Czy niska samoocena mija?

[marchi]

W dzieciństwie bylam bardzo wstydliwa. nie wyobrażałam sobie nawet chodzenia z chłopakiem za ręke.. na szczęście w 6 klasie to minęło..Czy jeżeli mam niską samoocene to ona również z czasem minie gdy bardziej dojrzeje?

[martha330]

wiesz,ja jeszcze do niedawna uchodzilam za osobe niesamowicie niesmiala i delikatna... to sie z wiekiem i obyciem chyba zmienia.
co do samooceny,to tez mialam z nia wielkie problemy! do czasu,gdy zauwazylam,ze taka jaka jestem zaakceptowal mnie moj tz. dlatego wazne jest z jakiego powodu Ty masz tak niska samoocene? trzeba siebie polubic! powodzenia

[TheTen]

czy 4 watki jak na jeden poranek to nie troszke duzo?

[madmuazelle]

Napisane przez marchi

W dzieciństwie bylam bardzo wstydliwa. nie wyobrażałam sobie nawet chodzenia z chłopakiem za ręke.. na szczęście w 6 klasie to minęło..Czy jeżeli mam niską samoocene to ona również z czasem minie gdy bardziej dojrzeje?

Też kiedyśm będą małą dziewczynką do lat szkolnych podstawowych,byłam niesmiała,taką małą boidupką.No,ale przeszło mi po paru latach,teraz jestem bardziej odważniejsza.

[Claris]

Napisane przez TheTen

czy 4 watki jak na jeden poranek to nie troszke duzo?

Własnie?

[karta666]

Jesli się zaakceptujesz, polubisz to przejdzie.

[marchi]

mam czas rano to pisze.

[maitre]

Jako dziecko (w podstawówce) byłam niesamowice wstydliwa. Nie można było mnie wysłać do sklepu. Teraz (liceum), gdy o tym wspominam, ludzie się śmieją,że to nie mogłam być ja. Teraz jestem jedną z najbardziej wygadanych, a jak przyjdzie co do czego wszystko ja załatwiam za innych.
Podobnie z samooceną. Z wiekiem zaczynam akceptować siebie i doceniać swoje zalety, zamiast zadręczać się wadami, które przecież każdy człowiek posiada.
Zamiast się pogrążać, pomyśl lepiej o swoich atutach

[Aligatorek93]

Ja też kiedyś miałam baardzo niską samoocenę i byłam bardzo wstydliwa...
Teraz jest o niebo lepiej! Stałam się bardziej odważna i pewna siebie...
Znalazłam własny styl...
Kiedy idę ulica, już niepatrzę w ziemię, tylko w oczy pozostałych przechodniów
Jako 15latka zachowuje się dość dojrzale na swój wiek (choć czasami wiadomo, że mi odbija)...
Wiem że mam coś do powiedzenia i nieboję się o to walczyć.
Z tym, że w zeszłym roku byłam na paru wizytach u psychologa...
Wysłała mnie tam moja wychowawczyni, która stwierdziła, że "od izozolwałam się od grupy i zamknęłam w sobie...".
Pani psycholog bardzo mi pomogła...
Poza tym pomógł mi wtedy pewien chłopak, z którym chodziłam tydzień (non-sens)...
Poczułam się doceniona i zaczęłam lubić siebie

Noo to się rozpisałam teraz

[sylwónia]

Mija Zaraz po tym jak sobie uświadomisz, ze życie jest za krótkie żeby się przejmować czyjąkolwiek opinią na swój temat ( wiem, banał , ale jakże prawdziwy :P ) i lepiej robić swoje. Tylko trzeba to swoje zacząć mieć.

[~nataliiia~]

Ze wszystkimi się tutaj zgadzam Ja w podstawowce i gimnazjum byłam przerazająco niesmiała wstydliwa.. taka sierota nie miałam wielu znajomych a jak miałam zapytac kogos o cos np. chlopaka to ło matko! .. a teraz? W liceum postanowilam zacząć od nowa. Wczesniej byłam postrzegana za szarą myszkę prawie nie widzialną. Idąc do nowej szkoły poznawałam nowych ludzi ,stałam sie bardziej samodzielna i odwazniejsza Znalazłam miłosc swojego zycia ktora mnie zmieniła rownież od strony postrzegania samej siebie. Idąc ulicą, patrze przed siebie wyprostowana a nie zgarbiona patrze pod nogi. A moj Tż który zajmuje się fotografią narobił mi tyle sesji zdjęciowych ze spokojnie moge przyznac sie do tego ze jednak mam jakies atuty. Mimo ze i tak go często wkurzam, ze cos mi tam nie pasuje, czuję sie o wiele lepiej (no zmieniłam się wizualnie to fakt;d)

[niebedetwoja19]

Napisane przez marchi

W dzieciństwie bylam bardzo wstydliwa. nie wyobrażałam sobie nawet chodzenia z chłopakiem za ręke.. na szczęście w 6 klasie to minęło..Czy jeżeli mam niską samoocene to ona również z czasem minie gdy bardziej dojrzeje?

wszystko zależy od Ciebie i od tego, czy bedziesz pracowała nad swoim charakterem

[Ankalime]

Napisane przez TheTen

czy 4 watki jak na jeden poranek to nie troszke duzo?

w regulaminie nie stoi: 'pamietaj abys raz dziennie watek zakladal/a' kazdy moze zakladac tyle ile mu sie zywnie podoba, no chyba ze to spam czy reklama.


ja wtrace swoje 3 grosze. niesmialosc z wiekiem mija, a jakze, moze nie calkowicie ale w pewnym stpniu. ale w moim przypadku niska samoocena juz nie. nie lubie siebie, nie trawie swojego wygladu, wg mnie nie mam ani jednej zalety. w szczegolnosci mam niska samoocene jesli chodzi o wyglad. walcze z tym juz pare lat, nawet Moj m mowi: 'mnie sie podobasz, naprawde, kocham cie', a ja z uporem maniaka sie zakrywam, a to kocykiem, a to koldra a to koszulka. i tak w sumie mysle, ze taka wstydliwosc swojego ciala jest w miare dobra i pozadana, bycie ekshibicjonistką jakos chyba nie specjalnie przysluzylo by mi sie w opinii innych osob. lecz jednak wiem, ze taka niska samoocena jest w sumie chora. coraz powazniej mysle nad udaniem sie do psychologa.

p.s. nie, w mojej rodzinie nie bylo niczego w stylu 'nie odkrywaj nog, wstydz sie, zaloz ten piekny lniany worek i przepasaj sie sznurkiem'

[Madaaa]

mija

[karolinka86]

Napisane przez marchi

W dzieciństwie bylam bardzo wstydliwa. nie wyobrażałam sobie nawet chodzenia z chłopakiem za ręke.. na szczęście w 6 klasie to minęło..Czy jeżeli mam niską samoocene to ona również z czasem minie gdy bardziej dojrzeje?

Uwazam, ze mija
Mowie to na wlasnym przykladzie!!

[Sweetberry]

.

[pushthebutton]

Osobiście przychylam się do zdania, że przy odrobinie dobrej woli to mija Sama nie poznaję siebie na zdjęciach z podstawówki, taki zawstydzony pasztet;] U mnie chyba to zawsze była kwestia porównywania się z innymi, tzn "Mam większy nos niż inni, brzydki", a teraz po prostu nos jak nos... Nie zaprzeczam, że pomaga w polubieniu siebie ktoś np. tż, kto widzi w tobie piękno i jest w stanie ci to powtórzyć od czasu do czasu. Ale skupiając się na sobie, a nie na sobie na tle innych prawie zupełnie wyleczyłam się z niskiej samooceny [wiadomo- zdarzają się chwile zwątpienia, ale to chyba każdemu]

[mania18]

minie napewno nie pamietam dokladnie kiedy mnie to minelo, ale to byla chyba kwestia tego ze przestalam o tym tak intensywnie myslec w pewnym momencie. Ale tez zaczelam bardziej dbac o siebie makijaz, modna fryzura, ciuchy... to sprawia ze czujesz sie atrakcyjniejsza i automatycznie wzrasta Twoja samoocena

[Basia24]

Aligatorek93 jak wygladaly twoje sesje u psychologa, zastanawiam sie czy nie pojsc...

[marchi]

jak byłam młoda sama z siebie poszlam do psychologa... to był błąd,a psycholog kiepski.. kiedys moze sie wybiore do lepszego.. wiec aligatorek93 opowiadaj