to lepiej wybrać się do Hiszpanii, zdecydowanie łatwiejszy język. O portugalskim słyszałam, że nie jest prosty i dosyć trudno go ogarnąć. A skoro wy nie potraficie ani jednego ani drugiego no to chyba lepiej wybrać Hiszpanię.

[abyecta]

Napisane przez charsi

No bo im dalej w las, tym trudniej, ale tak jest chyba z każdym językiem. A podstawy są łatwe, tylko, że same podstwy języka nie wystarczą, nawet na początek. Już nie wspominając o wszelkich dialektach w Hiszpanii czy slangu, no nie wyobrażam sobie tego.

Nie uczyłam się wszystkich, ale też przypuszczam, że z każdym Dlatego nie rozumiem takich opinii.

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ja się tylko wypowiem na temat języka. Jeżeli patrzeć pod tym względem to lepiej wybrać się do Hiszpanii, zdecydowanie łatwiejszy język. O portugalskim słyszałam, że nie jest prosty i dosyć trudno go ogarnąć. A skoro wy nie potraficie ani jednego ani drugiego no to chyba lepiej wybrać Hiszpanię.

Portugalski i hiszpański są bardzo, bardzo podobne (moim zdaniem najbardziej ze wszystkich romańskich), z tym że portugalska fonetyka jest trudniejsza (znając hiszpański rozumiałam rozmawiających ze sobą brazylijczyków, ale portugalczyków już nie bardzo; próbowali mnie uczyć, ale nie byłam w stanie wypowiedzieć niektórych dźwięków). Dla Polaków plusem hiszpańskiego jest to, że nawet jeśli ktoś nie wymawia super poprawnie, to i tak będzie zrozumiany.

Ale jeśli chodzi o ludzi, to na pewno Portugalia

[ona679]

Napisane przez abyecta

Nie uczyłam się wszystkich, ale też przypuszczam, że z każdym Dlatego nie rozumiem takich opinii.





Portugalski i hiszpański są bardzo, bardzo podobne (moim zdaniem najbardziej ze wszystkich romańskich), z tym że portugalska fonetyka jest trudniejsza (znając hiszpański rozumiałam rozmawiających ze sobą brazylijczyków, ale portugalczyków już nie bardzo; próbowali mnie uczyć, ale nie byłam w stanie wypowiedzieć niektórych dźwięków). Dla Polaków plusem hiszpańskiego jest to, że nawet jeśli ktoś nie wymawia super poprawnie, to i tak będzie zrozumiany.

Ale jeśli chodzi o ludzi, to na pewno Portugalia

A czemu uważasz, że Portugalia jest lepsza pod względem ludzi(trochę niefortunne określenie, ale mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi)

[201607050913]

Jak macie za dużo kasy

W Hiszpanii pracy nie ma. Chyba, że jesteście z IT albo władacie biegle angielskim i niemieckim (międzynarodowe korporacje, callcenter), a i tu sukces nie jest gwarantowany.

Ludziom się wydaje, że południe to UK, gdzie można przyjechać nawet na chwilę i od biedy w Macu popracować. W Macu pracy nie ma. Mają tysiące zgłoszeń. Ja wiem, że nie każdy musi znać sytuację w poszczególnych krajach, ale radzę czytać gazety.

Już się dalej nie będę rozpisywać, bo kiedyś w innym podobnym wątku zostałam okrzyknięta typową wredną Polką, która pisze bzdury, żeby rodacy nie przyjechali jej pracy zabierać

Dlatego jak macie kasę to jedźcie, nikt nie broni.

[Nat Hol]

Moja przyjaciółka mieszka w Portugalii od kilku miesięcy, a od 4 lat jest z Portugalczykiem ( wcześniej byli w związku na odległość ). Chłopak bardzo fajny.

Co do pracy to rzeczywiście nie jest łatwo, choć koleżanka jest zakochana w Portugalii, też nie zna portugalskiego, rozmawia jedynie po angielsku, ale wiadomo jej jest łatwiej, bo ma mieszkanie itp.

Tak jak dziewczyny pisały w obu wymienionych krajach jest duże bezrobocie.

[ilovesun]

Dziękuję Wam za wypowiedzi, ale w niektórych wyczuwałam ironię.. Czemu ?Co w tym dziwnego, że chciałybyśmy zamieszkać w ciepłych krajach ?
Wątek założyłam w celu orientacyjnym. Okazał się bardzo pomocny. Zabieramy się za naukę hiszpańskiego a co dalej cięzko powiedzieć.
W Polsce też z pracą super nie jest.

[201607050913]

W Polsce z praca jest duzo lepiej. Ale odpowiadajac na pytanie z watku, polecam oba kraje. Bardzo. Tylko, ze to droga impreza jesli nie macie sporych oszczednosci.

[ilovesun]

mineralka Skoro tak im cięzko z pracą tam to czemu nie emigrują?Czytałam taki artykuł z którego wynikało, że Hiszpanie chętnie emigrują do Polski w celach zarobkowych, bo lepiej tu z pracą dla nich.

[201607050913]

Napisane przez ilovesun

mineralka Skoro tak im cięzko z pracą tam to czemu nie emigrują?Czytałam taki artykuł z którego wynikało, że Hiszpanie chętnie emigrują do Polski w celach zarobkowych, bo lepiej tu z pracą dla nich.

Nie rozumiem pytania. Pytasz, czemu nie emigrują, po czym piszesz, że czytałaś, że emigrują

Ale postaram się odpowiedzieć: 1. Nie znają języków (z angielskim jest gorzej niż źle) 2. Styl życia. Większość Hiszpanów bez pracy mieszka z rodzicami na ich utrzymaniu nawet po 30. i nie widzi w tym nic dziwnego.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez ilovesun

mineralka Skoro tak im cięzko z pracą tam to czemu nie emigrują?Czytałam taki artykuł z którego wynikało, że Hiszpanie chętnie emigrują do Polski w celach zarobkowych, bo lepiej tu z pracą dla nich.

No właśnie emigrują. Moja lektorka hiszpańskiego mówiła, że zna sporo Hiszpanów, którzy przyjechali do Polski za pracą.

[abyecta]

Napisane przez ona679

A czemu uważasz, że Portugalia jest lepsza pod względem ludzi(trochę niefortunne określenie, ale mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi)

Mówię oczywiście tylko na podstawie własnych doświadczeń, Portugalczycy, których poznałam, byli spokojni, ciepli, łatwiej było z nimi nawiązać jakąś relację, niz z Hiszpanami, którzy jak na moje są otwarci tylko w powierzchownych kontaktach. No i Porugalczycy potrafią z siebie żartować, rozumieją ironię, itd. Ogólnie nie wiem, jakoś tak

Ale wiadomo, że generalizuję i do każdej jednostki nie da się tego odnieść.

Napisane przez ilovesun

mineralka Skoro tak im cięzko z pracą tam to czemu nie emigrują?Czytałam taki artykuł z którego wynikało, że Hiszpanie chętnie emigrują do Polski w celach zarobkowych, bo lepiej tu z pracą dla nich.

Z pracą w Hiszpanii JEST ciężko. To jest niepodważalny fakt. 25% bezrobocia. Ludzie na ulicach proszą o pomoc, nie jak w Polsce, że to zazwyczaj żule zbierający na wino. To często ludzie dobrze ubrani, bez żadnych czapek na drobne, po prostu z kartką "potrzebuję pomocy".

Jeśli liczysz na to, że mineralka bez gazu wyolbrzymia i że pewnie jest lepiej, to możesz się rozczarować.

No ale wszystko zależy od tego, gdzie tej pracy chcesz szukać, w jakim mieście, w jakim zawodzie, z iloma językami, itd.

Napisane przez mineralka bez gazu

Nie rozumiem pytania. Pytasz, czemu nie emigrują, po czym piszesz, że czytałaś, że emigrują

Ale postaram się odpowiedzieć: 1. Nie znają języków (z angielskim jest gorzej niż źle) 2. Styl życia. Większość Hiszpanów bez pracy mieszka z rodzicami na ich utrzymaniu nawet po 30. i nie widzi w tym nic dziwnego.

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;46988684]No właśnie emigrują. Moja lektorka hiszpańskiego mówiła, że zna sporo Hiszpanów, którzy przyjechali do Polski za pracą.[/QUOTE]

Sporo to wartość względna. Dla jednego to może być 1000, dla jednego 10. Wiadomo, ostatnio Hiszpanów w Polsce jest więcej, duża część z Erasmusa, bo jak sama kilka razy usłyszałam "tanio i kobiety chętne". Jest też trochę naiwnych, którzy przyjeżdzają uczyć hiszpańskiego, a potem błąkają się po gabinetach profesorów na uniwersytecie, gdzie studiuję, i wypytują o szkoły, w których mogliby uczyć. Tylko że nie mają przygotowania pedagogicznego ani nie znają polskiego, więc szansa ogranicza się do jakiejś tam grupy zaawansowanej i to tylko na konwersacje.

Na pewno emigracja wzrosła w ostatnich latach, ale czy jest wysoka? Nie mogłam się dokopać do statystyk. Mimo wszystko ciężko mi sobie wyobrazić miliony Hiszpanów, którzy z językami obcymi sobie wybitnie nie radzą, masowo opuszczających kraj.

[Daiquiri79]

Oczywiście, że Hiszpanie emigrują. Bardzo dobrze widać to np. w Londynie, a nawet w mniejszych miastach.

Hiszpania to urokliwy kraj, sama mam plan aby tam zamieszkać ale na starość