Czy kremy z filtrem to ściema?

[olabambola]

Napisane przez cava

Ale bez kitu,
Nie raz na fitnesie usłyszałam rozzłoszczone pytanie młodej dziewczyny do koleżanki:
- po co one (starsze my) zostają na drugą godzinę/ przychodzą tak często?
- po co jej ciągle te ciuchy ( to już w punkt do mnie, lubię fitnesowe ciuchy, kupuję kolorowe, fajne i dość często)
itp.



No w sumie faktycznie, po co i tak mi nic już nie pomoże, jestem stara, mam zmarszczki i ciemniejsze dłonie, w dodatku od przewalania żelastwa całe w kablach




Dla ciekawych odpowiadam: bo chcę, mogę, mam taką fantazje i na nią czas i środki.


I jeszcze dodam kluczowe, nieskromnie uważam, ze sobie i światu, mam kilka rzeczy więcej i może nawet fajniejszych i bardziej cennych do zaoferowania, niż tylko moja uroda.

Że co?

[Norluka]

Napisane przez Rena

No tak, ale pomalowanie paznokci to nie to samo co dbanie o zeby. Starszym paniom ogolnie odradza sie malowanie na mocne kolory, duze lepiej wypadnie paznokiec w naturalnym cielistym kolorze lub bezbarwnym. Z farbowaniem wlosow podobnie - tez zle wypadnie krwista czerwien na wlosach czy prawdziwy koszmarek fiolet (kiedys byla taka moda).

Nie oznacza to, ze seniorki powinny przestac odwiedzac kosmetyczke, fryzjera lub dentyste. Powinny zostawic mocne kolory mlodszym paniom.

Nie podoba mi się takie podejście. Starsze osoby też normalnie żyją, mają swoje zachcianki i gusta, a nie tylko przygotowują się do położenia się w trumnie za 20 lat.
Przez takie podejście właśnie starsze panie wyglądają staro, bo "nie mogą" czegoś. Bo wciska im się jakieś szarobure bezkształtne worki, zamiast ubrań jak kobietom.
Takie sprowadzanie starszych ludzi do tego, że mają być niewidoczni, bo ich rola się w społeczeństwie skończyła, teraz tylko różaniec w rękę i do kościoła O.o Jak ktoś jest stary, to nie może chcieć być ładny i się podobać, sobie lub komuś? Zaszaleć nie może?

[cava]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89624503]Ja będziesz na emeryturze to będziesz irytowała że jeździsz tramwajami i robisz tłok, kiedy młodzi udają się żeby ryrać na Twoje stypendium z ZUSu.

W domu siedzieć i na drutach robić.[/QUOTE]


I jeszcze ze robię sobie w tych drutach przerwę przed południem i idę do Biedry na zakupy wtedy, a nie kiedyś indziej.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez olabambola

Że co?

No nie uchodzi.

[rejczeI]

Mam nadzieję że jeśli dobiję starszej nastolatki to będzie to bardziej klimat w stylu Iris Apfel. Nie mówię że aż takie stylówy mi leżą ale chodzi o fakt tego ile ta kobita ma na sobie koloru i bawienia się ciuchami. Coś w stylu Macademian XY+.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Norluka

Nie podoba mi się takie podejście.

Na szczęście u młodych ludzi takie myślenie to już jest raczej w kategoriach kuriozum.
Starsze osoby miewają takie myślenie częściej, w końcu w innych czasach im się mentalność kształtowała.
Ale też jest już naprawdę sporo starszych kobiet, które nie postawiły na sobie krzyżyka i mają w pompie poglądy w stylu: żywe kolory tylko dla młodych, dla starych te umarłe.

[rejczeI]

Rozbuchany styl ma kobita niemożliwie ale trochę brakuje takich kilkudziesięciolatek
Trochę bo dzięki temu że reszta leci buro i nudno ona się wyróżnia.

https://www.elle.pl/media/cache/defa...to-2015_4.jpeg
https://lamode.info/tl_files/MATERIA...%20APFEL/2.png

[marza_mr]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89624547]Na szczęście u młodych ludzi takie myślenie to już jest raczej w kategoriach kuriozum.
Starsze osoby miewają takie myślenie częściej, w końcu w innych czasach im się mentalność kształtowała.
Ale też jest już naprawdę sporo starszych kobiet, które nie postawiły na sobie krzyżyka i mają w pompie poglądy w stylu: żywe kolory tylko dla młodych, dla starych te umarłe.[/QUOTE]

No nie wiem, na wizażu wiele razy były "nagonki" na starsze osoby ze strony tych młodszych. Czasami to aż żenujące było.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez marza_mr

No nie wiem, na wizażu wiele razy były "nagonki" na starsze osoby ze strony tych młodszych. Czasami to aż żenujące było.

Chcę wierzyć, że to jakieś dziwactwo i wybryk

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez rejczeI

Rozbuchany styl ma kobita niemożliwie ale trochę brakuje takich kilkudziesięciolatek
Trochę bo dzięki temu że reszta leci buro i nudno ona się wyróżnia.

https://www.elle.pl/media/cache/defa...to-2015_4.jpeg
https://lamode.info/tl_files/MATERIA...%20APFEL/2.png

Większość ludzi teraz leci na szaroburo bez względu na wiek i płeć. Kolorych ptaków w stylu Magdy Gessler jak na lekarstwo.
To przez te przeklęte sieciówki, wszyscy wyglądamy podobnie.

[marza_mr]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89624565]Chcę wierzyć, że to jakieś dziwactwo i wybryk [/QUOTE]

Dobrze by było

[Silje_]

Napisane przez Norluka

Może i istnieją, ale "wyglądasz młodziej" to ocena ogólna, na którą składa się znacznie więcej, niż zmarszczki lub ich brak i kondycja skóry. Poza tym niektórzy kompletnie nie potrafią oceniać wieku na oko i do tego części ludzi też głupio do kogoś wypalić "wyglądasz starzej", więc jeśli opierać się w tej kwestii tylko na opiniach innych usłyszanych w przypadkowych miejscach, to wynik prawie zawsze będzie przekłamany.

Taaa, albo jak się niektórzy jarają, bo w lidlu o dowód poproszą. To na pewno znaczy, że taaaacy młodzi są.

[chimay]

Napisane przez olabambola

nie wierze w to, co widzę

Ja też

Napisane przez żurawinka

Bo znam osoby które cenią sobie białą skórę, wśród młodych dziewczyn nnp.jest większy trend na bycie białą niż kiedyś

Napisałaś w poprzednim poście:

Napisane przez żurawinka

czy za cenę bladej skóry bez zmarszczek warto nakładać tony chemicznych substancji na skórę?

co znaczy, że uważasz bycie bladym za jakąś cenę, którą trzeba zapłacić, podcza gdy dla niektórych osób może to być cel sam w sobie. Oczywiście nie dla wszystkich, wiele osób chciałoby używać filtrów, a jednocześnie jednak mieć opaloną skórę.

Napisane przez żurawinka

Dla mnie znaczy że podwyższa ryzyko więc nie stosuję.Jak coś wygląda że powoduje raka to wolę unikać.

To jest tak zwany chłopski rozum i mylenie korelacji z przyczynowością. Póki co nie ma dowodów eksperymentalnych, które potwierdzałyby tę hipotezę.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Ja nie używam kremów z filtrem - po prostu jeszcze nie trafiłam na taki, przy którym nie miałabym poczucia, że wysmarowałam sobie twarz smalcem, a na dalsze poszukiwania ochoty brak. Mam tylko 2 znośne kremy bb z filtrem 20, ale też nie łudzę się, że cokolwiek mi one dadzą, jeśli spędzę kilka godzin w pełnym słońcu. Reszty ciała nie smaruję w ogóle, bo zwyczajnie mi się nie chce. Wyglądam raczej na swój wiek.

[magbeth]

Napisane przez Rena

No tak, ale pomalowanie paznokci to nie to samo co dbanie o zeby. Starszym paniom ogolnie odradza sie malowanie na mocne kolory, duze lepiej wypadnie paznokiec w naturalnym cielistym kolorze lub bezbarwnym. Z farbowaniem wlosow podobnie - tez zle wypadnie krwista czerwien na wlosach czy prawdziwy koszmarek fiolet (kiedys byla taka moda).

Nie oznacza to, ze seniorki powinny przestac odwiedzac kosmetyczke, fryzjera lub dentyste. Powinny zostawic mocne kolory mlodszym paniom.

Kazda osoba, niezależnie od wieku, powinna (sic!) sama stanowic o swoim wyglądzie i dobierać kolory jak jej się żywnie podoba.
I nie przepraszać za to, ze żyje.

Swoją droga, kiedyś usłyszałam od jednej kosmetyczki, ze ona nie robi czerwonych paznokci przyszłym pannom młodym, nawet jeśli chcą, bo nie wypada iść do kościoła "w takim kolorze". Musiałam się mocno ugryźć w język, żeby nie powiedzieć co myślę. Swoją droga, jakiś kiepski ten bóg, ze się obraza na czerwone paznokcie...

[Paprotka_]

Napisane przez magbeth

Kazda osoba, niezależnie od wieku, powinna (sic!) sama stanowic o swoim wyglądzie i dobierać kolory jak jej się żywnie podoba.

I nie przepraszać za to, ze żyje.



Swoją droga, kiedyś usłyszałam od jednej kosmetyczki, ze ona nie robi czerwonych paznokci przyszłym pannom młodym, nawet jeśli chcą, bo nie wypada iść do kościoła "w takim kolorze". Musiałam się mocno ugryźć w język, żeby nie powiedzieć co myślę. Swoją droga, jakiś kiepski ten bóg, ze się obraza na czerwone paznokcie...

Klauzula sumienia dla kosmetyczek :ROTFL: nie wiem czy jeszcze mnie coś dziś tak rozbawi, dzięki

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[rejczeI]

W Polsce lidlach to sprawdzają ponoć tak gdzieś na oko do 30, nie poniżej 20. Ja bym Wiki Gabor dała ze 25 a może 35 a chyba ma 16.

[natalia_t]

Napisane przez rejczeI

W Polsce lidlach to sprawdzają ponoć tak gdzieś na oko do 30, nie poniżej 20. Ja bym Wiki Gabor dała ze 25 a może 35 a chyba ma 16.

Uuuuuu no to mnie zmartwiłaś, bo mnie w Lidlu nie pytają.
Ale słyszałam, że to może być też klątwa obrączki. Chociaż... częściej chodzę bez niej
Ja tam ogólnie znam bardzo mało ludzi, którzy faktycznie wyglądają młodziej i których nie zdradza jakiś szczegół, tzn. np. wspomniane już ręce, szyja i dekolt, czasami zęby, a nawet... uszy.
Zaprawdę powiadam wam, spf na uszy nakładajcie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[żurawinka]

Napisane przez chimay

Ja też



Napisałaś w poprzednim poście:



co znaczy, że uważasz bycie bladym za jakąś cenę, którą trzeba zapłacić, podcza gdy dla niektórych osób może to być cel sam w sobie. Oczywiście nie dla wszystkich, wiele osób chciałoby używać filtrów, a jednocześnie jednak mieć opaloną skórę.

To że wymieniłam słowo bladą w jednym zdaniu z ceną nie oznacza że to jedyny powód dla którego może niewarto stosować spf Tak rozumiesz?

To jest tak zwany chłopski rozum i mylenie korelacji z przyczynowością. Póki co nie ma dowodów eksperymentalnych, które potwierdzałyby tę hipotezę.

Masz czarno na białym link do strony onkologicznej, nie wiem jakich więcej dowodów oczekujesz.
Dla mnie EOT

[żurawinka]

Napisane przez natalia_t

Uuuuuu no to mnie zmartwiłaś, bo mnie w Lidlu nie pytają.
Ale słyszałam, że to może być też klątwa obrączki. Chociaż... częściej chodzę bez niej
Ja tam ogólnie znam bardzo mało ludzi, którzy faktycznie wyglądają młodziej i których nie zdradza jakiś szczegół, tzn. np. wspomniane już ręce, szyja i dekolt, czasami zęby, a nawet... uszy.
Zaprawdę powiadam wam, spf na uszy nakładajcie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie w Lidlu raz zapytali ale to w czasach gdy nosiło się maseczkę

A tak na poważnie, ja chyba najszybciej szukałabym wieku w magicznych siwych nitkach na skroniach i wiek widać jakos tam zawsze tylko jednym idzie w kilogramy a innym w zmarszczki, i jedni i drudzy czasu nie oszukają. Oczywiście wyglądać można długo długo młodziej.

[natalia_t]

Napisane przez żurawinka

Mnie w Lidlu raz zapytali ale to w czasach gdy nosiło się maseczkę

A tak na poważnie, ja chyba najszybciej szukałabym wieku w magicznych siwych nitkach na skroniach i wiek widać jakos tam zawsze tylko jednym idzie w kilogramy a innym w zmarszczki, i jedni i drudzy czasu nie oszukają. Oczywiście wyglądać można długo długo młodziej.

No nie wiem, moja siostra bardzo szybko zaczęła siwieć. Co prawda zatrzymało jej się to na pewnym poziomie, ale już w liceum miała sporo siwych włosów. No i jednak jest to coś, co łatwo ukryć
Znam takie osoby, które z daleka wyglądają zjawiskowo - ponadprzeciętna uroda, dbałość o ubiór, fryzurę, makijaż itp., a czar pryska przy zmniejszeniu odległości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

O, ja siwieje od czubka łba i niesamowicie mi się to podoba. Jestem naturalna blondynka i to wyglada jakby mi się włosy robiły srebrno-zielone. Mam 44 lata.

Tak szczerze to nie rozumiem tego zjawiska zwanego swojsko "ageizmem" - to jak wyglądamy i w jakim tempie się starzejemy zależy od pierdyliarda czynników, samo starzenie się jest zaś nieuniknione. Mnie bardziej bawią (ze szczypta złośliwości) niż wkurzają takie osoby jak z posta cavy. Podobnie jak młodsze koleżanki rzucające mi głupie teksty o menopauzie (nie, nie mam jeszcze), uważające jakimś dziwnym trafem, ze je to ominie czy coś

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez magbeth

O, ja siwieje od czubka łba i niesamowicie mi się to podoba. Jestem naturalna blondynka i to wyglada jakby mi się włosy robiły srebrno-zielone. Mam 44 lata.

Tak szczerze to nie rozumiem tego zjawiska zwanego swojsko "ageizmem" - to jak wyglądamy i w jakim tempie się starzejemy zależy od pierdyliarda czynników, samo starzenie się jest zaś nieuniknione. Mnie bardziej bawią (ze szczypta złośliwości) niż wkurzają takie osoby jak z posta cavy. Podobnie jak młodsze koleżanki rzucające mi głupie teksty o menopauzie (nie, nie mam jeszcze), uważające jakimś dziwnym trafem, ze je to ominie czy coś

Ageizm to dyskryminacja że względu na wiek. Gdzie tu masz dyskryminacje?

Dużo rzeczy jest nieuniknionych. Ludzie na przestrzeni lat chcieli wyglądać dobrze według swoich standardów.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[chimay]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Trochę się da, jak pokazał przykład kobiety, która stosowała SPF na twarz, ale nie na szyję KLIK.

Z tym że obecnie dochodzi jeszcze medycyna estetyczna, kobiety stosują filtry i zabiegi, więc w takich przypadkach trudno będzie powiedzieć, na ile co odpowiada za wygląd ich skóry.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez natalia_t

No nie wiem, moja siostra bardzo szybko zaczęła siwieć. Co prawda zatrzymało jej się to na pewnym poziomie, ale już w liceum miała sporo siwych włosów. No i jednak jest to coś, co łatwo ukryć
Znam takie osoby, które z daleka wyglądają zjawiskowo - ponadprzeciętna uroda, dbałość o ubiór, fryzurę, makijaż itp., a czar pryska przy zmniejszeniu odległości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Siwe nitki spokojnie można mieć już ledwo po dwudziestce, to akurat jeden z mniej trafnych tropów.
Mnie się dla odmiany zdarzyło komuś z odległości dodać z 10 lat, z bliska już widziałam, że jest młodszy. Tylko że to akurat facet był.
Normalnie nie umiem wieku ocenić, umiem tak mniej więcej, czy ktoś jest młodszy, czy starszy ode mnie, ale też można się pomylić.
Mnie dawano więcej niż mam, gdy byłam nastolatką i to raczej nie przez oznaki starzenia, bo nastolatki ich nie mają, tylko poważną twarz, wysoki wzrost, ciemne, długie włosy. Szczerze mówiąc jak porównuję swoje zdjęcia w indeksie i na dyplomie - 5 lat różnicy - to na tym drugim bym sobie dała mniej lat niż na pierwszym.

[cava]

Napisane przez chimay

Trochę się da, jak pokazał przykład kobiety, która stosowała SPF na twarz, ale nie na szyję KLIK.

Z tym że obecnie dochodzi jeszcze medycyna estetyczna, kobiety stosują filtry i zabiegi, więc w takich przypadkach trudno będzie powiedzieć, na ile co odpowiada za wygląd ich skóry.

zdązyłam tylko zobaczyć zdjecie i mi od razu zaczęło blokowac stronę, tam w tytule jest ze ona ma 92 lata?


jest to dla mnie kompletnie niewiarygodne.
Dlaczego miałaby miec tak zniszczoną skóre szyi pod brodą? Przeciez tam słońce praktycznie nie dochodzi.
Dla mnie to jest jakas manipulacja i dziennikarskie robienie klikbajtów.


Poza tym, zdjęć tego typu jest zwyczajnie za mało, tak jak to sławetne zdjecie kobiety która siedziała 1 bokiem do okna a nie stosowała filtru i 1 strone twarzy ma zniszczoną.
Dlaczego nie ma takich zdjęć tysięcy czy nawet milionów? Ani nie widujemy wielu takich kobiet w swoim otoczeniu? Pzreciez takich biurowych pracownic dziesięcioleciami pracujących na 1 stanowisku sa miliony a nie tylko ta 1 i jeszcze na dodatek kremy z wydajnym filtrem UV to dość nowy wynalazek.




Mi to się nie składa po prostu.


Moja własna matka nigdy nie stosowała kremów z UV, a w wieku prawie 80 lat, praktycznie nie ma zmarszczek. A jest wychowana najpierw na wsi gdzie od małego pracowała w polu, a potem od zawsze siedziała w ogródku ile się dało + co roku wakacje nad morzem i opalanie się.

Serio, ma gładziutką twarz. Sama bym taką chciała, mam więcej rys na czole niż ona.

My w ogóle ją podejrzewamy o jakieś zabiegi medycyny estetycznej, ale ani nie ma blizn , ani nie mamy dowodów, a ona zaprzecza (ale jak ją znam, to jak się uprze to prawdy nie powie- więc dalej nie wiemy), natomiast twardo obstaje że twarzy nie wolno dotykać, nie wolno się w żaden sposób o nią podpierać a spać można tylko na plecach i trzeba się smarować kremem ze sluzem ślimaka i z perłą (jak juz wynaleźli sluz slimaka) a wcześniej kremami: NIVEA, potem PONDS (to było jadowite ohydztwo dopiero ten PONDS okropne pryszcze miałam jak się smarowałam tym cholerstwem).

[olabambola]

coś jest w tym spaniu na plecach. Od spania na boku prawym i brzuchu pogłebiają mi się kurze łapki na prawej stronie.

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez cava

zdązyłam tylko zobaczyć zdjecie i mi od razu zaczęło blokowac stronę, tam w tytule jest ze ona ma 92 lata?


jest to dla mnie kompletnie niewiarygodne.
Dlaczego miałaby miec tak zniszczoną skóre szyi pod brodą? Przeciez tam słońce praktycznie nie dochodzi.
Dla mnie to jest jakas manipulacja i dziennikarskie robienie klikbajtów.


Poza tym, zdjęć tego typu jest zwyczajnie za mało, tak jak to sławetne zdjecie kobiety która siedziała 1 bokiem do okna a nie stosowała filtru i 1 strone twarzy ma zniszczoną.
Dlaczego nie ma takich zdjęć tysięcy czy nawet milionów? Ani nie widujemy wielu takich kobiet w swoim otoczeniu? Pzreciez takich biurowych pracownic dziesięcioleciami pracujących na 1 stanowisku sa miliony a nie tylko ta 1 i jeszcze na dodatek kremy z wydajnym filtrem UV to dość nowy wynalazek.




Mi to się nie składa po prostu.


Moja własna matka nigdy nie stosowała kremów z UV, a w wieku prawie 80 lat, praktycznie nie ma zmarszczek. A jest wychowana najpierw na wsi gdzie od małego pracowała w polu, a potem od zawsze siedziała w ogródku ile się dało + co roku wakacje nad morzem i opalanie się.

Serio, ma gładziutką twarz. Sama bym taką chciała, mam więcej rys na czole niż ona.

My w ogóle ją podejrzewamy o jakieś zabiegi medycyny estetycznej, ale ani nie ma blizn , ani nie mamy dowodów, a ona zaprzecza (ale jak ją znam, to jak się uprze to prawdy nie powie- więc dalej nie wiemy), natomiast twardo obstaje że twarzy nie wolno dotykać, nie wolno się w żaden sposób o nią podpierać a spać można tylko na plecach i trzeba się smarować kremem ze sluzem ślimaka i z perłą (jak juz wynaleźli sluz slimaka) a wcześniej kremami: NIVEA, potem PONDS (to było jadowite ohydztwo dopiero ten PONDS okropne pryszcze miałam jak się smarowałam tym cholerstwem).

a jest szansa, że twoja mama mogła sobie robić zabiegi?

[cava]

Napisane przez olabambola

a jest szansa, że twoja mama mogła sobie robić zabiegi?

A czemu by nie miała być szansa?
Biedna nie była, zawsze lubiła ładnie wyglądać.
Ale to smoczyca jest, jak sobie wbiła że nie przyzna się, to nie przyzna się.
Ale równie dobrze , może żadnego nie robiła jak mówi.
Nie wiemy i się nie dowiemy.

[chimay]

Napisane przez cava

zdązyłam tylko zobaczyć zdjecie i mi od razu zaczęło blokowac stronę, tam w tytule jest ze ona ma 92 lata?


jest to dla mnie kompletnie niewiarygodne.
Dlaczego miałaby miec tak zniszczoną skóre szyi pod brodą? Przeciez tam słońce praktycznie nie dochodzi.
Dla mnie to jest jakas manipulacja i dziennikarskie robienie klikbajtów.


Poza tym, zdjęć tego typu jest zwyczajnie za mało, tak jak to sławetne zdjecie kobiety która siedziała 1 bokiem do okna a nie stosowała filtru i 1 strone twarzy ma zniszczoną.
Dlaczego nie ma takich zdjęć tysięcy czy nawet milionów? Ani nie widujemy wielu takich kobiet w swoim otoczeniu? Pzreciez takich biurowych pracownic dziesięcioleciami pracujących na 1 stanowisku sa miliony a nie tylko ta 1 i jeszcze na dodatek kremy z wydajnym filtrem UV to dość nowy wynalazek.




Mi to się nie składa po prostu.

Zdjęcie opublikował na Twitterze lekarz Avi Bittermann, tutaj jest oryginalne źródło KLIK.

Słońce jak najbardziej dochodzi do szyi, dlaczego miałoby nie dochodzić?

Dla mnie ta pani ma jak na 92-latkę zbyt "młodą" cerę, nie wiem czy takie coś mogłoby być tylko zasługą filtra, czy może jednak raczej jakichś zabiegów.

[Norluka]

A w USA w ogóle są obecne tak długo filtry, że miała okazję przez wiele lat smarować twarz, a szyi nie?

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez Norluka

A w USA w ogóle są obecne tak długo filtry, że miała okazję przez wiele lat smarować twarz, a szyi nie?

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

Oczywiście, pierwszy filtr chemiczny to lata 30 XX wieku, w latach 80 filtry stały się powszechnie dostępne.