W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV - Strona 70 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-08-31, 14:01   #2071
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Blueclair zerknij sobie na Orbitreki w Decathlonie. Już kilka osób mówiło mi, ze są przyzwoite. Sama się nosze na zakup, tym bardziej, ze zimą najchętniej nie wychodziłaby z domu częściej niż raz w tygodniu, a mój ruch, to głównie długie marsze. Przed inflacja były w okolicy 1500zl.

Moja stomatolog wyliczyła leczenie na ok 20tys w 2 mce. Nawet nie zaczynam… Przyszła mi dziś paczka z Mango. Zaraz zobaczę co w srodku. Z Esprit mam świetne bawełniane golfy - basiki i do dresu, i garnituru. Zartexu nie znam, zerknę. Poluję na stock alertach na jakaś fajną marynarkę z wyprzedaży z dobrym składem, bo pełne ceny to koszmar.

Czekam na wyprzedaże zimowe w Peek&Cloppenburg. Maja w ofercie sporo miękkiej wełny, może coś trafię.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Naoglądałam się filmików na YT i teraz chcę chyba kupić EB NW fit -1000, tyle że cena to prawie 3 tysiące. Z drugeij strony za lekko ponad 2 tysiące jest model Domyos 520 ze sporo mniejszym obciązeniem, ale też nie oszukujmy się, że ja ważac te 54 kg będę tego używać na max możliwości sprzętu, więc może warto. no nic do października jeszcze się porozglądam, a potem trzeba coś kupić.

Edytowane przez bleuclair
Czas edycji: 2023-08-31 o 14:51
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-31, 14:58   #2072
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Dzisiaj zabrałam się za przebieranie ciuchów w moim pokoju. Mam tu ciuchy swoje i trójki dzieci. Zaczęłam wybierać za małe. Nie chcę za duzo wyrzucac bo się boję że mama znowu coś dokupować będzie. W każdym razie ile energii kosztuje posiadanie dużej ilości ciuchów. Tutaj nawet ne ma sensu składanie tego. Tydzień temu poskładałam bluzy w szafce i dzisiaj to po prostu było wyjete i niechlujnie rzucone w szafce. Nie wiem czy po prostu nie zostawić ciuchów i nie zając się jakimś sprzątaniem. Mama nie ma czasu na jakieś porządki ale jak ma mieć czas jak po kilka min szuka jednej koszulki dla jednego dziecka. Nie mam pojęcia jak jej pomóc. Jak jej kiedyś próbowałam sprzatać to skończyło się na tym że po tygodniu było to samo bo czegoś szukała.
Może posortuj ubrania jakie zostawiasz u mamy wg kategorii i osób które je nosza? Np karton z napisem: spodnie Krzysia, nastepny z napisem sukienki z krótkim rękawkiem Zosi/ ciepłe bluzy Jasia. Jak wyjeżdżasz kartony ustaw jeden na drugim na szafce i zrob sobie zdjecie żebyś pamiętała jak posortowałas.
Może to mamie pomoże?

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
TZ zachwycony i stylem, i moim minimalizmem ubraniowym, dopomina się już któryś raz, że mam przyjechać i przejrzeć jego garderobę, bo na pewno większość do kontenerów tylko się nadaje. Odkrył dzięki mnie lniane koszule i eureka, chłodniej w tym niż w t-shircie A wygląda jak to mówię, jak Niemiec na wakacjach.
Czy mozesz zdradzic gdzie kupuje te koszule?
Chciałabym coś zmienić w stylu ubierania partnera, i lniane koszule/ spodnie byłyby super, może przestałby wiecznie chodzić w jeansach i bawełnianych t-shirtach.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-31, 21:03   #2073
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89660482]Może posortuj ubrania jakie zostawiasz u mamy wg kategorii i osób które je nosza? Np karton z napisem: spodnie Krzysia, nastepny z napisem sukienki z krótkim rękawkiem Zosi/ ciepłe bluzy Jasia. Jak wyjeżdżasz kartony ustaw jeden na drugim na szafce i zrob sobie zdjecie żebyś pamiętała jak posortowałas.
Może to mamie pomoże?


---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------


Czy mozesz zdradzic gdzie kupuje te koszule?
Chciałabym coś zmienić w stylu ubierania partnera, i lniane koszule/ spodnie byłyby super, może przestałby wiecznie chodzić w jeansach i bawełnianych t-shirtach.[/QUOTE]


Nie masz pojęcia ile razy to przerabiam. Jak urodził sie mój pierwszy syn to właśnie tak robiłam, potem jak było tylko 2 wnucząt to wszystko było podpisane poukładane od spodenek krótkich długich bluzeczek kurteczek, w oddzielnych koszyczkach. Po praniu wszystko lądowało z powrotem wymieszane. Np na wierzchu stał koszyczek ze skarpetami, mama przychodzi przynosi pranie syna, dwie bluzeczki, spodenki majtki, jakąś moja bluzkę i wkłada do koszyczka ze skarpetami syna. Jeszcze jak jestem to ogarnę i podzielę ale jak nie ma mnie to w koszykach się robił misz masz wszystkiego. Albo jak coś było wyskładane w szafie to mama tego wogóle nie ruszała tylko kupowała kolejne twierdząc, że nie ma w co dzieci ubrać, a potem przywoziła część tych rzeczy do mnie twierdząc, że ja w Lublinie też na pewno nie mam w co dzieci ubrać. Z moją mamą i ciuchami jest tak samo jak ze sprzątaniem po dzieciach. Ten sam bałagan. Ona żeby coś znaleźć dziecku to musi kilka bluzek rozłożyć obejrzeć i złożyć, spodnie krótkie, długie mogą leżeć razem z bluzkami. U siebie ma taka samo więc chyba raczej marne szanse że sie tego oduczy. Teraz to już olewam, bo jak się sama za to nie weźmie to nic z moich zmagań nie ma sensu.

Dzisiaj wysprzątaliśmy jej z chłopakami całą kostkę na podwórku więc cos tam zrobiłam.



Blueclear
Faktycznie ciemniejsza skóra może nie dawać takiego efektu. Tak samo jak masz siwe włoski. One uparcie odrastają.



Żurawinka
Ja kiedyś myślałam, że od kawy mam kołatania serca, bo właśnie tak było że ludzie mówili, że serce wysiądzie od kawy i też się przymierzałam do rzucenia. Kiedyś nawet rzuciłam na kilka miesięcy pijąc okazjonalnie. Okazało się że serce mam zdrowe a kołatania to pojawiały się z niedoborów pierwiastków. Fakt, kawa może te niedobory powodować, bo wypłukuje, ale picie dużych ilości wody rekompensuje to trochę. Jak dbałam o odpowiednie nawodnienie to nie pojawiały się objawy. Czasami mam ochotę się napić kawy tak żeby mnie kopnęła, zwłaszcza jak mam ciśnienie zombie, ale przeważnie jest tak, że robię słabą dla smaku.

Inna sprawa, że wypijam do niej hektolitry mleka, na co mój lekarz nie ma najlepszego zdania. Tylko, że u mnie ten nabiał nie szkodzi. Od paru lat nabiał jest moim głównym źródłem białka więc ok. W drugiej ciąży miałam krótki epizod, że mi nabiał szkodził ale potem już nie było problemów.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-01, 07:31   #2074
lunabeetz
Raczkowanie
 
Avatar lunabeetz
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 52
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ja też się podpinam pod pytanie o koszule lniane
lunabeetz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-01, 08:16   #2075
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89660482]Może posortuj ubrania jakie zostawiasz u mamy wg kategorii i osób które je nosza? Np karton z napisem: spodnie Krzysia, nastepny z napisem sukienki z krótkim rękawkiem Zosi/ ciepłe bluzy Jasia. Jak wyjeżdżasz kartony ustaw jeden na drugim na szafce i zrob sobie zdjecie żebyś pamiętała jak posortowałas.
Może to mamie pomoże?

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------


Czy mozesz zdradzic gdzie kupuje te koszule?
Chciałabym coś zmienić w stylu ubierania partnera, i lniane koszule/ spodnie byłyby super, może przestałby wiecznie chodzić w jeansach i bawełnianych t-shirtach.[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez lunabeetz Pokaż wiadomość
Ja też się podpinam pod pytanie o koszule lniane
Nie do mnie pytanie, ale ja od siebie serdecznie polecam Wilsoor,jeśli chodzi o koszule i męskie i damskie. Wszystkie w tym lniane. Ceny nie są niskie, ale jakość dobra. I często jakieś dodatkowe kody. Duża rozmiarówka, nawet facet ważący 120 kg znajdzie tam coś dla siebie, nie to co np. w Wólczance.
Szkoda, że nie mogę tego samego powiedzieć o reszcie garderoby damskiej jaką oferują- płaszcze, swetry dużo gorsze gatunkowo niż odpowiedniki męskie, sukienki też poliester.
Kolega kupuje też często koszule lniane w ...Aldi. W sumie za jego poleceniem kupiłam tam dwie lniane sukienki dla siebie i są bardzo ok, a cena niska. Zawsze bywają w lecie.

Edytowane przez bleuclair
Czas edycji: 2023-09-01 o 08:18
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-01, 17:14   #2076
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez bleuclair Pokaż wiadomość
Nie do mnie pytanie, ale ja od siebie serdecznie polecam Wilsoor,jeśli chodzi o koszule i męskie i damskie. Wszystkie w tym lniane. Ceny nie są niskie, ale jakość dobra. I często jakieś dodatkowe kody. Duża rozmiarówka, nawet facet ważący 120 kg znajdzie tam coś dla siebie, nie to co np. w Wólczance.
Szkoda, że nie mogę tego samego powiedzieć o reszcie garderoby damskiej jaką oferują- płaszcze, swetry dużo gorsze gatunkowo niż odpowiedniki męskie, sukienki też poliester.
Kolega kupuje też często koszule lniane w ...Aldi. W sumie za jego poleceniem kupiłam tam dwie lniane sukienki dla siebie i są bardzo ok, a cena niska. Zawsze bywają w lecie.
Dziękuję

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Nie masz pojęcia ile razy to przerabiam. Jak urodził sie mój pierwszy syn to właśnie tak robiłam, potem jak było tylko 2 wnucząt to wszystko było podpisane poukładane od spodenek krótkich długich bluzeczek kurteczek, w oddzielnych koszyczkach. Po praniu wszystko lądowało z powrotem wymieszane. Np na wierzchu stał koszyczek ze skarpetami, mama przychodzi przynosi pranie syna, dwie bluzeczki, spodenki majtki, jakąś moja bluzkę i wkłada do koszyczka ze skarpetami syna. Jeszcze jak jestem to ogarnę i podzielę ale jak nie ma mnie to w koszykach się robił misz masz wszystkiego. Albo jak coś było wyskładane w szafie to mama tego wogóle nie ruszała tylko kupowała kolejne twierdząc, że nie ma w co dzieci ubrać, a potem przywoziła część tych rzeczy do mnie twierdząc, że ja w Lublinie też na pewno nie mam w co dzieci ubrać. Z moją mamą i ciuchami jest tak samo jak ze sprzątaniem po dzieciach. Ten sam bałagan. Ona żeby coś znaleźć dziecku to musi kilka bluzek rozłożyć obejrzeć i złożyć, spodnie krótkie, długie mogą leżeć razem z bluzkami. U siebie ma taka samo więc chyba raczej marne szanse że sie tego oduczy. Teraz to już olewam, bo jak się sama za to nie weźmie to nic z moich zmagań nie ma sensu.
Matki nie zmienisz

Jak u niej ze wzrokiem?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-01, 20:15   #2077
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89661269]Dziękuję

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------


Matki nie zmienisz

Jak u niej ze wzrokiem?[/QUOTE]


Wzrok stosownie do wieku ale ok. Gorzej ze słuchem . Mama ma czasami zrywy ze sprzątaniem i wyrzucaniem, ale ostatnio nie ma na to czasu. Przeważnie to niestety gromadzą wszystko.



Dzisiaj z synem pojechaliśmy zbierać maliny. Rodzice jeżdżą na zmianę. Chłopaki jeździli trochę z dziadkami na maliny, to sobie troszkę zarobili i zadowoleni i wczoraj za pomoc ja też im zapłaciłam. Tutaj mam akurat więcej okazji żeby ich uczyć zarabiać pieniądze, bo dużo rzeczy do zrobienia. U nas to tak nie bardzo mam okazję żeby dać im na czymś zarobić.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Co do moich rodziców to powiem tak. Mój ojciec jak kupie mebel do mieszkania to mówi, że zagracam mieszkanie. Jak powiem że coś wyrzucam to "Dlaczego wyrzucasz, przecież się przyda". U mnie jest niecałe 40 m2 u nich mieszkanie z 3 kondygnacjami strychem i budynkiem gospodarczym gdzie nie ma wolnej przestrzeni. Z kolei jak jada do mojej babci to mama twierdzi, że "nie może patrzeć na dom bo jest tak zagracony". Babcia ma 88 lat więc sprzątanie to już nie na jej głowie ale na tych co tam przyjeżdżają. Mama tez czasami jej sprząta. Wniosek taki, że najbardziej się widzi to zbieractwo u kogoś a nie u siebie.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-09-01, 20:26   #2078
olabambola
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 1 538
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

kolejne dojście do szafy i znowu torba ubrań. Muszę sobie postanowić, żeby więcej sukienek nie kupować, bo to niepraktyczne dla mnie. Ale jest dobrze, bo w lumpeksach coraz więcej ciuchów mi się przestaje podobać, a to, co mi się podoba, nie jest w moim rozmiarze
olabambola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-03, 06:12   #2079
Iwona 25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

hej,
dawno mnie nie było.
1.Kupiłam dzieciom chomika syryjskiego, to ten większy, to takie milutkie zwierzątko. Zakochaliśmy się

2.Zrobiliśmy "remont",ale tylko 2 pokoje, po kilku tygodniach nie widać porządku i schludnośći sprzed odmalowania i powywalania,poskładania wszystkiego.
3. Nastawiam się, żeby sprzedać jakieś ciuchy w necie,ale jedyne co schodzi to ubrania za 20zł? t strasznie słabe. Podpowiedzcie proszę, czy ktoś coś kupił od Was za więcej niż 20-40zł? Mam wrażenie,że kiedyś sukienki chodziły po ok.60-80zł takie typu na większą imprezę. Zależy mi,żeby wziąć większą kasę...może powinnam wystawić od razu większą cenę, bo strasznie zbijają mi póżniej. Z kolei jak wystawię od razu wysoka cenę, to nawet ludzie nie zaglądają na ogłoszenie
Iwona 25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-03, 08:01   #2080
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Iwona 25 Pokaż wiadomość
hej,
dawno mnie nie było.
1.Kupiłam dzieciom chomika syryjskiego, to ten większy, to takie milutkie zwierzątko. Zakochaliśmy się

2.Zrobiliśmy "remont",ale tylko 2 pokoje, po kilku tygodniach nie widać porządku i schludnośći sprzed odmalowania i powywalania,poskładania wszystkiego.
3. Nastawiam się, żeby sprzedać jakieś ciuchy w necie,ale jedyne co schodzi to ubrania za 20zł? t strasznie słabe. Podpowiedzcie proszę, czy ktoś coś kupił od Was za więcej niż 20-40zł? Mam wrażenie,że kiedyś sukienki chodziły po ok.60-80zł takie typu na większą imprezę. Zależy mi,żeby wziąć większą kasę...może powinnam wystawić od razu większą cenę, bo strasznie zbijają mi póżniej. Z kolei jak wystawię od razu wysoka cenę, to nawet ludzie nie zaglądają na ogłoszenie
Tak, zeszło mi, ale i tak za "dobre" ceny. A nie masz gdzieś w pobliżu komisu? Po moich nieprzyjemnych doświadczeniach na Vinted zamierzam jednak udać się do komisu...
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-03, 13:55   #2081
Iwona 25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
Tak, zeszło mi, ale i tak za "dobre" ceny. A nie masz gdzieś w pobliżu komisu? Po moich nieprzyjemnych doświadczeniach na Vinted zamierzam jednak udać się do komisu...
ostatni komis widziałam na oczy z 20 lat temu
Iwona 25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-09-04, 08:22   #2082
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

W weekend wyrzuciłam wór ubrań (głównie te, co nie zeszły na Vinted przez dwa lata). Mały worek czeka też do ewentualnej wysyłki do Remix. Kilka rzeczy z szafy wytypowałam do sprzedaży na Vinted, jak nie zejdzie przez tydzień-dwa wylądują też albo na śmietniku albo w worze do wysyłki. Kilka rzeczy z szafy przeszło na część "po domu", ale żeby była równowaga kilka najbardziej zniszczonych z tej kategorii wyrzuciłam.
Potrzebuję szerokiego paska do sukienek swetrowych/koszulowych. Chętnie ze skóry naturalnej ale też niekoniecznie, bo stary musiałam wyrzucić(zużył się). Coś z ozdobną klamrą. A także potrzebuję czapki lekkiej z dobrym składem na dużą głowę na pierwsze dni jesieni. Chętnie w komplecie z jakimś szalem/ kominem.Macie coś do polecenia?
To takie pierwsze porządki, będzie jeszcze więcej jak zacznę przeglądać swetry, czapki i szaliki(teraz wyleciała tylko część).
Na oku mam też kilka swetrów z wełny merino. Są piękne (i drogie-około 600 zł), tylko niestety podejrzewam, że mnie wełna merino jednak gryzie. Myślałam, że to wina konkretnej marki (Benetton), ale jednak zamówiłam innej marki i jest to samo. to jest w ogóle możliwe, żeby wełna merino tak komuś nie służyła? Bo jeśli tak, to wychodzi na to, że muszę kupić kaszmiry, a to już wydatek od 800 zł wzwyż.

Edytowane przez bleuclair
Czas edycji: 2023-09-05 o 08:10
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-05, 19:11   #2083
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89660482]
Czy mozesz zdradzic gdzie kupuje te koszule?
Chciałabym coś zmienić w stylu ubierania partnera, i lniane koszule/ spodnie byłyby super, może przestałby wiecznie chodzić w jeansach i bawełnianych t-shirtach.[/QUOTE]

Fajną lnianą koszulę dostaliśmy latem w H&M, ale ja też dopiero zmieniam jego look z "jakichś t-shirtów z jakimś logo". Mamy o tyle łatwo, że rozmiarowo pasuje do sieciówek. Podobały mi się też w Medicine. Tam zresztą wyhaczyłam mu fajne casualowe spodnie do koszul bawełna/len, bo 100% lnu daje efekt piżamy. Teraz przechodzę w szukanie swetrów o dobrym składzie. Znalazłam wiskozę za 200zł To moje wiskozowe były od 35zł... Będę go przekonywać do cienkiego kaszmiru, bo o merino sam napomknął.


Ja kupiłam sobie za to len w Zarze i jestem zachwycona, bo nie gryzie! Załapałam się na wypatrywane tygodniami, damskie spodnie garniturowe w czerni na wyprzedaży Zary. Praktycznie letnia garderoba jest poza 2-3 basic topami i brązowymi sandałami, których mi brakuje zrobiona idealnie. Dała radę nawet gdy cały tydzień codziennie wycierałam tyłkiem podłogi w lecznicach. Wczesna jesień też poza 2-3 rzeczami zrobiona. Na zimę czekam na jakieś fundusze, bo nie sztuka kupić wiskozę czy bawełnę latem, ale zimą króluje akryl i poliester, albo ceny z kosmosu za naturalne materiały Chociaż wełny się przynajmniej tak często nie pierze jak ubrania letnie.





Koleś z DHL oczywiście się nie pojawił po paczki do Remixu...
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-06, 17:40   #2084
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Fajną lnianą koszulę dostaliśmy latem w H&M, ale ja też dopiero zmieniam jego look z "jakichś t-shirtów z jakimś logo". Mamy o tyle łatwo, że rozmiarowo pasuje do sieciówek. Podobały mi się też w Medicine. Tam zresztą wyhaczyłam mu fajne casualowe spodnie do koszul bawełna/len, bo 100% lnu daje efekt piżamy. Teraz przechodzę w szukanie swetrów o dobrym składzie. Znalazłam wiskozę za 200zł To moje wiskozowe były od 35zł... Będę go przekonywać do cienkiego kaszmiru, bo o merino sam napomknął.


Ja kupiłam sobie za to len w Zarze i jestem zachwycona, bo nie gryzie! Załapałam się na wypatrywane tygodniami, damskie spodnie garniturowe w czerni na wyprzedaży Zary. Praktycznie letnia garderoba jest poza 2-3 basic topami i brązowymi sandałami, których mi brakuje zrobiona idealnie. Dała radę nawet gdy cały tydzień codziennie wycierałam tyłkiem podłogi w lecznicach. Wczesna jesień też poza 2-3 rzeczami zrobiona. Na zimę czekam na jakieś fundusze, bo nie sztuka kupić wiskozę czy bawełnę latem, ale zimą króluje akryl i poliester, albo ceny z kosmosu za naturalne materiały Chociaż wełny się przynajmniej tak często nie pierze jak ubrania letnie.





Koleś z DHL oczywiście się nie pojawił po paczki do Remixu...
Dziękuję. Czyli trzeba po prostu chodzić po sklepach.

Sprawdzaj w tkmaxxx, trafiłam tam sweterek z merino, za 130 zł
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-06, 21:58   #2085
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

A ja dalej rozmyślam, czy wysłać rzeczy na Remix czy wyrzucić. Pani Robot mogłabyś napisać jak to zdanie rzeczy wygląda od strony formalnej? Czy trzeba coś płacić za wysyłkę, czy mogą zakwestionować rzeczy z uwagi na to,że długo leżały w jednym miejscu ? Czy zawsze trzeba czekać na kuriera, czy może też można nadać bezpłatnie np idąc do Żabki? Pakowanie w duży foliopak wchodzi w grę? Te rzeczy leżały w skrzyni, mają taki charakterystyczny zapach dlugo nieuzywanych ubrań i nie wiem, czy mogą z tego względu zakwestionować.
Każde zamówienie praktycznie oddaję w całości, bo coś mi nie pasuje. Sweter z kaszmiru oddałam, bo miał dziwne marszczenia w ramionach,które wg mnie optycznie poszerzały. Uznałam, że mimo atrakcyjnej ceny bez sensu zostawiać rzecz, z której się nie będzie do końca zadowoloną. Przyszedł kardigan z wełny merino GAP- wszystko się niby zgadzało:i rozmiar dobry, i skład, niby cienki, ale gatunkowo ok, aż do momentu gdy nie zauważyłam, że jest w kilku miejscach zaciagnięty swetry z bawełny i wiskozy z Esprit okazały się słabe gatunkowo i obłaziły,więc też poszły do zwrotu. Lniane spodnie z Wolczanki ( albo były za duże-zamówiłam mniejsze, żeby się przekonać, albo po prostu krój nie dla mnie). No słowem-z każdą rzeczą coś nie tak. No poza bikini z Esprit-tu zostawiłam dwie sztuki przyjdą też za parę dni kaszmiry z Zalando L. Nie znam tej marki,ale cena była okazyjna to kliknęłam 5 sztuk z nadzieją, że coś zostawię, choć pewnie skończy się na kolejnej zamrożonej gotówce. I tak ciągle coś klikam i ciągle coś oddaję. Dobrze,że zapisuję sobie za co mi mają oddać kasę,bo bez tego bym się nie połapała.
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-07, 07:21   #2086
olabambola
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 1 538
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

ostatnio dorwałam się do szafki z budyniami, kisielami i galaretkami. Rzeczy po 2 lata po terminie. Poszły do śmieci. Tyle razy mówiłam siostrze, żeby nie kupowała takich saszetek, że wystarczy tapioka i ma się każdy smak budyniu i kisielu jaki się chce. A ona nie, co chwila kupuje jakiś kisiel. Użyje połowę, a potem taką otwartą saszetkę zostawia i już nigdy jej nie uzywa ponownie... No nie mam słów. Tyle kasy wyrzuconej w śmieci
olabambola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-07, 07:36   #2087
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

A ja odkąd rok szkolny się zaczął nie mam czasu na nic. Przez ostatnie dni spałam może po 2, 3 godziny. Szykowanie dzieci trwa dłużej bo trzeba im teraz śniadanie robić i coś do szkoły naszykować. Dzisiaj rano jak wróciłam z pracy rano to padłam i usnęłam na chwilę. W pracy nawet nie wiem co się działo.

Ja i mąż chodzimy jak kołowrotki. Nakarmić dzieci, wykąpać, zaprowadzić odebrać. Ogarnąć zebrania, zajęcia dodatkowe, płatności, ubezpieczenia, wyprawki i cały ten burdel na początku roku.

Do tego szkoła zamieściła co w wyprawce dopiero w sobotę i okazało się że zeszyty muszę kupić A4, czego nie wiedziałam, potrzebujemy klapków na basen (kąpielówki i ręcznik się znajdą). Zeszyt w linie a4 miałam ale w kratkę nie. Poszłam do Pepka do biedronki do stokrotki i mieli jak nie różowe to takie grube. Zamówiłam więc przez internet zeszyt z planetami, przysłali zamiast tego zeszyt z różowym kotem . Juz drugi sklep na allegro mnie tak załatwił w tym roku, że zamiast planet albo dinozaurów wysyłają coś typowo dziewczyńskiego. Jak juz losują to mogliby chociaż losować stosownie do płci albo napisać na przodzie a nie na samym końcu drobnym druczkiem. Zeszyty odesłałam.
Spróbuje dzisiaj odespać puki dzieci nie ma bo trzeba cos ogarnąć. W sobotę chcemy urodziny syna zrobić. Potem nie będzie kiedy.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-07, 08:14   #2088
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

W ramach "minimalizmu" zamówiłam ozdoby do mieszkania. Nigdy czegoś takiego nigdzie nie stawiałam, bo kurz itp. Ale uznałam, że zostawię sobie 1-2 to będzie ładniej .

Ostatnio wyrzuciłam też dwie przyprawy, ale nie przyznam się z którego roku Sprzątałam na bieżąco, ale zawsze je jakoś przekładałam, że zjem. Jedna przeżyła 3 przeprowadzki :O

Bleuclair ja nie wiem czy mi by się chciało bawić. Pewnie każą rzecz musisz wbić w ich system, kilka parametrów i jako że dalsza odsprzedaż to pewnie uprać (?). Nie wiem nie korzystałam z tego nigdy.
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-07, 09:06   #2089
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
A ja odkąd rok szkolny się zaczął nie mam czasu na nic. Przez ostatnie dni spałam może po 2, 3 godziny. Szykowanie dzieci trwa dłużej bo trzeba im teraz śniadanie robić i coś do szkoły naszykować. Dzisiaj rano jak wróciłam z pracy rano to padłam i usnęłam na chwilę. W pracy nawet nie wiem co się działo.

Ja i mąż chodzimy jak kołowrotki. Nakarmić dzieci, wykąpać, zaprowadzić odebrać. Ogarnąć zebrania, zajęcia dodatkowe, płatności, ubezpieczenia, wyprawki i cały ten burdel na początku roku.

Do tego szkoła zamieściła co w wyprawce dopiero w sobotę i okazało się że zeszyty muszę kupić A4, czego nie wiedziałam, potrzebujemy klapków na basen (kąpielówki i ręcznik się znajdą). Zeszyt w linie a4 miałam ale w kratkę nie. Poszłam do Pepka do biedronki do stokrotki i mieli jak nie różowe to takie grube. Zamówiłam więc przez internet zeszyt z planetami, przysłali zamiast tego zeszyt z różowym kotem . Juz drugi sklep na allegro mnie tak załatwił w tym roku, że zamiast planet albo dinozaurów wysyłają coś typowo dziewczyńskiego. Jak juz losują to mogliby chociaż losować stosownie do płci albo napisać na przodzie a nie na samym końcu drobnym druczkiem. Zeszyty odesłałam.
Spróbuje dzisiaj odespać puki dzieci nie ma bo trzeba cos ogarnąć. W sobotę chcemy urodziny syna zrobić. Potem nie będzie kiedy.

Michalina bardzo Cię rozumiem bo u nas to samo, z tym że próbuję bardziej spokojnie do tego podejść, ale te zebrania, opłaty, obiady i cały ten kocioł że ktoś coś chce i potrzebuje wiadomo.
Nie wiem jak Ty wyrabiasz z tak małą ilością snu, u mnie od czasów depresji to priorytet, wczoraj mąż się śmiertelnie obraził bo go na noc wzięło na jakieś rozkminki życiowe a ja kierunek łóżko, i ciężka atmosfera teraz jest
__________________

żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-09-08, 07:32   #2090
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Michalina bardzo Cię rozumiem bo u nas to samo, z tym że próbuję bardziej spokojnie do tego podejść, ale te zebrania, opłaty, obiady i cały ten kocioł że ktoś coś chce i potrzebuje wiadomo.
Nie wiem jak Ty wyrabiasz z tak małą ilością snu, u mnie od czasów depresji to priorytet, wczoraj mąż się śmiertelnie obraził bo go na noc wzięło na jakieś rozkminki życiowe a ja kierunek łóżko, i ciężka atmosfera teraz jest

Ja jeszcze w poniedziałek i wtorek co był to miałam lekarza i dentystę, bo mieli później dalekie terminy. Dlatego tylę nie śpię. Miałam jeszcze iśc do rodzinnego po receptę na leki, to by juz była całkiem katastrofa bo do mojego rodzinnego to się czeka minimum godzinę albo dwie. Na szczęście mi neurolog przepisała potrzebne leki. Wczoraj udało się odespać i ogarnąć mieszkanie troszkę więc dzisiaj już przynajmniej funkcjonowałam jako tako. Załatwiłam prezent dla syna, zapisałam chłopaków na zajęcia dodatkowe. W przyszłym tygodniu na zebranie to chyba mąz pójdzie bo ja mam pracę po południu.



Moja mama kupiła zeszyty, nie wiem jakie ale na pewno nie różowe. Teraz mam kolejny problem bo nie moge się dostać na dziennik elektroniczny w szkole syna. Już od wtorku chodzę za tym. Na razie mi znajoma przekazuje informacje ale nie moge pobrać indywidualnego konta żeby np opłacić stołówkę. Wczoraj mieli coś z tym robić i dalej to samo jest.

Wczoraj to się zdenerwowałam trochę bo jak byłam w pracy to mi bratowa męża pisała żeby koniecznie ustalić dogodny termin na urodziny mojego drugiego syna w przyszłym miesiącu, bo oni mają rocznicę i sie uparli, że mamy koniecznie być. A ja koniecznie nie chcę. Dlaczego? Dlatego, że mam w tym czasie też urodziny chrześnicy i już zaplanowałam tak, że pojadę do niej, potem urodziny syna, w międzyczasie wypada mi sobota pracująca, a mąz pracuje we wszystkie niedziele i nie mamy żadnego dnia weekendu wolnego żeby razem spędzić, albo żeby chociaż nawet odpocząć. Jeszcze rocznica teściów wypada na koniec, potem urodziny bratanicy, a oni chcą jeszcze żebyśmy do nich przyszli i że mam ustalić z siostrą i rodzicami pozostałe terminy tak jak oni chcą. Taka zła byłam, że chyba wczoraj jej wygarnęłam za dużo bo się nie odezwała więcej. Po prostu wkurza mnie to, że nie rozumieją że mamy, pracę, dzieci i nie mamy ochoty a nawet czasami nie mamy czasu latać na wszystkie imprezy rodzinne. Zresztą. Ja sobie mogę ustalić a i tak za 2 tyg sie okaże że mąż ma pracę albo moi rodzice będą chcieli w innym terminie przyjechać na urodziny, bo pomagają teraz siostrze.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015

Edytowane przez Michalina83
Czas edycji: 2023-09-08 o 07:35
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-08, 08:38   #2091
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Michalina83 a musicie być na tych wszystkich imprezach? Przecież przy takim tempie to jak w jakimś kołowrotku, gdzie chwila na odpoczynek, nie da się tak funkcjonować i nie zapłacić za to,to wszystko ma potem odzwierciedlenie w chorobach ciała i psychiki.



Znacie książkę "Pokochaj swój dom" Bei Johnson?
__________________

żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-08, 09:17   #2092
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Brat na urodziny dziecka zaprasza tylko dziadków. Jego żona ma dużo rodzeństwa, każde z nich ma swoją rodzinę, plus my. I zwykle urodziny to byłoby 30 osób.
Michalina nie chcesz iść to bym powiedziała, że nie pójdę, bo mam już plany i tyle. Tak samo urodziny syna ustal na pasujący sobie termin.
A na czyjeś rocznicy to nie pamiętam kiedy byłam.

Niedługo robię swoją pierwszą rodzinną imprezę parapetówkę. I to podzielę ją na kilka razy. Dla mojej rodziny, Tżta i znajomych. Nie chcę na siłę upychać ludzi i dzielić tego na 2 razy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-08, 15:59   #2093
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Michalina83 a musicie być na tych wszystkich imprezach? Przecież przy takim tempie to jak w jakimś kołowrotku, gdzie chwila na odpoczynek, nie da się tak funkcjonować i nie zapłacić za to,to wszystko ma potem odzwierciedlenie w chorobach ciała i psychiki.



Znacie książkę "Pokochaj swój dom" Bei Johnson?

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89665530]Brat na urodziny dziecka zaprasza tylko dziadków. Jego żona ma dużo rodzeństwa, każde z nich ma swoją rodzinę, plus my. I zwykle urodziny to byłoby 30 osób.
Michalina nie chcesz iść to bym powiedziała, że nie pójdę, bo mam już plany i tyle. Tak samo urodziny syna ustal na pasujący sobie termin.
A na czyjeś rocznicy to nie pamiętam kiedy byłam.

Niedługo robię swoją pierwszą rodzinną imprezę parapetówkę. I to podzielę ją na kilka razy. Dla mojej rodziny, Tżta i znajomych. Nie chcę na siłę upychać ludzi i dzielić tego na 2 razy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Właśnie nie musimy i nie chcemy iść, ale ona tego nie rozumie i męczy żeby dostosować termin tak żebyśmy byli. Ja mówię, że nie będziemy a ona dalej swoje żeby koniecznie (i koniecznie już teraz) dostosować termin. Nawet jakbym chciała dostosować to nie widzę możliwości jak to zrobić, bo do chrześnicy muszę jechać najpierw do rodziców potem do siostry. Dlatego się tak wkurzam na to, bo nie rozumie. Nie wiem czy tak mają ludzie którzy nie mają dzieci. Nawet finansowo ciężko wyrobić, bo nawet jak nie jadę do kogoś na tą imprezę to wypada mi prezent kupić. Na rocznicę do teściów tez nie pójde bo pracę mam i do bratanicy też nie pojedziemy bo to trzeb jechać za miasto ale tam wszyscy rozumieją. W dodatku mi wypadają dwie soboty pracujące. Jedną się zamieniłam ale jedną już lepiej żebym była.

Jeszcze się dzisiaj okazało że przez problemu z logowaniem na dziennik elektroniczny nie moge zapłacić stołówki i mój syn dzisiaj nie dostał cały dzień obiadu bo nie zapłacone. Nie mogę zapłacić bo nie mam numeru konta, a nie mam numeru konta bo nie mam dostępu do dziennika. Nie mogę napisać do nauczyciela o problemach technicznych, bo nie mam dostępu do dziennika. Niby ma być sprawniej a wcale nie jest. Rozmawiałam wczoraj z panią i miało być wczoraj załatwione ale okazuje się że nie jest.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-08, 20:58   #2094
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Ja jeszcze w poniedziałek i wtorek co był to miałam lekarza i dentystę, bo mieli później dalekie terminy. Dlatego tylę nie śpię. Miałam jeszcze iśc do rodzinnego po receptę na leki, to by juz była całkiem katastrofa bo do mojego rodzinnego to się czeka minimum godzinę albo dwie. Na szczęście mi neurolog przepisała potrzebne leki. Wczoraj udało się odespać i ogarnąć mieszkanie troszkę więc dzisiaj już przynajmniej funkcjonowałam jako tako. Załatwiłam prezent dla syna, zapisałam chłopaków na zajęcia dodatkowe. W przyszłym tygodniu na zebranie to chyba mąz pójdzie bo ja mam pracę po południu.



Moja mama kupiła zeszyty, nie wiem jakie ale na pewno nie różowe. Teraz mam kolejny problem bo nie moge się dostać na dziennik elektroniczny w szkole syna. Już od wtorku chodzę za tym. Na razie mi znajoma przekazuje informacje ale nie moge pobrać indywidualnego konta żeby np opłacić stołówkę. Wczoraj mieli coś z tym robić i dalej to samo jest.

Wczoraj to się zdenerwowałam trochę bo jak byłam w pracy to mi bratowa męża pisała żeby koniecznie ustalić dogodny termin na urodziny mojego drugiego syna w przyszłym miesiącu, bo oni mają rocznicę i sie uparli, że mamy koniecznie być. A ja koniecznie nie chcę. Dlaczego? Dlatego, że mam w tym czasie też urodziny chrześnicy i już zaplanowałam tak, że pojadę do niej, potem urodziny syna, w międzyczasie wypada mi sobota pracująca, a mąz pracuje we wszystkie niedziele i nie mamy żadnego dnia weekendu wolnego żeby razem spędzić, albo żeby chociaż nawet odpocząć. Jeszcze rocznica teściów wypada na koniec, potem urodziny bratanicy, a oni chcą jeszcze żebyśmy do nich przyszli i że mam ustalić z siostrą i rodzicami pozostałe terminy tak jak oni chcą. Taka zła byłam, że chyba wczoraj jej wygarnęłam za dużo bo się nie odezwała więcej. Po prostu wkurza mnie to, że nie rozumieją że mamy, pracę, dzieci i nie mamy ochoty a nawet czasami nie mamy czasu latać na wszystkie imprezy rodzinne. Zresztą. Ja sobie mogę ustalić a i tak za 2 tyg sie okaże że mąż ma pracę albo moi rodzice będą chcieli w innym terminie przyjechać na urodziny, bo pomagają teraz siostrze.
A nie możecie się podzielić?
Ty do chrześnicy a mąż do brata na rocznicę?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-09, 20:57   #2095
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89665932]A nie możecie się podzielić?
Ty do chrześnicy a mąż do brata na rocznicę?[/QUOTE]


Tak właśnie chce zrobić bo do chrześnicy muszę jechać 80 km a mąż ze mną nie jeździ i tak, bo większość niedzieli pracuje. Tylko że chcą nas w kaplecie. W zeszłym roku tak zrobiliśmy. Wtedy odmówiłam w ostatniej chwili bo w ostatniej chwili powiedzieli o terminie i my już mieliśmy zaplanowane te urodziny. Na razie chyba stanie na tym że umówię się z nimi żeby wzięli sobie termin który chciałam na urodziny syna a my zrobimy później. Jak moim rodzicom wypadnie że będa mogli tylko wtedy przyjechać to trudno. Nie pojedziemy na ta rocznicę. Dla mnie to lepiej i nie lepiej jak robię synom urodziny na raty. Małe mieszkanie. Więcej roboty ale raz mieliśmy wszystkich gości na raz i ciężko było się przeciskać.

Dzisiaj pierwsza tura gosci urodzinowych przeszła. Jutro kolejni i z głowy. Przyszły tydzien mam nadzieję trochę się juz uporac z załatwianiem wszystkiego i zabiore się powoli za przebieranie ciuszków.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-10, 10:25   #2096
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Tak w kwestii rocznic to u mnie przeważnie się zaprasza na rocznice jak jakaś okrągła, mniej więcej co 10 lat i wtedy organizują dzieci, albo wnuki. Przeważnie każdy woli miedzy sobą obchodzić te rocznice. W sumie to pierwszy raz się nie spotkałam z tym, że ktoś chce obchodzić każdą rocznicę i spraszać na to wszystkich. Teście zapraszają teraz na każdą, ale przeważnie szwagierka organizuje tam obiad. My zapraszaliśmy dziadków żeby dzieci pilnowali a sami gdzieś szliśmy .

Już dzisiaj trochę luźniej. Jeszcze po południu goście ale mam przygotowane wszystko więc ok. Tylko trochę ogarnąć to co dzieci od wczoraj naśmieciły, czyli całe mieszkanie.

Przez ostatni tydzień przeczytałam tylko w sumie jakieś 100 stron książki w międzyczasie. Teraz mam drugie zmiany to z jednej strony bez dzieciaków ale może ogarnę jakieś sprawy w domu. Okna wymagają mycia więc może się uda. I może te ciuszki przejrzę.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-10, 16:41   #2097
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Tak właśnie chce zrobić bo do chrześnicy muszę jechać 80 km a mąż ze mną nie jeździ i tak, bo większość niedzieli pracuje. Tylko że chcą nas w kaplecie. W zeszłym roku tak zrobiliśmy. Wtedy odmówiłam w ostatniej chwili bo w ostatniej chwili powiedzieli o terminie i my już mieliśmy zaplanowane te urodziny. Na razie chyba stanie na tym że umówię się z nimi żeby wzięli sobie termin który chciałam na urodziny syna a my zrobimy później. Jak moim rodzicom wypadnie że będa mogli tylko wtedy przyjechać to trudno. Nie pojedziemy na ta rocznicę. Dla mnie to lepiej i nie lepiej jak robię synom urodziny na raty. Małe mieszkanie. Więcej roboty ale raz mieliśmy wszystkich gości na raz i ciężko było się przeciskać.

Dzisiaj pierwsza tura gosci urodzinowych przeszła. Jutro kolejni i z głowy. Przyszły tydzien mam nadzieję trochę się juz uporac z załatwianiem wszystkiego i zabiore się powoli za przebieranie ciuszków.
Nie lubię takiego ciśnięcia że koniecznie trzeba być na imprezie.
Przecież to zaproszenie a nie nakaz.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-10, 20:29   #2098
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89666712]Nie lubię takiego ciśnięcia że koniecznie trzeba być na imprezie.
Przecież to zaproszenie a nie nakaz.[/QUOTE]


Tez nie lubię, ale jednak ich lubię więc jak będziemy mogli to pójdziemy na 2, 3 godziny. Jak nie to trudno.

Koniec gości na razie. Druga część imprezy udana. Jak dzieci wróciły to ogarniam więcej niż jak ich nie było. W ostatni tydzień tyle rzeczy zrobiłam. Moja energia wróciła.

Po imprezie musimy wywalić troche kurczaka, którego nie zrobiłam. Mąz kupił za dużo. Miałam zrobić na dzisiaj ale zostało jeszcze z wczoraj i sie okazało że dzień później i juz się nie nadaje. Szkoda. Nie lubię wyrzucać. Zrobiłam trochę miejsca w zamrażarce więc owoców zamrozimy. Mama przywiozła wiadro i koszyk malin, wiadro winogron, wiaderko śliwek, no i dużo ciasta. Wczoraj trochę wrzuciłam w gąsiorek na wino ale zostało jeszcze malin. Jutro pozamrażam. Można by w słoiki ale ja w słoiki nie lubię, mrożone mi bardziej schodzą. ciasto bym chciała zamrozić ale chyba nie wcisnę.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-10, 21:14   #2099
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Tez nie lubię, ale jednak ich lubię więc jak będziemy mogli to pójdziemy na 2, 3 godziny. Jak nie to trudno.

Koniec gości na razie. Druga część imprezy udana. Jak dzieci wróciły to ogarniam więcej niż jak ich nie było. W ostatni tydzień tyle rzeczy zrobiłam. Moja energia wróciła.

Po imprezie musimy wywalić troche kurczaka, którego nie zrobiłam. Mąz kupił za dużo. Miałam zrobić na dzisiaj ale zostało jeszcze z wczoraj i sie okazało że dzień później i juz się nie nadaje. Szkoda. Nie lubię wyrzucać. Zrobiłam trochę miejsca w zamrażarce więc owoców zamrozimy. Mama przywiozła wiadro i koszyk malin, wiadro winogron, wiaderko śliwek, no i dużo ciasta. Wczoraj trochę wrzuciłam w gąsiorek na wino ale zostało jeszcze malin. Jutro pozamrażam. Można by w słoiki ale ja w słoiki nie lubię, mrożone mi bardziej schodzą. ciasto bym chciała zamrozić ale chyba nie wcisnę.
Zazdroszczę Ci tych owoców
Z malin zrobiłabym naleweczkę.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-11, 10:23   #2100
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89666867]Zazdroszczę Ci tych owoców
Z malin zrobiłabym naleweczkę.[/QUOTE]


Z jednej strony fajna sprawa tyle owoców ale jak dostajesz wszystko na raz bo nie ma innej możliwości to robi się ciężko. Tym bardziej że ostatni tydzień nie mam czasu ani miejsca w lodówce żeby to ogarnąć. Chyba musiałabym rzucić spanie ale następnego tygodnia tak nie dam rady. Wczoraj znowu z mężem padliśmy. Dzisiaj na razie już się chyba wszystko udało ogarnąć. Przynajmniej te sprawy techniczne i związane z moją Działalnością. Spróbuję jeszcze do lodówki i zamrażarki upchnąć co się da i lecę do pracy.

Ze stołówką u syna się okazało, że nie chodzi o płacenie za obiady tylko jego deklaracja się zapodziała. Przez 3 dni dawali im obiad, bo wiadomo zamieszanie a potem już nie dali, bo nie ma deklaracji. Na dziennik elektroniczny się dostałam, bo się okazało, że nasze dane jeszcze nie zostały usunięte w przedszkolu i mnie kierowało na przedszkole, a nie na szkołę. Jeszcze tylko ksiązke kupic, zebranie zaliczyć i już bedzie spokój. Mam nadzieję.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-19 17:51:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:08.