Skąd wziąść "kopa" aby się chciało ?

[seemore]

Na wstępie chciałabym napisać że to nie przez moją pseudoprzyjaciółkę bo to już się dzieje od dłuższego czasu. Już nie raz miałam tu napisać ale coś mnie odwodziło, myślałam, że się cokolwiek zmieni. No po prostu nic mi się nie chce, nic mi nie pasuje, ciągle narzekam, przyrównuje się do innych, do tych którzy mają lepiej. W szkole mi idzie co raz gorzej, nic mi się nie udaje. Tylko siedzę i nic nie robię, tylko rozmyślam. Wiem, że najprościej usiaść i narzekać no ale pomimo tego iż zdaję sobie sprawę z sytuacji to nic nie umiem zrobić. Wiem, że inni mają gorzej ale jakoś nie potrafię spojrzeć na nich, tylko na tych co mają bez problemu dobre oceny, wiedzą co chcą od życia. Dlaczego ja nie mam czegoś, z czego bym była zadowolona ? Wiem, że powinnam docenić to co mam, ale nie potrafię. Boję sie, ze jak w koncu naprawde cos bedzie zlego to wtedy dopiero sie "opamietam". Nie mam żadnych zainteresowań, żebym chociaż brnęła powoli dalej przez szkolę, potem studia ale ja nie wiem co dalej wybrać, nic nie wiem. Chyba tylko to, że się do niczego nie nadaję, nie mam znajomych bo sama ich mieć nie chcę, ale nie wiem czy mi to teraz tak na dobre wychodzi. Gdyby bym znała szybki i bezbolesny sposób na zabranie sobie życia i gdyby nie moi bliscy to dawno bym to zrobiła. Skąd wziąść bonus aby zacząć cokolwiek robić, żeby się chciało dalej żyć ? Przepraszam, że trochę tekstu jest bez polskich liter, ale coś mi się z nimi dziwnego dzieje.

[giganciara]

Napisane przez seemore

Chyba tylko to, że się do niczego nie nadaję, nie mam znajomych bo sama ich mieć nie chcę, ale nie wiem czy mi to teraz tak na dobre wychodzi.

Gdyby bym znała szybki i bezbolesny sposób na zabranie sobie życia i gdyby nie moi bliscy to dawno bym to zrobiła. Skąd wziąść bonus aby zacząć cokolwiek robić, żeby się chciało dalej żyć ?

Twoim błędem wg mnie jest odgradzanie się od ludzi. To głownie dzięki nim chwytamy radość życia, potrafimy się nim cieszyć. Wiesz, sama przez pewnien okres przeżywałam bezgraniczną nienawiść do ludzi. Poznając kogoś widziałam w nim tylko kolejnego fałszywego kłamcę na swojej drodze. Wiem, jak się wtedy zachowywałam, na niczym mi nie zależało, nic mi się nie chciało, tylko siedziałam i myślałam jak wytrzymam kolejny pieprzony dzień. Dlatego wydaje mi się, że to jest źródłem Twoich zachowań. Wiesz tak jak ja kiedyś dojdziesz do tego, że nie da się żyć "samemu" na tym świecie. Nie musisz od razu oddawać się bez reszty znajomym, możesz po prostu znaleść kilka osób w których towarzystwie będziesz dobrze się czuć. Myślę, że to naprawdę by Ci pomogło. Więc może warto złamać postanowienie?

I wiesz, kiedyś będziesz szczęśliwa. I przypomnij sobie w takim momencie, że kiedyś chciałaś odebrać sobie życie. Uwierz, że pomyślisz jakie to było absurdalne, że mogłaś przez to nie doświadczyć tylu pięknych chwil.
Więc zabraniam nawet myślenia o czymś takim

[Camarilla]

Proponuje zebys wypisala rzeczy, z ktorych jestes zadowolona.. nawet te, ktorych codzinnie nie dostrzegasz, nie doceniasz, nie zwracasz na nie uwagi.. zastanow sie chwile a pozniej wypisz.. mozesz tutaj na forum albo sama na kartce.. wtedy zobaczysz jak wiele masz a nie doceniasz tego.. moze cos pomoze mi czasem pomagalo.. ja mam takie uczucie jak Ty keidy mam duzo wolnego czasu.. mam po prostu ochote zeby ktos podszedl i mnie "kopnąl" zebym miala chec do zycia.. wtedy to ja bym tylko siedziala zamknieta w pokoju albo spala.. nienawidze tych dni.. dlatego tez czesto mam wlasnie takie uczucie w wakacje, wiem glupie, ale wlasnie w wakacje jestem normalnie "chora" jak nie mam zadnych obowiazkow.. od razu mam wyniki slabe, zawsze lekarz sie smieje ze mam "alergie" na wakacje ..To tak jak wspomnialam( bo znow sie rozpisuje) sprobuj wypisac te rzeczy, bez zadnych wyjasnien nie patrzac na to kto ma lepiej a kto gorzej, po prostu wypisz, pozniej sama dojdziesz do jakis wnioskow Nie ma bezbolesnego sposobu na zabranie sobie zycia, wiec nawet o tym nie mysl! ... Zycie jets pelne niespodzianek, w kazdej chwili los moze sie calkowicie odmienic, usmiechnac sie do Ciebie, nikt nie wie co czeka go jutro..
Goraco pozdrawiam i zycze wiecej checi do zycia!

[ktosia86]

Napisane przez Camarilla

Proponuje zebys wypisala rzeczy, z ktorych jestes zadowolona.. nawet te, ktorych codzinnie nie dostrzegasz, nie doceniasz, nie zwracasz na nie uwagi.. zastanow sie chwile a pozniej wypisz.. mozesz tutaj na forum albo sama na kartce.. wtedy zobaczysz jak wiele masz a nie doceniasz tego..

Świetny pomysł!!!! Albo możesz poprosić o to kogoś bliskiego.Czasem takie połechtanie własniej próżności (jak to mówi moja kumpela) bardzo dobrze robi.

[Maratka]

I chyba czas najwyższy wyprowadzić się z błędu. NIE ZYJESZ DLA KOGOS, ALE ZYJESZ DLA SIEBIE ! ! !
To Ty decydujesz co będziesz dziś jadła, co na siebie włożysz, z kim się spotkasz.
I ostatecznie TY decydujesz o kształcie swojego życia. Decydujesz czy chcesz być perłą, diamentem a może zwykłym ziarnkiem piasku.
Nie można się porównywać z kimś innym. Bo na jakiej podstawie ktoś jest lepszy ode mnie. Bo ma piątkę z polskiego, a ja nie mam? Nie ma gorszych lub lepszych. Każdy człowiek jest indywidualną jednostkę i tworzy własną historię. Jedyne o co trzeba zadbać, to żeby ta nasza historia była ciekawa. Niekoniecznie dla kogoś kto patrzy z boku, ale dla nas samych.
Na pewno jest jakaś osoba, którą podziwiasz za coś - za wiedzę jaką posiada, za umiejętność radzenia sobie w jakiejś sytuacji itp. Na pewno znajdzie się jakaś osoba, która zazdrości Tobie jakiejś umiejętności. Warto uczyć się nawzajem. Może podoba Ci się jakaś osoba z szołbiznesu, aktor, piosenkarka.Poszukaj książki o niej, jej biografii. Znajdziesz tam wiele cennych rad, które być może wykorzystasz, żeby udoskonalić swoje życie.
A teraz wypisz sobie 50 rzeczy, które chciałabyś w życiu osiągnąć, zdobyć, dostać. Pomyśl co chciałabyś osiągnąć w życiu osobistym, zawodowym, jak chciałabyś wyglądać, jakim samochodem jeździć, gdzie mieszkać, z kim się przyjaźnić, kogo poznać. Spójrz realistycznie na swoje zycie. A potem do dzieła Chcesz nauczyć się języka, poświęć nauce codziennie chociaż pół godziny, chcesz mieć piękną figurę - zacznij ćwiczyć. Wypracuj w sobie nowe nawyki, a już niedługo spojrzysz na świat w zupełnie nowym świetle. I będziesz chłonąć życie jak gąbka.
Życzę powodzenia w odkrywaniu siebie .