Jak zapakować wózek do samolotu?

[raspberry1982]

Mam pytanie do doświadczonych w temacie rodziców.
Lecimy na wakacje samolotem i chcemy zabrać wózek, dosyć dużą spacerówkę z pompowanymi kołami, x-lander x-move
i zastanawiam się jak go zabezpieczyć przed zabrudzeniem ewentualnie zniszczeniem..
wiem że wózek mogę oddać przed samym wejściem do samolotu i wtedy obsługa włoży go dopiero do luku bagażowego ale boję się że tam będzie bardzo brudno i wózek dostaniemy np. cały czarny..
czy wy pakujecie swoje wózki w jakieś pokrowce worki etc?
i czy koła odczepiacie i bierzecie ze sobą czy zostawiacie przy wózku? u nas koła się ściągają i wolę je zdjąć żeby np. ich nie wyłamali tylko nie wiem co później z nimi zrobić
proszę o pomoc
pozdrawiam

[Darianna25]

Na takie podróże proponowałabym kupić parasolke.I tak Wam się przyda w przyszłości.
W jakim wieku jest maluszek?

Ja mam żółty wózek i na prawde nie był pobrudzony jak mi go oddali na taśmie.
Oni tam maja czysto bo walizki też czyste wychodza a nie ubrudzone.Nie wiem jak z takim dużym wożkiem bo nigdy takiego nie widziałam pod samolotem.Wszyscy mieli parasolki.

[Iwa_iw]

hmm chyba za bardzo nie pomogę bo podobnie jak Darianna latając na wakacje nigdy nie widziałam dużego wózka tylko "parasolki"
zwłaszcza, że zależnie od lotniska czasami w miejscu docelowym wózki są do odbioru przy samolocie a częściej spotkałam się z wyjściem, że wózki wraz z bagażami wyjeżdżają taśmociągiem i nie wiem jak wtedy z wymiarami wózka

[Darianna25]

No i wózek musi być w jednym kawałku.Nie odpinaj kół.

[Iwa_iw]

a odnośnie jeszcze pobrudzenia wózka (chociaż walizki i wózek czyste mieliśmy) to czasami na lotnisku można wózek w folię stretch zawinąć - coś się za to płaci, nie wiem ile, ale wtedy to wózek najlepiej przy odprawie bagażowej oddać bo i tak już zafoliowany nie przyda się do momentu wejścia do samolotu

chociaż jak tak teraz myślę to widziałam na wakacjach w tym roku w hotelu parę z dzieckiem tak ok. pół rocznym i właśnie w takiej większej spacerówce jeździło z większymi kołami podobnymi właśnie do tych pompowanych więc może normalnie traktują takie wózki tak jak i te "parasolki"

[raspberry1982]

Córeczka ma roczek i bardzo lubi spać w wózku a dodatkowo na miejscu na wakacjach planujemy dużo z nią spacerować i to pewnie w słońcu bo wybieramy się do Hiszpanii. Więc w parasolce byłoby jej niewygodnie a dodatkowo nie ma w nich zazwyczaj dużej budy żeby chroniła przed , słońcem. Poza tym na jeden raz nie bardzo opłaca się kupować nowy wózek, w kraju nigdy nie była nam potrzebna parasolka..
Co do wielkości wózka to z zabraniem do samolotu nie ma problemu, można zabrać za darmo jeden wózek spacerowy, może być nawet spacerówka dwuczęściowa, linii lotniczych to nie interesuje.
Bardzo dziękuję wam za odpowiedzi i pocieszenie że w lukach bagażowych nie jest aż tak brudno

[blonde_hair]

Napisane przez raspberry1982

Mam pytanie do doświadczonych w temacie rodziców.
Lecimy na wakacje samolotem i chcemy zabrać wózek, dosyć dużą spacerówkę z pompowanymi kołami, x-lander x-move
i zastanawiam się jak go zabezpieczyć przed zabrudzeniem ewentualnie zniszczeniem..
wiem że wózek mogę oddać przed samym wejściem do samolotu i wtedy obsługa włoży go dopiero do luku bagażowego ale boję się że tam będzie bardzo brudno i wózek dostaniemy np. cały czarny..
czy wy pakujecie swoje wózki w jakieś pokrowce worki etc?
i czy koła odczepiacie i bierzecie ze sobą czy zostawiacie przy wózku? u nas koła się ściągają i wolę je zdjąć żeby np. ich nie wyłamali tylko nie wiem co później z nimi zrobić
proszę o pomoc
pozdrawiam

nigdy wozka w nic nie owijałam i zawsze byl czysty i nie uszkodzony.
Przy odprawie zapytaja sie Ciebie z ilu czesci składa sie wozek i kazda czesc oznacza naklejka. Przed wejsciem do samolotu rozmontowujesz wózek, składasz i zostawiasz.Obsługa sie nim zajmuje i jak wychodzisz wozki juz czekaja.

[lemoorka]

Polecam to tego spacerowke Nune Pepp.Sklada sie przez pol , obkleisz tasma na okolo i po klopocie.

[blonde_hair]

Napisane przez lemoorka

Polecam to tego spacerowke Nune Pepp.Sklada sie przez pol , obkleisz tasma na okolo i po klopocie.

tez go miałam
Wózek jak dla mnie rewelacyjny

[raspberry1982]

To mój x-lander też się tak składa

[Darianna25]

Napisane przez raspberry1982

Córeczka ma roczek i bardzo lubi spać w wózku a dodatkowo na miejscu na wakacjach planujemy dużo z nią spacerować i to pewnie w słońcu bo wybieramy się do Hiszpanii. Więc w parasolce byłoby jej niewygodnie a dodatkowo nie ma w nich zazwyczaj dużej budy żeby chroniła przed , słońcem. Poza tym na jeden raz nie bardzo opłaca się kupować nowy wózek, w kraju nigdy nie była nam potrzebna parasolka..
Co do wielkości wózka to z zabraniem do samolotu nie ma problemu, można zabrać za darmo jeden wózek spacerowy, może być nawet spacerówka dwuczęściowa, linii lotniczych to nie interesuje.
Bardzo dziękuję wam za odpowiedzi i pocieszenie że w lukach bagażowych nie jest aż tak brudno

Moja miała 10 miesiecy jak ja do spacerowki przenioslam bo akurat na urlop sie wybieralismy.
Mclareny się rozkładają na płasko wiec problemu ze spaniem nie ma, bude też mają.

Napisane przez raspberry1982

To mój x-lander też się tak składa

No ale xlander jest o wiele większy objętościowo nawet po zlożeniu

[raspberry1982]

wielkość dla linii nie ma znaczenia więc tym się nie przejmuję
martwię sie tylkoc zy go nie zniszczą..

[OYE]

Napisane przez raspberry1982

wielkość dla linii nie ma znaczenia więc tym się nie przejmuję
martwię sie tylkoc zy go nie zniszczą..

moga, jak lecielismy z coreczka do PL moj piekny bugaboo wyszedl porysowany i pobrudzony. innym razem widzialam jak moj wozek spada zpasa z samej gory bo siedzialam przy oknie

nie ma gwarancj jak zapakujesz i nadasz na bagar, to moze zginac czy tez zostac uszkodzony jak np cos na niego spadnie

[anilkadro]

Hej
Ja raz leciałam takim dużym składamym (gondola + stelaż, Tako Jumper X)
W jedną stronę bez problemów, wózek oddalśmy pod samolotemi tam też na nas czekał po wylądowaniu.
Natomiast po locie powrotnym wózek był dopiero na pasie bagażowym z wyłamanym tylnym kołem
Na szczęście jeszcze na lotnisku zgłosilimy uszkodzenie a potem wizzair, po przedstawieniu odpowiedniej dokumentacji, bez problemów oddał pieniądze za naprawę (a nawet więcej, za tzw. inne szkody )
Dodam, że wózek nie był podrapany ani nic. Jedynie lekie zabrudzenia- zakurzenia, mogące powstać po otarciach kółek z walizek. Zchodziło, po potrzepaniu ręką.
Jedyne co nam zastrzegli, to to, że musimy sobie z nim sami poradzić tzn.potrafić złożyć, rozłożyć, znosić po schodach na płytę lotniska (jakoś nie było tam windy )

A i kół nie ściągałam, jedynie zablokowałam przednie żeby nie "dyndały"
Powodzenia

[raspberry1982]

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi
w takim razie nie będę go w nic wkładała i nawet rozkładała na 2 części tylko złożę i tyle
no i będę trzymać kciuki żeby nic się nie stało
a nadanie wózka normalnie na bagaz też wcale nie gwarantuje że nic mu sie nie stanie, raczej chyba jest większe prawdopodobieństwo bo przebywa dłuższa drogę..

PS. anilkadro dobrze że w drodze powrotnej to się stało.. nie wyobrażam sobie co byśmy zrobili na wakacjach bez wózka..

[KRA KRA]

Hej, ja oddawałam tuż przed wejściem na pokład. Odebrałam przed bagażami w 100% sprawny i czysty. Widziałam, ze kilka osób owijało streczem ale nie wiem skąd mieli

[bazile]

ja rowniez latalam juz kilkakrotnie z wozkiem i nigdy nie bylo problemu czy z gondola czy spacerowka.Moj akuratnie rozklada sie na dwie czesci i kola da sie wyciagnac,ale ja ich nie wyciagalam(nie ma takiej potrzeby),za to rozkladalam na dwie czescie,zeby byl lzejszy a dwa zeby nie mieli czasem problemu z zaladunkiem czy nawet wyjsciem na tasmie.
Mam jasny kolor wiec czasem wychodzi z jakims zabrudzeniem.Trzeba sie tez przygotowac na taka mysl,ze oni sie niecackaja z zaladowaniem do samolotu,jesli chodzi glownie o wizzair. Podobnie jak kolezanka widzialam jak raz "zarzucili" moim wozkiem,az mnie serce zabolalo.Tyle kasy czlowiek wydaje na wozek,a oni traktuja to jak worek z kartoflami.

[raspberry1982]

Napisane przez bazile

ja rowniez latalam juz kilkakrotnie z wozkiem i nigdy nie bylo problemu czy z gondola czy spacerowka.Moj akuratnie rozklada sie na dwie czesci i kola da sie wyciagnac,ale ja ich nie wyciagalam(nie ma takiej potrzeby),za to rozkladalam na dwie czescie,zeby byl lzejszy a dwa zeby nie mieli czasem problemu z zaladunkiem czy nawet wyjsciem na tasmie.
Mam jasny kolor wiec czasem wychodzi z jakims zabrudzeniem.Trzeba sie tez przygotowac na taka mysl,ze oni sie niecackaja z zaladowaniem do samolotu,jesli chodzi glownie o wizzair. Podobnie jak kolezanka widzialam jak raz "zarzucili" moim wozkiem,az mnie serce zabolalo.Tyle kasy czlowiek wydaje na wozek,a oni traktuja to jak worek z kartoflami.

I w nic nie pakowałaś tego siedziska? żaden worek czy folię?

[lolanna]

Ja jeśli leciałam samolotem to zawsze brałam parasolkę, na tyle tanią że jeśli coś się stało w podróży, nie było mi żal jej nawet zostawić. Najdłużej wytrzymała jednak solo z euro-cart. Lekka, tania i nie było żal jeśli się pobrudziła czy gdzieś przytarła. Jak dla mnie była idealna na urlop, zaś po mieście używałam ślicznej, z pompowanymi kółkami

[marsi11]

hej,
podnoszę wątek
myślicie,że mogę wózek ofoliować jeszcze w domu, czy muszę to zrobić na lotnisku?

czy myślicie,że wózek mogę zapakować razem z fotelikiem ( w końcu to komplet) czy się przyczepią?

[miszkaaa]

Napisane przez marsi11

hej,
podnoszę wątek
myślicie,że mogę wózek ofoliować jeszcze w domu, czy muszę to zrobić na lotnisku?

czy myślicie,że wózek mogę zapakować razem z fotelikiem ( w końcu to komplet) czy się przyczepią?

Nie wiem czy można ofoliować w domu ale pamiętaj, żeby zostawić miejsca na naklejki (przy nadawaniu jako bagaż).
W sumie jeśli będziesz go oddawała od razu jako bagaż, to nie powinno być kłopotu że ofoliowany (bo czasami ludzie i walizki tak zabezpieczają) ale może dla pewności zadzwoń na lotnisko.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

A tak w ogóle to dlaczego chcesz foliować?

[raspberry1982]

Ja w końcu nie zapakowałam w nic wózka i się nie pobrudził
ale wózek miał budę dosyć dużą i jej na czas podróży nie odczepiłam i siedziska też nie( po prostu normalnie tylko złożyliśmy wózek) i to był błąd bo wszystkie wózki kładli kołami do góry na taśmach i daszek uległ uszkodzeniu, nieodpłatnie nam go naprawili ale kłopot był. więc radzę wszystko co się da i jest delikatne odczepić stelaża.