Polecamy - odradzamy :)

[201608040942]

Fajny watek. Ja stawialam na wygode i dla mnie body i spiochy czy pajacyki sa wygodne, za to kaftaniki juz nie. przewijaka nie kupowalam tylko komode do przewijania. Kupilam taka zwykla a deske na nia dostalam od znajomego. Mozna kupic juz specjalna komode, ktora jak juz dziecka nie przewijamy na niej rozmontujemy i mamy zwykla komode. Do dzisiaj( maly ma 3,5 roku) uzywam tej komody na jego rzeczy, ale nie wszystkie oczywiscie. Kiedys wystarczyla komoda teraz do kompletu mamy i szafe.
baldachim nad lozeczkiem mi nie przeszkadzal, a wrecz przeciwnie. Powiesilam na nim pozytwke od Tchibo. Ciagnelam za sznurek i ona grala , a dziecko cieszylo sie i machalo nozkami i raczkami jak szalone. Spiworek do spania to fajna rzecz. Maly jeszcze spi, ale juz niedlugo co mnie martwi. Jego spiworki maja 110cm i jak narazie wiekszych nie spotkalam, a niedlugo wyrosnie i sie zastanawiam co tu zrobic. Maly jak spi to sie odkrywa, czasami kreci sie jaks szalony, wiec taki spiworek jest super sprawa. Jeszcze jak nasze kaloryfery przestaja w nocy grzac i nad ranem jest w pokoju fajnie wyziebione powietrze. Dobrze sie spi, ale dziecko mi zmarznie i mam dylemat.
Z kosmetykow kupilam jeszcze przed porodem oliwke, krem do pupy i krem na buzke i plyn do kapieli, wszystko od Weleda. Wszystko sie przydalo. maly ma AZS , wiec od poczatku natluszczalam mu skore. Krem do pupy koniecznosc zeby chronic przed odparzeniami, badz zalagodzic odparzenia. Zwykle pieluchy tez sie przydaja. Moj mial podlozona pod glowe zamiast poduszki, wiec jak mu sie ulalo , nie bylo problemu ze trzeba zmienic przescieradlo. Poza tym jak sie dzieku ulalo na rekach czy gdy bylismy w innym miejscu w domu, zawsze mialam pieluche tetrowa pod reka i mam te pieluchy nadal. Przydaj sie przy katarze.
Smoczek i butelka mi sie nie przydal, ale polecam zaopatrzyc sie w mala butelke i jeden soczek, bo nigdy nic nie wiadomo. jak sie okarze ze potrzeba to sie dokupi, ale nie ma problemu ze nagle sie okazuje iz potrzebujemy butelke i jest 23 w nocy i co? sklepy pozamykane.

[Ray]

nie kupowac:

ksiazek o ciazy
duzo ciuchow




dla dziecka:
rozek zbedny lepszy kocyk bo sie go wykozysta, rozek mialam moze w uzyciu 3 razy
oslonka na lozeczko- ladnie wyglada ale do dzis moje dziecko tego nie uzytkuje dziecka aby nie widac zza szczebelkow i trzeba ciagle podchodzic do lozeczka
dla noworodka body istna katorga to przeciskac przez glowe, lepsze kawtaniki rozpinane
sudokrem -pupa cala biala ciezko sie rozmarowuje
zasypka wszedzie sie kurzy tym i zostaja grudki na pupie
wszelkie rodzaju super wanienki po tyg kapania najlepsza duza zwykla mozna dziecko w niej obracac i na dlugo wystarcza
wszelkiego rodzaju mazidla, najlepsza oliwka do ciala
wszystkie slicznie wygladajace dzinsiki takie niemowle tylko spiochy i pajace
gruszki do nosa = badziewie - lepsza frida



nie wiem czy zauwazylyscie ze temat jest CO NIE POTRZEBNE a wszystkie pisza na odwrot

[sheryl]

Napisane przez maladT

no nie wiem czy taka tragedia odciągać ręcznym laktatorem ja robię to co 2h od urodzenia małej i niedługo 2 miesiace miną... da sie przyzwyczaic

dla mnie (i nie tylko dla mnie, wiem, że są dziewczyny które też ręczny męczył) było to strasznie męczące, i to do tego stopnia, że uważam to za jeden z najgorszych zakupów. Machać wajchą pół godziny albo godzinę...dziękuję. Wytrzymałam 5 miesięcy (oczywiście nie odciągałam co 2 godz., z czasem coraz rzadziej, miałam coraz bardziej dosyć), ale wiem, że gdybym miała elektryczny pociągnęłabym dłużej.
Nigdy więcej takiego błędu nie popełnię, ale rozumiem, że są osoby, którym to odpowiada, przecież w końcu ręczne też się sprzedają.

A, przypomniałam sobie, jeden z najlepszych zakupów - tak jak koleżanka wyżej - śpiworek. Super sprawa jak dziecko się rozkopuje.

Napisane przez marchi

a ja mam pytanie jakich butelek uzywacie? tych z aventu czy jakis zwykłych ze sklepu?

hehe, ja eksperymentowałam z różnymi, dobrze, że dziecko mam niewybredne . Próbowałam tomme tippee, nuka, aventu. Jak było karmienie mieszanie, to najlepiej sprawował się tommee tippee bo smoczek podobny do sutka.
Potem jak już tylko butelka, to najlepiej mu się piło/pije z aventu.

marchi, nie wiem czy Ci ten wątek w czymś pomoże, bo jak widzisz każda mama pisze co innego.
Ja np. rożka używałam bardzo często na początku. Potem służył za kołderkę, oczywiście stosunkowo krótko. Jednak łatwiej mi było zawinąć w rożek i zapiąć na rzepa, trzymał się.
Z ochraniaczy na łóżeczko też jestem zadowolona, bo mały cały czas kręci się po łóżku i ląduje z główką na szczebelkach.
A jesli chodzi o bodziaczki; są takie dla noworodków zapinane wzdłuż, czy na boczku. Ale wiecie jak raz założyłam takiego bodziaka przez głowę, to od tamtej pory tylko takie mi odpowiadały. Raz, dwa i już, tylko zapiąć w kroku.

Tak więc: ile mam, tyle opinii.

[marchi]

ja mysle ze sie obejde bez laktatora. Będe siedziala z dzieckiem w domu dopóki nie skończy roku A później podrzucać będe teściowej i do pracy

[taka sobie]

ja kupiłam za duzo kosmetykow dla małej i teraz leżą:
-krem na odparzenia w ogóele nie uzywam, ja po wytarciu pupy chusteczkami nivea, a dlugo szukałam takiech ktore nie uczulają, niczym nie smaruje.
-kaftaniki, na początek ok, wiec wystarczy mała ilosc
-zasypka
-gruby koc, urodziłam w lipcu wiec mogłam spokojnie poczekac z zakupem, do etraz go niz uzyłam, mam drugi cienki i ten jest ok
-co do ochraniacza na szczebelki to myslalam ze zbędny, ale teraz mała tak sie wierci ze musielismy załozyc bo czesto waliła w szczebelki głową
-stelaz na wanne, my wykorzystalismy wiklinowy stolik, w ogole powiem tak, potrzeba matką wynalazku, ja wykorzystałam wiele sprzętów ktore juz w domu mialam
-smoczek, nie lubi
-laktator, uzyłam ze 3 razy, ale na początku nie umiałam odciągać ręcznie wiec sie przydał, załuję ze nie kupiłam najtanszego
-rozka uzywam jako podkład na łóżko i gdziekolwiek małą kładę wiec nawet sie przydal
-pas poporodowy, załozyłam 2 razy i ruszac sie nie umiałam
-spiochy nie rozpinane w kroku, masakra szczegolnie dla niewprawionej mamy

[Sosnowa]

A dla mnie przewijak jest zbawieniem. Tzn. mam na myśli taką nakładkę na łóżeczko. Bez tego nie dałabym rady, chyba plecy by mi wysiadły...
Tak samo przydaje mi się stelaż pod wanienkę, ale mieszkam w małym mieszkanku i nie mamy nawet dużego stołu. Więc to wszystko zależy od Twoich warunków mieszkaniowych.

Moja rada jest taka. Kup sobie niezbędne minimum, a w praktyce wyjdzie co trzeba dokupić. Nie miałam laktatora, okazało się ,ze sie przyda - kupiłam w poradni laktacyjnej w szpitalu.Nie miałam butelki - tak samo itp...

[pyciaczek]

Zgodnie z tematem, rzeczy które okazały się dla mnie zbędne:
- biustonosze do karmienia-kupiłam 6, nie użyłam żadnego, mała nie potrafiła ssać z piersi, więc od początku była na butelce
- pas poporodowy-okazał się za szeroki i wcale nie ściągał
- kojec - co prawda przydał się ale przez bardzo krótki okres czasu bo dziecko buntowało się przeciw takiemu zamknięciu, poza tym wydałam na niego sporo kasy, kupiłam taki duży, drewniany, lepiej było kupić używany
-kaftaniki, śpiochy bez rozpięcia w kroku, pajace zapinane z tyłu-niepraktyczne
-łóżeczko- mała nie chciała w nim spać, teraz leży w piwnicy (chociaż na pewno u większości dzieci jest potrzebne)
-łóżeczko turystyczne-te same powody co powyżej
-karuzela-kupiłam dość drogą, fisher price, z misiami, mdłe kolory, w zastraszającym tempie żre baterie (a baterie do niej nie są tanie), od dawna leży w piwnicy
-nosidełko-infant coś tam, taka chusta nosidełko, bałam się w ogóle zapakować do niej dziecka, a jak włożyłam to darła się wniebogłosy, tak więc w ogóle jej nie użyłam
-gruszka do nosa-sto razy lepsza jest frida

[pappaya]

Napisane przez Ray

nie kupowac:

ksiazek o ciazy
duzo ciuchow

zgadzam sie

dla noworodka body istna katorga to przeciskac przez glowe, lepsze kawtaniki rozpinane

ale są body rozpinane. Kaftaniki dla mnie były niepraktyczne bo podwijały się do góry.

Każda mama pisze co innego, bo to wszystko zależy od jej upodobań i dziecka.
Dla mnie rożek się bardzo przydał, nosidło nie (bo Ivo nie lubial), laktator elektryczny tak, smoczki nie (bo Ivo wypluwa), baldachim nad lozeczko nie, podgrzewacz nie (bo w większości karmilam piersia) sterylizator nie (uzylam kilka razy i równie dobrze mogłam wyparzyć gotujac w garnku)
wiele rzeczy by sie jeszcze znalazlo...

W ogóle to robi sie z tego wątek polecamy-odradzamy

[evela28]

nie potrzebne
sterylizator
podgrzewacz
baldachim
przewijak
stanik do karmienia(wystarczy jeden miękki na nawał mleczny)
wkładki laktacyjne (100razy lepsza podpaska przecięta na pół)
nosidełko
4 koce
dwa worki ciuchów


kaftanikom mówię tak

[Glizda87]

Napisane przez Kathi75

tzw kaftaniki ktore kochaly nasze mamy sa maskra dlla matki nie ma jak body lub pajacyk rozpinany p calej dlugosci
Zasypka przydala sie w lato ale mi bo sobie nogi obcieralam
kremy i kremiki wode mam wspaniala wiec niczym nie nacieralam cialka malego bo nie bylo potrzby raz oliwka ale wchlaniala sie godzinami
rozek - nikt w nim kluski nie nosil bo urodzil sie 4860g wiec byl fajny duzy chopak

4860g????????????? Matko kochana jak ty urodziłaś takiego klcka??? Podziwiam

[Arribeth]

Mój syn bardzo sobie chwali butelki Canpol Lovi, raz próbowałam podać mu mleko w Avencie - wypluł smoczek z obrzydzeniem.

Co do przewijaka - przewijam małego w jego łóżeczku, po zdjęciu pieluszki i umyciu pupy zostawiam go na kilka minut żeby się powietrzył. W tym czasie coś tam sobie robię, chodzę po mieszkaniu - nad przewijakiem musiałabym stać murem żeby mi dziecko nie spadło.

[pappaya]

Napisane przez Arribeth

Co do przewijaka - przewijam małego w jego łóżeczku, po zdjęciu pieluszki i umyciu pupy zostawiam go na kilka minut żeby się powietrzył.

A co jak się zsika ?

My zamiast przewijaka używamy byle jakiego stołu. Mamy go w sypialni i z jednej strony rozłożyłam koce, ręcznik i pieluchę flanelowa na wierzch (aby miał mieciutko) a z drugiej strony stawialismy wanienke i kapalismy go jak Ivo byl jeszcze malutki i nie rozchlapywal wody - teraz kapiemy go w lazience wkladajac wanienke do wanny. Bardzo praktyczne rozwiazanie z tym stolem. I nie trzeba ani stojaka do wanienki ani przewijaka.

[Arribeth]

Pod prześcieradło położyłam mu ceratkowy podkład, siusiaka zasłaniam pieluszką tetrową, żeby nie sikał po ścianach - często pieluszka i prześcieradło idzie do prania ale nie jest to uciążliwe.

[zarzeczanka]

ja nie polecam oliwki do smarowania dziecka... po jakimś czasie ubrania były żółte w miejscach wysmarowania oliwką ciała (w pachwinach). przy drugim stosowałam już tylko balsam dla niemowlęcia.

[Kathi75]

Napisane przez Ray

nie kupowac:

ksiazek o ciazy
duzo ciuchow




dla dziecka:
rozek zbedny lepszy kocyk bo sie go wykozysta, rozek mialam moze w uzyciu 3 razy
oslonka na lozeczko- ladnie wyglada ale do dzis moje dziecko tego nie uzytkuje dziecka aby nie widac zza szczebelkow i trzeba ciagle podchodzic do lozeczka
dla noworodka body istna katorga to przeciskac przez glowe, lepsze kawtaniki rozpinane
sudokrem -pupa cala biala ciezko sie rozmarowuje
zasypka wszedzie sie kurzy tym i zostaja grudki na pupie
wszelkie rodzaju super wanienki po tyg kapania najlepsza duza zwykla mozna dziecko w niej obracac i na dlugo wystarcza
wszelkiego rodzaju mazidla, najlepsza oliwka do ciala
wszystkie slicznie wygladajace dzinsiki takie niemowle tylko spiochy i pajace
gruszki do nosa = badziewie - lepsza frida



nie wiem czy zauwazylyscie ze temat jest CO NIE POTRZEBNE a wszystkie pisza na odwrot

U nas sudocrem byl zbawieniem ,olivka przeklenstwem(plamy na body i spiochach
Body jak se zapnie i zaklada od nozek to zaden problem i z regoly one sa szerokie w dekolcie

Napisane przez evela28

nie potrzebne
sterylizator
podgrzewacz
baldachim
przewijak
stanik do karmienia(wystarczy jeden miękki na nawał mleczny)
wkładki laktacyjne (100razy lepsza podpaska przecięta na pół)
nosidełko
4 koce
dwa worki ciuchów


kaftanikom mówię tak

Sterylizator u nas niezbedny taki do mikroweli
przewijak ( mam chory kregoslup ) uratowal zycie
nosidelko- moje dziecko nie chcialo jezdzic w wozkui wiekszosc czasu spedzal w nosidelku

Dowod na to ze trzeba niestety kupic co sie mysli za stosowne i potem w trakcie ewentualnie sprzedac jak sie nie przyda

Napisane przez Glizda87

4860g????????????? Matko kochana jak ty urodziłaś takiego klcka??? Podziwiam

A rodzilam sobie naturalnie 12 godzin a ze klusek mi sie zaparl ramionkiem to mnie pocieli

[Violette_24]

witam kochane, teraz pisze juz jako dumna mamusia, co prawda dopiero od miesiaca ale juz moge podzielic sie pewnymi spostrzeżeniami co do rzeczy zdednych i niezbednych. Otóż:
-kosmetyki: na poczatek najlepszy krem Viola- F16 na buzie, pupe, moj synus nie ma w ogole odparzen ani zaczrwienien, przy czym do twarzy to najlepszy chyba jest bambino; do kąpieli- oilatum płyn i mydełko, oliwka hipp, chusteczki bambino, dzidzius niebieskie( rozowe się kleją)
-pieluszki-pampersy new baby wchłaniają niby kupke ale przeciekaja, wole huggies
-dla mamy-purelan na brodawki-to dla mnie wybawienie i herbatka hipp na laktacje, wkładki laktacyjne johnson/odradzam te z canapol baby
-wanienka ze stojakiem(jakaż ulga dla pleców)
-odradzam myjki-nie ma to jak mycie dzieciątka ręką, teraz myjki używam ja
-fajne sa rożki flanelowe, sprawdzaja sie tez jako kocyki
-polecam ciuskzi zapinane w kroku i przy szyjce- te zapinane z tyłu to porazka
-do prania polecam płyn BEBI pollena barwa-tani, ładnie pachnie, nie uczula, i Lovela mleczko do prania
-do pępuszka zadne tam Leko tylko zwykły spirytus rozcienczony wodą( 2 kieliszki spirolu na jeden wody)

[bassienkaw]

Niedawno dyskutowalysmy tutaj na temat leczenia krosteczek u dziewczynek (moja corka zostala zachroszczona po przyklejeniu woreczka w szpitalu) i walczylam z tym 4 miesiące. Próbowałam wszystkiego, nic nie pomagało, aż w pewnym momencie zrobiła się z tego wszystkiego jedna wielka rana, przeszukałam internet... zaczęłam od clotrimazolum i pomogło, zrobiło się ładniejsze,ale nie wyleczyło się do końca, zatrzymało się na pewnym etapie... no i tormentiol wyleczył wszystko. Zdania podzielone na jego temat, ale ja polecam mimo wszystko. Nic nie pomagało, dosłownie nic, a on poradził sobie z tymi chrostami wstrętnymi i odparzeniami przy okazji w 1,5 tygodnia, wyleczył fifulkę do zera

[gothika]

i ja moge się podzielić swoimi spostrzeżeniami:

z ubranek najlepsze pajace - to i tylko to! a body sa fajne jeżeli maja zapięcie przez całą długość
do pupy linomag zielony - super bariera, mam sudokrem ale jakoś bardziej lubię linomag
rożek się przydał i nadal sie przydaje jako amortyzator wstrzasów jak odkładam spiącą królewnę
ochraniacz na łóżeczko, bo mała się kręci i wali główką w szczebelki
nie mam baldachimu ale myslę sobie że by się przydał może bo mała się szybko budzi i patrzy isę na różne rzeczy a jakby był baldachim to nic by nie widziała i może by spała dalej
capeczki tylko ze sznureczkami
karuzelka - masz fishera price rybki ale uważam że można było kupić tańszą - byle było mocno kolorowe i się kręciło
ciuszki - polecam duzo ale praktyczne! czyli dla noworodka czy nawet dla starszego nie kupowac sukieneczek i takich tam, dla zimowego dziecka nie kupowac body z krótkim rękawem, ja mam kilka rzeczy wogóle nie założonych a kilka zalożonych z raz tylko

[pappaya]

Napisane przez gothika

karuzelka - masz fishera price rybki ale uważam że można było kupić tańszą - byle było mocno kolorowe i się kręciło

My mieliśmy canpolu no i nie polecam. Pozytywka się już psuje i wydaje jakieś dziwne dźwięki. Jedna którą kupiliśmy przed tą co teraz mamy tez byla zepsuta (tez pozytywka wydawala okropne dzwieki) i musielismy zamienic. Lepiej kupić droższa o te 50 zl i porządna.

[Xantia]

Napisane przez pappaya

My mieliśmy canpolu no i nie polecam. Pozytywka się już psuje i wydaje jakieś dziwne dźwięki. Jedna którą kupiliśmy przed tą co teraz mamy tez byla zepsuta (tez pozytywka wydawala okropne dzwieki) i musielismy zamienic. Lepiej kupić droższa o te 50 zl i porządna.

A my karuzelkę mieliśmy NONAME i pozytywka działa do dziś, a Elis ma rok i trzy miesiące i nadal się nią bawi. To znaczy nie ma jej już nad łóżeczkiem tylko w koszu z zabawkami.

[gothika]

Napisane przez pappaya

My mieliśmy canpolu no i nie polecam. Pozytywka się już psuje i wydaje jakieś dziwne dźwięki. Jedna którą kupiliśmy przed tą co teraz mamy tez byla zepsuta (tez pozytywka wydawala okropne dzwieki) i musielismy zamienic. Lepiej kupić droższa o te 50 zl i porządna.

wiadomo, fisher to dobra firma, ale canpol też nie powinna mieć bubli

xantia - super podpis masz

wceśniej ktoś pisał o wkładkach laktacyjnych - że przecięta podpaska też się będzie sprawdzać - ale wydaje mi się że taka podpaska odznaczała by się pod ubraniem (wkładki mają już płastsze brzegi), sama wkładek używam tych babydream, tylko jak wychodzę

[Xantia]

Napisane przez gothika

xantia - super podpis masz

OT: sama prawda i tylko prawda

[pappaya]

Chcie kupic takie krzeslo do karmienia. Prima Pappa
Czy ktoras uzywala i poleca?

[dorka19801]

Napisane przez pappaya

Chcie kupic takie krzeslo do karmienia. Prima Pappa
Czy ktoras uzywala i poleca?

ja wybrałam zwyke najzwyklejsze drewniane i nadal jestem bardzo zadowolona

[edytcia]

Napisane przez dorka19801

ja wybrałam zwyke najzwyklejsze drewniane i nadal jestem bardzo zadowolona

Przed zakupem takiego krzesełka konieczne jest "zmierzenie" dziecka w nim Niektóre sa beznadziejnie skonstruowane, tak że blat jest nawet w najbliższej pozycji za daleko.
Podzielam zdanie dorki - najlepsze są drewniane krzesełka, które służą i roczniakowi (jako krzesło do karmienia) i 4-latkowi jako stolik i krzesło.

[marchi]

przyznam,że ja nie myslałam nigdy o krzesełku do karmienia. teraz sie zaczełam nad tym zastanawiać. tylko czy to nie jest strata pieniędzy? w końcu dzieci szybko rosną i w dodatku mogą nie chcieć siedzieć w takim krzesełku.

[sheryl]

Napisane przez marchi

przyznam,że ja nie myslałam nigdy o krzesełku do karmienia. teraz sie zaczełam nad tym zastanawiać. tylko czy to nie jest strata pieniędzy? w końcu dzieci szybko rosną i w dodatku mogą nie chcieć siedzieć w takim krzesełku.

No jakoś to dziecko trzeba karmić... W piątym miesiącu wchodzą stałe pokarmy; zupki, owoce... I ciężko jest karmić dziecko trzymając je na kolanie. Można przez jakiś czas w foteliku, ale jak już siedzi, najwygodniej jest jednak w krzesełku. No i takie krzesełko starcza na długo.

[pappaya]

Napisane przez marchi

przyznam,że ja nie myslałam nigdy o krzesełku do karmienia. teraz sie zaczełam nad tym zastanawiać. tylko czy to nie jest strata pieniędzy? w końcu dzieci szybko rosną i w dodatku mogą nie chcieć siedzieć w takim krzesełku.

Na początku o wielu rzeczach sie nie myśli, dopiero później wychodzi co jest niezbędne lub pomocne. Krzesełko do karmienia jest bardzo praktyczne i przydatne a w zasadzie niezbędne. Nie wyobrażam sobie karmić wiercącego sie dziecka trzymając go tyłem na kolanach i w ciemno celując w jego paszczkę albo siedząc na podłodze i karmić bujające sie dziecko w leżaczku - można w ten sposób wybic mu zęby albo trafić łyżeczka gdzieś poza buzie. Do tego jest to wielka niewygoda. W takim krzesełku dziecko może siedzieć do 2 lat spokojnie. Nasze jest tak wygodne ze mój synek chętnie siedzi w nim i obserwuje mnie przygotowującą obiad na przyklad
Nie wiem jak jest z drewnianymi krzesełkami ale wyglądają na niewygodne...

[Kathi75]

Krzeselka do karmienia mielismy dwa jedno drweniane drugie chico plastikowe drewniane wyrzucilam po kilku uzyciach maly sie buntowal blat sie nie sciagal a plastikowe sluzy do dzis mimo ze syn ma dwa lata sprawuje sie swietnie
Ja jestem za plastikowym primma papa jest bardzo fajne polecam

[marchi]

a czy takie plastikowe krzesełka sie szybko nie niszcza? bo drewniane to rzeczywiscie mało wygodne. Chyba,że jakąś poduszeczkę podłożyć.